• Nie Znaleziono Wyników

"Das sprachliche Kunstwerk. Eine Einführung in die Literaturwissenschaft" , Wolfgang Kayser, Bern 1954, dritte erweiterte Auflaga, Francke Verlag, s. 444 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Das sprachliche Kunstwerk. Eine Einführung in die Literaturwissenschaft" , Wolfgang Kayser, Bern 1954, dritte erweiterte Auflaga, Francke Verlag, s. 444 : [recenzja]"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

Janusz Szpotański

"Das sprachliche Kunstwerk. Eine

Einführung in die

Literaturwissenschaft" , Wolfgang

Kayser, Bern 1954, dritte erweiterte

Auflaga, Francke Verlag, s. 444 :

[recenzja]

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 49/3, 297-308

(2)

Olgi S ch erer-V irsk i, in form u jąca p ow ażn ie i rzeczow o o dorobku p olsk im w ty m zak resie, p o w ięk sza w y d a tn ie szanse „obecności p o lsk ie j“ w n u rcie w sp ó łczesn y ch p o lem ik n au k ow ych .

A li n a B r o d z k a

W o l f g a n g K a y s e r , D A S SPRA CH LICH E K U N STW E R K . E in e E in fü h ru n g in d ie L itera tu rw issen sch a ft. D ritte, erw eiterte A u fla g e. B ern 1954. F ra n ck e V erlag, s. 444.

H isto rię litera tu r o zn a w stw a da się z grubsza p rzed sta w ić jako w a lk ę dw óch k ieru n k ów ; jed en z n ich u jm u je d zieło litera ck ie jak o sw o jeg o ro­ dzaju d ok u m en t h isto ry czn y , socjologiczny czy p sych ologiczn y, i m n iem a , że da się ono w y ja śn ić przez w y k r y c ie i ok reślen ie zw ią zk ó w łączących je z epoką, k la są czy jed n ostk ą, drugi zaś trak tu je je jak o przed m iot a u to ­ n om iczn y w stosu n k u do św ia ta zew n ętrzn ego, odznaczający się sw o is tą b u d ow ą i rea lizu ją cy w ła sn e cele. P o g lą d y te, k tóre n ie są ze sobą lo g iczn ie sprzeczne, je ś li p rzyp isze się im ok reślon y zakres sto so w a ln o ści, u ja w n ia ją się p rzew a żn ie w bardzo e k sp a n sy w n ej p ostaci, preten d u jąc do w y łą c z n e j p ra w d ziw o ści w fo rm u ło w a n iu sądów .

W n iem ieck im litera tu r o zn a w stw ie, które jako nau k a p osiad a jed n ą z n ajsta rszy ch trad ycji w E uropie, k ażdy z tych k ieru n k ów doch od zi co p e w ie n czas do g ło su i p rzeży w a okres św ietn o ści. A w ię c na p oczątk u X X w. o d egrał d o n io słą ro lę k ieru n ek p ierw szy, w y stę p u ją c bądź w fo rm ie tzw .

S c h a f f e n s p o e ti k (croceanisci, V ossler, Spitzer), bądź też w form ie tzw . V e r ­ s t e h e n p o e t i k (D ilth ey i jeg o szkoła), tra k tu jących d zieło litera ck ie ja k o

p rzeja w „tw órczego d u ch a“ lu b też a b strak cyjn ego „człow ieka e p o k i“. W ch w ili obecnej k ieru n k i te zn ajd u ją się raczej w d e fen sy w ie, n a to m ia st na p la n p ierw szy w y su n ę ły się d ok tryn y ergocen tryczn e, p ozostające pod siln y m w p ły w e m filo z o fii fen om en ologiczn ej i eg zy sten cja listy czn ej (P eter­ sen , P etsch , J o lies, S taiger).

P o d sta w o w e tezy w sp ó ln e p rzed sta w icielo m w sp ó łczesn eg o n iem ieck ieg o litera tu r o zn a w stw a erg o cen try czn eg o m ożna by sform u łow ać n a stęp u ją co :

1. D zieło litera ck ie, acz p ow iązan e najrozm aitszego rodzaju zw ią zk a m i g en ety czn y m i z tw órcą (epoką, k la są itp.), z c h w ilą p o w sta n ia ca łk o w icie au ton om izu je się i zaczyna „żyć w ła sn y m ży cie m “. J e st jak b y o b iek ty w iza cją tw órcy, lub — jak chcą eg z y ste n c ja liśc i — jego „p rojek tem “, k tóry z k o le i nań o d d zia ły w a (H eidegger).

2. D zieło litera ck ie sta n o w i organiczną całość, żaden z jego e le m e n ­ tó w nie da się u su n ą ć bądź zastąpić. P osiad a ono cech y nie w y n ik a ją c e z sum y sk ład n ik ów , je s t p o sta cią (Gestalt).

3. D zieło litera ck ie je s t n a sta w io n e na rea liza cję w ła sn y c h sp e c y fic z ­ n y ch celów , które sta n o w i w y tw a rza n ie w ła sn ej sui g en eris rzeczy w isto ści.

4. D zieło litera ck ie o d d zia ły w a na odbiorcę jako całościow y, sp o isty zestrój, a n ie np. ty lk o id eo lo g ią (Geh alt) czy ty lk o rytm em .

5. D zieło litera ck ie n ie m oże być poznane w p e łn i na drodze a n a lizy (choć ta je s t n iezb ęd n y m w a ru n k iem jego poznania), lecz przede w s z y s t­ k im — poprzez in tu ity w n e (w sen sie h u sserlow sk im ) w czu cie się w nie.

(3)

w n a szk ico w a n y m pow yżej schem acie. Jak m ożna się zo rie n to w a ć z liczn y ch u w a g i d y g resji rozsian ych w D as sprachliche K u n s t w e r k , autor ch ce trak to­ w a ć ergocen tryczn ą p o ety k ę (W e r k p o e t i k ), opartą na in te r p r e ta c ji d zieła litera ck ieg o i k ry ty ce sty lu , jako p o d sta w ę do r e w iz ji u jm o w a n ej d o ty ch ­ czas „d ok u m en tarn ie“ h isto rii literatury. T a o sta tn ia w in te n c ji autora w in n a być pop raw n ie p rzed staw ion a jako h isto ria ro z w o ju form litera ck ich , k tó ry od b yw a się w oparciu o zm agan ie się p o m y słu tw ó rcy z za sta n y m i, p rzek a za n y m i przez tra d y cję literack ą m o żliw o ścia m i jeg o k sz ta łto w a n ia (por. rozdział o zaw artości). P od k reślen ie d ecyd u jącej ro li języ k a jako

a p r i o r i u k szta łto w a n eg o tw o rzy w a litera ck ieg o d zieła sztu k i sta n o w i, w ed le

m eg o m n iem an ia, drugi p o zy ty w n y rys om aw ian ej k sią żk i.

K siążk a K aysera sta n o w i w ięc próbę zb u d o w a n ia a d ek w a tn ej teorii d z ie ła literack iego, która by, ak cen tu jąc języ k o w y ch arak ter tw o rzy w a , n ie zap o zn a w a ła jeg o cech isto tn y ch jako w y tw o ru sztu k i. Z d an iem n iem ieck ieg o uczon ego, o każdym , i ty lk o o d ziele litera ck im dadzą się orzec n a stęp u ją ce tw ierd zen ia: 1) d zieło litera ck ie sta n o w i sp o isty zestrój e le m e n tó w ję z y k o ­ w y ch , au ton om iczn y w stosu n k u do tw órcy i rząd zący się w ła sn y m i p ra­ w a m i; 2) zn aczen ia w y stęp u ją cy ch w nim zdań n ie od n o szą się d o żad n ych istn ieją cy ch realn ie przed m iotów i sta n ó w rzeczy, le c z k o n sty tu u ją sw o istą d lań, w ew n ętrzn ą rzeczy w isto ść (K ayser n a w ią zu je tu w y r a ź n ie d o p o gląd ów Ingardena).

