• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski : bezpartyjne polsko-katolickie pismo ludowe 1934.01.27, R. 13[!], nr 12

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski : bezpartyjne polsko-katolickie pismo ludowe 1934.01.27, R. 13[!], nr 12"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Dzisiejszy numer zawiera LKJIHGFEDCBAJO stron Cena pojedynczego numeru 10 gr.JIHGFEDCBA

B E Z P A R TY J N E P O L S K O - K A T O L IC K IE P IS M O L U D O W E .

ło 1 W eksped. M iesięcznie 7#fr.»odno«ze- rrZ c U p 1 d ld < nie» przez poeztę 21 jr. więcej. W wy­

padkach .ieprzew idzianyeh, przy wstrzym ania przedsiębiorstwa, stote.ia pracy, przerwania komunikaeji, abonent niem a prawa iędać pezaterminowyeh dostarczeń fasety, lub swrotn ceny abona- m entn. Za dział ogłoszeniowy Redakcja nie odpowiada. Redaktor pnyjaauje od 10 -12. Nadesłanych a nie zam hwionych rękopisów Re­

dakcja nie swraea i nie honoruje. Redakcja i adm inistracja ni. M ickie­

wicza 1. Telefon 80. Konto czekowe P. K. O. Poznań 2M ,282.

Sumiennem wykonywaniem obowiązków, budujemy oilną Ojczyzną!

O flłn e7 0 n ia■ ogłosi, pobiera się od wiersza m m . (7 U y iU b J B n id . łam J 10 gr„ za reklam y na str. 4-łam . w wiadom oteiaeh potocznych 30 gr. na pierwszej str. 60 gr. Rabata udziela się przy częstem ogłaszaniu. »Głos W ąbrzeski* wyohodM trzy rasy tygodn. i to: w poniedziałek, ńrodę i piątek. Przy sądo- wem ściąganiu naleknodei rabat upada. Dla spraw spornych jest właściwy Sąd w W ąbrzetnie. — Za term inowy druk, przepisane m iejsce ogłoszenia adm inistracja nie odpowiada. W ydawnictwo ssstnega sobie prawo nieprzyjęda egłessed bez podania powodów

Wąbrzeźno, Kowalewo, Golub, sobota dnia 27 stycznia 1934 r

gm oarereaaa

Rok XIII.

Ceny soli I zapałek

zostaną zniżoneMLKJIHGFEDCBA Prelim inarz budżetu na najbliższy । fakty dające w rezultacie znaczny spa- rok gospodarczy 1934/35 przew iduje1 dek konsum cji zapałek, przełam ały wpłatę do Skarbu Państwa ze strony wreszcie upór spółki dzierżawiącej mo- m onopoli w sum ie około 645.500.000 zł.

Już ta jedna liczba dowodzi, jak waż­

rolę grają monopole w naszej go­

spodarce państwowej. D ochody z nich stanowią w naszym budżecie najwięk­

szą pozycję po stronie wpływów do Skarbu Państwa i wynoszą od szeregu lat około 30% ogółu dochodów państwo­

wych. (W r. 1932/33 np. 31.22% ).

Równie doniosłą jest rola monopoli w życiu gospodarczem kraju. M onopole te są aparatem , w którym pracuje po­

nad 2.000 urzędników i do 14.000 pra­

cowników fizycznych. Przez monopole przelewają się m il jardy złotych rocznie, współpracują one ze 150.000 przedsię­

biorstw handlowych. Są warsztatem produkcji i sprzedaży wyrobów tak pod­

stawowych, jak sól i zapałki, tak waż­

nych, jak spirytus produkowany na ce­

le przem ysłowe, tak rozpowszechnio­

nych, jak tytoń.

K ryzys gospodarczy odbija się u- jem nie na dochodach monopoli. M imo, że odpada tu m om ent konkurencji, gdyż m onopole m ają wyłączne prawo produ­

kcji i sprzedaży; powszechne zubożenie ludności zm niejsza zbyt wyrobów m o­

nopolowych. Dość wspomnieć dla przy­

kładu, że np. konsum cja soli wynosiła w r. 1928 — 9,9 kg. na jednego m iesz­

kańca, w r. 1932 już tylko 8,8 kg. W niektórych działach ten spadek kon- sum cji został zaham owany przez odpo­

wiednią politykę cen. O bniżka cen na, spirytus i tytoń wywołała nawet zw y­

żkę konsum cji spirytusu i tańszych ga­

tunków tytoniu.

Świadczy to o tern, że należy iść dalej w wytkniętym już kierunku i przy­

stosowywać ceny wyrobów m onopolo­

wych do sytuacji finansowej społeczeń­

stwa. Po spirytusie i tytoniu sól i zapałki.

Jak wynika z niedawnych sejm owej kom isji budżetowej

żonych tam oświadczeń rządu, sprawa ta bliska już jest realizacji. G dy cho­

dzi o zapałki, zagadnienie to jest o tyle trudniejsze do rozwiązania, że wchodzi tu w grę nietylko rząd, ale i spółka ek­

sploatująca m onopol zapałczany. Ale i dzisiejsi dzierżawcy tego m onopolu dochodzą wreszcie do przekonania, że dotychczasowa ich polityka sztyw­

nych i wygórowanych cen na zapałki oddziaływa ujem nie na ich własne prze­

dewszystkiem interesy.

Konsum cja zapałek spada niewstrzy- manie. W r. 1932 spadek ten w porów­

naniu z r. 1931 wynosił 11,15% i postę­

puje dalej. Ograniczenie zakupu zapa­

łek dochodzi do niebywałych rozm iarów.

