• Nie Znaleziono Wyników

Imperializm niemiecki i akt 5 listopada

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Imperializm niemiecki i akt 5 listopada"

Copied!
22
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

Imperializm niem iecki i akt 5 listopada

C elem niniejszego a rty k u łu było zbadanie, w o p arciu o niem ieckie a rc h iw a lia г, jak ie n ad zieje w iązał im p erializm niem iecki z utw orzeniem polskiego „sam odzielnego p a ń stw a “ tak , ja k to obiecyw ał a k t -5 listo p a­ da. N ależałoby więc pokazać, co rozum ieli niem ieccy im perialiści w ów ­ czas i w n a stę p n y m o kresie pod pojęciem „p ań stw a polskiego“ .

W akcie 5 listo p ad a n aw iązyw ano do polskich p o stu la tó w naro d o ­ wych, ale zam ysły sp rzy m ierzo n y ch rządów , niem ieckiego i a u stria c k ie ­ go, m ożna jed n a k odczytać z n iek tó ry ch sform u łow ań . I ta k m ow a jest, iż: Die genauere B e s tim m u n g der G ren zen des K önigsreiches P olen b leib t Vorbehalten. Das n eu e K önigreich w ird im A n sch lu ss an die beiden v e rb ü n d e te n M ächte die B ü rg sc h a fte n fin d e n , deren es zu r fre ie n E n tfa ltu n g sein er K rä fte b e d a r f2.

T ak zw an y a k t 5 listopada, k tó ry p ro k lam o w ał „sam odzielne p a ń ­ stw o “ polskie, nie b y ł ze s tro n y rządó w m ocarstw c e n traln y c h niczym innym , ja k m an e w re m zw odzącym i o szukującym . Ja k k o lw ie k nie­ m ieccy im p erialiści w iele podów czas m ów ili o „ p a ń stw ie “, k tó re s k ła ­ dali narodow i polsk iem u w darze, fak te m jest, że „przez te n a k t n ie zo­ stało jeszcze utw o rzo ne p ań stw o p olskie“ 3.

1 A rty k u ł ten , op racow an y w y łą c z n ie w op arciu o m a teria ły n iem ieck ie, p o ­ m ija źród ła i litera tu r ę p o lsk ą , k tórej au tor ze w z g lę d u na n iezn a jo m o ść języ k a n ie m ó g ł w y k o rzy sta ć. P rzek ła d u z języ k a n ie m ie c k ie g o d ok on ał Jerzy ' H o 1 z e r .

2 D eu tsch es Z e n tr a la r c h iv P otsd am , R eich sa m t des Inn ern , D as S ta a tsg r u n d ­ g e se tz fü r das K ö n ig reich P o len [= R d I , S ta a tsg ru n d g esetz] nr 19 678, k. 77. N iem ieck i te k s t a k tu je s t p rzed ru k o w a n y w P. R o t h, D ie E n tste h u n g d e s p o ln isc h e n S ta a te s. E in e v ö lk e r -r e c h tlic h -p o litis c h e U n te rsu c h u n g , B erlin 1926, s. 129. C h a ra k tery sty cz­ ne, że w ostatn iej c h w ili z o sta ły jeszcze w n ie sio n e do a k tu zm ian y. T ak w ię c u p rzed ­ n io m ia ł b rzm ieć: D as n eu e K ö n ig re ic h w ir d im e n g e n A n s c h lu s s - - d ie B ü rg ­ s c h a f te n fin d e n - - T o n a z b y t ja sn e o zn a jm ien ie o z w ią z a n iu P o lsk i ·ζ N iem ca m i zo­ sta ło ze w z g lę d ó w o stro żn o ścio w y ch o sła b io n e. W in n y m m ie jsc u te k st m ia ł brzm ieć. D ie v e r b ü n d e te n M o n a rch en g e b e n sich d e r z u v e r s ic h tlic h e n H o ffn u n g h in , d a ss sich d ie W ü n sch e n a ch s ta a tlic h e r S e lb s tä n d ig k e it u n d n a tio n a le r E n tw ic k lu n g - - e r fü lle n w e r d e n . Tu u stęp o sa m o d zieln o ści z o sta ł op u szczo n y w o sta te c z n y m u ję ­ ciu, aby się n ie u za leżn ia ć od jed n o zn a czn eg o p rzecież p o jęcia sa m o d zieln o ści. W sp r a w ie zm ia n zob. H a u s n e r , D ie P o le n p o litik d e r M itte lm ä c h te u n d die ö ste r r e ic h is c h -u n g a r is c h e M ilitä r v e r v a ltu n g in P o le n w ä h r e n d d e s W e ltk r ie g e s , W ien 1935, s. 85.