P o w y ższe tw ierd zen ia trak tow an e łączn ie sta n o w ią d e fin ic ję d zieła lite ­ rack iego ze w zg lęd u na pok rew n e m u u tw ory języ k o w e, jak rozp raw a n a u ­ kow a, a rty k u ł w gazecie czy k odeks p raw ny. K a y ser k ła d z ie n acisk n a zja ­ w isk o , które m ożn a b y n azw ać asp ek tem k r e a ty w n y m języ k a p o ety ck ieg o , a p o leg a ją ce na tym , że m ięd zy p rzed staw ion ą rz e c z y w isto śc ią a jej ję z y k o ­ w y m u k szta łto w a n iem zachodzi jak n a jściślejsze zesp o len ie. Z ja w isk o to w y stę p u je szczególn ie jask raw o w w ierszu, gdzie w sz e lk ie zm ia n y w w a r­ s tw ie brzm ien iow ej p ow od u ją naru szen ie stru k tu ry treści.

S k ła d n ik i języ k o w e d zieła literack iego łączą się w u k ła d y , k tó ry ch sc h e ­ m a ty p ow tarzają się w n iezliczon ej ilo ści u tw o ró w (np. u kład m o ty w ó w czy m etrum p ow tarzające się w w ie lu utw orach ). Z arów n o sk ła d n ik i te, jak i ich u k ład y od d zia ły w a ją w zajem n ie na sieb ie tw o rzą c stru k tu rę, k tóra ja k o całość posiada w ła sn o ści nie w y n ik a ją ce z ich su m y. To p o w o d u je, że p o stęp o w a n ie a n a lity czn e, izolu jąc je, p row ad zi je d y n ie do częścio w eg o pozn an ia. A n a liza m oże w y k ry ć w d ziele litera ck im k ilk a w a rstw : treść

(Inhalt), w iersz, form y język ow e i kom pozycję, oraz w y o d ręb n ić ich k om ­

p on en ty, ale to jeszcze n ie m ów i nam nic o je g o isto cie, p o n iew a ż w a r stw y te w y stę p u ją w obrębach różnych tek stów . W r z e c z y w isto śc i jed n ak w d zie­ le literack im każda z tych w a r stw k oresp on d u je z p ew n y m z ja w isk iem sy n tety czn y m , dla k tó reg o sta n o w i jak b y k an w ę. N a k a n w ie treści, w iersza , form języ k o w y ch i kom p ozycji p o w sta ją od p ow ied n io: za w a rto ść (Gehalt), rytm , s ty l i gatunek. O w e w ła sn o ści „ w yższego rzęd u “ od d zia ły w a ją z k o lei n a sieb ie i p od legają nadrzędnem u, sp ecy ficzn ie litera ck iem u p raw u. Źródło teg o praw a u patruje K ayser w rodzajach p o ety ck ich , rozu m ian ych jako tk w ią ce p oten cjaln ie w języ k u sposoby u jm o w a n ia św ia ta . R ola an alizy, a czk o lw iek sta n o w i ona k o n ieczn y etap badaw czy, je s t przy p ozn aw an iu d z ie ła litera ck ieg o ograniczona. D zieło litera ck ie m oże być w p e łn i u jęte

(4)

p ozn aw czo dopiero poprzez ca ło ścio w y ogląd in tu icy jn y , uk azu jący je w ca ­ łym b o g a c tw ie p o w ią za ń elem en tó w i ich w za jem n y m od d ziaływ an iu .

B a d a n ie d otyczące d zieła litera ck ieg o obejm uje w ięc, w m y śl założeń autora, d w a etap y: a n a lizę i syn tezę. T em u sta n o w isk u odpow iada u k ład

Das s p r a c h lic h e K u n s t w e r k , które po w stęp ie zaw ierającym w p ro w a d zen ie

w p ro b lem a ty k ę litera tu r o zn a w stw a , krótkim zarysie jego h istorii oraz ro z­ d ziale p o św ię c o n y m zagad n ien iom filo lo g iczn y m (u stalan ie a u ten ty czn o ści tekstu, jeg o poch od zen ia, d a ty pow stan ia) rozpada się na d w ie części z a ty ­ tu łow an e: P o d s t a w o w e po jęcia a n a li z y (G ru n d b e g riffe d e r A n a ly s e ) i P o d ­

s t a w o w e p o ję c i a s y n t e z y (G r u n d b e g r i ffe d e r Syn th es e). M iędzy ty m i c z ę śc ia ­

m i zn a jd u je się tzw . Z w isc h e n te il, p o św ięco n a p o d sta w o w y m tech n ik om poetyck im , z w ią za n y m z p rezen tacją św ia ta p o ety ck ieg o w obrębie trzech rodzajów (form y w y p o w ie d z i liryczn ej, p rzed sta w ien ia d ram atyczn ego i n arracji ep ick iej). W yod ręb n ien ie tech n ik p oetyck ich w osobny rozd ział jest p rzeja w em ogóln ej ten d en cji autora, aby p ojęciow o oddzielić w d ziele litera ck im to, co sta n o w i w ięcej lub m niej u św ia d o m io n y za m y sł tw órczy, w p ły w trad ycji, epoki, prądu k u ltu ra ln eg o itp., od tego, co w y n ik a z in d y ­ w id u a ln o ści i ca ło ścio w o ści d zieła sztuki, k tórego od d zia ły w a n ie je s t w z n a c z ­ nej m ierze irracjon aln e.

M im o iż teoria K a y sera została naszk icow an a tu w sposób w ie lc e p o ­ bieżny i sk rótow y, rzu cą się, jak sądzę, czy teln ik o w i w oczy d w a jej za sa d ­ n icze ry sy . P ie r w sz y z nich to oparcie teorii d zieła litera ck ieg o na p o jęciu rodzaju, które u ch od ziło do n ied aw n a w n iem ieck im litera tu r o zn a w stw ie (E rm atinger) za p o zb a w io n ą w szelk iej treści fik cję racjon alistyczn ą, d ru gi zaś — to oparcie jej aparatu ry p ojęciow ej na od p ow ied n io zm o d y fik o w a ­ n ym sy ste m ie p ojęć ję zy k o zn a w stw a i filo zo fii języka.

P o d sta w o w e p o jęcia an alizy d zieli autor na cztery grupy d otyczące treści, w iersza, form ję z y k o w y c h i kom pozycji. C h arakteryzując je, n a jo g ó ln iej m ożna p o w ied zieć, że w chodzą one w skład p ojęciow ej aparatury p o e ty k i o p iso w ej. W arstw a tr e ś c i d zieła litera ck ieg o jest zbudow ana z n a stęp u ją cy ch elem en tów : „tem atu ż y c io w e g o “ (der Stoff), tzn. m a teria łu p o za litera ck ieg o u tw o ró w fab u larn ych , tem a tu stru k tu raln ego, m otyw u , m o ty w u p rzew o d n ie­ go, fab u ły, em b lem a tu i toposu 4

W zw ią zk u z w a r stw ą w iersza om aw ia K a y ser n astęp u jące p ojęcia: s y ­ stem w e r sy fik a c y jn y , stopa, w ers, strofa, u k ład stroficzn y, rym , a litera cja oraz m etrum . W a rstw a form języ k o w y ch obejm u je cztery rod zaje tw orów : 1) w a r stw ę g ło sk o w ą (in stru m en tacja głosk ow a, onom atopeja); 2) w a r stw ę w y ra zó w (ogół za g a d n ień zw iązan ych z tzw . częściam i m ow y); 3) w a r stw ę fig u r retoryczn ych ; 4) w a r stw ę tw o ró w sy n ta k ty czn y ch (pojętą bardzo s z e ­ roko, bo ob ejm u jącą rów n ież zasadnicze typ y stru k tu r języ k o w y ch s p o ty -1 J est to p ojęcie w p row ad zon e przez znanego rom an istę E rn sta R o­ berta C u r t i u s a (Europäi sche L it e r a tu r u n d la tein isch es M itt e la l te r .

