• Nie Znaleziono Wyników

Pomysł na własny spektakl - Leszek Mądzik - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Pomysł na własny spektakl - Leszek Mądzik - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

LESZEK MĄDZIK

ur. 1945; Bartoszowiny

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, KUL, Teatr Akademicki KUL, Scena Plastyczna KUL, Irena Sławińska, Stefan Sawicki

Pomysł własnego spektaklu

Coraz mniej studiowałem tę historię sztuki, ale ten teatr mnie pochłaniał. Przyszedł rok sześćdziesiąty dziewiąty, kiedy zrodziła się we mnie taka myśl i wyszedłem z propozycją wobec władz uczelni, wobec rady artystycznej, czy nie mógłbym wystawić swojego autorskiego spektaklu. To było wtedy dość niebezpieczne, odważne i nie takie łatwe. To było jeszcze przed autorskim spektaklem „Umarłej klasy” [Kantor] i przed autorskim spektaklem „Repliki” Szajny. Oczywiście nie porównuję poziomów tych spektakli, bo mam świadomość, że to było biedne w stosunku do tych przywołanych, ale już wtedy chciałem taką historię, która nie czerpie z literatury, nie z jakiejś opowiedzianej anegdoty, tylko jakby swoją biografię rzuciłem na warsztat.

Wtedy pojawiła się taka potrzeba we mnie. Nie było łatwo. Czekałem na nią długo.

Pomimo wszystko udało się. Trzeba zawsze mieć życzliwe osoby, które przeczuwały, że może trzeba się zgodzić. To była pani profesor Irena Sławińska i profesor Stefan Sawicki. To były osoby, które zaryzykowały, jak to ktoś powiedział, żeby „pokazać brudy Mądzika na KUL-u”, tak, bo to nie było takie oczywiste jak teraz. Teraz każdy robi swój teatr i mówi od siebie bardzo indywidualnie. A wtedy w tradycji Teatru KUL- u, kiedy były te nazwiska: Mickiewicz, Bernanos i tak dalej, i nagle mamy gdzieś w kolejności na liście repertuaru: Mądzik, student pierwszego roku. W każdym bądź razie, udało się, doszło do premiery. Oczywiście premiera była trudna, bo cenzura długo spektakl blokowała.

Sześćdziesiąty dziewiąty rok to jest początek teatru i moje pierwsze takie niezależne, samodzielne zaproponowanie spektaklu. Można powiedzieć, że to był rok powstania Sceny Plastycznej. W siedemdziesiątym roku była premiera spektaklu.

(2)

Data i miejsce nagrania 2005-11-23, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Transkrypcja Piotr Krotofil, Magdalena Nowosad

Redakcja Piotr Krotofil

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Kiedyś pamiętam, jak się nie dostałem na Uniwersytet Warszawski, patrzę Władek przyprowadził dwie takie laski, blondynki, do mnie, i mówi: „Możecie go zapytać czy

W ten sposób na bazie 67 cegieł, od tych najstarszych, które pozyskałem ze Starego Miasta, poprzez cegły osiemnastowieczne, prawdopodobnie – tu akurat jeszcze nie mam

W tym miejscu, gdzie ja mieszkałem, jest teraz prosektorium, żeby było ciekawiej, taka fajna klamra się zrobiła.. Tam

Irena Byrska i Tadeusz Byrscy byli kiedyś w Wilnie, tam zaprzyjaźnili się bardzo mocno z Miłoszem, a potem bardzo silna była ich przyjaźń z Grotowskim.. To byli ich najlepsi

Słowa kluczowe projekt Polska transformacja 1989-1991, PRL, ośrodek internowania we Włodawie, ośrodek odosobnienia we Włodawie, więzienie we Włodawie, Jacek Kuroń,

Maria Kuncewiczowa, kiedy potrzebowała pomocy, zwracała się do mnie Pani Kuncewiczowa, szczególnie gdy umarł Jerzy [Kuncewicz], [kiedy] potrzebowała jakiejś pomocy, zwracała

Po raz pierwszy poczułem taką potrzebę obecności natury na scenie, ale w pierwszym wydaniu to jeszcze było z taką żywą muzyką, którą mi stworzyli dwaj koledzy będąc ze mną

Przy swojej atrakcyjności, przy swojej urodzie to ciało, które jak nieraz mówiłem wabi, kusi, a z drugiej strony już umiera, było dla mnie jakimś fenomenem tej rzeczywistości,