Szerzy się nagminnie używanie zapal­

niczek, nielegalnie im portowanych i sprzedawanych. Ludność wiejska w u- boższych województwach wschodnich powraca do hubki i krzesiwa lub też dzieli każdą zapałkę na dwie części. Te kolej na

debat w i ze zlo-

nopol, to też w szczęła ona pertraktacje z M inisterstw em Skarbu o w ypuszcze­

nie specjalnego gatunku zapałek tań­

szych. N ajbliższe już tygodnie w inny przynieść pozytyw ne rozw iązanie tej spraw y.

W ażniejszą bezsprzecznie jest spra­

w a obniżenia ceny soli, tego podstaw o­

w ego produktu, niezbędnego w najbied- niejszem naw et gospodarstw ie. Zuboża­

ła w ieś oszczędza i na tym w ydatku.

R ów nolegle ze spadkiem konsum cji soli jadalnej w zm aga się pokup na sól by­

dlęcą, używ aną przez szerokie rzesze biedoty w iejskiej przy przyrządzaniu straw y ku najw iększej szkodzie dla zdrow ia i higjeny społecznej. B ezsilne są, w obec tego nagm inne zjaw iska, pró­

by adm inistracyjnych utrudnień, w ym a­

gających od nabyw cy soli bydlęcej od­

pow iednich zaśw iadczeń o posiadaniu

bydła lub nierogacizny. Jedynem w yj­

ściem być tu m oże obniżka ceny soli jadalnej.

To też obniżka ta jest rzeczą nieda­

lekiej przyszłości. P ołączona ona m usi być jednak z odpow iednią reorganiza ­ cją m onopolu solnego, by obniżka cen nie odbiła się ujem nie na dochodach Skarbu P aństw a. R eorganizacja m oże w yrazić się przedew szystkiem w zam ­ knięciu łych salin i w arzelni, w których produkcja w zględnie w ydobycie soli jest zbyt drogie z pow odu przestarza ­ łych i prym ityw nych ich urządzeń. In­

teresy lokalne ustąpić tu m uszą dobru całości. U zyskane tą drogą ozczędności zezwolą na obniżenie ceny soli, spełnią postulat szerokich w arstw , przedew ­ szystkiem ludności w iejskiej.

W ieś pozbaw iona niem al gotów ki odczuje obniżkę cen na zapałki i sól ja­

ko praw dziw ą ulgę. R olnik nasz jest ró­

w nież zainteresow any bezpośrednio w m onopolu tytoniow ym , który opiekuje się krajow ą produkcją tytoni, oraz w m onopolu spirytusow ym , bo z nim łą­

czy się nierozerwalnie rozw ój gorzeb nictw a. O d innych m onopoli oczekuje obniżka cen i przystosow anie ich do dzi­

siejszej sytuacji w si.

Męczennik mówi

Wstrząsające opowiadanie ks. biskupa Sloskana o katuszach

W organie katolickim „Basieler Nachrichten" ukazał się odczyt wygło­ szony w Rzymie przez Biskupa Sloska­ na, który, jak wiadomo w zeszłym roku został zwolniony z więzienia sowieckie­

go, wzamian za komunistę łotewskiego.

Dotychczas biskup Sloskan nie zga­ dzał się na publiczne oskarżenie wła­ dzy sowieckiej zgodnie z życzeniem Watykanu, łudzącego się nadzieją u- wolnienia znajdujących się we więzie­ niach sowieckich 20 biskupów katolic­

kich i 185 duchownych.

W P etersburgu — opowiada biskup Sloskan życie duchow nego jest pa­

sm em lęku i udręki. Agenci G. P. U. śle­ dzili każdy mój krok, każde kazanie z ambony było kontrolowane przez agen­

tów, którzy w swoich raportach prze­ ważnie dodawali od siebie to, czego w kazaniu nie było.

Zapoczątkowano nawet system jaw ­ nej prow okacji. Niejednokrotnie nasy­ łano na mnie agentów, którzy starali się wywołać ze mnie opinję o władzy sowieckiej, o Polsce i kresach tego państwa. Nic więc dziwnego, że liczne

jednostki z pośród duchowieństwa, nie wytrzymując podobnego napięcia ner­ wowego, tracą równowagę duchową. Sy­ stem G. P. U. zupełnie jawnie zmierza do fizycznego i duchowego wyniszcze­

nia duchowieństwa.

Jednej ciemnej nocy aresztowano mnie, oskarżono o przeciwdziałanie władzy sowieckiej i wywieziono do Mo­ skwy.

w Bolszewji

Nie będę opisywał mojego przera­ żenia na widok sowieckiego ,,zacisza"

na Łubiance, Wszystko to i bezemnie dobrze jest wszystkim znane. Mnie zam­ knięto do pojedyńczej celi. Śmiertelnie znużony odmówiłem modlitwę i ległem spać. Nie zdążyłem zasnąć, kiedy ktoś cicho odemknął drzwi i w ciemności grobowym głosem zadał mi kilka py­ tań. A następnego dnia w celi mojej przeprowadzono rewizję, podczas któ­

rej znaleziono dokumenty rzekom o m nie kom prom itujące, jako szpiega.

Odrazu stało się dla mnie jasnem, że ,,dokumenty" te były podrzucone do celi w nocy.

Nim mnie odwieziono na Łubiankę, uległem pięciokrotnej rewizji, a jednak niczego kompromitującego przy

nie znaleziono.

Długo ciągnęło się śledztwo, rego metodach dobrze znanych

powszechnej nie będę się rozpowiadał.

W końcu przecież osądzono mnie. Wy­ rok brzmiał: dziesięć lat katorgi.

W przeciągu 5 lat mojego uwięzie- mnie o któ- opinji

kach, kiedy niepodobna odrazu rozstrze­ lać więźnia, zwłaszcza, gdy chodzi o duchownego narodowości nierosyjskiej.

W taki sposób niszczy się jego zdrowie i unicestwia się.