3 P. R o t h , op. cit., s. 25. O d p ow ied n io ta k że W. С o n z e , P o ln isc h e N a ­ tio n u n d d e u ts c h e P o litik , K öln /G raz 1958, s. 26. R o t h w zw ią zk u z ty m zw raca u w a g ę na fa k t, iż z n a w cy p raw a m ięd zy n a ro d o w eg o (A. M é r i g n h a с, E. L ć - m o η o n, L e d r o it d e s g en s e t la g u e rre de 1914— 1918, P a ris 1921, s. 351 nn.) p o d

-PRZEGLĄD H ISTOR YCZNY T o m L III — zeszy t 2

(3)

274 W E R N E R B A S L E R

P ro k la m a c ja w sp raw ie polskiej, zapow iedź u tw o rzenia K ró lestw a Polskiego, nie b yła b ezin tereso w n y m aktem . P ow ołanie K ró lestw a P o l­ skiego przez a k t 5 listo pad a w y n ik ało w yłącznie z w łasn ych interesów rzą d u niem ieckiego. T ak ja k to B eth m an n -H o llw eg jasno o k reślił na ta jn y m posiedzeniu kom isji budżetow ej R eichstag u 9 listop ada 1916 r., u w ażał on za sw ój „obow iązek czynić w szystko, co m ogłoby być dla nas pożyteczne w jak ik o lw iek sposób w w y p a d k u p rzed łu żan ia się w o j­ ny. M usim y u ru ch o m ić w szy stk ie środki pom ocnicze, do ty c h zaś n ależą tak ż e siły, k tó re P olsk a, w iążąc sw ą przyszłość z naszą, m oże postaw ić do dyspozycji“ . D alej p o d k reśla ł B ethm ann-H ollw eg, iż on, „ ja k zawsze, tak że p rzy rozw iązyw aniu te j sp raw y polskiej, m yśli u p raw iać jed y n ie niem iecką p o lity k ę “ . K ończąc p o d k reślał jeszcze raz: — Ich m u ss die R e g elu n g des p o ln isch en P rob lem s v o n d em G e sich tsp u n k t auffassen, m ir zu r a llererst die Frage vorlegen: w as h ilft es m e in e m eigenen V a ­ terlande? 4 B eth m an n -H o llw eg w skazyw ał zatem niew ątp liw ie, iż rząd niem iecki w żadn y m razie nie m a zam iaru bezin teresow nie poprzez te n a k t dać narodow i polsk iem u w olności i niepodległości. W akcie w idzi n a to m ia st jed en ze środków , um ożliw iających zw ycięskie zakończenie w ojny.

A k t 5 listo pad a pozostaw iał jeszcze ze s tro n y p a ń stw c e n tra ln y c h w iele sp ra w o tw arty ch . Co p raw d a już w cześniej został, op raco w an y przez niem ieckie in sty tu c je rządow e „ P ro je k t U staw y Zasadniczej K ró ­ lestw a P olskiego“ s. Za podstaw ę w zięto k o n sty tu c ję Rzeszy, k o n sty tu c ję p ru sk ą a częściowo tak że a lz a c k o -lo ta ry ń s k ą 6. „ P ro je k t“ b ył jed n a k jeszcze przez dłuższy czas przed m iotem różnych d yskusji. Np. s e k re ta rz s ta n u H elfferich p isał 24 listo p ad a 1916 w spraw ie tego „ P ro je k tu “ : G e ­ g en sta nd der P rü fu n g w e rd e n hauptsächlich die Teile des E n tw u r fs sein m ü ssen , die fü r die B ezieh u n g en des n e u en Sta ates z u m D eutsch en R eich v o n g ru n d leg en d er B e d e u tu n g sind. In dieser B e zie h u n g ist der E n tw u r f noch u n vo llstä n d ig , da er die zw isch en d em D e u tsch en R eich u n d P olen abzuschliessen den S ta a tsverträ g e zw a r vo ra u ssetzt, aber n ich t e n th ä l t 7.

