CMYK
CMYK
KULTURA – STRONY 14–15 JUBILEUSZ – STRONA 5
REKLAMA
HAMULCE • KLIMATYZACJA • ZBIEŻNOŚĆ • AMORTYZATORY • OLEJE
OKRĘGOWA STACJA KONTROLI POJAZDÓW
MADAG, UL. RYBNICKA 61–63
TEL. 032 415 25 98 032 414 95 21
ŻYŁY WODNE
CZY ZA CIĘŻKA NOGA ?
Co takiego tkwi w ulicy Raciborskiej w Turzu, że co rusz dochodzi tu do groźnie wyglądających ko- lizji? Przy pechowym odcinku drogi pojawił się znak ostrzegający przed żyłami wodnymi. Czy to poprawi sytuację i ostudzi zapał kierowców z syn- dromem „ciężkiej nogi”? Mieszkańcy mają co do tego poważne wątpliwości. strona 11
POTRZEBA NIECO ZADZIORNOŚCI
Polska armia chce być coraz bardziej profe- sjonalna. Co to oznacza? W listopadzie ma się odbyć ostatnia tura powołań do odbycia za- sadniczej służby wojskowej. Wzorem innych krajów Unii Europejskiej polskie wojsko stawia na zawodowstwo. W tym zawodzie pracy na pewno nie zabraknie. strona 16
•
• CZYM GAMÓW ZASKOCZY POWIAT? CZYM GAMÓW ZASKOCZY POWIAT?
STRSTR. . 10 10 • • PIERONKIEWICZ ZZA KULIS PIERONKIEWICZ ZZA KULIS
STRSTR. . 28 28 • •
FOT. ADRIAN CZARNOTA
FOT. ARCH.
MIŁOŚCI
50 LAT CZAS
ORIANY SKARB
KIBICA KLASA A
SPORT – STRONY 28–29, 32–33
WTOREK
19 SIERPNIA 2008 Nr 34 (851)
Rok XVII
Nr indeksu 38254X ISSN 1232– 4035 cena 2 zł (7% VAT) nr@nowiny.pl nowiny.pl
STRACIŁEM STRACIŁEM
WIARĘ
i dobytek i dobytek
Nie wichury ani burze z gradem, ale ludzka bezmyślność zabrała niepełnosprawnemu Jarosławowi Nowakowi (na zdjęciu) jego drugie nogi
CZYTAJ WIĘCEJ NA STR. 7
2 AKTUALNOŚCI
Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 19 sierpnia 2008 r.Kodeks Dobrych Praktyk Wydawców Prasy Izba
Wydawców Prasy
n Redakcja: 47–400 Racibórz, ul. Zborowa 4, tel. 032 415 47 27 e–mail: nr@nowiny.pl, nowiny.pl
n P.o. redaktora naczelnego: Katarzyna Gruchot, kgruchot@nowiny.pl n Dziennikarze: Mariusz Weidner (600 082 304), Adrian Czarnota,
Ewelina Żemełka, Joanna Jaśkowska
n Reklama: Marek Kuder, mk@nowiny.pl, tel. 608 678 209 n Redakcja techniczna: Ireneusz Jaśkowski, irek@nowiny.pl n Portal nowiny.pl: Paweł Okulowski, portal@nowiny.pl n Wydawca: Wydawnictwo Nowiny Sp. z o.o.
n Dyrektor Wydawnictwa Prasowego: Katarzyna Gruchot n Druk: PRO MEDIA, Opole
© Wszystkie prawa autorskie do opra co wań graficznych reklam zastrzeżone • Mate- riałów niezamówionych nie zwracamy • Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ na numer 666 023 153
REKLAMA STOPKA REDAKCYJNA
Tir pełen miłosierdzia
Trzy tony cukru, środki czystości i żywność zebrano dzięki apelowi magistratu współpracującego ze Stowa- rzyszeniem Gmin Dorzecza Górnej Odry o pomoc dla poszkodowanych w powodzi w Tyśmenicy (Ukraina).
Prezydent Lenk wybiera się do miasta partnerskiego z transportem darów.
Potrzeby drogowe
Prezydent Mirosław Lenk spotkał się z Krzysztofem Rajem, dyrektorem katowickiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Rozmawiał o skrzyżowaniu na „mycie” (gdzie każda z dróg należy do innego zarządcy, a korki mogłoby rozładować np. rondo) odcinku ulicy Głubczyckiej do skrzyżowania ze Starowiejską (przy okazji prac nad „nerką” dobrze byłoby od- nowić i tę jezdnię) oraz o ulicy Hulczyńskiej, którą po robotach kanalizacyjnych w Studziennej i Sudole też trzeba wyremontować.
Szukają chętnego
– Jestem po rozmowie z Leszkiem Boczoniem, reprezentują- cym środowisko wędkarzy. Czekam na ich odpowiedź w spra- wie ponownej opieki nad akwenami wodnymi na Ostrogu.
Wykosimy i zagospodarujemy ten teren, ale potrzebujemy kogoś do współpracy przy utrzymaniu tam porządku – stwier- dził Mirosław Lenk.
www.palacwojnowice.wwnet.pl +48 502 55 66 21, 32 419 15 97
NA OBIAD I SPACER DO PAŁACU?
JASNE
Zapraszamy
HALO HALO REDAKCJA REDAKCJA
W każdy wtorek, w godzi- nach od 10.00 do 14.00, nasi dziennikarze czekają na telefony od czytelni- ków. Jeśli chcesz podzielić się swoją opinią, coś Cię bulwersuje lub chciałbyś, abyśmy coś opisali, dzwoń
032 421 05 10
wew. 23 lub 31.
Ciężkie jest życie starsze- go człowieka, który po- dróżuje autobusami po Raciborzu. Nie chodzi o samą podróż ale o czeka- nie na autobus. Na wielu przystankach komunikacji publicznej nie ma ławek, a jeśli już są, to najczęściej zdewastowane. Proszę uwierzyć, że w okresie ostatnich upałów czeka- nie na autobus jest uciąż- liwe. Stanie kilkadziesiąt minut na słońcu może zakończyć się omdleniem.
Sprawa ławeczek to dość szeroki temat. W samym centrum też by się ich przydało więcej. Mamy tyle zielonych skwerów i parków, a ławek niewie- le. Może ktoś z włodarzy miasta zainteresowałby się tym tematem?
Maria z ulicy Katowickiej
ZAOCZNE STUDIA LICENCJACKIE W RACIBORZU
STUDIA PROWADZONE
W ZAMIEJSCOWEJ SALI WYKŁADOWEJ WSSE
Centrum Promocji Edukacji sp.j.
47-400 Racibórz, K. Miarki 4 0 32 417 31 65
3 PEDAGOGIKA 3 EKONOMIA 3
3 FINANSE I RACHUNKOWOŚĆ FINANSE I RACHUNKOWOŚĆ
www.edukacjadlaciebie.pl
Opłaty: 400 zł – wpisowe, czesne miesięczne 260 zł x 10 miesięcy Zajęcia 2 razy w miesiącu (sobota – niedziela)
Absolwent uzyskuje tytuł licencjata
Wyższej Szkoły Społeczno-Ekonomicznej w Warszawie Zapisy w godz. 10.00-15.00
Ośrodkiem opiekuje się magistrat. Stworzył go przy wsparciu finansowym Unii Europejskiej. Na I i II piętrze budynku przy ulicy Batorego znajdują się lokale komercyj- ne, gdzie płaci się niski czynsz.
Ulgowo traktowane są firmy, które prowadzą współpracę z przedsiębiorcami z Czech.
Im wyżej znajduje się wynaj- mowany lokal, tym czynsz jest niższy. Na ostatnim pię- trze mieści się siedziba Pro Europy, stowarzyszenia, w którym doradzają, jak zało- żyć i prowadzić biznes. Kan- dydaci na przedsiębiorców
Dostaniesz za darmo umeblowane biuro i komputer z Internetem. Nie zapłacisz czynszu.
Zostań biznesmenem Zostań biznesmenem Czecha partnerem
Czecha partnerem
W Ośrodku Współpracy Polsko-Czeskiej w Raciborzu są jeszcze wolne miejsca.
Siedzibę znajdą tu przedsiębiorcy i instytucje.
mogą wybrać tzw. inkubator lub start up. – To dobre roz- wiązania na początek. W in- kubatorze przez 18 miesięcy za darmo używa się sprzętu komputerowego, Internetu i dysponuje własnym boksem.
W start up’ie można wynająć cały lokal i przez 2 lata nie płacić czynszu – wyjaśnia Rafał Jasiński, naczelnik Wy- działu Rozwoju i Współpracy Zagranicznej Urzędu Miasta Racibórz. Jak dotąd więcej chętnych jest do start up’ów.
– Bo dostają dofinansowanie z urzędu pracy na wyposaże- nie i sprzęt, a w inkubatorze
KTO TU BYŁ I ZAROBIŁ
Jeden z przedsiębiorców, który skorzystał z oferty ośrodka, sprowadza do Polski używane auta z Norwegii, remontuje je u czeskich mechaników i sprzedaje w Norwegii. Pewna ko- bieta postanowiła zostać rzecznikiem czeskich konsumen- tów, bo klientów z rejonu Opawy i Ostrawy jest w Raciborzu sporo. Studencka firma rozprowadza bilety na czeską kolej i przejazdy autokarowe. Pomysłem na współpracę może być także dystrybucja usług internetowych we współpracy z czeskim dostawcą. – Branża nie ma znaczenia, choć lepiej, żeby była skojarzona z pracą biurową, bo do niej warunki są tu najlepsze – twierdzi Paweł Przyłęcki (60 lat, na zdjęciu), który od kilkunastu lat zajmuje się marketingiem i doradz- twem biznesowym.
nie otrzymują pieniędzy – mówi urzędniczka.
