• Nie Znaleziono Wyników

Nasz Przyjaciel : dodatek tygodniowy "Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim 1935.07.06, R. 16[!], nr 26

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nasz Przyjaciel : dodatek tygodniowy "Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim 1935.07.06, R. 16[!], nr 26"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Dodatek tygodniowy „Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim =====

Nr. 26

Si

Wąbrzeźno, dnia 6 lipca 1935 r. Rok 16

4 niedziela po Zesłaniu Ducha Świętego

LEKCJA

x. listu św. Pawła do Rzymian rozdz. 8, w. 18—23.

Bracia! Mam za to, utrapienia tego czasu niniej­ szego nie godne przyszłej chwały, która się u nas objawi. Albowiem oczekiwanie stworzenia oczekiwa obja­

wienia synów Bożych. Bo próżności poddane jest stwo­ rzenie, nie dobrowolnie, ale dlatego, który je poddał pod nadzieją; bo i samo stworzenie będzie wyswobodzone z niewolstwa skażenia na wolność chwały synów Bożych.

Wiemy bowiem, iż wszystko stwonzenie wzdycha i jako rodząca boleje dotąd. A nietylko ono, ale i my sami mający pierwiastki Ducha i sami w sobie wzdychamy, o- czekiwając przywłaszczenia synów Bożych, odkupienia ciała naszego w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.

EWANOELJA

św. Łukasza rozdz. 5, wiersz 1 — 11.

Onego czasu, gdy rzesze nalegały na Je­

zusa, aby słuchały Słowa Bożego, a On stał podle jeziora Genezaret i ujrzał dwie łodzie stojące przy jeziorze, a rybitwi wyszli byli i płókali sieci, wszedłszy w jedną łódź, która była Symonowa, prosił go, aby maluczko od­

jechał od ziemi. A siadłszy, uczył rzesze z ło­

dzi. A gdy przestał mówić, rzekł do Symona:

Zajedź na głębie, a zapuśćcie sieci wasze na połów. A Symon odpowiedziawszy, rzekł Mu:

Nauczycielu, przez całą noc pracując, niceśmy nie ułowili: wszakże na słowo Twe zapuszczę sieci. A gdy to uczynili, zagarnęli ryb mnó­

stwo wielkie i rwała się sieć ich. I skinęli na towarzysze, co byli w drugiej łodzi, aby przy­

byli i ratowali ich. I przybyli i napełnili obie łódki, tak iż się mało nie zanurzały. Co wi­

dząc Symon Piotr, upadł u kolan Jezusowych,

Wynijdź ode mnie, bom jest grzeszny, Panie!

mówiąc: Wynijdź ode mnie, bom jest czło­

wiek grzeszny, Panie! Albowiem go było zdu­

mienie ogarnęło i wszystkich, co przy nim by­

li, z połowu ryb, który pojmali. Także też Ja- kóba i Jana, synów Zebedeuszcwych. którzy by li towarzysze Symonowi. I rzekł Jezus do Symona: Nie bój się, odtąd już ludzi łowić będziesz. A wyciągnąwszy łodzie na ziemię, wszystko opuściwszy, szli za Nim.

NAUKA

Czemu Pan Jezus wsiadł w łódkę?

Gdyż liczne rzesze stały na brzegu a ka­

wał ziemi ponad jeziorem był zbyt wąski. — Aby Go więc wszyscy usłyszeć mogli, tzajął miejsce w czółnie i stamtąd, jakby z kazalni­

cy, pouczał lud chciwy nauki.

(2)

— 2KJIHGFEDCBA

Pow itanie K ard. H londa na dw orcu w Pradze pod­

czas uroczystości Zjazdu K atolickiego w Pradze.

LIPIEC W TRADYCJI KOŚCIELNEJ . I LUDOWEJ.

W kalendarzu rzym skim , w którym rok zaczyna! się dnia 1 m arca, m iesiąc lipiec był piątym m iesiącem z kolei i dlatego nosił daw niej nazw ę Q uintilis. D opiero kiedy chciano uczcić Juljusza C ezara, który uro­

dził się w lipcu, odtąd m iesiąc ten nazyw a się po łacinie Julius, która, to nazw ę przeję­

ły później inni' języki europejskie. Polska nazw a pochodzi od drzew a lipow ego, które w tedy kw itnie.

