Dziennik Pomorza Środkowego
Poniedziałek 14 maja 2012 Www.gp24.pl Redaktor wydania: Piotr Pekhert ROK VI • ISSN 0137-9526 Indeks 348570 • Wydanie A • Nakład 33.057 egz. nrlll (1624) 1,80H(z8%VAT)
Grafik „Głosu" najlepszym rysownikiem w Polsce
SZTUKA Wojciech Stefaniec ze Słupska został uznany najlepszym w kraju rysownikiem komiksu 2011 roku. Werdykt zapadł na zakończonych wczoraj w Warszawie międzynarodowych targach książki.
Rafał Szymański rafai .^zym a nski@m ed iare^i o n al n e.^[
C
zuję się bardzo zaszczycony. To dla mnie duży sukces - komen
tuje Wojciech Stefaniec, na co dzień grafik „Głosu Po
morza".
Polskie Stowarzyszenie Komiksowe najpierw nomi
nowało naszego redakcyj
nego grafika do grona naj
lepszych rysowników komiksu roku 2011. W so
botę w trakcie towarzy
szącej Warszawskim Targom Książki imprezie Trzeci Festiwal Komiksowa Warszawa podano werdykt jury, które wskazywało naj
lepszych. Stefaniec wygrał kategorię „rysownik". Wy
grał, bo wspaniale zilu
strował wydany w 2011 roku komiks „Szelki".
To druga część erotycz
nego thrillera opowiada
jącego hiśtorię policjanta, próbującego złapać seryj
nego, wyrafinowanego mordercę prostytutek. Ste
faniec swoimi rysunkami
nadał opowieści głębi, ko
lorytu i zmienił charakter jej bohaterów.
Autorem scenariusza jest Jerzy Szyłak, pracownik na
ukowy Uniwersytetu Gdań
skiego, znawca komiksu w Polsce.
- Pracowaliśmy na odle
głość, ale to nie była prze
szkoda. Wszystko załatwi
liśmy e-mailowo opowiada o procesie po
wstawania komiksu Szyłak.
- Praca Stefańca nad ilu
stracjami trwała sześć lat.
- Postaci ożywają na planszach „Szelek". To są żywe osoby, a nie tylko bo
haterzy komiksu, dzięki którym śledzimy rozwój akcji, ich poczynania, po
stępki - pisał na swoim blogu Maciej Gierszewski, recenzent strony zajmu
jącej się komiksami www.Komiksomania.
- Jury długo dyskutowało, ale wskazało na Stefańca - tłumaczy werdykt Paweł Timofiejuk, prezes Pol
skiego Stowarzyszenia Ko
miksowego. - Liczyło się to,
Wojciech Stefaniec został najlepszym rysownikiem 2011 roku. Wygrał, bo wspaniale zilustrował komiks „Szelki". 0 komiksie i ilustracjach Wojtka krytycy mówili: Genialne! To jest jak „Dom zły" Smarzowskiego (film nagradzany na wielu festiwalach). Fot Paweł Krapiniewski
że Stefaniec rysuje bardzo ciekawie. Zaskoczył swoim malowniczym stylem. To nie jest tylko styl komik
sowy, ale pochodzi z wielu innych współczesnych stylów graficznych w ma
larstwie.
Już dzisiaj Stefaniec po
równywany jest do mi
strzów światowego ko
miksu, takich jak Simon Bisley czy Moebius.
Czy to jest nowy Rosiński (twórca komiksu „Thorgal"
- dop. „Głosu")? -Nie, Ste
faniec ma swój charakter.
Jego styl jest dla dojrzałego czytelnika - dodaje Timo
fiejuk. - Komiks w Polsce już dawno przestał być lek
turą dla gimnazjalistów.
Nad Wisłą tłumaczy się i wydaje najlepsze prace i powieści graficzne na świecie. W „Szelkach" każdy kadr mógłby być osobnym obrazem.
- Coś, co angielski malarz Lucian Freud uzyskiwał na- sztaludze w swoich portre
tach, Stefańcowi udało się przenieść do komiksu.
Oczywiście jest wielu ko
miksowych twórców, którzy stosują technikę malarską, ale w większości wypadków ich kadry są statyczne, w przypadku Stefańca wszystko żyje - pisze Gier
szewski.
- A ja wciąż jeszcze nie uważam, że jestem naj
lepszy w tym, co robię.
Nadal poszukuję i rozwijam się - dodaje Stefaniec. M
W komiksie
Wojciech Stefaniec (321.) ze Słupska ukończył Akademię Po
morską. Jest twórcą wielu ilu stracji do komiksów. Za „Wspo
mnienie" zdobył wyróżnienie na konkursie na komiks o Powstaniu Warszawskim w 2007 roku.
„Praha" zajęła III miejsce w kon
kursie „W sąsiednich kadrach. Po
lacy i Czesi o sobie w komiksie".
W 2009 r. wystawiał rysunki ze swojego komiksu „Szanowny"
m.in. w Brazylii na największym w tym kraju festiwalu komiksu, gdzie został okrzyknięty objawie
niem.
R E K L A M A
Deską w głowę Atak farby
Rozpoczyna się proces Tomasza P., oskarżonego o próbę zabójstwa gine
kologa Rafała Iwaszki.
770
- Kobiety z małymi dziećmi przenie
siono do świeżo wyremontowanych i wymalowanych sal - mówi mężczyzna (dane do wiad. red.). A farba olejna ma tak intensywny za
pach, że ja nie mogłem wytrzymać dłużej niż kilka minut, a co dopiero pacjenci. W odpowiedzi na sygnał po
jawiliśmy się w lęborskim szpitalu.
Nie możesz zajść w ciążę? #
INVICTABezpłatne Konsultacje Lekarskie
SŁUPSK-T: 784 373 837
Klinika Leczenia Niepłodności INVICTA
www.invicta.pl/siupsk
PROMOCJA WIOSENNA
SPRAWDŹ NASZM
ŚteiMiz. iii. Grottger* %7t>
t*L 89*40 26 83 3.m0m 58 841 79 93 .
Ki a j , świ at
poniedziałek 14 maja 2012 r.
Przy wynajmie mieszkania
warto się targować.
www.regiodom.pl
Chcą ukarać
Niesiołowskiego
A PiS złoży dziś wniosek do prokuratury ws. napaści na dziennikarkę Ewę Stankiewicz.
W serwisie Youtube moż
na zobaczyć nagranie z piąt
kowej blokady Sejmu przez związkowców ,, Solidarno - ści", którzy nie chcieli wypu
ścić z budynku posłów gło
sujących za ustawą emery
talną. Podczas blokady do- kumentalistka Ewa Stankie
wicz filmowała posła PO Ste
fana Niesiołowskiego wbrew jego woli. - Won stąd - rzucił Niesiołowski do Stankiewicz i odepchnął kamerę.
- Wybryk pana Stefana Niesiołowskiego nie jest pierwszym wybrykiem tego typu. Jutro złożymy wniosek do prokuratury w tej spra
wie. Donald Tusk i PO w tej chwili powinni już zareago
wać, a poseł Niesiołowski powinien przestać być członkiem PO - mówił wczoraj rzecznik PiS Adam Hofman. W jego ocenie, do
póki premier Tusk nie zare
aguje na zachowanie Nie
siołowskiego wyrzuceniem go z PO, będzie to oznaczać przyzwolenie, by „bić i na
padać na dziennikarzy". - Tego w polskiej polityce jeszcze nie było - dodał.
- Gdybyśmy rzeczywiście analizowali słownictwo, używając do tego prokura
tury, to porównania do Adolfa Hitlera, słowa „mor
dercy", „zbrodniarze", „spi
skowcy" są mocniejsze niż słowo „won". To byłaby aber
racja gdybyśmy tego typu zapisy analizowali, używa
jąc prokuratury, chyba ni
czym innym prokuratura by nie mogła się zajmować - uważa Andrzej Halicki z PO.
