• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza, 2012, maj, nr 111

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Pomorza, 2012, maj, nr 111"

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

Dziennik Pomorza Środkowego

Poniedziałek 14 maja 2012 Www.gp24.pl Redaktor wydania: Piotr Pekhert ROK VI • ISSN 0137-9526 Indeks 348570 • Wydanie A • Nakład 33.057 egz. nrlll (1624) 1,80H(z8%VAT)

Grafik „Głosu" najlepszym rysownikiem w Polsce

SZTUKA Wojciech Stefaniec ze Słupska został uznany najlepszym w kraju rysownikiem komiksu 2011 roku. Werdykt zapadł na zakończonych wczoraj w Warszawie międzynarodowych targach książki.

Rafał Szymański rafai .^zym a nski@m ed iare^i o n al n e.^[

C

zuję się bardzo za­

szczycony. To dla mnie duży sukces - komen­

tuje Wojciech Stefaniec, na co dzień grafik „Głosu Po­

morza".

Polskie Stowarzyszenie Komiksowe najpierw nomi­

nowało naszego redakcyj­

nego grafika do grona naj­

lepszych rysowników komiksu roku 2011. W so­

botę w trakcie towarzy­

szącej Warszawskim Targom Książki imprezie Trzeci Festiwal Komiksowa Warszawa podano werdykt jury, które wskazywało naj­

lepszych. Stefaniec wygrał kategorię „rysownik". Wy­

grał, bo wspaniale zilu­

strował wydany w 2011 roku komiks „Szelki".

To druga część erotycz­

nego thrillera opowiada­

jącego hiśtorię policjanta, próbującego złapać seryj­

nego, wyrafinowanego mordercę prostytutek. Ste­

faniec swoimi rysunkami

nadał opowieści głębi, ko­

lorytu i zmienił charakter jej bohaterów.

Autorem scenariusza jest Jerzy Szyłak, pracownik na­

ukowy Uniwersytetu Gdań­

skiego, znawca komiksu w Polsce.

- Pracowaliśmy na odle­

głość, ale to nie była prze­

szkoda. Wszystko załatwi­

liśmy e-mailowo opowiada o procesie po­

wstawania komiksu Szyłak.

- Praca Stefańca nad ilu­

stracjami trwała sześć lat.

- Postaci ożywają na planszach „Szelek". To są żywe osoby, a nie tylko bo­

haterzy komiksu, dzięki którym śledzimy rozwój akcji, ich poczynania, po­

stępki - pisał na swoim blogu Maciej Gierszewski, recenzent strony zajmu­

jącej się komiksami www.Komiksomania.

- Jury długo dyskutowało, ale wskazało na Stefańca - tłumaczy werdykt Paweł Timofiejuk, prezes Pol­

skiego Stowarzyszenia Ko­

miksowego. - Liczyło się to,

Wojciech Stefaniec został najlepszym rysownikiem 2011 roku. Wygrał, bo wspaniale zilustrował komiks „Szelki". 0 komiksie i ilustracjach Wojtka krytycy mówili: Genialne! To jest jak „Dom zły" Smarzowskiego (film nagradzany na wielu festiwalach). Fot Paweł Krapiniewski

że Stefaniec rysuje bardzo ciekawie. Zaskoczył swoim malowniczym stylem. To nie jest tylko styl komik­

sowy, ale pochodzi z wielu innych współczesnych stylów graficznych w ma­

larstwie.

Już dzisiaj Stefaniec po­

równywany jest do mi­

strzów światowego ko­

miksu, takich jak Simon Bisley czy Moebius.

Czy to jest nowy Rosiński (twórca komiksu „Thorgal"

- dop. „Głosu")? -Nie, Ste­

faniec ma swój charakter.

Jego styl jest dla dojrzałego czytelnika - dodaje Timo­

fiejuk. - Komiks w Polsce już dawno przestał być lek­

turą dla gimnazjalistów.

Nad Wisłą tłumaczy się i wydaje najlepsze prace i powieści graficzne na świecie. W „Szelkach" każdy kadr mógłby być osobnym obrazem.

- Coś, co angielski malarz Lucian Freud uzyskiwał na- sztaludze w swoich portre­

tach, Stefańcowi udało się przenieść do komiksu.

Oczywiście jest wielu ko­

miksowych twórców, którzy stosują technikę malarską, ale w większości wypadków ich kadry są statyczne, w przypadku Stefańca wszystko żyje - pisze Gier­

szewski.

- A ja wciąż jeszcze nie uważam, że jestem naj­

lepszy w tym, co robię.

Nadal poszukuję i rozwijam się - dodaje Stefaniec. M

W komiksie

Wojciech Stefaniec (321.) ze Słupska ukończył Akademię Po­

morską. Jest twórcą wielu ilu stracji do komiksów. Za „Wspo­

mnienie" zdobył wyróżnienie na konkursie na komiks o Powstaniu Warszawskim w 2007 roku.

„Praha" zajęła III miejsce w kon­

kursie „W sąsiednich kadrach. Po­

lacy i Czesi o sobie w komiksie".

W 2009 r. wystawiał rysunki ze swojego komiksu „Szanowny"

m.in. w Brazylii na największym w tym kraju festiwalu komiksu, gdzie został okrzyknięty objawie­

niem.

R E K L A M A

Deską w głowę Atak farby

Rozpoczyna się proces Tomasza P., oskarżonego o próbę zabójstwa gine­

kologa Rafała Iwaszki.

770

- Kobiety z małymi dziećmi przenie­

siono do świeżo wyremontowanych i wymalowanych sal - mówi mężczyzna (dane do wiad. red.). A farba olejna ma tak intensywny za­

pach, że ja nie mogłem wytrzymać dłużej niż kilka minut, a co dopiero pacjenci. W odpowiedzi na sygnał po­

jawiliśmy się w lęborskim szpitalu.

Nie możesz zajść w ciążę? #

INVICTA

Bezpłatne Konsultacje Lekarskie

SŁUPSK-T: 784 373 837

Klinika Leczenia Niepłodności INVICTA

www.invicta.pl/siupsk

PROMOCJA WIOSENNA

SPRAWDŹ NASZM

ŚteiMiz. iii. Grottger* %7t>

t*L 89*40 26 83 3.m0m 58 841 79 93 .

(2)

Ki a j , świ at

poniedziałek 14 maja 2012 r.

Przy wynajmie mieszkania

warto się targować.

www.regiodom.pl

Chcą ukarać

Niesiołowskiego

A PiS złoży dziś wniosek do prokuratury ws. napaści na dziennikarkę Ewę Stankiewicz.

W serwisie Youtube moż­

na zobaczyć nagranie z piąt­

kowej blokady Sejmu przez związkowców ,, Solidarno - ści", którzy nie chcieli wypu­

ścić z budynku posłów gło­

sujących za ustawą emery­

talną. Podczas blokady do- kumentalistka Ewa Stankie­

wicz filmowała posła PO Ste­

fana Niesiołowskiego wbrew jego woli. - Won stąd - rzucił Niesiołowski do Stankiewicz i odepchnął kamerę.

- Wybryk pana Stefana Niesiołowskiego nie jest pierwszym wybrykiem tego typu. Jutro złożymy wniosek do prokuratury w tej spra­

wie. Donald Tusk i PO w tej chwili powinni już zareago­

wać, a poseł Niesiołowski powinien przestać być członkiem PO - mówił wczoraj rzecznik PiS Adam Hofman. W jego ocenie, do­

póki premier Tusk nie zare­

aguje na zachowanie Nie­

siołowskiego wyrzuceniem go z PO, będzie to oznaczać przyzwolenie, by „bić i na­

padać na dziennikarzy". - Tego w polskiej polityce jeszcze nie było - dodał.

- Gdybyśmy rzeczywiście analizowali słownictwo, używając do tego prokura­

tury, to porównania do Adolfa Hitlera, słowa „mor­

dercy", „zbrodniarze", „spi­

skowcy" są mocniejsze niż słowo „won". To byłaby aber­

racja gdybyśmy tego typu zapisy analizowali, używa­

jąc prokuratury, chyba ni­

czym innym prokuratura by nie mogła się zajmować - uważa Andrzej Halicki z PO.

