• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza, 2012, maj, nr 107

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Pomorza, 2012, maj, nr 107"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

Otwarte drzwi

w siódmej brygadzie

Wczoraj wojskowi z 7. BOW otworzyli się na słupszczan. Z tej okazji zapytaliśmy szefostwo brygady, gdzie się podziali żołnierze. Kiedyś wojska było więcej, a teraz go nie widać.

n i

c o szczegóły w umowie o

GŁOS

Coraz więcej buntu przeciw zdjęciom z fotoradarów

Coraz więcej osób nie odpowiada na wezwania Straży Gminnej w Kobylnicy, po zdjęciach zrobionych przez foto- radar. Niekiedy bunt prze<g^|g»ląronn przekracza gra­

nice obyczajności.

r Bytovia gra I na wyjeździe

t Dziś mecz Druteksu Bytovii . t « z Ruchem Zdzieszowice.

1 Może przesądzić

o awansie do pierwszej ligi

Środkowego ORZA

Środa 9 maja 2012 www.gp24.pl Redaktor wydania: Gizegoiz HHaredd ROK VI • ISSN 0137- 9526 Indeks 3485^0 • Wydanie A • Nakład 29 828 egz. nr 107 (1620) 1,80zł(z8%vAT)

Dzień Zwycięstwa zaczął się niefortunnie

Wczoraj w całym kraju świętowano 67. rocznicę zakończenia II wojny światowej w Europie i zwycię­

stwa nad faszyzmem. Uroczystości odbyły się też na słupskim płatu Zwycięstwa, choć ze zgrzytem - spóźnił się wiceprezydent, a policjanci kwiaty złożyli po uroczystości.

Oficjalny komunikat na stronie miasta informował, że obchody zaczną się o godz i 1 wystawieniem wartowników na posterunku honorowym pod Pomnikiem Żołnierza Polskiego przed ratuszem i o tej samej porze rozpoczną się uroczystości w jednostce wojskowej. W ostatnich dniach postanowiono jednak, że kwiaty pod pomnikiem sldadane będą już o godz. 10 JO (tego jednak w komunikacie nie uściślono), bo o godz. 12 w tym samym miejscu miała zacząć się planowana od dawna parada lalek z okazji festiwalu Eurofest.

- Tu czujnością wykazał się dowódca 7. BOW, który zauważył, że to święto o odmiennym charakterze i nie powinny trwać w tym samym czasie i tym samym miejscu. Więc zmieniono scenariusz obchodów - tłumaczy Dawid Zielkowski, rzecznik prezydenta Słupska. - Owszem, powstało małe zamieszanie, ale większość zainteresowanych wiedziała o zmianach. Wiceprezydent Andrzej Kaczmarczyk, owszem, spóźnił się kilka minut na uroczystość ale z zupełnie innych powodów - twierdzi rzecznik. (NiKWiutaicap*

0 święcie 7. BOW czytaj na str. 4

Chcą pizejąć od miasta schronisko

SPOŁECZEŃSTWO Jutro po raz drugi zbiera się komisja konkursowa, która zdecyduje, kto będzie prowadził schronisko dla zwierząt w Słupsku. Są chętni, choć pieniędzy na to jest za mało.

Bogumiła Rzeczkowska

boqumila.rzeakowska@mediareqionaine.pl

C zteroosobowa komisja konkursowa składa się z urzędników ratusza i przedstawicieli organizacji pozarządowych. Pół na pół.

Jej członkowie pierwszy raz spotkali się na początku mie­

siąca.

- Koperty zostały otwarte.

Teraz zapoznajemy się szcze­

gółowo z ofertami - mówi Rafał Jeka, pełnomocnik pre­

zydenta Słupska ds. organi­

zacji pozarządowych, członek komisji.

Konkurs więc trwa/ ale jego warunki od początku nie podobały się słupskiej Radzie Organizacji Poza­

rządowych, która zaapelo­

wała do radnych i prezy­

denta miasta o zmianę warunków konkursu lub jego unieważnienie, ale bez skutku.

- Celem przekazywania zadań miasta organizacjom pozarządowym nie powinno być oszczędzanie, lecz po­

prawa jakości wykonywa­

nego zadania - argumentuje Piotr Rachwalski z ROR jed­

nocześnie przewodniczący komisji konkursowej.

- Miasto od lat nie radzi sobie ze schroniskiem. Sprawy dwukrotnie trafiały do pro­

kuratury. To zadanie powi­

nien przejąć ktoś, kto zaan­

gażuje . wolontariuszy, mieszkańców i zdobędzie ze­

wnętrzne środki. Jednak o pozyskanie pieniędzy w po­

łowie roku jest najtrudniej, więc miasto nie powinno ob­

cinać dotacji.

A tak się stało. Dotacja na prowadzenie schroniska zo­

stała obniżona z 650 tysięcy do pół miliona złotych rocznie, kiedyś wynosiła nawet 700 tysięcy. Od 1 lipca organizacja, która wygra kon­

kurs, będzie dysponowała kwotą tylko 250 tysięcy zło­

tych. A schronisko będzie ob­

ciążone wieloma zadaniami.

Zdaniem ROB to może za­

kończyć się katastrofą nie tylko dla bezdomnych zwie­

rząt/ale i organizacji, która wygra konkurs. Radę nie­

pokoi też fakt, że urząd miejski wymaga od zlecenio­

biorcy przejęcia pracow­

ników zatrudnionych na nie­

jasnych zasadach. Mało konkretne są też kwestie do­

tyczące udzielania całodo­

bowej pomocy weteryna­

ryjnej zwierzętom poszkodowanym w wypad­

kach, rejestracji karmicieli wolno żyjących kotów. Także - uprzątnięcia zwłok zwie­

rzęcych z terenu miasta.

- Część pieniędzy musi zo­

stać w mieście, bo nie wszystkie zadania zostaną przekazane schronisku - tłu­

maczy z kolei Rafał Jeka ob­

niżenie dotacji.

Jednak Piotr Rachwalski zapowiada, że będzie ape­

lował, aby radni dali więcej pieniędzy na zwierzęta.

Kto chce się nimi zaj­

mować? Konkursowi oferenci - w przeciwieństwie do ko­

misji - nie ukrywają swoich zamiarów. To słupski oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Jednak prezes Barbara Aziukiewicz liczy się z przegraną.

- Nie wydaje mi się, że mamy duże szanse, bo dys­

ponujemy tylko pięcioma ty­

siącami złotych własnego wkładu. Więcej nie mamy, ważna jest praca wolonta­

riuszy. To też nasz. wkład - mówi pani prezes. - Jednak nie wyobrażam sobie, żeby do końca roku z 250 tysięcy zapłacić wynagrodzenia, za­

pewnić dokarmianie, steryli­

zację, całodobowe usługi we­

terynaryjne czy utrzymać sześćset żyjących w mieście bezpańskich kotów. Mogę za­

oszczędzić na płacach, ale nie mogę powiedzieć zwie­

rzętom, że dzisiaj obiadku nie będzie, a chorym, że nie będą leczone.

Więcej na schronisko chce

przeznaczyć Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwie­

rząt Animals z Gdyni, które prowadzi już siedem schro­

nisk na Pomorzu, Warmii i Mazurach oraz w Oświ­

ęcimiu. Pierwsze już od 10 lat Swój oddział ma także w Słupsku.

- Zadeklarowaliśmy w ofercie dokładnie 84 tysiące 697 złotych. Tyle wyszło po przeliczeniu księgowej - mówi Ewa Gebert. - Najwa­

żniejszy jest jednak program, obejmujący zwierzęta wszechstronną opieką, przy­

gotowywanie ich do adopcji, współpracę z wolontariu­

szami i zatrudnianie ludzi, którzy kochają zwierzęta. W Elblągu też przejęliśmy schronisko z personelem. Po­

łowa została, połowa sama się zwolniła. Naszym sukcesem będzie, gdy schronisko opu­

stoszeje, a zwierzęta znajdą domy - podsumowuje pani prezes.

Aż 150 tysięcy złotych chce dołożyć na prowadzenie schroniska Fundacja Do­

brych Zwierząt z siedzibą w Gdańsku, działająca na Po­

morzu, ale także w Tarnowie.

- To pieniądze ze zbiórek publicznych i darowizn - mówi prezes fundacji Marta Lichnerowicz. - Dotacja miejska jest bardzo niska.

Można sobie z nią poradzić, gdyby nie obowiązkowe przejęcie pracowników. A takie są warunki konkursu.

Po co dwóch techników we­

terynarii, gdy nie ma żadnego lekarza? Po co księgowa, to można zlecić zewnętrznej firmie. Będzie taniej. Sekre­

tarka, panie w biurze? Prze­

rost administracji, a zbyt mało osób na wybiegach dla zwierząt. Mamy już gotową listę pracowników ze Słupska, przeszkolonych psy- chologówzwierząt, trenerów, behawiorystów.