Prezydencki minister To
masz Nałęcz ocenił z kolei, że „w sposób oczywisty ktoś spróbował Niesiołowskiego sprowokować i mu się uda-
-i » **
- Niepotrzebnie zagrałem w tym filmie - podkreślił po zdarzeniu Stefan Nie
siołowski (na zdjęciu). Fot. PAP/Andrzej Hrechorowicz
ło". - To było przykre i nie ma usprawiedliwienia, bo par
lamentarzysta z takim sta
żem powinien nie zareago
wać na taką prymitywną, tandetną prowokację - po
wiedział Nałęcz w Radiu Zet.
Do sprawy odniosło się prezydium Kongresu Me
diów Niezależnych, który odbył się w sobotę w War
szawie. „Poseł nie ma prawa odmówić wypowiedzi dziennikarzowi, jeśli znaj
duje się w miejscu publicz
nym. Zachowanie takie jest
aktem braku szacunku dla obywatela i zawłaszczeniem przestrzeni publicznej. Nie licuje z godnością parla
mentarzysty i jest świadec
twem aroganckiego podej
ścia władzy do mediów i obywateli" - oceniono w oświadczeniu. „Domagamy się pociągnięcia Stefana Niesiołowskiego do odpo
wiedzialności politycznej i prawnej równocześnie prze
kazując wyrazy solidarności Ewie Stankiewicz" - podkre
ślono. (pap)
Rosa: Kolumb był synem polskiego króla
PUr/:y>U^ Zupełnie nowe oblicze Krzysztofa Kolumba wyłania się z właśnie opu
blikowanej po polsku książ
ki „Kolumb. Historia niezna
na" portugalskiego history
ka Manuela Rosy, który uważa, że odkrywca Amery
ki był synem polskiego króla z dynastii Jagiellonów, Wła
dysława Ii I Warneńczyka.
Rosa, Portugalczyk z po
chodzenia, historyk z Duke CJniversity (Kaioiina Północ
na), poświęcił 20 lat na ba
danie ży< i ysu Kolumba.
- Powtarzane przez wieki wersje o poerodzcp iu Ko
lumba są wysoce n praw
dopodobne - uważa Rosa. - Najpopularniejsza teoria i głosi, że był on synem tka
cza z Genui, w skąd w nieja
sny sposób trafił do Portu
galii. Tam w ciągu kilku lat nauczył się obcego języka, ale także sztuki czytania i pi
sania, nie tylko posiadł ob
szerną wiedzę z zakresu ma
tematyki, geografii i nawiga
cji, ale też ożenił się z ary- stokratką - Filipą Moniz de Perestrelo. Szybko też dostał się do otoczenia króla Por
tugalii Jana II. Jest niepraw
dopodobne, aby prostemu, niepiśmięnnemu robotni
kowi udało się dokonać tego wszystkiego. O wiele bar
dziej racjonalna jest teoria, że Kolumb był kimś dosko
nale i od dawna znanym na dworze portugalskim, miał szlacheckie pochodzenie i
odebrał w młodości grun
towne wykształcenie.
W książce Rosa przedsta
wia dowody, że Kolumb ro
bił wiele, aby ukryć swoje pochodzenie.
- Zawiązano spisek, by ukryć prawdziwe pochodze
nie Kolumba i chronić tożsa
mość jego ojca. Europejskie dwory znały prawdę, nie ujawniały jej ze znanych so
bie powodów. Syn Kolumba w swoim tekście na temat oj
ca podkreśla, że sam ojciec nie chciał ujawniać pocho
dzenia. O polskich korze
niach Kolumba może też świadczyć jego wygląd. Był rudawy, o jasnej karnacji, niebieskooki, miał orli nos - tak jak Warneńczyk. (pap)
Dają 100 tysięcy złotych za trupa Palikota
- Na jednym z prawicowych portali pojawił się wpis, w którym jest mowa o 100 tys. zł nagrody za trupa Palikota.
Ta rzecz wydaje mi się wstrząsająca.
Zawiadomiliśmy prokuraturę - powiedział wczoraj Janusz Palikot. Sprawa dotyczy artykułu w serwisie kontrowersje.net, gdzie napisano: „Portal Kontrowersje.net funduje nagrodę w wysokości 100 000 złotych za świński ryj Palikota. Świński ryj Palikota może być dostarczony w całości lub w kawałkach, ale koniecznie martwy.
Żywy świński ryj Palikota nie będzie honorowany nagrodą". (Radio ZET)
Dmuchana zjeżdżalnia runęła na dzieci
Podczas festynu w Gdańsku w sobotę w pewnym momencie runęła dmuchana zjeżdżalnia przygniatając pod sobą 4 dzieci. - U jednego dziecka podejrzewa się wstrząśnienie mózgu. Wszystkie znajdują się pod szpitalną obserwacją - mówi Błażej Bąkiewicz z Komendy Wojewódzkiej. W momencie zdarzenia wiał mocny wiatr. Policja sprawdza na ile warunki atmosferyczne mogły być przyczyną wypadku, (mmtrojmiasto.pl)
W Rudzie Śląskiej zginął 37-letni górnik
Elektryk górniczy zginął w sobotę rano.
W kopalni Wujek-Śląsk został potrącony przez podziemną kolejkę. Zmarł w szpitalu. Do wypadku doszło 765 m pod ziemią, w chodniku wentylacyjnym.
Górnik pracował przy kołowrocie - jednym z urządzeń wykorzystywanych w transporcie. W wyniku potrącenia przez jadącą kolejkę doznał ciężkich obrażeń brzucha. To dziesiąta w tym roku ofiara pracy w polskim górnictwie i ósma w kopalniach węgla. (pap)
Japończycy kręcą film przyrodniczy o Mazurach
Telewizja NTV przygotowuje film dokumentalny o krainie Wielkich Jezior Mazurskich. Jak podkreślają autorzy filmu, o Mazurach usłyszeli, gdy region ten promował się w światowym konkursie na 7 nowych cudów świata.
Goście z Japonii widzieli dziko żyjące zwierzęta, takie jak sarny, jelenie, ptaki szponiaste - kanie, bieliki i myszołowy.
Duże wrażenie zrobiła na nich liczna populacja bocianów białych. (pap)
W ciągu 5 lat wartość mieszkań spadła o 30%
- Analizie poddaliśmy ceny mieszkań od szczytu boomu mieszkaniowego w 2007 roku, do kwietnia 2012 r. - mówi Marcin Drogomirecki, główny analityk serwisu Oferty.net. W ciągu ostatnich pięciu lat wartość mieszkań używanych, po uwzględnieniu obniżek cen lokali oraz inflacji, spadła realnie o ok. 30 proc.
Spadek nominalny, bez uwzględniania inflacji, wyniósł w tym samym czasie 12 proc. - wynika z danych. (pap)
Oburzeni wyszli na ulice w 80 miastach
Hiszpanie przeciwni rządowym programom oszczędności wyszli w sobotę na ulice blisko 80 miast w pierwszą rocznicę rozpoczęcia protestów i powstania ruchu „oburzonych". Fala protestu przetoczyła się przez cały kraj, ale najwięcej „oburzonych" - dziesiątki tysięcy - zebrało się w sobotę wieczorem na głównym placu Madrytu Puerta del Sol, gdzie 15 maja 2010 roku narodził się ten ruch kontestatorów. Demonstracje odbyły się bez zamieszek i incydentów, ale - jak pisze agencja EFE - w napiętej
atmosferze. (pap)
Połowę wolnego czasu zabiera nam telewizja
SOGOLOdiA - Najwięcej wolne
go czasu mają mężczyźni w wieku emerytalnym, naj
mniej - kobiety w wieku 25- 44 lata. Połowę wolnego czasu zajmuje nam ogląda
nie telewizji - mówi dr Anna Horolets, socjolog ze Szkoły Wyższej Psychologii Spo
łecznej. - Ale nie odróżnia nas to szczególnie od in
nych krajów europejskich - dodała. Polacy w weekendy także spacerują, czytają, uprawiają sport, pracują na działce, chodzą do kościoła.