Magistracki wydział szuka chętnych bo musi uzyskać tzw. wskaźnik rezultatu - 19 podmiotów przez 5 lat jego funkcjonowania. Samorzą- dowcy chcieliby, aby decydu- jący o tym Komitet Sterujący dla Programu INTERREG IIIA Cz-Pl dopuścił do grona wy- najmujących – oprócz przed- siębiorstw i instytucji – także stowarzyszenia i organizacje pozarządowe. Decyzja ma za- paść przed końcem roku.
(ma.w)
Jadwiga Rzotki (28 lat) z magistratu zachęca do skorzystania z oferty ośrodka
FOT. MARIUSZ WEIDNER (2)
3
Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 19 sierpnia 2008 r.
AKTUALNOŚCI
REKLAMA
Nowy partner miasta
Jesienią Racibórz podpisze umowę partnerską z XIV dzielnicą Budapesztu – Zuglo. Nasi samorządowcy przyjaźnią się od lat z Węgrami, kontakty zainicjo- wano, gdy politycy z Budapesztu pomo- gli nam po powodzi z 1997 roku.
TBS-y na Ostrogu
Gmina wniesie aportem 4 niewielkie działki do Towarzystwa Budownictwa Społecznego, by umożliwić budowę 2 budynków TBS na Ostrogu. Projekt uchwały w tej sprawie ma trafić na jed- ną z najbliższych sesji Rady Miasta.
PODPIS ELEKTRONICZNY
– CERTYFIKAT KWALIFIKOWANY JUŻ OD LIPCA 2008 – KONIECZNOŚĆ
DOKUMENTACJA - INSTALACJA - ZESTAWY Z CERTYFIKATEM
ZAMÓW JUŻ TERAZ! KONTAKT@PC- SERVICE.PL PC SERVICE POLSKA Sp. z o.o.
Racibórz, ul. Starowiejska 108 tel. 032 414 90 82, www.pc-service.pl
Kursy języków obcych:
angielski niemiecki
Native speaker Native speak
er
Racibórz ul. Browarna 16/7 CJO Europa - I piętro CJO Europa - I piętro
tel. 032 755 30 30 kom. 502 17 21 21 www.europa.rac.pl
HALO HALO REDAKCJA REDAKCJA
Z zainteresowaniem prze- czytałem artykuł pt. „Dzika spychologia”. Tym bardzie, że kilka tygodni temu sam miałem podobny problem.
Na mojej posesji pojawił się lis. Jednak w moim przypad- ku wystarczył jeden telefon do straży miejskiej i odpo- wiednie służby zajęły się problemem. Nie rozumiem, dlaczego w Kuźni tak się nie stało. Ci państwo powinni otrzymać pomoc po pierw- szym telefonie, interwencja powinna być natychmiasto- wa. Nie rozumiem jak tak małe zwierzę mogło stwo- rzyć tak duży problem.
Czytelnik z Raciborza
Fajnie, że można pobiegać pod wieczór na stadionie przy ulicy Wyszyńskiego, ale coś z tymi godzinami jego otwarcia nie jest w porządku. Brama miała być otwarta do godz. 21.00, a bywa, że stróż wygania lu- dzi pół godziny wcześniej.
Ktoś powinien dopilnować jego godzin pracy.
Czesław z centrum
Robiłam zakupy na targowi- sku i kiedy wracałam, z peł- nymi siatami, wywróciłam się, bo zahaczyłam butem o kostkę brukową. Leżałam tak i nie umiałam się pod- nieść, obolała. Ktoś życzliwy wezwał pogotowie ratunko- we. Do dziś czuję ból po tamtym zdarzeniu. Zgłosi- łam w urzędzie, że chodze- nie po takiej nawierzchni jest niebezpieczne. Brukują wszystko dookoła, a starsi ludzie wywracają się i robią sobie krzywdę.
Monika z Raciborza
Przy garażach, na ulicy Wczasowej, rosną takie chaszcze, że wyjeżdżając ze skrzyżowania z Wyszyńskie- go, nic nie widać od strony Plusa. Nikt tego nie wycina, aż dojdzie do wypadku.
Kierowca
www.fitclimat.pl NAJWIĘKSZA SAUNA
w Raciborzu
- siłownia, fitness, aerobic - zapewniona opieka dla dzieci - porady dietetyka
- masaż klasyczny i specjalistyczny, masaż kamieniami
Emeryci i renciści
do godz. 16.00 mają 20% zniżki
ZAPRASZAMY DO KLUBU PUSZYSTYCH NAJLEPIEJ WYPOSAŻONA SALA DO ĆWICZEŃ
MŁODZIEŻ UCZĄCA SIĘ SIŁOWNIA I PRZYRZĄDY – 5 ZŁ/GODZ.
Racibórz, ul. Eichendorffa 12
tel. 032 415 94 51 e-mail: fitclimat@wp.pl
PROMOCYJNE CENY - LIPIEC SIERPIEŃ!
Czynne pn. – pt. 10.00 – 22.00
C ENTRUM P ODRÓŻY
MAX
Racibórz Dw. PKP tel. 032 4152773
Rybnik Dw. PKS tel. 032 4230660
DOWOZIMYNALOTNISKO !DOWOZIMYNALOTNISKO !
Katowice Słowackiego 41 tel. 032 2530024
NAJNIŻSZE CENY BILETÓW LOTNICZYCH
DUBLIN 99 ZŁ; FRANKFURT 99 ZŁ; DORTMUND 199 ZŁ; RZYM 59 ZŁ; PARYŻ 170 ZŁ
7 DNI 14 DNI
CODZIENNEPOŁĄCZENIAAUTOKAROWEDOKRAJÓW EUROPY
FRANKFURT 89 ZŁ; MONACHIUM 89 ZŁ; LONDYN 199 ZŁ; WIEDEŃ 90 ZŁ; PRAGA 95 ZŁ; BRUKSELA 230 ZŁ WWW.24LASTMINUTE.PL • 7.000.000 OFERTZLOTNISK • WWW.MAAX.PL
DOWOZIMYNALOTNISKO !DOWOZIMYNALOTNISKO !
KARNETYRABATOWENAPARKINGIPRZYLOTNISKACH
BUŁGARIA 998ZŁ 1324ZŁ PORTUGALIA 1689ZŁ 1939ZŁ MAROKO 1694ZŁ 2120ZŁ MAJORKA 1420ZŁ 1630ZŁ TURCJA 1299zł 1644zł
TUNEZJA 999ZŁ 1499ZŁ KRETA 1199zł 1899zł
MALTA 1380ZŁ 1990ZŁ CYPR 1793zł 2585zł
TENERYFA 1499ZŁ 1999ZŁ
OD OD OD OD OD OD OD OD OD OD
ZIMA 2008/2009
JUŻWSPRZEDAŻY- RABATY DO 20%
DALEKIE PODRÓŻE KENIA 3528zł 4884zł
MEKSYK 4237ZŁ 5121ZŁ KUBA 3827zł 5184zł
OD OD OD OD OD
7 DNI 14 DNI
CHORWACJA 1095zł WŁOCHY 1195ZŁ GRECJA 1095zł BUŁGARIA 995ZŁ POLSKA 995zł
OBOZY I KOLONIE
EMIRATY 3199ZŁ 3899ZŁ
LAST MINUTE
Nie było wichury ani bu- rzy z piorunami. W sło- neczny dzień, 12 sierp- nia, około godz. 11.00 topola na skwerze przy ulicy Batorego runęła na parking i zgniotła dwa samochody. Wewnątrz byli ludzie.
Irena Chorążek (55 lat) z córką Marysią (11) siedziały na tylnim siedzeniu opla astry, gdy drzewo spadło na jego ba- gażnik. Przerażone pasażerki wyciągnął z pojazdu straż- nik miejski Wojciech Bednarek. – Aku- rat spisywałem w biurze no- tatkę i nagle usłyszałem p o t ę ż n y huk. Wy- b i e g ł e m i pomo- głem uwię- z i o n y m – relacjonu- je strażnik.
Zszokowanej kobiecie udzieliło pomocy pogotowie ratunkowe. Jej mąż Wła- dysław (60) zaparkował pod urzędem i poszedł, w towarzy- stwie wnuka, opłacić ubezpie- czenie samochodu. – Umowę spisałem na zdarzenia drogo- we. Jak wyszedłem z biura, to nie wiedziałem, co się dzieje.
Wyły syreny strażackie, leża- ło drzewo, a ja nie mogłem się doszukać swoich bliskich – relacjonował mieszkaniec Krzanowic, który jeszcze nig- dy nie uczestniczył nawet w
Punkt ma już siedzibę
Śląski Oddział NFZ wybrał już lokal na swój punkt konsultacyjny w Raci- borzu. Będzie się mieścił w Biurowcu Batorym. Dyrektor oddziału zaakcep- tował stawkę czynszu oraz lokalizację punktu.
Matka z 11-letnią córką siedziały w samochodzie, na który spadło ogromne drzewo
Centymetry do tragedii Centymetry do tragedii
kolizji d r o g o - wej.