Prezydencki minister To­

masz Nałęcz ocenił z kolei, że „w sposób oczywisty ktoś spróbował Niesiołowskiego sprowokować i mu się uda-

-i » **

- Niepotrzebnie zagrałem w tym filmie - podkreślił po zdarzeniu Stefan Nie­

siołowski (na zdjęciu). Fot. PAP/Andrzej Hrechorowicz

ło". - To było przykre i nie ma usprawiedliwienia, bo par­

lamentarzysta z takim sta­

żem powinien nie zareago­

wać na taką prymitywną, tandetną prowokację - po­

wiedział Nałęcz w Radiu Zet.

Do sprawy odniosło się prezydium Kongresu Me­

diów Niezależnych, który odbył się w sobotę w War­

szawie. „Poseł nie ma prawa odmówić wypowiedzi dziennikarzowi, jeśli znaj­

duje się w miejscu publicz­

nym. Zachowanie takie jest

aktem braku szacunku dla obywatela i zawłaszczeniem przestrzeni publicznej. Nie licuje z godnością parla­

mentarzysty i jest świadec­

twem aroganckiego podej­

ścia władzy do mediów i obywateli" - oceniono w oświadczeniu. „Domagamy się pociągnięcia Stefana Niesiołowskiego do odpo­

wiedzialności politycznej i prawnej równocześnie prze­

kazując wyrazy solidarności Ewie Stankiewicz" - podkre­

ślono. (pap)

Rosa: Kolumb był synem polskiego króla

PUr/:y>U^ Zupełnie nowe oblicze Krzysztofa Kolumba wyłania się z właśnie opu­

blikowanej po polsku książ­

ki „Kolumb. Historia niezna­

na" portugalskiego history­

ka Manuela Rosy, który uważa, że odkrywca Amery­

ki był synem polskiego króla z dynastii Jagiellonów, Wła­

dysława Ii I Warneńczyka.

Rosa, Portugalczyk z po­

chodzenia, historyk z Duke CJniversity (Kaioiina Północ­

na), poświęcił 20 lat na ba­

danie ży< i ysu Kolumba.

- Powtarzane przez wieki wersje o poerodzcp iu Ko­

lumba są wysoce n praw­

dopodobne - uważa Rosa. - Najpopularniejsza teoria i głosi, że był on synem tka­

cza z Genui, w skąd w nieja­

sny sposób trafił do Portu­

galii. Tam w ciągu kilku lat nauczył się obcego języka, ale także sztuki czytania i pi­

sania, nie tylko posiadł ob­

szerną wiedzę z zakresu ma­

tematyki, geografii i nawiga­

cji, ale też ożenił się z ary- stokratką - Filipą Moniz de Perestrelo. Szybko też dostał się do otoczenia króla Por­

tugalii Jana II. Jest niepraw­

dopodobne, aby prostemu, niepiśmięnnemu robotni­

kowi udało się dokonać tego wszystkiego. O wiele bar­

dziej racjonalna jest teoria, że Kolumb był kimś dosko­

nale i od dawna znanym na dworze portugalskim, miał szlacheckie pochodzenie i

odebrał w młodości grun­

towne wykształcenie.

W książce Rosa przedsta­

wia dowody, że Kolumb ro­

bił wiele, aby ukryć swoje pochodzenie.

- Zawiązano spisek, by ukryć prawdziwe pochodze­

nie Kolumba i chronić tożsa­

mość jego ojca. Europejskie dwory znały prawdę, nie ujawniały jej ze znanych so­

bie powodów. Syn Kolumba w swoim tekście na temat oj­

ca podkreśla, że sam ojciec nie chciał ujawniać pocho­

dzenia. O polskich korze­

niach Kolumba może też świadczyć jego wygląd. Był rudawy, o jasnej karnacji, niebieskooki, miał orli nos - tak jak Warneńczyk. (pap)

Dają 100 tysięcy złotych za trupa Palikota

- Na jednym z prawicowych portali pojawił się wpis, w którym jest mowa o 100 tys. zł nagrody za trupa Palikota.

Ta rzecz wydaje mi się wstrząsająca.

Zawiadomiliśmy prokuraturę - powiedział wczoraj Janusz Palikot. Sprawa dotyczy artykułu w serwisie kontrowersje.net, gdzie napisano: „Portal Kontrowersje.net funduje nagrodę w wysokości 100 000 złotych za świński ryj Palikota. Świński ryj Palikota może być dostarczony w całości lub w kawałkach, ale koniecznie martwy.

Żywy świński ryj Palikota nie będzie honorowany nagrodą". (Radio ZET)

Dmuchana zjeżdżalnia runęła na dzieci

Podczas festynu w Gdańsku w sobotę w pewnym momencie runęła dmuchana zjeżdżalnia przygniatając pod sobą 4 dzieci. - U jednego dziecka podejrzewa się wstrząśnienie mózgu. Wszystkie znajdują się pod szpitalną obserwacją - mówi Błażej Bąkiewicz z Komendy Wojewódzkiej. W momencie zdarzenia wiał mocny wiatr. Policja sprawdza na ile warunki atmosferyczne mogły być przyczyną wypadku, (mmtrojmiasto.pl)

W Rudzie Śląskiej zginął 37-letni górnik

Elektryk górniczy zginął w sobotę rano.

W kopalni Wujek-Śląsk został potrącony przez podziemną kolejkę. Zmarł w szpitalu. Do wypadku doszło 765 m pod ziemią, w chodniku wentylacyjnym.

Górnik pracował przy kołowrocie - jednym z urządzeń wykorzystywanych w transporcie. W wyniku potrącenia przez jadącą kolejkę doznał ciężkich obrażeń brzucha. To dziesiąta w tym roku ofiara pracy w polskim górnictwie i ósma w kopalniach węgla. (pap)

Japończycy kręcą film przyrodniczy o Mazurach

Telewizja NTV przygotowuje film dokumentalny o krainie Wielkich Jezior Mazurskich. Jak podkreślają autorzy filmu, o Mazurach usłyszeli, gdy region ten promował się w światowym konkursie na 7 nowych cudów świata.

Goście z Japonii widzieli dziko żyjące zwierzęta, takie jak sarny, jelenie, ptaki szponiaste - kanie, bieliki i myszołowy.

Duże wrażenie zrobiła na nich liczna populacja bocianów białych. (pap)

W ciągu 5 lat wartość mieszkań spadła o 30%

- Analizie poddaliśmy ceny mieszkań od szczytu boomu mieszkaniowego w 2007 roku, do kwietnia 2012 r. - mówi Marcin Drogomirecki, główny analityk serwisu Oferty.net. W ciągu ostatnich pięciu lat wartość mieszkań używanych, po uwzględnieniu obniżek cen lokali oraz inflacji, spadła realnie o ok. 30 proc.

Spadek nominalny, bez uwzględniania inflacji, wyniósł w tym samym czasie 12 proc. - wynika z danych. (pap)

Oburzeni wyszli na ulice w 80 miastach

Hiszpanie przeciwni rządowym programom oszczędności wyszli w sobotę na ulice blisko 80 miast w pierwszą rocznicę rozpoczęcia protestów i powstania ruchu „oburzonych". Fala protestu przetoczyła się przez cały kraj, ale najwięcej „oburzonych" - dziesiątki tysięcy - zebrało się w sobotę wieczorem na głównym placu Madrytu Puerta del Sol, gdzie 15 maja 2010 roku narodził się ten ruch kontestatorów. Demonstracje odbyły się bez zamieszek i incydentów, ale - jak pisze agencja EFE - w napiętej

atmosferze. (pap)

Połowę wolnego czasu zabiera nam telewizja

SOGOLOdiA - Najwięcej wolne­

go czasu mają mężczyźni w wieku emerytalnym, naj­

mniej - kobiety w wieku 25- 44 lata. Połowę wolnego czasu zajmuje nam ogląda­

nie telewizji - mówi dr Anna Horolets, socjolog ze Szkoły Wyższej Psychologii Spo­

łecznej. - Ale nie odróżnia nas to szczególnie od in­

nych krajów europejskich - dodała. Polacy w weekendy także spacerują, czytają, uprawiają sport, pracują na działce, chodzą do kościoła.