M iesiąc lipiec nie obfituje w św ięta koś­

cielne. W łaściw ie oficjalnego św ięta nie m a­

m y ani jednego. N a dzień 2 lipca przypada uroczystość N aw iedzenia N. M arji Panny. Jest to pam iątka odw iedzenia E lżbiety, m at­

ki św . Jana ( lirzciciela przez N . M arję Pan­

nę. św ięto to należało daw niej do uroczy­

stych, przejściom o posiadało naw et oktaw ę D zień 16 lipca pośw ięcony jest czci N . M arji Panny z góry K arm elu, u nas zw anej Szkaplerzną. I roczystość tę dla zakonu kar­

m elickiego zatw ierdził papież Sykstus \ w r. 1587, w całym kościele poleci! obcho­

dzić B enedykt NI II w r. 1726. Początek tego św ięta opiera się na objaw ieniu, jakie m iał dnia 16 lipca 1251 r. generał K arm elitów , św’. Szym on Stock, w czasie którego ujrzał M atkę B oską, trzym ającą w ręku habit tego zakonu i usłyszą! Jej obietnicę, że kto w tej szacie' um rze, ten uniknie ognia w iecznego.

Sym bolem zaś takiej sukni zakonnej jest szka pierz.

I ludu w iejskiego m iesiąc lipiec jest okresem w ytężonej pracy. Z bliżają się żni­

w a. w czasie których rolnik od św itu do no­

cy zajęty jest zbieraniem plonów . D ojrzale zboże chyli się ku ziem i sw ym ciężarem , a lud tłum aczy to sobie, że: „N aw iedzenie M atki B oskiej — w ięc się chylą przed nią kłoski". Z końcem lipca trzeba przyspieszać praev w m yśl przysłow ia, że ..około dnia św . M arty, ze żniw am i już nie żarty”.

Pom im o, że lipiec jest okresem bujnego lata i rozkw itu w przyrodzie, przysłow ie ludow e przypom ina już jesień. M ów i się bo­ w iem ogólnie, że ..od św iętej H anki (26 lip­

ca św . A nny) zim ne poranki" i często też przysłow ie to się spełnia.

0 ♦

Miesiąc-lipiec w obyczaju ludowym

M iesiąc lipiec to okres kw itnienia lipy i od tego najpraw dopodobniej pow stałajeg.

nazw a. Lipa, jedyne u nas drzew o, które rośnie rów nie długo jak dąb, była ulubio- nem drzew em w Polsce. Sadzono też lip o w iele w ięcej, niż dębów . Słynął m . in. z sa­

dzenia tych drzew król Jan Sobieski.

Lipa, która pierw szem u m iesiącow i w okresie letnim dala nazw ę, jest w ogóle bar­

dzo pożytecznem drzew em . Z łyka lipow ego dziś jeszcze robią na K resach W schodnich obuw ie i rogoże. Lipę cenim y rów nież za jej m iododajność. W Polsce zaw sze była znana hodow la pszczół i użytkow ano na różny spo­

sób zebrany pracą pszczół m iód i w osk. — Słusznie też m ów i stare przysłow ie: „Pszczół­

ka, klaczka i pszenica bogaci szlachcica".

C hętnie też sadzono lipy przy starych dw orkach polskich. Lipa bow iem użyczała m iłego, chłodzącego cienia w upalne dnie lipcow e Pod lipą przyjem nie odpoczyw ało się. gw arzyło i drzem ało. Pod nią przyjm o­

w ało się gości, odbyw ały się zabaw y i tań­

ce. Lipą zajm ow a i się rów nież w sw ych li­

tw orach poeci, jak Jan K ochanow ski i A dam M ickiew icz, a często w ysitępuje ona w pieś­

niach ludow ych, jak np.:

..Po lipow ym m oście Jadą, jadą goście".

