POWIAT RACIBORSKI • POWIAT GŁUBCZYCKI • POWIAT RACIBORSKI « POWIAT GŁUBCZYCKI
RACIBÓRZ
wielkiej zgodzie koalicja rządząca i opozycja ustaliły nowe stawki diet dla raciborskich radnych. Ustawa kominowa miała przynieść samorządom oszczędności, tymczasem h» Raciborzu na diety dla samych radnych trzeba dodatkowych przynajmniej 20 tys. zł. Opozycja - głównie SLD - uznała, że szeregowy radny powinien dostawać więcej i przy biernej postawie koalicji przeforsowała swoje stanowisko. JF kuluarach żartowano nawet, że radni pozazdrościli podwyżek nauczycielom.
Komin jak róg obfitości
Zmianę uchwały w sprawie okre
ślenia wysokości diet wymusili na rad
nych posłowie, którzy uchwalili tzw.
ustawę kominową ograniczającą ich wysokość. Dotychczas podstawą do naliczania diet była w Raciborzu śred
nia płaca w sferze przedsiębiorstw, obecnie niewiele ponad 2 tys. zł. Teraz podstawą jest wskaźnik z ustawy bu
dżetowej, którego wysokość modyfi
kowana jest w zależności od wielkości miasta. Dla Raciborza wynosi ona 1676 zł. Teoretycznie diety miały pójść w dół. Praktycznie niewiele mniej otrzymają tylko tzw. radni funk
cyjni. Szeregowi radni otrzymają od samorządu więcej niż poprzednio.
Rada Miasta dzieli się na dwa główne bloki: koalicja Towarzystwo Miłośników Ziemi Raciborskiej-Unia Wolności-Ruch Samorządowy „Raci
bórz 2000” oraz opozycja SLD-AWS-
• blachy
• kształtowniki
TARORI SC 47-400 Racibórz ul. Bosacka 61, tel. 415 40 32
ZA SKLEPEM PLUS
JUŻ OTWARTE
Forum Raciborskiej Izby Gospodar
czej. Przywilejem koalicji jest obsa
dzenie swoimi ludźmi stanowisk, przez co stają się oni tzw. radnymi funkcyjnymi. Należą do nich: prze
wodniczący Rady, dwóch jego zastęp
ców, siedmiu szefów komisji i czte
rech nieetatowych członków zarządu miasta. Poprzedni sposób naliczania diet był dla nich o wiele korzystniej
szy niż obecnie. Przewodniczący otrzymywał 100 proc, średniej krajo
wej, czyli 2 tys. zł. Teraz nie może do
stać więcej jak 1676 zł. Stracili też inni „funkcyjni”. Dieta dwóch wice
przewodniczących zmalała Z 1,8 do 1,5 tys. zł. Tyle samo, zamiast wcze
śniejszych 1,6 tys. zł, dostaną szefo
wie komisji i nieetatowi członkowie zarządu. Ustawa kominowa, choć miała w założeniu diety obniżyć, do wielkich oszczędności tu jednak nie
doprowadziła. Miesięczny koszt utrzymania funkcyjnych wynosił 23,2 tys. zł, a teraz ponad 21 tys. zł. Po
wód? Tyle samo co wiceprzewodni
czący Rady (90 proc, podstawy) mają teraz także szefowie komisji i człon
kowie zarządu, wcześniej mniej hoj
nie obdarzeni, bo tylko 80 proc, śred
niej krajowej.
Czytaj dalej na str. 2
STAL NIERDZEWNA
Sprzedaż: Wykonujemy:
• kształtki • balustrady
• profile • poręcze • bramy
*rury. • krat>-
Stainless Steel Pinior ul. Wiejska 18a. 47-400 Racibórz, tel. 032/418 22 21
fax 032/415 13 68, e-mail: ssppinior@go2.pl
ŁUBOWICE
Kolejny rok młodzi archeolodzy z Uniwersytetu Jagiellońskiego pro
wadzą swoje badania na terenie łu- bowickiego grodziska, największego obiektu typu obronnego w Polsce.
Badaniami kieruje archeologiczna sława, prof. Jan Chochorowski. Na małym wzgórzu przed Łubowicami natrafiono na stare cmentarzysko ciałopalne.
Warownia nad Odrą
Tegoroczne prace rozpoczęły się w połowie sierpnia i potrwają do 20 września. Prowadzone są w dwóch miejscach. Na terenie łubowickiego cmentarza i na wzgórzu pomiędzy Łubowicami a Ligotą Książęcą, na którym znajduje się cmentarzysko ciałopalne związane z łubowickim grodem. Na współczesnym cmentarzu badania mają charakter ratunkowy.
Wkrótce teren ten zostanie zajęty pod nowe groby.
W tym roku odkryto już fragment majdanu grodziska. Centymetr po centymetrze, od poziomu próchnicze
go do warstwy calcowej czyli takiej, gdzie nie sięgała jeszcze ludzka ręka, ręcznie ściągana jest ziemia. Pozwala to na ujawnienie wszystkich obiek
tów, które niegdyś się tu znajdowały jako zabudowa prehistorycznej osady
obronnej.
Tuż obok natrafiono na dzwonowa- te zagłębienie - swego rodzaju prehi
storyczną piwnicę, która znajdowała się pod chatą. Przez dość krótki okres przechowywano tu zazwyczaj zboże.
Wspomniany dzwonowaty kształt od
cinał dopływ wilgoci. Przestano z niej korzystać prawdopodobnie w okresie spalenia całej osady. Wtedy też zapew
ne spaliła się chata, bo wewnątrz za
głębienia odnaleziono wypaloną glinę i resztki naczyń.
Czytaj dalej na str. 6
• elementy przemysłowe na zamówienie
Katolickie Nowiny Raciborskie
W numerze
Trwają prace przy odbudowie kompleksu klasztomo-pałacowego.
Pojawiły się już pierwsze koncep
cje zagospodarowania tego najcen
niejszego na Górnym Śląsku zabyt
ku.
Do pałacu wraca życie str. 12
Ci, którzy 25 sierpnia około godzi
ny 16.00 przechodzili ulicą Długą w kierunku Rynku mieli okazję obejrzeć spektakl uliczny na rogu tych dwóch promenad. W przedsta
wieniu wystąpiła młodzież francu
ska w wieku od 13 do 17 lat.
Spektakl pod gołym niebem str. 17
B mm NN m M m M mh RHR
VJjskrocie
RACIBÓRZ
Na sesji 30 sierpnia Rada Miej
ska przyjęła „Strategię Rozwoju Miasta Racibórz na lata 2000- 2006”.
❖
Od 4 września w Urzędzie Mia
sta w Raciborzu (pokój 201) działa Punkt Informacji Europejskiej, czynny jest od poniedziałku do piątku, w godzinach od 13.30 do
15.00.
❖
10 września w Parku im. Miasta Roth przy ul. Kochanowskiego- Bema i na podwórku pobliskiego Przedszkola nr 3 odbędzie się fe
styn z okazji tegorocznej akcji
„Sprzątanie Świata”. Początek o godz. 14.00. W programie konkur
sy ekologiczne i występy zespołów.
Na stawie pojawią się także kajaki, rowerki wodne i modele pływające.
Organizatorem tej atrakcyjnie za
powiadającej się imprezy jest Wy
dział Ochrony Środowiska i Rol
nictwa Urzędu Miasta. „Sprzątanie Świata” trwać będzie w tym roku w Raciborzu od 8 do 10 września.
Wezmą w nim udział głównie dzie
ci i młodzież.
❖
Fundacja na Rzecz Związku Po
laków na Łotwie im. Edwarda Śmi
głego-Rydza z siedzibą w Racibo
rzu organizuje przyjazd do Polski młodzieży z klas przedmaturalnych ze szkoły polskiej w Daugavpilsu na Łotwie. Przyjadą 22 osoby, w tym 2 opiekunów. Od 5 do 11 wrze
śnia będą przebywać w Zawoi, 12 pojadą na całodniową wycieczkę do Katowic, od 13 do 15 planowa
ny jest pobyt w Raciborzu. Miesz
kać będą w internacie Szkoły dla Niesłyszących i Słabosłyszących.
W godzinach dopołudniowych będą uczęszczać na zajęcia do ILO.
Po południu planowane są spotka
nia z ciekawymi ludźmi. Fundacja zwraca się z prośbą do ludzi dobrej woli, którzy mogliby ofiarować ja- l kieś dary dla młodzieży. Mile wi- 1 dziane będą też propozycje spotkań
z ciekawymi ludźmi - przedstawi
cielami kultury, biznesu itp. Kon
takt telefoniczny pod nr 4150423.
❖
Po raz pierwszy w Raciborzu, 10 września na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Zamko
wej, odbędzie się Klubowa Wysta
wa Rottweilerów. Obejrzeć będzie można 166 psów z: Polski, Nie
miec, Węgier, Słowacji i Czech, które oceniać będą sędziowie z:
Francji, Słowenii i Polski. Walczyć będą o tytuł Młodzieżowego Zwy
cięzcy Klubu Racibórz 2000 i Zwy
cięzcy Klubu Racibórz 2000. Infor
macje pod numerem telefonu 415 59 44.
❖
Gimnazjum nr 5 przy ul. Opaw
skiej i Szkoła Podstawowa nr 7 w Ocicach były gospodarzami miej
skich inauguracji roku szkolnego 2000-2001.