B ern 1948) i ozn aczające k lisze p ojęciow e oraz pochodzące z litera tu r a n ty c z ­ n ych sch em aty w y r a z o w e , k tó re poprzez ła ciń sk ie śred n io w iecze p rzen ik n ęły d o eu rop ejsk ich lite r a tu r n arod ow ych , o d gryw ając szczególn ie d on iosłą ro lę w epoce baroku. T opos m a charakter k o n w en cjo n a ln o -sy m b o liczn y .

(5)

k a n y ch w p oezji, jak m o w a pozornie zależna, m on olog w ew n ętrzn y , opis, re la c ja itp. — w y o d ręb n ia n y ch zw y k le w osobną grupę).

W arstw a kom p ozycji (der A u f b a u ) o b ejm u je ty p y u k ła d ó w e le m e n tó w w y żej w y m ien io n y ch w a rstw , sp otyk an e w u tw o ra ch literack ich n a leżą ­ cych do jed n ego z trzech g łó w n y ch rod zajów p oetyck ich .

W p o stęp o w a n iu a n a lity czn y m badacz n a p o ty k a sta le na p ew n e w ła sn o ś­ ci w yo d ręb n io n y ch elem en tó w , które n ie dają się zad ow alająco w y ja śn ić p rzy pom ocy sy stem u k a teg o rii an alityczn ych , lecz w y m a g a ją sy n te ty c z n e g o sp ojrzen ia na d zieło literack ie. A w ię c np. n ie sposób w drodze an alizy o k reślić sp ecy fik i gatu n k ow ej m o ty w ó w czy zin terp retow ać m eta fo ry , obra­ zu lu b porów n an ia — n ie odnosząc ich do stru k tu ry rzeczy w isto ści p o ety ck iej. N iem o żliw e je st tak że w y ja śn ie n ie n iezw y k łeg o szy k u w y ra zo w eg o u tw o ró w w ierszo w a n y ch — przez p roste zd efin io w a n ie ich jak o p ew n ego ty p u o d stęp ­ s tw a od norm y języ k o w ej, gdyż języ k i fle k sy jn e odznaczają się na ogół s to - > su n k o w o dużą toleran cją w zak resie składni.

Ze sp ecy ficzn y m i w ła ściw o ścia m i k om p on en tów d zieła litera ck ieg o w ią ż e się za g a d n ien ie szersze o w ielk iej don iosłości, a m ia n o w icie sp raw a w z a ­ jem n eg o sto su n k u litera tu r o zn a w stw a i lin g w isty k i. D zieło litera ck ie je st języ k o w y m d ziełem sztu k i i jako ta k ie m u si b yć badane za p om ocą k a te ­ go rii lin g w isty czn y ch , w p rzeciw n ym b ow iem razie grozi p op ad n ięcie w od erw an e sp ek u lacje estety czn e, opierające się na k ategoriach za czerp n ię­ ty c h z ogólnej teorii sztuki, a w ię c d o sto so w a n y ch w głów n ej m ierze do p la sty k i. Z drugiej jed n ak strony — aparatura p ojęciow a lin g w isty k i je s t zb yt uboga, aby objąć c a ło k szta łt p ro b lem a ty k i dotyczącej poezji. D y lem a t ten rozw iązu je K ayser przez w zb ogacen ie sy stem u p o jęcio w eg o języ k o ­ zn a w stw a p o jęcia m i zaczerp n iętym i z filo z o fii język a, opierającej się na kon cep cjach C assirera, od p ow ied n io zm od yfik ow an ych do potrzeb litera ­ tu ro zn a w stw a , oraz na p ew n y ch kon cep cjach filo zo ficzn y ch fen o m en o lo g ó w i eg zy sten cja listó w . D o tej sp raw y p ow rócę jeszcze przy o m aw ian iu p oglą­ d ó w autora na rodzaje p oetyck ie.

W zw iązk u z k ateg o ria m i a n a lity czn y m i d zieła literack iego w a r to zw ró­ cić u w a g ę na w p ro w a d zen ie przez autora p ojęć sposobów m ó w ien ia (R e d e ­

w e is e n ) i odp ow iad ających im form m ó w ien ia (R e d e f o r m e n ), k tóre stan o­

w ią k ateg o rię sk ład n iow ą stojącą na p o gran iczu kom pozycji. R e d e w e i s e n , c z y li sposoby m ó w ien ia są to: o p isyw an ie, pow iad am ian ie, ro zk a zy w a n ie, ro zw a ża n ie (E r ö r t e r n ) i w a rto ścio w a n ie. F orm y m ó w ien ia ujm ują je w ca­ ło ś c io w e p ostaci opisu, relacji, m o d litw y , trak tatu , oceny itp. Z arów n o

R e d e f o r m e n , jak i R e d e w e i s e n koresp on d u ją z w a żn y m i k ategoriam i s y n ­

tety czn y m i: p ierw sze — z form ą w ew n ętrzn ą , drugie — z tzw . p o sta w ą

(Haltung).

K om pozycja (der A u fb a u ) będąca k ategorią an a lity czn ą (rozum iana je s t p rzez autora w sen sie b u d ow y zew n ętrzn ej) posiad a d on iosłe zn a czen ie d la d zieła litera ck ieg o jako przed m iotu k on sty tu u ją ceg o w ła sn ą rzeczy w isto ść, i k o resp on d u je ze stru k tu rą gatunku. P o n iew a ż k ażd y utw ór jest zd eterm i­ n o w a n y przez rodzaj p oetyck i, do którego n a leży , zatem p ojęcie kom po­ z y c ji w ią że się ściśle z asp ek tem rodzajow ym .

E lem en ta m i k om p ozycyjn ym i lir y k i są: u k ład stroficzny, rytm , d źw ięk i od p ow iad ające im zn aczen ie odnośnej k la sy zjaw isk , zw ane przez K a y

(6)

-sera w a r stw a m i u tw o ru liryczn ego. W ypow iedź liry czn a d otyczy sfery p r z e ­ żyć em o cjo n a ln y ch i je st n a sta w io n a na p rzek a zy w a n ie p ew n eg o sta n u u c zu cio w eg o i nastroju . U czucie i nastrój stop n iow o rozw ijając się w y ­ tw a rza ją tzw . tok liry czn y (ly r isch es Vorgang), w czym u czestn iczą w s z y s t­ k ie cztery w a r stw y u tw oru , z k tórych każda posiada w ła sn ą budow ę, sk o o r­ d y n o w a n ą z b u d ow ą w a r stw pozostałych . W ybitna, w p orów n an iu z in n y m i rod zajam i p o ety ck im i, rola k on stru k cyjn a rytm u i d źw ięk u w liry ce p o w o ­ d uje, że w y su w a ją się one na plan p ierw szy, tłu m iąc jak gd y b y w a r stw ę zn aczeń, co p o zw a la na u ja w n ien ie się istotn ej cechy liryzm u, a m ia n o w icie sta p ia n ia się e le m e n tu p sych iczn ego z przedm iotow ym .

E lem en ta m i k o m p o zy cy jn y m i dram atu są: scen y, akty, ek sp ozycja, m o ­ m e n ty pob u d zające i opóźniające ak cję itp. P rzy om aw ian iu k om p ozycji d ram atyczn ej K a y ser n ie w y ch o d zi poza trad ycyjn e u jęcie p rzedm iotu. W ażna w y d a je się u w a g a autora, że popraw na in terp retacja k o m p o zy cy jn a d ra m a tu w in n a się opierać na dokładnej znajom ości ak tu aln ych m o żliw o ści tech n iczn y ch teatru , w p ierw szy m rzędzie — na znajom ości form y scen y tea tra ln ej w o k reślo n y ch epokach.

E lem en ta m i k o m p o zy cy jn y m i ep ik i są z jednej stron y pieśn i, p rzygod y lu b rozd ziały, z d rugiej — scena, czy li układ p o sta cio w y rela c ji op isu i d ia ­ logu, sta ty c z n o -o p iso w y obraz m ający ten d en cję do p rzechodzenia w s y m ­ b o l i tzw . „ ta b le a u “.