Lipiec jest rów nież okresem dojrzew a­

nia zbóż, a zarazem porą najw iększej pracy rolnika. W polach chylą się już ku ziem i dojrzałe kłosy, albow iem : „w lipcu kłos się korzv, że niesie dar B oży". Żniw a rozpoczy­

nają się już w połow ie lipca. D nia 16 m ó­

w ią: „W raz ze Szkaplerzną M atką, idź na zagon czeladko". Św . Jakób dnia 25-go jest znów w yrocznią pogody: ..Jaki Jakób do po­

łudnia, taka też zim a do grudnia", a potem :

„Jaki Jakób popołudniu, taka też zim a po grudniu".

O d dnia 26-go ..od św . H anki chłodne już w ieczory i ranki". Przy końcu zaś m ie­

siąca „około dnia św . M arty, ze żniw am i już nie żarty", czyli, że już czas najw yższy

zbierać plony. I

„JESZCZE POLSKA NIE ZGINĘŁA 4..

Kiedy i gdzie powstał nasz hyma narodowry?

N asz hym n narodow y, zaczynają- -łałgm byyisśyhseEó jscW sbrażrw cy się cd słów : „Jeszcze Polska nie zginęła".., który jest ostatnim akor­

dem kończącym audycje Polskiego jR adja na falach eteru, jest dzięki 'sw ej praw dzie, zaw artej w pierw­

szych słow ach — św iętą pam iątką hi­

storyczną i żyw ą praw dą narodu.

Stanow i ten Polski pośród przypom inając

hym n w yróżnienie radjostacyj św iata, nietylko nam , ale w szystkim narodom o w ielkiej w ie­

rze w siły w łasnego narodu. Jest on jakby sygnałem , zw iastującym , że glos Polski brzm i w śród głosów radjo­

stacyj św iata, by przypom nieć naro­

dom obcym o w ielkiej w ierze w e w ła­

sne siły.

C iekaw a rzecz, że skrom na piosen­ ka legjonow a. która początkow o by­

ła tylko olkolicznościow ą pobudką w ojenną, stała się w w olnej O jczy­ źnie hym nem narodu, czego zapew ne nie przypuszczał nigdy jej tw órca.

Józef W ybicki, bohater Legjiom ów Polsikich D ąbrow skiego, znany także i na polu literackim . A jednak nie u- dział w L egjonach, nie praca literacka zapew niły m u pam ięć nieśm iertelnej w Polsce, lecz ta, zdaw ałoby się nie­

pozorna piosenka, którą skom ponow ał do starej m elodji słow iańskiej, nie­

słusznie przypisyw anej O gińskiem u.

K iedy L egjony Polskie znajdow a- ły się w e W łoszech, w ybuchły rozru-

Krzyż na placu Wacława w Pradze pod- cza« uroczystości Zjazdu Katolickiego.

(3)

— 3 —FEDCBA

■chy w okolicach Reggio wSmilji. Gen Dąbrowski otrzymał rozkaz wyrusze­ nia z legjonistami w okolice tego miasta i przywrócenia porządku, cze­ go dokonywał w ciągu tygodnia. I tam właśnie w Reggio, mniej więcej w połowie lipca 1797 r. powstał t zw.

mazurek Dąbrowskiego, wzgl. pio­

senka „Jeszcze Polska nie zginęła".

Tworzył Wybicki w chwili głębo­

kiej wiary w odzyskanie niepodle­

głości i może <1 lategostała się ta pio­ senka dla Polski hymnem narodo­ wym.

Z kroniki kościelnej.

Ku czci św. patronów słowiańszczyzny

Św. Cyryl i Metody.

Historja mówi nam, że bratnie na­ rody słowiańskie w środku i na po­

łudniowym wschodzie Europy, wcześ­ niej niż Polacy, ujrzały światło praw­

dziwej wiary Chrystusa. W Polsce pierwszy apostołem chrześcijaństwa był jak wiadomo —św. Wojciech, umęczony przez pogańskich prusa­ ków i specjalnie czczony dziś w całej Polsce. Zanim jednak św. Wojciech rozszerzył naukę Chrystusa na zie­ miach zachodniej Polski, wspomnia­

ne narody słowiańskie modliły się już do prawdziwego Boga, dzięki misjo­

narskiej pracy świętych apostołów Słowiańszczyzny, Cyryla i Metodego.