Z badań „Budżetów cza
su" prowadzonych w róż
nych krajach wynika, że średnio w ciągu doby Euro
pejczycy mają od 4,5 do 6 godzin czasu wolnego. Jak
powiedziała Horolets, Pola
cy mają średnio 4 godziny i 39 minut, których nie po
święcają ani na sen, ani na pracę, ani na dojazdy, ani na zajmowanie się domem i opiekę nad bliskimi.
Jak wyjaśniła, badania
„Budżetów czasu" prowa
dzone w Polsce przez GUS dotyczą wszystkich dni ty
godnia, również weeken
dów, prowadzone są wśród ludzi w różnej sytuacji ży
ciowej i zawodowej: pracu
jących, uczących się oraz emerytów, a przez czas wol
ny rozumie się czas poświę
cany np. na życie towarzy
skie, rozrywki, rekreację, sport, hobby, praktyki reli
gijne itp. (pap)
Złote Lwy dla „W ciemności"
Producent filmu „W aemnośd" Juliusz Machulski pozuje do zdjęć po gali
Wręczenia nagród. PAP/Adam Warżawa
GD-mA Dramat Agnieszki Holland „W ciemności" zdo
był Złote Lwy dla najlepsze
go polskiego filmu na za
kończonym w sobotę 37.
Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Za najlepszych aktorów uznani zostali występujący w tym filmie Robert Więckiewicz i Agnieszka Grochowska.
Holland nie była obecna na gali rozdania ^festiwalo
wych nagród. Jak wyjaśniła w liście, który odczytano podczas ceremonii, w sobo
tę pracowała na filmowym planie w Pradze, dlatego nie mogła przyjechać do Gdyni.
Złote Lwy za film „W ciemności" reżyserka zade
dykowała swojej mamie. - To ona obudziła we mnie wrażliwość i empatię na cierpienie innych. To ona nauczyła mnie, że tamta tra
gedia Żydów dotyczy nas wszystkich, Żydów, Pola
ków, całej ludzkości. Że sta
wia przed nami najtrudniej
sze, wciąż aktualne pytania o ludzką naturę. Że nie ma
my prawa o niej zapomnieć - napisała w liście Holland.
Robert Więckiewicz, od
bierając w gdyńskim Teatrze Muzycznym swoją nagrodę, powiedział: - Dziękuję. To jest zawsze miłe dostawać nagrody. Ostatnio trochę dostałem i ciągle tak samo to jest miłe. (pap)
Biorą śmieci z Neapolu, mogą też i z Polski
SIWECB Należąca do miasta Sztokholm i koncernu For- tum elektrociepłownia Ho- egdalen sprowadziła z Ne
apolu 6 tys. ton śmieci, aby w procesie spalania otrzy
mać z nich energię oraz cie
pło. Odpady zostały prze
transportowane z Włoch do Szwecji drogą morską przez Kanał Kiloński i Bałtyk.
- Możemy przyjąć śmieci również z Polski, to przecież bliżej - przyznał UlfWikstro- em z Fortum. Zastrzega jed
nak, że sprawa nie jest wca
le prosta. - Musimy znaleźć odpowiedniego dostawcę.
Takie odpady muszą być po-
sortowane, na przykład nie mogą zawierać metali cięż
kich - dodał.
Różne polskie miasta zgłaszały się już do przed
stawicieli Fortum w Polsce, wiedząc że Szwecja potrze
buje odpadów jako paliwa energetycznego. - Polski od
dział Fortum analizuje teraz propozycje od polskich miast w tym zakresie - poin
formowało Fortum Polska.
Fortum planuje w oparciu o partnerstwo publiczno- -prywatne budowę podob
nych elektrociepłowni wy
korzystujących śmieci rów
nież w Polsce. (pap)
Codzienn ie nowy h ga eni zc jęć i filmowych relacji z wydarzeń w regionie szukaj na portalu „Głosu'
www.gp24.pl
Na^y>zadEW00 do nas'"
Monika Zadiaizewska monikajadiarzewska@mediareqionalne.pl 5 9 8 4 8 8 1 2 4
w godz. 9.00-17.00
wydarzenia
www.gp24.pl Głos Pomorza poniedziałek 14 maja 2012 r.
Próba zabójstwa ginekologa
Z WOKANDY Na dzisiaj słupski sąd okręgowy zaplanował początek procesu Tomasza P. Oskarżony odpowiada za próbę zabójstwa ginekologa Rafała Iwaszki.
B o g u m i ł a R z e c z k o w s k a :bogumila.rzeczkowska(S)mediareqionaine.pl
Dzisiaj przed Sądem Okręgowym w Słupsku m a rozpocząć się proces w sprawie usiłowania zabój
stwa słupskiego ginekologa Rafała Iwaszki.
Lekarz został bestialsko pobity wieczorem 11 maja ubiegłego roku. Napastnik zaatakował, gdy ginekolog wracał z pracy do domu.
Sprawca uderzał ofiarę deską po głowie i kopał.
Zniszczył także samochód Rafała Iwaszki.
Napastnik zostawił przy ofierze list. Jego treść, infor
mująca o tym, że właśnie został wykonany wyrok, jest ułożona z wyciętych z ga
zety liter.
Zycie lekarza uratowały dwie operacje móżgu. Pa
cjent został wprowadzony w śpiączkę farmakolo
giczną. Przeżył.
- Cudem. Tak mówią ci, którzy widzieli, w jakim byłem stanie - powiedział nam Rafał Iwaszko. - Nie wyglądało to dobrze. Na szczęście wyszedłem z tego.
Dzisiaj jest wszystko okej.
Wróciłem do zdrowia. Mogę pracować i normalnie funk
cjonować. Tym się cieszę.
Nikomu nie życzę sytuacji, w jakiej się znalazłem. O sprawie nie chcę mówić, bo będę zeznawał przed sądem. Nic przyjemnego.
Wpływa na mnie stresująco.
Chciałbym mieć to już za sobą.
Pokrzywdzony lekarz jest oskarżycielem posiłkowym w procesie. Reprezentuje go pełnomocnik mecenas An
drzej Sut.
W pięcioosobowym skła
dzie sędziowskim zasiądą sędziowie Jacek Żółć, prze
wodniczący wydziału kar
nego w sądzie okręgowym i Jarosław Turczyn, delego
wany z sądu rejonowego oraz ławnicy.
37-letni dzisiaj Tomasz R, oskarżony o próbę zabój
stwa lekarza, został zatrzy
many już następnego dnia po zdarzeniu.
Aresztowany - dokładnie rok temu.
W śledztwie nie przyznał się do zarzutów próby za
bójstwa i zniszczenia samo
chodu Rafała Iwaszki, szkody wyniosły prawie
Tomasz P. dokładnie rok temu został aresztowany.
dwa tysiące złotych. Jednak składał wyjaśnienia.
Biegli psychiatrzy obser
wowali go aż osiem tygodni w szpitalu w Starogardzie
Gdańskim. Po obserwacji stwierdzili, że Tomasz P. w chwili popełniania zarzuca
nych czynów był poczy- talny.
Fot Łukasz Capar
Słupska prokuratura re- j onowa zakończyła śledztwo w listopadzie ubiegłego roku.
Dowodami w procesie
będą zeznania świadków, w tym samego pokrzywdzo
nego, który rozpoznał sprawcę, wyniki badań śladów biologicznych za
bezpieczonych na liście znalezionym przy lekarzu oraz motywy działania oskarżonego, a także jego wcześniejsze zachowanie.
Śledztwo wykazało, że Tomasz P. jest mężem pa
cjentki ginekologa. Rafał Iwaszko opiekował się ciążą kobiety. Według świadków, mąż miał pretensje do le
karza o sposób badania żony - bez bielizny. Kilka miesięcy wcześniej naszedł lekarza w jego gabinecie.
