• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Nyskie : gazeta miejska 1994, nr 38.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Nyskie : gazeta miejska 1994, nr 38."

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

NOWINY

TYGODNIK MIEJSKI

ISSN 1232 - 0366

NYSKIE

I REGIONALNY

(w NUMERZE : DODATEK REGIONALNY * SPORT * PROGRAM TV * ROZRYWKĄ * REKLAMY I OGŁOSZENIA^

"NOWINY NYSKIE" WYCHODZĄ OD 1947 ROKU NR38* 21 WRZEŚNIA 1994 * CENA 4000 ZŁ

DRAMATYCZNY APEL

LEKARZY ODDZIAŁU

Zwracamy się z gorącą prośbą lo rodziców i opiekunów dzieci o całkowite wykluczenie grzybów

diety młodocianych.

Grzyby są bezwartościowym, :iężkostrawnym i często toksycz- lym składnikiem pożywienia, właszcza, że na naszym terenie twierdzono najwyższe w Polsce tężenie cezu radioaktywnego, :tóry kumuluje się w grzybach.

Przeżyliśmy wiele dramatów, tóre skończyły się zgonem na- zych pacjentów. Najczęstsze po­

myłki dotyczą grzybów blaszko-

Zero w kasie

Nakłady Mięsne w Nysie splajtowały !

Zarządca Komisaryczny p. Ta- eusz Beń urzędujący od dnia 1 pca br skierował do Sądu Gos- odarczego w Opolu wniosek o głoszenie upadłości. Było to ko- ieczne - jak stwierdza p. Beń - opóki zadłużenie nie przekracza 'artosci majątku przedsiębior- wa. Wartość ta wg zapisów księ- owych wynosi 5,6 mld zł, zaś ługi ok. 4 mld. Trzeba powie- zieć, że w roku 1991 i 1992 ów- zesny dyrektor mgr Piotr hmielowiec dokonał znacznych iwestycji ze środków własnych rmy - a więc nie było tak najgo-

®j-

Jeszcze w kwietniu ub. roku zedsiębiorstwo było na “zero”, -zygotowywano prywatyzację zedsiębiorstwa, która z niewia- imych powodów została wstrzy- ana.

Sklep RT\, AGI), ul. Ai niii Krajowej 26 _______ /budynek ( 'celni/ SS- i 97 ________

Sklep R 1 V, A GD, Meble, Uhi 111 u 11 ó w., id, Nysie a i

Oferuje w atrakcyjnych cenach i na atrakcyjnych warunkach

sprzęt RTV, AGD, Meble Sprzedaż ratalna bez żyrantów

Ilość rat do 24 miesięcy

Pierwsza wpłata 10 %

Kredyt bez ograniczeń

Oprocentowanie 1,9 % miesięcznie

KREDYT JUŻ OD 500 tysięcy złotych.

serdecznie zapraszamy do Naszych Sklepów DZIECIĘCEGO W NYSIE

watych, takich jak kanie czy pie­

czarki łąkowe, które są mylone z muchomorem sromotnikowym.

Wszelkie objawy chorobowe występujące u dzieci spożywa­

jących nawet “jadalne” grzyby muszą być traktowane bardzo po­

ważnie.

Dzieci są hospitalizowane, mają wykonywany cały szereg koniecz­

nych lecz bardzo dla nich przy­

krych zabiegów: płukanie żołąd­

ka, wlewy doodbytnicze, krop­

lówki dożylne.

Dokończenie na str.2

W ten sposób dywidenda, podat­

ki, przerost zatrudnienia dokonały reszty.

Rok 1993 przedsiębiorstwo zam­

knęło stratą nieco ponad 1 mld.

Pozostałe 3 mld “urosło” w roku bieżącym. W kwietniu Rada Pra­

cownicza odwołała dyrektora Chmielowca, jego obowiązki na dwa miesiące przejęła Główna Księgowa. W początkach lipca Wojewoda ustanowił Zarządcę Komisarycznego.

Obecnie załoga za poprzedni mie­

siąc otrzymała po milionie jako zaliczkę. Kiedy dostaną więcej nie wiadomo, gdyż w kasie przed­

siębiorstwa jest “zero”. Trudno powiedzieć także, kiedy otrzymają swoje pieniądze rolnicy, którzy dostarczyli żywiec. Jest to nieba­

gatelna suma 1,5 mld zł.

(r)

Nie zdążyli do pasera

W Nysie, w nocy z 8 na 9 wrze­

śnia załoga radiowozu policyj­

nego zatrzymała grupę przestęp­

ców. Wszyscy zatrzymani pocho­

dzili z województwa wałbrzys­

kiego. Zatrzymanie nastąpiło w trakcie próby włamania.

Po zatrzymaniu okazało się, że w samochodzie złodziei, znajdo­

wały się akcesoria samochodowe i inne rzeczy z poprzednich 9 włamań, dokonanych na terenie Nysy. Między innymi na ulicy Piłsudskiego, Komisji Edukacji Narodowej, osiedli: Nysa Połu­

dnie, Podzamcze i innych. Były tam między innymi: zagłówki, antyradar, specjalne siedzenia samochodowe, narzędzia a także żaluzje okienne, benzyna i wiele innych przedmiotów.

Odzyskano przedmioty z trzech okradzionych samochodów, któ­

rych właścicieli jeszcze nie usta­

lono. Wartość skradzionego mie­

nia oszacowano na 17 min zł. Zło­

dzieje oczekująna rozprawę sądo­

wą. A.W.

Poszli na lody

Dwóch chłopaków (w wieku 16 lat), wybrało się wcześnie rano w dniu 11 września, około godziny 3.00 na konsumpcję lodów. Ponie­

waż sklepy o tej porze są jeszcze nieczynne, postanowili obsłużyć się sami.

W tym celu wybrali sobie sklep przy ulicy Piłsudskiego, wybili szybę w okienku podawczym, we­

szli do środka i skradli z lodówki lody różnego gatunku na łączną sumę 300 tys. zł.

W trakcie kradzieży, zauważeni zostali przez patrol policyjny. Wi­

dząc to złodzieje “dali nogi za pas”. Jednemu z nich udało się uciec, drugi miał mniej szczęścia i został złapany.

Tak więc wielka “wyżerka” lo­

dów nie odbyła się, natomiast od­

będzie się sprawa sądowa.

______________________ A. W.

Pobili za...

parę groszy

W parku nyskim, przy Alei Lom­

py, około godziny 23. 30 sześciu łobuzów napadło przechodzącego tamtędy mężczyznę. Bandyci byli w wieku od 16 do 26 roku życia.

Pobicie było tak dotkliwie, że do tej pory ofiara napadu leży je­

szcze w szpitalu w Nysie. Mło­

dociani przestępcy zrabowali swej Dokończenie na str.2

Koszmar w Wilamowej

Do tragicznego wydarzenia do­

szło w miejscowości Wilamowa (gmina Paczków).

Trzydziestoletnia kobieta, matka dwojga dzieci (w wieku 6 i 7 lat), postanowiła odebrać sobie życie.

W trakcie sprzątania mieszkania, weszła na piętro mówiąc dzie­

ciom, że chce tam posprzątać po­

zostałe pokoje. Ponieważ długo nie schodziła, dzieci postanowiły zobaczyć co się tam stało.

Gdy jedno z nich weszło na górę zobaczyło widok, którego praw­

dopodobnie nie zapomni do końca swojego życia. Na klamce drzwi wejściowych od pokoju wisiała matka. Lekarz dyżurny z pogoto­

wia, który przybył na miejsce zda­

rzenia, stwierdził zgon. Zwłoki zostały zabezpieczone na polece­

nie Prokuratora Rejonowego.

Strzelcy na start!

W dniu 15 września br., w sie­

dzibie nyskiego oddziału Ligi Obrony Kraju odbyło się uroczy­

ste oddanie do użytku nowo uru­

chomionej strzelnicy sportowej.

Na otwarciu obecni byli: Dyrektor Wojewódzkiego Zarządu LOK p.

ppłk Józef Stępień, Prezes Za­

rządu Rejonowego LOK p. kpt.

rez. Edward Cylny, Dyrektor Wojewódzkiego Oddziału ZUS, kierowniczka Inspektoratu ZUS w Nysie pani Stanisława Kaszy­

cka, kierownik Ośrodka LOK w Nysie p. inż. Jan Antczak, z-ca kierownika Ośr.LOK w Nysie p.

Mieczysław Godlewski, Kazi­

mierz Zdziebko - opiekujący się strzelnicą w nyskim Z WSE oraz

Sklep, ul. Królowej Jadwigi 13 /wejście od ul. Piastowskiej/

Oferuje w atrakcyjnych cenach i na atrakcyjnych warunkach ratalnych

Sprzęt AGD i RTV

WIELKI KONKURS "LATO Z NAMI"

Klienci, którzy zakupli towar w naszym sklepie, biorą udział w losowaniu cennych nagród.