Urodzony w r. 827 w Grecji, roz­

winął św. Cyryl działalność misyjną najpierw wśród Chazarów nad Mo­ rzem Kaspijskiem. a potem na Mora­ wach. Św. Metody zaś był wojewodą w krajach bałkańskich, zamieszka­ łych przez Słowian. Zniechęcił śię jed­ nak szybko do życia światowego i zo­

stał misjonarzem chrześcijaństwa wśród Bugarów. Dzięki niemu też król bułgarski Borys przyjął w r. 855 wiarę katolicką wraz z całym naro­ dem.

Dopiero na Morawach zetknęli się obaj bracia, Cyryl i Metody i odtąd

razem już krzewili wzniosłą wiarę Chrystusa. Św. Cyryl pierwszy wpro­

wadził na ambonę i do liturgi język słowiański a także dał początek „cy- rylicy“, tj. pismu ksiąg liturgicznych, używanych przez Słowian grecko-ka- tolickich i prawosławnych.

W swej pracy misjonarskiej prze­

chodzili obaj bracia prześladowania ze strony biskupów niemieckich, któ-

Pielgrzymku cho

_____________________ _____ !

III Uczcisz pamięć śp. Marszałka

III JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

sfrf <v<f <vj<yc

na „MUZEUM ZIEMI |||^^

POMORSKIEJ**

rzy wnieśli na nich skargę do Rzymu za rzekome szerzenie nauki heretyc­ kiej. Te przejścia spowodowały śmierć św. Cyryla, który umarł w Rzymie, a po jego śmierci już tylko sam św. Metodyprowadził dalej dzie­ ło nawracania Słowian. Św. Metody umarł w Prodze i tam został pochowa­ ny. Kościół czci pamięć tych aposto­ łów Słowian co roku dnia 7 lipca.

NOWA AUDYCJA WESOŁA POLSKIEGO RADJA

W SOBOTĘ 6. VII. O GODZ. 22.10

—u—

(4)

Wieści harcerskie

ZLOTOWE KRÓLESTWO KARNOŚĆ PANUJE WZOROWA...

HARCEREK. ZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBAK a r n o ś ć j e d e n z n a jw i ę k s z y c h c z y n n ik ó w p a ń s t w o h a r c e r e k c ią g n ie s i ę o d i w ż y c i u h a r c e r z a , p a n u j e u n a s w z o r o w a , m o s tu n a r z e c e P ilic y d r o g ą p u b lic z n ą , b i e g n ą - W s z y s t k o w y k o n u j e s i ę n a r o z k a z , n a p o z w o - c ą d o B o re k , p o te m w z d łu ż p o łu d n io w e j g r a - l e n i e c i c h o i s p r a w n i e .

Z io ło w e

n ic y R e z y d e n c j i r o z c ią g a s ię o d b r a m y w ja -

D y s c y p l i n a w o j s k o w a . Z a m a ł e n i e ś w i a d o m e p r z e w i n i e n i a t r z e b a p o ­ z d o w e j n a d r o g ę d c C e g ło w ie . G r a n i c ą n a tu - k u t o w a ć . M a m u s i e n i e p o z n a j ą s w y c h p i e s z - r a l n ą z j e d n e j s t r o n y j e s t r z e k a P ilic a . Z p o - ■ c z o c h ó w p o p o w r o c i e z o b o z u . P o o b o z ie b ę - z a ty c h g r a n i c o d d a l a n i e s ię j e s t m o ż liw e t y l k o ' s p e ł n ia li n a p e w n o j u ż z p r z y z w y c z a je n ia p o - j z a p r z e p u s t k ą . K o lo r p r z e p u s t k i , w s k a z u je , g o d n i e z u ś m ie c h e m n a u s t a c h , k a ż d y c h o ć b y c z y s łu ż y o n a d o w e jś c ia n a t e r e n o b o z u b a r - n i e p r z y j e m n y r o z k a z .

c e r z y , c z y t e ż p o z a t e r e n Z lo tu .

Ł ą c z n ik i, o c z y w iś c ie , b ę d ą p o s i a d a ć p r z e ­ p u s t k i s t a ł e .