Być może już jutro się okaże, kto ulży doli bezpa­

ńskich zwierząt w Słupsku. M

Wierzysz PO?

Akcja wymierzona w posłów PO, którzy głosowali przeciw referendum w sprawie wieku emerytalnego.

7 7 0 1 3

Chlor w lesie

W lesie pod Lęborkiem natknięto się na pojemnik z trującym chlorem.

Ewakuowano mieszkańców pobli­

skich miejscowości. Specjalistyczna ekipa straży pożarnej z Gdyni neutra­

lizowała chemikalia. Dlaczego zna­

lazły się w tym rejonie? Nie wia­

domo. Policja bada sprawę. Na szczęście nikomu się nic nie stało.

I Region

W wakacje trzymaj się za kieszeń

Tegoroczne atrakcje nad morzem oraz w w regionie będą nas kosz­

tować sporo. Ma to związek z Euro 2012 i rosnącymi kosztami działal­

ności, które ponosi branża tury­

styczna. Ale jest na to lekarstwo.

Lokalna Organizacja Turystyczna wprowadza od lipca kartę turysty upoważniającą do rabatów. .

I Sztuka w słupskim teatrze

Zapraszamy na wyjątkowy spek­

takl. Specjalnie dla Was zaprosi­

liśmy Olgę Bończyk i Piotra Gąsow- skiego, którzy zagrają w sztuce „Za rok o tej samej porze". Tę roman­

tyczną komedię broadwayowską zobaczymy 23 maja. Bilety do na­

bycia w biurze ogłoszeń „Głosu"

przy ul. H. Pobożnego 19.

(2)

R r a j ś w i a t

środa 9 maja 2012 r.

$ Chcesz k pic mieszkanie, wynająć?

Zajrzyj do naszego serwisu

www .regiodom.pt

Komorowski walczy o Tymoszenko

POLITYKA MIĘDZYNARODOWA Prezydent Bronisław Komorowski zaapeluje dziś do ukraińskich władz, by nie sądziły opozycyjnych polityków jak pospolitych przestępców. Miał to zrobić na odwołanym - przez telefon - szczycie w Jałcie.

Prezydent chce apelować o wprowadzenie takich zmian w ukraińskim prawie, by nie było możliwe sądze­

nie za działalność politycz­

ną w oparciu o przepisy kar­

ne. Jak wczoraj powiedziała Joanna Trzaska-Wieczorek z Kancelarii Prezydenta, Ko­

morowski miał zamiar wy­

stąpić z apelem podczas szczytu państw Europy Środkowej, który miał odbyć się 11 i 12 maja Jałcie.

Szczytu n i e będzie Prezydent z apelem wy­

stąpi jednak dziś, bo wczo­

raj ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poin­

formowało, że szczyt został odłożony na czas nieokre­

ślony. O przełożeniu szczytu prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz poinformował polskiego prezydenta telefo­

nicznie.

Według prof. Romana Kuź­

niara, doradcy prezydenta ds.

międzynarodowych, gospo­

darze szczytu mogli spodzie­

wać się szczerości w ocenie traktowania przez władze Ukrainy Julii Tymoszenko.

Prezydent Bronisław Komorowski (dragi z prawej) miał jediać na szczyt do Jałty. To tam planował wystąpić z apelem o takie zmiany w prawie ukraińskim, by nie było możliwe sądzenie za działalność polityczną w opardu o przepisy karne. Fot PAP/Jacek Jurczyk

Jakie są oficjalne powody pejskich nie mogą wziąć zaskakującej decyzji Ukra- udziału w spotkaniu, to ińców? Ukraiński MSZ

stwierdził, że jeżeli przy­

wódcy wielu państw euro-

Ukraina uważa za celowe przeniesienie go na później­

szy termin.

Fakty są jednak takie, że prezydenci kilku państw eu­

ropejskich postanowili zboj-

kamej byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko. Z udziału zrezygnowali prezydenci kotować szczyt ze względu na m.in. Niemiec, Czech, Słowe- sytuację uwięzionej w kolonii nii, Austrii i Włoch. Udać się

na nią mieli prezydenci m.in.

Polski, Litwy, Macedonii, Ru­

munii i Słowacji.

Telefonicznie Bronisław Komorowski rozmawiał też wczoraj z Janukowyczem „o znalezieniu rozwiązania, które umożliwiłoby postęp w sprawie pani Julii Tymo­

szenko".

To dobra decyzja

- Odłożenie jałtańskiego szczytu Europy Środkowej przez władze Ukrainy to do­

bra decyzja - ocenił doradca ds. międzynarodowych pre­

zydenta prof. Roman Kuź­

niar. - To jest dobra decyzja, dobra dla wszystkich - dla Ki­

jowa i dla wszystkich tych, którzy się tam wybierali. Ży­

czymy Ukraińcom sukcesów, a ten szczyt nie wyglądał na sukces. W związku z tym była to słuszna decyzja i przyłą­

czamy się do niej. Uważamy, że została podjęta w dobrej wierze także z punktu widze­

nia stosunków Kijowa z kra­

jami Europy. Widzę same po­

zytywne aspekty tej decyzji, której - powiem szczerze - oczekiwaliśmy. (oprać pap)

Rząd swoje, związkowcy swoje.

W emeryturach bez zmian Kierowca nie przyznaje się do spowodowania wypadku Wałęsy

Prezydenci ramię w ramię w rocznicę

WARSZAWA Piotr Duda, szef

„Solidarności", spotkał się wczoraj z premierem Don­

aldem Tuskiem i przekazał mu projekty związku mają­

ce uzdrowić rynek pracy.

- Przekazałem projekty ustaw łagodzących reformę emerytalną - powiedział Duda i dodał, że chodzi o ustawy dotyczące pracy tymczasowej oraz Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Duda przyznał, że apelo­

wał do premiera o wstrzy­

manie prac nad reformą emerytalną oraz by do roz­

mowna temat reformy wró­

cić we wrześniu.

1

Spotkanie się odbyło, każdy obstaje przy swoim.

Powiedziałem panu premie­

rowi, że jest miasteczko, bę­

dzie debata ekspertów na temat wieku emerytalnego.

My mamy w ustawie o związkach zawodowych swoje działania, premier ma swoje. Szkoda, że nie może­

my się gdzieś pośrodku spo­

tkać. Pan premier mówi, że i tak w tej ustawie osiągnęli­

śmy dużo. My uważamy, że nie, że ta cala ustawa jest zła, że w tej chwili trzeba rozmawiać - zaznaczył prze­

wodniczący „Solidarności".

Duda ponownie stwier­

dził, że cała reforma emery­

talna jest „zła" i trzeba roz­

mawiać, jak doprowadzić do tego, aby w systemie było więcej pieniędzy. Szef „Soli­

darności" dodał, że nawet jeśli projekty ustaw, które

„S" złożyła u premierb zo­

stałyby przyjęte przez Sejm, to i tak związek nie poprze wydłużenia wieku emerytal­

nego.

Szef „Solidarności" pod­

kreślił* że związek będzie walczył z rządowym projek­

tem do skutku.

W trakcie spotkania z pre­

mierem pod Kancelarią Pre­

miera odbywał się protest przeciwko rządowemu pro­

jektowi podniesienia wieku emerytalnego. (red)

SIERPC Ruszył proces kierow­

cy toyoty, oskarżonego o nieumyślne spowodowanie wypadku drogowego, w któ­

rym ranny został europoseł PO Jarosław Wałęsa.

Tadeusz M., jest oskarżo­

ny o to, że wyjeżdżając na drogę zza stojącego na po­

boczu samochodu ciężaro­

wego, nie ustąpił pierwszeń­

stwa motocyklowi kierowa­

nemu przez Wałęsę, co do­

prowadziło do zderzenia obu pojazdów. W wyniku wypadku Wałęsa doznał po­

ważnych obrażeń ciała.

M., któremu grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia, oświadczył przed sądem: - Do winy się nie przyznaję.

Oskarżony podkreślił, że wyjeżdżając na drogę wi­

dział nadjeżdżający moto­

cykl, ale był on tak daleko, iż uznał, że zdąży wykonać manewr zawracania.

Jarosław Wałęsa powie­

dział z kolei, że nie pamięta wypadku. Przyznał, że drogą

na której doszło do wypad­

ku jechał pierwszy raz.

Wałęsa przyznał, że we­

dług opinii lekarzy, nie od­

zyska już nigdy pełnej sprawności ruchowej. Ad­

wokat europosła poinfor­

mował, że do akt sprawy zo­

stał złożony wniosek o za­

dośćuczynienie od oskarżo­

nego w wysokości 100 tys. zł.

