• Nie Znaleziono Wyników

Spółdzielnia Zegarmistrzów - Ryszard Zalewski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Spółdzielnia Zegarmistrzów - Ryszard Zalewski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

RYSZARD ZALEWSKI

ur. 1945; Kamieńczyk

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Projekt Rzemiosło. Etos i odpowiedzialność, naprawa maszyn, Spółdzielnia Zegarmistrzów

Spółdzielnia Zegarmistrzów

W 72 roku, tak jak mówię, w maju odszedłem, 6 maja i od 7 już pracowałem w tej spółdzielni, z tym że tego lokalu jeszcze nie było. Początkowo na Cyruliczej, a później już dostaliśmy zakład tu na Kowalskiej. Docelowo pracowało nas 12 mechaników.

Pracy było, żeby nie skłamać, tak na zapas dwu-, trzytygodniowy. Spółdzielnia Zegarmistrzów lubelska powstała jako pierwsza po wyzwoleniu w Polsce. Nasza spółdzielnia była taką dość prężną spółdzielnią, choć branż było mnóstwo, bo to tylko początkowo nazywało się Spółdzielnią Zegarmistrzów. Jeszcze jak ja zacząłem pracować, była to Spółdzielnia Zegarmistrzów, później zmieniła nazwę na Spółdzielnia Usług Precyzyjnych, ze względu na to, że oprócz zegarmistrzów w naszej spółdzielni zaczęli pracować jubilerzy, grawerzy, mechanicy i optycy, była naprawa wag precyzyjnych, analitycznych. Apteki na przykład miały dokładne wagi, ktoś to musiał serwisować, naprawiać. Powiedzmy, zaczynały występować precyzyjne wagi, gdzieś pakowanie czegoś, prawda, w branżach spożywczych nawet, czy w młynach, czy gdzieś, tak że ten nasz udział różnych branż się w spółdzielni zwiększył. W przypadku zegarmistrzów działalność była na zasadzie prywatnych klientów, bo zegarki prywatni ludzie naprawiali. Jubilerstwo to samo.

Prywatni klienci przynosili, te lata 70. To był run na złoto, na przedłużenie Związku Radzieckiego i działalność szła pełną parą.

W spółdzielni pracowało pięciu pracowników umysłowych i stu dwudziestu kilku fachowców, z różnych branż oczywiście. Był prezes, zastępca, główna księgowa, kadrowa i kasjerka.

(2)

Data i miejsce nagrania 2011-12-06, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Sztajdel

Transkrypcja Katarzyna Kuć-Czajkowska, Dominika Mazurkiewicz

Redakcja Małgorzata Maciejewska, Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Udzielałem się trochę i społecznie, byłem w zarządzie spółdzielni przez dwie kadencje i przychodzi kontrola z Narodowego Banku z jakimiś tam zastrzeżeniami,

Później mieliśmy rozdzielnictwo; jeździliśmy do Poznania i tam było rozdzielnictwo, był przydział materiałów i przydział, komu mamy te buty rozwozić.. Po całej Polsce

Tak jest często z ludźmi niepełnosprawnymi – oni albo uważają, że ponieważ są niepełnosprawni, muszą być dwa razy lepsi niż pełnosprawni, albo uważają, że coś im się

Jeżeli pszczelarz się zapisał do spółdzielni, to ojciec uważał, że spółdzielnia ma moralny obowiązek opiekować się nim.. Powiem, na czym to polegało, dam tylko jeden taki

Dużo spółdzielców należało, bo to było później, oni się połączyli, jeszcze Skórgum połączył się z Wulkanizacją, bo już zaczęło to wszystko marnieć.. I ta

Nawet to się udawało, bo ksiądz w parafii bardzo miał też taki stosunek [pozytywny], mieliśmy rozmowy i nawet pomagał mi, żeby parafianie, kto chce, żeby zgłaszał się

Zapadła decyzja, że będziemy inwestowali w dalszym ciągu i trzeba było przyjąć do Spółdzielni nowych członków i tak się złożyło, że były to osoby spoza

I wtedy Wojewódzki Związek Spółdzielczości Pracy, ponieważ ja już w tej spółdzielni chałupniczej jako wiceprezes do spraw handlowych wykazałam się zdolnościami,