GŁÓWNA NAGRODA FIAT126P

Losowanie odbędzie się już 21.09.1994r.

SERDECZNIE ZAPRASZAMY

ŻYCZYMY WYGRANEJ I UDANYCH ZAKUPÓW Wszystko wskazuje na to, że przy tym zdarzeniu nie było osób trzecich. Samobójczyni mieszkała w domku swoich teściów, których w tym czasie w mieszkaniu nie było.

Cztery lata temu mąż denatki utopił się w Jeziorze Otmuchow- skim. Pod koniec sierpnia została zwolniona, wraz z grupą innych pracowników, z Paczkowskiej Fabryki Mebli - w ramach uzdro­

wienia zakładu. Być może te i je­

szcze inne zdarzenia spowo­

dowały, że zdesperowana kobieta targnęła się na swoje życie.

Ostatnio coraz więcej zdarza się przypadków popełniania samo­

bójstw. Bardzo często przyczyną jest utrata pracy i brak perspek­

tywy dalszego, normalnego życia.

A. W.

osoby od lat czynnie udzielające się w ruchu strzeleckim - m.in.

nauczyciele Przysposobienia Obronnego z Technikum Mecha­

nicznego p. mgr Jerzy Kiełb, oraz z Technikum Rolniczego p.

Romuald Kwiecień. Obecni byli także przedstawiciele “Nowin Nyskich” i Radia Opole.

Oddana do użytku strzelnica po­

siada 5 stanowisk z urządzeniami automatycznego przesuwu tarcz.

Obiekt został uruchomiony dzięki staraniom i pracy pana Stanis­

ława Oparowskiego - trenera sekcji strzeleckiej nyskiego LOK.

Swój niebagatelny wkład wniósł również p. mjr rez. Bogdan Raj- takowski - obecnie restaurator z

Dokończenie na Str.2

(2)

Str.2 NOWINY NYSKIE Nr 38/94

Strzelcy

M o C 4* O f

Przybyli tu wbrew swojej woli,w

11 <4 3lćll !• I wyniku układów powojennych, na

które nie mieli żadnego wpływu.

A przecież ich polscy przodkowie przez 600 lat na tej części ziem, niegdyś polskich, a teraz nale­

żących do wschodniego sąsiada tworzyli polską kulturę.

Przygnani przez powojenną za­

wieruchę na Ziemie Zachodnie, wrośli w nowy krajobraz. Jednak

LWOWIACY NA WOKANDZIE

za miejcem dzieciństwa, młodo­

ści. Szczególnie, gdy mija wiek dojrzały i zbliża się jesień życia przychodzi pytanie: "Co po nas pozostanie?"

Młode pokolenie- dzieci, wnuki- nie kontynuują tradycji swoich ojców, no może w czasie świąt jeszcze odżywają pewne zwy­

czaje, lub pojawiająsię na stołach regionalne potrawy. Ludzie z kresów- jak się o nich mówi-za- częli więc sami szukać siebie nawzajem, łączyć w koła. Tak po­

wstało Towarzystwo Miłośników Lwowa, najpierw we Wrocławiu, potem jego oddziały m. in. w Ny­

sie - 12 kwietnia 1989 roku z ini-

Dokończenie ze str.l

Gierałcic, który wspierał finanso­

wo całą imprezę.

W programie uroczystego otwar­

cia nie zabrakło oczywiście strze­

lania, w którym wystąpił m.in.

niżej podpisany Wasz sprawoz- fowca, który wystrzela! 43 punkty I

i zajął 4 miejsce. Pierwsze trzy | 7 6 Y - - miejsca zajęli odpowiednio: p.

Romuald Kwiecień (48 pkt), p.Kazimierz Żdziebko (47) i p.

Józef Stępień (45 pkt). - (no ale to zawodowcy).

W ostatniej części imprezy goś­

cie degustowali znakomitą woj­

skową grochówkę.

' Miejmy nadzieję, że nowo

otwarta strzelnica przyciągnie mi­

łośników tego “męskiego” sportu.

Dajemy cudzysłów bo, jak nas informuje p. Oparowski, są dzie­

wczyny, które świetnie strzelają, ale jednak uważamy, że strzelanie to zajęcie dla mężczyzn. Sami za­

mierzamy regularnie odwiedzać strzelnice LOK-u w Nysie i zapra­

wiać się w tym obronnym sporcie.

Zachęcamy także innych - ta umiejętność zawsze może się przydać. W ostateczności na polowaniu. Janusz Sanocki

Z PAPIERKIEM DO ...WORA

Akcja “ Sprzątanie Świata “ w Nysie przyniosła nieoczekiwane efekty- wzięło w niej udział ponad 3800 osób .Jest to dużo, dla porównania we Wrocławiu było około 200 uczestników akcji. Nie jest to jeszcze pełna liczba, meldunki jeszcze napływają. Nysę i okoliczne wioski sprzątały głównie dzieci i młodzież szkolna. Zebrano około 200 m sześć, śmieci. Akcja przebiegała sprawnie, wywozem odpadów zajmował się Zakład Higieny oraz społecznie Zakład Skupu Surowców Wtónych “Troll” i firma “ Wrzos” p. W. Kijaka. Koszty akcji nie

I Celna, Moniuszki, Kraszewskiego

nagrody dla zwycięzców konkursu I

godz. 14.30 - pokaz muszty pa-

plastycznego pt. “Dbając o środowisko,

radnej w wykonaniu orkiestr woj-

dbasz o siebie”. Wśród nagrodzonych skowych; z

stadion ZKS “ Stał”)

znaleźli się: Łukasz Podgórni SP nr 7 kl. Wnkknweon

IV, Dominika Nowakowska i Agata Malik

SI. Okręgu Wojskowego

SP

nr 10 kl. VI oraz w kategorii starszych

GamiZ. Opole, GamiZ. Nysa,

Or- p. Helena Czuluk z Nysy. Było też dużo

kiestry Wojsk, z Republiki Czes-

prac wyróżnionych. Zwycięzcy odebrali

nagrody w czasie pikniku ekologicznego, który odbył się w niedzielę. Stanowił on wielką atrakcję dla mieszkańców miasta,.

IMPREZY KULTURALNO - SPORTOWE

POŻEGNANIE LATA

W dniach 24 i 25 września Wydział Kultury i Sportu przy UMiG w Nysie wraz nyskimi in­

stytucjami kulturalnymi i sporto­

wymi i 22 BPG organizuje na po­

żegnanie lata liczne imprezy.

Sobota 24 września jest dniem, w którym Wojskowa Orkiestra Garnizonowa święci swoje 50- lecie. Uświetni go następującym programem:

godz. 14.oo - przemarsz orkiestr Śląskiego Okręgu Wojskowego ulicami miasta:Marcinkowskiego, Kolejowa, Wrocławska, Rynek,

kiej

godz. I6.00 - koncerty orkiestr wojskowych (stadion ZKS “Stal“) godz. 17.30 - występ czeskiego

DRAMATYCZNY APEL I zespołu estradowego (stadion

LEKARZY ODDZIAŁU ZKS “Stal “)

DZIECIĘCEGO W NYSIE

25 września imprezy odbędą się

Dokończenie ze str.l

I na stadionie ZKS Stal lub w Postępowanie takie jest obowią- razie niesprzyjającej pogody w zujące, ponieważ nigdy nie jesteś- Nyskim Domu Kultury.

... 1 Płyta Głowna:

godz. 14.00 - kolarski wyścig australijski z udziałem czołowych

Firma

Produkcyjno ZiOM Usługowo I Jtjfl Handlowa

my w stanie wykluczyć, że wśród spożytych grzybów nie znalazł się trojący.

Szokuje nas często lekkomyś­

lność rodziców, którzy nie tylko podajądo jedzenia ale i pozwalają dzieciom zbierać grzyby - naj­

młodsze hospitalizowane u nas z powodu zatrucia grzybami dziec­

ko, miało 9 miesięcy.

Aktualnie troje dzieci jest dia­

lizowanych na Oddziale Sztucz­

nej Nerki we Wrocławiu.

Dwoje innych aktualnie leczonych w tej Klinice jest w stanie agonal­

nym. Koszty leczenia jednego pacjenta to kilkadziesiąt milionów złotych.

Aby uniknąć tragedii i niepo­

trzebnych cierpień małych pac­

jentów, apelujemy o niepodawa- nie dzieciom grzybów w ogóle.