Drugim z przygniecionych pojazdów przyjechali do Ra- ciborza obywatele Niemiec ze Stuttgartu. – Postawiliśmy auto na 10 minut. Załatwia- liśmy w urzędzie wymeldo- wanie – powiedział Łukasz Gołus (19). Z mamą Ga- brielą (43) i teściową zastali swoje volvo z wgniecionym dachem.
Powalone drzewo usunęli strażacy i pracownicy Przed-
siębiorstwa Komunalnego.
– Topola była przeznaczo- na do pielęgnacji. Nie było widać, żeby się chwiała.
Prawdopodobnie naruszyły ją wichury sprzed tygodnia, bo stosunkowo niezbyt moc- ny podmuch wiatru wyrwał ją z korzeniami – stwierdził jeden z urzędników szacu- jący straty. – Drzewo było w całkiem dobrym stanie – oce-
nił Krzysztof Maliszewski, kierownik oddziału zieleni miejskiej przy Przedsiębior- stwie Komunalnym.
– Magistrat oraz PK są ubezpieczone i kierowcy, których auta ucierpiały mogą domagać się odszkodowa- nia - powiedziała Urszula Sobocińska z Wydziału Go- spodarki Miejskiej w Urzę- dzie Miasta Racibórz. To nie
pierwszy taki przypadek.
Podczas wichury 4 sierpnia w parku Roth konar spadł na rowerzystę, któremu za- łożono 9 szwów. Zażądał od miasta odszkodowania.
Prezydent Mirosław Lenk zapowiedział, że urzędni- cy z magistratu dokonają przeglądu miejskiego drze- wostanu przy chodnikach i parkingach.
(ma.w) Cudem ocalała Irena Chorążek
wymagała pomocy lekarskiej
Cztery kroki za mną runęło drzewo. Kobieta która szła obok zaczęła uciekać przerażona – opowiadała Lucyna Cwik (56) z Kuźni Raciborskiej.
Władysław Chorążek z córką Marysią, ocalałą z przygniecionego auta
FOT. MARIUSZ WEIDNER (5)
Partnerskie podarunki
Powiat raciborski otrzymał od partnera z Mar- kischer Kreis 13 tys. zł, które będą rozdyspo- nowane między placówki pomocy społecznej.
Partner Raciborza – Roth – przekazał ponad 700 euro na posadzenie pamiątkowego drzewka w parku przy starym szpitalu.
4 AKTUALNOŚCI
Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 19 sierpnia 2008 r.REKLAMA
HURTOWNIA MATERIAŁÓW BUDOWLANYCH I FARB
SEWERA POLSKA CHEMIA
P.H.U. Jerzy Grud
47–400 Racibórz ul. Kolejowa 10a, tel./fax 032 415 31 23, tel. 032 415 30 15
PRZY WIĘKSZYCH ZAKUPACH STOSUJEMY UPUSTY!
Profesjonalne farby
SIGMA
TO WIĘCEJ NIŻ FARBY
Siedziba Miejskiego Cen- trum Informacji
Ostatnio NR zamieściły wia- domość o zamiarze przenie- sienia Miejskiego Centrum Informacji z naroża Rynku i ulicy Długiej do innego loka- lu. Wyrażam pogląd, że ten zamiar Urzędu Miasta nie jest zbyt szczęśliwy.
Przyznaję, że Centrum jest jedną z komórek organi- zacyjnych Urzędu Miasta.
Rozumiem także, iż władze miasta chciałyby wszystkie podległe jednostki mieć „w zasięgu ręki”. Centrum ma być przede wszystkim ośrod- kiem udzielania informacji o mieście. Tych informacji zasię-
gają jednak głównie osoby od- wiedzające nasze miasto i tym różni się główna funkcja MCI od zadań innych jednostek administracyjnych magistra- tu, obsługujących w zasadzie nas, mieszkańców Raciborza, na ogół znających miasto.
Obecna lokalizacja MCI do- skonale sprzyja spełnianiu zadań centrum informacyj- nego. Czy można żądać od przyjezdnego, zwiedzającego
akurat miasto, że będzie szu- kał za informacjami o naszym grodzie czy za podręcznym planem miasta na ulicy Bato- rego, w suterenie magistratu czy na piętrze budynku obok restauracji?
Sądzę, że miasto znajdzie inny sposób na zagospodaro- wanie pustych pomieszczeń w suterenie swojej siedziby czy w budynku na ul. Batorego 7.
Pozwólmy Miejskiemu Cen-
trum Informacji, które w cza- sie czerwcowych obchodów uroczystości inaugurujących 900-lecie Raciborza doskona- le spełniało swoje obowiązki, nadal służyć miastu w dotych- czasowym lokalu. Nie jest nam chyba w tym miejscu po- trzebna piętnasta placówka bankowa przy ulicy Długiej?
W dobie komunikacji elektro- nicznej kontakty z podporząd- kowanymi jednostkami także
List do redakcji
List do redakcji
nie powinny magistratowi nastręczać większych kłopo- tów.Wierzę, że władze naszego grodu, po ponownym rozwa- żeniu sprawy, same dojdą do przekonania, iż lokalizacji Miejskiego Centrum Infor- macji nie należy zmieniać. Nie powinniśmy chyba czekać na odmowne stanowisko władz wojewódzkich w tej sprawie.
Paweł Newerla
Podobnie jak przed rokiem podczas turnieju „piłkarzy- ków na żywo”, w którym ludzie rozgrywają mecz na specjalnym boisku wzoro- wanym na popularnej grze barowej, dojdzie do spo- tkania samorządowców.
– Zmierzymy się z kolegami z powiatu. Filarami składu będą Eugeniusz Wyglenda i
Prezydent i radni Prezydent i radni będą piłkarzykami będą piłkarzykami
Jerzy Kwaśny (w przeszłości grali w klubach piłkarskich).
Zaprosimy też innych kole- gów z rady, np. Roberta My- śliwego – mówi prezydent Raciborza Mirosław Lenk (50 lat). Na zdjęciu prezentu- je koszulkę w jakiej rozegra okolicznościowy mecz.
(m)
Strażacki Memoriał, który 23-24 sierpnia zorganizowany zostanie po raz 16., tradycyjnie łączyć będzie rozrywkę, atrakcje muzyczne i kon- kurencje sportowe. Główne punk- ty programu to zapewne koncerty gwiazd, czyli Lady Pank, Pawła Kuki- za i Piersi oraz Sumptuastik. Wymie- nione grupy to nie jedyne muzyczne propozycje. Uczestnicy sierpniowej imprezy będą mogli również zobaczyć i usłyszeć takie zespoły, jak: Good Day, Tres, Popiół czy Kapela Pieczarków.
Wśród atrakcji sportowych poza konkurencjami, które na stałe wpisa- ły się w sierpniowe świętowanie, czyli zapasami, rodzinnym rajdem rowero- wym i turniejem żywych piłkarzy- ków, znalazła się też zupełna nowość – Otwarte Mistrzostwa Raciborza w Dojeniu Krowy. – Warto podkreślić, że w rowerowym rajdzie rodzinnym, który w tym roku odbędzie się już po raz 10., główną nagrodą jest biało-czer- wony rower KDM warty 3 tys. zł, któ- ry specjalnie ufundował prezydent RP Lech Kaczyński – mówi jeden z orga- nizatorów, Stanisław Borowik.
Więcej informacji na stronach: www.
nowiny.pl i www.memorial.com.pl.
(JaGA)
Gwiazdy polskiej sceny, dojenie krowy i rower ufundowany przez Lecha Kaczyńskiego to jedne z wielu atrakcji tegorocznego Memoriału
Od dojenia krowy po szał koncertowy
PROGRAM XVI MEMORIAŁU IM. MŁ. KPT. A. KACZYNY I DH. A. MALI- NOWSKIEGO:
23 SIERPNIA – SOBOTA
10.30 – Plażowe Mistrzostwa Polski w zapasach – OSiR ul.Zamkowa.
12.00 – Turniej piłkarski o puchar – wice premiera i Ministra Spraw Wewnętrznych i Ad- ministracji – Rynek (eliminacje – ćwierćfinały).
14.00 – TRIAL CLUB Racibórz (AKROBATYKA ROWEROWA) – pl. Długosza.
15.00 – Mecz zapaśniczy MKZ Unia Racibórz – TSV Dewangen (Niemcy) – pl. Długosza.
16.00 – Otwarcie XVI Memoriału – pl. Długosza.
16.15 – Zespół TRES – pl. Długosza.
17.15 – Wręczenie nagród zapaśnikom – pl. Długosza.
17.45 – Koncert zespołu GOOD DAY – pl. Długosza.
19.00 – Koncert zespołu POPIÓŁ – pl. Długosza.
20.30 – Koncert PAWŁA KUKIZA z zespołem PIERSI – pl. Długosza.
24 SIERPNIA – NIEDZIELA
10.30 – Uroczysta Msza Św. z okazji XVI Memoriału i NSZZ Solidarność Kościół WNMP.
12.00 – X Rodzinny rajd rowerowy Racibórz 2008 r. ul. Nowa.
13.30 – Turniej piłkarski o puchar – wice premiera i Ministra Spraw Wewnętrznych i Ad- ministracji – Rynek (półfinały – finał).
14.00 – Pokazy StrongMan – pl. Długosza.
15.45 – Wręczanie nagród w turnieju piłkarskim – pl. Długosza.
16.00 – Otwarte Mistrzostwa Raciborza w Dojeniu Krowy (patronat Raciborskiej Spół- dzielni Mleczarskiej) – pl. Długosza.