C echą ch a ra k tery sty czn ą ep ik i jest projek cja zdarzeń i p ostaci na sz e ­ ro k ie tło w ie lk ie g o św ia ta , a w ięc jej elem en tam i stru k tu raln ym i są: p ostać, zd arzen ie i przestrzeń . K ażdy z tych elem en tó w m oże sta n o w ić p o d sta w ę in te g r a c ji epickiej.

S to ją ce na p o gran iczu k ategorii an a lity czn y ch i sy n tety czn y ch F o r m e n

d e r D a r b i e t u n g , cz y li form y pod aw cze d zieła literack iego, zw iązan e są ściśle

z rod zajam i p oetyck im i. L iryka u jęta od stron y form p od aw czych sta n o w i m o n o lo g iczn ą w y p o w ied ź p ew n eg o „ja“, dram at — d ziałan ie p ostaci na sc e ­ n ie, ep ik a zaś — op o w ia d a n ie zdarzeń przez narratora.

Z form am i p od aw czym i w ią że się szereg zagad n ień tech n iczn ych , k tóre au tor m u si w sposób m n iej lu b w ięcej św ia d o m y rozstrzygnąć, a roz­ str z y g n ię c ia te n a stęp u ją w oparciu o zastaną trad ycję literacką.

O gół zagad n ień d otyczących form p od aw czych lir y k i ob ejm uje r o zstrzy ­ g n ię c ie p rzez au tora tech n iczn ego problem u, k to będ zie w y g ła sz a ł daną w y ­ p o w ied ź liryczną. M a on do w yb oru n astęp u jące w arian ty: albo b ęd zie to w y p o w ie d ź p ochodząca od n iego sam ego lub od b liżej n ie ok reślon ego p o d ­ m io tu p sych iczn ego, albo też w ło ż y ją w usta „ k on k retn ej“ p ostaci. Tej o sta tn ie j e w en tu a ln o ści odpow iada form a p odaw cza tzw . R o llen g ed ich te.

W w y p a d k u tej fo rm y p o w sta je problem z a sy g n a lizo w a n ia czy teln ik o w i, że m a tu do czy n ien ia z w y p o w ied zią nieod au torsk ą, cz y li z p rzytoczen iem . T ech n iczn y m ro zw ią za n ie m je s t zaopatrzenie w iersza w od p ow ied n i tytu ł, np. „ P ieśń d z ie w c z y n y “, „Skarga u m ierającego“ itp. T y tu ły , jak ró w n ież p o ­ c z ą tk o w e w ersy czy strofy, m ogą w p row ad zić czy teln ik a w n a stro jo w ą a u r ę u tw oru i tym sam ym sta n o w ić jakby w sk a zó w k ę ich p opraw nej k o n ­ k r e ty z a c ji. T ego rod zaju środ k iem tech n iczn ym je st liry czn y za śp iew b a lla d y

( s t i m m e n d e r A k k o r d ).

(7)

in scen iza cy jn y ch , jak ie daje do d ysp ozycji p an u jący w danej epoce typ» scen y. K ayser rozpatruje cztery typ y sceniczne: sy m u lta n eisty czn ą sc e n ę śred n iow ieczn ą, scen ę h u m an istyczn ą, scen ę szek sp iro w sk ą i w sp ó łc z e sn ą scen ę iłu zyjn ą. Form y p od aw cze dram atu d otyczą tak ich zagadnień, jak np. — czy ak cja d ram atyczn a rozgryw a się w sferze św ia ta realn ego, czy- też w sferze im a g in a ty w n ej, czego o d p ow ied n ik iem je s t form a tzw . T r a u m -

kleid u n g . Z form am i p od aw czym i zw iązan e jest p rzed sta w ia n ie zd arzeń jed ­

n oczesn ych (teichoskopia, telefo n , telew izor, radio itp.), zdarzeń p rzeszły ch (narrator dram atyczny, poseł). K ayser om aw ia rów n ież form ę p od aw czą dram atu a n alityczn ego, form ę podaw czą „teatru w tea trze“ itp.

Z agad n ien ia form p od aw czych ep ik i dotyczą w p ierw szy m rzęd zie typ ów narracji. O dpow iednim i form am i są tu: op ow ieść ram ow a (R a h m e n e r z ä h ­

lu n g ), o p ow iad an ie w p ierw szej lub trzeciej osobie, form a e p isto la rn a itp.

D la n arracji ep ick iej p od staw ow e jest p o jęcie p o sta w y n arracyjn ej (E r zä h lh a ltu n g ), w dalszym ciągu u ogóln ion e przez autora i sta n o w ią c e rdzeń jego teorii stylu . P o jęcie to oznacza, z jed n ej strony, sto su n ek n a r­ ra to ra do p ubliczności, z drugiej zaś — do op ow iad an ych zdarzeń, czy li jego sta n o w isk o w św ie c ie poetyck im .

S tosu n ek narratora w zg lęd n ie autora do p u b liczn ości m oże się u k sz ta ł­ to w a ć w różny sposób. W p o w ieści m ieszczań sk iej X IX w . p an u je na ogół „ w ielk a za ży ło ść“ m ięd zy autorem a odbiorcą, d o k tórego zw raca się często ten p ierw szy per „drogi czy teln ik u “. W ep o sie n a to m ia st rap sod -n arrator zach ow u je d ysta n s w o b ec słu ch ającej go ciżby. U ogóln iając, m ożna p o w ie ­ d zieć, że w ep ice m am y do czy n ien ia z d w iem a zasad n iczym i p o sta w a m i: 1) u sy tu o w a n iem narratora jakby n a jednej p ła szczy źn ie z p u b liczn ością, ch a ra k tery sty czn y m dla pow ieści, n o w eli i opow iadania; 2) u p r z y w ile jo ­ w a n y m sta n o w isk iem ep ick iego barda. Z p o sta w ą narratora w o b ec o p o w ia ­ d an ych zdarzeń łączy się zagad n ien ie w ied zy au torsk iej. Form y p od aw cze e p ik i obejm ują ró w n ież czas i p ersp ek tyw ę.

R ozw ażan ia d otyczące k ategorii sy n tety czn y ch otw iera rozdział p o św ię ­ con y zaw artości (G e h a lt) d zieła literack iego. P rzez zaw artość rozum ie K a y ­ ser sy n tezę ele m e n tó w treści. C zynnik ten m ożna by n azw ać w p ew n y m se n sie ideą d zieła literack iego, w y ra z ten jest jed n ak w ielo zn a czn y : m oże sy g n a lizo w a ć zarów no problem , jak i ten d en cję, oraz m oże być u ż y ty je sz ­ cze w trzecim sen sie, do k tórego p rzych yla się autor. K ayser p o lem izu je z p ogląd em D ilth ey a i jego szkoły, głoszącym , że p oezja jest in terp reta cją ży cia (L e b e n s d e u tu n g ), p rzejaw em stosu n k u tw órcy do m eta fizy czn y ch za­ ga d n ień b ytu i p rob lem ów h isto ry czn o -sp o łeczn y ch . P o g lą d o w i tem u p rzeciw ­ sta w ia K ayser n astęp u jące zarzuty: 1) zapoznaje on ca ło ścio w y i za m k n ięty ch arak ter d zieła literack iego, sztu czn ie izolu jąc i w y su w a ją c na p la n p ie r w ­ szy jed en z ry só w jego b udow y; 2) jest n iep rzyd atn y w badaniach lite r a c ­ k ich z chw ilą, gdy w ych od zą one poza zakres w ie lk ic h form , jak dram at, ep os czy p ow ieść, oraz poza liry k ę p ojęciow ą. Z daniem autora, za w a rto ść d zieła litera ck ieg o nie da się sprow adzić ca łk o w icie do czyn n ik a in te le k tu a l­ n ego, gdyż p osiad a ona w znacznej m ierze ch arakter irracjon aln y, w y n ik a ­ ją cy ze w sp ó ło d d zia ły w a n ia w szy stk ich jego elem en tó w . Tak zw an a idea d zieła litera ck ieg o n ie je s t id en tyczn a z id eą w sen sie filozoficzn ym , lecz n a leży całk ow icie do rzeczy w isto ści św iata p o ety ck ieg o i jest za leż n a od

(8)

jego stru k tu ry. K a y ser p rzeciw sta w ia w y p o w ied zi G oethego, sta n o w ią cej m otto badań szk o ły d u ch ozn aw czej : „Alle m e i n e W e r k e sind B r u c h s t ü c k e

ein er g r o s se n K o n f e s s i o n “ — in n e jego słow a: „G êh alt bringt dAe F o r m m i t und F o rm is t nie ohne G e h a l t “.