Według śledczych, Wałęsa w momencie wypadku, kie­

rując motocyklem, przekro­

czył dozwoloną prędkość - w miejscu, gdzie obowiązu­

je ograniczenie do 90 km na godz. Wałęsa jechał, jak ustalili biegli, z prędkością około 115 km na godz.

Po wypadku Wałęsa w stanie bardzo ciężkim zo­

stał przetransportowany śmigłowcem do szpitala.

Badania wykazały, że w wy­

padku doznał wielu zła­

mań, m.in.: kości udowych, miednicy, kości przedra­

mion, uszkodzony został też kręgosłup. (pap)

Prezydent-elekt Francji Francois Hollande i ustępujący prezydent Nicolas Sarkozy wspólnie złożyli wieniec przed grobem nieznanego żołnierza pod Łukiem Triumfalnym w Paryżu, w związku z uroczystościami z okazji roczni­

cy zakończenia II wojny światowej. Obaj politycy, zaciekle rywalizujący przed wyborami prezydenckimi, uścisnęli sobie ręce, po czym złożyli kwiaty i zapalili znicz. Wspólnie wysłuchali hymnu narodowego, a także hymnu francuskiego ruchu oporu. (pap)

Fot. PAP/EPA

Borusewicz: projekt noweli prawa prasowego będzie zmieniony. Żeby nie spełniły się obawy redaktorów - W projekcie noweli prawa prasowego

nastąpią takie zmiany, aby wszystkie oba­

wy, które były podniesione przez redakto­

rów naczelnych polskiej prasy, nie miały miejsca - zadeklarował marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. W poniedziałek pod hasłem „Senat zabija prasę" w najwięk­

szych polskich tytułach prasowych ukazał się apel redaktorów o wycofanie się z pro­

jektu noweli prawa prasowego, przygoto­

wanego przez senacką komisję ustawo­

dawczą. We wtorek z sygnatariuszami apelu spotkał się Borusewicz. - Po apelu (...), aby Senat nie mordował prasy, chcę powiedzieć, że takiego zamiaru nie ma, nie było i nie będzie. Jestem pewien, że dojdziemy do wspólnego stanowiska - po­

wiedział marszałek. (pap)

Miał wziąć 100 tys. zł za przychylne wyroki We Wrocławiu CBA i prokuratura prze­

szukały kilka miejsc w związku ze śledz­

twem w sprawie korupcji w Sądzie Naj­

wyższym i administracji państwowej -

»podało radio RMF FM. Zatrzymano jedną osobę. Mężczyzna jest podejrzany o to, że w zamian za 100 tysięcy złotych ła­

pówki obiecywał załatwienie korzystnych wyroków we wrocławskim sądzie.

18-latkowie zdemolowali cmentarz. Byli pijani Dwóch nastolatków podejrzanych o zniszczenie ponad 50 nagrobków za­

trzymali dolnośląscy policjanci. Wanda­

lom, którzy byli pod wpływem alkoholu, grozi pięć lat więzienia. - Policjanci prze­

słuchują osoby pokrzywdzone, które sza­

cują poniesione straty. Do tej pory straty wyniosły prawie 14 tys. zł-informuje

policja. (pap)

Udaremnili zamach na samolot pasażerski. Al-Kaida chciała uderzyć w rok po śmierci bin Ladena?

ciem. Ładunek, który miał zdetonować na pokładzie samolotu zamachowiec-samo- bójca, został przygotowany przez Al-Kaidę w Jemenie i był - jak podaje stacja telewi­

zyjna NBC - udoskonaloną wersją bomby, która w 2009 roku została wniesiona na pokład samolotu lecącego z Amsterdamu do Detroit. Wówczas bombę miał ukrytą pod bielizną Nigeryjczyk. (pap) Amerykańska CIA zapobiegła zaplanowa­

nemu i przygotowanemu przez terrorystów z Al-Kaidy zamachowi na samolot pasażer­

ski lecący do USA. Do zamachu miało dojść prawdopodobnie w pierwszą rocznicę śmierci Osamy bin Ladena - poinformowały amerykańskie media. Spisek został odkryty w połowie kwietnia, a bombę przechwyco­

no na tydzień przed jej planowanym uży-

(3)

Widziałeś ważne wydarzenie, zrobiłeś film, zdjęcie? Wyślij je na portal „Głosu":

e-mail:

Napisz lub zadzwoń do nas Bogumiła Rzeczkowska

boqumila.rzeczkowska@mediareqionalne.pl

598488124

w godz. 9.00-17.00

wy darzenia

www ip24.pl Głos Pomorza środa 9 maja 2012 r.

Stanisław Lamczyk

Solidarność piętnuje posłów Platformy

POLITYKA Dzisiaj w regionie zawisną plakaty z posłami PO, którzy głosowali przeciw referendum emerytalnym.

Zbigniew Marecki

zbiqniew.marecki@mediareqionalne.pl

Akcja ma charakter ogól­

nopolski. Związkowcy roz­

wieszą plakaty we wszystkich miastach w kraju. Na ka­

żdym znajdzie się pytanie:

Czy im jeszcze wierzysz?

Obok będą zamieszczone zdjęcia posłów PO z danego okręgu wyborczego, którzy w sejmie głosowali przeciw ogłoszeniu referendum w sprawie podniesienia wieku emerytalnego, za którym opowiadali się związkowcy Solidarności.

- Chcemy uświadomić lu­

dziom, kto chce, abyśmy pra­

cowali do 67. roku życia. Po­

słowie, którzy głosowali przeciw referendum, uznali, że prawie dwa miliony pod­

pisów pod projektem w tej sprawie, są nieważne - tłu­

maczy cel akcji Stanisław Szukała, przewodniczący Za­

rządu Regionu Solidarności w Słupsku.

Dlatego tylko w miastach regionu słupskiego (Słupsk,

Ustka, Bytów, Człuchów, Miastko i Kępice) i w działa­

jących na tym terenie fir­

mach, w których funkcjo­

nują Komisje Zakładowe Solidarności, pojawi się ponad 200 plakatów. Znajdą się na nich twarze posłów PO z okręgu słupsko-gdy- ńskiego, którzy głosowali przeciw referendum, w tym zdjęcie Zbigniewa Konwi- ńskiego, słupskiego posła PO.

-W dobrym towarzystwie to nawet powisieć można - ocenia pomysł Solidarności poseł Konwiński. Według niego każdy może wyrażać swoje opinie, także zwi- ąkowcy. - Dobrze by jednak było, gdyby kierownictwo So­

lidarności poinformowało jej członków, ile ta akcja kosz­

towała - dodaje poseł Kon­

wiński.

Na plakacie nie znajdą się natomiast posłowie PiS, SLD i Ruchu Palikota z naszego okręgu wyborczego, bo oni albo poparli referendum, albo wstrzymali się od głosu (poseł Robert Biedroń). E

zy Kozdroń Sławomir Neumann

(PO) (PO)

dsu wstrzymał się Piotr Bauć (Ruch Palikota).

ikręgu gdyńsko-słupskim:

Sławomir Nowak (PO)

jsz Aziewicz

(PO) Marek Biernacki

(PO) Jerzy Budnik

(PO)

tyna Kłosin Zbigniew Konwiński

(PO) (PO) (PO)

dsu wstrzymał się Robert Biedroń (Ruch Palikota).

jeszcze im wierzysz?

Plakat Solidarności, któiy zawiśnie w regionie słupskim. fotMu™*

Stupsk, wtorek, 8 maja, godz 12.15

Baśniowi bohaterowie pozdrawiali przechodniów

P O D

Kilkaset osób przeszło wczoraj głównymi ulicami miasta w barwnym baśniowym korowodzie. To był najbardziej kolorowy akcent trwającego w Słupsku od poniedziałku III Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Lalek Krajów Unii Europejskiej Eurofest 2012. W korowodzie szli ak­

torzy z 10 krajów, które biorą udział wfestiwalu, zaproszeni goście, ale przede wszystkim dzieci ze słupskich szkół i przedszkoli. Wiele z nich przebrało się za bajkowych bohaterów. Byli więc czarodzieje, skizaty, królewny i straszydła. Eurofest potrwa do jutra, kiedy Tęcza świętować

będzie jubileusz 65-leda istnienia, (DMK) FOUUKAACAP»

Niebezpieczny chlor w lesie pod Lęborkiem

EKOLOGIA 7 maja po południu w lesie pomiędzy Garczegorzem a Rogorszewem spacerujący mężczyzna znalazł rozszczelniony po­

jemnik z chlorem. Na miejsce przybyły natychmiast jednostki strażackie z Lęborka oraz specjalistyczne chemiczne z Gdyni.

- Był to metalowy, cylin­

dryczny fabrycznie wyko­

nany zbiornik do transportu chloru o średnicy 1,5 m i dłu­

gości 2 m pochodzący bo­

dajże z lat 70.