17.15 – Koncert zespołu KAPELA PIECZARKÓW – pl. Długosza.
18.30 – Koncert zespołu SUMPTUASTIC – pl. Długosza.
19.30 – Konkurs z nagrodami „Baw się z nami strażakami” – pl. Długosza.
20.30 – Koncert zespołu LADY PANK – pl. Długosza.
22.00 – Pokaz sztucznych ogni – pl. Długosza.
Ustalono repertuar drugiego w mieście DKF-u, nazwanego przez Kino Bałtyk Klubem Ko- nesera. Do końca roku widzo- wie obejrzą w nim 14 filmów.
Filmy z tzw. dyskusyjnego repertuaru będą wyświetla-
Kino Bałtyk zaczyna 20 sierpnia sprzedaż karnetów Klubu Konesera
Wtorki z ambicjami
ne we wtorki, o godz. 20.00.
Pierwszy seans odbędzie się 9 września, będzie miał uro- czystą oprawę okraszoną poczęstunkiem. Bilet na poje- dynczy seans w ramach klubu będzie kosztował 10 zł, ale sta-
li widzowie otrzymają możli- wość tańszego oglądania. Gdy kupią specjalną kartę w cenie 30 zł, to za bilety na seanse do końca roku zapłacą po 2 zł.
– Zależy mi, żeby miesięcz- ny repertuar miał uniwersalny charakter i zainteresował jak najwięcej widzów – oznajmia Krystian Haas, kierownik kina
Bałtyk. Na inaugurację klubu wybrano francuską komedię
„Jeszcze dalej niż północ”, a w kolejne wtorki zostaną wy- świetlone: polski „Ogród Lu- izy”, nominowany do Oscara
„Motyl i skafander” oraz lau- reat tej nagrody za piosenkę – „Once”.
(ma.w)
FOT. MARIUSZ WEIDNER
5
Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 19 sierpnia 2008 r.
AKTUALNOŚCI
- elektronarzędzia - elektronarzędzia
- narzędzia warsztatowe - narzędzia warsztatowe i ogrodowe
i ogrodowe
RACIBÓRZ
ul. Opawska 82 tel. 887 557 994KIETRZ
ul. Niepodległości 37tel. 885 919 508
www.majster.az.pl www.majster.az.pl
SALON ŁAZIENEK
Rybnik, ul. Budowlanych 89 Tel. 032 424 44 34 www.sanimex.pl z tą reklamą 10% rabatu
WARTO WARTO KUPIĆ KUPIĆ LUKSUS LUKSUS PRZEKONAJ PRZEKONAJ
SIĘ O T YM SIĘ O T YM
PROJEKT PROJEKT
GRATIS GRATIS
REKLAMA
– Kocham go za to, że jest dobrym człowiekiem – z uśmiechem mówi pani Leokadia (69lat).
– Jest najładniejsza ze wszystkich. Ja w niej widzę cały świat – zapewnia pan Franciszek (71).
Państwo Cymermano- wie z Raciborza obchodzą jubileusz 50-lecia pożycia małżeńskiego. Ich historia rozpoczęła się 51 lat temu w Nasiedlu. - Pracowałem tam przy budowie szkoły.
Zajmowałem pokój nad mieszkaniem siostry mojej żony – wspomina pan Fran- ciszek. Pewnego dnia pani Leokadia wybrała się by ją odwiedzić i spotkała swoje- go przyszłego męża. – Gdy mnie zobaczył, zaczął roz-
Wierzą, że będą razem świętować kolejne jubileusze
Przypadkowe spotkanie, Przypadkowe spotkanie, mi
miłło ość ść na ca na całłe e żżycie ycie
mowę i po chwili zaprosił na randkę – opowiada jubi- latka. – Chyba się jej spodo- bałem bo się zgodziła – z uśmiechem dodaje jej mąż.
– To było 13 marca 1957 roku – bez wahania podaje datę.
Para postanowiła się po- brać 6 lipca tego samego roku. – To był bardzo ciepły dzień, wzięliśmy tylko ślub cywilny, bo mąż miał po- wołanie do wojska i na ko- ścielny czekaliśmy aż wróci – opowiada pani Leokadia.
Pan Franciszek 3 lata słu- żył w Powidzu koło Gnie- zna. Żona odwiedzała go raz w miesiącu. – Moje ser- ce zabrał ze sobą, tęskniłam i cierpliwie czekałam – wy- znaje kobieta. Po powrocie pana Franciszka z wojska i ślubie, małżonkowie prze- prowadzili się do Racibo-
rza i mieszkają tu już 47 lat.
Jaka jest recepta na udane życie we dwoje? – Tak na- prawdę to jest bardzo proste – wyjaśnia jubilat. – Trzeba szanować się wzajemnie i każdy problem rozwiązy- wać wspólnie. Ważne, żeby umieć sobie przebaczać - mówi. – I jeszcze musi być zrozumienie dla drugiej oso- by – dodaje pani Leokadia.
– Wtedy nie może się nie udać – twierdzą zgodnie.
Małżonkowie doczekali się 4 dzieci, 17 wnuków i 9 prawnuków. Dwie córki:
Bogusia (47) i Bożena (50) mieszkają za granicą. Syn Andrzej (44) jest kierowcą, a trzecia córka Marysia (48) mieszka z rodziną w Gliwi- cach.
Ela Gładkowska
Złoci jubilaci Leokadia i Franciszek Cymerman
FOT. ELA GŁADKOWSKA
6 INTERWENCJE
Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 19 sierpnia 2008 r.PROMOCJA
PRENUMERATA
PRENUMERATA
PRENUMERATA
PRENUMERATA
PRENUMERATA
PRENUMERATA
PRENUMERATA
SZCZEGÓŁOWY REGULAMIN NA
PRENUMERATA PRENUMERATA
TERAZ MOŻNA ZAMÓWIĆ PRENUMERATĘ
NOWIN RACIBORSKICH NA POCZCIE LUB U LISTONOSZA
Tygodnik także w sprzedaży w każdym urzędzie pocztowym Cena miesięcznej prenumeraty 8 zł
Podobnie jak wielu innych, do wyjazdu zmusiła go cięż- ka sytuacja życiowa. Czwór- ka dzieci oraz słabe zarobki w Polsce nie pozostawiały mu wyboru. Spakował ple- cak i 23 czerwca wsiadł do wynajętego busa. Dzień później był już w Holandii.
Pierwszy raz do portfela musiał sięgnąć już podczas podróży. – W połowie drogi dowiedziałem się, że muszę zapłacić za transport z wła- snej kieszeni. Myślałem, że tak jak w innych firmach, zajmujących się przewozem ludzi, koszty dojazdu zosta- ną pobrane z mojej pierwszej wypłaty. Zapłaciłem kierow- cy 250 zł – wspomina męż- czyzna.
Wypłata z minusem Na miejscu pan Roman wraz z innymi Polakami zo- stał zakwaterowany w hote- lu. Jego standard pozostawiał wiele do życzenia, jednak nikt się nie skarżył. Na miej- scu zajął się nimi agent, któ- ry werbował ludzi do firmy masarskiej Horizon Meat Se- rvices B.V. Roman Dombek był przekonany, że jedzie do pracy przy pakowaniu mięsa – tak przynajmniej brzmiało ogłoszenie, na które odpo- wiedział, nigdy jednak nie zapakował nawet grama Polacy przez kilkanaście godzin dziennie wyrywali żebra z wieprzowych półtuszy
NIE STA
NIE STAĆ Ć MNIE MNIE na tak
na taką ą prac pracę ę
tuszy. – Wyznaczono nas do pracy przy oddzielaniu mięsa od kości. To napraw- dę ciężka praca. Po dwóch dniach wyrywania żeber z trudem ruszałem rękami – wspomina mężczyzna.
Gdy Dombkowi skończyły się pieniądze poprosił o trzy- sta euro zaliczki. – Miałem tam zarabiać 900 euro mie- sięcznie. Gdy otrzymałem wypłatę, nie mogłem uwie- rzyć własnym oczom. Z wy- druku wynikało, że jestem na minusie 11 euro – dener- wuje się pan Roman.
Radź sobie sam
Po otrzymaniu wypłaty Dombek szukał pomocy u Marka Króla, tego samego agenta, który załatwiał mu pracę w masarni. – Nie do- wiedziałem się, skąd w mojej wypłacie znalazło się aż 700 euro zaliczki, skoro wziąłem tylko 300 euro. Usłyszałem, że mam się kontaktować z firmą, dla której pracuje a tak w ogóle to mam sobie radzić sam. Nie miałem wyj- ścia. Pieniądze się skończyły, więc 9 sierpnia wróciłem do domu. Dopiero przed wyjaz- dem otrzymałem umowę. Na życie w Holandii, dojazd i po- wrót wydałem blisko 1500 zł.
Kto mi teraz to zwróci? – pyta mężczyzna.
Skontaktowaliśmy się z pa- nem Markiem Królem, który werbował Polaków do pracy w masarni. Jak się okazuje, pieniądze zostały zabrane Dombkowi, by ten... się cze- goś nauczył. – Znam przypa- dek tego pracownika, jednak jego rozliczenia z firmą są jego prywatną sprawą. W Holandii pracuje setka zwerbowanych przeze mnie osób i niemal nikt nie narzeka – mówi Król.
– Mogę jedynie podejrzewać, że pieniądze zostały wykorzy- stane na zakupienie dla niego ubioru, butów i przeszkolenie go – dodaje.