Stwierdził, że nie akceptuje badań dopochwowych, a przypuszczał, że ginekolog wykonuje tylko USG brzucha bez konieczności oglądania narządów rod
nych kobiety.
Prokuratura do aktu oskarżenia dołączyła wniosek o zadośćuczy
nienie dla Rafała Iwaszki w wysokości 20 tysięcy zło
tych.
Oskarżonemu grozi od ośmiu lat więzienia do do
żywocia. M
Z nadzieją czekam na werdykt komisarza wyborczego
ROZMOWA z Grzegorzem Kondą, jednym z inicjatorów referendum w Słupsku.
- Jak to się stało, ż e oko
ło tysiąc podpisów ze
branych przez Grupę Inicjatywną p o d wnio
skiem w sprawie refe
rendum dotyczącego odwołania prezydenta Słupska nie spełnia wy
mogów formalnych?
- Tak naprawdę to do końca nie wiemy, ile pod
pisów zostało odrzuconych, bo Jarosław Madej, pełno
mocnik Grupy Inicjatywnej, dysponuje na razie tylko in
formacjami nieoficjalnymi.
Ja jeszcze wierzę, że pod
pisów jednak będzie tyle, że
GŁOS
Dziennik Pomorza Dyrektor zarządzający oddziału Piotr Grabowski
Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz Zastępcy
Przemysław Stefanowski Bogdan Stech (internet)
media
regionalne
Wydawca:
Media Regionalne Sp.zo.o.
ul Prosta 51,00-838 Warszawa Drukarnia
Media Regionalne
ul. Słowiańska 3a, 75-846 Koszalin tel. 94 340 35 98, dmkamia@mediaregionalne.pl
IZBA WYDAWCÓW PRASY
referendum zostanie ogło
szone. Muszę jednak przy
znać, że jestem zaskoczony tymi informacjami. Nie będę ukrywał, że podejrzewam, że padliśmy ofiarą zwolen
ników prezydenta Kobyliń
skiego, którzy nie chcą, aby doszło do referendum.
- Chce p a n powiedzieć, ż e nie wiedzieliście d o końca, kto zbiera podpi
- Gdy trzeba uzbierać sy?
prawie 9 tysięcy podpisów, aby można część odrzucić, nikt nie jest w stanie do końca zapanować nad zbi-
Głos Koszaliński - www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24 75-004 Koszalin tel. 94 347 35 99 fax 94 347 35 40 tel. reklama 94 347 3512 redakcja.gk24@mediaregionalne.pl reklama.gk24@mediaregionalne.pl Glos Pomorza - www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19 76-200 Słupsk tel. 59 848 8100 fax 59 848 8104 tel. reklama 59 848 8101 redakcja.gp24@mediaregionalne.pl reklama.gp24@mediaregionalne.pl Głos Szczeciński - www.gs24.pl ul. Nowy Rynek 3
71-875 Szczecin tel. 914813 300 fax 91 43 34 864 tel. reklama 9148133 92 redakcja.gs24@mediaregionalne.pl reklama.gs24@mediaregionalne.pl PRENUMERATA:
tel. 94 34 73 537
Grzegorz Kunda jest jednym z ini
cjatorów referendum dotyczącego odwołania prezydenta. Fotwuacp*
orką, bo prowadzą ją różni ludzie. Niestety, trzeba im za
wierzyć i brać za dobrą mo
netę deklaracje, że starali się zbierać podpisy tak, aby były wiarygodne.
- Jak sprawdzaliście wiarygodność podpi
sów?
- Gdy razem z podpisem był podany adres, a brako
wało PESEL-u, to jechaliśmy pod ten adres, aby uzupełnić numer PESEL Czasem dane uzupełnialiśmy telefo
nicznie, gdy osoba podpisu
jąca się nie pamiętała peselu, a zostawiła nam numer swo
jego telefonu. Innych możli
wości nie mieliśmy, b o nie dysponujemy dostępem do danych z systemu państwo
wego.
- Czy to prawda, ż e p o
tym, jak minął termin zbiórki podpisów, do
staliście jeszcze ponad 3 tysiące głosów?
- Prawda. Musieliśmy j e zniszczyć, bo nie mogliśmy ich zachować.
-Jak mogło dojść d o ta
kiej sytuacji?
- Wychodzi na to, że nie wszyscy mieli pełną infor
mację o tym, do kiedy trwa zbiórka podpisów. Odpowie
dzialność za to biorę na siebie, b o w Grupie Inicja
tywnej miałem największe doświadczenie w prowa
dzeniu zbiórek podpisów.
- Co zrobicie, jeśli okaże się, ż e referendum nie będzie, b o zabrakło spe
łniających wymogi pod
pisów?
- Zastanowimy się. Mam nadzieję, że sprawą tak dużej liczby odrzuconych pod
pisów zajmie się prokura
tura, bo to jest bardzo podej
rzane, ale obawiam się, że może być z tym kłopot, bo prokuratorzy nie lubią talach spraw. Na razie jednak jeszcze z nadzieją czekam na decyzję sędzi komisarza wy
borczego.
ROZMAWIAŁ ZBIGNIEW MARECKI
LOTT©
0
Na podstawie ait. 25 ust. 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim I prawach pokrewnych Media Regionalne Sp. z o.o.
zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w „Głosie Dzienniku Pomorza* Jest zabronione bez zgody Wydawcy.
Lotto z 12.05 1,5,7,18,20,41 Kaskada z 12.05
2,4,8,9,10,11,13,15,16, 17,21,22
Mini Lotto z 12.05 1,4,11,18,23
Multi Multi z 12.05 godz.
22.15
3,8,14,15,17,21,26,27, 28,34,42,43,47,49,54,56, 59,60,62,69 Plus 56 Multi Multi z 13.05 godz. 14 3,5,8,20,3T, 39,40,43,48, 51,54,56,60,63,65,66,69, 77,78,79 Plus 65
KURSY WALUT
kurs średni zmiana USD 3.2765 +0.09% A EUR 4.2413 + 0.08% A CHF 3.5313 +0.08% A GBP 5.2838 +0.27% A
Michał z podmiasteckiej Pasieki wśród piłkarzy na EURO 2012
OKLASKI Niespełna 8-letni Michał Zabrocki z podmiasteckiej Pasieki wyprowadzi piłkarzy na boisko podczas EURO 2012. Wczoraj wywalczył to sobie w Warszawie podczas finału „Dziecięcej Eskorty".
Michał znalazł się w gronie 200 szczęśliwców. Z dziećmi z całej Polski rywalizował mi
ędzy innymi w piłkarskim slalomie, strzale na bramkę, wykazał się wiedzą o piłka
rzach. - Impreza trwała kilka godzin. Jesteśmy zmęczeni, ale szczęśliwi. A najbardziej Michał. Jego marzeniem był taki udział w piłkarskich mi
strzostwach Europy-powie
dział nam wczoraj Dariusz Zabrocki, jego tata.
8-latek chciałby poprowa
dzić na EURO 2012 polskiego bramkarza Wojciecha Szczęsnego, b o to jego pi
łkarski idol. Nie wiadomo jednak, czy to się uda. Michał nie tylko wystąpi na EURO, ale wygrał też sporo nagród, w tym bilety na piłkarski mecz dla swoich rodziców.
Program „Dziecięca Eskorta" został zainicjowany przez McDonald s w 2002 roku podczas Pucharu Świata FIFA w Japonii i Korei.
Od tej pory towarzyszy on
każdej piłkarskiej imprezie rangi mistrzostw świata czy Europy. Jest to możliwe dzięki współpracy McDo
nalds z FIFA oraz z UEFA Je
denastka polskich dzieci wy
szła po raz pierwszy na murawę stadionu przed me
czem Polska - Niemcy roz
grywanym w Dortmundzie w czasie finałów mistrzostw świata w 2006 roku. Później było EURO w 2008 r. i mi
strzostwa świata w 2010 r.