Ordynator Oddziału Dziecięcego w Nysie

dr.Marta Tomecka wraz z asystentami

SPRZEDAŻ I AUTORYZOWANY SERWIS Zakład - 48-321 Niwnica 145, tel. 89

czynny w godz. 6.00 - 14.00 Oferuje:

- serwis gwarancyjny kosiarek i pił spalinowych - - obróbka skrawaniem - usługi ślusarskie -

- serwis gwarancyjny CELMA - sprzedaż elektronarzędzi - Serwis gwarancyj ny i pogwarancyj ny Naprawa pomp, hydroforów, pomp wodnych

Sklep czynny w godz. 9.00 -17.00 prowadzi sprzedaż:

- wiertła - gwintowniki - narzynki - klucze - piły spalinowe - kosiarki - sprzęt ogrodniczy - wiertarki - papier wodny - - papier ścierny - tarcze szlifierskie - tarcze do cięcia - tarcze

do betonu.Op"53l

Dokończenie ze str.l za

ofierze 50 tys. złotych oraz zega­

rek wartości ok. 1 min. W trakcie znęcania się nad leżącym zostali zaskoczeni przez przechodzących tamtędy policjantów. Efektem, jak się można domyślać, było ujęcie bandytów i osadzonie w areszcie, gdzie oczekują obecnie na wyrok.

Niestety nie są to odosobnione przypadki napadów w celu rabun­

kowym. Coraz częściej zdarzają się również w dzień. Bardzo czę-

cjatywy dwóch lwowiakówp.Jó- \TTT1T)T7

A

zefa Drzazgi i Zygmunta Minec-

| frlj Ij/jl I T J V 7 Zj 1 ^1

kiego. Obecnie towarzystwo nosi '

nazwę Towarzysto Miłośników Lwowa i Kresów Południowo- Wschodnich, a przewodniczy mu p. Czesław Sułkowski.

Początki były trudne, Towarzys­

two miało problemy lokalowe.

Teraz mają już swoją siedzibę- wespół z innymi organizacjami- przy ul.Moniuszki. Liczą ok.250 członków, ale jak mówi prezes, są to tzw. statystycy-zapisali się, ale nie utrzymują z kołem kontaktu.

Czynnie w życiu towarzystwa uczestniczy 138 osób.W statucie pod hasłem założenia można prze­

czytać: krzewienie i propagowa­

nie kultury, której korzenie sięgają Ziem Wschodnich, a także niesie­

nie pomocy materialnej i ducho­

wej Polakom tam pozostałym.

Członkowie Towarzystwa Miłoś­

ników Lwowa (w Polsce są jego 73 oddziały) mają swoją prasę:

pismo wydawane w Rzeszowie pt." Semper Fidelis", "Gazeta Kjowska" itp. Zapraszają na-

Dokończenie na str. 3

DEWIACJA

Kiedy Krystyna Z. wróciła póź- latka, ale nie wiadomo, co takiemu nym popołudniem do domu z pra- wpadnie do głowy. Krzyś zachę- cy, jej trójka najmłodszych po- eony przez mamę ciągnął dalej:

ciech była już w domu. Korzysta- "Kiedy wracałem, to pan Grześ jąc ze wspaniałej pogody zwykle szybko wstał, bo przedtem siedział spędzali większość dnia na zaba­

wach, na świeżym powietrzu. Te­

raz, kiedy na dworze zapadał zmierzch, ciesząc się upragnioną obecnością matki na przemian dzieliły się z nią wrażeniami z ca­

łego dnia. "Wiesz mamo, mówił najstarszy z trójki synek Krzyś, pan Grzegorz dał nam po kilka jabłek. Byliśmy z nim u niego w piwnicy. Potem kazał mi zanieść do pani Zosi (sąsiadka ) torebkę jabłek, a sam został z naszą Marysią i Joasią." Matka zanie­

pokojona przerwała przygotowy­

wanie posiłku, wzięła syna na kolana i zaczęła wypytywać.

Obawiała się najgorszego, gdyż znała Grzegorza R. mieszkającego w sąsiedztwie. Wszyscy wokół wiedzieli, że siedział za napastowanie małych dziewczy­

nek. Wprawdzie jej córeczki były jeszcze malutkie, miały po 5 i 4

i trzymał Marysię na kolanach. Za­

pinał też Marysi spodenki."

Pod Krystyną ugięły się nogi.

Choć na usta cisnęły się najgorsze przekleństwa, starała się zba­

gatelizować przy dzieciach wyda­

rzenie, aby odciągnąć uwagę Ma­

rysi od niego i nie stresować dzie­

cka. Kiedy dzieci zajęły się kola­

cją, niezauważalnie wymknęła się do domu Grzegorza R. Mieszkał on niedaleko, razem z rodzicami.

Kilka lat temu,rozwiódł się z żoną - żona zażądała rozwiązania mał­

żeństwa, ze względu na karę wię­

zienia, jaką Grzegorz otrzymał za czyn lubieżny popełniony na ma­

łoletniej E.J. Wrócił więc do do­

mu rodzinnego. Potem był drogi wyrok z tego samego artykułu ko­

deksu karnego. Minęło już pięć lat, od czasu wyjścia z więzienia.

Na razie nie pracował, pomagał

Dokończenie na str. 3

zawodników Polski w dwóch

kategoriach: juniorów starszych i juniorów młodszych

godz. 14.30 - otwarty kolarski wyścig australijski dla młodzieży szkolnej (w kategoriach 8-10 lat i

11-14 lat)

godz. 15.30 - mecz piłki nożnej trampkarzy pomiędzy OdrąOpole a FSO ZSD “ Polonia “ Nysa,

godz. 16. 30 - mecz piłki nożnej ___ ___

pomiędzy Dyrekcją FSO ZSD

I dziejach naszego państwa. W jaki sposób

Nysa a radnymi Rady Miejskiej w ’ ’ '

Nysie

Płyta boczna

godz. 16.00 -występ Zespołu Tań­

ca Towarzyskiego “U Renatki”

godz. 16.30 - gra i Śpiewa Zespół

I gie dziesięciolecia przemilczana, fałszo-

Wokalny “Efrata “

godz. 17.00 - koncert “Wolnej Grupy Bukowina “

godz. 18.30 - zabawa ludowa -grają i śpiewają zespoły agencji artyst. “ Happy Musie “

Zmowa 17 września

IV rozbiór Polski

Imprezy towarzyszące:

- konkurs na najpiękniejszy wie­

niec dożynkowy

- sprzedaż tomików poezji nys­

kiego poety Jerzego Kozarzew- skiego

- wystawa samochodów “SEAT “, bezpłatne ustawianie świateł - wystawa samochodów "RENAULT"

- kiermasze

JAN

KNICHNICKI

Dnia 17 września 1939 r. wojska sowieckie przekroczyły wschodnią granicę Polski.

Rozpoczął się najtragiczniejszy okres w doszło do współpracy niemiecko-sowie- ckiej? Jaki był opór Polaków wobec agresji sowieckiej?

Agresja sowiecka 17IX nie jest jeszcze dostatecznie zbadana, możemy o niej mó­

wić dopiero od niedawna - była przez dłu- wana. W moim artykule spróbuję wyjaśnić to tragiczne dla Narodu Polskiego wyda­

rzenie, którego brzemienne skutki odczu­

wamy do dnia dzisiejszego.

Rok 1939 był w historii Europy i świata rokiem przełomowym. Mocarstwa za­

chodnie - zarażone pacyfizmem - usiłowały powstrzymać Hitlera jedynie na drodze zabiegów dyplomatycznych. Ten nic sobie nie robiąc z papierkowych protestów doko­

nywał jednego zaboru po drugim. Dopiero polskie “nie” poparte gwarancjami brytyj­

skimi chwilowo powstrzymały niemiecką ekspansję.

Tutaj zachodzi pytanie: czy Hitler był gotowy do wojny z Polską? Bez wątpienia tak, chociaż musiał Polskę bardzo szybko pokonać i postawić Anglię i Francję przed faktami dokonanymi. Nawiasem mówiąc Hitler sądził, że Polska pozostanie osamo­

tniona. Dlatego gwarancje brytyjskie dla Polski udzielone w kwietniu 1939 były dla niego olbrzymim zaskoczeniem.

Aby szybko pokonać Armię Polską a zwłaszcza uniknąć zbyt dalekiego zaanga­

żowania armii niemieckiej w Polsce, Hitler

musiał mieć sojusznika. Istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że Hitler nigdy nie uderzyłby na Polskę, gdyby nie zawarł pa­

ktu ze Stalinem. Zwłaszcza, że w 1939 roku twało intensywne dozbrajanie lądowej armii brytyjskiej, zaczynała się także zbroić Polska (ruszył był właśnie C.O.P.) i sto­

sunek sił przechylał sie na korzyść sprzy­

mierzonych. Druga Wojna Światowa wcale by się nie rozpoczęła!