W pojemniku znajdowało się ok. 480 litrów chloru. Był w postaci sprężonej, w formie ciekłej, po uwolnieniu przechodził w gaz. Dlaczego znalazł się na tym terenie, na razie nie wiadomo - powie­

dział nam wczoraj Bogdan Madej, rzecznik straży po­

żarnej w Lęborku.

Jak dodaje Madej, taki ma­

teriał jest niebezpieczny i nie miał prawa znaleźć się w lesie.

Policja w Lęborku ustala, kto porzucił pojemnik, jak

stwierdza Marta Kandybo- wicz, która pełni obowiązki rzecznika policji w Lęborku, sprawcy może zostać posta­

wiony zarzut narażenia zdrowia i życia ludzi.

Chlor działa drażniąco na układ oddechowy i błony ślu­

zowe, może spowodować obrzęk płuc, a w dużych ilo­

ściach nawet śmierć.

Mężczyzna, który zbliżył się do zbiornika, natych­

miast został przewieziony na pogotowie ratunkowe w Lęborku. Na szczęście, nic poważnego mu się nie stało.

Jeszcze tego samego dnia zo­

stał wypisany do domu.

- W akcji oprócz naszych jednostek udział brały spe­

cjalistyczne grupy ratow­

nictwa chemicznego z Gdyni. W tym przypadku mogliśmy przeciwdziałać za­

grożeniu poprzez zmniej­

szanie wycieku chloru. Pod­

czas transportu byłyby duże problemy z jego neutrali­

zacją - powiedział nam Bogdan Madej.

- Aby zneutralizować chlor, rozcieńczaliśmy go. Na miejscu byliśmy od godz. 19 do 9 rano. Natomiast pierwsze działania ratow­

nicze podjęto na tym terenie ok. godz. 14. Prawdę mówiąc, pierwszy raz spotkałem się z takim pojemnikiem. Trudno mi powiedzieć, do czego mógł być kiedyś wykorzysty­

wany. Ogólnie chlor był wy­

korzystywany kiedyś na ba­

senach, obecnie stosuje "się tam raczej chloryn sodu - stwierdza Tomasz Zieliński, dowódca specjalistycznych grup ratownictwa chemicz­

nego z Gdyni.

Jak zauważa Madej, pod­

czas niekorzystnych wa­

runków atmosferycznych mogłoby dojść do rozprze­

strzenienia się środka tru­

jącego dlatego też dokonano ewakuacji 12 osób mieszka­

jących w pobliżu tego terenu.

- Obecnie chlor się już nie wydobywa, a pojemnik zo­

stał opróżniony. Zagrożenia zatruciem chlorem już nie ma. Mieszkańcy wracają już do swoich domów - dodaje Madej.

DOROTA ALEKSANDROWICZ

GŁOS

Dziennik Pomorza

Dyrektor zarządzający oddziału Piotr Grabowski

Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz

Zastępcy

Przemysław Stefanowski Bogdan Stech (internet)

media

regionalne

Wydawca:

Media Regionalne Sp. z o.o.

ul Prosta 51,00-838 Warszawa Drukarnia

Media Regionalne

ul. Słowiańska 3a, 75-846 Koszalin tel. 94 340 35 98, (kukamia^nredBregionalne^

IZBA WYDAWCÓW PRASY

Głos Koszaliński - www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24 75-004 Koszalin tel. 94 347 35 99 fax 94 347 35 40 tel. reklama 94 347 3512

redakga.gk24@mediaregionałne.pl reldama.gk24@medlaregionalne.pl Gtos Pomorza - www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19 76-200 Słupsk tel. 59 848 8100 fax 59 848 8104 tel. reklama 59 848 8101

redakqa.gp24@mediaregionalnefl reldama.gp24@mediaregionalne.pl Ghs Szaedński - www.gs24.pl ul. Nowy Rynek 3 71-875 Szczecin tel. 914813 300 fox914334864 tel. reklama 9148133 92 redakqa.gs24@mediaregionalne.pl reldama.gs24@mediaregionalne.pl PRENUMERATA:

tel. 94 34 73 537

ZPOUGI

Na podstawie art. 25 u$L 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim I prawadi pokrewnych Media Regionalne Sp. z o.o.

zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w .Głosie Dzienniku Pomorza'jest zabronione bez zgody Wydawcy.

Kaskada z 7.05

2,6,7,9,12,15,16,19,20, 21,23,24

Joker z 7.05 25 6,17,40,46

Mufti Mufti z 7.05 godz. 22.15 3,5,10,12,18,21,33,34, 39, 42, 43, 44, 48, 49, 54, 57, 65,74,77,79 Plus 54

Multi Mufti z 8.05 godz. 14 5, 9,16,21,24, 27,31, 35, 45, 47, 49, 50, 51, 54, 56, 63, 66,70,72,74 Plus 5

KURSY WALUT

kurs średni zmiana EUR 4,1949 -0,10%V USD 3,2238 -0,13%V CHF 3,4930 -0,08% • GBP 5,2010 -0,18% •

Piła i może stracić dzieci Wczoraj około południa pra­

cownicy MOPR-u w Słupsku zwrócili się do słupskiej policji o pomoc w asyście podczas in­

terwencji na ulicy Wyspia­

ńskiego.

W jednym z mieszkań była pijana kobieta, pod opieką

w głosie"

Dyskusja o słupskim teatrze

Warszawski krytyk zmiażdżył w recenźji słupski teatr.

Czytaj w piątek w

„Głosie Słupska"

której była dwójka dzieci, 9- -miesięczna dziewczynka i 9- letni chłopiec, pozostałe dzieci w wieku 7 i 14 lat były w tym czasie w szkole.

- Jak wykazało badanie, ko­

bieta miała ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Dzieci, które były wówczas pod jej

opieką zostały przewiezione do słupskiego szpitala w celu skon­

trolowania ich stanu zdrowia.

O dalszym losie całego rodzeń­

stwa zadecydują odpowiednie służby socjalne - powiedział nam Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji.

(DA)

Ordynatorowi Dr n. med. Jackowi Balickiemu, lekarzom: Dorocie Sumińskiej, Markowi Krysiakowi, Szymonowi Błądkowi oraz wszystkim lekarzom, Siostrze Oddziałowej i pozostałym pielęgniarkom oraz personelowi pomocniczemu

z Oddziału Neurologii Szpitala Wojewódzkiego w Słupsku za uratowanie życia i bardzo troskliwą opiekę

Serdecznie Dziękuję

Wdzięczna pacjentka

Małgorzata G a z d a

(4)

środa 9 maja 2012 r. www.gp24.pl Głos Pomorza

Widzisz ciekawe z i rzeme, niety-

alarm@gp24.pl

Otwarte bramy w armii

SŁUPSK Jednostka 7. Brygady Obrony Wybrzeża przy ul. Bohaterów Westerplatte to olbrzymi zamknięty obszar, na co dzień niedostępny bez przepustki. Wczoraj otworzyła bramy.

Monika Zacharzewska

m0inika2acharzeWSka@mediareqi0nalne.pl

Rano na placu apelowym jednostki odbyły się uroczy­

stości związane ż 67. rocz­

nicą zakończenia II wojny światowej w Europie. Były przemówienia, salwy hono­

rowe, defilada wojsk. Na to wszystko z otwartymi bu­

ziami patrzyły przede wszystkim słupskie przed­

szkolaki.

Po części oficjalnej chętni mieli okazję zajrzeć do wnętrza czołgu, obejrzeć wojskowe auta, dotknąć prawdziwej broni. Przy ma­

kietach zatrzymała się uczennica słupskiego Gim­

nazjum nr 3 w Słupsku.

- Mam do nich szczególny sentyment, bo te makiety sa­

molotów składał mój dziadek Wiktor Bigus - mówiła Agnieszka Łańska. - Był woj­

skowym w tej jednostce, dla­

tego po jego śmierci babcia przekazała je tutaj.

Wojskowe auta i defilada najbardziej podobały się przedszkolakom. - Nasz Kubuś przyszedł w woj­

skowym hełmie, bo on bardzo interesuje się wojsko­

wością - zdradziała nam wy­

chowawczyni kilkulatka z prywatnego przedszkola an­

glojęzycznego Kraina Uśmiechu. Natomiast ma­

luchy z Miejskiego Przed­

szkola nr. 32 weszły do jed­

nostki, śpiewając marszową pieśń. - Właśnie jesteśmy po zajęciach o patriotyzmie - mówiła wychowawczyni. M

Maluchy z 32 przedszkola do jednostki wkroczyły po zajęciach o patriotyzmie, od razu więc salutowały.

www.gpżd , Wojskowa defilada w słupskiej jednostce, prowadzi ją szef szkolenia Andizej Usik.