Trzy lata katorgi na Sołów kach i w Syberji, półroczne cięcie lasu, od rana do późnego w ieczora, m róz przeni­

kający poprzez dziuraw e obuw ie, po­

derwały w końcu moje zdrowie tak, że bardzo często stosowano do mnie „dy- scyplinarki" za rzekomy opór i złą wolę.

Wydawało mi się często, że wybiła już ostatnia godzina mego ziemskiego bytowania... Nagle, zostałem wywie­

ziony do Petersburga. I zmieniło się wszystko, a przedewszystkiem zaczęto mnie dobrze karmić. Myślałem, że to t. zw. „trapezapałacza”, który zawsze dają osądzonym na śmierć. Liczyłem dnie... i wreszcie powieźli mnie na Gro­ chową do G. P. U. Byłem przekonany, że jadę na rozstrzelanie.

Jakież było moje zdziwienie, roz­

czarow anie m iłe i silne w zruszenie, kie­

dy po przyjacielsku, lecz z szacunkiem przystąpił do m nie jakiś pan i rzekł po łotewska: „P rzynoszę panu błogosła­

w ieństwo O jca św . N ie w ierzyłem szom . Był to, jak się okazało konsul łotewski. Na odchodnem jeszcze dodał:

„W olny pan, dziś jeszcze odjeżdżam y do Łotw y. Ł zy ciurkiem ciekły m i po tw arzy.

W PIŃSZCZYŹNIE LISTA NR. 1 ZDOBYŁA WSZYSTKIE MANDATY

DO RAD GROMADZKICH.

P ińsk. Dnia 24 bm. zakończyły się wybory do rad gminnych w powiecie pińskim. Zainteresowanie wyborami by­

ło duże. Frekwencja dochodziła do 85%

Wszystkie mandaty w liczbie 242 była lista nr. 1.

:oOo:

zJo-

oraz sze- ZNOWU TRZSIENIE ZIEMI.

Szanghaj. W prowincji Szan-Si prowincji Su-Jan dało się odczuć reg wstrząsów podziemnych. W okręgu Wu-Jan, w południowej części Su-Jan trzęsienie ziemi spowodowało poważne straty. Wiele budynków uległo zniszcze­

niu, pozatem szereg ludności cywilnej, oraz żołnierzy znalazło śmierć pod gru­ zami.

:o:—

N O W I M IL JO N E R Z Y W P O LSC E . C zęstochow a. N a w ieść o tern, że głów na w ygrana jednego m iljona zło- ma przeszedłem przez siedem naście । tych padła w m iejscow ej kolekturze w ięzień. Muszę przyznać, że w niektó-;W ekslera, liczne rzesze publiczności od rych z nich stosunki wyróżniały się w czesnego rana zaczęły się grom adzić pewnem przyj aznem nastawieniem do przed kolekturą. Szczęśliw y los znaj- więźnai, lecz wszędzie dawały się nam

we znaki: pchły i w szy.

W zimie, przy silnym mrozie i ni­ skiej temperaturze w celi, wpuszczano tam rozgrzane powietrze, od którego formalnie dusiłem się. Jest to system, który stosuje G. P. U. w tych wypad-

dow al się w posiadaniu czterech osób:

nieźle sytuow anego biuralisty pryw at­

nego z trojgiem dzieci, ubogiego reem i­

granta z P alestyny i handlarza ow oców , który dow iedziaw szy się o w ygranej, o- m al nie oszalał ze zczęścia i rozdał o- w oce zadarm o.

(2)

S T R . 2 E ,G Ł O S W Ą B R Z E S K 1 “ = N R . 1 2 ii

Radjoprogram

N IE D Z IE L A , 2 8 . 1 . 1 9 3 4 .

9 ,0 0 A u d y c ja p o r a n n a . 1 0 ,0 0 T r a n s m is ja n a b o ż e ń s tw a z P o z n a n ia . 1 1 4 0 O d c z y t m is y jn y p t. .J ’o ls k ie s io s tr y m iło s ie r d z ia w C h in a c h " . 1 2 ,1 5 P o r a n e k m u z y c z n y z F ilh a rm o n ji W a r­

s z a w s k ie j. 1 4 ,0 0 P o g a d a n k a r o ln ic z a . 1 4 ,1 5 P r z e g lą d r y n k ó w p r o d u k tó w r o ln y c h . 1 4 ,3 0 P o l­

s k a m u z y k a p o p u la r n a z p ły t. 1 5 0 0 O o p ła c a - n o ś c i ś w iń " z c z y k lu k a lk u la c ja r o ln ik a . 1 5 2 0 K o n c e r t o r k ie s tr y ja z z o w e j p o d d y r , A d a m a F u r m a ń s k ie g o . 1 6 ,0 0 P r o g r a m d la d z ie c i: 1 ) P o g a w ę d k a W . F r e n k la . 2 ) P io s e n k i. 3 ) „ M o ja W ie r n a " ; 1 6 ,3 0 K w a d r a n s s ły n n y c h a r ty s tó w . 1 6 ,4 5 K w a d r a n s p o e ty c k i „ Z B o ż e j ła s k i" . 1 7 ,0 0 P o g a d a n k a „ C z y n a le ż y p r o w a d z ić r a ­ c h u n k i d o m o w e " . 1 7 ,1 5 K o n c e r t O rk ie s tr y S y m f. P . R . p o d d y r . J . O z im iń s k ie g o . 1 8 ,0 0 S łu c h o w is k o „ S w a ty " p g . G o g o la . 1 8 ,4 0 R e c i­

ta l ś p ie w a c z y E . S z a b ra ń s k ie j. 1 9 ,3 0 R a d jo ty - g o d n ik d la m ło d z ie ż y . 1 9 ,5 0 „ Z a p o m n ia n y k a r­

nawał". K o n c e rt m u z y k i le k k ie j. 2 0 ,5 0 D z ie n ­ n ik w ie c z o rn y . 2 1 ,0 0 O d c z y t a k tu a ln y . 2 1 ,1 5

„Na w e s o łe j lw o w s k ie j f a li" . 2 2 ,1 5 W ia d o m o ś c i s p o r to w e z e w s z y s tk ic h r o z g ło ś n i P . R . M u z y k a ta n e c z n a z k a w . „ A d r ia " .