Z badań „Budżetów cza­

su" prowadzonych w róż­

nych krajach wynika, że średnio w ciągu doby Euro­

pejczycy mają od 4,5 do 6 godzin czasu wolnego. Jak

powiedziała Horolets, Pola­

cy mają średnio 4 godziny i 39 minut, których nie po­

święcają ani na sen, ani na pracę, ani na dojazdy, ani na zajmowanie się domem i opiekę nad bliskimi.

Jak wyjaśniła, badania

„Budżetów czasu" prowa­

dzone w Polsce przez GUS dotyczą wszystkich dni ty­

godnia, również weeken­

dów, prowadzone są wśród ludzi w różnej sytuacji ży­

ciowej i zawodowej: pracu­

jących, uczących się oraz emerytów, a przez czas wol­

ny rozumie się czas poświę­

cany np. na życie towarzy­

skie, rozrywki, rekreację, sport, hobby, praktyki reli­

gijne itp. (pap)

Złote Lwy dla „W ciemności"

Producent filmu „W aemnośd" Juliusz Machulski pozuje do zdjęć po gali

Wręczenia nagród. PAP/Adam Warżawa

GD-mA Dramat Agnieszki Holland „W ciemności" zdo­

był Złote Lwy dla najlepsze­

go polskiego filmu na za­

kończonym w sobotę 37.

Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Za najlepszych aktorów uznani zostali występujący w tym filmie Robert Więckiewicz i Agnieszka Grochowska.

Holland nie była obecna na gali rozdania ^festiwalo­

wych nagród. Jak wyjaśniła w liście, który odczytano podczas ceremonii, w sobo­

tę pracowała na filmowym planie w Pradze, dlatego nie mogła przyjechać do Gdyni.

Złote Lwy za film „W ciemności" reżyserka zade­

dykowała swojej mamie. - To ona obudziła we mnie wrażliwość i empatię na cierpienie innych. To ona nauczyła mnie, że tamta tra­

gedia Żydów dotyczy nas wszystkich, Żydów, Pola­

ków, całej ludzkości. Że sta­

wia przed nami najtrudniej­

sze, wciąż aktualne pytania o ludzką naturę. Że nie ma­

my prawa o niej zapomnieć - napisała w liście Holland.

Robert Więckiewicz, od­

bierając w gdyńskim Teatrze Muzycznym swoją nagrodę, powiedział: - Dziękuję. To jest zawsze miłe dostawać nagrody. Ostatnio trochę dostałem i ciągle tak samo to jest miłe. (pap)

Biorą śmieci z Neapolu, mogą też i z Polski

SIWECB Należąca do miasta Sztokholm i koncernu For- tum elektrociepłownia Ho- egdalen sprowadziła z Ne­

apolu 6 tys. ton śmieci, aby w procesie spalania otrzy­

mać z nich energię oraz cie­

pło. Odpady zostały prze­

transportowane z Włoch do Szwecji drogą morską przez Kanał Kiloński i Bałtyk.

- Możemy przyjąć śmieci również z Polski, to przecież bliżej - przyznał UlfWikstro- em z Fortum. Zastrzega jed­

nak, że sprawa nie jest wca­

le prosta. - Musimy znaleźć odpowiedniego dostawcę.

Takie odpady muszą być po-

sortowane, na przykład nie mogą zawierać metali cięż­

kich - dodał.

Różne polskie miasta zgłaszały się już do przed­

stawicieli Fortum w Polsce, wiedząc że Szwecja potrze­

buje odpadów jako paliwa energetycznego. - Polski od­

dział Fortum analizuje teraz propozycje od polskich miast w tym zakresie - poin­

formowało Fortum Polska.

Fortum planuje w oparciu o partnerstwo publiczno- -prywatne budowę podob­

nych elektrociepłowni wy­

korzystujących śmieci rów­

nież w Polsce. (pap)

(3)

Codzienn ie nowy h ga eni zc jęć i filmowych relacji z wydarzeń w regionie szukaj na portalu „Głosu'

www.gp24.pl

Na^y>zadEW00 do nas'"

Monika Zadiaizewska monikajadiarzewska@mediareqionalne.pl 5 9 8 4 8 8 1 2 4

w godz. 9.00-17.00

wydarzenia

www.gp24.pl Głos Pomorza poniedziałek 14 maja 2012 r.

Próba zabójstwa ginekologa

Z WOKANDY Na dzisiaj słupski sąd okręgowy zaplanował początek procesu Tomasza P. Oskarżony odpowiada za próbę zabójstwa ginekologa Rafała Iwaszki.

B o g u m i ł a R z e c z k o w s k a :bogumila.rzeczkowska(S)mediareqionaine.pl

Dzisiaj przed Sądem Okręgowym w Słupsku m a rozpocząć się proces w sprawie usiłowania zabój­

stwa słupskiego ginekologa Rafała Iwaszki.

Lekarz został bestialsko pobity wieczorem 11 maja ubiegłego roku. Napastnik zaatakował, gdy ginekolog wracał z pracy do domu.

Sprawca uderzał ofiarę deską po głowie i kopał.

Zniszczył także samochód Rafała Iwaszki.

Napastnik zostawił przy ofierze list. Jego treść, infor­

mująca o tym, że właśnie został wykonany wyrok, jest ułożona z wyciętych z ga­

zety liter.

Zycie lekarza uratowały dwie operacje móżgu. Pa­

cjent został wprowadzony w śpiączkę farmakolo­

giczną. Przeżył.

- Cudem. Tak mówią ci, którzy widzieli, w jakim byłem stanie - powiedział nam Rafał Iwaszko. - Nie wyglądało to dobrze. Na szczęście wyszedłem z tego.

Dzisiaj jest wszystko okej.

Wróciłem do zdrowia. Mogę pracować i normalnie funk­

cjonować. Tym się cieszę.

Nikomu nie życzę sytuacji, w jakiej się znalazłem. O sprawie nie chcę mówić, bo będę zeznawał przed sądem. Nic przyjemnego.

Wpływa na mnie stresująco.

Chciałbym mieć to już za sobą.

Pokrzywdzony lekarz jest oskarżycielem posiłkowym w procesie. Reprezentuje go pełnomocnik mecenas An­

drzej Sut.

W pięcioosobowym skła­

dzie sędziowskim zasiądą sędziowie Jacek Żółć, prze­

wodniczący wydziału kar­

nego w sądzie okręgowym i Jarosław Turczyn, delego­

wany z sądu rejonowego oraz ławnicy.

37-letni dzisiaj Tomasz R, oskarżony o próbę zabój­

stwa lekarza, został zatrzy­

many już następnego dnia po zdarzeniu.

Aresztowany - dokładnie rok temu.

W śledztwie nie przyznał się do zarzutów próby za­

bójstwa i zniszczenia samo­

chodu Rafała Iwaszki, szkody wyniosły prawie

Tomasz P. dokładnie rok temu został aresztowany.

dwa tysiące złotych. Jednak składał wyjaśnienia.

Biegli psychiatrzy obser­

wowali go aż osiem tygodni w szpitalu w Starogardzie

Gdańskim. Po obserwacji stwierdzili, że Tomasz P. w chwili popełniania zarzuca­

nych czynów był poczy- talny.

Fot Łukasz Capar

Słupska prokuratura re- j onowa zakończyła śledztwo w listopadzie ubiegłego roku.

Dowodami w procesie

będą zeznania świadków, w tym samego pokrzywdzo­

nego, który rozpoznał sprawcę, wyniki badań śladów biologicznych za­

bezpieczonych na liście znalezionym przy lekarzu oraz motywy działania oskarżonego, a także jego wcześniejsze zachowanie.

Śledztwo wykazało, że Tomasz P. jest mężem pa­

cjentki ginekologa. Rafał Iwaszko opiekował się ciążą kobiety. Według świadków, mąż miał pretensje do le­

karza o sposób badania żony - bez bielizny. Kilka miesięcy wcześniej naszedł lekarza w jego gabinecie.

Stwierdził, że nie akceptuje badań dopochwowych, a przypuszczał, że ginekolog wykonuje tylko USG brzucha bez konieczności oglądania narządów rod­

nych kobiety.

Prokuratura do aktu oskarżenia dołączyła wniosek o zadośćuczy­

nienie dla Rafała Iwaszki w wysokości 20 tysięcy zło­

tych.