❖
Do budżetu miasta wpłynęło 123 tys. zł zaliczki na wypłatę na
uczycielom podwyższonych wyna
grodzeń.
❖
Raciborska Straż Miejska ma już nowy pojazd. Starego poloneza caro zastąpiła nowiutka skoda feli- cja combi 1,9 diesel.
❖
Ryszard Kincel do czasu wyło
nienia nowego dyrektora Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej, czyli do 21 września, pełnić będzie obowiązki dyrektora tej placówki.
... """ ■ INFORMACJE ■
Dokończenie ze str. 1
Komin jak róg obfitości
RACIBÓRZ
Zarząd miasta nie będzie wnosił o powrót do starej nazwy obecnej ul.
Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Projektu odpowiedniej uchwały nie wnie
śli też radni. Omawiany jest za to projekt przewidujący przemianowanie uL Magdaleny na ul. Jana Pawła II.
Zmiany nie będzie?
Bez projektu uchwały, podpisane
go przez co najmniej trzech radnych, nie ma możliwości, by Rada Miasta zajęła się problemem dość szeroko opisywanym w mediach. Chodzi, przypomnijmy, o protest mieszkań
ców dawnej ul. Dworskiej, na odcin
ku od ul. Ocickiej do ul. Żeromskie
go, którzy chcą powrotu do starego nazewnictwa. Od 1 lipca odcinek ten, zgodnie z uchwałą Rady przyjętą na wniosek rady pedagogicznej II LO im. A. Mickiewicza, nosi imię Kardy
nała Stefana Wyszyńskiego. Kilkuna
stu mieszkańców tej ulicy zarzuciło władzom miasta brak konsultacji oraz wskazało na swoje przywiązane do starej nazwy i kłopoty z wpisaniem nowej do wszelkich dokumentów, co też, jak uzasadniano, wiąże się z pew
nymi wydatkami. Protestujący doszli również do wniosku, że kardynał Wy
szyński powinien być patronem ja
kiejś większej arterii, a nie małej bocznej uliczki, po której kroczą czę
sto kibice wykrzykujący wulgarne słowa. Protest przez jednego z miesz
kańców został przedstawiony, 30 sierpnia, na sesji Rady Miasta. Kopia trafiła również do wojewody.
Dyskusji na ten temat nie było.
Prezydent Andrzej Markowiak uza
sadnił natomiast stanowisko zarządu miasta w tej sprawie. Zaczął od stwierdzenia, że ulica jest własnością całej społeczności, a nie tylko miesz
RACIBÓRZ
Raciborscy radni nie zgadzają się z zapisami przyjętej przez Sejm ustawy o powszechnym uwłaszczeniu.
Dezaprobata radnych
„Wyraża się dezaprobatę wobec przyjętej przez Sejm RP ustawy o za
sadach realizacji powszechnego uwłaszczenia obywateli, jako godzą
cej w interes własności samorządów gminnych oraz wywołującej nega
tywne skutki materialne i społeczne.
Rada Miejska w Raciborzu zwraca się do Prezydenta RP o nie podpisanie tej ustawy” - czytamy w uchwale inten
cyjnej przyjętej przez Radę Miasta na sesji 30 sierpnia. W uzasadnieniu raj
cy powołują się na konstytucyjną za
sadę sprawiedliwości, która ich zda
niem - poprzez rozporządzanie cudzą własnością - została naruszona. Ich zdaniem własność gmin jest konstytu
A/W
.MfiU-KDR-
, .arka z trudy cjam i P olecamy :^
"""""""""
• korzystanie z kabiny gwarantującej bezpieczeństwo dokonywanej operacji
•możliwość negocjacji cen
• miłą i profesjonalną obsługę
Racibórz, ul. Szewska 5a 815 - 1700 tel. 419 07 53 Racibórz, ul. Opawska 15 900 - 1700 tel. 415 26 35
---i ii’ 'k
kających tu ludzi. Zmiana nazwy była konieczna, bo do 1 lipca były właści
wie dwie Dworskie; jedna od ul. Pra
cy do Matejki, druga od ul. Żerom
skiego do Ocickiej. Wielu raciborzan nie mogło, jak uzasadniał prezydent, zorientować się w tym układzie. Ze swej prywatnej kieszeni A. Marko
wiak obiecał pokryć właścicielom firm przy ul. Wyszyńskiego koszty związane z zakupem nowych pieczą
tek. Zmiany w dowodach osobistych, prawach jazdy i dowodach rejestra
cyjnych - zapewniał szef zarządu - do
konane zostaną za darmo. Osoby, któ
re mają kłopot z dotarciem do urzę
dów zostaną tam przewiezione przez Straż Miejską. Za niefortunne uznał natomiast pismo, które mieszkańcy otrzymali z ratusza, a w którym naka
zano im - pod groźbą kar - dokonanie odpowiednich zmian w dokumentach i wymianę tabliczek na budynkach.
Osoba, która je wysłała podeszła do tego jak typowy urzędnik, dość bez
dusznie - doda, A. Markowiak.
Jako że nie wpłynął projekt uchwał Rady podpisany przez co naj
mniej trzech radnych, trudno więc li
czyć, że dojdzie do ponownego prze
mianowania, tym razem z ul. Kard.
Wyszyńskiego na Dworską. Analizo
wany jest natomiast pomysł przemia
nowania ul. Magdaleny na ul. Jana Pawła II.
(waw)
cyjnie zagwarantowana i nie może na mocy ustawy odbierać im mieszkań, które nieodpłatnie mają przejąć ich najemcy. Rada przypomina, że już po
przednio, za rządów SLD-PSL, gmi
nom odebrano grunty, które otrzymali na własność ich użytkownicy wieczy
ści oraz zarządy Pracowniczych Ogródków Działkowych. Racibórz stracił przez to około 120 h ziemi. W opinii radnych jest niedopuszczalne, że gminom zleca się coraz więcej za
dań, podczas gdy tego typu propozy
cje pozbawiają je znacznych docho
dów. Dodają także, że nowi właścicie
le mieszkań nie byliby w stanie utrzy
mać budynków. z >
Najmniej na pracy w samorządzie zyskiwali tzw. szeregowi radni, czyli głównie opozycja SLD-AWS-Forum RIG. Za udział w sesji mieli 10 proc, średniej pensji, to jest 200 zl i 5 proc, podstawy, czyli 100 zł za udział w ko
misji (dietę tę pobiera również kilku
dziesięciu członków komisji spoza Rady). Na ostatniej sesji opozycjoni
ści doszli jednak do wniosku, że dys
proporcje pomiędzy „funkcyjnymi” a
„szeregowymi” są za duże. Wedle projektu mieli nadal otrzymywać je
dynie 10 i 5 proc, nowej podstawy. Z tego powodu radny Zbigniew Wójcik (SLD) zaproponował wycofanie pro
jektu uchwały. Nowe przepisy obo
wiązują jednak już od 1 sierpnia i Rada, na pierwszej sesji po waka
cjach, musiała ustalić stawki diet.
Radny Ryszard Mełech (SLD) oświadczył więc wprost, że „szerego
wy” musi mieć więcej. O ile? To już sprecyzował radny Marek Gruszka (AWS), który zawnioskowa, zmniej
szenie diet „funkcyjnych” i zwiększe
nie „szeregowym” do 20 proc, za udział w sesji i 10 proc, za komisję.
Podobnego zdania była radna Irena Demidowicz-Ciechanowska (SLD).
Zaproponowała obcięcie o 10 proc, diety funkcyjnym poza przewodni
czącym i przekazanie „oszczędności”
dla „szeregowych”.
Podczas głosowania oba obozy wyszły z założenia, że nie można so
bie zrobić nawzajem krzywdy. Koali
cja bez kłopotu odrzuciła godzące w nią propozycje opozycji, po czym nie
RACIBÓRZ
Problem skuteczności powiadamiania o posiedzeniu Komisji Rewizyjnej legł u podstaw sporu związanego z wnioskiem o odwołanie z jej składu radnego Marka Gruszki Rada do wniosku się przychyliła i uzupełniła jej skład.
Halo: dziś komisja
Wniosek dotyczył radnego Marka Gruszki (AWS), który, zdaniem prze
wodniczącej Komisji Rewizyjnej (kontroluje poczynania zarządu i miej
skich jednostek organizacyjnych) Te
resy Gołębiowskiej, nagminnie opusz
czał posiedzenie tego gremium. For
malnie liczy ono pięć osób. W jego skład, poza M. Gruszką, wchodził również Jerzy Szydłowski, który zre
zygnował z mandatu. Niemożność pra
cy J. Szydłowskiego i nieobecność M.
Gruszki sprawiała, że komisja miała kłopoty z wypełnianiem swoich zadań.
Radna T. Gołębiowska zawnioskowała więc, by niesfornego radnego (obecny na trzech z dwudziestu posiedzeń) ze składu odwołać.
Tajne głosowanie poprzedziła jed
nak ostra dyskusja. Radny M. Gruszka stwierdził, że na komisjach nie mógł być, bo nie był skutecznie powiada
miany. W jego opinii skuteczne powia
domienie, to list polecony lub nawet zwykły, których jednak nie otrzymał.