2 2 2 5

P O N I E D Z I A Ł E K , 2 9 . 1 . 1 9 3 4 .

7 ,0 0 A u d y c ja p o r a n n a . 1 2 ,0 5 M u z y k a t a ­

neczna z p ły t, 1 2 ,3 3 M u z y k a s y m f o n ic z n a z p ły t. 1 5 ,5 5 „ D o s łu c h u i d o ta ń c a " p ły ty . 1 6 ,4 0 L e k c ja ję y k a f r a n c u s k ie g o . 1 6 ,5 5 R e c ita l f o rt.

J a n in y F a m ilie r -H e p n e ro w e j. 1 7 ,3 0 P ie ś n i w w y k o n a n iu H e le n y W e y b e e r g e r o w e j. 1 7 ,5 0 S k r z y n k a p o c z to w a r o ln ic z a . 1 8 ,0 0 O d c z y t p t.

„ Z a ta rg p o ls k o - c z e s k i o Ś lą s k w r . 1 9 1 9 " . 1 8 2 0 M u z y k a le k k a z k a w . .I ta lia " 1 9 ,2 5 F e lje to n . 1 9 ,4 0 W ia d o m o ś c i s p o r to w e . 1 9 ,4 7 D z ie n n ik w ie c z o r n y . 2 0 ,0 0 1 5 -ty k o n c e r t z c y k lu „ N ie ­ p o d le g łe j P o ls k i" . 2 1 ,0 0 F e lje to n , 2 1 ,1 5 D a ls z y c ią g k o n c e r tu . 2 2 ,0 0 m u z y k a ta n e c z n a z k a w ia r­

n i „ G a s tr o n o m ja " .

Gdde należy się starać o zaopatrzenie inwalidzkie

Z d n ie m 1 5 s ty c z n ia b r . z o s ta ł p r z e - .w e g o r e f e r a tu w p r z e c ią g u je d n e g o r o k u n ie s io n y r e f e r a t d o s p r a w in w a lid z k ic h ' o d c h w ili z w o ln ie n ia z c z y n n e j s łu ż b y d la p o w ia tó w : k o ś c ie rs k ie g o , k a r t u z k e - w o js k o w e j. P a d a n ia w n ie s io n e p o ty m g o i m o r s k ie g o z K o ś c ie rz y n y d o G d y n i.

W o b e c te g o w s z e lk ie s p r a w y in w a lid ó w , z a m ie s z k a ły c h w ty c h p o w ia ta c h z a ła ­ tw ia R e f e r a t I n w a lid z k i w K o m is a r ja - c ie R z ą d u m ia s ta G d y n i.

P r z y p o m in a m y , ż e p o d z ia ł p o z o s ta ­ ły c h p o w ia tó w w o je w ó d z tw a P o m o r ­ s k e g o w z a k r e s ie s p r a w in w a lid z k ic h je s t n a s tę p u ją c y : R e f e r a t d la S p r a w I n w a lid z k ic h w T o r u n iu o b e jm u je p o ­ w ia ty : to r u ń s k i, c h e łm iń s k i i w ą b rz e s k i, R e f e r a t w S ta ro g a r d z ie p o w ia ty : s ta r o ­ g a r d z k i, s ę p o le ń s k i, c h o jn ic k i, tu c h o l­

s k i i tc z e w s k i, R e f e r a t w G r u d z ią d z u p o w ia ty : g r u d z ią d z k i, b r o d n ic k i, d z ia ł­

d o w s k i, lu b a w s k i i ś w ie c k i.

O p r ó c z r e fe r a tó w d o s p r a w in w a ­ lid z k ic h is tn ie je je s z c z e K o m is ja o d w o ­ ła w c z a p r z y U r z ę d z ie W o je w ó d z k im P o m o r s k im , k tó r a r o z p a tr u je o d w o ła ­ n ia o d o r z e c z e ń k o m is y j p o s z c z e g ó ln y c h R e f e r a tó w I n w a l d z k ic h , u r z ę d u ją c y c h n a te r e n ie W o je w ó d z tw a P o m o r s k ie g o .

W n io s k i o p r z y z n a n ie z a o p a tr z e n ia

in w a lid z k ie g o n a le ż y w n o s ić d o w ła ś c i- w z g lę d ó w b e z c e lo w e .

te r m in ie n ie b ę d ą u w z g lę d n io n e .

Z d a r z a s ię n ie je d n o k r o tn ie , ż e in ­ w a lid z i lu b o s o b y p o s z k o d o w a n e p o d ­ c z a s w o jn y ś w ia to w e j z g ła s z a ją je s z c z e w n io s k i o z a o p a tr z e n ie in w a lid z k ie . W n io s k i te n ie b ę d ą u w z g lę d n io n e , g d y ż w m y ś l o b o w ią z u ją c y c h p r z e p is ó w , t e r ­ m in s k ła d a n ia ic h u p ły n ą ł z d n ie m 3 1 g r u d n ia 1 9 3 0 r o k u .

J a k s tw ie r d z o n o , p o d a n ia o z a o p a ­ tr z e n ie in w a lid z k ie u c z e s tn ik ó w w ie lk e j w o jn y ś w ia to w e j i o s ó b p o s z k o d o w a ­ n y c h p is a n e s ą p r z e z p o k ą tn y c h d o r a d ­ c ó w , b ą d ź to n ie z n a ją c y c h o d n o ś n y c h p r z e p is ó w , b ą .d ź te ż ż e r u ją c y c h n a n ie ­ ś w ia d o m o ś c i n a jc z ę ś c ie j n a jb ie d n ie j­

s z y c h lu d z i, k tó r z y n ie r a z o s ta tn i g r o s z w y d a ją w d o b r e j w ie r z e , łu d z ą c s ię m o ­ ż liw o ś c ią o tr z y m a n ia z a o p a tr z e n ia in ­ w a lid z k ie g o .