Fot. Łukasz Capar

O 7. brygadzie

7. Brygada Obrony Wybrzeża im.

gen. bryg. Stanisława Grzmota- -Skotnickiego dziedziczy tradycje pododdziałów jazdy, kawalerii, wojsk zmechanizowanych pancer­

nych i desantu oznaczonych cyfrą 7.

Słupska 7. BOW wywodzi się bezpo­

średnio od utworzonej w 1963 r. w

Gdańsku 7. Łużyckiej Dywizji Desan­

towej, którą w 1989 r. przemiano­

wano na 7. Brygadę Obrony Wy­

brzeża. Od 2004 rok 7. BOW jest oddziałem wchodzącym w skład 12.

Dywizji Zmechanizowanej. W skład 7.

BOW wchodzą: batalion dowodzenia, bataliony zmechanizowane w

Słupsku, Lęborku i Trzebiatowie, dywizjon artylerii samobieżnej, dy­

wizjon przeciwlotniczy, kompania rozpoznawcza, kompania saperów i batalion logistyczny. Żołnierze 7.

BOW uczestniczyli w misjach poko­

jowych ONZ m.in. w Iraku, Libanie, Syrii i Kosowie.

NSR

Cały czas trwa rekrutacja do Naro­

dowych Sił Rezerwowych, czyli do grupy żołnierzy rezerwy, którzy są systematycznie szkoleni i powoły­

wani do służby w razie kryzysu, a na co dzień wykonują swoją pracę.

Żołnierze NSR mogą brać udział m.in. w zwalczaniu klęsk żywioło­

wych, akcjach poszukiwawczych oraz ratowania lub ochrony zdrowia i życia ludzkiego. Rekrutacja do NZS odbywa się w Wojskowej Komen­

dzie Uzupełnień w Słupsku, przy ul.

Bohaterów Westerplatte 8. Infor­

mację na temat NSR można uzyskać pod nr.tel.59845 8802.

Żołnierz

ma się szkolić

Podpułkownik Andrzej Usik,

szef szkolenia 7 BOW.

- Gdzie są żołnierze wa­

szej brygady? Kilka lat temu było ich więcej niż teraz.

- Realizują zadania.

Szkolą się na poligonie, na ćwiczeniach dowódczo - szta­

bowych, w Akademii Obrony Narodowej w Warszawie.

Chociażby dziś etatowy do­

wódca brygady płk dypl. Sła­

womir Kowalski wraz z grupą operacyjną jest w War­

szawie na ćwiczeniach pod kryptonimem „Granica".

- Chwalicie się też udziałem w misjach po kojowych ONZ...

- Tak. Właśnie przygoto­

wujemy kontyngent na misję w Bośni i Hercegowinie.

- Hu więc teraz jest żo­

łnierzy w jednostce?

- Na miejscu 700, a do­

datkowo 150 w Narodo­

wych Siłach Rezerwowych.

- leszcze niedawno w oknach koszar przy ul.

Bohaterów Westerplatte było widać wystawione do wietrzenia buty woj­

skowe i suszyła się bieli­

zna. Teraz te okna poza­

mykane są na głucho.

- Nie ma już służby za­

sadniczej, a jest zawodowa, więc żołnierze nie miesz­

kają jak niegdyś w kosza­

rach, a tylko tu pracują. Na noc wracają do domów.

Pododdziały zostały okro­

jone, struktury zmienione, jednak ta baza jest cały czas przez nas wykorzystywana.

- Żołnierzy nie ma nocą w koszarach i nie ma ich na bramie do jed­

nostki. Wojska straegą "

teraz ochroniarze.

- Bo to jest zadanie dla li­

cencjonowanych specjali­

stów od ochrony, a nie dla wojska. Żołnierze teraz robią to, co naprawdę do nich należy - mają się szkolić.

ROZ.MONIKA ZACHARŻEWSKA

Z głębokim żalem żegnamy

ROBERTA G O R C Z Y C Ę

byłego Prezesa Oddziału Wojewódzkiego Związku Sybiraków w Słupsku.

Wyrazy serdecznego współczucia

Żonie i Rodzinie

składają Sybiracy Ziemi Słupskiej

C J E / R 0 L 0 G

jr Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci naszej koleżanki

HENRYKI H A R K O W I A K

Wyrazy głębokiego żalu i współczucia

Rodzinie

składają

dyrekcja i pracownicy Szkoły Podstawowej nr 8 w Słupsku

L= Jr

e a

Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu 7 maja 2012 r.

odszedł od nas nasz ukochany Mąż, Tatuś, Dziadek śp.

pik Mieczysław Ziemba

lat 86

Nabożeństwo żałobne odprawione zostanie w dniu 10 maja 2012 r. o godz. 10.00

w kościele pw. Ojca Pio w Ustce.

Ceremonia pogrzebowa rozpocznie się w dniu 10 maja 2012 r. o godz. 12.10 w kaplicy na Starym Cmentarzu w Słupsku.

Pogrążona w smutku Rodzina

314512K03A

W piątek w „Głose"

Truskawki zagrożone

•Zapowiada się wyjątkowo zły rok dla plantatorów i miłośników truskawek

• Za kobiałkę truskawek wtym roku zapłacimy nawet 20 złotych

• Plantacje na południu Polski wymarzły, a u nas najbliższe dni pokażą, jakie będą plony.

Czytaj w piątek w „Głosie Słupska", „Głosie Lęborka"

„Głosie Bytowa".

(5)

Słupsk

www.gp24.pl Głos Pomorza środa 9 maja 2012 r.

Coraz więcej buntuje się

przeciw zdjęciom z fotoradarów

KOBYLNICA Coraz więcej osób nie odpowiada na wezwania straży gminnej, po zdjęciach zrobionych przez fotoradar.

W pierwszym kwartale roku dokumentów nie wypełniły aż 4622 osoby. Niekiedy bunt przekracza granice obyczajności.

Zbigniew Marecki

zbiqniew.marecki@mediareqionalne.pl

Jedynie w pierwszym kwartale 2012 roku sześć sta­

cjonarnych fotoradarów w gminie Kobylnica wykonało zdjęcia 19 526 kierowcom, którzy jechali zbyt szybko i w efekcie dopuścili się wykro­

czenia drogowego.

Wszystkie te osoby otrzy­

mały poprzez pocztę list za­

wierający opis tego wykro­

czenia oraz formularz, na którym powinny się zdekla­

rować, czy przyjmują nali­

czony mandat.

- Z naszych obserwacji i statystyk wynika, że z roku na rok przybywa osób, które w ogóle nie odpowiadają na takie listy. Wtedy sprawa trafia do sądu - mówi Leszek Kuliński, wójt gminy Kobyl­

nica.

Według niego, tego ro­

dzaju postawy sprawców sfotografowanych przez fo­

toradar wykroczeń są efektem głosów, że samorząd korzysta z fotoradarów niele­

galnie albo tylko w celu zdo­

bycia dodatkowych do­

chodów do kasy gminnej.

- To błędne myślenie, bo nam nie chodzi o jak najwy­

ższe wpływy, ale o to, aby kie­

rowcy jeździli zgodnie z prze­

pisami ruchu drogowego, a mieszkańcy miejscowości, w których zostały ustawione fo- toradary, czuli się bezpiecz­

niejsi na drodze - wyjaśnia wójt Kuliński.

Statystyki wskazują, że ten efekt udaje się osiągnąć, bo nie tylko systematycznie spa­

da średnia prędkość pojaz­

dów w miejscach lokalizacji fotoradarów, ale także maleje tam liczba niebezpiecznych zdarzeń drogowych - wy­

padków i kolizji.

-Tylko po ustawieniu no­

woczesnego fotoradaru przy skrzyżowaniu ulic obok

Nasza sonda

Zdjęcie z fotoradani w Kobylinicy. Grapa młody* motocyklistów zbiorowo wypięta się w kieranku fotoradaru. Zrobili to w momencie, gdy ich ko­

lega świadomie przejechał na motocyldu z zakiytą rejestracją pizez skrzyżowanie z prędkością -134 km/h, oyli znacznie pizewyższająq dopusz­

czalne w tym miejscu 50 km/h. FoŁ Straż Gmmna

wjazdu do Reala w Kobylnicy w ciągu pół roku średnia prędkość zarejestrowanych pojazdów zmalała z 67 do 64 kilometrów na godzinę - przekonuje Janusz Kramek,

komendant Straży Gminnej w Kobylnicy, choć przyznaje, że w tym miej scu nadal wielu kierowców przejeżdża na czerwonym świetle, nie wie­

dząc, że ten radar to doku­

mentuje (kończy się to zdjęciem z fotoradaru - dop.

red.).