Oskarżonemu grozi od ośmiu lat więzienia do do­

żywocia. M

Z nadzieją czekam na werdykt komisarza wyborczego

ROZMOWA z Grzegorzem Kondą, jednym z inicjatorów referendum w Słupsku.

- Jak to się stało, ż e oko­

ło tysiąc podpisów ze­

branych przez Grupę Inicjatywną p o d wnio­

skiem w sprawie refe­

rendum dotyczącego odwołania prezydenta Słupska nie spełnia wy­

mogów formalnych?

- Tak naprawdę to do końca nie wiemy, ile pod­

pisów zostało odrzuconych, bo Jarosław Madej, pełno­

mocnik Grupy Inicjatywnej, dysponuje na razie tylko in­

formacjami nieoficjalnymi.

Ja jeszcze wierzę, że pod­

pisów jednak będzie tyle, że

GŁOS

Dziennik Pomorza Dyrektor zarządzający oddziału Piotr Grabowski

Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz Zastępcy

Przemysław Stefanowski Bogdan Stech (internet)

media

regionalne

Wydawca:

Media Regionalne Sp.zo.o.

ul Prosta 51,00-838 Warszawa Drukarnia

Media Regionalne

ul. Słowiańska 3a, 75-846 Koszalin tel. 94 340 35 98, dmkamia@mediaregionalne.pl

IZBA WYDAWCÓW PRASY

referendum zostanie ogło­

szone. Muszę jednak przy­

znać, że jestem zaskoczony tymi informacjami. Nie będę ukrywał, że podejrzewam, że padliśmy ofiarą zwolen­

ników prezydenta Kobyliń­

skiego, którzy nie chcą, aby doszło do referendum.

- Chce p a n powiedzieć, ż e nie wiedzieliście d o końca, kto zbiera podpi­

- Gdy trzeba uzbierać sy?

prawie 9 tysięcy podpisów, aby można część odrzucić, nikt nie jest w stanie do końca zapanować nad zbi-

Głos Koszaliński - www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24 75-004 Koszalin tel. 94 347 35 99 fax 94 347 35 40 tel. reklama 94 347 3512 redakcja.gk24@mediaregionalne.pl reklama.gk24@mediaregionalne.pl Glos Pomorza - www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19 76-200 Słupsk tel. 59 848 8100 fax 59 848 8104 tel. reklama 59 848 8101 redakcja.gp24@mediaregionalne.pl reklama.gp24@mediaregionalne.pl Głos Szczeciński - www.gs24.pl ul. Nowy Rynek 3

71-875 Szczecin tel. 914813 300 fax 91 43 34 864 tel. reklama 9148133 92 redakcja.gs24@mediaregionalne.pl reklama.gs24@mediaregionalne.pl PRENUMERATA:

tel. 94 34 73 537

Grzegorz Kunda jest jednym z ini­

cjatorów referendum dotyczącego odwołania prezydenta. Fotwuacp*

orką, bo prowadzą ją różni ludzie. Niestety, trzeba im za­

wierzyć i brać za dobrą mo­

netę deklaracje, że starali się zbierać podpisy tak, aby były wiarygodne.

- Jak sprawdzaliście wiarygodność podpi­

sów?

- Gdy razem z podpisem był podany adres, a brako­

wało PESEL-u, to jechaliśmy pod ten adres, aby uzupełnić numer PESEL Czasem dane uzupełnialiśmy telefo­

nicznie, gdy osoba podpisu­

jąca się nie pamiętała peselu, a zostawiła nam numer swo­

jego telefonu. Innych możli­

wości nie mieliśmy, b o nie dysponujemy dostępem do danych z systemu państwo­

wego.

- Czy to prawda, ż e p o

tym, jak minął termin zbiórki podpisów, do­

staliście jeszcze ponad 3 tysiące głosów?

- Prawda. Musieliśmy j e zniszczyć, bo nie mogliśmy ich zachować.

-Jak mogło dojść d o ta­

kiej sytuacji?

- Wychodzi na to, że nie wszyscy mieli pełną infor­

mację o tym, do kiedy trwa zbiórka podpisów. Odpowie­

dzialność za to biorę na siebie, b o w Grupie Inicja­

tywnej miałem największe doświadczenie w prowa­

dzeniu zbiórek podpisów.

- Co zrobicie, jeśli okaże się, ż e referendum nie będzie, b o zabrakło spe­

łniających wymogi pod­

pisów?

- Zastanowimy się. Mam nadzieję, że sprawą tak dużej liczby odrzuconych pod­

pisów zajmie się prokura­

tura, bo to jest bardzo podej­

rzane, ale obawiam się, że może być z tym kłopot, bo prokuratorzy nie lubią talach spraw. Na razie jednak jeszcze z nadzieją czekam na decyzję sędzi komisarza wy­

borczego.

ROZMAWIAŁ ZBIGNIEW MARECKI

LOTT©

0

Na podstawie ait. 25 ust. 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim I prawach pokrewnych Media Regionalne Sp. z o.o.

zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w „Głosie Dzienniku Pomorza* Jest zabronione bez zgody Wydawcy.

Lotto z 12.05 1,5,7,18,20,41 Kaskada z 12.05

2,4,8,9,10,11,13,15,16, 17,21,22

Mini Lotto z 12.05 1,4,11,18,23

Multi Multi z 12.05 godz.

22.15

3,8,14,15,17,21,26,27, 28,34,42,43,47,49,54,56, 59,60,62,69 Plus 56 Multi Multi z 13.05 godz. 14 3,5,8,20,3T, 39,40,43,48, 51,54,56,60,63,65,66,69, 77,78,79 Plus 65

KURSY WALUT

kurs średni zmiana USD 3.2765 +0.09% A EUR 4.2413 + 0.08% A CHF 3.5313 +0.08% A GBP 5.2838 +0.27% A

Michał z podmiasteckiej Pasieki wśród piłkarzy na EURO 2012

OKLASKI Niespełna 8-letni Michał Zabrocki z podmiasteckiej Pasieki wyprowadzi piłkarzy na boisko podczas EURO 2012. Wczoraj wywalczył to sobie w Warszawie podczas finału „Dziecięcej Eskorty".

Michał znalazł się w gronie 200 szczęśliwców. Z dziećmi z całej Polski rywalizował mi­

ędzy innymi w piłkarskim slalomie, strzale na bramkę, wykazał się wiedzą o piłka­

rzach. - Impreza trwała kilka godzin. Jesteśmy zmęczeni, ale szczęśliwi. A najbardziej Michał. Jego marzeniem był taki udział w piłkarskich mi­

strzostwach Europy-powie­

dział nam wczoraj Dariusz Zabrocki, jego tata.

8-latek chciałby poprowa­

dzić na EURO 2012 polskiego bramkarza Wojciecha Szczęsnego, b o to jego pi­

łkarski idol. Nie wiadomo jednak, czy to się uda. Michał nie tylko wystąpi na EURO, ale wygrał też sporo nagród, w tym bilety na piłkarski mecz dla swoich rodziców.

Program „Dziecięca Eskorta" został zainicjowany przez McDonald s w 2002 roku podczas Pucharu Świata FIFA w Japonii i Korei.

Od tej pory towarzyszy on

każdej piłkarskiej imprezie rangi mistrzostw świata czy Europy. Jest to możliwe dzięki współpracy McDo­

nalds z FIFA oraz z UEFA Je­

denastka polskich dzieci wy­

szła po raz pierwszy na murawę stadionu przed me­

czem Polska - Niemcy roz­

grywanym w Dortmundzie w czasie finałów mistrzostw świata w 2006 roku. Później było EURO w 2008 r. i mi­

strzostwa świata w 2010 r.

(ANG)

(4)

wy Jarzenia

poniedziałek 14 maja 2012 r. Głos Pomorza www.gp24.pl

Widzisz cielcawe zdarzenie, nietypową sytuację, wyślij zdjęcie lub filmik pod adres

abrni@gp24.pl

Oddział świeżo malowany.

Atak farby na pacjentów.

LĘBORK Bólami brzucha i głowy zareagowały kobiety i dzieci z oddziału pediatrii, które przeniesiono do sal ze zbyt inten­

sywnym zapachem świeżo położonej farby.