(ANG)
wy Jarzenia
poniedziałek 14 maja 2012 r. Głos Pomorza www.gp24.pl
Widzisz cielcawe zdarzenie, nietypową sytuację, wyślij zdjęcie lub filmik pod adres
abrni@gp24.pl
Oddział świeżo malowany.
Atak farby na pacjentów.
LĘBORK Bólami brzucha i głowy zareagowały kobiety i dzieci z oddziału pediatrii, które przeniesiono do sal ze zbyt inten
sywnym zapachem świeżo położonej farby.
G r z e g o r z B r y s z e w s k i grzegorz.bryszewski@mediareqionalne.pl
Sygnał o bulwersującej sy
tuacji na pediatrii w lębor
skim szpitalu dostaliśmy w piątkowe popołudnie 11 maja. Dzwonił lęborczanin, którego żona z małym dziec
kiem przebywa na tym od
dziale.
- Powinniście tam natych
miast pójść i zobaczyć, co się dzieje - podkreślał mężczyzna (dane do wiado
mości redakcji). - Bo ktoś nie pomyślał i przeniósł pa
cjentki z małymi dziećmi do świeżo wyremontowanych i wymalowanych sal tego od
działu. A tam farba olejna ma tak intensywny zapach, że ja nie mogłem wytrzymać dłużej niż kilka minut. Nie mogę sobie natomiast wy
obrazić, co czują kobiety z małymi dziećmi. Ponoć władze szpitala absurdalnie twierdziły, że to nie jest groźne dla zdrowia, ja nato
miast powiadomiłem sa
nepid i myślę o tym, żeby żonę przenieść do Słupska.
W odpowiedzi na sygnał pojawiliśmy się w lęborskim szpitalu. Tu zobaczyliśmy ro
botników przenoszących sprzęty i usłyszeliśmy głośną
%
.
Przeprowadzka na oddziale pediatrii. Zdjęcie wykonaliśmy, gdy pagentki przeniesiono ze szkodliwych dla k h zdrowia sal. Fot Grzegorz BiyszewsH
dyskusję personelu. Pojawiły się słowa „głupota" i „tutaj pojawi się telewizja i sa
nepid". Gdy pojawiliśmy się w szpitalu, pacjentki z ma
łymi dziećmi personel prze
nosił do starych pomiesz
czeń.
- Bolał mnie brzuch, kręciło się okropnie w głowie z powodu tego odrażającego zapachu farby. Ten nowy od
dział był wietrzony, ale mimo to nie dało się wytrzymać - usłyszeliśmy od jednej z pa
cjentek w pokoju zabaw dla dzieci.
Inna z kobiet podkreślała,
że personel szpitala do świeżo wyremontowanych pomieszczeń próbował prze
nieść kobiety z trzech sal.
Później wycofano się z tego pomysłu i przeproszono za
pomyłkę. - Bolała mnie głowa i widziałam, że po
dobnie reagują inne osoby.
Zadzwoniłam na telefon alarmowy do sanepidu, za
pewniono mnie, że specja
liści zajmą się tą sprawą - usłyszeliśmy od innej pa
cjentki.
O komentarz poprosi
liśmy dyrekcję szpitala.
Anetta Barna-Feszak, za
stępca dyrektora ds. finanso
wych, przyznała, że przepro
wadzkę rzeczywiście można określić jako co najmniej nie
fortunną. - Okazało się, że mimo wietrzeń pomieszczeń zapach farby szkodził na
szym pacjentom, jeszcze w trakcie przeprowadzki zde
cydowaliśmy się więc wy
cofać z tego pomysłu - tłu
maczy przedstawicielka szpitala. - Teraz sprawa jest już opanowana, wiem też, że pacjenci ponownie dzwonili do różnych służb z infor
macją, że nie ma potrzeby in
terwencji. Przeprowadzkę będziemy kontynuować, gdy zapach farby nie będzie już szkodliwy. Warto podkreślić, że remont szpitala jest częścią jego termomodemi- zacji, która w założeniu ma poprawić warunki dla pa
cjentów i personelu. K
120 wędrówek w ciągu 20 lat. Do Krępy na okrągły jubileusz.
IMPREZA Mimo silnego wiatru i zachmurzonego nieba ponad 70 osób zdecydowało się w sobotę wyruszyć na trasę 120. wyprawy „Głosu Pomorza" w plener. Wspólnie z naszymi czytelnikami uczci
liśmy dwudziestolecie tych cyklicznych rajdów.
Uczestnicy rajdu szli prawie tym samym szlakiem, jakim wędrowali dwadzieścia lat temu - pod koniec kwietnia 1992 roku - w trakcie pierwszej plenerowej wyprawy z „Głosem Po
morza". Tym razem pie
churzy wyruszyli sprzed po
mnika rozstrzelanych, który znajduje się w słupskim Lasku Południowym przy ul.
Arciszewskiego. Potem 11-ki
lometrową trasą dotarli do Krępy, zaliczając po drodze pięć punktów kontrolnych:
przy przejściu dla zwierząt pod obwodnicą, na końcu ścieżki rowerowej, przy sztucznym tarlisku troci, przy pozostałościach po dębie Barcisiu oraz na cmentarzu wKrępie. Nadzorowali je stu
denci słupskiego oddziału Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy. Wszyscy, którzy zebrali komplet po
twierdzeń, mogli otrzymać specjalne upominki.
Na mecie, która znajdo
wała się na placu koło świe
tlicy wiejskiej w Krępie, cze
kało jeszcze więcej niespodzianek, przygotowa
nych przez gospodarzy - Gminny Ośrodek Kultury Gminy Słupsk. Wielkim zain
teresowaniem cieszyły się domowe wypieki, swojskie wędliny, miejscowe pstrągi, a przede wszystkim wiejski chleb Jolanty Gral, która razem ze swoimi koleżan
kami v ze Stowarzyszenia Nasza Krępa przygotowała te smakołyki. Na dodatek na miejscu można było pach
nącą świeżością kiełbaskę uwędzić przy profesjonalnie zorganizowanym ognisku, z czego skorzystało wiele osób.
Jednak Ewa Wyrzykowka, która opiekuje się świetlicą w Krępie, pamiętała także i o przyjemnościach ducho
wych. Dlatego ze swoimi pra
cami na zainteresowanych czekał Zenon Frąckiewicz, miejscowy malarz, który na poczekaniu był gotów chętnymnamalować portret Z kolei panie ze stowarzy
szenia prezentowały ozdobne kompozycje ręko
dzielnicze, wykonane z drewna i szyszek.
Nie zabrakło także roz
rywki. Pod kierownictwem
Uczestnicy rajdu szli prawie tym samym szlakiem, jakim wędrowali 20 lat temu - pod koniec kwietnia 1992 roku - w trakcie pierwszej plenerowej wyprawy z „Głosem Pomorza".
Hajki Święch z Gminnego Ośrodka Kultury w Głobinie rozgrywano gry zręczno
ściowe, m.in. w kręceniu hula-hoop, rzucaniu do celu czy zbiorowym chodzeniu na nartach, co wcale nie było łatwe . Można było także obejrzeć pokaz wschodniej sztuki walki, ale najbardziej chyba ekscytująca dla uczestników i obserwatorów
była jednak nauka menueta- dworskiego tańca, który ze
branym zaprezentowali młodzi ludzie z Krępy, uczestnicy warsztatów po
święconych historycznym tańcom dworskim.
Był też czas na podzięko
wania osobom, dzięki którym cykliczna impreza
„Głosu Pomorza" trwa już wiele lat. Jako pierwszy upo
Fot. Łukasz Capar
minek od redaktora naczel
nego naszej gazety, który wręczyła Katarzyna Głodek, otrzymał Andrzej Remelski, współorganizator większości naszych wypraw.