Ta wychowawcza rola fo­

toradarów nie jest jednak do­

ceniana przez wszystkich

kierowców. Niektórzy nie­

chęć do nich wyrażają w wy­

syłanych do gminnych stra­

żników obraSiwych listach.

Jeszcze inni zdobywają się na demonstracje. Na przykład

Wzrost liczby braku odpowiedzi na wezwania ze SG w Kobylnicy

• I kwartał 2008 roku - 758

• I kwartał 2009 roku -812

• I kwartał 2010 roku - 236

• I kwartał 2011 -1225

• I kwartał 2012 roku - 4622

grupa młodych mężczyzn zbiorowo wypięła się w kie­

runku fotoradaru przy zje­

ździe do kobylnickiego Reala.

Zrobili to w momencie, gdy ich kolega świadomie przeje­

chał na motocyklu z zakrytą rejestracją przez skrzyżo­

wanie z prędkością znacznie przewyższającą dopusz­

czalną w tym miejscu.

Jeszcze inni w złości sta­

rają się pobić rekord w prze­

kraczaniu dopuszczalnej prędkości, jeżdżąc obok fo­

toradaru. - Tak robili trzej młodzi mężczyźni, którzy ta­

kich wyczynów dopuszczali się, jeżdżąc samochodami z niemieckimi i angielskimi numerami rejestracyjnymi.

Pewnie myśleli, że nie usta­

limy, do kogo należą te po­

jazdy. Mylili się - opowiada komendant Kramek.

We wszystkich trzech przypadkach skończyło się sprawami sądowymi i grzyw­

nami w wysokości 5 tysięcy zł. Z kolei wójta Kulińskiego najbardziej dziwi, że wśród kierowców, którzy najczęś­

ciej płacą mandaty za prze- _ kraczanie prędkości w miej­

scach lokalizacji fotorada­

rów, dominują mężczyźni między 30. a 40. rokiem ży­

cia. - W tym wieku jest się ojcem rodziny, więc mężczyzna powinien czuć się odpowiedzialny za to, co robi - przekonuje. S PODYSKUTUJ NA F UM www gp24,pi/fomm

Jak poszła Ci matura z matematyki? Spytaliśmy wczoraj uczniów ILO w Słupsku.

Katarzyna Kuchta Matura z matematyki była bardzo łatwa. Odpowiedź na pytania nie sprawiła mi większego problemu.

Nawet zadania za 4 punkty nie były skomplikowane. Jedne z prostszych zadań to te związane z ciągami, poza tym wszystko można było wyliczyć z wzorów.

Ewelina Okrój

Matura nie była trudna, poszło mi bardzo dobrze. Uważam, że niektóre zadania były za proste jak na zadania za 4 punkty. Spodziewałam się trud­

niejszej matury, gdyż ta próbna była bardziej skomplikowana. Dłużej zasta­

nawiałam się nad zadaniami na udo­

wodnienie jakieś zależności.

Krzysztof Ławrenowia Poszło mi bez większych problemów.

Zadania były zarówno proste, jak trochę trudniejsze. Do tych łatwiej­

szych zaliczyłbym zadanie z kwa­

dratem wpisanym w kwadrat oraz ci­

ągami arytmetycznymi. Przez dwa dni mocno się przygotowywałem do ma­

tury i to wystarczyło.

Paweł Saganowski Matura była prosta, a zadania bardzo łatwe. Wszystko można było spokojnie rozwiązać i udzielić prawidłowych od­

powiedzi. Najłatwiejsze były dla mnie zadania dotyczące wielomianów.

Trochę trudniejsza była kombinato- ryka. Przygotowywałem się cały dzień, przeczytałem też tablice wzórów.

Piotr Kowalczuk Dzisiejsza matura była prostsza niż ostatnio. Poprzednią zdawałem rok temu, teraz poprawiałem wyniki. W tym roku uczyłem się systematycznie, a od września regularnie coś robiłem.

Proste było zadanie, w którym trzeba było udowodnić, że ma się do czy­

nienia z trójkątem rozwartokątnym.

Joanna Radke

Poszło mi dobrze. Matura nie była ciężka. Uczyłam się cały rok, więc nie sprawiła mi większych trudności. Za­

dania były dość proste, zwłaszcza te zamknięte. Trochę trudniejsze były zadania na uzasadnienie. Myślę, że będę mieć dobre wyniki.

(NOT. DA, FOT. KN)

(6)

Słups

akcja^re^lakcja

środa 9 maja 2012 r. www.gp24.pl Głos Pomorza

daniel.klusek@mediareqionalne.pl

598488121

Gadu-Gadu: 10246970

ul. Henryka Pobożnego 19,76-200 Słupsk

Obca kobieta pożyczyła czytelniczce pieniądze w sklepie, bo „dobrze jej patrzało z oczu". Opinie na

www.gp24.pl/fomm

Spokojnie, to tylko kontrola

PROBLEM Nasza czytelniczka poinformowała nas o skandalicznym, jej zdaniem, zachowaniu kontrolerki biletów w miejskim autobusie. Szef firmy kontrolerskiej twierdzi, że jego podwładna postąpiła prawidłowo.

Daniel Klusek

daniel.klusek@mediareqionalne.pl

- Często jestem świad­

kiem kontroli biletów w au­

tobusach. Wśród grona kul­

turalnych „kanarów" pewna pani wyróżnia się wyjątkową agresją w stosunku do uczniów, osób starszych lub takich, po których od razu widać, że nie będzie z nimi problemów (mają w rękach siatki z zakupami lub dziecko na ręku). Omijane, są nato­

miast osoby w stanie wska­

zującym na spożycie alko­

holu, dobrze zbudowane

fizycznie lub takie, których można się lękać z powodu zewnętrznego wyglądu - pi­

sze w e mailu do redakcji pani Halina ze Słupska. - W sobotę jechałam autobusem w kierunku ul. Hubalczyków.

Na al. Sienkiewicza dosiadła się młoda dziewczyna, która kończyła rozmowę telefo­

niczną. W ręku miała bilet, aby zaraz skasować. Z roz­

mowy wynikało, że przyje­

chała do szpitala w Słupsku i ktoś informował ją, jak ma się tam dostać. Zaraz po tym, jak autobus ruszył z przy­

stanku, do akcji wkroczyła ta

nieuprzejma kontrolerka. Pa­

sażerka tłumaczyła, że chce skasować bilet i może to zrobić do następnego przy­

stanku. Już na rondzie Soli­

darności kontrolerka wraz ze swoją koleżanką otoczyły roztrzęsioną pasażerkę. Nie pozwoliły jej wysiąść z auto­

busu aż do pętli na ul. Hu- balczyków. Mówiły, że we­

zwały policję.

Zdaniem naszej czytel­

niczki, takie zachowanie kon­

trolerki jest niedopuszczalne.

Chce nagłośnić tę sytuację, by stanąć w obronie poszkodo­

wanej, jej zdaniem, pasażerki.

Teofil Fijałkowski, kie­

rownik firmy Windpol w Słupsku, której pracownicy kontrolują bilety w miejskich autobusach, nie widzi błędu swojej podwładnej.

- Według wersji kontro­

lerki, ta pani weszła do auto­

busu, zaczęła się rozglądać i nie dawała znaków, że chce podejść do kasownika - mó­

wi Teofil Fijałkowski. - Dla­

tego kontrolerka poprosiła kierowcę o zablokowanie ka­

sownika i rozpoczęła spraw­

dzanie biletów. Pasażerka nie miała skasowanego biletu, nie chciała się też wylegity­

mować. Twierdziła, że na skasowanie biletu ma czas do następnego przystanku, a to przecież nie jest prawda.

Ponieważ pasażerka nie chciała pokazać dowodu osobistego, kontrolerka po­

stanowiła wezwać policję.

- Ostatecznie kobieta nie dostała mandatu - mówi Teofil Fijałkowski.

Marcin Grzybiński, za­

stępca dyrektora Zarządu in­

frastruktury Miejskiej w Słupsku, twierdzi, że spraw­

dzi zapis monitoringu auto­

busu, którym jechała nasza czytelniczka. Dodaje, że

część skarg," jakie pasaże­

rowie kierują pod adresem kontrolerów biletów, jest nie­

zasadna.

- Zdarza się nawet, że pa­

sażerowie buntują innych przeciwko kontrolerom, a tym samym niepotrzebnie tworzą konfliktowe sytuacje.

Niedawno starsze panie na­

mawiały niepełnosprawnego chłopca, by nie pokazywał kontrolerce legitymacji. Trze­

ba było wezwać policję. Osta­

tecznie okazało się, że chło­

piec miał wszystkie doku­

menty i nie jechał na gapę - mówi Marcin Grzybiński.*

To są unijne słupki, więc można je tylko ustawiać na miejsce

KOMUNIKACJA Piesi narzekają na leżące wciąż słupki przy . Zarząd Infrastruktury Miejskiej twierdzi, że są one przewracane przez nieuważnych kierowców.