O d w o ły w a n ie s ię o d o r z e c z e ń o d ­ n o ś n y c h R e f e ra tó w d la S p r a w I n w a ­ lid z k ic h d o K o m is ji W o je w ó d z k ie j, c z y te ż M in is te r ja ln e j je s t z ty c h s a m y c h

Flota amerykańska

Waszyngton. P r o je k t b u d ż e tu m a r y ­ n a r k i w o je n n e j S ta n ó w Z je d n o c z o n y c h p r z e d ło ż o n y I z b ie r e p re z e n ta n tó w p r z e ­ w id u je 2 8 4 .7 4 7 .0 0 0 d o la ró w n a w y d a tk i z w ią z a n e z d z ia ła ln o ś c ią te g o r e s o r tu , — 3 3 .6 1 9 .3 3 4 d o la ró w p r z e z n a c z o n o n a b u ­ d o w ę n o w y c h o k r ę tó w w o je n n y c h , p o z a - te m p r e lim in a r z b u d ż e to w y p r z e w id u je b u d o w ę c a łe g o s z e re g u n o w y c h s a m o lo ­ tó w d la m a r y n a r k i w o je n n e j.

A d m ir a ł S ta n g le y w c z a s ie d y s k u s ji n a d b u d ż e te m o ś w ia d c z y ł, ż e r z ą d n ie m a z a m ia ru b u d o w a ć n o w e g o s te ro w c a n a m ie js c e „ A k r o n u " , je d n o c z e ś n ie s tw ie rd z ił, ż e s te r o w ie c „ L o s A n g e le s "

ju ż n ie n a d a je s ię d o u ż y tk u .

S ta n g le y p o d k r e ś lił, ż e s ta n b o jo w y s z e r e g u p a n c e r n ik ó w , ja k r ó w n ie ż k r ą ­ ż o w n ik ó w f lo ty je s t n ie z a d a w a la ją c y i w r a z ie w o jn y je d n o s tk i te n ie b ę d ą m o g ły s p e łn ić p o k ła d a n y c h w n ic h n a d z ie i.

a

Rituimy daszę dzieci pclskieh zagranica

W T O R E K , 3 0 . 1 . 1 9 3 4 .

7 ,0 0 A u d y c ja p o r a n n a . 1 2 ,0 5 K o n c e rt o r k . s a lo n o w e j. 1 5 ,4 0 R e c ita l ś p ie w a c z y . 1 6 ,0 0 M u ­ z y k a le k k a z p ły t. 1 6 ,2 5 S k r z y n k a P . K . O . 1 6 ,4 0 „ W ś r ó d k s ią ż e k " . 1 6 ,5 5 K o n c e rt m u z y k i le k k ie j. 1 7 ,5 0 „ B ie ż ą c e w ia d o m o ś c i r o ln ic z e " . 1 8 ,0 0 O d c z y t p t. „ U d z ia ł k o b ie t w w a lc e o N ie ­ p o d le g ło ś ć i w b u d o w ie P a ń s tw a " . 1 8 ,2 0 S k r z y n k a m u z y c z n a k o r e s p o n d e n c ję b ie ż ą c ą o m ó w i k ie r . m u z . P . R . 1 8 ,3 5 M u z y k a s a lo n o w a z p ły t. 1 9 ,2 5 F e lje to n a k tu a ln y . 1 9 ,4 0 W ia d o ­ m o ś c i s p o r to w e . 2 0 ,0 0 U tw ó r s y m f. M a u r ic e a R a v e la . 2 0 ,3 0 „ M iło ś ć i z ło to " , o p e re tk a . 2 3 ,1 5 M u z y k a ta n e c z n a z p ły t.

J e ż e li s ię w ę d ru ję p o k r a ja c h E u r o p y lu b A m e r y k i, w s z ę d z ie p r a w ie m o ż n a s p o tk a ć P o ­ la k ó w . — Z w ła s z c z a ta m g d z ie trz e b a w z n o ju u p r a w ia ć r o lę lu b p r a c o w a ć w k o p a ln ia c h i z a k ła d a c h f a b r y c z n y c h . O s ie m m iljo n ó w P o la ­ k ó w ż y je n a o b c z y ź n ie . T r z y m iljo n y P o la k ó w n a te r e n a c h h is to r y c z n y c h , a n a w e t e tn ic z n ie p o ls k ic h , k tó r e n ie w e s z ły v s k ła d P a ń s tw a P o ls k ie g o , o ta c z a n a s z e g r a n ic e . N a z ie m ia c h ty c h d z ie c k o p o ls k ie je s t ta k s p r a g n io n e s z k o ­ ły p o ls k ie j, ja k m y w o k re s ie n ie w o li. P ię ć m iljo n ó w P o la k ó w s z u k a c h le b a w o d le g ły c h k r a ja c h e m ig ra c y jn y c h , tr a c ą c c z a s e m to , c o je s t n a jw a ż n ie js z e — m o w ę p o ls k ą i d u m ę z im ie n ia p o ls k ie g o . T a m z a is te n a s z a w a lk a o m o w ę o jc z y s tą , o d u s z ę d z ie c k a p o ls k ie g o w re

P o w ia to w e z b ió r k i n a r z e c z S z k o ln ic tw a P o l­

s k ie g o Z a g ra n ic ą o r a z s z k o ły .

R o d a c y ! D z ie c ię c e r ę c e w y c ią g a ją s ię d o W a s z b ła g a n ie m o p o ls k ą k s ią ż k ę , o ś w ia tło p o ls k ie j m o w y .