Stwierdził, że nie był powiadamiany, po tym jak doszło do odrębności zdań pomiędzy nim a radną T. Gołębiowską w sprawie kontroli w Zakładzie Usług i Higieny Komunalnej. Na umówioną komisję do Domu Kultury „ Strzecha ” pojechałem, ale na miejscu okazało się, że posiedzenia nie ma - dodał. Su
gerował również, że z powodu swojej profesji (M. Gruszka jest adwokatem) najbardziej odpowiadają mu godziny popołudniowe. Z odwołania będzie ko
rzyść,bo nie będę się musiał spotykać z radną Gołębiowską - zakończył swoją wypowiedź na sesji.
Radna Teresa Gołębiowska stwier
dziła, że pozostali członkowie powia
damiani są o posiedzeniach komisji te
przeszkodziła opozycji, by ta przefor
sowała swoje propozycje. Ostatecznie więc radny dostaje teraz diety w wy
sokości 20 i 10 proc. Diabeł tkwi jed
nak w kwotach nominalnych. 10 proc, starej podstawy wynosiło 200 zł, ale 20 proc, nowej, mniejsze od poprzed
niej, już 335 zł. Miesięcznie więc, uwzględniając dietę za komisję, radny
„szeregowy” dostanie od samorządu nie 300, a 500 zł czyli więcej jak naj
niższa pensja w kraju netto. Miesięcz
ny koszt utrzymania „szeregowych”
wzrośnie z 6,6 do ponad 11 tys. zł, co do końca roku wymaga zabezpiecze
nia dodatkowych 20 tys. zł. Jeśli jesz
cze doliczyć diety członków komisji spoza Rady, którzy za 167 zł chętnie będą przychodzić na posiedzenia, to wzrost kosztów utrzymania samorzą
dowców wzrośnie o nawet 30 tys. zł i to tylko za pięć miesięcy do końca roku (72 tys. zł za cały rok). Gdyby zaś zachować stare stawki przy zmniejszonej podstawie, to oszczęd
ności przez pięć miesięcy wyniosłyby ponad 16 tys. zł (38,4 tys. zł rocznie).
Od września z powodu ustawy ko
minowej o około 300 zł, jak powie
dział nam prezydent Andrzej Marko
wiak, zmaleją również pensje dwóch wiceprezydentów, którzy otrzymywali dotychczas 8,5 tys. zł brutto łącznie ze składkami ZUS. Od listopada, wedle różnych szacunków, od 400 do 800 zł zmaleje pensja prezydenta, który teraz otrzymuje blisko 10 tys. zł.
Grzegorz Wawoczny
lefonicznie i tak samo jak radny M.
Gruszka pracują. Poparła ją radna Elż
bieta Rudnik, która powiedziała, że sama często bierze urlop, by wziąć udział w posiedzeniu, a propozycja pracy Komisji w godzinach popołu
dniowych mija się z celem, bo wszyst
kie jednostki już nie pracują. Radnemu zarzucono również, że na własną rękę próbował przeprowadzić kontrole. O terminach spotkań powiadamiać miało go Biuro Rady Miasta. Tymczasem M.
Gruszka twierdził, że przewodnicząca nie ma jego numeru telefonu komórko
wego, ani też nie pozostawiała zawia
domień w kancelarii, choć od apteki T.
Gołębiowskiej przy ul. Wojska Pol
skiego dzieli ją kilkanaście metrów.
W opinii Jana Kuligi należało po
czekać jeszcze kwartał i dopiero potem wyciągnąć ostatecznie wnioski. Rada nie zgodziła się jednak z jego wnio
skiem o wycofanie tego punktu z pro
gramu obrad. W głosowaniu tajnym wniosek radnej Gołębiowskiej poparło 23 rajców, a przeciw było 11. W po
przedniej kadencji Rady, przypomnij
my, M. Gruszka został odwołany z funkcji przewodniczącego tej Komisji.
Ze składu odwołano również Jerzego Szydłowskiego. Był to wymóg formal
ny, bo mandat ten już wygasł. Mimo to, co może śmieszyć, czterech rad
nych było przeciwko odwołaniu.
Na dwa wakujące miejsca kandy
dowali: Robert Rumpel (Forum Raci
borskiej Izby Gospodarczej), Ryszard Gnot (Ruch Samorządowy „Racibórz 2000”) oraz Lidia Burdzik (AWS) i Edmund Stefaniak (SLD). Najwięk
sze poparcie zyskali dwaj pierwsi.
Oni też zostali nowymi członkami Komisji Rewizyjnej.
2
■ INFORMACJE ■
RACIBÓRZ
Hotel „Polonia" uzyskał wyróżnienie w IV. edycji prestiżowego konkursu
„Modernizacja roku 1999”.
PIETROWICE WIELKIE
Len naszą nadzieją?
„Polonia nagrodzona
Ogólnopolski konkurs na moder
nizację roku organizowany jest przez Targi Pomorskie „Romex” oraz Pol
ską Izbę Przemysłowo-Handlową przy współudziale Stowarzyszenia Architektów Polskich. O jego presti
żu świadczą patroni i liczba uczestni
ków. Głównymi patronami są prezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast i Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego. Honorowy patronat sprawuje Stowarzyszenie Konserwa
torów Zabytków. W IV. edycji wzięło udział 148 obiektów. Do etapu za
kwalifikowano jedynie 30, w tym ra
ciborski hotel „Polonia”.
Wyróżnienie to mila niespodzianka na nasze 150. urodziny. „Polonia" to najstarszy hotel w Raciborzu, a przedwojenni mieszkańcy miasta, któ
rzy do nas zaglądają, z niedowierza
niem patrzą, że udało mu się przywró
cić dawny blask - mówi Tomasz Czer
wiński, zarządzający obiektem. „Po
lonia” otrzymała wyróżnienie w kate
gorii „Budynki hotelowo-turystycz- ne” za - jak czytamy w protokole ko
misji - „dbałość o odtworzenie pier
wotnej zabudowy i ciekawe rozwiąza
nie wnętrz”. „Polonia”, przypomnij- my, jeszcze kilka lat temu była wła
snością miasta. Pod koniec 1997 r. zo
stała sprzedana wodzisławskiej firmie
„Hefal”. Ta z wielkim pietyzmem przystąpiła do renowacji. Projekt
KRZYŻANOWICE
Rada Gminy przyjęła informację zarządu z wykonania budżetu i planu społeczno-gospodarczego h’ pierwszym półroczu. Najwięcej mówiono o kosz
tach eksploatacji składowiska odpadów. Jest to prawdopodobnie zapowiedź wprowadzenia opłaty stałej za wywóz i składowanie śmieci
Droższy kubeł?
Radni ze zrozumieniem wysłuchali informacji wójta Wilhelma Wolnika, który przedstawił zagrożenia mogące przeszkodzić w realizacji budżetu. Za
liczył do nich mniejsze niż się spodzie
wano wpływy z tytułu udziału gminy w podatku dochodowym od osób fi
zycznych i opłaty eksploatacyjnej. W tym pierwszym przypadku widać, że w powiecie rośnie bezrobocie lub też za cenę utrzymania stanowiska pracy ob
niża się ludziom pensje. Oplata eksplo
atacyjna będzie niższa wskutek ko
rzystnej dla firm kopiących żwir inter
pretacji przepisów - wyjaśnił wójt.
Wpływy z podatków, przypomnij my, wyniosły 736 tys. zł zamiast planowa
nego miliona. Opłaty eksploatacyjnej miało być około 225 tys. zł. Wpłynęło jedynie 113 tys. zł. Generalnie docho
dy wykonano w ciągu sześciu miesię
cy w 54,7 proc. Teoretycznie więc, jak twierdzi zarząd, nie jest źle, ale nic nie zapowiada, by w drugim półroczu było lepiej. Gmina wypracuje co prawda nadwyżkę dochodów z innych źródeł, ale zamiast przeznaczyć ją na inwesty
cje trzeba będzie łatać dziury.
Uwagę poświęcono natomiast kosztom eksploatacji składowiska od
padów w Tworkowie. Komisja rewi
zyjna wniosła, by poprawić jego ren
towność, bynajmniej na tyle, by do
chody pokrywały koszty. Na razie do gospodarki odpadami budżet dokła
da. Wójt Wilhelm Wolnik poinformo
wał, że na wniosek zarządu zabe- łkowska firma Ekoland dokona anali
zy ilości odprowadzanych śmieci.
Jednak już bez niej wiadomo, że część mieszkańców nie wystawia odpadów do wywozu. Trafiają one potem naj
częściej na dzikie wysypisko. Analiza pokaże więc jak wielka jest skala tego
Hotel „Polonia" od frontu
stworzyła raciborska firma „Archi- dom”. Wnętrza zaprojektowała Ma
łgorzata Jurkiewicz z Zabrza. Wyko
nawcą została firma Opus ze Skrbeń- ska. Najważniejsze prace zakończyły się w tamtym roku. Do dziś obiekt jest remontowany od strony podwórka.
Warto dodać, że tytuł „Moderniza
cji roku 1999” w kategorii obiektów zabytkowych zdobyła modernizacja budynku Sądu Rejonowego przy pl.
Mikołaja Kopernika w Rybniku.
(waw)
zjawiska, charakterystycznego także dla innych gmin Raciborszczyzny.