D alej p isał H elfferich o „ P ro je k c ie “ i o celach niem ieckiego im pe­ ria liz m u w zw iązku z u tw o rzen iem „K ró lestw a Polskiego“ : B ei der G esta ltu n g des k ü n ftig e n w irtsc h a ftlic h e n V erh ä ltn isses des K ö n ig re i­ ches P olen z u m D e u tsch en R eich m u ss darü ber K la rh eit sein, dass ein enges w irtsc h a ftlic h e s B u n d die einzige sichere Fessel sein w ird , die:

k reśla ją , że p r z e d się w z ię c ia w ła d z o k u p a cy jn y ch , n iem ieck ich i a u str o -w ę g ie r sk ic h , p o z o sta w a ły w sp rzeczn o ści z p ra w em m ięd zy n a ro d o w y m . Z abrania ono ta k d alek o id ą cy ch in te r w e n c ji w ła d z y ok u p a cy jn ej, w y k r a c z a ją c y c h poza p ro w izo ry czn y za­ rząd obszarem . Tak sam o ujmuije p ra w a i o b o w ią zk i ok u p a n tó w A. V e r d r o s s , V ö lk e r r e c h t, W ien 1955, s. 381 nn.

4 D eu sch es Z en tra la rc h iv P otsd am , R eich stag, P r o to k o lle der B u d g e tk o m m is- sion nr 1305, k . 406— 418. W a k tach ty ch zn a jd u je się p ro to k ó ł ste n o g r a fic z n y o w eg o ta jn eg o p o sied zen ia , w raz z m o w ą B e th m a n n a -H o llw e g a i w ią ż ą c ą się z nią d y s­ k u sją , jak te ż z d a lszy m i w y w o d a m i B e th m a n n a -H o llw e g a . P ro to k o ll der 112. S itz u n g des R eich sh a u sh a ltsa u ssch u sses, tam że, k. 344—474. 4

5 P rzek a za n y 30 w r z e śn ia 1916 B e th m a n n o w i-H o llw e g o w i p rzez szefa zarząd u cy w iln e g o , v. K riesa. T am że, k. 80.

6 T am że.

7 D eu tsch es Z entralarchdv M erseburg, P r e u ssisc h e s M in isteriu m des Inn ern , S ta a tsr e c h tlic h e G esta ltu n g P o le n s [ = P M d l], R ep. 77, Tit. 1884, nr 1, k. 121— 122. R dl, S ta a tsg ru n d g esetz n r 19 678, k. 158— 164.

(4)

dieses - - fre m d e V o lk da uernd an D eu tsch lan d angliedern kann . Diese w irtsc h a ftlic h e E in h eit, die w ir erstreb en u n d d u rc h se tzen m üssen, ist aber auch bei der B e d e u tu n g der w irtsc h a ftlic h e n V erh ä ltn isse in der G egen w art so sta rk, dass sie m e in e r Ü berzeu gu ng nach geeignet ist, einen grossen T eil der p o litisch en B e d e n ke n , die die E rric h tu n g eines p o ln isch en S taates fü r D eu tsch la nd im m e r noch hat, z u m S ch w eig en z u bringen... Das k ü n ftig e m ilitä risch e V e rh ä ltn is des K önigreiches P o­ len z u m D eu tsch en R eich ist ebenso w ie das w irtsc h a ftlic h e V erh ä ltn is einer der en tsch eid en d en P u n k te fü r die z u k ü n ftig e G esta ltu n g der D inger 8.