P o d d a c h e m w ła s n e g o d o m u

p a m ię ta jc ie , ż e z a o k n a m i je g o tr w a ją b r a c ia w a s i.

N a lą d z ie w ła s n e g o P a ń s tw a

p o m n ijc ie , ż e w ro g ie ż y w o ły n a o b c e j b e z d n i o p o ls k ie p ie rs i b iją .

m ie s z k a ją c y w s z a r u d z e

o s ia d li —

N ie c h a j n ik t z w a s n ie u c h y la s ię o d o b o - w c a łe j p e łn i, ta m s ło w o p o ls k ie to c z y w c ią ż w ią z k u p a trio ty c z n e g o . N ie c h a j k a ż d y z ło ż y

Skróty

P a ń s tw o w y b u d ż e t Z w ią z k u S o w ie c ­

k ie g o n a i , .

d ó w w y n o s i 4 8 ,7 m ilja r d a r u b li, w r o z -

z a c ię ty b ó j o s w o je p r a w a .

C z y ż je s t d o z n ie s ie n ia , a ż e b y ś m y b e z ­ c z y n n ie p r z y g lą d a li s ię z d a le k a c o d z ie n n e j w a lc e n a s z y c h b r a c i? W s z a k b ie r n o ś ć w ty m w y p a d k u b y ła b y s tr a s z liw e m z n a m ie n ie m b r a ­ k u s ił ż y w o tn y c h , d o w o d e m z a n ik u p o c z u c ia łą c z n o ś c i z b r a ć m i n a s z y m i n a o b c z y ź n ie .

R a tu jm y d u s z ę p o ls k ą p r z e d w y n a r o d o ­ w ie n ie m p r z e z b u d o w ę p r y w a tn e g o s z k o ln ic tw a p o ls k ie g o z a g r a n ic ą . P o d a jm y r ę k ę b r a c io m n a ­ s z y m b o r y k a ją c y m s ię w c ię ż k ic h w a r u n k a c h o b y t ż y w io łu p o ls k ie g o . R o d a c y n a s i p o z a g r a ­ n ic a m i R z e c z y p o s p o lite j m u s z ą w ie d z ie ć , ż e

d a te k , n a ja k i g o s ta ć , c h o ć b y n a jm n ie js z y . N ie c h a j k a ż d y d o r z u c i c e g ie łk ę , b y s ta n ą ł p o m ­ n ik w ie c z n o trw a ły — f u n d u s z s z k o ln ic tw a p o l­

s k ie g o p o z a g r a n ic a m i k r a ju .

r o k 1 9 3 4 /3 5 p o s tr o n ie d o c h o - ic h tro s k i s ą n a s z e m i tr o s k a m i, ż e i w ic h w a l-

( 1 _ ! — - A ftlzx c n n io f ro ń .

c h o d a c h — 4 7 ,2 m ilja r d y . P r z e w y ż k a s tw o , ż e id z ie m y z p o m o c ą , ż e m e s ą n a d r o tz c h o d a m i w y n o s i 1 ,5 m ilja r d a r b . C e le m z a s ile n ia F u n d u s z u W p o r ó w n a n iu z b u d ż e te m p o p r z e d n im

( 1 9 3 3 /3 4 r .) o b e c n y w z r ó s ł o 3 0 % .

W I n d ja c h z ja w ił s ię g o r ą c y s tr o n ­ n ik ja p o ń s k ie j te o r ji p r z e c iw s ta w ie n ia s ię r a s ie b ia łe j. G a z e ty to k ijs k ie r e k la ­ m u ją p r z e d r u k o w a n ie w e z w a n ia n ie ja ­ k ie g o P r a tta p a , le a d e r a in d y js k ie g o r u ­ c h u „ z a je d n o ś ć c a łe j A z ji" . P r a tta p w z y w a , n a r o d y A z ji, a z w ła s z c z a J a - p o n ję , C h in y , T y b e t, M o n g o l ję i I n d je d o z je d n o c z e n ia s ię , d la o k a z a n ia o p o r u r a s ie b ia łe j, p r a g n ą c e j z a g a r n ą ć c a ły D a le k i W s c h ó d " . .

c e b ie r z e m y u d z ia ł w s z y s c y , c a łe s p o łe c z e ń - s a m i.

S z k o ln ic tw a P o ls k ie g o Z a g ra n ic ą p r z e p r o w a d z o n a b ę d z ie w c z a s ie o d 1 5 s ty c z n ia d o 1 4 lu te g o 1 9 3 4 r . p o d p r o te k to r a te m P a n a P r e z y d e n ta R z e c z y p o s p o ­ lite j z b ió rk a p u b lic z n a n a te r e n ie c a łe j R z e ­ c z y p o s p o lite j. D la p r z e p ro w a d z e n ia te j z b ió r­

k i n a r z e c z S z k o ln ic tw a P o ls k ie g o Z a g ra n ic ą p o d h o n o ro w e m p r z e w o d n ic tw e m M a r s z a łk a S e n a tu p . R a c z k ie w u c z a .

A k c ję z b ió rk o w ą p r z e p ro w a d z a ją K o m ite ty

Wojewódzki Komitet zbiórki na rzecz Szkol­

nictwa Polskiego Zagranicą.

S te f a n K irtik lis — W o je w o d a P o m o r s k i K s . D r. S ta n . O k o n ie w s k i — B is k u p C h e łm . G e n . N o rw id - N e u g e n b a u e r — I n s p e k to r A rm ji G e n . P a s ła w s k i — D o w ó d c a 0 . K . N r. V II I.

W in c e n ty Ł ą c k i — S ta ro s ta K ra jo w y P o m o rs k i in ż . D o b rz y c k i — P r e z e s D y re k c ji K o le i P a ń s tw .

K o s s jo r — P r e z e s I z b y S k a r b o w e j

Komitet Powiatowy i Miejscowy:

Cieszyński, n a c z e ln ik S ą d u G r o d z k ie g o . K s . Pr.

