• Nie Znaleziono Wyników

Działalność męża w czasie II wojny światowej - Maria Modzelewska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Działalność męża w czasie II wojny światowej - Maria Modzelewska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

MARIA MODZELEWSKA

ur. 1921; Rzeszów

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, Michów, praca męża, ośrodek zdrowia, praca pielęgniarki

Działalność męża w czasie II wojny światowej

W [19]39 roku w maju zdałam maturę. Miałam już wy, wykupione bilety na ten statek

„Batory”. Na fiordy norweskie. Niestety musiałam zostać w Lublinie i [tu] przeżyłam całą wojnę.

Mój mąż uciekł z Warszawy, ponieważ studiując na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Warszawskiego [działał] w organizacji. Niestety aresztowali go i trafił do więzienia na Pawiaku. Stamtąd udało mu się wydostać dzięki koledze z kursu, który był tam lekarzem więziennym. Nie mógł wrócić ani do mieszkania w Warszawie, ani do rodziców, [dlatego] przyjechał do Lublina. Zatrzymał się, zaczął pracować [w szpitalu u sióstr] szarytek, u [Mieczysława] Zakrysia na chirurgii. Byliśmy już po ślubie, [kiedy]

dostał informacje, że interesuje się nim gestapo prysnął dalej, aż w końcu wylądował w Michowie. Były tam olbrzymie lasy ciągnące się od Kozłówki aż do Puław, gdzie były wszystkie formacje partyzanckie. [Swoją siedzibę miała także] żandarmeria wojskowa niemiecka. Mąż został tam [i] pracował w ośrodku zdrowia, ponieważ nie było lekarza w Michowie, a byli ranni żandarmi. Nocami jeździł po lasach [i] opatrywał partyzantów. [Kiedy] zachorowała pielęgniarka [z ośrodka] i musieli ją hospitalizować w Lublinie, mąż uprosił mnie, żebym przyjechała do Michowa, [a] on mnie nauczy wszelkich pielęgniarskich zajęć, żebym mu pomagała, ponieważ nie jest w stanie sam sobie poradzić. Bardzo niechętnie się tam wybierałam, bo mieszkałam z rodzicami w Lublinie, byłam już w ciąży. Wiedziałam, że to jest wojna, tam te bandy napadały na ludzi, na dwory, na bogatszych gospodarzy, mordowały, kradły. Nigdy w życiu [także] nie mieszkałam na wsi, więc tym bardziej nie miałam ochoty się tam przenosić, ale pojechałam do Michowa. Miałam duże zdolności manualne, więc opanowałam wszystko, robienie zastrzyków, opatrunków. Szyłam, na przykład, oskalpowane głowy, jak koń kogoś kopnął. Robiłam to bardzo sprawnie.

(2)

Data i miejsce nagrania 2009-12-01, Lublin

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Transkrypcja Michał Krzyżanowski

Redakcja Weronika Prokopczuk

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zaczęła się wojna, nie miało się pojęcia, co to jest wojna, czym grozi.. Ludzie starsi, to znaczy mam na myśli tych, co mieli 30 lat, czy dwadzieścia parę, to już zdawali

On chodzi i pyta się mnie, jaki mam zawód, a ja wziąłem jakiś tam patyk, czy kamyczek i narysowałem na ścianie jakiś taki pomnik.. To już wojna się kończyła, już

Żeby się dostać do Lublina, trzeba jechać przez Warszawę i jechaliśmy prawie dwanaście czy czternaście godzin.. Przyjechaliśmy do Lublina, mieliśmy tam jakiś adres, poszliśmy

Często było tak, że urzędniczka niemiecka, która miała te korespondencje otwierać, zostawiała to mnie, bo jej się nie chciało.. Dzięki temu na przykład miałam w ręku

Myśmy wtedy jeszcze nie miały tych dobrych dokumentów, [w czasie tych rewizji] do naszego mieszkania, w którym myśmy się znajdowały, nie weszli.. Wszystkie inne obeszli, a tu

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, II wojna światowa, ulica Wieniawska, mieszkańcy ulicy Wieniawskiej, wygląd ulicy Wieniawskiej, mieszkanie, Urząd

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, Żydzi, ulica Krakowskie Przedmieście, sklepy, ubiór, dzielnica żydowska.. Społeczność żydowska

Oprócz tego jeszcze, ponieważ nie było pielęgniarek, PCK organizował kursy doszkalające na których musiałam wykładać, ponieważ zwrócił się do mnie dyrektor PCK, żebym