K a n w ą , na której p o w sta je rytm w iersza, jest m etrum . Jed n a k że m e ­ trum — to sch em at, który się pow tarza i m oże b yć w ielo k ro tn ie rep rod u ­ k o w a n y , podczas gdy rytm je s t zja w isk iem całościow ym , b ędącym in d y w i­ d u aln ym zn a m ien iem ok reślon ego w iersza. Za ch a rak terystyczn e znam ię rytm u w iersza K a y ser u w a ża zja w isk o w y tw a rza n ia się w słu ch aczu stan u p erm an en tn ego oczek iw a n ia (V o r a u s e r w a r tu n g ) na p ow tarzan ie się pod ob ­ nych zestrojów ak cen to w y ch . Ow o V o r a u s e r w a r tu n g sta n o w i p rzeja w fu n d a - m en ta ln ej różn icy m ięd zy ry tm em w iersza i prozy (na gruncie p o g lą d ó w autora, o rytm ie prozy w śc isły m znaczen iu tego sło w a n ie m oże być m ow y), k tórej rozczłon k ow an ie je s t p u n k to w e, p rzyjem n e dla ucha, a le n ie im p li­ k u je con tin u u m . R ytm w iersza je s t zd efin iow an y przez K ay sera ja k o w z a ­ jem n e p rzen ik a n ie się m etru z k olon am i i ich korespondencja. K ażd em u w ie r sz o w i od p ow iad a p ew n a rytm iczn a p ostać (r h y t m i s c h e r G e h a lt ). W p ro­ zie n atom iast rytm sta n o w i jed y n ie środek u w y p u k la n ia znaczeń, i ze w zg lęd u na sto su n k o w o d uże rozm iary u tw orów prozaicznych n ie m oże

m ieć ch arak teru cech y stru k tu raln ej.

Z agad n ien ie sty lu sta n o w i jed en z cen traln ych p rob lem ów lite r a tu r o ­ z n a w stw a , s ty lis ty k a w sp ó łczesn a zaś ro zw in ęła się w oddzielną naukę. T oteż K ayser p o św ięca tej d zied zin ie jed en z dw óch n a jo b szern iejszy ch rozd ziałów sw o jej książki. U ję c ia sty lu w y p ra co w a n e przez trzy g łó w n e d o k try n y sty listy c z n e X X w . — a m ian ow icie: sty lis ty k ę język ozn aw czą, sty lis ty k ę szk o ły m o n a ch ijsk iej oraz sty lis ty k ę opartą o k a teg o rie p o ję ­ cio w e ogóln ej teo rii sztu k i — n ie zad ow alają K aysera. P o jęcie sty lu sta n o ­ w ią c e dorobek szk oły B a lly ’ego, oparte na rozróżn ien iu w języ k u e le m e n ­ tó w k o m u n ik a ty w n y c h i a fek ty w n y ch , p odlega tu k ry ty ce, p o n iew a ż zaciera różn icę m ięd zy tek stem p o ety ck im a dow oln ym tek stem języ k o w y m . Z a­ ró w n o b ow iem jeden, jak i drugi m ogą b yć ro zp atryw an e pod k ą tem fu n k cji a fe k ty w n e j. R ów n ież zd efin io w a n ie sty lu przez P äu lh an a, jako typ u m ó ­ w ie n ia opartego na fu n k cji su g e sty w n e j język a (tzw. sty l sy n tety czn y ), op e­ ru ją ceg o obrazem , m etaforą, p orów n an iem itp., n ie ruguje p o w y ższeg o m an k am en tu , gd y ż tego rodzaju tropy w ła śc iw e są tak że języ k o w i n a u k o ­ w em u , p rzem ó w ien io m i rozm ow om .

G en eraln ym zarzutem p o sta w io n y m przez K aysera sty listy c e ję z y k o ­ znaw czej jest ten , że u jm u je ona sty l jako fen om en języ k ó w n arod ow ych lub też języ k a w ogóle, sk u tk iem czego stosow an a przez nią aparatura p o­ jęcio w a je st zb y t uboga, aby u jąć sp e c y fik ę i in d y w id u a ln o ść sty lo w ą d zieła literack iego.

S ty listy k a szk o ły m o n a ch ijsk iej rep rezen tow an a przez V osslera i S p itz e - ra, d efin iu ją ca s ty l jako in d y w id u a ln y sy stem języ k o w y p oety b ęd ący p rze­ ja w em jego osob ow ości, m u si się, zdaniem K aysera, albo p o słu g iw a ć m ito ­ logiczn ym p o jęciem e stety czn ej osobow ości, albo prow ad zić do p sy c h o lo - gizm u. N ieb ezp iec zeń stw o ta k ieg o u jęcia sty lu je s t ła tw e do w y k ry cia : p olega ono na za p rzep aszczen iu w a rto ści arty sty czn ej d zieła literack iego.

(9)

ogóln ą teorię sztu k i op iera się bądź na p o jęciu epoki, bądź n a m o d y fik a c ji k a teg o rii W ölfflin ow sk ich . N ajbardziej sp o isty sy stem k a teg o rii s ty lis ty c z ­ n ych zbu d ow an y na w zór W ö lfflin a jest d ziełem P etersen a . S ty lis t y k a tego rodzaju n ie jest, w ed łu g K aysera, ad ek w atn a w stosu n k u do b a d a n eg o p rzed ­ m iotu, p oniew aż:

1. C echy sty lis ty c z n e d zieła litera ck ieg o posiad ają ch arak ter em p iry cz­ n y i u jm ow an ie ich w ab solu tn ie ob ow iązu jący sy stem k a teg o rii sta n o w i n au k ow ą fik cję.

2. C echa jed n o ści (E in h eit) zaw arta w p ojęciu sty lu daje się u z y sk a ć je ­ d yn ie w zw iązk u z p rzed m iotem in d yw id u aln ym .

3. P rzek ład an ie m ech an iczn e k a teg o rii W ö lfflin o w sk ich d o sto so w a n y ch do am orficzn ego tw o rzy w a sztuk p la sty czn y ch n ie u w z g lę d n ia sp ecy fik i tw o rzy w a litera ck ieg o (tj. języka), k tóre je s t a p r i o r i u k szta łto w a n e, a w ięc stw a rza n ie rozdziału form y od treści je s t w zw iązk u z tym za b ieg iem sztu cz­ nym .

W szystk im trzem k ieru n k om są jednak, zd an iem K a y sera , w sp ó ln e p ew n e p o zy ty w n e p rześw iad czen ia,, które w in n y być u w zg lęd n io n e przy bu d ow aniu ad ek w atn ej d efin icji stylu:

1. S ty l jest czym ś in d yw id u aln ym , cechą człow iek a, języ k a lu b epoki. 2. S ty l sta n o w i jed n ość (Einheit), przy czym w sz y stk ie k o n o to w a n e p rze­ zeń cech y są w jak iś sposób w za jem n ie zestrojon e, k o m p lek so w y charak ter sty lu jest b ow iem tru d n y do p ojęcio w eg o u ch w ycen ia.'