P r z y jm o w a n ie g o ś c i i z w ie d z a n ie o d b ę d z i e s ię w y łą c z n i e w d n ia c h 1 3 , 1 4 , 2 0 i 2 1 l i p c a r . b . o d 1 0 r a n o d o 2 1 ,3 0 w i e c z ó r .

H a r c e r z e d o o b o z u h a r c e r e k b ę d ą m o g l i p r z y c h o d z i ć c o d z i e n n i e o d 1 5 t e j d o 1 7 - t e j , z a p r z e p u s t k a m i . H a r c e r z e i g o ś c i e o d w i e d z a j ą c y , '

h a r c e r k i, m e ld u ją s ię o b o ź n e j C h o r ą g w i i s ą k i e s z e n i m o ż n a s i ę c z o ł g a ć p o z i e m i , p r z y jm o w a li j a k o g o ś c ie C h o r ą g w i.

W y c i e c z k i , ć w ic z e n ia , g r y , w y w ia d y m o g ą p r z y n a l e ż e n i a d o o r g a n i z a c j i, s ię o d b y w a ć p o z a t e r e n e m

( z a s tę p ) d r u h e n , m ie js c e

NA DOM HARCERSKI

"HV'WARSZAWIE

Z e b r a ł y d r u ż y n y h a r c e r s k i e ł ą c z n i e 2 4 ,7 7 0 z ł o t y c h . D o k o n k u r s u z g ło s i ł o s i ę 1 5 7 d r u ż y n p r z e w a ż n i e ż e ń s k i c h . K o m i t e t B u d o w y p r z y z n a ł n a g r ó d n a ł ą c z n ą s u m ę z ł . 3 ,3 8 0 . S z c z e g ó ł o w a l i s t a n a g r o d z o n y c h o g ł o s z o n a b ę d z i e w c z e r w ­ c o w y c h W ia d o m o ś c i a c h U r z ę d o w y c h .

z a p r z e p u s tk ą . K o lo r p r z e p u s t k i , Z NIEDAWNEJ HISTORJI

J u ż u p ł y n ę ł o 2 5 l a t o d c h w il i r c z p o c z ę c i a t a j n e j p r a c y h a r c e r s k ie j . W y p a d k i p o l i t y c z n e , z w i ą z a n e z m o ż l i w o ś c i ą w y b u c h u w o j n y a u s t r - j a c k o - T G S y js k i e j n a t e r e n i e z i e m p o l s k i c h , w z w ią z k u z a n e k s j ą B o ś n i i H e r c e g o w i n y p r z e z A u s t r j ę w r o k u 1 9 0 8 , p o d z i a ł a ł y n a s t a r s z e s p o ­ ł e c z e ń s t w o w k i e r u n k u w z m o ż e n i a d ą ż e ń n i e - p c d le g ł o ś c io w y c h . Ł a m a ły s i ę d a w n e f o r m y o r g a n i z a c y jn e , b y p o w o ł y w a ć n o w e d o w a l k i o - r ę ż n e j z z a b o r c a m i . W t y m d u c h u d z i a ł a ł Z w i ą z e k W a l k i C z y n n e j , z k t ó r e g o p o w s t a ł Z w i ą z e k S t r z e l e c k i i P o ls k i Z w ią z e k W o j s k o w y , p r z e t w o r z o n y w o r g a n i z a c j ę A r m j i P o ls k ie j , z k t ó r e j p o w s t a ł y j a w n e P o ls k i e D r u ż y n y S t r z e ­ l e c k i e , s k u p i a j ą c e m ł o d z i e ż n i e p o d l e g ł o ś c i o w ą Z a r z e w i a c k ą .

W ' r o k u s z k o l n y m 1 9 0 8 /9 m ł o d z i e ż i z r z e s z o - I n a w t. z w . ,,P e c i e " ( P r y s z ło ś ć ) ; p o d w p ł y w e m o r g a n i z a c j i l w o w s k i e j a k a d e m i c k ie j z a r z e w i e c - d ł u g r o z k a z u , w s k a z y w a ć n a s z s t o p i e ń k i e j , w y p o w i a d a s i ę n a z j e ź d z i e w d n i u 7 l i p c a

PRZEPISOWO...