O przewróconych ka­

miennych słupkach przy ul.

Starzyńskiego pisaliśmy już kilkakrotnie. Kilka tygodni temu na takim słupku za­

trzymał się nawet radiowóz słupskiej straży miejskiej.

Tymczasem piesi narze­

kają, że są one często prze­

wracane przez kierowców i szpecą tylko okolicę.

- Ostatnio naliczyłem cztery przewrócone słupki - mówi pan Eugeniusz ze Słupska, który poinformował nas o problemie. - Nie wiem, po co one w ogóle tam są, skoro cały czas najeżdżają na nie kierowcy. A potem leżą tak kalka dni, bo nie ma komu ich postawić. Nie słyszałem też, żeby ktoś został ukarany za ich dewastację. A przecież to jest ścisłe centrum miasta.

IU z pewnością jest monito­

ring. Jeśli słupki przewrócili kierowcy, to przecież bez pro­

blemu można na monito­

ringu sprawdzić numery re­

jestracyjne samochodów, ustalić ich właścicieli i ukarać mandatami. A jeśli słupki przewrócili wandale, to rów­

nież można ich zidentyfi­

kować. Jeśli miasto nie może sobie z poradzić z właściwym

Zarząd Infrastruktury Miejskiej zapowiada, że ustawi kamienne stupski na miejsce. FotKamHNagórak

utrzymaniem słupków, to może najlepszym wyjściem będzie ich likwidacja.

W Zarządzie Infrastruk­

tury Miejskiej wiedzą o prze­

wróconych słupkach.

- Stało się to w czasie dłu­

giego majowego weekendu - mówi Marcin Grzybiński,

zastępca dyrektora ZIM w Słupsku. - Problem polega na tym, że kierowcy naj-

Widzisz - pisz

Jeśli widzą Państwo coś, co Was zdenerwowało, poinformujcie nas o tym. Pod adresem:

daniel.klusek@mediaregio- nalne.pl czekamy na e-maile z opisem sytuacji. Zachęcamy też do przesyłania nam fotografii. In­

terwencje można również zgła­

szać pod nr.tel.: 598488121.

częściej dostawczych po­

jazdów ignorują słupki i na­

jeżdżają na nie. Na szczęście są one wykonane z kamienia, dlatego trudno jest je uszko­

dzić.

Nie ma również możli­

wości usunięcia ich w najbli­

ższym czasie.

- One znajdują się w pro­

jekcie przebudowy ulicy Sta­

rzyńskiego, który został dofi­

nansowany przez Unię Europejską i dlatego muszą tam stać. Ponadto te słupski stoją tam ze względów bez­

pieczeństwa. One uniemożli­

wiają samochodom wjazd na chodnik, co mogłoby za­

grażać pieszym, a także uszkodzić elewację budyn­

ków.

DANIEL KLUSEK

Zwierzęta M M ą c z y t d n k y , t e L 5 9 8 4 8 8 1 2 1

Kto przygarnie psa Trudno dostać się do dentysty

Nasza czytelniczka szuka opiekuna dla trzyletniego Fafika. Pies jest we­

soły, lubi się bawić, nie gryzie, jest szczepiony. Jego właścicielka zacho­

rowała i nie jest w stanie się nim zaj­

mować Jeśli nie znajdzie się nikt, kto mógłby go przygarnąć, za kilka dni pies trafi do schroniska. Osoby, które chcą się zaopiekować Fafikiem, mogą dzwonić pod nr tel. 512 468 434.

(DMK)

Fafik czeka na dom.

We wczorajszym „Głosie Pomorza"

opisaliśmy problem słupszczanki, która z bolącym zębem poszła do szpitalnego stomatologa. Lekarz chciał ją zapisać na wizytę dopiero na listopad. Zrezygnowana kobieta po­

stanowiła opisać sytuację na naszych łamach. Po interwencji redakcji

„Głosu Pomorza" słupszczanka zo­

stała przyjęta przez szpitalnego sto­

matologa już wczoraj.

Po tym artykule skontaktował się z nami pan Krzysztof, emeryt z Ustki.

Twierdzi, że on również znalazł się w podobnej sytuacji.

- Kilka tygodni temu bardzo bolał mnie ząb. Pojechałem do Słupska na pogotowie stomatologiczne, tam odesłano mnie do lekarza w szpitalu, bo stwierdzono, że ząb nadaje się do usunięcia -^opowiada pan Krzysztof.

B i u r o Rzeczy Z n a l e z i o n y c h

Czekają na właściciela

- Szpitalna pani stomatolog powie­

działa, że nie usunie mi zęba od razu, bo jest za duża kolejka. Zapropono­

wała, że zapisze mnie na wizytę na październik. Zaraz potem dodała, że za półgodziny kończy dyżur i może mnie przyjąć prywatnie. Za wyrwanie zęba zażyczyła sobie 500 złotych. Od­

niosłem wrażenie, że chodziło jej głównie o to, żeby skierować mnie do swojego prywatnego gabinetu.

Nasz czytelnik z tej oferty jednak nie skorzystał. - Z bolącym zębem wróciłem do Ustki, tam znalazłem stomatologa, który usunął mi zęba na książeczkę zdrowia i nic nie musiałem za to płacić - mówi pan Krzysztof.

- Te przypadki chyba najlepiej obra­

zują, w jak katastrofalnym stanie jest nasza służba zdrowia.

(WYSŁ.DMK)

* okulary w etui znalezione w auto­

busie miejskim w Słupsku,

• dokumenty Sebastiana Mikaluka z Damnicy,

• legitymacja Wiesławy Wojewody ze Słupska,

• tablica rejestracyjna GSL38VX,

• tymczasowy dowód rejestracyjny wystawiony na nazwisko Patrycji Mikszy z Krępy Słupskiej,

* legitymacja szkolna Jacka Soło- wińskiego ze Słupska,

E portfel z dokumentami Oskara Szczepańskiego ze Słupska,

• pęk Iduczy znaleziony w auto­

busie MZK w Słupsku,

• okulary korekcyjne w etui znale­

zione w autobusie MZK w Słupsku,

• okulary dziewczęce w charaktery­

stycznym etui znalezione w Słupsku,

* dwa Iduayki znalezione przy ul.

Podgórnej w Słupsku,

S portfel z dokumentami Łukasza Nowaka ze Słupska,

m legitymacja szkolna Eweliny Dzi­

wisz z Runowa Sławieńsldego,

• okulaiy w etui znalezione w auto­

busie miejskim w Słupsku,

* okulaiy znalezione w autobusie miejskim w Słupsku,

• dowód osobisty Konrada Bargieła z Jawornika,

• torebka dziewczęca znaleziona na placu zabaw przy ul. Słowiańskiej w Słupsku,

• pólka wisząca znaleziona na przy­

stanku przy ul. Wojska Polskiego w Słupsku,

• klucz do samochodu z autopilotem znaleziony na ul. Królowej Jadwigi w Słupsku,

# Iduae z autopilotem do toyoty

znalezione w okolicy ul. Młyńskiej w Kobylnicy,

• Iduae na smyczy znalezione na parkingu szpitalnym przy ul. Hubal- czyków w Słupsku,

• telefon Samsung ze smyczą znale­

ziony przy ul. Kulczyńskiego w Słupsku,

• Iduae do fiata znalezione w parku jordanowskim w Słupsku,

• Iduae z brelokiem znalezione przy ul. 11 Listopada w Słupsku,

* legitymacja szkolna Tomasza Kirki ze Słupska,

• legitymacja Kacpra Szewczyka.

Na rzeczy znalezione przez czytel­

ników czekamy od poniedziałku do piątku w godz. 10-16 w sekretariacie

„Głosu Pomorza" w Słupsku przy ul. Henryka Pobożnego 19.

(DMK)

(7)

środa 9 maja 2012 r. Głos Pomorza www.gp24.pl

7 re arna

D N I O T W A R T E 10-13 M A J A

N O W Y PEUGEOT 2 0 8

MOTION & EMOTION

ANKRIS, ul. Witolda Lutosławskiego 22, Stupsk

62212S01D.

(8)

STREFABIZNESU

środa 9 maja 2012 r. Głos Pomorza www.gp24.pl

Więcej o gospodarce, inwestycjach;

finansach i ekonomii piszemy w intemecie.

www.strefabiznesu.gp24.pl

Samorząd pomoże z solarami

INWESTYCJE Jeszcze można tanio zamontować solary na swoim domu w gminie Kobylnica. Ma na to szansę 40 rodzin, które mieszkają lub właśnie kończą budowę domu w tej gminie.