Zwiększenie rentowności składo
wiska jest ważne. Gmina nie może so
bie pozwolić na dokładanie do intere
su. Wzorem Kuźni Raciborskiej, jak zapowiedział wójt, może być wpro
wadzona stała opłata za składowanie i wywóz śmieci. Inne rozwiązanie to podniesienie obecnych opłat. Co za
akceptuje Rada okaże się prawdopo
dobnie jeszcze w tym roku. W przy
szłym roku Krzyżanowice wespół z Krzanowicami będą musiały budo
wać nową kwaterę na składowisku.
Zarząd Krzyżanowic liczy, że uda się uzyskać dotację z Gminnego Fundu
szu Ochrony Środowiska.
(waw)
RACIBÓRZ
Nowy radny
Rada Miasta działa już w pełnym składzie. Na wakujące miejsce po Je
rzym Szydłowskim wszedł kolejny kandydat z listy Forum Raciborskiej Izby Gospodarczej, Janusz Glinka.
Nowy radny objął mandat kiedy wyja
śniono wątpliwości co do możliwości sprawowania przez niego tej funkcji.
Wedle ustawy radny nie może gospo
darować z wykorzystaniem mienia ko
munalnego. Janusz Glinka ma zaś wy
najęty od miasta sklep w Rynku. Woje
wódzki Komisarz Wyborczy uznał, że przepis ten nie może być przeszkodą w objęciu mandatu, bo choć dotyczy J.
Glinki, to ustawa nie przewiduje żad
nej sankcji za jego nieprzestrzeganie.
W tej sytuacji przewodniczący Rady odebrał ślubowanie.
(H’)
Władze gminy zamierzają zachę
cać część rolników do wznowienia produkcji lnu. To może być dobra in
westycja w sytuacji, gdy z innymi uprawami są problemy.
Gmina ma ponoć niezłe warunki do uprawy tej rośliny, dlatego wójta Wawrzynka zainteresowała możliwość oparcia produkcji rolnej właśnie na niej. Do rozkręcenia interesu droga jednak daleka. Pomysł pojawił się po jednym ze spotkań z przedstawicielami Instytutu Włókien Naturalnych w Po
znaniu. Gdyby udało się nam ruszyć temat lnu, to nie dalej jak za 2 czy 3 lata możliwe byłyby pierwsze zbiory.
Do tego czasu trzeba by stworzyć całą infrastrukturę - wyjaśnia wójt Antoni Wawrzynek. Tradycje w gminie na do
datek są - niegdyś działała w Pietrowi
cach Wielkich roszamia, podobna też jest w Nędzy. Żyją także jeszcze rolni
cy, którzy siali niegdyś len. Z pewno
ścią mogliby stać się nieocenionym źródłem informacji, jak prowadzić prawidłowo uprawy. Przekonanie rol
ników do lnu nie będzie takie łatwe. To nie jest proste - rzucić na przykład zbo
RACIBÓRZ
Szkoła Podstawowa nr 7 ma nowoczesną salę komputerową. Sprzęt za
kupiono dzięki hojności rodziców i władz miasta.
Wkroczyła informatyka
Warta 40 tys. zł nowoczesna praco
wania komputerowa, która wkrótce uzyska dostęp do Internetu, została uroczyście otwarta, 1 września, w Szkole Podstawowej nr 7 na Ocicach.
Wstęgę uroczyście przecięli: Ewa Wróblewska, była wieloletnia dyrektor szkoły oraz Piotr Leks, przedstawiciel rady rodziców. Najważniejszy kompu
ter zawiadujący dziesięcioma kolejny
Wiceprezydent Mirosław Lenk układa z dziećmi komputerowego pasjansa
ASTRA II 4500 zł taniej
ASTRA CLASSIC już od 33950 zł
Ito
nie wszystko !!!
OPEL
FIJAŁKOWSKI
gwarantuje dla Każdegocośinteresującego...
ZAPRASZAMY
OPEL-
Rybnik, ul. Żorska 75 (naprzeciwko makro)
Salon 1 tel. 42 39 700
Serwis tel. 42 39 700 w. 37
Sprzedażczęści tel. 42 39 666 w. 40
że i przestawić się na inne rośliny, na dodatek wymagające odpowiedniej pielęgnacji ręcznej, specjalistycznych nawozów i maszyn. Potrzebne byłyby też rolnikom specjalne szkolenia - do- daje wójt gminy. Te ostatnie sprawy to bynajmniej nie błahostki. Nie dość na tym - nikt nie zechce wziąć się za len, jeśli nie będzie pewny opłacalności produkcji. Ewentualna podaż lnu mu- siałaby być ściśle określana. Tu po
trzebna jest odpowiednia polityka pań
stwa, bo bez gwrancji, że wytworzony surowiec znajdzie nabywcę, żaden rol
nik nie zechce w ciemno ryzykować.
Zdaniem wójta Wawrzynka uprawy lnu mają jednak perspektywy. Zachód przechodzi już na produkty naturalne
go pochodzenia i rezygnuje z syntety- ków. Ten sam proces powoli zacznie rozwijać się i u nas. Jeżeli odpowied
nio wcześnie zajmiemy się lnem, to bę
dziemy w stanie sprzedawać go w od
powiednich ilościach - argumentuje.
Na początku mogłyby pojawić się po
letka do 5 hektarów - jakby poligon doświadczalny - w następnych latach -
coraz większe. , ,
mi uruchomił prezydent Andrzej Mar- kowiak. Jak powiedział nam Andrzej Skurk, nowy dyrektor SP-7, sprzęt do pracowni został zakupiony za środki Rady Szkoły, rodziców i gminy. Już chwilę po otwarciu z nowych kompu
terów mogły przez chwilę korzystać dzieci. Zajęcia z informatyki będą tu prowadzone przez Bożenę Gładysz.
(waw)
VJjskrocie
Na wrześniowej sesji Rada Mia
sta analizować będzie projekt uchwały w sprawie połączenia Ra
ciborskiego Domu Kultury i Domu Kultury Strzecha w jedno Racibor
skie Centrum Kultury. O sprawie pisaliśmy obszernie w poprzednim numerze „NR”. Zarząd uzasadnia swoją propozycję możliwością lep
szego wykorzystania obiektów obu placówek.
❖
Tegoroczne wykopki dostarczą rolnikom więcej radości niż żniwa.
Plony zbóż, wskutek wiosennej su
szy i lipcowych deszczów, były od 10 do 20 proc, niższe, ale za to ziemniaków będzie dużo więcej niż rok temu. Wczesnych odmian było o 20 proc, więcej, późnych może być więcej nawet do 50 proc.
❖
Do 8 września w Urzędzie Mia
sta przy ul. Batorego 6 mogą się zgłaszać chętni do pracy w obwo
dowych komisjach wyborczych po
wołanych do przeprowadzenia wy
borów na Prezydenta Rzeczypo
spolitej Polskiej.
❖
Na parkingu przy pl. Księżnej Ofki Piastówny zostanie zmniejszo
na ilość miejsc do parkowania. Na wniosek mieszkańców i po interpe
lacjach radnych zarząd miasta obie
cał wytyczyć przy budynkach ciąg tylko dla pieszych. Zdaniem wice
prezydenta Adama Hajduka jest to możliwe, bo w tym rejonie jest wy
starczająca liczba miejsc do parko
wania, np. przy ul. Kowalskiej.
❖
Firma holenderska, która pro
wadzi badania studialne nad ukła
dem komunikacyjnym w Raciborzu zaproponowała wstępnie budowę ronda u zbiegów ulic Londzina i Reymonta (skrzyżowanie przy DK
„Strzecha”). Władze miasta chcą zaproponować zarządcy drogi prze
prowadzenie w tym miejscu - w ciągu najbliższych lat - inwestycji rozwiązującej występujące tu za
grożenia w ruchu drogowym. Czę
sto dochodzi tu do kolizji i potrąceń pieszych.
❖
Dodatkowymi 470 tys. zł dyspo
nuje Gminny Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Władze miasta proponują, by środ
ki te rozdysponować na następują
ce zadania: likwidowanie niskiej emisji w budynkach prywatnych - 65 tys. zł, likwidowanie niskiej emisji w budynkach użyteczności publicznej - 100 tys. zł, selektywna zbiórka odpadów - 130 tys. zł, utrzymanie terenów zielonych - 125 tys. zł oraz zachowanie bioróż- norodności przyrody (Arboretum) - 50 tys. zł.
❖
Chór chłopięcy z Bawarii będzie gościem podczas planowanego na przyszły rok II. Światowego Zjazdu Raciborzan.
❖
Grupa 44 młodych Węgrów z terenów powodziowych wypoczy
wała w tym roku na obozie w Ple
śnej. Ich wyjazd sfinansowały wła
dze miasta i prywatni sponsorzy, którzy odpowiedzieli na apel ratu
sza o przekazywanie pieniędzy na zorganizowanie tego wypoczynku.
Do tej pory na specjalne konto wpłynęło 14 tys. zł. Władze miasta oczekują, że znajdą się jeszcze hoj
ni sponsorzy. Pieniądze można wpłacać na konto Zespołu Obsługi Placówek Oświatowych w Banku Śląskim oddział Racibórz nr konta 10501328-410498100.
le
Władze miasta rozważają możli
wość nawiązania współpracy z francuskim miastem St. Etienne.