G r z e g o r z B r y s z e w s k i grzegorz.bryszewski@mediareqionalne.pl

Sygnał o bulwersującej sy­

tuacji na pediatrii w lębor­

skim szpitalu dostaliśmy w piątkowe popołudnie 11 maja. Dzwonił lęborczanin, którego żona z małym dziec­

kiem przebywa na tym od­

dziale.

- Powinniście tam natych­

miast pójść i zobaczyć, co się dzieje - podkreślał mężczyzna (dane do wiado­

mości redakcji). - Bo ktoś nie pomyślał i przeniósł pa­

cjentki z małymi dziećmi do świeżo wyremontowanych i wymalowanych sal tego od­

działu. A tam farba olejna ma tak intensywny zapach, że ja nie mogłem wytrzymać dłużej niż kilka minut. Nie mogę sobie natomiast wy­

obrazić, co czują kobiety z małymi dziećmi. Ponoć władze szpitala absurdalnie twierdziły, że to nie jest groźne dla zdrowia, ja nato­

miast powiadomiłem sa­

nepid i myślę o tym, żeby żonę przenieść do Słupska.

W odpowiedzi na sygnał pojawiliśmy się w lęborskim szpitalu. Tu zobaczyliśmy ro­

botników przenoszących sprzęty i usłyszeliśmy głośną

%

.

Przeprowadzka na oddziale pediatrii. Zdjęcie wykonaliśmy, gdy pagentki przeniesiono ze szkodliwych dla k h zdrowia sal. Fot Grzegorz BiyszewsH

dyskusję personelu. Pojawiły się słowa „głupota" i „tutaj pojawi się telewizja i sa­

nepid". Gdy pojawiliśmy się w szpitalu, pacjentki z ma­

łymi dziećmi personel prze­

nosił do starych pomiesz­

czeń.

- Bolał mnie brzuch, kręciło się okropnie w głowie z powodu tego odrażającego zapachu farby. Ten nowy od­

dział był wietrzony, ale mimo to nie dało się wytrzymać - usłyszeliśmy od jednej z pa­

cjentek w pokoju zabaw dla dzieci.

Inna z kobiet podkreślała,

że personel szpitala do świeżo wyremontowanych pomieszczeń próbował prze­

nieść kobiety z trzech sal.

Później wycofano się z tego pomysłu i przeproszono za

pomyłkę. - Bolała mnie głowa i widziałam, że po­

dobnie reagują inne osoby.

Zadzwoniłam na telefon alarmowy do sanepidu, za­

pewniono mnie, że specja­

liści zajmą się tą sprawą - usłyszeliśmy od innej pa­

cjentki.

O komentarz poprosi­

liśmy dyrekcję szpitala.

Anetta Barna-Feszak, za­

stępca dyrektora ds. finanso­

wych, przyznała, że przepro­

wadzkę rzeczywiście można określić jako co najmniej nie­

fortunną. - Okazało się, że mimo wietrzeń pomieszczeń zapach farby szkodził na­

szym pacjentom, jeszcze w trakcie przeprowadzki zde­

cydowaliśmy się więc wy­

cofać z tego pomysłu - tłu­

maczy przedstawicielka szpitala. - Teraz sprawa jest już opanowana, wiem też, że pacjenci ponownie dzwonili do różnych służb z infor­

macją, że nie ma potrzeby in­

terwencji. Przeprowadzkę będziemy kontynuować, gdy zapach farby nie będzie już szkodliwy. Warto podkreślić, że remont szpitala jest częścią jego termomodemi- zacji, która w założeniu ma poprawić warunki dla pa­

cjentów i personelu. K

120 wędrówek w ciągu 20 lat. Do Krępy na okrągły jubileusz.

IMPREZA Mimo silnego wiatru i zachmurzonego nieba ponad 70 osób zdecydowało się w sobotę wyruszyć na trasę 120. wyprawy „Głosu Pomorza" w plener. Wspólnie z naszymi czytelnikami uczci­

liśmy dwudziestolecie tych cyklicznych rajdów.

Uczestnicy rajdu szli prawie tym samym szlakiem, jakim wędrowali dwadzieścia lat temu - pod koniec kwietnia 1992 roku - w trakcie pierwszej plenerowej wyprawy z „Głosem Po­

morza". Tym razem pie­

churzy wyruszyli sprzed po­

mnika rozstrzelanych, który znajduje się w słupskim Lasku Południowym przy ul.

Arciszewskiego. Potem 11-ki­

lometrową trasą dotarli do Krępy, zaliczając po drodze pięć punktów kontrolnych:

przy przejściu dla zwierząt pod obwodnicą, na końcu ścieżki rowerowej, przy sztucznym tarlisku troci, przy pozostałościach po dębie Barcisiu oraz na cmentarzu wKrępie. Nadzorowali je stu­

denci słupskiego oddziału Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy. Wszyscy, którzy zebrali komplet po­

twierdzeń, mogli otrzymać specjalne upominki.

Na mecie, która znajdo­

wała się na placu koło świe­

tlicy wiejskiej w Krępie, cze­

kało jeszcze więcej niespodzianek, przygotowa­

nych przez gospodarzy - Gminny Ośrodek Kultury Gminy Słupsk. Wielkim zain­

teresowaniem cieszyły się domowe wypieki, swojskie wędliny, miejscowe pstrągi, a przede wszystkim wiejski chleb Jolanty Gral, która razem ze swoimi koleżan­

kami v ze Stowarzyszenia Nasza Krępa przygotowała te smakołyki. Na dodatek na miejscu można było pach­

nącą świeżością kiełbaskę uwędzić przy profesjonalnie zorganizowanym ognisku, z czego skorzystało wiele osób.

Jednak Ewa Wyrzykowka, która opiekuje się świetlicą w Krępie, pamiętała także i o przyjemnościach ducho­

wych. Dlatego ze swoimi pra­

cami na zainteresowanych czekał Zenon Frąckiewicz, miejscowy malarz, który na poczekaniu był gotów chętnymnamalować portret Z kolei panie ze stowarzy­

szenia prezentowały ozdobne kompozycje ręko­

dzielnicze, wykonane z drewna i szyszek.

Nie zabrakło także roz­

rywki. Pod kierownictwem

Uczestnicy rajdu szli prawie tym samym szlakiem, jakim wędrowali 20 lat temu - pod koniec kwietnia 1992 roku - w trakcie pierwszej plenerowej wyprawy z „Głosem Pomorza".

Hajki Święch z Gminnego Ośrodka Kultury w Głobinie rozgrywano gry zręczno­

ściowe, m.in. w kręceniu hula-hoop, rzucaniu do celu czy zbiorowym chodzeniu na nartach, co wcale nie było łatwe . Można było także obejrzeć pokaz wschodniej sztuki walki, ale najbardziej chyba ekscytująca dla uczestników i obserwatorów

była jednak nauka menueta- dworskiego tańca, który ze­

branym zaprezentowali młodzi ludzie z Krępy, uczestnicy warsztatów po­

święconych historycznym tańcom dworskim.

Był też czas na podzięko­

wania osobom, dzięki którym cykliczna impreza

„Głosu Pomorza" trwa już wiele lat. Jako pierwszy upo­

Fot. Łukasz Capar

minek od redaktora naczel­

nego naszej gazety, który wręczyła Katarzyna Głodek, otrzymał Andrzej Remelski, współorganizator większości naszych wypraw.

- Najbardziej w pamięci pozostała mi wyprawa do Bornego Sulinowa - wspo­

minała w rozmowie z

„Głosem" Halina Szyprytt, która po przeprowadzce do

Słupska z Człuchowa od lat 90. XX wieku razem z nami poznawała bliższe i dalsze okolice Słupska. Tym razem także z przyjemnością od­

krywała ścieżki, których nie mogła pokonać w czasie jazdy rowerem..

Ponad sto razy w plenero­

wych wyprawach uczestni­

czył Wiesław Romański, który zazwyczaj wyruszał w teren razem ze swoimi pod­

opiecznymi ze Specjalnego Ośro dka Szkolno - Wycho - wawczego w Słupsku. Tak samo było i tym razem.