P ru s k i m in iste r sp ra w w ew n ętrzn y ch , v. Loebell, jeszcze w yraźn iej określał w a ru n k i, w jak ic h przy szło b y istn ieć zapow iedzianem u w akcie 5 -listopada p a ń stw u polskiem u. U czynił to w liście z 8 listop ada 1916, sk iero w an y m do B eth m an n a-H o llw eg a, do U rzędu Rzeszy do S p ra w W e­ w n ętrzn y ch , do U rzędu do S p ra w Z agran iczn ych i do w iceprezesa p r u ­ skiego M in isterstw a S tan u . Loebell dom agał się w sposób zasadniczy usunięcia jak iejk o lw iek w spółodpow iedzialności rzą d u au striackieg o w Polsce, b ezw arunkow ego u trz y m an ia dotychczasow ej p ru sk ie j poli­ ty k i w sp raw ie polskiej i dokładnego u sta le n ia ta k zw anych „ g w a ra n ­ c ji“ . P o d „ g w a ra n c ja m i“ ro zu m iał Loebell po pierw sze takie, k tó re b y ­ ły b y jed n o stro n n ie n arzuco n e p a ń stw u polskiem u przez im perialistów n iem ieckich i nierozw iązyw alne. Po d ru g ie m iały b y to być ta k ie „gw a­ ra n c je “ , k tó re zostały b y potw ierdzone w akcie o po w stan iu p ań stw a pol­ skiego, zaś po trzecie tak ie, k tó re zostały by potw ierdzone w k o n s ty tu ­ cji p ań stw a polskiego i k tó re m ogłyby być zm ienione jed y n ie poprzez zm ianę k o n sty tu c ji.

M ery to rycznie „ g w a ra n c je “ te, a więc postanow ienia w iążące P o lsk ę z N iem cam i m iały b y się w y rażać w zarządzeniach i p raw a ch na rzecz niem ieckiego im perializm u : p raw ie do w ojskow ej oku pacji Polski przez w ojska niem ieckie, k o n tro li arm ii polskiej przez niem ieckie placów ki w ojskow e, w spólnym , przez n iem iecką stro n ę o k reślo ny m u zb rojeniu, zaw arciu k on w en cji w ojskow ej; w zaw arciu unii celnej lu b co n a jm n ie j u k ład u celnego i sw obodnej działalności gospodarczej niem ieckiego k a ­ p ita łu ; w zag w a ra n to w a n iu m ożliw ości w erb ow an ia sezonow ych ro b o t­ n ikó w ro lny ch z P olski dla ju n k ró w niem ieckich, u tw o rze n iu niem ie­ cko-polskiego to w arzy stw a kolejow ego, w spólnej w alucie. Loebell do­ m agał się pon ad to o k tro jo w a n ia k o n sty tu c ji dla Polski, pow ołania dziedzicznej m o narch ii i zakazu u sta n a w ia n ia polskich przedstaw icieli d yplo m aty czn y ch 9.

N iek tó re a rty k u ły „ P ro je k tu “ jasno i niedw uznacznie w skazyw ały na zależność m ającego pow stać „ p a ń stw a “ polskiego od im perializm u niem ieckiego. T ak np. a rty k u ł 26 p o stan aw iał: Im K riege ste h t der O ber­ befehl über die polnische A rm e e d em d e u tsch en K aiser zu. A rty k u ł 88: Das K önigreich P o len , bildet m it d e m D eu tsch en R eich ein Z oll- u n d H andelsgebiet m it g em ein sch a ftlich er Z ollgrenze. A rty k u ł 89 „ P ro je k tu “ określał, iż: Die deu tsch e S o zia lg esetzg eb un g ist sp ätesten s b in nen 15

8 T am że.

8 R d l, S ta a tsg ru n d g a setz nr 19 678, k. 133—203. P M d l, Rep. 77. T it. 863 A, nr 26, K ü n ftig e G esta ltu n g der Z u k u n ft P o len s, k. 18— 25, tak że k. 26—35.