Do współpracy namawiają Francu
zi. W ratuszu uważają, że trzeba się nad tym dobrze zastanowić, bo St.
Etienne, współpracujące z Katowi
cami, jest ogromnym miastem.
❖
Rada Miasta przyjęła projekt uchwały w sprawie powołania Obywatelskiego Komitetu Odbu
dowy Zamku Pistowskiego. W jej skład weszli: Mirosław Lenk, Ma
rek Bugdol, Adam Dzyndra, Krzysztof Kowalewski, Joanna Muszała-Ciałowicz, Wojciech Na- zarko i Leszek Wyrzykowski. Rad
ni zgodzili się, że w razie wyraże
nia takiej woli, w skład tego gre
mium będzie mógł wejść przedsta
wiciel Kościoła katolickiego. Za pośrednictwem posła Czesława So- bierajskiego (AWS) władze miasta zabiegają o pieniądze na kontynu
owanie remontu budynku bramne- go u Ministra Kultury i Dziedzic
twa Narodowego. Potrzeba na to około 400 tys. zł.
PROGRAM DNI RACIBORZA (6-13 WRZESIEŃ).
6 września o godz. 18.45 (ko
ściół famy) w ramach Dni Muzyki Organowej koncert organowy Ma
riny Nerskaya z Moskwy.
❖
6 września o godz. 17.00 (Mu
zeum ul. Gimnazjalna) otwarcie III.
Międzynarodowego Biennale, wy
stawy rysunku, grafiki, exlibrisu i malarstwa na papierze.
❖
9 września o godz. 15.00 (Ry
nek) Dziecięca Biesiada Folklory
styczna.
❖
10 września o godz. 15.00 (Ry
nek) Międzynarodowy Festiwal Zespołów Folklorystycznych.
❖
8- 10 września o godz. 16.00 (OSiR) II. Mistrzostwa Firm i Za
kładów Pracy.
❖
9- 10 września (OSiR) Między
narodowe Mistrzostwa Raciborza w kręglach.
❖
11 września o godz. 14.00 (Ry
nek) występy zespołów Stowarzy
szenia Kultury Ziemi Raciborskiej.
❖
12 września o godz. 14.00 (Ry
nek) koncerty zespołów „Kleks”
(Racibórz) oraz „Długi Szeroki By- strooki” (Koberice-Czechy).
❖
13 września o godz. 14.00 (Ry
nek) występy zespołów z Racibor
skiego Domu Kultury przy ul. Cho
pina.
❖
13 września o godz. 18.45 (ko
ściół farny) w ramach Dni Muzyki Organowej koncert organowo- skrzypcowy Petra i Aliny Cechów z Opawy.
GŁUBCZYCE
15 sierpnia w Głubczycach od
były się uroczystości rocznicowe Bitwy Warszawskiej. Pod pomni
kiem Czynu Zbrojnego złożono wieńce i kwiaty. Obchody, zorgani
zowane przez Radę Kombatantów i Osób Represjonowanych wespół ze Starostwem, rozpoczęto mszą św.
w kościele parafialnym, pochodem pod pomnik i odznaczeniem wielu członków organizacji kombatanc
kich.
■ ZDANIEM CZYTELNIKÓW ■
Ryzykowny sposób na życie
Coraz więcej osób jest w stanie postawić wszystko na jedną kartę łudząc się,
Że inwestycja w gry hazardowe zakończy się ich sukcesem. Niektórzy chcą łatwo się wzbogacić grając namiętnie w karty albo zakreślając szczęśliwe numerki w toto - lotku.
Zapytaliśmy kilka osób co sądzą o hazardzie?
Krystian Marcalik, raciborzanin 1
! rSr
* w
Jeszcze do niedawna bardzo często grałem na fliperach. Bywało, że spę
dzałem przy nich całe dnie. Wciągnę
ły mnie w swoje sidła, kiedy miałem 21 lat. Można na nich wiele stracić, ale też i wygrać. Raz udało mi się wy
grać około 60 złotych. Podsumowu
jąc, więcej razy jednak przegrywałem niż wygrywałem - raz mi się poszczę
ściło, a dziesięć razy traciłem. Była to dla mnie rozrywka i jednocześnie ja
kiś sposób na zarobienie kasy. Mój kolega, który grał razem ze mną, wię
cej zarobił ode mnie. Widocznie miał więcej szczęścia. Z gier hazardowych zrezygnowałem jakiś rok temu z po
wodu braku finansów. Kiedyś próbo
wałem nawet grać w toto-lotka, ale nie za bardzo mi wychodziło. Gier ta
kich jednak nie potępiam, ale należy w nie grać z umiarkowaniem, by nie rozwalić wszystkich pieniędzy.
Beata Zawada, studentka
Hazard jest czymś, czego nie da się tak łatwo wytępić. W każdym człowie
ku siedzi jakaś chęć obstawienia cze
goś i założenia się o byle co. Jest to ja
kaś rozrywka, w której liczą się emo
cje, a najważniejszym momentem jest chwila rozstrzygnięcia zakładu. Uwa
żam, że powinny być specjalne miej
sca, takie jak salony gier i kasyna, by ludzie decydując się na wstąpienie tam ponosili świadomie konsekwencje tego, co robią. Wydaje mi się, że pry
watne zakłady, na przykład w gronie przyjaciół mogą się skończyć sporem lub finałem przyjaźni. Lepiej jest za
kładać się w instytucjach do tego prze
znaczonych niż na targu, bo tam jest się z góry przegranym. Dlatego też po
winno się rozpocząć jakąś walkę z oszustami karcianymi przebywającymi
na targowiskach, którzy dzięki swoim umiejętnościom potrafią zmamić każ
dego, nawet najbardziej zatwardziałe
go przeciwnika tego typu zabaw.
Henryk Zurawiec, raciborzanin Grałem w totka bardzo dawno temu. Miałem kupon, którym grałem systemowo. Wytypowałem na nim dziewięć swoich numerów i czekałem, kiedy się trafią. Na moje nieszczęście maszyna losująca wybierała wszystkie inne, a nie te, które wskazałem. Choć raz udało mi się trafić cztery liczby, częściej trójki. Od czasu, kiedy ten ku
pon mi się zgubił już nie gram, bo wraz z nim opuściło mnie szczęście.
Tak sobie to tłumaczyłem. Grałem dwa albo nawet trzy lata i przez ten czas więcej straciłem niż zyskałem. Zaczą
łem grać, bo szukałem ryzyka, które przy okazji mogło mi dać jakieś pie
niądze. Podobnie jak ja do tej sprawy podchodzi wiele osób w Polsce. Grają bardzo często, o czym świadczą wyso
kie wygrane. Ludzie licząc na szczę
ście wypełniają kupony, chcąc się ła
two wzbogacić. Szukają szczęścia, ale nie mogą go znaleźć.
Marian Juraszek, raciborzanin
Nie pochwalam hazardu. Życie po
kazało, że jedynym skutecznym spo
sobem na zdobycie pieniędzy jest pra
ca. Wiem co mówię, bo jako młody chłopak chciałem je mieć w szybki i łatwy sposób. Grywałem w różne ha
zardowe gry, jednak nic nie wskazy
wało na to, że zostanę milionerem.
Jednak zmądrzałem i ani grosza nie wydaję na tego rodzaju rozrywki.
Zresztą wydaje mi się, że jest to zaba
wa dla bogatych. Niech oni tracą na tym grube pieniądze, domy, samocho
dy i nie wiadomo co jeszcze. Dla mnie
ci ludzie są pozbawieni szacunki! do pieniędzy i samych siebie. Niech tracą nawet własne rodziny, jeśli tego chcą.
Jeśli chcą tak żyć - ich sprawa. Smut
ne jest to, że wiele dzieci trwoni kie
szonkowe na różnych maszynach do gier w barach. Chyba te dzieciaki wy
chodzą z założenia, że „łatwo przy
szło, łatwo poszło”. Mam nadzieję, że z wiekiem im to przejdzie i otrząsną się zanim będzie za późno. Przypo
mniała mi się pewna anegdota, która doskonale zobrazuje o co mi chodzi.
Pewien mężczyzna pyta drugiego:
„Masz nowy garnitur? Co, wygrałeś w toto-lotka?” a ten mu odpowiada:
„Nie, po prostu przestałem grać”. Pa
trząc na tę sprawę jednak z drugiej strony - kto nie gra, ten nie wygrywa.
Trudno jest rozstrzygnąć spór a i każ
dy zrobi, jak uważa.
Witold Cęcek,
burmistrz Kuźni Raciborskiej
Jeśli chodzi o gry hazardowe, takie jak toto-lotek, to w nie nie gram.
Moja rodzina także unika takiej roz
rywki. Kiedyś próbowałem grać, nie ukrywam, bo człowiek zawsze ma na
dzieję, że kiedyś los się do niego uśmiechnie choć uważam, że jest to rzadki los szczęścia. Im więcej jest tego typu gier, tym więcej ludzi wyda
je pieniądze. Uważam, że w Polsce nie powinno być ich za dużo, ponie
waż dla każdego grającego jest to ja
kiś uszczerbek w budżecie.