- To świetna rozrywka i dobry sposób na spędzenie kilku godzin na świeżym po­

wietrzu, bo nie tylko zażywa się ruchu, ale przy okazji można się nacieszyć pięk­

nymi krajobrazami, które nas otaczają - przekonuje. I za­

pewnia, że nadal będzie się pojawiał na rajdowych tra­

sach, a Andrzej Remelski wkrótce z pewnością wy­

myśli coś ciekawego.

ZBIGNIEW MARECKI

ZOBACZ FILM i ZD NA

www.gp24.pl " H

(5)

Galerii zdjęć z miejskie wydarzeń, imprez, interwencji i inwestycji szukaj na portalu „Głosu"

Pacjenci ich wybrali

HIPOKRATES 2012 W piątek spotkaliśmy się z laureatami plebiscytu. Przy­

znaliśmy również honorowy tytuł Lekarza Roku 2012.

Laureaci plebiscytu Hipokrates 2012 (od lewej) Jolanta Góźdź (II miejsce w kat. Najpopularniejsza pie­

lęgniarka), Krzysztof Gawroński - współwłaściciel poradni zdrowia psychicznego NSPZOZ (I miejsce w kat.

Przychodnia pizyjazna pacjentom), Sabina Wawak (III miejsce w kat. pielęgniarek), Małgoizata Prusak z ap­

teki Porto (II miejsce w kat. Apteka pizyjazna pacjentom), Piotr Dobrowolski z apteki Ratuszowej (I miejsce w kat. aptek), Konrad IGersnowski - Najpopularniejszy lekaiz, Tadeusz Wardziak z kliniki Salus (II miejsce w kat. pizydiodni) i Alicja Gendera - Najpopularniejsza pielęgniarka. ktbkaiGp»

M o n i k a Z a c h a r z e w s k a monika.zacharzewska@mediaregionalne.pl _

Rozstrzygnęliśmy plebi­

scyt Hipokrates 2012 i nagro­

dziliśmy laureatów - zdo­

bywców tytułów

Najpopularniejszego lekarza, Najpopularniejszej pie­

lęgniarki, Najbardziej przyja­

znej pacjentom apteki i przy­

chodni. Wybrali ich w trakcie głosowania czytelnicy „Głosu Pomorza".

Wśród lekarzy pierwsze miejsce zajął Konrad Kier- snowski, psychiatra ze Słupska, drugie Ryszard Kwiatkowski, słupski on­

kolog, a trzecie hematolog Wojciech Homenda.

W7 kategorii pielęgniarek zwyciężyła pielęgniarka ze słupskiej stacji dializ Alicja Gendera. Za nią uplasowały się dwie panie z poradni Polak-Med - Jolanta Góźdź i Sabina Wawak.

W kategorii aptek najpo­

pularniejsza okazała się Ra­

tuszowa, a po niej Porto i W E.Leclercu, a w kategorii przychodni - Poradnia zdrowia psychicznego NSPZOZ Słupsk przy ul. Zie­

mowita w Słupslai, przed kli­

niką Salus i przychodnią NZOZ Lekarz Domowy przy ul. Kołłątaja. Dodatkowo ka­

pituła plebiscytu, w skład której weszli Maria Dąbrowska-Kamińska ze słupskiego oddziału NFZ, Danuta Rolbiecka ze słup­

skiego Starostwa Powiato­

wego, Mariola Rynkiewicz- Gończ, szefowa Wydziału Zdrowia Urzędu Miasta w Słupsku, Sebastian Irzy-

Pałrońi honorowi:

i Położnych Słupsku oraz Krzysztof Nałęcz, redaktor naczelny „Dziennika Głosu Pomorza", uhonorowała ty­

tułem Lekarza Roku 2012 doktora Wojciecha Ko­

mendę. Doceniono go m.in.

za pracę nad specjalizacją - hematologią, pracę na słupskiej uczelni i propago­

wanie akcji oddawania szpiku kostnego. Pan doktor nie przybył na galę, bo w tym czasie miał dyżur, więc to my pojechaliśmy z dyplomem, statuetką i nagrodą do niego, do szpitala. - Jestem zasko­

czony - przyznał - To najpi­

ękniejsze wyróżnienie, jakie dostałem, bo przecież to, co robię, to moja codzienna praca i ogromnie cieszy mnie, kiedy jest doceniana.

Na galę przybyli natomiast przedstawiciele pomor­

skiego NFZ, władze Słupska i

Sponsorzy:

CONTINENTAL SŁUPSK

ClTROEn

Okręgowa Izba Pielęgniarek Starostwo Powiatowe

i Położnych w Słupsku Słupsk Narodowy Fundusz Zdrowia

N F Z

w y darzenia

www ip24.pl Głos Pomorza poniedziałek 14 maja 2012 r.

Staram się być przyzwoitym lekarzem.

A tytuł jest ogromnym wyróżnieniem.

ROZMOWA z Konradem Kiersnowskim, psychiatrą, zwycięzcą plebiscytu Hipiokrates 2012 w ka­

tegorii Najpopularniejszy lekarz.

- Czytelnicy „Głosu"

wybrali pana Najpopu­

larniejszym lekarzem p o raz drugi z rzędu.

Twierdzi pan, że tym razem jest zaskoczony bardziej niż rok temu.

- Nie myślałem, że pa­

cjenci jeszcze raz uhono­

rują mnie tak wspaniałym wyróżnieniem. Są przecież inni lekarze w mieście, którzy zasługują może bar­

dziej niż ja na tę nagrodę.

Dla mnie ten tytuł to ogromna radość, a dzi­

siejszy dzień jest jednym z najważniejszych w moim życiu zawodowym.

- Na co dzień pacjenci też tak pana docenia­

- Moi pacjenci są bardzo

ją?

życzliwi, przychodzą po pomoc, a ja współpracuję z nimi i rzadko mają jakieś pretensje.

- Czy drugi z rzędu ty­

tuł Najpopularniejsze-

Doktor Wojtiedi Homenda został przez kapitułę plebiscytu uhonoro­

wany tytułem Lekarz Roku 2012. Krzysztof Nałęcz, redaktor naczelny

„Głosu", wręczył mu nagrodę w szpitalu. F»LŁUKASZ CPAR

powiatu oraz sponsor, a spe­

cjalny list z gratulacjami dla laureatów przysłał minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, który objął nasz plebiscyt ho­

norowym patronatem.

Przypomnijmy, że w kate­

goriach Najpopularniejszy lekarz i Najpopularniejsza pielęgniarka główną nagrodą jest weekendowy pobyt w SPA dla dwóch osób w Akces Medical Spa w Dźwirzynie.

W kategoriach Przychodnia przyjazna pacjentom i Ap­

teka przyjazna pacjentom dla pierwszego miejsca - ca- łostronicowa prezentacja re­

dakcyjna opublikowana w piątkowym tygodniku, w za­

sięgu którego znajdować się będzie zwycięska placówka.

Dla drugiego i trzeciego miejsca półstronicowa pu­

blikacja. M www.gp24.p

*

Konrad Kiersnowski

go lekarza to dla pana wyzwanie, czy możliwe jest, żeby był pan jesz­

cze lepszym lekarzem?

- Ja zawsze staram się być przede wszystkim przy­

zwoitym lekarzem. Ten drugi tytuł to nobilitacja,

Fot. Łukasz Capar

ale też obciążenie, bo będąc najpopularniejszym, trzeba tym bardziej sprostać wy­

maganiom p acj entów, którzy głosując na mnie, dali mi moje pięć minut.

ROZMAWIAŁA MONIKA ZACHARZEWSKA

Ta nagroda dodała mi skrzydeł

ROZMOWA z Alicją Genderą, pielęgniarką ze słupskiej stacji dializ, zwyciężczynią plebiscytu Hi- piokrates 2012 w kategorii Najpopularniejsza pielęgniarka.

- Co znaczy dla pani tytuł Najpopularniej­

szej pielęgniarki?

- Jestem tym bardzo wzruszona, nie spodzie­

wałam się, że tak wiele osób będzie na mnie głosowało.

To ogromne zaskoczenie.

Poza tym ta nagroda dodała mi takiego wigoru, skrzydeł i takich nowych sił do pracy, że nie czuję żadnego zmęczenia.

Mam jeszcze dwa i pół roku do emerytury, a czuję się tak, że mogłabym pra­

cować nawet i jeszcze 15 lat.