- Najbardziej w pamięci pozostała mi wyprawa do Bornego Sulinowa - wspo
minała w rozmowie z
„Głosem" Halina Szyprytt, która po przeprowadzce do
Słupska z Człuchowa od lat 90. XX wieku razem z nami poznawała bliższe i dalsze okolice Słupska. Tym razem także z przyjemnością od
krywała ścieżki, których nie mogła pokonać w czasie jazdy rowerem..
Ponad sto razy w plenero
wych wyprawach uczestni
czył Wiesław Romański, który zazwyczaj wyruszał w teren razem ze swoimi pod
opiecznymi ze Specjalnego Ośro dka Szkolno - Wycho - wawczego w Słupsku. Tak samo było i tym razem.
- To świetna rozrywka i dobry sposób na spędzenie kilku godzin na świeżym po
wietrzu, bo nie tylko zażywa się ruchu, ale przy okazji można się nacieszyć pięk
nymi krajobrazami, które nas otaczają - przekonuje. I za
pewnia, że nadal będzie się pojawiał na rajdowych tra
sach, a Andrzej Remelski wkrótce z pewnością wy
myśli coś ciekawego.
ZBIGNIEW MARECKI
ZOBACZ FILM i ZD NA
www.gp24.pl " H
Galerii zdjęć z miejskie wydarzeń, imprez, interwencji i inwestycji szukaj na portalu „Głosu"
Pacjenci ich wybrali
HIPOKRATES 2012 W piątek spotkaliśmy się z laureatami plebiscytu. Przy
znaliśmy również honorowy tytuł Lekarza Roku 2012.
Laureaci plebiscytu Hipokrates 2012 (od lewej) Jolanta Góźdź (II miejsce w kat. Najpopularniejsza pie
lęgniarka), Krzysztof Gawroński - współwłaściciel poradni zdrowia psychicznego NSPZOZ (I miejsce w kat.
Przychodnia pizyjazna pacjentom), Sabina Wawak (III miejsce w kat. pielęgniarek), Małgoizata Prusak z ap
teki Porto (II miejsce w kat. Apteka pizyjazna pacjentom), Piotr Dobrowolski z apteki Ratuszowej (I miejsce w kat. aptek), Konrad IGersnowski - Najpopularniejszy lekaiz, Tadeusz Wardziak z kliniki Salus (II miejsce w kat. pizydiodni) i Alicja Gendera - Najpopularniejsza pielęgniarka. ktbkaiGp»
M o n i k a Z a c h a r z e w s k a monika.zacharzewska@mediaregionalne.pl _
Rozstrzygnęliśmy plebi
scyt Hipokrates 2012 i nagro
dziliśmy laureatów - zdo
bywców tytułów
Najpopularniejszego lekarza, Najpopularniejszej pie
lęgniarki, Najbardziej przyja
znej pacjentom apteki i przy
chodni. Wybrali ich w trakcie głosowania czytelnicy „Głosu Pomorza".
Wśród lekarzy pierwsze miejsce zajął Konrad Kier- snowski, psychiatra ze Słupska, drugie Ryszard Kwiatkowski, słupski on
kolog, a trzecie hematolog Wojciech Homenda.
W7 kategorii pielęgniarek zwyciężyła pielęgniarka ze słupskiej stacji dializ Alicja Gendera. Za nią uplasowały się dwie panie z poradni Polak-Med - Jolanta Góźdź i Sabina Wawak.
W kategorii aptek najpo
pularniejsza okazała się Ra
tuszowa, a po niej Porto i W E.Leclercu, a w kategorii przychodni - Poradnia zdrowia psychicznego NSPZOZ Słupsk przy ul. Zie
mowita w Słupslai, przed kli
niką Salus i przychodnią NZOZ Lekarz Domowy przy ul. Kołłątaja. Dodatkowo ka
pituła plebiscytu, w skład której weszli Maria Dąbrowska-Kamińska ze słupskiego oddziału NFZ, Danuta Rolbiecka ze słup
skiego Starostwa Powiato
wego, Mariola Rynkiewicz- Gończ, szefowa Wydziału Zdrowia Urzędu Miasta w Słupsku, Sebastian Irzy-
Pałrońi honorowi:
i Położnych Słupsku oraz Krzysztof Nałęcz, redaktor naczelny „Dziennika Głosu Pomorza", uhonorowała ty
tułem Lekarza Roku 2012 doktora Wojciecha Ko
mendę. Doceniono go m.in.
za pracę nad specjalizacją - hematologią, pracę na słupskiej uczelni i propago
wanie akcji oddawania szpiku kostnego. Pan doktor nie przybył na galę, bo w tym czasie miał dyżur, więc to my pojechaliśmy z dyplomem, statuetką i nagrodą do niego, do szpitala. - Jestem zasko
czony - przyznał - To najpi
ękniejsze wyróżnienie, jakie dostałem, bo przecież to, co robię, to moja codzienna praca i ogromnie cieszy mnie, kiedy jest doceniana.
Na galę przybyli natomiast przedstawiciele pomor
skiego NFZ, władze Słupska i
Sponsorzy:
CONTINENTAL SŁUPSK
ClTROEn
Okręgowa Izba Pielęgniarek Starostwo Powiatowe
i Położnych w Słupsku Słupsk Narodowy Fundusz Zdrowia
N F Z
w y darzenia
www ip24.pl Głos Pomorza poniedziałek 14 maja 2012 r.
Staram się być przyzwoitym lekarzem.
A tytuł jest ogromnym wyróżnieniem.
ROZMOWA z Konradem Kiersnowskim, psychiatrą, zwycięzcą plebiscytu Hipiokrates 2012 w ka
tegorii Najpopularniejszy lekarz.
- Czytelnicy „Głosu"
wybrali pana Najpopu
larniejszym lekarzem p o raz drugi z rzędu.
Twierdzi pan, że tym razem jest zaskoczony bardziej niż rok temu.
- Nie myślałem, że pa
cjenci jeszcze raz uhono
rują mnie tak wspaniałym wyróżnieniem. Są przecież inni lekarze w mieście, którzy zasługują może bar
dziej niż ja na tę nagrodę.
Dla mnie ten tytuł to ogromna radość, a dzi
siejszy dzień jest jednym z najważniejszych w moim życiu zawodowym.
- Na co dzień pacjenci też tak pana docenia
- Moi pacjenci są bardzo
ją?
życzliwi, przychodzą po pomoc, a ja współpracuję z nimi i rzadko mają jakieś pretensje.
- Czy drugi z rzędu ty
tuł Najpopularniejsze-
Doktor Wojtiedi Homenda został przez kapitułę plebiscytu uhonoro
wany tytułem Lekarz Roku 2012. Krzysztof Nałęcz, redaktor naczelny
„Głosu", wręczył mu nagrodę w szpitalu. F»LŁUKASZ CPAR
powiatu oraz sponsor, a spe
cjalny list z gratulacjami dla laureatów przysłał minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, który objął nasz plebiscyt ho
norowym patronatem.
Przypomnijmy, że w kate
goriach Najpopularniejszy lekarz i Najpopularniejsza pielęgniarka główną nagrodą jest weekendowy pobyt w SPA dla dwóch osób w Akces Medical Spa w Dźwirzynie.
W kategoriach Przychodnia przyjazna pacjentom i Ap
teka przyjazna pacjentom dla pierwszego miejsca - ca- łostronicowa prezentacja re
dakcyjna opublikowana w piątkowym tygodniku, w za
sięgu którego znajdować się będzie zwycięska placówka.
Dla drugiego i trzeciego miejsca półstronicowa pu
blikacja. M www.gp24.p
*
Konrad Kiersnowski
go lekarza to dla pana wyzwanie, czy możliwe jest, żeby był pan jesz
cze lepszym lekarzem?