Zdrowy może więcej Jak twierdzi agent, nikt nigdy nikomu nie obiecywał pracy przy pakowaniu mięsa. – W zależności od wieku ludzie otrzymują różne stanowi- ska. Pan Roman jako osoba młoda i zdrowa otrzymał rze- czywiście jedno z cięższych zajęć, ale taka praca wiąże się również z lepszymi za- robkami i premiami – wyja- śnia Król. Roman Dombek wie, że zmarnował szansę na dorobienie w wakacje.
Największy żal ma jednak do polskiego agenta, który nie wyjaśnił mu kulisów pracy w Horizon Meat Se- rvices B.V.
Adrian Czarnota
Pan Roman Dombek do tej pory nie może zdjąć obrączki z palca.
Z wyjazdu do pracy w Holandii zostały mu spuchnięte dłonie i półtora tysiąca złotych strat.
Roman Dombek prezentuje rozliczenie, z którego wynika, że przez miesiąc nie zarobił nic, a nawet jest winien firmie pieniądze
FOT. ADRIAN CZARNOTA
7
Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 19 sierpnia 2008 r.
INTERWENCJE
W czwartek, 31 lipca, Jaro- sław Nowak, jak co dzień, za- parkował swój samochód w pobliżu podnośnika na bal- kon. Jako osoba poruszająca się na wózku, tylko parkując w tym miejscu ma gwarancję, że nikt go nie zastawi. – Było popołudnie, gdy usłyszałem na podwórku wielki huk. Nie wiedziałem, co się dzieje, wy- jechałem więc szybko na bal- kon – wspomina pan Jarosław.
Kiedy mężczyzna wyjrzał na podwórko, zaniemówił ze zdumienia. Potężna deska niemal przebiła się przez dach jego malucha. Auto zo- stało poważnie uszkodzone, więc wezwano na miejsce policjantów. Ci potwierdzili, że z dachu budynku odpadła ponadtrzymetrowa deska i zniszczyła dach samochodu.
Trzy śrubki
Pan Nowak powiadomił natychmiast zarządcę bu- dynku, czyli firmę Nasz Dom. – Najpierw w ich biu- rze była moja współlokator-
ka, ale nic nie wskórała. Sam postanowiłem pofatygować się do nich na ulicę Zboro- wą. Pod budynkiem zadzwo- niłem przez telefon, prosząc, by ktoś do mnie zszedł i po- rozmawiał, bo biuro mieści się na pierwszym piętrze.
Niestety nikt się do mnie nie pofatygował, więc wróciłem do domu – wspomina pan Jarosław.
Następnego dnia, po kilku telefonach w bloku pojawił się technik z firmy zarządza- jącej budynkiem. Zdemonto- wał trzy deski, zostawiając jednak jedną dokładnie nad balkonem pana Jarosława. – Zachowałem tę, która spadła na mój samochód. To solidny kawał drewna, a zamonto- wali go jedynie na trzech koł- kach. To nie pierwsza deska, która spadła na podwórko.
One nie wyglądają na oblu- zowane, jednak technik bez problemu zdemontował je samymi rękami. To świadczy o tym, jak się trzymają muru – mówi lokator.
Lokatorzy budynku przy ulicy Odrzańskiej nie mogą się doprosić o zdemontowanie obluzowanych desek na dachu
Straciłem wiarę i dobytek
Gdy każdego ranka Jarosław Nowak wychodzi do pracy, z niepokojem spogląda na dach swojego bloku. Kilka dni temu jeden z elementów spadł na jego samochód. Auto nadaje się do kasacji.
Tu się bawią dzieci Pan Jarosław mieszka rów- nież z niepełnosprawną Ma- rią Sokołowską. Mają dwa auta, bo to jak twierdzą ich drugie, sprawne nogi. Nieste- ty rzeczoznawca, biorąc pod
uwagę wiek zniszczonego auta wycenił szkody na je- dyne 250 zł. – Za taką sumę nikt nam tego nie naprawi.
To auto kupiliśmy od innego niepełnosprawnego, więc ma mały przebieg. Teraz najpraw-
dopodobniej pójdzie do kasa- cji – mówi pani Maria.
Lokatorzy mieszkania na parterze tylko czekają na moment kiedy kolejne deski spadną na ich drugi samo- chód, lub co gorsza, zrobią
komuś krzywdę. – Przecież tu latają dzieci. Wiadomo, że ba- wią się pod balkonami w cho- wanego. Jak na któreś spadnie ta deska, to może dopiero ktoś się za to weźmie – mówi pan Jarosław. Adrian Czarnota
Tomasz Kuczyński ma 78 lat, mimo to nie cierpi na większe problemy ze zdro- wiem. Jak sam przyznaje, dobrą kondycję zawdzięcza między innemu temu, że do- brze się wysypia. Niestety, od kilku tygodni w spaniu przeszkadza mu agresywne, zielone światło, które emituje nowoczesna reklama. – Naj- gorsze jest to miganie. Gdyby światło, choć silne, świeciło w sposób ciągły jakoś by się można było przyzwyczaić. A tu wyświetlane są na nim róż- ne napisy, ze zmienną często- tliwością i w mieszkaniach mamy prawdziwą dyskotekę.
Tylko muzyki brakuje – mówi pan Tomasz, który mieszka na III p., dokładnie na wysokości kłopotliwej reklamy.
Wszędzie jasno
Jak się okazuje, intensyw- ne światło przeszkadza też lokatorom na innych pię- trach, również tym, których okna wychodzą na tyły bu- dynku. Tu światło odbija się od przyblokowych garaży i również utrudnia zasypia- nie. – Nie pomagają zasłony, bo światło jest na tyle moc- ne, że przechodzi przez ma- teriał. Zresztą noce są ciepłe i ciężko zasłaniać całe okna.
Na ten neon skarżą się rów- nież mieszkańcy innych blo- ków – mówi pani Malwina Ratuszny, lokatorka bloku nr 6.
Mieszkańcy zastanawia- ją się również, komu ma w nocy służyć ten neon skoro o tej porze mało ludzi chodzi
ulicą. – Nas kusić tą reklamą nie muszą. Kupiłem tam parę rzeczy i byłem zadowolony.
Szkoda, że teraz mi spać nie dają – mówi Pan Tomasz.
Nic nie wskórali Jak twierdzą mieszkańcy kilkakrotnie już interwenio- wali w sprawie męczącej re- klamy u właściciela sklepu komputerowego, do które- go należy urządzenie. Bez rezultatu. – Koło garaży na podwórku jest tak jasno, że złodziejom nie potrzeba na- wet latarki. Zielona poświa- ta powinna nas uspokajać ale zapewniam, że jednak tak nie jest – mówi pani Ma- ria, która mieszka w pobliżu pawilonu.
Adrian Czarnota
Gdy zapada zmrok, podwórka przy ulicy Opawskiej okrywa zielona poświata
Świeci jak ufo Mieszkańcy trzech bloków przy ulicy Opawskiej z zapadnięciem mroku opusz- czają żaluzje i połykają środki nasenne. Wszystko przez trudności z zasypia- niem. Za te odpowiedzialna jest nowa reklama świetlna, która zawisła na pobliskim pawilonie.
FOT. ADRIAN CZARNOTA
– Przez ten neon w mieszkaniach mamy dyskotekę. Brakuje tylko muzyki – mówi Malwina Ratuszny (na zdjęciu).
FOT. ADRIAN CZARNOTA
MARIA KRZYWOLAK
„NASZ DOM”
W chwili, gdy pan No- wak pofatygował się do nas, przebywałam na urlopie. Jestem zasko- czona tym, że nikt do niego nie wyszedł przed budynek. Na pewno pouczę pracowników, by w przyszłości unik- nąć tego typu sytuacji.
Co do desek na dachu budynku, zostawiliśmy te, które zdaniem fa- chowców nie są oblu- zowane. W najbliższych dniach jeszcze raz zo- stanie przeprowadzona ekspertyza dachu. Na- sze budynki są ubez- pieczone i regularnie sprawdzane, niestety czasem usterki nas za- skakują. Budynki, które przejmujemy, są często w fatalnym stanie. Lat zaniedbań nie da się od razu naprawić.
– Moim zdaniem dach w takim stanie to zagrożenie dla lokatorów.
Bagatelizowanie tego problemu może zakończyć sie tragicznie. Póki co, skończyło się na zniszczeniu samochodu – mówi Jarosław Nowak (na zdjęciu).
KOMPUTRONIK DEKLARUJE POPRAWĘ
Rozmawialiśmy z właścicielem sklepu komputerowego, Tomaszem Kostką. Zna już sprawę, ubolewa, że neon przeszkadza otoczeniu. Podjął już stosowne działania z myślą o zgłaszających problem. Twierdzi, że zamówił wizytę specjalistycznego serwisu, który przyciemni neon, by jego miganie nie było tak uciążliwe nocą. Termin wizyty serwisantów jest uzależniony od liczby zleceń, jakimi się zajmują i trudno określić, jak szybko pojawią się w Raciborzu. Podkreśla uży- teczne funkcje tej reklamy, bo wyświetlane są na niej aktualna godzina i temperatura.