Franciszek Jaworowski, były mieszkaniec Raciborza
Jestem szczęśliwy, że do hazardu mnie nie ciągnie. Jednak wielu ludzi tego szczęścia nie ma. Są tacy, którzy potrafią wydać ostatni grosz, bo jest to silniejsze od nich. Hazardu nie po
tępiam, ale ci, którzy mu ulegają są ubodzy duchowo. Zresztą każdy robi to co lubi, więc dlaczego miałbym ko
muś zabronić wydawać jego pienią
dze? Nigdy nie zapomnę zdania, które wypowiedziała kiedyś moja matka:
„Wygrałeś to, czego nie zastawiłeś”.
Zamiast wydawać pieniądze na kupo
ny, których nikt nie da za darmo, moż
na włożyć je do skarbonki i mieć stu
procentową gwarancję, że tych pie
niędzy się nie przegra. Jednak byłbym hipokrytą mówiąc, że nigdy nie gra
łem w toto-lotka. Zrobiłem to raz, kie
dy była naprawdę wysoka wygrana.
Była to dla mnie czysta rozrywka. Po prostu z uśmiechem na twarzy wype
łniłem kupon. Nie miałem wtedy na
wet dwóch trafionych cyfr. Po tym wszystkim poszedłem na piwo i śmia
łem się sam z siebie, że uległem takiej pokusie.
Zauważyłem, że wielu Polaków chętnie gra w przeróżne gry hazardo
we. Wierzą, że dzięki nim i odrobinie szczęścia poprawią swój domowy bu
dżet. Często zdarza się, że robią to kosztem swoich ostatnich pieniędzy w portfelu. Znowu inni, bardziej majętni traktują to głównie jako rozrywkę i zdają sobie sprawę, że wygrywają tyl
ko nieliczni. Z biegiem lat ludzi para
jących się hazardem przybywa. Coraz więcej osób, w tym i dzieci, stoi w ko
lejkach przed kolekturami toto-lotka.
Sumy, które można wygrać kuszą rze
sze ludzi na całym świecie. Przyznam, że ja z uwagi na brak szczęścia i czasu w takich grach nie uczestniczę. Ale lu
dzi lubiących ryzyko nie potępiam.
Przecież robią to z własnej woli. Jeśli wygrają to sobie hazard chwalą, jak przegrywają obwiniają wszystkich do
okoła. Kiedyś, bardzo dawno temu grałem w popularną na Śląsku loterię podobną do toto-lotka - Karolinkę.
Jednak nic nie wygrałem i szybko za
kończyłem karierę hazardzisty. Jednak mój teść kiedyś się tym pasjonował.
Grywał w toto-lotka systemowego i traktował to jako rozrywkę. Po prostu wypróbowywał swoje kombinacje.
Wydaje mi się, że powinno być w Pol
sce więcej salonów gier, otwartych dla wszystkich. Lepiej jest grać w takim miejscu niż na targach, w zaułkach i ciemnych podwórkach. Niech będzie to powszechne i oficjalne. Spędzenie dnia w takim salonie byłoby nie tylko dobrą zabawą, ale także pewną formą wypoczynku.
Ewa Wawoczny, Grzegorz Orszulka
RACIBÓRZ
Zakład Remontowo-Budowlany Ryszarda Pochwały, jako jedna z dwóch firm z województwa śląskiego, bierze udział w pilotażowym konkursie „Zarządzanie Bezpieczeństwem Pracy”. Ma on pomóc polskim firmom w integracji Z Unią Europejską.
Nowoczesne zarządzanie
Konkurs prowadzony jest od listo
pada ubiegłego roku. Bierze w nim udział 25 polskich przedsiębiorstw bu
dowlanych i z branży obróbki drewna.
Ma on zachęcić polskie firmy do za
stosowania nowoczesnych, sprawdzo
nych w krajach UE, rozwiązań organi
zacji bezpieczeństwa pracy. Założenia konkursowe opracowała brytyjska fir
ma konsultingowa 1MC zgodnie z wy
tycznymi unijnego programu Phare, który przekazał na jego przeprowadze
nie pieniądze. Przedsięwzięciu patro
nuje Państwowa Inspekcja Pracy.
Udział w konkursie i wdrażanie Systemu Zarządzania BHP w naszym przedsiębiorstwie jest odpowiedzią na nurtujące nas od dawna pytanie, co można jeszcze zrobić dla popra
wienia bezpieczeństwa pracy i pod
niesienia jej standardu z uwzględnie
niem, że budownictwo to trudna gałąź przemysłu - mówi Ryszard Pochwała, właściciel firmy, jednej z najwięk
szych w Raciborzu, realizującej m.in.
RACIBÓRZ
Raciborska Izba Gospodarcza obchodzi swoje 10-lecie. 15 września w Muzeum odbędzie się uroczysta gala.
Samorząd gospodarczy świętuje
Licząca obecnie 84 członków Raci
borska Izba Gospodarcza ma już dzie
sięć lat. Zebranie założycielskie odby
ło się dokładnie 3 września 1990 r. w raciborskim ratuszu. Zaproponowano wówczas nazwę Izba Kupiecka Regio
nu Raciborskiego. Pierwszym preze
sem zarządu był Janusz Glinka, a wi
ceprezesem Wojciech Ziajka. Siedziba znajdowała się przy ul. Wojska Pol
skiego. W grudniu tego samego roku raciborski samorząd gospodarczy zo
stał zarejestrowany jako siódmy w wo
jewództwie katowickim. Wobec postu
latów zmiany formuły i dopuszczenia do zrzeszania się firm produkcyjnych, w kwietniu 1991 r., Izba Kupiecka Re
gionu Raciborskiego przekształciła się w Izbę Przemysłowo-Handlową.
W 1992 r. powołano sekcję bu
dowlaną i nawiązano współpracę z Izbą Gospodarczą z Opawy. Członka
mi zostały z czasem duże raciborskie zakłady. Przy wsparciu członków uru
chomiono nową siedzibę przy ul.
Podwale. Zaczęto uczestniczyć w pra
cach samorządu terytorialnego. Do dziś Izba ma w Radzie Miejskiej swo
ich członków. W 1992 r. również przystąpiono do Regionalnej Izby Gospodarczej w Katowicach i Krajo
wej Izby Gospodarczej w Warszawie.
Jej przedstawiciele uczestniczyli w kongresie Niemieckiej Izby Przemy
słowo-Handlowej .
W kolejnym roku Izba Przemysło
wo-Handlowa zmieniła nazwę na Ra
ciborska Izba Gospodarcza. Kolejny raz prezesem został Janusz Glinka.
Podczas walnego zgromadzenia w 1996 r. funkcję prezesa, którą pełni zresztą do dziś, powierzono Stanisła
wowi Bielowi. Przewodniczącym rady nadzorczej został Jerzy Szpineter. W
1997 r. nawiązano współpracę z Ame
rykańskim Korpusem Pokoju. W tym też czasie RIG przystąpiła do Agencji Rozwoju Rolnictwa i Przemysłu Prze
twórczego Regionu Raciborskiego oraz nawiązała i kontynuowała kon
takty z: Wschodnio-Zachodnim Klu
bem Gospodarczym w Monachium, Izbą Gospodarczą w Opawie i Sejmi
kiem Izb Przemysłowo-Handlowych.
Angielscy eksperci przed biurowcem ZRB Pochwała na Ostrogu
osiedle „Warszawianka” przy ul. War- konkursu na najlepsze obiekty archi- szawskiej-Bukowej i wielokrotnie tektoniczne Raciborza w ostatnich wyróżnionej podczas niedawnego kilku latach.
Po tragicznej powodzi samorząd go
spodarczy pomagał w odbudowie zniszczonych zakładów zarówno swo
im członkom, jak i innym podmiotom.
W 1998 r. RIG wprowadził swoich sympatyków i członków, w ramach komitetu Przyszłość Regionu Raci
borskiego, do Rady Powiatu. Dziś radni ci współtworzą w powiecie ko
alicję rządzącą. Przewodniczący rady nadzorczej RIG, Jerzy Szpineter zo
stał z listy AWS wybrany na radnego Sejmiku Województwa Śląskiego.
z superrabatem
CZTER0K0M0R0WE OKNA W SYSTEMIE
■
gospodarka■ --- ---
Wspólnie z władzami miasta przystą
piono do tworzenia Raciborskiego Towarzystwa Budownictwa Społecz
nego. RIG wsparła tym samym bu
downictwo mieszkaniowe w mieście, a jednocześnie uzyskała wpływ na za
bezpieczenie robót dla miejscowych firm budowlanych. Umowy o wspó
łpracy podpisano z izbami w Zagrze
biu i Lwowie. W 1999 r. nowym prze
wodniczącym rady nadzorczej został Andrzej Gajdziński, szef rady nadzor
czej ZPC Mieszko SA.
Rywalizacja nie jest celem samym w sobie. Najważniejsze jest zachęcenie polskich firm do zastosowania za
chodnich standardów przy jednocze
snym umożliwieniu przepływu odpo
wiedniej wiedzy. W założeniu ma to przybliżyć uczestniczące w konkursie podmioty do integracji z UE w obsza
rze bezpieczeństwa pracy traktowa
nym, niestety, często po macoszemu.
Bezpieczeństwo podczas pracy jest bardzo istotne i każdy pracownik, bez względu na pozycję w firmie, powi
nien dawać w tym zakresie jak najlep
szy przykład. Jeżeli w świadomości naszych pracowników zakorzenimy fakt, iż nawet najdrobniejsze elementy mogą ich uchronić przed tragedią, to będzie to duży krok do przodu - doda- je R. Pochwała.