- Ja zawsze staram się być przede wszystkim przy
zwoitym lekarzem. Ten drugi tytuł to nobilitacja,
Fot. Łukasz Capar
ale też obciążenie, bo będąc najpopularniejszym, trzeba tym bardziej sprostać wy
maganiom p acj entów, którzy głosując na mnie, dali mi moje pięć minut.
ROZMAWIAŁA MONIKA ZACHARZEWSKA
Ta nagroda dodała mi skrzydeł
ROZMOWA z Alicją Genderą, pielęgniarką ze słupskiej stacji dializ, zwyciężczynią plebiscytu Hi- piokrates 2012 w kategorii Najpopularniejsza pielęgniarka.
- Co znaczy dla pani tytuł Najpopularniej
szej pielęgniarki?
- Jestem tym bardzo wzruszona, nie spodzie
wałam się, że tak wiele osób będzie na mnie głosowało.
To ogromne zaskoczenie.
Poza tym ta nagroda dodała mi takiego wigoru, skrzydeł i takich nowych sił do pracy, że nie czuję żadnego zmęczenia.
Mam jeszcze dwa i pół roku do emerytury, a czuję się tak, że mogłabym pra
cować nawet i jeszcze 15 lat.
- Zdradziła m i pani, że w stacji dializ, gdzie pani pracuje, pacjenci organizowali akcję promującą pani kan
dydaturę do tego tytu
- Tak, jeden z chorych zału.
wsze gdy przychodził na dializę, otwierał laptopa, in
formował wszystkich, ile
Alicja Gendera
s
KAMTAŁLUOnttmam głosów i zachęcał in
nych do głosowania na mnie.
Dodatkowo w czasie ple
biscytu przeczytał o mnie w
„Głosie" i skontaktował się ze mną pacjent z Miastka,
R E K L A M A
^ T E B Ctfufcacł*
Fot Łukasz Capar
który jest już 20 lat po prze
szczepie nerki.
On też gorąco mnie wspierał. To było niezwykle poruszające.
ROZMAWIAŁA MONIKA ZACHARZEWSKA
PROJEKT WSPÓŁFINANSOWANY ZE ŚRODKÓW UNII EUROPEJSKIEJ W RAMACH EUROPEJSKIEGO FUNDUSZU SPOŁECZNEGO
#:konfer, itykę dop;
EFEKTYW»=
a W w d l z m t mW Wielkopolskich firmach m na rynku NAHMlSj^eNKRENCJt
$ l i s i i B i i i
UCZESTNICY OTRZYMA
y,*5tęP do fachowe) wtadz*
iu wymiany t
m m
s
poniedziałek 14 maja 2012 r.
Daniel Klusek z
daniel.kiusek@mediareqionalne.pl Gadu-Gadu: 10246970
ul. Henryka Pobożnego 19,76-200 Słupsk www.gp24.pl/forum
Telefon albo podwyżka
PROBLEM - Konsultantka Telekomunikacji Polskiej powiedziała, że jeśli zrezygnuję z telefonu stacjonarnego, zapłacę drożej za internet w sieci Vectra - mówi pan Adam ze Słupska. Przedstawiciele obu firm zaprzeczają.
D a n i e l K l u s e k daniel.klusek@mediareqionalne.pl
Pan Adam ze Słupska ma telefon stacjonarny w sienci Netia i internet w Vectrze.
Pod koniec ubiegłego tygo
dnia z naszym czytelnikiem skontaktowała się przedsta
wicielka Telekomunikacji Polskiej i Orange.
- Pani najpierw poinfor
mowała mnie, że obie te firmy łączą się w jedną, a potem zaproponowała ofertę - opowiada pan Adam.
- Przerwałem jej i powie
działem, że jestem abo
nentem Netii. Jestem z tą firmą związany umową już od roku i jeszcze co najmniej rok muszę korzystać z jej usług. Gdybym teraz zrezy
gnował z umowy, musiałbym zapłacić bardzo wysoką karę umowną.
Mężczyzna powiedział też konsultantce, że po wygaśni
ęciu umowy z obecnym ope
ratorem zamierza zrezy
gnować z telefonu stacjo
narnego, bo prawie z niego nie korzysta.
- Wtedy ta pani zapytała, czy mam w domu internet.
Powiedziałem, że mam i że
dostarcza mi go firma Vectra.
Wówczas konsultantka po
wiedziała, że jeśli zrezygnuję z telefonu stacjonarnego, mój rachunek za internet wzrośnie o 30 złotych miesi
ęcznie. Wszystko dlatego, że sieć Vectra korzysta z kabli Telekomunikacji Polskiej i te opłaty przerzuci na mnie, jeśli pozbędę się telefonu sta
cjonarnego.
Nasz czytelnik bardzo się tym zdziwił, bo nie słyszał dotychczas, aby opłaty za in
ternet były uzależnione od tego, czy posiada się telefon w zupełnie innej firmie.
- Odniosłem wrażenie, że ta pani robiła wszystko, abym tylko nie rezygnował z tele
fonu stacjonarnego, bo dzięki temu ta pani miałaby większą szansę na to, że na
mówi mnie na skorzystanie z jej oferty - twierdzi słupsz- czanin. - Zadzwoniłem na
tychmiast do biura obsługi klientów sieci Vectra i tam za
pytałem konsultanta, czy jeśli zrezygnuję z telefonu w Netii, to będę musiał więcej za
płacić za internet w Vectrze.
Pan powiedział, że nic ta
kiego się nie stanie.
Podobnie zapewnia Krzy
sztof Stefaniak, rzecznik pra
sowy sieci Vectra.
-Współpracujemy z wie
loma dostawcami sygnału do poszczególnych budynków, w tym również z Telekomu
nikacją Polską. Ale to nie ma najmniejszego znaczenia dla naszych abonentów - mówi Krzysztof Stefaniak. - Ceny naszych usług nie zależą od tego, czy abonent korzysta z ofert innych firm. Takie stra
szenie abonenta przez przedstawicielkę Telekomu
nikacji Polskiej uważam za nieuczciwą konkurencję.
Maria Piechocka, rzecznik
regionalny Orange Polska, stwierdza, że jeśli pada za
rzut nieuczciwej konku
rencji, to musi być udoku
mentowany
- W tej chwili nie mamy żadnej pewności, że to wła
śnie przedstawiciel Orange Polska kontaktował się z klientem. To wymaga po
twierdzenia. Bez tego nie będziemy odnosić się do sy
tuacji, która być może nie miała miejsca. Jak do tej pory, to nasi klienci byli oszuki
wani przez przedstawicieli innych operatorów - mówi Maria Piechocka. •
Biegałem po Słupsku i wtedy kluczyki wypadły mi z kieszeni
BIURO RZECZY ZNALEZIONYCH Krcysztof Szreder z Kołczygłów odebrał w naszej redakcji klucze, które zgubił u zbiegu ulic Jaśminowej i Dębowej w Słupsku.
Nie ma dnia, aby czytel
nicy nie przynosili do re
dakcji kluczy, okularów czy dokumentów, które zgubili słupszczanie lub mieszkańcy regionu. Wśród nich są rów
nież listonosze. Jeden z nich kilka dni temu przyniósł do
„Głosu Pomorza" pęk kluczy do samochodu i mieszkania.
Zgłosił się po niego Krzysztof Szreder z Kołczygłów.
- Przyjechałem do Słupska i biegałem w rejonie ulic Je
sionowej i Dębowej. To wtedy musiał mi wypaść pilot od samochodu, którym przyje
chałem do Słupska, klucze od innego auta i od miesz
kania - mówił w redakcji pan Krzysztof. - Na szczęście miałem przy sobie również zapasowy komplet. Gdy zo
rientowałem się, że nie mam kluczy, poszedłem szukać ich w okolicznych sklepach. Za
szedłem również na pocztę.
Tam dowiedziałem się, że li
stonosz znalazł moją zgubę i przyniósł do redakcji „Głosu Pomorza". Jestem mu za to bardzo wdzięczny.