(5)

276 W E R N E R B A SŁE R

J a h ren nach F riedensschluss im K önigreich P olen e in z u fü h r e n 10 W a rty k u le 106 p o stan aw iano : Im K önigreich Polen w ird die im D e u t­

schen R eich g elten d e W ä h ru n g ein g e fü h rt. Zaś a rty k u ł 107 w skazyw ał szczególnie przekonująco, ja k dalece P o lsk a zn alazłab y się w dyspozycji niem ieckiego k a p ita łu finansow ego, skoro stw ie rd z ał: D ie d eutsche R eichsbank ist das Z e n tra ln o te n in s titu t des K önigreichs P olen - - D a­ lej przew id yw ano zaw arcie k o n w en cji w ojskow ej, k o rzy stn e j dla n ie­ m ieckich im perialistów . W ręcz zostało podkreślone, że o stateczn y k sz ta łt k o n s ty tu c ji zależy od w a ru n k ó w polityczny ch 11, a więc, że w w y p ad k u zdecydow anego zw ycięstw a niem ieckiego, jakiego się spodziew ali n ie ­ m ieccy im perialiści, m ożna b y oczekiw ać dalszego obostrzen ia p o sta­

now ień.

„ P r o je k t“ w sk azy w ał — także później, w zm ienionej form ie — że p rzy go to w yw an e p ań stw o polskie nie byłoby su w e ren n y m p ań stw em nie ty lk o p rak ty czn ie, ale tak że teorety cznie, w sensie p raw a m ięd zy­ narodow ego. B rak ow ało b y te m u p a ń stw u polsk iem u isto tn ej cechy, k tó ­ ra dopiero stanow i istotę su w eren n eg o p ań stw a w sensie p raw a m iędzy­ narodow ego — pełn ej sa m o d z ieln o ści12. I ta k pod p e łn ą sam odzielnoś­ cią należy rozum ieć ja k pisze V e r d r o s s — dass der S ta a t seine S ta a ts ­ u n d R eg ieru n g sfo rm , seine in n ere O rganisation u n d das V e rh a lte n seiner A n g ehö rig en , sow ie seine In n e n - u n d A u sse n p o litik g ru n d sä tzlich frei u n d selbständig regeln kann. Z u r vo llen S e lb streg ie ru n g gehört also auch die V erfa ssu n g sa u to n o m ie 13. „ P ro je k t U staw y Z asadniczej K ró le ­ stw a P olskiego“ , podobnie ja k in n e szczegółow e p ro je k ty układów , jak u k ła d w sp raw ie unii celnej, um ow a kolejow a, k o n w encja w ojskow a — o czym m ow a d alej — sta n o w iły dotkliw e n aru szen ie pełn ej sam odziel­ ności, a w ięc tak że p ań stw o w ej suw erenn ości Polski.

Z m ieniony — zgodnie z n ad esłan y m i w nioskam i — „ P ro je k t“ sta ł się 5 i 13 g ru d n ia 1916 p rzed m io tem o b rad pow ołanych pełnom ocników w U rzędzie R zeszy do S p ra w W ew n ętrzny ch 14. Stw ierdzono p rzy tym , iż przy szłą u n ię celną potw ierd zo n ą w u staw ie zasadniczej o kreśli się na 40— 50 lat. P oniew aż P o lsk a nie b y łab y zresztą w stan ie ta k gospo­ darczo, ja k finansow o, stan ąć na w łasn ych nogach, zw iązałaby się

10 N a p o d sta w ie w n io sk ó w z pop raw k am i, zg ło szo n y ch p rzez różne u rzęd y R zeszy, m in iste r stw a iłp ., o trz y m a ły a rty k u ły 89— 91 in n e ujęoie. A rty k u ł 89 w s k a ­ z y w a ł n a za w iera n ą ró w n o cześn ie u m ow ę o u n ii celn ej i u sta la ł w sposób z a sa d ­ n iczy p ra w o m o cn o ść u sta w n iem ieck ich w P olsce. W edle n ow ego u jęcia a rty ­ k u łu 90, d ochody u z y sk a n e p rzez u n ię celn ą b y ły b y d zielo n e m ięd zy N iem cy i P olsk ę, s to so w n ie d>o lic z b y lu d n o ści. W n o w y m u jęciu a rty k u łu 91 u sta lo n y został term in 5 la t dla w p r o w a d z e n ia w P o lsc e n iem ieck ieg o u sta w o d a w stw a socjaln ego. V o r lä u fig e und u n v e r b in d lic h e A b ä n d eru n g sv o rsch lä g e zu T itel 11 des V e r fa ssu n g s - e n tw u r fe s (V on der V o lk sw irtsch a ft), R d l, S ta a tsg ru n d g esetz nr 19 679, k. 48.