- Zdradziła m i pani, że w stacji dializ, gdzie pani pracuje, pacjenci organizowali akcję promującą pani kan­

dydaturę do tego tytu­

- Tak, jeden z chorych za­łu.

wsze gdy przychodził na dializę, otwierał laptopa, in­

formował wszystkich, ile

Alicja Gendera

s

KAMTAŁLUOntt

mam głosów i zachęcał in­

nych do głosowania na mnie.

Dodatkowo w czasie ple­

biscytu przeczytał o mnie w

„Głosie" i skontaktował się ze mną pacjent z Miastka,

R E K L A M A

^ T E B Ctfufcacł*

Fot Łukasz Capar

który jest już 20 lat po prze­

szczepie nerki.

On też gorąco mnie wspierał. To było niezwykle poruszające.

ROZMAWIAŁA MONIKA ZACHARZEWSKA

PROJEKT WSPÓŁFINANSOWANY ZE ŚRODKÓW UNII EUROPEJSKIEJ W RAMACH EUROPEJSKIEGO FUNDUSZU SPOŁECZNEGO

#:konfer, itykę dop;

EFEKTYW»=

a W w d l z m t m

W Wielkopolskich firmach m na rynku NAHMlSj^eNKRENCJt

$ l i s i i B i i i

UCZESTNICY OTRZYMA

y,*5P do fachowe) wtadz*

iu wymiany t

m m

(6)

s

poniedziałek 14 maja 2012 r.

Daniel Klusek z

daniel.kiusek@mediareqionalne.pl Gadu-Gadu: 10246970

ul. Henryka Pobożnego 19,76-200 Słupsk www.gp24.pl/forum

Telefon albo podwyżka

PROBLEM - Konsultantka Telekomunikacji Polskiej powiedziała, że jeśli zrezygnuję z telefonu stacjonarnego, zapłacę drożej za internet w sieci Vectra - mówi pan Adam ze Słupska. Przedstawiciele obu firm zaprzeczają.

D a n i e l K l u s e k daniel.klusek@mediareqionalne.pl

Pan Adam ze Słupska ma telefon stacjonarny w sienci Netia i internet w Vectrze.

Pod koniec ubiegłego tygo­

dnia z naszym czytelnikiem skontaktowała się przedsta­

wicielka Telekomunikacji Polskiej i Orange.

- Pani najpierw poinfor­

mowała mnie, że obie te firmy łączą się w jedną, a potem zaproponowała ofertę - opowiada pan Adam.

- Przerwałem jej i powie­

działem, że jestem abo­

nentem Netii. Jestem z tą firmą związany umową już od roku i jeszcze co najmniej rok muszę korzystać z jej usług. Gdybym teraz zrezy­

gnował z umowy, musiałbym zapłacić bardzo wysoką karę umowną.

Mężczyzna powiedział też konsultantce, że po wygaśni­

ęciu umowy z obecnym ope­

ratorem zamierza zrezy­

gnować z telefonu stacjo­

narnego, bo prawie z niego nie korzysta.

- Wtedy ta pani zapytała, czy mam w domu internet.

Powiedziałem, że mam i że

dostarcza mi go firma Vectra.

Wówczas konsultantka po­

wiedziała, że jeśli zrezygnuję z telefonu stacjonarnego, mój rachunek za internet wzrośnie o 30 złotych miesi­

ęcznie. Wszystko dlatego, że sieć Vectra korzysta z kabli Telekomunikacji Polskiej i te opłaty przerzuci na mnie, jeśli pozbędę się telefonu sta­

cjonarnego.

Nasz czytelnik bardzo się tym zdziwił, bo nie słyszał dotychczas, aby opłaty za in­

ternet były uzależnione od tego, czy posiada się telefon w zupełnie innej firmie.

- Odniosłem wrażenie, że ta pani robiła wszystko, abym tylko nie rezygnował z tele­

fonu stacjonarnego, bo dzięki temu ta pani miałaby większą szansę na to, że na­

mówi mnie na skorzystanie z jej oferty - twierdzi słupsz- czanin. - Zadzwoniłem na­

tychmiast do biura obsługi klientów sieci Vectra i tam za­

pytałem konsultanta, czy jeśli zrezygnuję z telefonu w Netii, to będę musiał więcej za­

płacić za internet w Vectrze.

Pan powiedział, że nic ta­

kiego się nie stanie.

Podobnie zapewnia Krzy­

sztof Stefaniak, rzecznik pra­

sowy sieci Vectra.

-Współpracujemy z wie­

loma dostawcami sygnału do poszczególnych budynków, w tym również z Telekomu­

nikacją Polską. Ale to nie ma najmniejszego znaczenia dla naszych abonentów - mówi Krzysztof Stefaniak. - Ceny naszych usług nie zależą od tego, czy abonent korzysta z ofert innych firm. Takie stra­

szenie abonenta przez przedstawicielkę Telekomu­

nikacji Polskiej uważam za nieuczciwą konkurencję.

Maria Piechocka, rzecznik

regionalny Orange Polska, stwierdza, że jeśli pada za­

rzut nieuczciwej konku­

rencji, to musi być udoku­

mentowany

- W tej chwili nie mamy żadnej pewności, że to wła­

śnie przedstawiciel Orange Polska kontaktował się z klientem. To wymaga po­

twierdzenia. Bez tego nie będziemy odnosić się do sy­

tuacji, która być może nie miała miejsca. Jak do tej pory, to nasi klienci byli oszuki­

wani przez przedstawicieli innych operatorów - mówi Maria Piechocka. •

Biegałem po Słupsku i wtedy kluczyki wypadły mi z kieszeni

BIURO RZECZY ZNALEZIONYCH Krcysztof Szreder z Kołczygłów odebrał w naszej redakcji klucze, które zgubił u zbiegu ulic Jaśminowej i Dębowej w Słupsku.

Nie ma dnia, aby czytel­

nicy nie przynosili do re­

dakcji kluczy, okularów czy dokumentów, które zgubili słupszczanie lub mieszkańcy regionu. Wśród nich są rów­

nież listonosze. Jeden z nich kilka dni temu przyniósł do

„Głosu Pomorza" pęk kluczy do samochodu i mieszkania.

Zgłosił się po niego Krzysztof Szreder z Kołczygłów.

- Przyjechałem do Słupska i biegałem w rejonie ulic Je­

sionowej i Dębowej. To wtedy musiał mi wypaść pilot od samochodu, którym przyje­

chałem do Słupska, klucze od innego auta i od miesz­

kania - mówił w redakcji pan Krzysztof. - Na szczęście miałem przy sobie również zapasowy komplet. Gdy zo­

rientowałem się, że nie mam kluczy, poszedłem szukać ich w okolicznych sklepach. Za­

szedłem również na pocztę.

Tam dowiedziałem się, że li­

stonosz znalazł moją zgubę i przyniósł do redakcji „Głosu Pomorza". Jestem mu za to bardzo wdzięczny.

DANIEL KLUSEK

- Na poczcie dowiedziałem się, że listonosz przyniósł moje klucze właśnie do „Głosu Pomorza" - mówił w redakcji Krzysztof Szreder, odbierając

SWOją zgubę. Fot Krzysztof Głowinkowdti

Czekają na właśddeła

• klucze znalezione przy ul. Kniazie-

wicza w Słupsku,

# okulary w etui znalezione w auto­

busie miejskim w Słupsku, M dokumenty Sebastiana Mikaluka z Damnky,

• legitymacja Wiesławy Wojewody ze m legitymacja szkolna Jacka Sołowl-

Słupska, ńskiego ze Stupska, w autobusie MZK w Słupsku,

•tabłka rejestracyjna GSL38VX, B portfel z dokumentami Oskara Szae- 8 okulary dziewczęce w diaraktery-

* tymczasowy dowód rejestracyjny wy- pańskiego ze Słupska, stycznym etui znalezione w Słupsku, stawiony na nazwisko Patrycji Miksy z • pęk kluczy znaleziony w autobusie » dwa kluczyki znalezione przy ul. Pod-

Krępy Słupskiej, MZK w Słupsku, górnej w Słupsku,

1 okulary korekcyjne w etui znalezione • portfel z dokumentami Łukasza No­

waka ze Słupska,

•legitymacja szkolna Eweliny Dzlwiszz Runowa Shwieńsldego,

• okulary w etui znalezione w auto­

busie miejskim w Słupsku,

• okulary znalezione w autobusie miej­

skim w Słupsku,

• dowód osobisty Konrada Bargieła z Jawornika,

• torebka dziewczęca znaleziona na placu zabaw przy ul. Słowiańskiej w Słupsku,

• półka wisząca znaleziona na przy­

stanku przy ul. Wojska Polskiego w Słupsku,

• klucz do samochodu z autopilotem znaleziony na ul. Królowej Jadwigi w Słupsku,

• klucze z autopilotem do toyoty znale­

zione w okolicy ul. Młyńskiej w Kobyl­

nicy,

• klucze na smyczy znalezione na par­

kingu szpitalnym przy ul. Hubalczyków,

• telefon Samsung ze smyczą znale­

ziony przy ul. Kulczyńskiego w Słupsku,

• Iducze do fiata znalezione w parku jordanowskim w Słupsku,

• klucze z brelokiem znalezione przy ul.