W i e l e z w a s d r u h e n k i i w i e l u z w a s — d r u - Z lo tu h o w i e w y s t r o i s i ę n a Z l o t w n o w e m u n d u r y , a k a ż d y z n a s s t a r y m u n d u r p o d d a p r z e g lą d o ­ w i i b r a k i j e g o u z u p e ł n i . K a ż d y z n a s u c z y n i t o z n a j w ię k s z ą s t a r a n n o ś c i ą . B o w ie m m u n ­ d u r t o n i e j e s t t a k a s o b i e w y g o d n a s z m a t k a , w k t ó r e j b e z w i e l k i e j s z k o d y d l a r o d z i c i e l s k i e j M u n d u r h a r c e r s k i j e s t w y r a z e m n a s z e j ś w i a d o m e j w o l i

J e s t u z e w n ę t r z - Z lo tu . D r u ż y n a n i e m i e m t y c h c e c h d u c h o w y c h , k t ó r y c h z e s p ó ł m u s i z g ło s ić o b o ź n e j C h o r ą g w i ilo ś ć s t a n o w i h a r c e r k ę i h a r c e r z a . J e s t d a l e j m u n - b i o r ą c y c h u d z ia ł w t a k i c h h a r c a c h , ic h d u r w y r a z e m ł ą c z n o ś c i g r o m a d y , w y r a z e m b r a - i t e r m i n . ! t e r s tw a , j e s t j e d n o l i ty i n a t e j j e d n o l i t o ś c i p o -

‘ l e g a j e g o p i ę k n o k t ó r e j e s t p i ę k n e m z b i o r o - j

; w o ś c i , a n i e j e d n o s t k i . J e s t w r e s z c i e w y r a z e m ’

■ k a r n o ś c i . B o m u n d u r m u s i b y ć w e d łu g p r z e - , ' p i s u ,

o r g a n iz a c ji i r o d z a j s ł u ż b y . M u n d u r m o ż e a l e n i e m o ż e m u

c z a s u w o l n e g o c i ą g l e w r e b r a k n ą ć g u z i k ó w s z n u r k a f u n k c y j n e g o , w ł a ś - | p r a c y f i z y c z n o _ w o j s k o w e j , c i w y c h o d z n a k , n i e m o ż e m i e ć s z c z e g ó ł ó w d o - | m ł o d z i e ż d o w a l k i o r ę ż n e j . 1

M u n d u r m u s i b y ć p r z e - ■ t u " w p o r o z u m i e n i u z K o m e n d ą N a c z e ln ą P o l ­ s k i e g o Z w ią z k u W o j s k o w e g o t w o r z y w l i s t o p a ­ d z i e 1 9 0 9 r . K o m i s j ę W y c h o w a n ia F i z y c z n e g o i t. z w . „ O d d z i a ł y Ć w ic z e b n e " , k t ó r e b y ł y z a k ł a ­ d a n e s p o ś r ó d c z ło n k ó w o r g a n i z a c j i M ł o d z i e ż y N i e p o d l e g ł o ś c i o w e j Z a r z - e w i a c k i e j . W t y m c z a ­ s i e K o m e n d a N a c z e l n a P o l s k i e g o Z w ią z k u W o j ­ s k o w e g o p o w ie r z y ł a A n d r z e jo w i M a ł k o w s k i e m u t ł u m a c z e n i e k s i ą ż k i B a d e n - P o w e l l a o s k a u t i n ­ g u , s t o s u j ą c s t o p n i o w o w O d d z i a ł a c h

n y c h z d o b y te t ą d r o g ą w i a d o m o ś c i.

W d n i u 2 lu tę g o 1 9 1 G r . o d b y ł s ię w ie z c a łe j G a lic ji I - s z y O g ó ln y Z ja z d ź y N ie p o d le g ło ś c io w e j Z a r z e w ia c k ie j.

u c h w a li ł p r z y ją ć s k a u t i n g a n g ie ls k i ja k o p o d ­ s t a w ę p r a c y w t a j n y c h O d d z i a ł a c h ć w ic z e b ­ n y c h , j e d n a k b e z n ie w o ln ic z e g o n a ś l a d o w a n i a w z o r u a n g ie ls k ie g o .