8 HOBBY
Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 19 sierpnia 2008 r.Wokół piłki nożnej kręci się całe życie Wojciecha Węglorza
Piłka na okrągło Piłka na okrągło
Wojciech Węglorz, 36-letni mieszkaniec Rudy Kozielskiej, pasjonuje się piłką od zawsze. Na co dzień sołtys i pracownik Rafametu, wolne chwile poświęca klubowi LKS Ruda Kozielska, którego jest prezesem. Od 1992 r. wydaje tygodnik sezonowy, jak go nazywa, „Sportowy Koziołek”. Można tam znaleźć wyniki drużyn seniorów i juniorów, statystyki, zapowiedzi meczów a także humor. Kibice i piłkarze mieli już w rękach prawie 500 nu- merów „Sportowego Koziołka”. Pierwszych dwieście napisano ręcznie, następne już na komputerze.
Wojciech Węglorz jest dumny ze swojej kolekcji proporczy- ków piłkarskich, które zebrał podczas sędziowania meczów.
Można je zobaczyć w siedzibie klubu. – Zaczęło się przypad- kowo. Kolega, również sędzia, zaprosił mnie do domu i tam zobaczyłem na ścianie jego zbiór. Dziś mam około 40 swoich.
Nie kupuję ich tak po prostu, tylko przywożę z meczów, które sędziuję. W większości są to małe kluby, które nie zawsze mają swoje proporczyki, a jeśli już, to w ograniczonej liczbie, szybko się rozchodzą i trudno je zdobyć. Dlatego moja kolekcja jest tak oryginalna. Proporczyki dużych klubów każdy może kupić – mówi z dumą pan Wojtek. – Niestety, od dwóch lat praktycz- nie nie sędziuję, dlatego mój zbiór raczej się nie powiększa – dodaje.
Jak na prawdziwego pasjonata piłki nożnej przystało, Woj- ciech Węglorz często jeździ na mecze. – Staram się jeździć na spotkania naszej reprezentacji zwłaszcza na Stadionie Śląskim.
Zbieram też bilety z meczów, na których byłem. Na razie są po- układane w szufladzie, ale chciałbym je kiedyś wyeksponować – zapowiada mieszkaniec Rudy Kozielskiej. (e.Ż)
Wojciech Węglorz ze swoją kolekcją.
W ręku trzyma proporczyk Górnika Zabrze – drużyny, której kibicuje
FOT. EWELINA ŻEMEŁKA
– Robię to po raz pierwszy, ale jestem dobrej myśli. Sołtys się dowiedział, że mam zdolności plastyczne i poprosił mnie o zrobienie korony. Zgodziłam się, bo lubię robić takie rzeczy – mówi mło- da mieszkanka Rudy. Zaczęła dwa tygo- dnie temu. Przypuszcza, że za następne dwa jej dzieło będzie gotowe. Ludzie ze wsi pomagają jak mogą. Gospodynie przyniosły kwiaty, rolnicy ofiarowali zboże. – Czasami przychodzą dzieci ze świetlicy obok, by pomóc. Poza tym mieszkańcy interesują się, jak mi idzie, chwalą albo podsuwają swoje pomysły – dodaje Agnieszka.
Korona będzie tradycyjna, z samych naturalnych materiałów: zboża, suszo- nych kwiatów, fasoli, kukurydzy itp.
Żadnych wstążek, sztucznych kwiatów czy owoców. – W zeszłym roku tylko Ruda miała całkowicie naturalną koro- nę. Chciałabym utrzymać ten zwyczaj – mówi z dumą Agnieszka. Praca jest czasochłonna, wymaga wiele cierpli- wości i dokładności. Trzeba na to po- święcić kilka godzin dziennie. – Kiedyś przez wiele lat chodziłam z koroną. Te- raz sama ją wykonuję. Widzę, że jest do- brze, mam dużo pomysłów. Sprawia mi to satysfakcję, że mogę zrobić coś dla mojej wsi.
(e.Ż)
Korona dożynkowa będzie moim wkładem w tegoroczne podziękowanie za plony – mówi Agnieszka Wawrzynek
Ta praca sprawia mi radość
Praca nad koroną wymaga wiele cierpliwości, ale Agnieszki to nie przeraża. – Cieszę się, że mogę zrobić coś dla mojej wsi – mówi.
FOT. EWELINA ŻEMEŁKA
9
Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 19 sierpnia 2008 r.
HOBBY
REKLAMA
OGRODZENIA
BALUSTRAD Y
OGRODZENIA
OGRODZEN
PPUH FERKON Roman Chrobok
Racibórz ul. Drzewieckiego 6 tel./fax 032 417 16 07
kom. 504 138 235
www.ferkon.pl www.ferkon.pl
Opole, ul. Reymonta 16, tel. (077) 453–65–77 Gliwice, ul. Zwycięstwa 49,
tel. (032) 337–50–20 Racibórz, ul. Londzina 12,
tel. (032) 414-91-42ministerstwa certyfikat pracy agencja pracy tymczasowej
Twoja praca nasza troska
Poszukujemy pilnie:
• wózkowych ze znajomością j. angielskiego lub niemieckiego
• tokarzy i monterów konstrukcji
• Panie i Panów do prac magazynowych
• sprzątaczkę z prawem jazdy
Gwarantujemy dobre warunki mieszkaniowe, powrót do Polski gratis, świadczenia emerytalne.
Praca Praca w Holandii w Holandii
Cała przygoda zaczęła się w latach 70. – Wpadła mi w ręce gazeta „Mówią wieki”
– opowiada Beracz – Zafa- scynował mnie statek Wod- nik. Był piękny a do tego brał udział w historycznej bitwie pod Oliwą. Postanowiłem wykonać jego model – do- daje z zaangażowaniem.
Stworzenie jednej makie- ty zajmuje od 2 miesięcy do nawet 5 lat. Kilka miniatur rozdał rodzinie, znajomym.
Najokazalszy, królewski So- veregin znajduje się w ra- ciborskim archiwum przy ulicy Solnej. Wszystkie rzeź- by i inne detale niezbędne do budowy statku modelarz wykonuje sam u siebie w domu. – Kupuję tylko drew- no i kleję – zapewnia pasjo- nat.
Zdarza się, że Wolfgang Beracz poświęca 12 godzin
Człowiek z pasją i anielską cierpliwością
Kapitan wolnego czasu Kapitan wolnego czasu
Wolfgang Beracz od ponad 20 lat jest za- fascynowany modelami statków. Wyko- nał już 9 replik historycznych żaglowców.
dziennie swoim żaglow- com. – Gdyby mnie mąż tak gładził, jak te swoje statki – śmieje się żona Cecylia.
Hobby ojca podziela jego jego starszy syn, Andrzej.
– Obecnie z powodu braku czasu przestał wykonywać statki, ale obiecuje, że na emeryturze wróci do mode- larstwa – mówi Beracz.
Pasjonat ma już następny cel. – Chcę wykonać jeszcze jeden model Soveregina. Bę- dzie on większy od poprzed- niego – zapewnia.
Zdarzało się, że szkoły or- ganizowały wycieczki, by obejrzeć modele w miesz- kaniu Wolfganga Beracza, dlatego też jego marzeniem jest stała wystawa w racibor- skim Muzeum.
(E&B)
Wolfgang Beracz za swoje modele zdobył już wiele nagród
Wolfgang Beracz (64 lata) ze swoim ulubieńcem
Chińska dżonka zajęła artyście dwa miesiące
FOT. ELA GŁADKOWSKA (3)
O
OGŁOSZENIE GŁOSZENIE
o rozpoczęciu przez Getin Bank z siedzibą w Katowicach przy ul. Pszczyńskiej 10, przyjmowania ofert
na usługę objęcia placówki Getin Banku w Raciborzu przy ul. Batorego 10 systemem monitoringu przeciwpożarowego
polegającego na odbieraniu sygnałów alarmowych co najmniej dwoma niezależnymi torami transmisji z lokalnego systemu sygnalizacji pożaru i bezzwłocznym przekazywaniu sygnału pożaru głównego informującego o pożarze do Komendy
Powiatowej Straży Pożarnej w Raciborzu, z ciągłym monitoringiem sygnałów o uszkodzeniu lub wyłączeniu centrali sygnalizacji pożaru oraz sygnału zaniku zasilania i bezzwłocznym
przekazywaniu informacji o ich zaistnieniu Zleceniodawcy.
Oferty prosimy składać do dnia 29 08 2008 r. na adres:
Getin Bank ul. Pszczyńska 10 40-479 Katowice z dopiskiem „Racibórz ppoż. DBO”
10 GMINY
Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 19 sierpnia 2008 r.Wieści
gminne
Rudnik
q 21 sierpnia w Urzę- dzie Gminy odbyło się ze- branie sołtysów. Rozma- wiali z wójtem o planie utworzenia funduszu sołec- kiego, remontach i inwe- stycjach gminnych w tym roku, planie zagospoda- rowania przestrzennego gminy oraz funkcjonowaniu lokalnych grup działania.
q 4 września zaplanowano odsłonięcie tablic informa- cyjnych z dodatkową nazwą miejscowości Łubowice – Lu- bowidz. 11 kwietnia gminę Rudnik wpisano do rejestru gmin, na obszarze których są używane nazwy w języku mniejszości. Uroczystość roz- pocznie się o godzinie 13.00 w Górnośląskim Centrum Kul- tury i Spotkań w Łubowicach.
q Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Raciborzu przeprowadził kontrolę stanu technicznego zespołu pałacowo-parkowe- go w Rudniku. Właściciel zabytkowego kompleksu nie stawił się na wizji lokalnej, która odbyła się 13 sierpnia.
q Trwają prace projektowe kanalizacji sanitarnej w Rud- niku. 13 sierpnia odbyło się spotkanie projektanta z inwe- storem. Na spotkaniu ustalo- no trasę przebiegu głównych ciągów kanalizacji. We wrze- śniu projektant przeprowadzi spotkania z mieszkańcami, by ustalić usytuowania miejsc przyłączy do posesji.
