• Nie Znaleziono Wyników

Z powodu wyznania miałem różne nieprzyjemności - Andrzej Cieślar - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Z powodu wyznania miałem różne nieprzyjemności - Andrzej Cieślar - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ANDRZEJ CIEŚLAR

ur. 1988; Gdańsk

Miejsce i czas wydarzeń Wraszawa, współczesność

Słowa kluczowe projekt Etnografia Lubelszczyzny, protestantyzm, szkoła, innowierca, mitologia, obcy, nietoleracja

Z powodu wyznania miałem różne nieprzyjemności

Z tego powodu [wyznania] miałem różne nieprzyjemności w szkole, po prostu wynikające z niezrozumienia tego przez otaczających mnie kolegów, koleżanki. Dla nich w zasadzie byłem jedynym „innowiercą” w klasie, więc z tego powodu niektórzy tak właśnie, będąc niepewni w co ja wierzę, po prostu mieli do mnie dystans i gdzieś to było trochę nieprzyjemne szczerze powiem. Takie gdzieś, takie szydzenie z tego powodu, właśnie kojarzenie protestantyzmu z jakimś wierzeniem, czasami mi się zdarzyło, że tam podszedł jakiś kolega w podstawówce i mówił: „O, ty w Xenę wierzysz” albo jakieś inne mitologiczne rzeczy, czy nawet wytwory bardziej współczesnej kultury niż mitologii. No a w gimnazjum już mniej pod tym kątem, co prawda takie bardziej szydzenie pod kątem tym, że nie byłem częścią grupy, w sensie że nie chodziłem na religię i to gdzieś od razu: „O, jakiś inny jest, o jakiś alien”.

Ale później w liceum, na studiach już się to zaciera, ludzie są bardziej otwarci, tolerancyjni i bardziej wyrozumiali.

Data i miejsce nagrania 2011-04-16, Warszawa

Rozmawiał/a Tomasz Bogowski

Transkrypcja Tomasz Bogowski

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ja się z tego uczyłem, oczywiście [też] z książek różnych innych, i proszę sobie wyobrazić, że po niecałym roku dostałem pismo, że jestem dopuszczony do

Ci, co się zapisywali do tej "Solidarności", już niby byli członkami, to byli tacy, strasznie się rozpuścili, wódkę pili.. Tak że ja w firmie nie mogłem sobie z

Przebrałam się [w kostium] do piosenki o zimie, którą śpiewałam z kolegą Leszkiem Błazuckim, a wyszłam z kolegami śpiewać chórki do piosenki „Bolero” chyba.. A do

Jurek mnie zawołał i mówi takim swoim spokojnym głosem: „Proszę pana, niech pan to przeredaguje, niech pan to zmieni, żeby było poprawnie”.. Więc ja się

Opowieść o mieście, kabarety, "Dren 59", Jacek Abramowicz, studencki kabaret na Akademii Medycznej, Oleg Łuckiewicz, kabaret "Kaktus".. Miałem drobną przygodę

Też myślałem nad tym długo żeby studiować teologię, głównie z powodu rodziców, bo ojciec i mama mają wykształcenie teologiczne i też zawsze gdzieś nasze

Jak już obchodziliśmy święto żniw, to w Kościele często właśnie po prostu było robione wspólne jedzenie, wspólny posiłek, duża ilość chleba, winogrona,

No to musi być pogoda tak w okolicach zera stopni, żeby one nie wychodziły masowo, ale jednocześnie żeby nie były na tyle zmarznięte, żeby była w stanie tam wyjść jakaś