Udział w konkursie wiąże się z kontrolami i wizytami grup monito
ringowych na terenie budów prowa
dzonych przez zakład. Szefostwo ma możliwość wzięcia udziału w cyklicz
nych kursach i szkoleniach z zakresu bezpieczeństwa pracy organizowa
nych m.in. przez Centralny Instytut Ochrony Pracy. W ZRB Pochwała już trzykrotnie gościli: Barry Hurst i Ho
ward Owen. Jeśli nawet raciborskiej firmie nie uda się sięgnąć po najwyż
sze trofeum, to samo uczestnictwo już dziś jest dużym sukcesem.
(waw)
Na co dzień RIG reprezentuje inte
resy miejscowych podmiotów gospo
darczych i pomaga im - głównie w za
kresie doradztwa - w funkcjonowaniu na rynku. Organizowane są spotkania z przedstawicielami Urzędu Skarbo
wego, ZUS-u i Państwowej Inspekcji Pracy. Trwają prace nad utworzeniem banku danych o raciborskich podmio
tach. RIG uczestniczyła w pracach nad strategiami rozwoju miasta i powiatu.
Jubileuszowa gala, 15 września w Muzeum, rozpocznie się o godz.
11.00. Zarząd przypomni historię Izby oraz nakreśli jej obecną rolę i wynika
jące z tego zadania. Mowa będzie rów
nież o metodach tworzenia nowych miejsc pracy oraz małych i średnich przedsiębiorstwach w perspektywie integracji z Unią Europejską.
(waw)
RACIBÓRZ
»Nie odbył się przetarg na sprze
daż przez powiat byłych przychod
ni przy ul. Ludwika. Jak nam po
wiedział wicestarosta Krzysztof Kowalewski, przyczyną był brak chętnych do stanięcia w przetargu.
Sprawa sprzedaży ma trafić na za
rząd powiatu. Ten zdecyduje praw
dopodobnie o obniżeniu ceny, która wyniosła, przypomnijmy, niewiele ponad milion złotych. Nowa oferta sprzedaży skierowana będzie rów
nież do wyspecjalizowanych firm zajmujących się obrotem nierucho
mościami.
*■ Raciborskie Zakłady Kolejowe Kolzam otrzymają prawdopodob
nie warte, milion złotych zamówie
nie na dostawę szynobusu dla po
wiatu żywieckiego. Pojazd ma kur
sować na liniach kolejowych obsłu
giwanych dotychczas przez drogie w eksploatacji tradycyjne składy.
» Zakłady Elektrod Węglowych SA zleciły firmie ABB Centrum Automatyki z Wrocławia przepro
wadzenie, do końca marca 2001 r., remontu i modernizacji jednego z podzespołów produkcyjnych wy
korzystywanych w procesie grafi- tyzacji. Zamówienie warte jest oko
ło 1,4 min zł.
» Rada Miasta przyjęła sprawoz
danie Wydziału Geodezji i Gospo
darki Nieruchomościami Urzędu Miasta dotyczące gospodarki nieru
chomościami w Raciborzu. Rada uznała dokument za dobrze przygo
towany i kompleksowo omawiają
cy problemy rynku nieruchomości.
» Zarząd miasta zaakceptował nowe układy zbiorowe pracy dla Zakładu Usług i Higieny Komunal
nej oraz Zakładu Wodociągów i Kanalizacji.
» Zgodnie ze zmienioną ustawą o organizowaniu i prowadzeniu dzia
łalności kulturalnej, Raciborski Dom Kultury, Dom Kultury Strze
cha oraz Miejska i Powiatowa Bi
blioteka Publiczna zostaną prze
kształcone z zakładów budżeto
wych w instytucje kultury. Do rad
nych trafił już projekt odpowied
niej uchwały Rady Miasta.
» W drodze pierwszego przetargu na wysokość miesięcznego czynszu zarząd miasta zamierza oddać w na
jem wolny lokal użytkowy przy ul.
Londzina 11/1 a o powierzchni nie
wiele ponad 40 m kw. Cena wywo
ławcza 330 zł.
•• Miasto poręczyło Raciborskie
mu Towarzystwu Budownictwa Społecznego (ma w nim większość udziałów) 3,44 min zł kredytu na budowę mieszkań czynszowych przy ul. Eichendorffa.
» Do końca października zniknie strzeżony parking przy ul. Lwow
skiej. Władze miasta nie przedłuży
ły prowadzącej go firmie dzierżawy terenu. W zamian zaproponowały zagospodarowanie na ten sam cel nieczynnych basenów przy ul.
Bema. Przy ul. Lwowskiej, co wzbudziło dezaprobatę części rad
nych, ma powstać ogólnodostępny parking. Radni uznali, że lepiej po
zostawić obecny stan do czasu wy
pracowania ostatecznej koncepcji zagospodarowania tego terenu.
» Zakład Usług i Higieny Komu
nalnej znalazł odbiorcę na plastik powstały ze zmielenia zebranych w mieście butelek typu PET. Odbior
cy dostarczono już 25,6 ton surow
ca. Butelki po zmieleniu są dodat
kowo prasowane. Dzięki dotych
czasowej selektywnej zbiórce od
padów prowadzonej przez gminę, na wysypisko nie trafiło 2,4 tys. m5 śmieci.
■ GMINY ■
Wieści
gminne
Kuźnia
Raciborska
□ 10 września w Kuźni Racibor
skiej odbędą się gminne i powiato
we dożynki. Ich organizatorem bę
dzie tamtejszy Miejski Ośrodek Kultury, Sportu i Turystyki. Staro
stwo wesprze imprezę kwotą 4 tys.
zł. MOKSiR przygotuje loterię fantową z tysiącem kuponów.
Krzyżanowice
□ 15 września chór z Krzyżano
wic kierowany przez Leonarda Fulneczka wyjedzie na koncerty do niemieckiego Seeshaupt. Niemcy, przypomnijmy, gościli w Krzyża
nowicach pod koniec sierpnia. Ich orkiestra wzięła udział w tworkow- skich dożynkach. Wystąpiła rów
nież na raciborskim Rynku.
□ W poprzednim numerze „NR”
w artykule dotyczącym nowych diet dla tutejszych radnych wkradł się jeden błąd. Błędnie podaliśmy, że wzrosła dieta przewodniczącego Rady. W rzeczywistości zmalała z 910 do 894 zł.
□ W pierwszym półroczu gmina wydała 23 decyzje związane z po
działem nieruchomości z przezna
czeniem pod budownictwo jedno
rodzinne oraz rozbudowę mostu na rzece w Olzie.
□ Zakończono opracowanie i uchwalono zmiany fragmentów planu ogólnego zagospodarowania przestrzennego gminy dotyczących złóż kruszyw: „Bieńkowice- Wschód”, „Bieńkowice-Zachód”
oraz „Krzyżanowice-Tworków”.
Koszt opracowania wyniósł 60,2 tys. zł. 73,4 tys. zł kosztowało na
tomiast opracowanie zmiany pla
nu, która umożliwi w przyszłości budowę nowej obwodnicy Zabe- łków-Chałupki.
□ Kosztem blisko 23 tys. zł w:
Bieńkowicach, Rudyszwałdzie, Chałupkach i Tworkowie pojawiły się nowe wiaty na przystankach autobusowych, których wnętrze wybrukowano kostką. Pieniądze wystarczyły także na mycie już stojących wiat.
□ Ponad 3,7 tys. zł kosztowało ustawienie w: Krzyżanowicach, Zabełkowie, Roszkowie, Bolesła
wiu i Chałupkach 24 nowych zna
ków drogowych.
□ W pierwszym półroczu wykona
no w gminie remonty cząstkowe ponad 460 m kw. dróg gminnych.
Na blisko 160 m kw. wykonano na
kładki. Prace, wykonane przez fir
mę z Czyżowic, kosztowały 30 tys.
zł.
□ Gmina w ramach przyznanych przez wojewodę środków dba o przejścia graniczne w Chałupkach, Owsiszczach, Tworkowie, Bolesła
wiu i Rudyszwałdzie. W większo
ści były to naprawy bieżące. Na utrzymanie przejść gmina otrzyma w sumie 740 tys. zł. Najwięcej wy
datkowano na międzynarodowe przejście Chałupki-Bogumin.
□ Blisko 57 tys. zł gmina wydała w tym roku na konieczne prace przy zamku w Chałupkach. Poło
żono nową nawierzchnię wjazdu do obiektu oraz wykonano drenaż opaskowy od strony fosy.
□ Z danych miejscowego Ośrod
ka Pomocy Społecznej za pierwsze półrocze wynika, że wypłacono 105 zasiłków stałych na kwotę
Dokończenie ze str. 1
Warownia nad Odrą
Kilka metrów dalej natrafiono na jeszcze starszy zabytek - resztki pół- ziemianki z czasów najwcześniejsze
go osadnictwa na tym terenie, czyli z okresu młodszej epoki kamieni (prze
łom V i IV tysiąclecia p.n.e.). Zie
mianka sięgała 80 cm w głąb ziemi.
Na środki znajdowało się palenisko.
Nadbudowę stanowił zapewne szałas.
Całość wykorzystywano przez okres roku bądź dwóch lat.