REKLAMA
Jeruzalem
KOMPLEKSOWE USŁUGI POGRZEBOWE
CAŁODOBOWO
Formalności pogrzebowe w biurze na terenie cmentarza (czerwony budynek)
% 032 415 57 03 0602 692 349
Trumny, obsługa pogrzebu, miejsca pochówku,
wieńce, przewóz zwłok
Wójt chce remontować, przewodniczący – sprzedać.
Rajcy poruszyli temat na ostatniej sesji, 12 sierpnia.
Wójt Anna Iskała zapropono- wała radnym, aby na górze budynku przygotować trzy mieszkania, a dół zaadap- tować na siedzibę policji, GOPS-u i kolejne mieszkanie.
Koszt remontu szacuje się na 480 tys. zł. Propozycja pani wójt nie wszystkim radnym się spodobała. – Czy gmina
powinna bawić się w dewe- lopera? – zapytał Waldemar Wiesner, przewodniczący rady. – To nie jest paląca inwe- stycja, a przecież mamy teraz znaczne wydatki związane z kanalizacją. Dlaczego każdy wójt według własnego widzi- misię przenosi GOPS i rewir policyjny? – dodał. – To była tylko propozycja. Oczywiście możemy nie robić nic, a budy- nek niech popada w ruderę, która będzie nas witać przy
Co dalej z budynkiem starego gimnazjum w Nędzy?
wjeździe do Nędzy – odparo- wała pani wójt.
Radna Renata Bienia (na zdjęciu) zapytała o mieszka- nia socjalne. – Może zamiast remontować starocie, co też kosztuje, właśnie te pomiesz- czenia wykorzystalibyśmy w tym celu? – zasugerowała.
Radna dodała, że kolejna prze- prowadzka GOPS-u to niepo- trzebnie wydane pieniądze, które można przeznaczyć choćby na kolonie dla dzieci.
– Punkt w Urzędzie Gminy to naprawdę dobre miejsce. Lu- dzie mogą wszystkie sprawy załatwić w jednym miejscu – podkreśliła.
Waldemar Wiesner upierał się, że remont trzech czy czte- rech mieszkań za 480 tys. zł to nie najlepszy pomysł. – Skąd możemy wiedzieć, czy znaj- dziemy potem kupca na te mieszkania? Lepiej zbądźmy ten budynek i niech dewelo- per je wyremontuje i sprzeda
– argumentował. Wójt Anna Iskała wyraziła obawę, że wtedy gmina nie będzie mia- ła żadnego wpływu na to, co w budynku powstanie. – Nim człowiek wszystko przekreśli, musi mieć jakąś własną kon- cepcję. To jaką pan ma pro- pozycję, co do tego budynku?
– zapytała przewodniczącego pani wójt. – Przedstawię ją na piśmie. Jestem przeciwny re- montowaniu – zapewnił Wal- demar Wiesner. (e.Ż)
FOT. EWELINA ŻEMEŁKA
4 sierpnia wędrowcy spę- dzili w Krzanowicach. Gości przywitał burmistrz Manfred Abrahamczyk. Po wspól- nym obiedzie przyszedł czas na zwiedzanie Krza- nowic, była to też okazja do poznania historii utworzo- nej w 1895 r. linii kolejowej.
Przy boisku w Gamowie, w ciągu miesiąca, zadaszo- no betonowe trybuny, które służą miejscowemu klubo- wi od zeszłego roku. – Jak kto może, popołudniami, w jakieś luźniejsze dni pra- cujemy tutaj. Zaangażowa- ło się wielu mieszkańców wsi – podkreśla prezes LKS Serafin Jegliczka (56 lat). W pracach pomogły dwie miej- scowe firmy – Wil-Met oraz Burdzik.
Do wykończenia trybuny
Gmina Rudnik. Mieszkańcy własnymi siłami rozbudowali widownię boiska.
Takiej trybuny Takiej trybuny
pozazdrości Unia pozazdrości Unia
zostało jeszcze ułożenie bla- chy, postawienie płotu zasła- niającego skarpę, na której znajduje się widownia, oraz wykonanie schodów i po- ręcz. – Chcemy zdążyć na dożynki gminne, których będziemy gospodarzem 14 września. Na boisku sta- nie wtedy namiot, a wszyscy goście będą mogli obejrzeć nasze dzieło – zapowiada działacz. Sam zaprojekto- wał konstrukcję. – Najważ- niejsze było, żeby nie miała
słupów z przodu, zasłania- jących widoczność. Takie słupy przeszkadzają w śle- dzeniu gry np. na stadionie
Unii w Raciborzu czy Górni- ka w Zabrzu.
Jedną trzecią kosztów pokrył samorząd gminny.
Zadaszenie ochroni przed deszczem 150 osób, które zmieszczą się na trybunie.
(ma.w)
Serafin Jegliczka kieruje klubem w Gamowie i z przyjaciółmi postawił na boisku krytą trybunę.
FOT. MARIUSZ WEIDNER
Międzynarodowy obóz wędrowny „Prajska bez granic” zawitał m.in. do Krzanowic
Zaw
Zawę ędrowali do Krzanowic drowali do Krzanowic
Uczniowie Zespołu Szkół w Krzanowicach przedstawili inscenizację legendy o her- bie Krzanowic. Odbyły się też polsko-czeskie warszta- ty językowe. Pobyt młodych wędrowców w Krzanowi- cach zakończyła polsko-cze- sko-ukraińska dyskoteka, w
której uczestniczyła również grupa młodzieży z Rohaty- nia. Za pobyt w Krzanowi- cach odpowiedzialne były Urszula Biśta, kierownik Ze- społu Świetlic, oraz Marcela Szymańska, polonistka z ZS Krzanowice.
(oprac. e.Ż)
Polsko-czeski obóz wędrowny liczył 52 uczestników
Nadszedł moment wypoczynku
FOT. ZESPÓŁ ŚWIETLIC KRZANOWICE
POSZUKUJE PRACOWNIKA
do Biura Reklam na stanowisko:
Specjalista d/s Reklamy
Wydawnictwo Nowiny
Wymagania:- wykształcenie min. średnie - łatwość w nawiązywaniu kontaktów - samodzielność i inicjatywa w działaniu - doświadczenie w pracy w dziale handlowym - umiejętność pracy w zespole- silna motywacja do pracy - umiejętność obsługi komputera
- wymagane posiadanie samochodu i prawo jazdy kat. B Zakres obowiązków:
- sprzedaż powierzchni reklamowej w prasie i Internecie
- nawiązywanie i utrzymywanie kontaktów z klientami firmy w powiecie wodzisławskim i rybnickim Oferujemy:
- umowę o pracę
- motywacyjny system wynagrodzeń - nowoczesne narzędzia pracy
Zainteresowanych prosimy o przesłanie listu motywacyjnego wraz z CV i zdjęciem lub złożenie dokumentów w sekretariacie Wydawnictwa Nowiny Sp. z o.o., ul. Zborowa 4,
47-400 Racibórz, lub przesłanie e-mailem na adres: mk@nowiny.pl
Wydawnictwo Nowiny
OGŁOSZENIE
11
Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 19 sierpnia 2008 r.
GMINY
PROMOCJA
ZADZWOŃ: tel. (032) 415 47 27 w.34, 0608 678 209, mk@nowiny.pl tel. (032) 415 47 27 w.34, 0502 395 976, mp@nowiny.pl
Zapewniamy najlepszą oglądalność w regionie: 200 tys. wizyt / miesiąc, 6660 wizyt dziennie
BANERY, PREZENTACJE, BAZA FIRM – JUŻ OD 70 ZŁ/TYDZIEŃ
Skuteczna reklama w Internecie NA PORTALU
Środa, godz. 17.30. Słychać pisk opon i krótko po tym odgłos uderzenia. – Byłam w domu na piętrze, kiedy to usłyszałam. Szybko zbiegłam na dół, bo jak do naszego pło- tu ktoś wjechał, to co z dziew- czynkami? – opowiada Edyta Piechula, mieszkanka ul. Ra- ciborskiej. Jej trzy córki, ich koleżanka i przyjaciółka w tym samym momencie kosi- ły trawę pod płotem. – Zza za- krętu szybko wyjechało auto.
Najpierw na Ewę, potem całe się obróciło i wjechało do płotu po drugiej stronie. Sa- bina, moja kuzynka, skakała przez płot. Mnie zamurowało w miejscu i tylko patrzyłam – wspomina Justyna. – Auto jechało wprost na mnie. Wy- straszyłam się i nie mogłam się ruszyć z miejsca – do-
Mieszkańcy Turza są zdesperowani. Przy pechowym fragmencie ul. Raciborskiej co rusz dochodzi do groźnie wyglądających kolizji. – Boimy się, że kiedyś zdarzy się tu nieszczęście – mówią ludzie.
Żyły wodne czy za ciężka noga?