DANIEL KLUSEK
- Na poczcie dowiedziałem się, że listonosz przyniósł moje klucze właśnie do „Głosu Pomorza" - mówił w redakcji Krzysztof Szreder, odbierając
SWOją zgubę. Fot Krzysztof Głowinkowdti
Czekają na właśddeła
• klucze znalezione przy ul. Kniazie-
wicza w Słupsku,
# okulary w etui znalezione w auto
busie miejskim w Słupsku, M dokumenty Sebastiana Mikaluka z Damnky,
• legitymacja Wiesławy Wojewody ze m legitymacja szkolna Jacka Sołowl-
Słupska, ńskiego ze Stupska, w autobusie MZK w Słupsku,
•tabłka rejestracyjna GSL38VX, B portfel z dokumentami Oskara Szae- 8 okulary dziewczęce w diaraktery-
* tymczasowy dowód rejestracyjny wy- pańskiego ze Słupska, stycznym etui znalezione w Słupsku, stawiony na nazwisko Patrycji Miksy z • pęk kluczy znaleziony w autobusie » dwa kluczyki znalezione przy ul. Pod-
Krępy Słupskiej, MZK w Słupsku, górnej w Słupsku,
1 okulary korekcyjne w etui znalezione • portfel z dokumentami Łukasza No
waka ze Słupska,
•legitymacja szkolna Eweliny Dzlwiszz Runowa Shwieńsldego,
• okulary w etui znalezione w auto
busie miejskim w Słupsku,
• okulary znalezione w autobusie miej
skim w Słupsku,
• dowód osobisty Konrada Bargieła z Jawornika,
• torebka dziewczęca znaleziona na placu zabaw przy ul. Słowiańskiej w Słupsku,
• półka wisząca znaleziona na przy
stanku przy ul. Wojska Polskiego w Słupsku,
• klucz do samochodu z autopilotem znaleziony na ul. Królowej Jadwigi w Słupsku,
• klucze z autopilotem do toyoty znale
zione w okolicy ul. Młyńskiej w Kobyl
nicy,
• klucze na smyczy znalezione na par
kingu szpitalnym przy ul. Hubalczyków,
• telefon Samsung ze smyczą znale
ziony przy ul. Kulczyńskiego w Słupsku,
• Iducze do fiata znalezione w parku jordanowskim w Słupsku,
• klucze z brelokiem znalezione przy ul.
11 Listopada w Słupsku,
•legitymacja szkolna Tomasza Kkkt ze Słupska.
Na rzeczy znalezione przez naszych czytelników czekamy od poniedziałku do piątku w godz. 10-16 w sekretariacie
„Głosu Pomorza" w Słupsku przy ul. Henryka Pobożnego 19.
Środowi:
Trawa dopiero wzeszła, a już ją koszą W ramach protestu wystawili pośladki do fotoradaru
Każdego roku wiosną i latem bardzo często zgłaszają się do nas czytelnicy, którzy twierdzą, że trawa na skwe
rach jest bardzo wysoka i że nie ma jej komu skosić. Głównie dotyczy to terenów należących do miasta, którymi administruje Zarząd Infra
struktury Miejskiej. Tym razem czy
telnik za Słupska poinformował nas, że jego zdaniem przycinka wykony
wana jest zbyt wcześnie.
- Byłem z dzieckiem w Parku Kultury i Wypoczynku na spacerze. Z przera
żeniem zobaczyłem, że trawa już jest koszona. Przecież ona dopiero co wy
rosła i jeszcze jest niska - twierdzi mężczyzna. - Chciałem dziecku po
kazać, jak rosną i zmieniają się mlecze. Niestety, w parku jemu tego już nie pokażę, bo wszystkie rośliny zostały ścięte. Przycinki traw oczywi
ście są potrzebne, ale moim zdaniem, powinno się z tym jeszcze wstrzymać jakiś czas. x
Urzędnicy odpowiedzialni za utrzy
manie zieleni w mieście twierdzą, że wręcz przeciwnie. Przycinka powinna się zacząć już kilka dni temu.
- Wiosna to czas, kiedy trawa rośnie najbardziej intensywnie - tłumaczy Krystyna Jankowiak, ogrodnik miejski w Zarządzie Infrastruktury Miejskiej w Słupsku. - Ścinamy ją teraz, aby nie dopuścić do jej wykłoszenia, czyli zakwitnięcia. Gdyby tak się stało, do
stawalibyśmy wiele skarg od osób uczulonych na pyłki, które nie mo
głyby wytrzymać w parku. Poza tym im częściej się kosi trawę, tym lepiej się ona rozkrzewia, czyli jest bardziej gęsta.
Dodaje, że w sezonie wiosenno-
letnim trawa w Parku Kultury i Wy
poczynku przycinana jest nawet cztery, pięć razy. To i tak niewiele, bo w pasach zieleni robi się to nawet do ośmiu razy.
- Teoretycznie przycinkę powinno się przeprowadzać co dwa tygodnie. Ale my tego nie robimy, bo to są bardzo duże koszty - mówi Krystyna Janko
wiak.
W tych dniach trawa przycinana jest w całym mieście. Pierwsza przycinka potrwa około tygodnia. Później przyj
dzie czas na kolejne. I tak do końca lata.
- Pan, który chce pokazać dziecku dmuchawiec, nie powinien się mar
twić. Za tydzień ze skoszonego kwiatu wyrośnie nowy - zapewnia ogrodnik miejski.
DANIEL KLUSEK
Super! Tak trzymać!
@sołtys: - Foto jest jak najbardziej ok, ale żeby na władze gminną i na
szego komedianta tyłki wypinać? Nie, tego już za wiele.
@ob<y: - Wszystkim wyrażającym poparcie grupie motocyklistów życzę, by któregoś dnia taki idiota wjechał z prędkością 200 km/h w środek wa
szego kochanego autka. Szkoda, że tego już nie skomentujecie. A innym, którzy atakują kontrole radarowe, niech się zastanowią nad sobą, bo kiedyś w ułamku sekundy ich życie zmieni się w koszmar, czego im mimo wszystko nie życzę. Myślicie, że to jest ostra riposta? To spytajcie tych, którzy stali nad grobami najbli
ższych, których sami zabili swoją prędkością i momentem nieuwagi.
@lukasz: - Jest tak, że jak dostaniesz
foto i zapłacisz mandat od razu, to zarabia Kobylnica, ale jak nie zapła
cisz, to państwo samo ci zabierze z konta.
@gość - Niech Straż Gminna w Ko
bylnicy gołymi tyłkami nie odwraca uwagi od tego, że swoim zachowa
niem prowokuje kierowców do takich zachowań. Obawiam się, że gołe tyłki to forma protestu, który może przy
brać rozmiary wcale nie na żarty.
@Pinio 2012: - W całości popieram, choć to eleganckie nie jest! Fotora- dary poustawiane przez gminy nie mają nic wspólnego z prewencją i bezpieczeństwem. To są zwykłe ma
szynki do robienia kasy! Gdyby prawo było skonstruowane uczciwie i oparte na logice, nikt by tego nie stawiał.
Gdyby dochodzenie zapłaty odby
wało się poprzez prawomocny wyrok
sądowy, a nie poprzez tytuł wyko
nawczy, to decydenci trzy razy by się zastanowili nad wykonaniem ruchu.
@Siwefc - A może lepiej jeździć zgodnie z ograniczeniem i nie otrzy
mywać wezwań?
@Kierowca: - Pytanie do Polaków szczerzących zęby na fotoradary. Dla
czego nie jesteście tacy mądrzy w Szwajcarii, Norwegii, na Słowacji, a nawet na Litwie. Dlaczego tam jeź
dzicie zgodnie z przepisami, a przed fotoradarami zwalniacie, że prawie stoicie w miejscu? Odpowiem za was, bo tam kary są wyższe, a i do paki również możecie trafić. 800 euro mandatu to dla was katastrofa.
(WYSZ. DMK)
P0DYSKUT NA FORUM