Jak wyglądały stosunki niemiecko-so- wieckie w okresie międzywojennym?Tra­

dycyjnie były bardzo dobre, chociaż pod koniec lat dwudziestych i w latach trzy­

dziestych uległy pewnemu ochłodzeniu.

Ale przecież: w 1920 r. robotnicy niemiec­

cy nie przepuszczali z Zachodu broni do walczącej z Sowietami Polski. W 1922 w Rapallo Niemcy i Rosja Sowiecka zawarli antypolski traktat. Sam kanclerz Republiki Wirth powiedział po zawarciu tego traktatu

“...Polska musi zostać wykończona...” ! Przykładów współpracy można przytoczyć bardzo dużo. Również Stalin dążył do zacieśnienia współpracy z Niemcami, czy­

nił to jeszcze bardziej służalczo i gorliwie niż Niemcy. Już w 1934 r. Stalin widział możliwość porozumienia się z Niemcami.

Po układzie w Monachium Stalin doszedł do wniosku, że niemożliwe jest już stworzenie jakiegokolwiek systemu bezpieczeństwa zbiorowego w oparciu o mocarstwa zachodnie, wobec czego należało odwrócić niebezpieczeństwo przez dogadanie się z Hitlerem.

W październiku 1938r. minister spraw

parę groszy

sto ofiarami przestępców padają kobiety.

Czy nie jest to czasami efekt upad­

ku dyscypliny i wychowania w szkołach opanowanych ideologią

“praw ucznia” i bezsilności nau­

czycieli wobec przejawów cham­

stwa i wulgarności, tak powszech­

nie obserwowanych wśród naszej młodzieży? A może wszyscy po­

winniśmy się obudzić zanim bę­

dzie za późno? A. W

(3)

Nr 38/94 NOWINY NYSKIE Str.3

NIEBEZPIECZNA

DEWIACJA KONKURS DLA NYSKICH SZKÓŁ

rodzicom w gospodarstwie.

Choć starał się ułożyć swoje życie inaczej, nic mu nie wychodziło.

Nie miał pracy, choć usilnie o nią zabiegał, ani dziewczyny, a przecież wysyłał oferty tu i ów­

dzie. Nie miał tyle odwagi, co inni.

A przecież nie był awanturnikiem, ani pijakiem. Krystyna weszła energicznie do domu rodziców Grzegorza i natknęła się na jego matkę. Zapytała o Grzegorza.

Kiedy wyszedł z pokoju, wygar­

nęła mu wszystko. Zaprzeczył.

Ale nie słuchała tłumaczeń, postanowiła już co zrobi. Tego nie można tak pozostawić własnemu biegowi, bo dziś zaczepiał jej cór­

kę, a jutro może zrobić to innej dziewczynce. Może się stać coś gorszego, dobrze, że Krzyś nad­

szedł w porę. Wróciła do domu, nąż już był. Powiedziała mu o wszystkim, postanowili nazajutrz idać się na Komendę Policji. Nie ninęła godzina, kiedy usłyszeli jukanie do drzwi.

Krystyna otworzyła, na progu

;tał Grzegorz R. Próbował coś tłu- naczyć, ale mąż Krystyny wście­

kły ryknął: " Zabieraj się stąd,

>ókiś cały!" i zatrzasnął mu drzwi

>rzed nosem. Wkrótce po zgło- zeniu przestępstwa na policji, irzegorza R. zatrzymano. Oskar- :ony potwierdził przebieg zdarze- lia. Mówił, że coś go pcha do ta­

kiego czynu, że wtedy nie panuje lad sobą - nie myśli co robi, ani o mu za to grozi. W toku postę- iowania przygotowawczego za­

lęgnięto opinii seksuologa i psy- hiatry. Seksuolog rozpoznał de­

wiację płciową pod postacią pe- ofilii zastępczej-kontakty z dzie- mi stanowią substytuty prefero­

wanych dorosłych partnerek i są astępczą formą zaspokajania po­

Kronika Miasta Nysy ROK 1955 (142)

22 II - Prezydium Miejskiej Rady arodowej w Nysie odwołało Józefa jzkowa ze stanowiska Kierownika Wydziału Oświaty PMRN w Nysie i iwołało uchwałą nr 8/50/55/ na to anowisko Ferdynanda Kupkę, byłe-

j kierownika Szkoły Podstawowej owarzystwa Przyjaciół Dzieci i pra- iwnika Wydziału Oświaty w Nysie.

25 II - Obradowała Miejska Rada arodowa w Nysie. Na sesji byli obe- li: radni, członkowie komisji spoza ady, przewodniczący komitetów okowych, kierownicy wydziałów i Teratów PMRN, dyrektorzy i erownicy przedsiębiorstw podleg- ch Radzie oraz młodzież szkół cealnych Nysy. Łącznie w sesji izestniczyło około 150 sób.

W programie sesji były między nymi sprawy organizacyjne, wybory wników oraz ocena wyników nau- ania w szkołach stopnia podstawo- ego i licealnego Nysy.

W sprawach organizacyjnych Miej- :a Rada Narodowa, uchwałą Nr II/

55 - zatwierdziła podział miasta na rejonów i 24 bloki oraz powołała ihwałąNr II/5/55 opiekunów komi- tów blokowych.

V następnym punkcie porządku ob- d Rada zatwierdziła listę ławników

pędu płciowego. Badanie wyka­

zało, że oskarżony jest seksualnie zahamowany, co wynika z jego niskiej samooceny, niezaradności życiowej, wiąże się z trudnościami w nawiązywaniu kontaktów spo­

łecznych. Kierowanie zaintere­

sowania seksualnego na dziecko spowodowane było lepszą dostę­

pnością, a wyzwalane było głów­

nie przez alkohol. Seksuolog stwierdził, na podstawie materiału i przeszłości badanego, że de­

wiacja będzie się pogłębiać z wie­

kiem. Biegły psychiatra potwier­

dził nieznaczne nasilenie cech osobowych takich jak: obniżenie inicjatywy i samodzielności, po­

czucie niepewności itp., wyka­

zanych wcześniej w opinii sądowo - seksualnej. Jednak specjalista wyraźnie określa, że nie stanowi to podstawy do kwestionowania poczytalności badanego Grzego­

rza R., czyli nie jest on chory psy­

chicznie i nie jest niedorozwinięty.

Stwierdzone anomalia w zakresie popędu seksualnego nie są choro­

bą psychiczną i nie wpływają na brak poczytalności. Popęd sek­

sualny nieprawidłowy biolo-

g/czme-pisze dalej psychiatra-

podlega takim samym hamulcom moralno-społecznym jak popęd heteroseksualny.

Wobec powyższego i zgroma­

dzonych dowodów orzeczono wyrok: Grzegorz R.dopuścił się czynu lubieżnego na 5-letniej Marii i otrzymał karę 2 lat pozba­

wienia wolności. Karę ma odby­

wać w zakładzie karnym stosu­

jącym szczególne środki lecz­

niczo- wychowawcze, o co zabie­

gał sam skazany.

Danuta Wąsowicz

Wszystkie nazwiska, imiona, inicjały są zmienione.

Sądu Powiatowego w Nysie, zawie­

rającą 88 nazwisk. Listę kandydatów na ławników przygotował Oddział Ogólny PMRN, a kandydatów na ław­

ników wytypowały zakłady pracy i instytucje nyskie.

Następnie Miejska Rada Narodowa dokonała oceny wyników nauczania w szkołach nyskich w pierwszym półroczu roku szkolnego 1954/55.

Informacje na ten temat przedłożył' Wydział Oświaty PMRN w Nysie.

Jak wynika z informacji - wyniki nauczania w szkołach nyskich, zaró­

wno podstawowych jak i średnich, by­

ły niezadowalające. Oceny niedosta­

teczne w szkołach podstawowych otrzymało 15,8 procent uczniów, w Szkole Podstawowej dla Pracujących 47 procent, w Liceum Ogólnokształ­

cącym 42, w Zasadniczej Szkole Me- talowo-Energetycznej 33,7, w Te­

chnikum Mechanicznym 35, w Zes­

pole Państwowych Techników Rolni­

czych około 30 procent uczniów otrzymało oceny niedostateczne. Naj­

więcej ocen niedostatecnych było z matematyki, języka polskiego, języka rosyjskiego i historii.

W końcu lutego 1955 r. w Nysie było 6 szkół podstawowych rannych i 1 wieczorowa dla pracujących.

W ramach kącika EKO ogła­

szamy konkurs dla wszystkich uczniów szkół podstawowych i pod hasłem : “ Zbierając surowce wtórne - ratujesz środowisko”.

