• Nie Znaleziono Wyników

Wspomnienia o domu rodzinnym i dzieciństwie - Piotr Pruss - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wspomnienia o domu rodzinnym i dzieciństwie - Piotr Pruss - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

PIOTR PRUSS

ur. 1911; Chełm

Miejsce i czas wydarzeń Chełm, II wojna światowa

Słowa kluczowe dzieciństwo w Chełmie, nauka, seminarium nauczycielskie

Wspomnienia o domu rodzinnym i dzieciństwie

Urodziłem się 29 czerwca 1911 roku w Chełmie. Mama gospodyni domowa - tak było w paszporcie. Rodzina składała się z siedmiorga osób. Tata był urzędnikiem Kasy Skarbowej w Chełmie, urzędnikiem ostatniej grupy uposażeniowej, bo takie wykształcenie miał. To, co pamiętam z najmłodszych lat, to była materialna bieda, bo utrzymanie czworga dzieci i matki, żony, przez jednego człowieka za złotych sto dziesięć miesięcznie, było bardzo trudne i ciężkie. Stąd też znam biedę materialną, która w jakiś sposób ustawiała mnie wewnętrznie już, ustosunkowywała do życia.

Stąd też moje patrzenie jest zawsze nie górne, a chmurne, dolne. Najbliższymi mi osobami od dziecka byli ludzie, którzy pochodzili, jak to się wtedy mówiło, z gminu.

Szkołę powszechną w Chełmie, bo tak się nazywała, kończyłem w trzech szkołach.

Uczyłem się i później przeszedłem do seminarium nauczycielskiego w Chełmie.

Ukończyłem seminarium w 1933 roku.

Data i miejsce nagrania 2009-04-24, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

On powiedział: „Niech pani idzie do socjalnej, do Basi, do Władki, niech pani idzie do mojej koleżanki.. Tylko niech pani mówi, że

A chodziliśmy [też], ja chodziłam, bo tutaj były budki żydowskie, dookoła czworoboku i tam Żydzi sprzedawali różne produkty żywnościowe, i tam skarpety były..

Więc w czasie, kiedy jeszcze może mógłbym [się tym zająć], a tato chciałby mi coś podpowiedzieć, to jakoś [mnie to] zbytnio nie interesowało.. Jakoś się do

Nie tylko za akcję tajnego nauczania, ale i za przynależność do Armii Krajowej, to już wspominałem prawda, gdzie zastrzelono Antoniego Grudniewskiego we wsi Kukawka,

Ów właściciel zakładu fotograficznego zapytał: „Co pani tak długo patrzy i patrzy?”- „No bo widzi pan jest taka sprawa, tutaj to ucho moje lewe jakoś tak nie przystaje bardzo

Później, to zostało narzucone im przez władze, musieli opuścić te tereny i wyjechać, wyjechać za Bug, więc tam powiedzmy może organizowali się i już żyli

Raz jeden jedyny było na mojej wsi, to było w [19]37 albo [19]38 roku kiedy atmosfera ogólna już powoli się zmieniała.. Sprawy stosunków polsko-niemieckich pogłębiały się w

Sytuacja była taka, że musiałem w tym kuratorium siedzieć niemal od rana do nocy, bo miałem ogromnie trudny dział pracy - po akcji walki z analfabetyzmem, działanie na rzecz