3. S ty l jest w y ra zem p sych iczn ego (w szerokim sen sie) „ w n ętrza “, gdyż n ie u w aża się za sty lo w e d rzew ani k rajobrazów . S ty l sta n o w i w ię c za w ­ sze p o tw ierd zen ie jak ich ś ten d en cji w y ra zo w y ch i d la teg o też p op raw n e jeg o u ję c ie w in n a poprzed zić an aliza sem an tyczn a p o jęcia „w yraz“ .

P o jęcie „w yraz“ je s t w ielozn aczne: 1) „ w yrażać“ m ożna w tym sen sie, w jakim m ów i się, że „X w yraża k om uś w sp ó łczu cie“ 2 Z n aczen ie to m a je d ­ nak zw iązek w y łą czn ie z treścią, brak m u zd oln ości o k reśla n ia form y, je s t zatem do badań sty listy c z n y c h niep rzyd atn e; 2) m ożna u ż y w a ć tego p o jęcia w takim znaczeniu, w jakim m ów i się, że zagięcie k a p elu sza w y r a ż a „ja“ je g o w ła ściciela ; w te d y jednak m u sim y o d w o ły w a ć się do p o jęcia osob o­ w ości; 3) p ojęcie „w yraz“ m oże być rozu m ian e w sen sie, w ja k im u ż y w a m y go np. w w y ra żen iu „sm utny w yraz m elo d ii“.

P rzeciw oparciu p o jęcia sty lu na drugim z w y m ien io n y ch zn a czeń w y ­ razu p rzem aw ia po p ierw sze to, że p ojęcie sty lu o so b o w o ścio w eg o je s t h eu ­ ry sty czn ie w a d liw e, p o n iew a ż zakłada albo że w a k cie tw órczym je s t za w a r­ ta cała osob ow ość poety, albo że w ak cie tw órczym u czestn iczy ty lk o o so ­ b ow ość p oety, założenia te są jed n ak n ie do u trzym an ia, po d ru gie zaś — argum ent natu ry p rak tyczn ej, a m ia n o w icie stw arza ono tru d n o ści przy bad an iu tw órczości an on im ow ej (M in n e n li e d e r , p ie śn i lu d o w e itp.).

K ayser p rzych yla się do trzeciego znaczenia pojęcia „ w y ra zu “, tzn. za ­ kłada, że dzieło sztu k i posiada sam o w sob ie styl. A rg u m en ta cja autora je s t następująca. D zieło literack ie sta n o w i a rty sty czn ie u k szta łto w a n ą w y ­

(10)

pow iedź języ k o w ą dotyczącą p oetyck iej rzeczyw istości. Ta e g zy stu je w y ­ łączn ie w obrębie języ k a i m ożna p ow ied zieć, że jest całk ow icie uform ow an a przez zaw artość, która z k o lei jest ca łk o w icie obecna w form ie. In d y w i­ dualność sty listy czn a , będąc cechą stru k tu ry języ k o w ej, decyd u je zarazem o in d y w id u a ln o ści p o ety ck ieg o św ia ta i sta n o w i jak gdyby jeg o jed n olitą percepcję: „Den S til ein es W e r k e s erfassen, h eis st m ith in: d ie F o rm u n g s­

k r ä f te d ie s e r [d ic h t e r i s c h e n ] W e l t u n d ih re ein heitlic he, in d i v id u e l le S t r u k ­ tu r er fassen. [...] d e r S til eines W e r k e s is t die ein h eitlich e P e r z e p t io n , u n te r der ein e d ic h te risc h e W e l t s t e h t “ (s. 290). P ercep cję n a leży tu rozum ieć

w bardzo szerokim sen sie, w yk raczającym poza p o jęcie oglądu czy sto zm y­ słow ego. P rzy tak im rozu m ien iu — form y percep cji za w arte są już w j ę ­ zyku; np. k a teg o ria gram atyczn a rzeczow n ik a zaw iera w sob ie in p o te n t ia p ew n ą form ę p ercep cy jn ą ujm ującą zjaw isk a św ia ta jako rzeczy (ta cecha leży u p o d sta w tzw . sty lu nom inalnego).

S ty listy czn e u jęcie k ategorii w zg lęd n ie form percep cji jest często u ła t­ w ion e przez to, że w d ziele literack im jest u ch w y tn y przed m iot liryczn y bądź narrator, k tó ry jego rzeczy w isto ść postrzega i treść sw ych p o strze- żeń k om u n ik u je czy teln ik o w i. W dram acie, gdzie n ie w y stęp u je narrator, rolę tegoż sp ełn ia ją d r a m a t i s personae, które p ostrzegają i u sto su n k o w u ją się do jego rzeczy w isto ści. N ajw yraźn iej w y stęp u ją k ategorie p ercep cyjn e w epice, i to tam , gd zie narrator jest określoną figurą. Im b o w iem bardziej w y ra zisty jest narrator, tym w y ra zistszy jest sy stem form percep cyjn ych . K oncepcja K ay sera w y ło żo n a została bardzo 'zaw ile, jak się jed n ak w yd aje, chodzi tu w gru n cie rzeczy o to, aby zrela ty w izo w a ć s ty l do sposob ów p rze­ żyw an ia rzeczy w isto ści, a tym sam ym — jej k sz ta łto w a n ia przez podm iot liryczn y, sp osob ów op ow iad an ia w zg lęd n ie p rzed staw ian ia w epice przez nar­ ratora oraz sp osob ów za ch o w y w a n ia się i przez to ew o k o w a n ia „ rzeczy w i­ sto śc i“ dram atu, d r a m a t i s pers onae.

P o d sta w o w y m p ojęciem dla badań sty listy czn y ch je s t — u zysk an e przez ab strak cję z p ojęcia p o sta w y narracyjn ej (E rzä h lh a ltu n g ) — p ojęcie p ostaw y

(Haltung). K a y ser p isze: „D er B e g r if f d e r H a ltu n g m e i n t in haltlic h d ie i m w e i t e s t e n S in n e p s y c h i s c h e Ein stellung, aus der heraus gesproch en w ird , e r m e i n t f o r m a l d ie E in h eit d ie s e r Ein stellung, u n d e r m e i n t f u n k tio n a l die E ig enheit und, w e n n w i r das W o r t n ic ht scheuen, die K ü n s tl ic h k e i t, die in d e r E in stellung li egen “ (s. 291— 292).

A n aliza w y k r y w a w ięc przede w szy stk im Haltu ng. S ty l zaś, w ed le d e fi­ n ic ji autora, je s t „von a ussen gesehen die Ein hei t u n d I n d i v id u a l it ä t d e r

G esta ltu n g , v o n in n e n h e r gesehen d ie Ein heit und I n d i v id u a l it ä t d e r P e r ­ ze p tio n , das h eis st ein e b e s t i m m t e H a ltu n g “. I dalej autor stw ierd za: „die S tilfo rsch u n g , d ie bei d e r A n a l y s e ein es W e r k e s au f die K a te g o r i e n d er P e r z e p t io n und le t z t li c h auf d ie Schöpfu ng in n e w o h n e n d e n H altu n g aus ist, k o m m t nic ht m e h r in G efah r, eine d e m W esen d e r D ic h tu n g nic ht gemässe A b s o n d e r u n g d e s F o rm a le n vo n G eh altlic h en v o r z u n e h m e n “ (s. 292).

N ależy zaznaczyć, że kryteriu m w a rto ścio w a n ia w d zied zin ie sty lu sta ­ n o w i jego jed n olitość. P rzeciw ień stw em sty lu jed n o liteg o jest sty l p ęk n ięty (b rüchiger Stil), tj. taki, w k tórym „rzeczyw istość“ jest p ercyp ow an a przy p om ocy „sprzecznych“ sy stem ó w k a teg o rii p ercep cyjn ych .