Żynda, k s . Łosiński, K a lk s te in o w a s ta ro ś c in a ,

Cwinarowiczowa, w ic e s ta r o ś c in a , Balcerska,

m e c e n a s o w a , Dydekowa, n a u c z y c ie lk a , Bulan­

da, d y r . g im n a z ju m , d r . Leszkowski, le k a rz ,

A. Reiske, e m . in s p . s z k o ln y , B. Szczuka, w y ­ d a w c a „ G ło s u W ą b r z e s k ie g o " , Wolff, k ie r o w n . s z k o ły — G o lu b , Gierszewski, k ie ro w n ik s z k o ­

ły — K o w a le w o .

*

N a p y ta n ie o r e lig ję 8 5 5 ty s ię c y C z e c h ó w w p is a ło s ię d o r u b r y k i „ b e z ­ w y z n a n io w y c h " w c z a s ie o s ta tn ie g o s p is u lu d n o ś c i w C z e c h o s ło w a c ji (w 1 9 2 1 r . „ b e z w y z n a n io w c ó w " b y ło ta m

7 2 5 .0 0 0 .) *

Z a p o tr z e b o w a n ie ż e la z a n a o s o b ę w z ro s ło w N ie m c z e c h z 5 8 ,7 k g . w 1 9 3 2 r o k u d o 9 9 k g . w 1 9 3 3 r o k u . „ T e n o l­

b r z y m i w z r o s t z a p o tr z e b o w a n ia n a le ż y o b ja ś n ić g w a łto w n ą z w y ż k ą r o b ó t n ie ­ m ie c k ie g o p r z e m y s łu w o je n n e g o " — w y ja ś n ia p a r y s k i o r g a n e m ig r a n tó w n ie ­ m ie c k ic h „ T a g e b u c h " .

Obniżka nndatku od cukru

1 s ty c z n ia 1 9 3 4 r . o b n iż a s ię z 3 ,6 % s ta w k ę s c a le n io w e g o p o d a tk u p r z e m y -

3 r o z p o r z ą d z e n ia p . M in is tr a S k a r b u z d n ia 2 1 w r z e ś n ia 1 9 3 2 r.

o —

Warszawa. D z ie n n ik u U s ta w n r . 6 z d n ia 2 5 b m . o g ło s z o n e z o s ta ło r o z -

p o r z ą d z e n ie p . M in is tr a S k a r b u z d n ia s ło w e g o o d c u k r u , o k r e ś lo n ą w p a r a g r , , _! . O _ _ _ _ _ __ _ _ _ _ _ _ _ _ ~ M in - c łr a S U a r h ll 7 1 3 s ty c z n :a b r . w y d a n e w p o r o z u m ie n iu

z p . M in is tre m P r z e m y s łu i H a n d lu , k tó r e p o s ta n a w ia , ź e p o c z ą w s z y o d d n ia

ZU«d osidnlków do Pada Wojewody

P a n W o je w o d a P o m o r s k i K i r ti k l is : w o d o , ja k n a jg o r ę ts z e p o d z ię k o w a n ie o tr z y m a ł n a s tę p u ją c ą r e z o lu c ję o d Z ja - ź a d o ty c h c z a s o k a z y w a n ą n a m tr o s k li-

w ą o p e k ę i g łę b o k ie z a in te re s o w a n ie s ię n a s z ą d o lą , p r o s z ą c , b y ś n a d a l r a ­ c z y ł b y ć r z e c z n ik ie m n a s z e j s p r a w y " .

(— ) R z ą s a ,

m o r s k ie g o Z w . O s a d n ik ó w R o ln y c h . z d u O s a d n ik ó w , k tó r y s ię o d b y ł w d n iu

2 0 b m , w G r u d z ią d z u :

„ M y o s a d n ic y Z ie m i P o m o r s k ie j, z e ­

b r a n i n a Z je ź d z ie W o je w ó d z k m P o - v , . .

m o r s k ie g o Z w ią z k u O s a d n ik ó w R o ln y c h P r e z e s Z a r z ą d u W o je w ó d z k ie g o * ° "

w G r u d z ią d z u , ś le m y C i, P a n ie W o je - m o r s k ie g o Z w . O s a d n ik ó w R o ln y c h .

Z całej Polski

G R U B N O , p o w . C h e łm n o . ( U s i­

ło w a ł s p a lić ż o n ę .) F r a n c is z e k C z a r ­ n o w s k i, z a m ie s z k a ły w G r u b n ie p o d c z a s k łó tn i p o b ił ż o n ę d o u tr a ty p r z y to m n o ­ ś c i, a n a s tę p n ie o b la w s z y ją c a łą n a f tą , p r z y c z e m w la ł je j n a w e t d o u s t, u s iło ­ w a ł ją p o d p a lić .

P r z e s z k o d z ili m u w ty m b e s tja ls k im c z y n ie s ą s ie d z i, k tó r z y u s ły s z a w s z y p o ­ p r z e d n io k r z y k i m a ltr e to w a n e j C z a r ­ n o w s k ie j, w y w a ż y li d r z w i d o m ie s z k a ­ n ia i n ie lu d z k ie g o m ę ż a u b e z w ła d m li.

C z a r n o w s k ą w s ta n ie n ie p r z y to m ­ n y m o d w ie z io n o d o s z p ita la w C h e ł­

m n ie . O b e c n ie ż y c iu je j n ie z a g r a ż a n ie ­ b e z p ie c z e ń s tw o .