Warunki konkursu :

- szkoła zgłasza udział w konkur­

sie

- ustalamy termin zbiórki i termin odbioru surowców

- każda klasa imiennie prowadzi rejestr uczniów i ilość oddanego surowca, gdyż uczniowie otrzy­

mają zapłatę za każdą butelkę lub kilogram makulatury, jednak pom­

niejszoną o 20 % - przeznaczone na fundusz szkoły

- klasy, które zbiorą największą ilość surowca zostaną nagrodzone - firma Skup Surowców Wtórnych

LWOWIACY

Dokończenie ze str. 2

ukowców z odczytami na tematy wiążące się z problematyką Ziem Wschodnich np. nyski oddział zaprosił z referatem prof. Nicieję z Opola.

Lwowiacy największą jednak radość mająz wspólnych spotkań.

Organizują ogniska, andrzejki, opłatek, spotkania rocznicowe np.

z okazji wyzwolenia Lwowa itp.

Przygrywa im wtedy orkiestra, śpiewają piosenki lub pieśni, deklamują wiersze. Nawet w swo­

ich kręgach mają swoją poetkę panią Karolinę Rzepecką, która wzbogaca ich repertuar własną twórczością. Niżej prezentujemy urywek wiersza p. Karoliny pt.

"Lwów"- utworu pełnego nostal­

gii i tęsknoty.

“ (...) Tam we Lwowie Cmentarz Orląt to historia Polski jest,

ale kiedy o tym wspomnę to mam oczy pełne łez.

Czemu płaczą moje oczy to ja nie wiem, nie gdy pomyślę o Ojczyźnie to mi serce pęknąć chce. “

Na Ziemiach Wschodnich pozostali

Szkoły ranne posiadały 1814 uczniów i 48 nauczycieli a szkoła dla pra­

cujących 43 uczniów i 3 nauczycieli.

Liceum Ogólnokształcące “Caro- linum” liczyło 298 uczniów, w tym było w klasie VIII -118, w klasie IX - 78, w klasie X - 47 i w klasie XI - 55 uczniów. Liceum zatrudniało 21 nau­

czycieli. Przy Liceum były czynne:

biblioteka szkolna, licząca około 7.000 książek, świetlica szkolna, która prowadziła zespoły - teatralny, tane­

czny i techniczny. Czynne też były zespoły sportowe i organizacje mło­

dzieżowe: Związek Harcerstwa Pol­

skiego i Związek Młodzieży Polskiej.

Dyrektorem szkoły był Antoni Sur- man.

Zasadnicza Szkoła Mechaniczno- Energetyczna liczyła 235 uczniów i 18 nauczycieli, w tym 7 nauczycieli zawodu. Szkoła kształciła ślusarzy maszynowych, ślusarzy narzędzio­

wych, tokarzy, blacharzy, fomierzy i monterów transformatorowych. Nau­

ka w szkole trwała dwa lata. Prakty­

czną naukę zawodu uczniowie pobie­

rali: 4 klasy w warsztatach własnych szkoły, 3 klasy w Dolnośląskich Za­

kładach Budowy Urządzeń Przemy­

słowych w Nysie, 2 klasy w Zakładach Budowy Nadwozi Samo­

chodowych i 1 klasa w Zakładach Sieci Energetycznych. Dyrektorem Zasadniczej Szkoły Metalowo-Ener- getycznej był Michał Adamcewicz.

Technikum Mechaniczne liczyło 376 uczniów i 30 nauczycieli, w tym 3 na niepełnych etatach. Szkoła kształ­

ciła techników o specjalnościach -

“ TROLL “ ufundowała nagrodę 3 min zł., klasa, która zajmie I miejsce otrzyma 1.5 min zł, II miejsce -lmln, a III - 500 tyś zł -uczniowie zbierają następujące surowce: makulaturę (najlepiej posegregowaną na tekturę i pozostałą) ; butelki o poj. 0.25 1, 0.5 1,0. 75 1, 1 1 ( wino, piwo, oranżada, coca-cola,pepsi, śmie­

tana i kefir).

Serdecznie zapraszamy wszystkie szkoły do wzięcia udziału w konkursie.

Zgłoszenia - pisemnie na adres redakcji z dopiskiem KONKURS EKO lub telefonicznie 46-78 - do końca września br..

Danuta Wąsowicz

Polacy, o których nie należy zapo­

minać, bo oni nadal czująsię związani z krajem ojczystym. Towarzystwo utrzymuje z nimi kontakt, stara się im pomagać i to w różnej formie. Poza duchową, najbardziej oczekiwane jest wsparcie rzeczowe i materialne, po­

nieważ naszym rodakom nie wiedzie się najlepiej.” Bieda i nic więcej “- mówi pan Sułkowski/* Dlatego orga­

nizujemy zbiórkę odzieży, żywności, głównie przed świętami. Przed świę­

tami wielkanocnymi zawieźliśmy po­

nad 10 tys sztuk odzieży. Naszymi stałymi darczyńcami są: firma ASCO i Cukry Nyskie oraz społeczeństwo naszego miasta, które ma zawsze otwarte serce na potrzeby innych lu­

dzi.”

Nyskie Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wsch.

skupia w sWoich kręgach przede wszystkim ludzi w podeszłym wieku.

Zaprasza do swojego grona również młodych, którzy chcieliby poznać tradycje swoich bliskich: rodziców , dziadków.

W każdą środę dyżuruje ktoś z zarządu, od godz. 16 do 18- można się zapisać.

Danuta Wąsowicz

budowy aparatury chemicznej i obróbki metali skrawaniem. Naukę zawodu uczniowie pobierali w warsztatach własnych Szkoły i w Dolnośląskich Zakładach Budowy Urządzeń Przemysłowych w Nysie.

Dyrektorem Technikum Mechani­

cznego był Jan Czerniawski.

Zespół Państwowych Techników Rolniczych obejmował cztery technika: Technikum Rolnicze, Tech­

nikum Zootechniczne, Technikum Weterynaryjne i Technikum Kores- pondencyjno-Hodowlane. Zespół li­

czył ogółem 719 uczniów, w tym 188 uczniów uczęszczało do Technikum Rolniczego, 212 do Technikum Zoote­

chnicznego, 219 do Technikum Wete­

rynaryjnego i 200 uczniów do Techni­

kum Korespondencyjno-Hodowla- nego. Zespół zatrudniał 41 nauczycieli i 51 pracowników administracyjnych i innych. Zespół posiadał dwa gospo­

darstwa rolne liczące razem 294 hektary ziemi uprawnej, gospodar­

stwo ogrodnicze o powierzchni 3,19 ha ziemi oraz warsztaty stolarskie produkujące meble szkolne. Zespół Państwowych Techników Rolniczych w Nysie kształcił młodzież w zakresie hodowli zwierząt, uprawy roślin, organizacji gospodarstw rolnych, me- chanizatorów rolnictwa, księgowych- bilansistów, felczerów weterynarii, specjalistów melioracyjnych i fa­

chowców w zakresie sadownictwa, warzywnictwa i szkółkarstwa. Dyrek­

torem Zespołu był Zdzisław Wyciślak.

Cdn.

Kazimierz Zalewski

W dniu 8 września, na poboczu drogi Kubicę - Włodary, nieznany sprawca włamał się do zaparkowanego samochodu marki

“Volkswagen”, skąd skradł ra­

dioodtwarzacz samochodowy oraz saszetkę z dokumentami i pieniędzmi. Łączna wartość skradzionego mienia wyniosła 10 min zł.

El El El

Tego samego dnia, tym razem w Paczkowie, nieustalony do tej pory osobnik, wykorzystu­

jąc nieuwagę osoby wydającej żetony do gier zręcznościowych (fliper), wyłamał zamki do trzech gier kradnąc około 150 żetonów na sumę 300 tys. zł. Dodatkowo uszkodził automat na sumę 600 tys. zł.

El El EJ

W dniu 11 września, około godz. 3. 15 w Nysie, nie­

znani sprawcy, po uprzednim otwarciu, dorobionymi kluczami, drzwi samochodu “Nysa”, skradli z jego wnętrza artykuły spożyw­

cze wartości 3 min zł. Sprawców spłoszył przechodzień.

Skradzione mienie odzyskano w całości.

EJ El El

Poprzedniego dnia w no­

cy, w Grodkowie przy ul.

Opolskiej, nieznany sprawca po wypchnięciu okienka w garażu, wszedł do jego wnętrza a następnie do mieszkania, skąd skradł złoty łańcuszek z wisior­

kiem oraz złoty pierścionek. War­

tość skradzionego mienia wynio­

sła 3 min zł.