Tu rów n ież, zgod n ie z zap ow ied zią daną na początku recenzji, p r a g n ą

(11)

bym zw rócić u w a g ę na p od ob ień stw o k on cep cji sty listy c z n y c h au tora z f i ­ lozoficzn ym i p om ysłam i eg zy sten cja listó w . O pierając d e fin ic ję s ty lu na p o­ jęciu p o sta w y (Haltung), K ayser w y ja śn ia zja w isk o sty lu p op rzez u sy tu o ­ w a n ie w św iecie p o ety ck im podm iotu liryczn ego, n arratora bądź też po­ staci scenicznych. P arafrazu jąc w ię c znaną tezę e g z y ste n c ja listy c z n ą m ożna p ow ied zieć, że s ty l — esen cja dzieła literack iego, je s t ok reślo n y przez p o­ sta w ę w obrębie św ia ta p oetyck iego osoby przekazu jącej, czy li poprzez jej w nim eg zy sten cję. N a teren ie nauki o litera tu rze K a y ser w sk a z u je na zgod­ ność sw ej kon cep cji „ W e r k s t i l i s t i k “ z badaniam i E m ila S ta ig era , R icharda A lle w y n a , C lem ensa Ł ugow skiego, a w reszcie — zm arłego n ied a w n o E ri­ cha A uerbacha, autora pracy „M i m e s i s . D a rg estellte W irk lich k eit in der ab en d län d isch en L itera tu r“ (1946).

N auka o gatu n k u i rodzaju sta n o w i rdzeń teorii K aysera, b ow iem , jak to już zostało w sp om n ian e, w rodzajach p oetyck ich u p atru je on źród ło praw rządzących d ziełem literackim .

P ojęcia: liryk a, dram at, epika — m ogą b yć rozum iane alb o jak o ogólna form a podaw cza dzieła, albo też jako coś w rodzaju g o eth ea ń sk ich „ n a tu ra l­ nych form p o ezji“, czy li jak o trzy tk w iące in p o t e n t i a w ję z y k u sposoby u jm o w a n ia św iata. T o drugie rozu m ien ie, przy k tórym m ożna m ó w ić o e le ­ m en tach liryczn ych w u tw orach ep ick ich itp., m a K a y ser na m y śli, gdy odnosi p ojęcia rod zajów i gatu n k ów do k a teg o rii sy n tety czn y ch (dla u n ik ­ n ięcia w ielozn aczn ości u żyw a autor od pow iednio dw óch szereg ó w pojęć:

L y r i k - E p i k - D r a m a t i k i L y r is c h -E p is c h - D r a m a ti s c h ).

D efin iu ją c rodzaje i gatunki, K ayser w k racza w d zied zin ę filo zo fii język a. P o d sta w ę jego k o n cep cji sta n o w i w y ró żn ien ie przez C assirera sfer zn ak ów języ k o w y ch jak o form sym b oliczn ych w y ra ża n ia się ducha lu d zk iego oraz p ew n e p o m y sły S taigera, u jm u jącego rodzaje p o ety ck ie jak o sui g e ­

neris fu n d am en taln e m o żliw o ści ludzkiej eg zy sten cji. T eoria C assirera została

u jęta p rzez Junkera w sch em at czynności języ k o w y ch (L e is t u n g e n d e r S p r a ­

che), na k tórym opiera się K ayser. Jun k er w y ró żn ia trzy rodzaje czy n n o ści j ę ­

zyk ow ych : k om u n ik ow an ie (K undgabe), ew o k o w a n ie (Auslösung) i p rezen to ­ w a n ie ( D a r s t e l l u n g ) K ieru n ek p ierw szego rodzaju czyn n ości je s t e k sp r e s y w - ny, osobą — „ja“, p rzeb iega ona w sferze p rzeżyć em o cjo n a ln y ch i w y tw a rza n astrój i stan y u czuciow e. K ieru n ek czynności dru giego rodzaju je s t im p re- sy w n y , osobą — „ty“, sfera przeżyć in ten cjon aln a, w y ra zem — rozkazy i życzenia. W reszcie k ieru n ek trzeciego rodzaju czy n n o ści je s t fa k ty czn y w zg lęd n ie d em on stratyw n y, osobam i — „on“, „ona“, „ono“, a w y ra zem — p rzed sta w ien ie (Vorste llung) lub m yślen ie. M ilczące założenie sta n o w i, że czyn n ości te leżą od p ow ied n io u p od staw liryk i, d ram atu i epiki.

O bjaw jest w ię c czyn n ością leżącą u p od staw liry k i, poprzez którą zo­ sta je p rzekazany jed en z trzech sp osob ów u jm o w a n ia św ia ta , p o leg a ją cy na tym , że „im L y r is c h e n fl iessen W e l t und Ich z u s a m m e h , d u r c h d r in g e n

sich, und das in d e r E rre g th e it ein er S ti m m u n g , die nun d a s eig entlich S ic h - A u s s p r e c h e n d e ist. Das S eelische d u r c h t r ä n k t d ie G e g e n s tä n d l ic h k e i t,

3 R ozróżnienie tych fu n k cji pochodzi od H u s s e r l a (L ogische U n t e r ­

(12)

und d ies e v e r i n n e r t sich. Die V E R I N N E R U N G alles G eg en stä n d lich en in d ie s e r m o m e n ta n e n E rreg u n g is t das W es en d es L y r is c h e n “ (s. 336).

W liry ce dadzą się w yod ręb n ić trzy zasadnicze p o sta w y (G r u n d h a lt u n ­

gen ), cz y li sposoby liry czn eg o w y p o w ia d a n ia się, które dążą do u z e w n ętrzn ie­

nia się w utw orach:

1. R zeczy w isto ść m oże być przeżyw an a p rzez liryczn e „ja“ jako tra n s­ cen d en tn e do niej „to“, które ujm uje i nazyw a. W tedy postaw a, którą K ayser n a zy w a ly r is c h e s N ennen, przypom ina epicką.

2. M oże być też tak, że sfery p rzedm iotow a i p od m iotow a o d d zia ły ­ w ają w za jem n ie na sieb ie. R zeczyw istość staje się w ted y jakim ś „ty“, do k tórego zw raca się pod m iot liryczn y i do liry k i przenika elem en t dram atycz­ ny. O dpow iednią p o sta w ą jest w te d y lyr isch es A ussprechen.

3. P rzedm iotem p rzeżyć i w y p o w ied zi podm iotu liryczn ego są jego w ła sn e sta n y psych iczn e, i w te d y m a m iejsce l i ed h a ftes Sprechen, n ajb ar­ dziej liryczn a z p o sta w lirycznych.

W obrębie każdej z w yżej w ym ien io n y ch p o sta w m ożna w yróżn ić szereg p o sta w szczegółow ych , np. posta,wę hym niczną, d ytyram biczną, ody itp. K ażdej z głów n ych p o sta w liryczn ych odpow iada form a w ew n ętrzn a (np. skarga jest form ą w ew n ętrzn ą lied h a ftes Sprechen, od pow iednią form ą w e w ­ n ętrzną lyr isch es A u s s p r e c h e n jest oskarżenie, a lyr isch es N en n en — lam ent). O gólnie m ożna p ow ied zieć, że w utw orze liryczn ym od d ziaływ ają, jak o d w o ­ isty asp ek t gatu n k ow y, p o sta w a i jej w ew n ętrzn a form a, która nadaje ję z y ­ kow ej w y p o w ied zi charak ter jed n ości i całości, czy li sp ecyficzn ą fizjo n o ­ m ię. W liry ce od p ow ied n io do trzech postaw : ly r is c h e s A ussp r ech en , li e d h a f­

t e s S p rech en i ly r isc h e s N en n en istn ieją trzy p od staw ow e gatu n k i liryczne:

w ezw a n ie (Ruf), p ieśń (Lied) i aforyzm (Spruch).

K la sy fik a cja g a tu n k o w a w epice w oparciu o ty p o lo g ię p o sta w n arracyj­ nych b yłab y n iew y sta rcza ją cą , „Denn E pik b r e i te t W elt aus. In d er L y r i k

w u r d e d ie W e l t in d e r E rg riffe n h e it ein geschm olzen: die Haltu ngen, in d e ­ nen die K u n d g a b e erfo lg te, w a r e n e n ts c h e id e n d fü r d en G a ttu n g s c h a ra k te r . In d e r Epik d ie n t d a s E rzählen d e m E rsc haffe n vo n W elt. Es s t i m m t sich s e lb e r auf die A r t u n g d e r zu er z ä h le n d e n W e l t ab: die m o rpholo gische Frage, w i e d ie Welt, a u fg e b a u t ist, kan n allein die Frage nach den m öglic hen G a t ­ tu n gen le n k e n “ (s. 352).