Na wzgórzu przed Łubowicami natrafiono na pierwszych blisko dwa
dzieścia grobów ciałopalnych z prze
łomu epok brązu i żelaza (spopielone ciała zmarłych grzebano w glinianych naczyniach). Posuwając się na połud
nie natrafimy prawdopodobnie na więcej grobów. Tu, w okresie od X do VII w. p.n.e., znajdowało się cmenta
rzysko związane z funkcjonowaniem grodziska, które wybudowano na miejscu pierwotnego cmentarzyska.
Dziś trudno powiedzieć coś więcej, bo to dopiero początek badań w tym miejscu - mówi prof. Jan Chochorow
ski.
Badania archeologiczne w Łubo
wicach datowane są już na koniec XIX w. Nietypowe ukształtowanie te
renu, przede wszystkim widoczne go
łym okiem obwałowanie centrum wsi, zaciekawiło niemieckich archelogów.
W 1887 r. przeprowadzono pierwsze
Cmentarz w Łubowicach zajmuje teren starego grodziska badania. W 1928 r., podczas budowy
budynku żandarmerii, natrafiono na cmentarzysko popielnicowe z epoki brązu. Do końca ostatniej wojny większego zainteresowania Łubowi
cami jednak nie wykazywano. W 1955 r. podraciborską wioską zainte
resowali się natomiast archeolodzy krakowscy. Pierwsze badania - na małą jeszcze skalę - przeprowadził prof. Marek Gedl.
lANGUAOE
Szkoła w rejestrze Kuratorium Oświaty i MEN 10 poziomów zaawansowania
10 grup wiekowych Szeroka oferta kursów:
* kursy całoroczne, ogólne
4 kursy przygotowawcze do egzaminów wstępnych 4 kursy dla Maturzystów
4 kursy First Certificate i CAE
4 kursy Business English dla firm i instytucji Wysoko kwalifikowani lektorzy:
4 polscy.amerykańscy i brytyjscy (NATIVE SPEAKERS) Stały nadzór metodyczny Dyrektora ds. Nauczania
informacje i zapisy w sekretariacie szkoły w Raciborzu codziennie w godzinach od 13.00 do 19.00
Prof. Jan Chochorowski - jeden z najbardziej znanych polskich archeologów
W 1960 r. na terenie parku otaczające
go pałac Eichendorffów powstała żwirownia. Zniszczono wówczas bez
powrotnie część grodziska z okresu kultury łużyckiej i parku. Stwierdzo
no to podczas badań weryfikacyjnych rozpoczętych na prośbę Wojewódz
kiego Konserwatora Zabytków w Opolu, a prowadzonych również przez prof. Gedla. W 1970 r. opolski konserwator zdecydował o rozpoczę
ciu badań ratowniczych, które nasta
wione były na zabezpieczenie parku, ruin pałacu i grodziska. Tymi pracami kierował już prof. Jan Chochorowski.
W parku odkryto potężne nawar
stwienia kulturowe - ślady osadnic
twa z młodszej epoki kamienia, czyli sprzed około 5 tys. lat przed narodzi
nami Chrystusa. Odsłonięto również ślady intensywnej zabudowy z epoki brązu. Te ślady okazały się archeolo
giczną sensacją. Szczególne zaintere
sowanie wzbudziły pozostałości for
tyfikacji. Badania dowiodły, że zbu
dowano je 1000 lat p.n.e. - u schyłku epoki brązu. Kilkakrotnie je przebu
dowywano. W VII w. p.n.e. osiągnęły największe rozmiary. Następował wówczas początek epoki żelaza. Kul
tura łużycka przeżywała swój wielki rozkwit cywilizacyjny. Na Śląsk - przez Bramę Morawską, wpadał szlak bursztynowy. Tereny te często odwie
dzali kupcy rzymscy. Handel i kon
takty z Imperium Romanum miały de
cydujący wpływ na rozwój tej lokal
nej cywilizacji.
Grodzisko w Łubowicach zajmo
wało wówczas około 30 ha. Otoczone było fortyfikacjami o długości 2,5 km. Tworzył je wał drewniano-ziem- ny otoczony fosą. Choć trudno to po
jąć, ale miał u podstawy od 13 do 14 metrów i był wysoki na 8 metrów, zwieńczony palisadą z gankiem-po- mostem dla obrońców. Archeolodzy nie mają wątpliwości, że osada stano
wiła tzw. refugium czyli rodzaj osie
dla obronnego, a zarazem schroniska dla okolicznej ludności zamieszkują
cej tereny na przestrzeni od Sławiko- wa do Raciborza. Na stałe zamieszka
na była tylko część grodziska przy Odrze. Resztę zasiedlano w okresie najazdów. Musiały być dość częste, skoro ludność zdecydowała się na wybudowanie tak monumentalnego osiedla obronnego. Schronienie mo
gło tu znaleźć nawet do 2 tysięcy osób. Grodziska z Łubowic nie da się jednak porównać do osławionego Bi
skupina. Tamto w znacznym stopniu się zachowało. Było zamieszkałym na stałe małym miastem. Do dziś wid&ć w Biskupinie gęste skupisko domów oddzielonych siecią ulic.
Ludność, która chroniła się w osa
dzie łubowickiej była mocno związa
na z zajmowanym terenem. Wykazy
wała dużą kulturę upraw i hodowli.
Sprzyjały temu żyzne tereny w dorze
czu Odry. Rozwinięte techniki rolne wskazywały na osiadły tryb życia.
Lud ten stworzył zaczątki osadnictwa stałego, coś, co można nazwać proto- miastem - potwierdza prof. Chocho
rowski. Nie wiadomo natomiast kim byli mieszkańcy prehistorycznych Łubowic. Trudno bowiem określić ich przynależność etniczną. Wiemy tylko, że zaliczani są do ludów z okre
su kultury łużyckiej, tej samej, której wytworem jest Biskupin. Istnieje wie
le hipotez na temat ich pochodzenia.
Według jednej, ludność ta należała do tzw. kręgu wenetyjskiego, któremu zawdzięcza swe powstanie włoska Wenecja. Druga zalicza ją do kręgu iliryjskiego, z którego, co ciekawe, wywodzą się Albańczycy. Na pewno wiadomo tylko tyle, że ludy te, naj
częściej wskutek najazdów, bezpow
rotnie ginęły.
Kres osady w Łubowicach przypa
da na VI w. p.n.e. Na teren obecnej Raciborszczyzny i Śląska - przez Bra
mę Morawską - wdarł się wojowniczy lud Scytów ze stepów czarnomor
skich. Wykopaliska dowiodły, że ogromna osada w Łubowicach poszła po prostu z dymem. Ludność została prawdopodobnie w większości wy
mordowana lub uprowadzona i sprze
dana Grekom w ich kolofliach. Życie zamarło tu na 2 tys. lat. Dopiero z XIII w. pochodzą pierwsze ślady śre
dniowiecznego osadnictwa.
Podczas wykopalisk odkryto kil
kadziesiąt tysięcy zabytków rucho
mych - resztki ceramiki, wyroby i od
lewy z brązu oraz bursztyny niezbicie świadczące, że osada była położona na szlaku bursztynowym. Badania w Łubowicach będą prowadzone jesz
cze kilkanaście lat. Ma tu być stałe miejsce praktyk studentów archeolo
gii z Krakowa. W tym czasie ma być dokładnie rozpoznany cały kompleks osadniczy, czyli również osiedla otwarte położone poza grodziskiem.
Archeolodzy chcą również poznać strukturę ekonomiczną, dzieje oraz potencjał demograficzny tej ludności.
Sporo czasu trzeba poświęcić bada
niom ogromnego cmentarzyska.
Prof. Jan Chochorowski z Instytu
tu Archeologii Uniwersytetu Jagiel
lońskiego prowadził, w latach 1995- 1998, prace wykopaliskowe we wsi Ryżanówka na Ukrainie. Polsko- ukraińska ekipa archeologów złożona z przedstawicieli: Instytutu Archeolo
gii Uniwersytetu Jagiellońskiego, In
stytutu Archeologii Narodowej Aka
demii Nauk Ukrainy oraz krakow
skiego Muzeum Archeologicznego, odkryła i przebadała nienaruszony grób wodza scytyjskiego z początków drugiej ćwierci III wieku p.n.e. Od
krycie grobu - nazywanego Wielkim Kopcem Ryżanowskim - odbiło się szerokim echem w Polsce, na Ukra
inie i innych państwach, tak dalece, że nazwano je odkryciem roku 1996.
Szczegółowe opisy zamieściły tak re
nomowane czasopisma, jak Archeolo-
& i National Geographic. Jesienią ubiegłego roku, na zaproszenie Mu
zeum i czasopisma historyczno-przy- rodniczego „Ziemia Raciborska", prof. Chochorowski, niegdyś członek Towarzystwa Miłośników Ziemi Ra
ciborskiej, spotkał się z raciborskimi miłośnikami historii i podróży w raci
borskim Muzeum. Niezwykle cieka
wie opowiadał o ekspedycji do Ryża- nówki. Prelekcja dotyczyła odkryć w tej wsi. W swej karierze znany kra
kowski archeolog zaliczył również Spitsbergen. W tym roku uczestniczył już w ekspedycji archeologicznej nad Morzem Czarnym, która ma na celu odnalezienie antycznej Odessy.
G. Wawoczny