Samochód obrócił się i wjechał prosto w ogrodzenie państwa Kuszów Zniszczeniu uległo kilka przęseł ogrodzenia, ale na szczęście nikomu nic się nie stało
FOT. EWA PIECHULA, MARCELINA WAŚNIOWSKA
daje jej siostra Ewa. Miesz- kaniec Kuźni Raciborskiej, kierujący renaultem mega- ne, zatrzymał się dopiero po zniszczeniu dwóch przęseł płotu po drugiej stronie uli- cy. – Nie ma tygodnia, żeby tu kogoś nie zarzuciło. Dwa tygodnie temu też auto za- trzymało się tuż pod naszym płotem. Jeszcze teraz widać ślady na trawie – mówi pani Edyta. Jej zdaniem winne jest połączenie drogi z zatoczką autobusową.
Podobnego zdania jest Aniela Kusz, mieszkająca po drugiej stronie ul. Ra- ciborskiej. – Ta droga jest zniszczona przez ciężkie sa- mochody – uważa. Pierwszy raz do płotu przy ich posesji samochód wjechał w 2005 r.
Od tej pory coraz częściej się
to powtarza. W tym roku to juz trzeci raz. Kuszowie i Pie- chulowie wysłali pismo do Urzędu Miejskiego z prośbą o podjęcie działań. – Tu nie chodzi o to, że co chwilę mu- szę naprawiać ogrodzenie, ale o to, że jak ktoś akurat tu będzie przechodził, starszy człowiek, dziecko, to nie ma szans. Kiedyś może tu dojść do tragedii – mówi Hubert Kusz. Jego zdaniem przy- czyną kolizji jest nadmierna prędkość. – Stoi znak z ogra- niczeniem prędkości do 40 km/h, ale nikt go nie prze- strzega. Jeśli ktoś pojedzie 50km/h to nic się nie stanie.
Niestety, kierowcy maja co- raz mocniejsze auta i nie przestrzegają przepisów, a drogi mamy jakie mamy. Boję się cokolwiek robić przy po-
sesji, bo nie wiadomo kiedy coś e mnie uderzy, a ja chcę żyć – skarży się pan Hubert.
Powagę sytuacji rozumie sołtys Marcelina Waśniow- ska. – Mało brakowało, a zginęłoby pięć młodych dziewcząt. Stąd mój apel do kierowców – tam obowią- zuje ograniczenie 40 km/h i taką prędkością trzeba jeź- dzić – przekonuje. W imie- niu mieszkańców zamierza wysłać pismo do Urzędu Miejskiego z prośbą o częst- sze kontrole radarowe na tym odcinku. Te działania popiera wiceburmistrz Bo- gusław Wojtanowicz. – Wy- stosujemy też własne pismo, wspólnie z tym z Rady So- łeckiej skierujemy je do Ko- mendy Powiatowej Policji, żeby wzmogła tu kontrole
radarowe. Najważniejsze, aby kierowcy dostosowali się do obowiązującej prędkości – uważa wiceburmistrz.
Powiatowy Zarząd Dróg w Raciborzu na razie nie planu- je remontu ani przebudowy ul. Raciborskiej. – Postawi- liśmy w tym miejscu znak ostrzegający przed promie- niowaniem żył wodnych – mówi Jerzy Szydłowski, dy- rektor PZD. – Nie robiliśmy żadnych badań. Rozmawiali- śmy z ludźmi i na podstawie ich wskazówek, opowieści o tym jak chodzili tutaj różdż- karze, tak postąpiliśmy. Jed- nak główna przyczyna tych kolizji to nadmierna pręd- kość. Droga na pewno nie jest winna. Winni są jej użytkow- nicy. Znak ma być ostrzeże- niem dla kierowców, aby
zwalniali. Jednak dopóki nie będzie dotkliwych kar, nic się nie zmieni – dodaje.
Mieszkańcy nie wierzą, że znak cokolwiek zmieni.
– Skąd się tu w ogóle wziął?
Czy ktoś robił jakieś badania?
Kierowcy się z tego śmieją, jeśli już go zauważą. Wyda- je mi się, że fotoradar byłby bardziej skuteczny. Powinni też coś zrobić z tą drogą, wy- profilować czy coś – twierdzi Edyta Piechula. – Ten znak to paranoja. Może tylko po- gorszyć sytuację, bo kierow- cy zamiast patrzeć na drogę będą czytać znak. Na jakiej podstawie tu stanął? Posta- wili kolejny znak, który nic nie zmieni – denerwuje się Hubert Kusz.
(e.Ż)
Na miejscu szybko zjawiła się policja
Rozbity samochód odwieziono na lawecie
12 GMINY
Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 19 sierpnia 2008 r.PROMOCJA
Oba projekty są realizo- wane w ramach Progra- mu Odnowy Wsi Woje- wództwa Śląskiego.
Gmina otrzymała na każdy plac zabaw po 5 tys. zł. Całe zadanie pochłonęło kwotę 26,5 tys. zł. Brakującą sumę uzupełniła gmina, rady so- łeckie oraz mieszkańcy, którzy mają uporządkować i zagospodarować teren.
W Turzu nowe urządzenia pojawiły się przy byłej szko- le: mostek, drabinka ze zjeż- dżalnią, huśtawka. Do tego dojdzie jeszcze piaskownica oraz urządzenia z dawnego przedszkola. – Musimy we własnym zakresie uporząd- kować teren, przenieść stare Najmłodsi mieszkańcy Turza i Rudy ucieszą się z nowych placów zabaw
Najpierw czyn potem zabawa Najpierw czyn potem zabawa
zabawki z przedszkola i od- nowić je, dlatego zwracam się z apelem do mieszkań- ców, aby wzięli udział w tych pracach – mówi sołtys Marcelina Waśniowska. Za- kończenie prac przewidywa- ne jest na koniec września.
Plac zabaw przygotowy- wany jest także w Rudzie.
Za budynkiem świetlicy sta- nęła już zjeżdżalnia, karu- zela i huśtawka. – W czynie społecznym chcemy jeszcze zrobić piaskownicę oraz po- siać trawę i posadzić ozdob- ne krzewy dokoła placu. Na przyszły rok będziemy się starali doposażyć nasz plac zabaw w nowe urządzenia – zapowiada sołtys Jan Sta- nek.
(e.Ż)
FOT. EWELINA ŻEMEŁKA
Do tej pory w Rudzie nie było placu zabaw.
Z przedsięwzięcia najbardziej ucieszyli się najmłodsi mieszkańcy.
Przypomnijmy, rudzki fe- stiwal odbywa się już po raz 13. Do tej pory w murach sanktuarium, przed szero- kim gronem melomanów, zaprezentowali się: dyplo- manci Studium Muzyki Ko- ścielnej i Diecezjalnej Szkoły Organistowskiej II stopnia w Gliwicach, Witold Zalewski z katedry wawelskiej i Piotr Ra- choń z katedry warszawskiej.
10 sierpnia w Rudach zagrał Hans Josef Loevenich z ko- ścioła św. Anny w Duren, w Niemczech. Organista za- prezentował takie utwory, jak: Praeludium in d-moll Georga Bohma, Fantasie und
Hans Josef Loevenich zagrał w Rudach na kolejnym koncercie z cyklu „Muzyka w starym opactwie”
Starsza pieśń czy hymn?
Fuge in c-moll, BWV 537 J. S.
Bacha, Sonate in e-moll, op.
132 J. G. Rheinbergera, Varia- tionen und Fuge uber „God save the king” M. Regera, Va- riationen uber Amerika Ch.
Ivesa. Utwory przeplatane były komentarzami ks. Bog- dana Kicingera, organizatora festiwalu, który zastanawiał się m.in. nad związkami sta- rej pieśni religijnej z hym- nem angielskim.
Następny koncert z cyklu
„Muzyka w starym opac- twie” odbędzie się 28 wrze- śnia. Można będzie usłyszeć Brygidę Tomalę – organy, Klaudię Romek – sopran oraz chór parafii św. Anny w Babicach pod dyrekcją Brygidy Tomali.
(e.Ż) Ks. proboszcz Bonifacy Madla
z Rud podziękował Hansowi Josefowi Loevenichowi po udanym koncercie
FOT. EWELINA ŻEMEŁKA
Na trasie pożarzyska
Już wkrótce XI Rodzinny Rajd Rowerowy „Szlakiem Po- żaru 1992”. Impreza odbędzie się 31 sierpnia. Zbiórka uczest- ników o godz. 14.00 przy Ze- spole Szkół Ogólnokształcą- cych i Technicznych przy ul.
Piaskowej. Rajd ma charakter raczej rodzinnej rekreacji niż typowej rywalizacji sportowej.
Na trasie organizatorzy przy- gotowali liczne niespodzianki.
Uczestnicy będą musieli m.in.
wykazać się wiedzą dotyczą- cą bezpieczeństwa w lesie, przyrody oraz zagadnień zwią- zanych z ochroną przeciwpo- żarową lasu. Nie zabraknie też konkurencji sportowych.
Niewątpliwą atrakcją są prze- piękne punkty widokowe, zwie- dzanie terenów pożarzyska, na których obecnie znajdują się szkółki leśne różnych gatun- ków drzew. Można też zoba- czyć zbiorniki przeciwpożaro- we, wieże obserwacyjne oraz lotnisko leśne. Rajd będzie częścią dorocznego festynu Pożegnanie lata. Na 30 sierp- nia zaplanowano program artystyczny dla dzieci „Kulfon i Monika” oraz występ kabaretu Afera. 31 sierpnia wystąpi Jan Wojdak oraz Los Bahamos De- sperados. Więcej informacji w MOKSiR w Kuźni Raciborskiej (0324191407). (oprac. e.Ż)
FOT. ARCH.