EJ El El

Tej samej nocy, z 10 na 11 września w Nysie, nieznany sprawca, po wybiciu szyby w oknie podawczym kiosku smażal­

ni frytek, wszedł do środka skąd skradł kuchenkę mikrofalową wartości 4, 2 min zł.

El El El

Również tej nocy w Nysie przy ul. Gałczyńskiego, nieustalony złodziej włamał się do samochodu “Fiat 125p”, skąd skradł radioodtwarzacz samocho­

dowy oraz zestaw narzędzi na łączną sumę 8 min zł.

El El El

W Nysie przy ul. KEN, w dniu 12 września, nieustalony sprawca wybił szybę wystawową kiosku “Ruch-u”, z którego skradł papierosy, gumę do żucia i film fotograficzny, na łączną sumę 300 tys. zł.

El El El

Z nieustalonych przy­

czyn, w dniu 7 września, spaleniu uległa sterta słomy należącej do Sp-ki “ROLMACH” w Wójtowi- cach. Wartość spalonego mienia oszacowano na sumę 15 min zł.

El El El

W dniu 9 września w Więrzbięcicach, gm. Nysa, kieru­

jący samochodem dostawczym

“Żuk”, 24-letni mieszkaniec Ząb­

kowic Śląskich, na prostym odcin­

ku drogi potrącił 46-letniego męż­

czyznę z Gryzowa., który niespo­

dziewanie wybiegł z drogi polnej na jezdnię wprost pod nadjeż­

dżający samochód. W wyniku

zdarzenia pieszy doznał złamania

kości piszczelowej prawej nogi i pozostał na leczeniu w szpitalu w Nysie. Kierowca był trzeźwy.

A.W.

(4)

Str.4 NOWINY NYSKIE Nr 38/94

Kandydaci na ławników

Sądu Wojewódzkiego, Sądu Rejonowego,. Sądu Pracy i Kolegium d/s Wykroczeń z terenu gminy Nysa.

Adamek Barbara, Baliński Lech, Bielicki Henryk, Banowicz Stanisława, Biedroń Czesława, BigaJan, Baziuk Michał, Barwacz Antoni, Baran Zdzisław, Barski Tadeusz, Baranowicz Robert, Brodowska Emilia, Bernat Danuta, Buszyńska Sabina, Boruc Henryk, Bomba Irena, Brykowska Aurelia, Bartosik Franciszek, Bartosik Teresa, Czerwińska Jolanta, Ciaciura Marian, Czech Jadwiga, Ciosmak Roman, Czepił Stanisław, Czarnogórski Bronisław, Cholewczuk Dariusz, Cholewa Elżbieta, Chajdaś Jolanta, Cebula Józef, Ciborek Helena, Cendrowski Stanisław, Ćwirzeń Antoni, Dziekan Marek, Dominiewski Jan, Drzazga Józef, Dąbrowski Józef, Dyrek Czesława, Dubyk Grażyna, Ferfecki Włądysław, Fijak Elżbieta, Górska Irena, Gazda Józef, Gierak Czesław, Gierkowska Barbara, Guzik Jadwiga, Gromowska Alicja, Golos Zdzisław, Gładysińska Jadwiga, Gawruk Stanisław, Gancarz Franciszek, Hetnał Maria, Hirszfeld Jan, Hanasz Teresa, Hajdecka Lidia, Hryniszek Stanisława, Harasim Stanisław, Hubka Józef, Hazik Piotr, mich Tadeusz, Imiołek Mieczysław, Jakubowski Mirosław, Ja mińska Ewa, Jamiński Jan, Jamiński Ryszard, Jantos Zbigniew, Jankowski Czesław, Jedynak Antoni, Jedynak Franciszka, Jurkiewicz Adam, Jurkiewicz Józef, Kalka Anna, Kmiecik Edmund, Klimczak Jan, Klimas Elżbieta, Kaftan Elżbieta, Klarzak Janina, Kłuciński Henryk, Kazimierczak Ryszard, Kołodziejczyk Zygmunt, Komar Zofia, Kowalczyk Rafał Jerzy, Kowalski Edward, Kubik Mirosław, Kulczycki Roman, Krzywy Tadeusz, Koltonowska Stanisława, Kokosa Bogumiła, Krakowski Ignacy, Krzyżan Ewa, Krzemień Teresa, Kasprzyk Henryk, Król Józef, Kozimor Tadeusz, Kowalczyk-Bicz Marianna, Kuczyński Zbigniew, Kulpa Anna, Kożdżał Andrzej, Leoszkiewicz Irena, Laszek Adam, Lichtor Grażyna, Leś Kazimierz, Lada Henryk, Łęchota Jan, Mangold Renata, Macanko Michał, Malec Jadwiga, Malec Kazimierz, Malec Jerzy, Malec-Mądry Bożena, Matyja Henryk, Mikołajczyk Józef, Minkowicz Bożena, Minecki Zygmunt, Mikuła Adam, Mikołajczyk Bogusław, Misa Bronisław, Miłczarczyk Mieczysław, Michel Edward, Michel Zbigniew, Misztal Władysława, Mikrut Czesław,

Myśluk Eugeniusz, Mędrek Halina, Mędrala Krystyna, Mnich Krystyna, Miękina Janina, Molik Ewa, Marcinkowska Maria, Maślanka Felicja, Mętel Edward, Molczyk Ryszard, Mielnik Rozalia, Maźniak Władysław, Mędzkiewicz Jan, Mazur Marian, Niedziela Władysława, Nosidlak Stanisława, Noga Jan, Olesiak Alicja, Olesiak Zbigniew, Oleksy Sławomir, Orzechowska Stefania, Orańska Joanna, Oparowska Marta, Oszytko Anna, Pabiś Krystyna, Pawłowski Jerzy, Planta Jan, Panek Czesław, Pająk Grażyna, Pankiewicz Elżbieta, Paszkowski Włodzimierz, Pejas-Pindel Anna, Pejas Stanisława, Pieczara Andrzej, Piwowarczyk Dariusz, Piętoń Stanisław, Pikuła Zofia, Pikuła Ewa, Pigulak Zdzisław, Początek Józef, Potoczek Zofia, Podborączyńska Józefa, Podborączyńska Henryka, Polański Jerzy, Podgórski Adam, Podgórska Józefa, Polak Krzysztof, Puchiniec Mikołaj, Pinkiewicz Paweł, Purski Władysław, Puchalski Tadeusz, Pulak Antoni, Pyrz Marian, Pychyńska Danuta, Rakowska Barbara, Rakszewska Ewa, Rabsztyn Tadeusz, Rydzik Tadeusz, Rzeszutko Anna, Stokłosa Roman, Sakowicz Jan, Steć Zdzisława, Stanisławczuk Irena, Stelmach Rajmund, Szacik Joanna, Sokołowski Marek, Stępień Henryk, Sikora Tadeusz, Ziółkowski Henryk, Stanik Łucja, Smudziński Leszek, Skiraewski Edward, Szolc Henryk, Szop Kazimierz, Skowron Zofia, Sordyl Teresa, Szczepański Stefan, Sztandera Jan Eugeniusz, Szymków Krystyna, Skopińska Danuta, Sawczyk Maria, Szczelina Józefa, Sekieta Mieczysław, Sajan Tersa, Tarapata Jan, Tokarz Wiesław, Tokarz Ryszard, Tomaszewska Stanisława, Totoń Janina, Turek Bolesław, Walczak Andrzej, Weinhold Eugeniusz, Wojtiuk Maria, Wolański Witold, Wieczorek Janina, Warmuz Bogumiła, Włoch Adam, Włodek Wacław, Wojczyszyn Urszula, Wilk Bogusława, Wiatrak Janina, Wardęga Wioletta,Zaborski Andrzej, Zaborska Alicja, Zając Maciej, Ząbkowska Irena, Zborowski Bogdan, Zaskórski Grzegorz, Zawór Jerzy, Ziółko Kazimiera, Żołądż Janusz, Ździebko Kazimierz.

Wyboru ostatecznego składu ławników dokona Rada Miejska w Nysie, po zebraniu opinii.

WYSTAWA W NYSKIEJ GALERII

Galeria Sztuki Współczesnej, Nysa ul. Rynek 30, uprzejmie zaprasza w m-cu wrześniu na wystawę malarstwa i rzeźby nyskiego artysty Mariana Molendy.

<J

Piasecki "Spojrzę ja w okno" (odc . 10) A

Następnie “minister” wyjął z portfela paczkę ostrubli, w banknotach po pięćdziesiąt rubli każdy.

Na opasce paczki była wymieniona suma: pięćdziesiąt tysięcy.

- Ten drobiazg daję panu jako zadatek...Uprzedzam, że obecnie ja mam prawo pierwokupu tego obrazu bez względu na to, jaką sumę dadzą inni amatorzy.

