• Nie Znaleziono Wyników

Dziadek Józef Kiełczewski bardzo cenił pracę. Historia dziadka - Barbara Magdalena Rzączyńska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Dziadek Józef Kiełczewski bardzo cenił pracę. Historia dziadka - Barbara Magdalena Rzączyńska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

BARBARA MAGDALENA RZĄCZYŃSKA

ur. 1941; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Sól, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Projekt Ziemiaństwo na Lubelszczyźnie. Wirtualna podróż w czasie, Kiełczewski Józef, praca, gra w bryża

Dziadek Józef Kiełczewski bardzo cenił pracę. Historia dziadka

Była reforma rolna, ale dziadek nigdy nie miał pretensji, chłopi dostali ziemię - dobrze, ale nie żeby zabrać rodzinom gniazda rodzinne i ten ogród, i jakieś powiedzmy te dwadzieścia hektarów, żeby ten rolnik miał warsztat pracy. Dziadek był też społecznikiem, przecież prowadził kursy dla chłopów, hodowli tego, tamtego uczył. Ja dziadzia podziwiałam. Po wojnie nie załamał się, mimo utraty synów, materialnej wielkiej utraty, ale dla niego to była jeszcze pestka, on uważał, że najważniejsza jest praca. Tak że, żeby zarabiać na życie, a był już nie młodym człowiekiem, no był po siedemdziesiątce kiedy stracił majątek, kupił z wujem Andrzejem, swoim najstarszym synem, który mieszkał w Lublinie, wóz taki na gumowych kołach, powstawał wtedy Świdnik i jeździli wozili glinę jakąś. Po prostu ciężko pracowali fizycznie. Potem dziadek załapał się do jakiejś spółdzielni, gdzie zbierano makulaturę, coś takiego było, jakieś odpady i tam dostał jakąś pracę. Ale nigdy się niczego nie wstydził, bo uważał, że powinien utrzymać swoją żonę, bo już właściwie tylko żona żyła, dzieci nie było, a syn najstarszy miał też rodzinę. Krótko mówiąc podziwiałam go zawsze. Tutaj sobie siedział i kładł pasjansa, ale żeby pasjans wyszedł, to siebie oszukiwał (śmiech), po prostu. Myśmy tutaj płakali ze śmiechu czasami. No i był znakomitym brydżystą oprócz tego. Od dzieciństwa myśmy mogli nie uczyć się niczego, ale dziadek nas sadzał i uczył grać w brydża, z tym, że jak nie było czwartego, to naszego brata ciotecznego, Grzesia Kiełczewskiego, tutaj nieopodal mieszkającego przywoływał i graliśmy. Ale ponieważ dziadek zawsze lubił gdzieś tak kręcić i mój brat, który był taki honorowy, Bogdan, co mieszka na Dzbeninie, rzucał karty, mówił: „Nie będę, jak tutaj dziadek oszukuje, nie będę (śmiech)”. Natomiast dziadek był brydżystą, chyba dzisiaj bym powiedziała, że był hazardzistą może nawet, bo kiedy w okresie solskim jeszcze, kiedy taki był ciąg karciany w Biłgoraju z panem Huzarem, tam była jeszcze taka grupka, notariusz Wolski, i grali w tego brydżyka, to po paru dniach przyjeżdżał do Soli, tylko, że moja babcia podobno kilka razy zamurowała mu drzwi.

(2)

Data i miejsce nagrania 2015-02-24, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Małgorzata Maciejewska

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Była spora przestępczość, to wynikało z biedy po prostu, bo było bezrobocie, była bieda.. Mówiłem o tym, że mieliśmy sąsiada furmana, który

Jak przyjechałam do Izraela, spotykałam Lubliniaków, to się przedstawiałam nie jako Sara Zoberman, tylko przedstawiałam się jako wnuczka Abrama Magiera, bo on był znaną postacią

Mieszkaliśmy z dziadkiem, łojca łojcem, który był żołnierzem rosyjskiej armii, pod cesarzem jeszcze Mikołajem.. W wojsku służył 12 lat, przesłużył w stopniu

Dziadek, jako człowiek na ówczesne czasy światowy, prowadził gospodarstwo na dosyć wysokim poziomie, dosyć dobrze zmechanizowane i wyposażone.. Narzędzia rolnicze sprowadzał

Miałem dwanaście lat, jak dziadek ciągnął mnie do pasieki, żeby obserwować pszczoły.. Kiedy skończyłem czternaście lat,

Ten pszczelarz umówił się z moim ojcem: „Dam ci rójkę pszczół, jak mi wykosisz pół hektara żyta”.. Ojciec był wysokim,

Kazik w pewnym momencie dostał propozycję przeniesienia się do Teatru Współczesnego we Wrocławiu i przeniósł się zabierając kilku aktorów, kilka osób, i pań i

Chyba w gruncie rzeczy był człowiekiem uczciwym, oczywiście był komunistą, ale część ludzi musi być ateistami, część musi być komunistami, część musi być faszystami,