Z ja z d w y s u n ą ł r ó w n i e ż s p r a w ę w y c h o w a n i a t y p u „ ż o ł n ie r z a - o b y w a te la " , a n a s t ę p n i e p is m o

„ Z a r z e w ie " u m i e ś c i ł o c a ł y s z e r e g a r t y k u ł ó w , m o t y w u j ą c y c h k o n i e c z n o ś ć w y c h o w a n i a o g ó łu m ło d z i e ż y p o l s k i e j w k i e r u n k u o b u d z e n i a u c z u ć n i e p o d le g ł o ś c i o w y c h i p r z y g o to w a n i a s i ę d o c z y n u o r ę ż n e g o .

U NAS W OBOZIE, HEJ!44

Ś m i e j ą s i ę w s z y s t k i e t w a r z e . R a d o ś - s z c z ę ś c i e , t r o c h ę s w o b o d y . „ T r o c h ę " m ó w i ę ,

b o D r u h K o m e n d a n t i o b o ź n y w c i ą ż n a g a n i a ją b y ć w y p ło w i a ł y o d s ł o ń c a , d o p r a c y . P r ó c z c z a s u w o l n e g o c i ą g l e w r e b r a k n ą ć g u z i k ó w s z n u r k a p r a c a . N i e t a p r a c a c i ą g ł a , s z a r a , m o n o t o n n a

k t ó r ą p e ł n i r o b o t n i k — n a je m n ik z z a c i ś n i ę t e - w o l n i e z m i e n i o n y c h , m i u s t a m i , i z m a r s z c z o n e m c z o ł e m a l e p r a c a p i s o w y .

r a d o s n a z u ś m i e c h e m s z c z ę ś c ia — t o j e s t t e m ■

c o o d r ó ż n i a n a © o d i n n y c h . P o z b o ż n e j p r a c y MŁODZIEŻ POLSKA Z ZAGRANI-

p e ł n y m d n i u n a d c h o d z i u p r a g n i o n y s p o c z y n e k . C o z a p y s z n e s p a n i e . N i k t n i e m a j a c z y , n i k t n i e m a k o s z m a r n y c h s n ó w , ś p i z d r o w o , r ó w n o o d d y c h a j ą c c z a s e m p o c h r a p u j ą c . . .

O t u lo n e k o c a m i c i e n i e ... p e ł n i ą s t r a ż . . . P i ln u j ą m i e n i a , a m o ż e i ż y c i a im p o w i e r z o n y c h p r z e z c z a s w a r t y i s t o t l u d z k ic h . . . 1 . x z m y s ł y n a p r ę ż o n e d o o s t a t e c z n o ś c i s w ę c h ... w z r o k . . . — R a n k i e m o 6 - t e j s k o c z n e t o ­ n y p u b u d k i b u d z ą z e s n u , z n ó w z d o l n y c h d o p r a c y

N i e m a

A

;ć ,

1 9 G '9 r . w e L w o w i e w d u c h u c z y n n e g o u s t o s u n ­ k o w a n i a s i ę d o i d e i n i e p o d l e g ł o ś c i i r o z p o c z ę c i a

, p r z y g o t o w u j ą c e j N o w a w ł a d z a ,,P e -

CY NA ZLOCIE.

N a d z ie ń 1 4 l i p c a d o S p a ły p r z y b ę d ą u - c z e s tn i c y I I Z l o tu M o d z i e ź y z z a g r a n i c y . M i a -

! n o w i c i e d r u g i d z ie ń t e g o Z l o t u o d b ę d z i e s i ę n a 1 t e r e n i e n a s z e g o o b o z u . U c z e s t n i c y Z l o t u w

V 1 Z. VV1X 1’1

w . ( l i c z b i e o k o ł o o z i te r e c h t y s i ę c y , w e z m ą u d z ia ł w ' 1 f i 1 _ _ _ _ _ _ _ l - Z - i _ _ "L _ 1 - - - -i -

s łu c h ... i ■' '

. : r v e z n e m o g n i s k u w i e c z o r n e m .

d r u l h ó w ... b o ; b e z p r a c y n i e m a k o ł a c z y , t o , j a k W r o n i e , h e j !

d e f il a d z ie , u r o c z y s t o ś c i a c h o t w a r c i a o r a z h i s t o - : r y c z n e m o g n i s k u w i e c z o r n e m .