Dygnitarz łaskawie skinął głową oniemiałemu ze zdumienia kupcowi i uroczyście wyszedł

ze sklepu. . .

Gdy w kwadrans później żona kupca przyszła, aby zastąpić go w czasie obiadu, pomyślała, że jej mąż zwariował.

- Ty rozumiesz! Ty rozumiesz! - krzyczał jej mąż, wymachując paczką banknotów.- Tak się robi interesy: pięćdziesiąt tysięcy w pięć minut!...Mam głowę, co?

Zaczął chaotycznie opowiadać zdumionej kobiecie o rozmowie ze swoim klientem, pokazał jej zadatek i wizytówkę, na której było wydrukowane:

Iosif Michajłowicz Złociński

Dyrektor Akademii Sztuk Pięknych w Pietrogrodzie.

- To wspaniały interes! - rzekła zachwycona małżonka.- Trzeba tylko dobrze go wykorzystać.

-Ale jedno mnie dziwi, że za taki łachman samego zadatku dał pięćdziesiąt tysięcy. Powiedział jeszcze, że to drobiazg i że zapłaci każdą cenę.

Żona, która ukończyła gimnazjum i zawsze imponowała mężowi, umiejącemu tylko czytać,

pisać i rachować, zabrała głos: ...

- Wartość obrazu nie należy od tego, co namalowane albo w jakim obraz jest stanie, tylko od tego, jak malowane i jaki artysta go wykonał. Są obrazy, które oceniająna miliony nie ostrubli ale na miliony w złocie lub dolarach...Tu trzeba dobrze uważać, aby tamten dyrektor nas me oszukał...Kto jak kto, a on najlepiej się zna na rzeczy...Może to obraz Rubensa albo Tycjana, albo innego słynnego malarza z ubiegłych stuleci.

Małżonkowie zaczęli się naradzać, jak dalej poprowadzić sprawę.Najwięcej niepokoiła ich ta okoliczność, że klient, który obraz zostawił, mógł się rozmyślić i nie sprzedać go. Albo nie zgodzi się sprzedać bez oceny specjalisty. A jak wypadnie ocena - nie wiadomo...W trafice niecierpliwie oczekiwano przyjścia Jasia, lecz ten nie przychodził.

Dopiero nazajutrz rano Jaś, pięknie ubrany, wesoły, wstąpił do trafiki. Zastał tam kupca i jego

Zmowa 17 września

- IV rozbiór Polski

Dokończenie ze str.2

zagranicznych Rzeszy ogłosił znane żą­

dania wobec Polski. Niedługo potem Rosja Sowiecka wysunęła propozycję tworzenia koalicji antyhitlerowskiej z udziałem Pol­

ski. Porozumienie wojskowe zawierało punkty godzące w niepodległość państwa polskiego, między innymi zgodę Polski na korzystanie Rosji z baz i linii komunika­

cyjnych Wilna, Lwową oraz zgodę rządu polskiego na przemarsz Sowietów w kie­

runku Prus Wschodnich, oraz w kierunku Czechosłowacji. Rząd Polski nie mógł wy­

razić zgody na narodowe i państwowe sa­

mobójstwo. Po zajęciu przez Niemców Czechosłowacji Stalin postanowił pod­

trzymać stan napięcia między Niemcami a Francją i Anglią. Dlatego pod koniec maja 1939 r. zgodził się na rozpoczęcie rozmów z państwami zachodnimi /aby m.in.

zaszachować Niemcy/. Zaniepokojeni Niemcy poprzez pośredników, przekazali Sowietom wiadomość, że gotowi są zawrzeć pakt o nieagresji. Później kilka­

krotnie /26 VII, 29 VII/ powiadamiali Stalina o chęci i współpracy celem rozbioru Polski. Stalin dalej się nie śpieszy z odpo­

wiedzią dotyczącą zawarcia z Niemcami paktu, lecz gdy dowiedział się, że Niemcy chcą tylko część Polski, a resztę, oraz państwa bałtyckie chcą oddać Sowietom jego odpowiedź była błyskawiczna. Zgadza się na przedyskutowanie stosunków sowiecko-niemieckich z uwzględnieniem sprawy polskiej. Dnia 19 VIII zostaje zawarty układ handlowy. ZSRR ma otrzymać w Niemczech wysoki kredyt na zakup materiałów i sprzętu technicznego, a Rzesza otrzyma produkty i surowce stra­

tegiczne. Sowieci zerwali rokowania z państwami zachodnimi pod pozorem braku odpowiedzi ze strony Polski i Rumunii na przemarsz ich wojsk.

Dnia 23 VIII 1939 r. przyleciał do Mos­

kwy minister spraw zagranicznych III Rze­

szy Joachim Ribbentrop. W nocy z 23 na 24 VIII podpisano niemiecko-sowiecki pakt o nieagresji. Podpisano również tajny protokół, którego punkt drugi dotyczył Polski: ” W razie zmian terytorialnych i politycznych na obszarach należących do państwa polskiego, strefy wpływów Niemiec i ZSRR będąrozgraniczone, mniej więcej wzdłuż linii rzek Narwi, Wisły i Sanu. Zagadnienie, czy interesy obu stron czynią pożądanym utrzymanie odrębnego państwa polskiego i jakie mająbyć granice tego państwa, może być ostatecznie roztrzygnięte dopiero w toku dalszych wy­

darzeń politycznych. W każdym razie oba rządy rozwiążątę sprawę w drodze przy­

jaznego porozumienia”. Pakt ten jest znany jako pakt Ribbentrop - Mołotow. Wojna jeszcze nie wybuchła, a już Hitler i Stalin podzielili między siebie Polskę!

Dnia 1IX 1939 r. hitlerowski Wehrmacht uderzył z trzech stron na Polskę. Od 3 IX

do wojny włączają się Anglia i Francja, ale nie wywiązują się z przyjętych zobowią­

zań. Od początku wojny Niemcy naciskają na Sowietów o rozpoczęcie działań wo­

jennych. Istniejące depesze między tymi państwami dobitnie świadczą o tym, że podpisanie paktu Ribbentrop - Mołotow ułatwiło Hitlerowi rozpętanie II Wojny Światowej. Dnia 8IX Niemcy docierajądo Warszawy, propaganda niemiecka podaje kłamliwy komunikat o zdobyciu stolicy Polski. Kreml - gratulując Niemcom- za­

wiadomił ich o szybkim rozpoczęciu sowieckiej akcji wojskowej. Jednak War­

szawa nie została zdobyta. Armia “Poznań”

i “Pomorze” rozpoczęły bitwę nad Bzurą.

Sowieci natychmiast zmienili zdanie - Mołotow zawiadomił Niemców, że Armia Czerwona nie może zaatakować od Wschodu, gdyż potrzebuje kilku tygodni na przygotowanie się do walki. Wobec ta­

kiego obrotu sprawy Ribbentrop zawia­

domił Moskwę / IIIX/, że jeżeli Rosjanie nie uderzą od Wschodu i nie zajmą swej

“strefy interesów”, to Niemcy stworzą na tych ziemiach nowe państwa - buforowe państewko polskie, ukraińskie i białoruskie.

Był to - jak się wydaje - skuteczny szan- taż.Stalin zrozumiał, że zajęcie tych terenów umożliwi Niemcom utworzenie baz wypadowych przeciwko Sowietom, a także zmniejszy się łup sowiecki.Toteż 13 IX Mołotow oświadczył ambasadorowi Niemiec, że “...akcja sowiecka będzie mogła być podjęta wcześniej...” Sowieci prosili tylko, aby Niemcy jak najszybciej zdobyli Warszawę w celu”...politycznego umotywowanie akcji sowieckiej...”

Niemcy nadal naciskająna przyśpieszenie sowieckiego ataku. Nad ranem 17IX Stalin oświadczył ambasadorowi Niemiec że:

“... Armia Czerwona dzisiaj przekroczy granicę z Polską od Połocka do Kamieńca Podolskiego...”.

Dnia 17IX ambasador Polski w Rosji zo­

stał wezwany do wiceministra spraw zagra­

nicznych ZSRR, który odczytał mu notę o zerwaniu paktu o nieagresji i przekroczeniu granicy przez Sowietów. Ambasador noty nie przyjął. W tym samym czasie Sowieci uderzyli od tyłu na walczące Wojsko Pol­

skie. Armie sowieckie liczyły łącznie ok.

miliona żołnierzy, 4 tys. czołgów i 2 tys.

samolotów.