11 Listopada w Słupsku,

•legitymacja szkolna Tomasza Kkkt ze Słupska.

Na rzeczy znalezione przez naszych czytelników czekamy od poniedziałku do piątku w godz. 10-16 w sekretariacie

„Głosu Pomorza" w Słupsku przy ul. Henryka Pobożnego 19.

Środowi:

Trawa dopiero wzeszła, a już ją koszą W ramach protestu wystawili pośladki do fotoradaru

Każdego roku wiosną i latem bardzo często zgłaszają się do nas czytelnicy, którzy twierdzą, że trawa na skwe­

rach jest bardzo wysoka i że nie ma jej komu skosić. Głównie dotyczy to terenów należących do miasta, którymi administruje Zarząd Infra­

struktury Miejskiej. Tym razem czy­

telnik za Słupska poinformował nas, że jego zdaniem przycinka wykony­

wana jest zbyt wcześnie.

- Byłem z dzieckiem w Parku Kultury i Wypoczynku na spacerze. Z przera­

żeniem zobaczyłem, że trawa już jest koszona. Przecież ona dopiero co wy­

rosła i jeszcze jest niska - twierdzi mężczyzna. - Chciałem dziecku po­

kazać, jak rosną i zmieniają się mlecze. Niestety, w parku jemu tego już nie pokażę, bo wszystkie rośliny zostały ścięte. Przycinki traw oczywi­

ście są potrzebne, ale moim zdaniem, powinno się z tym jeszcze wstrzymać jakiś czas. x

Urzędnicy odpowiedzialni za utrzy­

manie zieleni w mieście twierdzą, że wręcz przeciwnie. Przycinka powinna się zacząć już kilka dni temu.

- Wiosna to czas, kiedy trawa rośnie najbardziej intensywnie - tłumaczy Krystyna Jankowiak, ogrodnik miejski w Zarządzie Infrastruktury Miejskiej w Słupsku. - Ścinamy ją teraz, aby nie dopuścić do jej wykłoszenia, czyli zakwitnięcia. Gdyby tak się stało, do­

stawalibyśmy wiele skarg od osób uczulonych na pyłki, które nie mo­

głyby wytrzymać w parku. Poza tym im częściej się kosi trawę, tym lepiej się ona rozkrzewia, czyli jest bardziej gęsta.

Dodaje, że w sezonie wiosenno-

letnim trawa w Parku Kultury i Wy­

poczynku przycinana jest nawet cztery, pięć razy. To i tak niewiele, bo w pasach zieleni robi się to nawet do ośmiu razy.

- Teoretycznie przycinkę powinno się przeprowadzać co dwa tygodnie. Ale my tego nie robimy, bo to są bardzo duże koszty - mówi Krystyna Janko­

wiak.

W tych dniach trawa przycinana jest w całym mieście. Pierwsza przycinka potrwa około tygodnia. Później przyj­

dzie czas na kolejne. I tak do końca lata.

- Pan, który chce pokazać dziecku dmuchawiec, nie powinien się mar­

twić. Za tydzień ze skoszonego kwiatu wyrośnie nowy - zapewnia ogrodnik miejski.

DANIEL KLUSEK

Super! Tak trzymać!

@sołtys: - Foto jest jak najbardziej ok, ale żeby na władze gminną i na­

szego komedianta tyłki wypinać? Nie, tego już za wiele.

@ob<y: - Wszystkim wyrażającym poparcie grupie motocyklistów życzę, by któregoś dnia taki idiota wjechał z prędkością 200 km/h w środek wa­

szego kochanego autka. Szkoda, że tego już nie skomentujecie. A innym, którzy atakują kontrole radarowe, niech się zastanowią nad sobą, bo kiedyś w ułamku sekundy ich życie zmieni się w koszmar, czego im mimo wszystko nie życzę. Myślicie, że to jest ostra riposta? To spytajcie tych, którzy stali nad grobami najbli­

ższych, których sami zabili swoją prędkością i momentem nieuwagi.

@lukasz: - Jest tak, że jak dostaniesz

foto i zapłacisz mandat od razu, to zarabia Kobylnica, ale jak nie zapła­

cisz, to państwo samo ci zabierze z konta.

@gość - Niech Straż Gminna w Ko­

bylnicy gołymi tyłkami nie odwraca uwagi od tego, że swoim zachowa­

niem prowokuje kierowców do takich zachowań. Obawiam się, że gołe tyłki to forma protestu, który może przy­

brać rozmiary wcale nie na żarty.

@Pinio 2012: - W całości popieram, choć to eleganckie nie jest! Fotora- dary poustawiane przez gminy nie mają nic wspólnego z prewencją i bezpieczeństwem. To są zwykłe ma­

szynki do robienia kasy! Gdyby prawo było skonstruowane uczciwie i oparte na logice, nikt by tego nie stawiał.

Gdyby dochodzenie zapłaty odby­

wało się poprzez prawomocny wyrok

sądowy, a nie poprzez tytuł wyko­

nawczy, to decydenci trzy razy by się zastanowili nad wykonaniem ruchu.

@Siwefc - A może lepiej jeździć zgodnie z ograniczeniem i nie otrzy­

mywać wezwań?

@Kierowca: - Pytanie do Polaków szczerzących zęby na fotoradary. Dla­

czego nie jesteście tacy mądrzy w Szwajcarii, Norwegii, na Słowacji, a nawet na Litwie. Dlaczego tam jeź­

dzicie zgodnie z przepisami, a przed fotoradarami zwalniacie, że prawie stoicie w miejscu? Odpowiem za was, bo tam kary są wyższe, a i do paki również możecie trafić. 800 euro mandatu to dla was katastrofa.

(WYSZ. DMK)

P0DYSKUT NA FORUM

Cytaty

Powiązane dokumenty

Specjaliści zaznaczają, że osoby, które mają tendencję do przejadania się, mogą być pewne, że tłuszcz odkładać się będzie nie tylko w pasie, ale również na

Hałas słychać przede wszystkim za dnia. Muszę mieć włączony głośniej telewizor, żeby coś usłyszeć. Trochę się już przyzwyczaiłem do tej sytuacji, ale jest

37 Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy, do czynności prawnej prowadzącej do odpłatnego nabycia nieruchomości lub użytkowania wieczystego albo odpłatnego nabycia prawa

Korzystanie z raportów biura weszło już na stałe do procedur kredytowych. Tak więc banki i SKOK-i zawsze korzystają z bazy biura przy ocenie ryzyka związanego z

Zadowolony jest też z każdego roku spędzonego w szkole, bo czuje, że dzięki temu bardzo się zmienił. Jeszcze rok temu, kiedy po raz

gorzata Kożuchowska. Krzyża, mówiła cała Polska. - Zakochiwałam się wiele razy, ale wyszłam za mąż za kogoś, kogo wiedziałam, że będę kochać do końca życia -

bawach organizowanych przez naszą redakcję będzie brał udział od początku. - Być może wówczas będę miał więcej szczęścia i uda mi się wygrać na przykład sa­..

tari, stosowanie leMw przecrózatazepoiaych. Zaburzenia równowagi kwasowo-zasadowej. Znacznie zwiętezomsletate wapnia fcnwt. NulriCranTM Jest również bogalym żridtem subsancp