N a Z l o c i e o d b ę d z i e s i ę d o n i o s ł y a k t z b r a ­ t a n i a t y s i ę c y m ł o d z ie ż y h a r c e r s k i e j z m ł o d z i e ­ ż ą p o ls k ą z z a g r a n ic y .

Ć w i c z e b -

w e L w o - M ł o d z ie - Z ja z d

..PŁYWAK44

p o n i e d z i a ł e k d n i a 1 l i p c a 1 9 3 5 r o k u , K o m e n d a n t o b o z u w e W r o n k i o d e b r a ł o d k i l ­ k u n a s t u d r u h ó w s p r a w n o ś ć p ł y w a k a . J e s t t o j e d n a z t r u d n i e j s z y c h s p r a w n o ś c i h a r c e r s k i c h i w y m a g a d u ż e g o o s w o j e n i a z w o d ą i u m i e j ę t n o ­ ś c i p ł y w a n ia . S p r a w n o ś ć z d a ł o 4 d r u h ó w . D o ­ k o ń c z e n i e p r ó b w e w t o r e k . Z n ó w d a l s z y s z c z e ­ b e l w d r a b i n i e n i e s i e n i a b e z in t e r e s o w n e j p o -

W

m o c y b liź n im .

p o D r

NOWE WŁADZE ZWIĄZKU

W ł a d z e z w ią z k u u k o n s t y t u o w a ł y s ię z a r a z W a ln y m Z je ź d z ie w s k ł a d z i e n a s tę p u j ą c y m : M ic h a ł G r a ż y ń s k i — P r z e w o d n i c z ą c y , D _ n a H e le n a Ś liw o w s k a i k s . K a n d . M a n e r s b e r g e r — W i c e p r z e w o d n ic z ą c y , D r u h n a J a d w ig a W ir z - b i a ń s k a — N a c z e ln i c z k a H a r c e r e k , D r u h A n ­ to n i O lb r o m s k i N a c z e ln i k H a r c e r z y , D r u h J ó z e f S o s n o w s k i — s e k r e t a r z , D r u h M a r ja n

K o c z y k s k a r b n ik . ( D o k o ń c z e n ie n a s tą p i)

K s ią ż n ic a K i p e m ik a L is k a w T o ru n iu

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jako świadectwo Chrystusowe jest utwierdzone w was, tak, iż wam na żadnej łasce nie scho dzi, oczekiwającym objawienia Pana naszego, Jezusa Chry­.. stusa; który też was umocni

Czarniecki pewny jest, że po rozproszeniu każdego od- moskiew- ' działu szwedzkiego, ukrywające się. Obraz ofiarowany nowemu kościołowi na pograniczu sowieckiem w

Dodatek tygodniowy „Głosu Wąbrzeskiego 4* poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim ■■ -■■ ■ ■

Wiele mówi się a więcej jeszcze pisze się o konieczności większego zainteresowania się sprawami morza. Jednakże morze najlepiej pokocha ten, kto z bliska się z

Gdy dziecko widzi, jak ojciec i matka czynią wszystko w poczuciu obowiązku i dla przypo ­ dobania się Bogu, jak modlą się, wtenczas znajdują się wszystkie zarodki życia

sa, nie iżbyśmy byli dostatecznie sami z siebie co my- ślić, jako sami z siebie, ale dostateczność nasza z Boga jest: który też uczynił nas godnymi sługami nowego te­..

A gdy najdzie, zwoływa przyjaciółek i sąsiadek, mówiąc: Radujcie się ze mną, bom znalazła drachmę, którąm była straciła.. Tak, powiadam wam, radość będzie przed Anioły

W rzeczywistości tak jest, jednak nie udaje się nam przez dłuższy czas utrzymać skóry w tym stanie.. Świeży naskórek, powstający po słuszcze- niu starego jest bardzo