C z a rn o w s k ie g o p r z y tr z y m a n o i o s a ­ d z o n o w a r e s z c ie ś le d c z y m w C h e łm n ie

D Ź W I E R Z N O . ( W y p a d e k w o ź n i­

c y .) 2 1 - le tn i w o ź n ic a B o le s ła w L a m ­ p a r s k i z D ź w ie r z n a s p a d ł z w o z u , n a ł a ­ d o w a n e g o s ia n e m , p r z y c z e m z ła m a ł s o ­ b ie le w y o b o jc z y k . O f ia r ę w y p a d k u o d ­ w ie z io n o d o s z p ita la w T o r u n iu .

T O R U Ń . ( U c ie k ł z p ie n ię d z m i.) S y n G e is e la T e o d o r a , z a m ie s z k a łe g o w T o r u n iu , B e r n a r d la t 2 4 , z a b r a ł z m ie ­ s z k a n ia s w e g o o jc a 1 .1 5 0 z ł g o tó w k i, 2 z e g a r k i i 2 o b r ą c z k i ś lu b n e i z b ie g ł w n ie w ia d o m y m k ie ru n k u . D o m o w e g o z ło ­ d z ie ja p o s z u k u je p o lic ja .

T O R U Ń . ( N ie s u m ie n n y s o łty s .) W u b . w to r e k , w S ą d z ie O k r . o d b y ła s ię r o z p r a w a p r z e c iw k o s o łty s o w i K a z im ie ­ r z o w i M a ć k ie w ic z o w i, r o ln ik o w i z Ł ą - ż y n a p o w . to r u ń s k ie g o , o s k a rż o n e m u o to , ż e ja k o s o łty s p r z y w ła s z c z y ł s o b ie z p o b r a n y c h p o d a tk ó w k w o tę 2 .7 2 8 z ł.

P o n ie w a ż o s k a r ż o n y p r z y z n a ł s ię d o w in y i b r a k u ją c ą k w o tę c a łk o w ic ie w y ­ r ó w n a ł, s ę d z ia d r . P iz ie w ic z z a s ą d z ił g o ty lk o n a 6 m ie s ię c y w ię z ie n ia i k a r ę tę w a r u n k o w o z a w ie s ił n a la t 2 . O s k a r ­ ż e n ie p o p ie r a ł p o d p r o k . W a r s z a w s k i.

P A S T W I S K O . ( O b r a b o w a li k o ­ b ie tę .) T r z e c h o s o b n ik ó w d o k o n a ło n a ­ p a d u n a m ie s z k a n ie M a r ty U lr y c h o w e j, g d z ie p o d g r o ź b ą r e w o lw e ru , z m u s ili k o ­ b ie tę d o w y d a n ia g o tó w k i — 1 3 z ł o r a z in n y c h w a r to ś c io w y c h p r z e d m io tó w . Ś le d z tw o w to k u .

— S T A R O G A R D , ( U c ie c z k a w ię ź ­ n ió w .) W n ie d z ie lę , 2 1 b m . p r z e d p o ­ łu d n ie m z b ie g li z w ię z ie n ia s ta r o g a r d z ­ k ie g o tr z e j w ię ź n io w ie : C h iłk o w s k i, S i­

m o n i M o s z c z y ń s k i. Z a z b ie g a m i w ła d z e w s z c z ę ły p o ś c ig .

Ś W I E C IE . ( Z a n a p a d s k a z a n y n a 6 m ie s ię c y w ię z ie n ia .) P r z e d s ą d e m z n a la z ła s ię s p r a w a n a p a d u w L a w in 'e . N a ła w ie o s k a r ż o n y c h z a s ie d li n ie j, J a n C h e łm ic k i, la t 2 6 , z W a n d z in o w a , p o w . N ie s z a w a i S te fa n O c z a k , la t 2 7 , z G o - łu s z y c , o s k a r ż e ń ', iż n a p a d li n a w r a c a ­ ją c ą z e s ta c ji P r u s z c z d o L a w in a n ie j.

S te f a n ję L e ś n ie w s k ą z L a w in a , k tó re j z r a b o w a li to r e b k ę z 2 2 5 z ł. S ą d s k a z a ł O c z a k a n a 6 m ie s ię c y w ię z ie n ia , J a n a C h e łm o k ie g o z a ś u w o ln ił. G łó w n y m s p r a w c ą n a p a d u b y ł S ta n is ła w C h e łm ic ­ k i, k tó r e g o d o ty c h c z a s je d n a k n ie u ję to .

K R Ó L . H U T A . ( W y p a d e k w k o ­ p a ln i.) W p o d z ie m ia c h k o p a ln i „ W ie lk i J a c e k " z d a r z y ł s ię ś m ie rte ln y w y p a d e k W s k u te k o b e rw a n ia s ię w ę g la z e s tr o p u z a s y p a n y z o s ta ł 2 9 - le tn i T o m a s z K a r - m a ń s k i, k tó r y p o n ió s ł ś m ie rć n a m ie j­

s c u .

Cytaty

Powiązane dokumenty

niczych uzasadnia się samo w sobie, gdyż wartość gosipodarstw rolnych obniżyła się o przeszło 2/3, wobec czego rolnicy stracili również 2/a sw’ego majątku, a mimo

[r]

łow ej, przedstaw ienie teatralne jest przecież jedną z głów nych prac, aby w yjść i ukazać się w si, pokazać jej sw ój dorobek, przed­. staw ić się jej w sw

Francja nie może się jednak zgodzić, by równocześnie z rozbrojeniem Francji, zbroiły się w przyspieszonym tem pie inne państw a.. W stosunkach polsko-francuskich od roku

wykonuję wszelkie prace wchodzące w zakres szklarstwa jak: oprawa obrazów, luster

K to tego nie w idzi, ten albo nie zda je sobie sprawy z doniosłości zagadnień gospodarczych życia pom orskiego, albo w naj­. gorszym w ypadku tego w idzieć

Sta- w iększym placu nazw anym „W olność tuą zaopiekow ał się jeden z niem ieckich G dańska&#34;, odsłonięty zostanie nieba- plantatorów zam orskich, który ją nabył

Antoni