P ostaw a narracyjn a n ie m oże przeto sam a przez się stan ow ić w y sta r ­ czającej p o d sta w y k la s y fik a c ji ga tu n k ó w epickich, gdyż charak teryzu je ona jed yn ie stosu n ek narratora do op ow iad an ych zdarzeń i p u bliczności, nie m ó ­ w iąc nic o stru k tu rze ep ick ieg o św iata. P o d sta w o w y m i elem en ta m i stru k tu ra l­ nym i ep ik i są: p ostać (Figur), dzian ie się (Geschehen) i p rzestrzeń (Raum). K ażdy z tych elem en tó w m oże się w y su w a ć na p lan p ierw szy i podporządko­ w y w a ć sobie inne, k ażd y też z nich w z ię ty z osobna w y sta rczy do zbudow ania elem en tarn ej form y ep ick iej. A w ię c postać je st czyn n ik iem , który określa strukturę „ch arak terów “, d zian ie się — ballady, a przestrzeń — id ylli.

U p od staw w ie lu u tw o ró w epickich leżą tzw . proste form y (einfache

F orm en — term in w p row ad zon y przez Jollesa), jak legen d a, saga, m it, za ­

gadka, p rzysłow ie, casus, m e m o r a b i le , bajka i anegdota, które przez z w ią ­ zanie ich z jed n ym ze stru k tu raln ych elem en tó w ep ik i m ogą w y tw o rzy ć tzw . w ie lk ie form y (epos, pow ieść).

(13)

R easum ując m ożna p ow ied zieć, że elem en ty stru k tu ra ln e ep ik i oraz ty p y p o sta w n arracyjn ych stan ow ią w y sta rcza ją cą p o d sta w ę k la sy fik a c ji g atu n k ow ej. Przez sk rzyżow an ie tych prin cipia d iv i s i o n is p o w sta ją w ięc: epos (czyli op ow iad an ie o ca ło ścio w y m św ie c ie w p o d n io sły m tonie), p o w ieść (czyli op ow iad an ie o całościow ym św iecie w „p ry w a tn y m “ tonie), now ela i opow iadanie, a w ich ram ach epos „dziania s ię “ (Iliada), epos postaci

(O dyseja), epos p rzestrzen i (Boska kom edia), p o w ieść dzian ia się, postaci,

p rzestrzen i itd.

E lem en tam i stru k tu ra ln y m i dram atu są, tak sam o jak w ep ice, postać, d zian ie się i przestrzeń. D ram at sta n o w i trzecie z k o le i u ję c ie św iata, tk w ią ce p oten cjaln ie w język u , polegające na ew o k o w a n iu zdarzeń. „[...]

da [im D r a m a ] löst die S p ra c h e aus, d a p r o - v o z i e r t d a s W o r t e tw a s , w a s bis h er n ic ht da w a r, da e m p f i n d e t sich das Ich d a u e r n d an g esp r o ch en , a u f ­ g e fo r d e r t, angegriffen, da s p a n n t sich alles auf d a s K o m m e n d e . Eben w e il d ie so g e a r t e te W e l t u n m i t t e l b a r als solche e r l e b t w e r d e n soll, s t r e b t da s D r a m a t is c h e z u m D ram a, in d e m es nun ke in P r ä t e r i t u m u n d ke in e n v e r ­ m i tt e l n d e n E rzä h ler m e h r g i b t “ (s. 367). I dalej:

„Das d a u e rn d e A n g e sp ro c h e n s e in z w i n g t da s j e w e i l i g e Ich z u E n ts c h e i­ d u n g en und d a m i t z u m U rte il; die d r a m a ti s c h e W e l t is t g e is tig e r, n o r m e n - h a f t e r als die epische. I n d e m so d ie F ig ure n d a u e r n d » dem anderen«, z u g e ­ o r d n e t u n d in die S pan n u n g auf das K o m m e n d e g e s t e ll t sind, i n d e m a n d e r e r ­ s e i ts auch d e r R aum , s o w e i t e r n ic ht n e u tr a le r S c h a u p la t z ist, v o ll e r S p a n ­ n u n g en s t e c k t, k a n n m a n sagen, dass z u m D ra m a tisc h e n an sich d e r V orrang d e s G eschehens g e h ö r t“ (s. 367—368).

O dpow iednio w ię c do p od staw ow ych elem en tó w stru k tu ra ln y ch dram atu p ow stają: dram at p ostaci (F ig uren dra ma), ch a ra k tery sty czn y np. dla „S tu r m

u n d D r a n g p e r i o d e “, dram at przestrzen n y (R a u m d r a m a ) oraz d ram at dziania

się (G eschehensdram a), czy li tragedia.

W książce K aysera tu i ów dzie znajdują się u w a g i na tem a t w a r to śc io ­ w a n ia dzieła literack iego. K ryterium w a rto ści sta n o w i zharm on izow an e o d d zia ły w a n ie w szy stk ich elem en tó w d zieła literack iego. „W o die W i r k u n ­

gen n ic ht z u s a m m e n k l in g e n , w o die K r ä f t e h e te r o g e n e r A r t sind, da s heis st u n v e r e i n b a r e r H e r k u n ft, is t d a s W e r k brü chig in sich“ (s. 346). O w artości

d zieła literack iego decyd u je w ięc koheren cja sty lu i stru k tu ry św ia ta p o e­ tyck iego.

R easum ując m ożna w ięc o książce K aysera stw ierd zić, co następ u je: 1. R ep rezen tu je k ieru n ek ergocen tryczn y w badaniach literack ich . 2. P rzyjm u jąc jed n ą z tez rom an tyczn ego litera tu r o zn a w stw a organ i- cystyczn ego, że m ięd zy form ą zew n ętrzn ą, zaw artością i „rzeczy w isto ścią “ d zieła litera ck ieg o istn ie je zw iązek k on ieczn y, źródło tego zw iązk u u p a ­ truje — odm iennie od niej — w rodzaju poetyck im .

3. U żyw a aparatury p ojęciow ej w yw od zącej się ze w sp ó łczesn ej lin ­ g w isty k i, filo z o fii język a, fen o m en o lo g ii i egzysten cjalizm u .

4. Przez w sk a za n ie istotn ej roli trad ycji w p o w sta w a n iu d zieła lite ­ rack iego o tw iera p ersp ek ty w y na b adanie go w asp ek cie h isto rii literatury.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Studia nad dziejami diecezji wrocławskiej, Warszawa 1955 (Ks. Studia klasyczne pijarów polskich, Lublin 1953. FE LIKS GRYGLEW ICZ, Studium Pisma św. Franciszek

Lingwistyka Stosowana/ Applied Linguistics/ Angewandte Linguistik: www.ls.uw.edu.pl   sind, wie der Zugriff auf die Wörter im Kopf abläuft: „Eine Straßenkarte kann eine Stadt

Analiza danych statystycznych wykazuje przewagę liczby studentów kształcących się w systemie studiów niestacjonarnych w roku akademickim 2010/2011 (56,17% wszystkich

3 Hydrodynamic coefficients for roll motion of a circular cylinder as a function of ka for various values of aid(a) added mass, (b) damping coefficient. Veung (1981): , aid =

Toezichthouders aanstellen is naar mijn idee niet de oplossing voor sociale problemen in buurten, maar wel iets wat je afhankelijk van de problematiek die in een

Hoofdstuk 1, Die niederländische Sprache, begint met een schets van de tegenwoordige ter- ritoriale verspreiding van het Nederlandse taalgebied in Europa (Nederland en België)

[r]

Nadanie adwokatom odznaczeń państwowych z okazji Święta Odrodzenia Polski. Palestra