Zbigniew Marecki

zbigniew.maredd@mediareqionalne.pl

Jest to możliwe dzięki

„Programowi wykorzystania energii słonecznej na terenie gminy Kobylnica", która re­

alizuje go w partnerstwie ze Stowarzyszeniem Wspie­

rania Inicjatyw Lokalnych Gmina 2010 oraz Stowarzy­

szeniem Gmin Przyjaznych Energii Odnawialnej.

Władze samorządowe podkreślają, że wszystkie te działania zostały wdrożone po to, aby doszło do poprawy środowiska naturalnego na terenie gmjny i w jej oto­

czeniu poprzez wzrost udziału odnawialnych źródeł energii w ogólnym bilansie energetycznym gminy, co spowoduje zmniejszenie ilości zanieczyszczeń emito­

wanych przez indywidualne kotłownie.

Partnerzy projektu uzy­

skali na jego realizację dofi­

nansowanie od marszałka województwa pomorskiego z funduszy unijnych. Cho­

dziło o ponad 6 milionów złotych, które stanowiły 75 procent kosztów kwalifiko­

wanych projektu.

- W efekcie zaintereso­

wane rodziny dopłacały do montażu solarów na swoim domu tylko od 2500 do 3000 złotych - mówi Leszek Kuli­

ński, wójt gminy Kobylnica.

Projekt przewidywał montaż solarów do przygo­

towania ciepłej wody użyt­

••i»*

Solary $ą ekologiane, a do tego pozwalają na oszczędności w podgrzewaniu ciepłej wody.

Fot Kand Nagórek

kowej na sześciu obiektach gminnych, pięciu komunal­

nych budynkach mieszkal­

nych w Kobylnicy, Sycewi- cach i Kczewie oraz 423 domkach jednorodzinnych.

Ponadto w ramach opcji przewidziano inwestycję w system solamy zawierający

także kompaktową pompę ciepła. W projekcie przyjęto do realizacji 127 takich insta­

lacji, czyli ok. 30 procent wszystkich instalacji indywi­

dualnych objętych tym pro­

gramem.

- Pieniądze na montaż so­

larów z pompą cieplną już

całkowicie zostały wykorzy­

stane, ale możemy jeszcze zamontować 40 solarów na domkach jednorodzinnych - informuje wójt Kuliński.

Mogą się o to starać obecni mieszkańcy gminy Kobylnica albo ci, którzy wła­

śnie się w niej budują.

- Jest tylko jeden warunek.

Budowa musi być zako­

ńczona w czerwcu lub lipcu tego roku, włącznie z insta­

lacją solarów, bo tylko wtedy będziemy mogli rozliczyć tę inwestycję w ramach prowa­

dzonego projektu - dodaje wójt Kuliński. S

instalacji solaramych ma do rozdysponowania gmina Kobylnica.

Bezpłatnie doradzą organizacjom

PROJEKTY W Debrznie powstało Regionalne Centrum Infor­

macji wspierające organizacje pozarządowe działające na wsi.

W Miastku otwarto Mrówkę

HANDEL Artykuły budowlane i ogrodnicze można kupić w sklepie PSB-Mrówka, który otwarto kilka dni temu w dawnej hali Biedronki w Miastku.

Punkt działa przy Stowa­

rzyszeniu na Rzecz Rozwoju Miasta i Gminy Debrzno. Jest jednym z elementów pro­

jektu „Dobry start - Centra wspierania i informacji orga­

nizacji pozarządowych na obszarach wiejskich" realizo­

wanego przez Forum Akty­

wizacji Obszarów Wiejskich oraz Towarzystwo Rozwoju Gminy Płużnica w woje­

wództwie kujawsko-pomor­

skim. Projekt wystartował pod koniec zeszłego roku i będzie realizowany do po­

łowy 2014 roku.

Zadaniem Regionalnego Centrum Informacji jest udzielanie bezpłatnych porad i informacji z zakresu prawa, finansów, księgo­

wości, wypełniania doku­

mentów aplikacyjnych o do­

tację oraz pomoc w realizacji i rozliczaniu projektów.

- Do naszego punktu zgła­

szają się głównie organizacje z terenów wiejskich - gmin i sołectw. Szukają porad zob- szaru finansów, księgowości i wskazówek, jak pisać

wnioski o dotacje. Mamy też zapytania od osób, które do­

piero zamierzają założyć or­

ganizację pozarządową - po­

wiedziała nam Ann Zelek, koordynator Regionalnego Centrum Informacji w De­

brznie.

W pkresie realizacji pro­

jektu, do końca 2013 roku, będą organizowane szko­

lenia dla członków organi­

zacji pozarządowych oraz osób zainteresowanych ich założeniem, których celem będzie podniesienie kompe­

tencji. Centrum udziela rów­

nież wsparcia technicznego, jak dostęp do komputera, In­

ternetu, kserokopiarki czy użyczanie sali na spotkania.

(WF)

Kontakt

Regionalne Centrum Informacji przy Stowarzyszeniu na Rzecz Rozwoju Miasta i Gminy Debrzno, ul. Ogrodowa 26, Debrzno. Biuro czynne jest od poniedziałku do pi­

ątku w godz. 12-16

Market ma powierzchnię około 650 metrów kwadrato­

wych. Samoobsługowe skle­

py tej sieci posiadają w ofercie od kilku do kilkunastu tysięcy pozycji. Dominuje asortyment budowlany: in­

stalacje i technika grzewcza, wentylacje, chemia budow­

lana i gospodarcza, płytki ce­

ramiczne, wyposażenie ła­

zienek i kuchni, farby, tapety, materiały wykończeniowe na podłogi i ściany, narzędzia i elektronarzędzia, artykuły oświetleniowe, elektryczne, dekoracyjne i motoryza­

cyjne. Jest też dział ogród, w nim m.in. spory wybór na­

wozów, kosiarki, narzędzia i wyposażenie ogrodnicze.

W Miastku od dawna dzia­

łają różne sklepy budowlane.

Brakowało za to marketów związanych z ogrodem.

Sklep czynny jest od ponie­

działku do piątku w godz. 7- -19. Czynny jest także w so­

botę od 7 do 16 oraz w niedzielę w godz. 10-15.

Ogółem w całym kraju działa 106 Mrówek i Mini- -Mrówek. Właścicielem zna­

Miastecka Mrówka mieści się w dawnej hali Biedronki przy ulicy Kazimierza Wielkiego.

Fot Andrzej Gwba

ku słowno-graficznego PSB- - Mrówka i know-how przed­

sięwzięcia jest Grupa Polskie Składy Budowlane. Akcjona­

riusz, który chce działać pod szyldem Mrówka, musi mieć odpowiedni obiekt i za­

trudnić personel. Doku­

mentem opisującym wza­

jemne relacje obu stron jest umowa partnerska. Reguluje ona szczegółowo prawa wła­

sności partnerów oraz prawa i obowiązki związane z bu­

dową i wyposażeniem oraz prowadzeniem sklepu.

Dziesięć razy w roku sieć organizuje akcje promocyjne

ze specjalnymi cenami na wybrane produkty. Uzupe­

łnieniem tych akcji są spe­

cjalne katalogi „Wiosna" i „Je­

sień" z ofertą kilkuset roduktów najchętniej na-

e tywanych przez klientów w

•kreślonej i

określonej porze roku.

(ANS)

Cytaty

Powiązane dokumenty

OGŁOSZENIE O LICYTACJI LOKALU MIESZKALNEGO STANOWIĄCEGO ODRĘBNĄ NIERUCHOMOŚĆ Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Białogardzie Dariusz Makrocki (tel. 12:00 w budynku

rzystać z instrukcji, jak go aktywować. - Niestety, tę informację usłyszałem dopiero wtedy, gdy postanowiłem zwrócić urządzenia - dodaje pan Adrian. Na dodatek

zumiem jednak, dlaczego miasto nie może wyznaczyć na ulicy Zamenhofa miejsc postojowych przy chodniku, tam, gdzie ja zaparkowałem. Przy Empiku i aptece na Starym Rynku

Specjaliści zaznaczają, że osoby, które mają tendencję do przejadania się, mogą być pewne, że tłuszcz odkładać się będzie nie tylko w pasie, ale również na

Hałas słychać przede wszystkim za dnia. Muszę mieć włączony głośniej telewizor, żeby coś usłyszeć. Trochę się już przyzwyczaiłem do tej sytuacji, ale jest

37 Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy, do czynności prawnej prowadzącej do odpłatnego nabycia nieruchomości lub użytkowania wieczystego albo odpłatnego nabycia prawa

Do wyl(cytowanej ceny za nabycie nieruchomości zostanie doliczony należny VAT. Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego,,Dzielnica Przemysłowa

Korzystanie z raportów biura weszło już na stałe do procedur kredytowych. Tak więc banki i SKOK-i zawsze korzystają z bazy biura przy ocenie ryzyka związanego z