O 4 rano polskie oddziały Korpusu Obrony Pogranicza rozpoczęły pierwsze walki z jednostkami sowieckimi. W tym samym czasie na naradzie w Kołomyi Rydz-Śmigły wydał ową nieszczęsną dy­

rektywę mówiącą o unikaniu walki z So­

wietami, by nie zwiększać ofiar wśród żoł­

nierzy. Nawiasem mówiąc - w późniejszym czasie to wyszło - nikt z ówczesnej ekipy rządzącej nie przypominał sobie o wydaniu tej dyrektywy. A jednak ona wyszła z podpisem marszałka Rydza-Śmigłego !

Może to świadczyć o tym, że w polskim Naczelnym Sztabie działał sowiecki agent który “wydał” tą dyrektywę ze sfałszo­

wanym podpisem Rydza- Śmigłego!

Dyrektywa ta uniemożliwiała opór części oddziałów polskich, oraz dotarcia do gra­

nicy rumuńskiej czy węgierskiej. A jednak mimo olbrzymiej dysproporcji sił Polacy stawili Sowietom opór. Pod Tomaszowem Lubeskim /23 IX/ Niemcy i Sowieci oto­

czyli 6 dywizji polskich, gen. Anders do- staje się do niewoli sowieckiej. Rozpro­

szonych żołnierzy i oficerów z 28 i 38 dy­

wizji piechoty wyłapali sowieci. Jednostki sformowane z ośrodków zapasowych w Grodnie, Białymstoku i Wołkowysku wyc­

ofały się ku Litwie - musiały podjąć walkę z Sowietami. Część z nich przedarła się na Litwę, lecz dowódcę ugrupowania gen.

Olszyrę Wilczyńskiego Sowieci rozstrzelali w Sopońskich. W czasie bitwy o Grodno opór Polaków złamały dopiero dwie brygady sowieckie. Na obszarach Polesia i Wołynia dramatyczne walki toczą z Sowietami o oddziały KOP gen. Orlika- Ruckemana, staczając około 40 potyczek i dwie bitwy pod Szackiem i Wytycznem.

Sowieci nie przestrzegali żadnych konwencji. Koło Wilna dokonali egzekucji żołnierzy polskich. Maltretowano jeńców w Grodnie, Wołkowysku, Oszmianie, Mołodecznie, Nowogródku, Samach, Kosowie Poleskim i Tarnopolu. W Rohatynie przez cały dzień trwała rzeź nie tylko żołnierzy, ale i ludności cywilnej.

Tysiące żołnierzy i oficerów w mniejszych i większych grupach Sowieci otaczali, rozbrajali i wywozili w głąb Rosji np.

obrońców twierdzy Brześć, zgrupowanie KOP rozbite pod Wólką Wytycką, nie licząc żołnierzy 135 pułku KOP, których sowieci rozstrzelali na miejscu i wielu innych. Dnia 28 IX /już po kapitulacji Warszawy/ został podpisany w Moskwie

“Układ o przyjaźni i granicach” między Rzeszą Niemiecką a ZSRR. Układ ten regulował granice między tymi państwami.

Ponadto podpisano trzy tajne załączniki.

Trzeci z nich zapowiadał współdziałanie obu mocarstw w zwalczaniu polskiego ruchu oporu. Na froncie nastąpiło pewne zamieszanie: Niemcy szli do rzeki Bug, a Sowieci za rzekę Bug. Z zamieszania skorzystała polska grupa “Polesie”. Część tej Grupy - oddział gen. Eplera stoczyła zwycięską bitwą z Sowietami koło Parcze­

wa, a następnie już w połączeniu z innymi oddziałami Wojska Polskiego szła na po­

moc Warszawie /która już skapitulowała/.

W dniach od 2-5 października Grupa “Po­

lesie” stoczyła w rejonie Kocka ostatnią bitwę wojny obronnej Polski 1939 r. z Niemcami i Sowietami.

Tak wyglądał tragiczny dla Polski najazd sowiecki 17IX1939 r. Należy powiedzieć, że Sowieci wzięli do niewoli około 240 tysięcy żołnierzy polskich. Zagarnęli 51%

terytorium i około 14,5 miliona ludności.

A więc zagarnęli więcej niż Niemcy.

Dzisiaj nieoficjalnie możemy uznać dzień 28 września 1939./wtedy podpisano układ między Niemcami a ZSRR/ za czwarty rozbiór Polski.

Grzegorz Wraga

Z — ~ '■ >

żonę, którzy prawie całąnoc nie spali, podenerwowani możliwościąłatwego i dużego zarobku.

- Dzień dobry - rzekł Jaś. - Proszę o papierosy i chcę zabrać obraz.

Twarze małżonków wyciągnęły się.

- Przyjechał ten pan, który skupuje obrazy?

- Przyjechał i znów wyjechał. Tym razem do Berlina.Tak powiedzieli mi w hotelu.Więc nie ma co czekać, bo nie wiadomo, kiedy wróci. A może-nigdy...

- A jak z obrazem?...Nie sprzeda pan? - pytał trwożnie kupiec.

- Nie... Sprzedam coś ze złotych rzeczy...Bo, rozumie pan:sprzedać za bezcen - szkoda...A możliwą cenę da tylko znawca...Na ogół ten obraz przedstawia ogromną wartość...Nie wiem dobrze, jaką... Ja bym go oddał i za piątą część wartości, bo to by mnie na długo wybawiło z kłopotów... Ale i tego nikt niekompetentny nie da.

Wówczas, według ułożonego przez małżonków planu, zabrała głos żona kupca.Mile i kokieteryjnie uśmiechając się do chłopca powiedziała:

- A ja właśnie mam dla pana dobrego kupca na ten obraz.

- Naprawdę? - zdziwił się Jaś.

- Tak... To ja jestem tym kupcem...

Wówczas wtrącił się Ormianin:

- Wyobraź pan sobie: żona zainteresowała się pańskim obrazem.Papier był tam przedarty.

Uparła się, by go koniecznie jej pokazać, bo lubi sztukę.Pokazałem.:.Jak odmówić kobiecie...1 wyobraź pan sobie, że portret ten przypomina jej do złudzenia nieboszczkę matkę. Więc suszy mi głowę, żebym jej to kupił.

Jaś się uśmiechnął:

- Drogi kaprys. . . ....

- Co zrobić - westchnął Ormianin. - Chce się kobiecie dogodzić, więc obiecałem jej, że kupię. Tylko niech pan nie żąda zbyt drogo, bo to i ramy nieciekawe i obraz taki, że mało co

widać. Starucha jakaś... ,

-Ach, głupstwa mówisz...Nie znasz się na tym i już - przerwała mu żona. Kładąc dłoń na ręce Jasia zalotnie patrzyła mu w oczy mówiąc:

- Kiedy ja tak lubię mamusię. Mam jej fotografie, ale marne, a tu taki portret: jak żywa.

Sprzedaj mi to pan.

Jaś udawał zakłopotanie.Niby się wahał.Wreszcie rzekł zdecydowanie:

- Dobrze.Oddam państwu ten obraz za pięćset tysięcy. Uważam, że to jest ogromnie niska cena, ale wzruszyła mnie pani. Zresztąi pieniędzy potrzebuję.Tylko poproszę tę sumę wpłacić mi dzisiaj, i to w złocie, według kursu czarnej giełdy.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Szkoda I mieisce to jest odwiedzane tylko, że nie znalazł się źa- I Przez wielu pielgrzymów i den odważny bank, który wcze I Pątników.. Stało się to za przy śniej

(Dokończenie ze str. 1) niej kadencji, pozostali będą się uczyli (miejmy nadzieje, że nie na błędach) trudnej i bardzo odpowiedzialnej pra­..

Przed zawodniczkami już tylko turniej finałowy, który odbędzie się w Nysie na hali sportowej przy ulicy Grod- kowskiej. Widać już jednak po rozegraniu tych dwóch tur

&gt; bezpiecznie. Powodem tego 5t przede wszystkim nasza nie- trożność,brawura i bezmyślność lardzo zły stan dróg oraz spo- b ich budowania. Nawierzchnia st stara, nie

ciem w Nysie jest olbrzymie, mimo tego miastu nie udało się uzyskać statusu rejonu szczególnie zagrożonego

Gibraltar połączy się z Afryką i będzie można suchą nogą ; przejść z Europy do Afryki.Rzeka Ren | zmieni swój kierunek nurtu,podobnie kilka innych jeszcze rzek.Do chwili

SPORT TO NIE WSZYSTKO Stało się już tradycją, że zawodnicy MKS-u zdobywają laury nie tylko na arenach sportowych. Wielu z nich ukończyło z dobrymi wynikami szkoły

czewski zachował się bardzo dob ­ rze i pewnie obronił groźny strzał zawodnika z Ziębic. Jeszcze pod koniec pierwszej połowy ładną indywidualną akcją popisał