11 P M d l, Rep. 77, Tit. 1884, hr 1, k. 121— 122.

12 W sp ra w ie p o jęcia p a ń stw a su w eren n eg o w p r a w ie m ięd zy n a ro d o w y m zob. A. V e r d r o s s , op. cit., s. 88 nn.

13 A . V e r d r o s s , op. cit., s. 89.

14 O brady nad p ro jek tem u sta w y zasad n iczej dla P o lsk i d o ty c z y ły ty lk o sp raw g o sp o d a rczo -p o lity czn y ch . O brady c e ch o w a ły w y ra źn e sp rzeczn o ści n ie m ie c k o - -a u str ia c k ie . Jak k o m u n ik o w a ł 2 gru d n ia 1916 sek reta rz sta n u do sp r a w za g ra n icz­ n ych , Z im m erm an n , se k reta rzo w i sta n u do sp ra w w e w n ę tr z n y c h , p ertra k ta cje rządu n ie m ieck ieg o z rząd em a u stria ck im w sp r a w ie u sta w y za sa d n iczej n ie d o ­ p r o w a d z iły jeszcze do ja k ie g o k o lw ie k z a d o w a la ją ceg o rząd n ie m ie c k i rezu lta tu . D la te g o te ż n arad y p ełn o m o cn ik ó w w U rzęd zie R zeszy do S p ra w W ew n ętrzn y ch p o czą tk o w o m ia ły b yć odłożon e. R d l, S ta a tsg ru n d g esetz nr 19 678, k. 294.

(6)

w ciągu 40—j50 la t ta k siln ie z N iem cam i, że u n ia celna pozostałaby n a zaw sze I5.

W czasie te j n a ra d y w y stą p iły różnice, przede w szy stkim w zw iązku ze sp ra w ą re p re z e n ta c ji polskiej w B u n d e s ra c ie 16. K ilk u uczestników n a ra d y było za udzielen iem K ró lestw u P o lsk iem u re p re z e n ta c ji z p ra ­

w em głosu w sp ra w ac h u staw o d aw stw a celnego 17. In n i u czestnicy n a ­ r a d y sprzeciw iali się je d n ą k n a w e t ta k n iew ielk iej polskiej re p re z e n ta ­ cji w B undesracie, a b y p o d kreślić sto su n e k w asaln y , w ja k im się m iało znaleźć K ró lestw o P o lskie i z g ó ry p rze k re ślić n a w e t ta k ograniczoną m ożliw ość w p ły w u polskiego n a ustaw o d aw stw o Rzeszy.

C ałkow icie o drzu co n y został — zwłaszcza przez d y re k c ję B an k u Rzeszy — jak iko lw iek , n a w e t n a jm n ie jsz y ud ział in sty tu c ji polskich w zakresie u staw o d aw stw a w alutow ego i m onetarnego , czy też w ogóle działalności B anku. U staw od aw stw o w alu to w e i m o n e ta rn e m iałoby n a ­ leżeć w yłącznie do k o m p eten cji R zeszy N iem ieckiej. Ż ad en P o la k nie p ow inien m ieć w glądu, nie m ów iąc ju ż o w pływ ie, w to k zarządzania B a n k ie m Rzeszy 18.

B y ły także w y suw an e sprzeciw y w obec „ P r o je k tu “ ze w zględu n a a rty k u ły 48 i 49, k tó re do tyczyły p ra w a w yborczego w Polsce. P ru s k i m in is te r w y zn ań i ośw iaty, T ro tt zu Solz, zw rócił 18 styczn ia 1917 u w a ­ gę zastępcy k an c le rz a Rzeszy, m in is tra s ta n u H elfferich a, n a fa k t, iż stosow nie do a rty k u łó w 48 i 49 praw o w yborcze czynn e b y ło by w P o l­ sce pow szechniejsze, aniżeli w P ru sa c h . M ogłoby to m ieć niep ożądany w p ły w na s y tu a c ję w P ru s a c h 19.

W zw iązku z n a ra d ą n a d „ P ro je k te m “ szczegółowo było rozw ażane zagadn ien ie polskiego k o lejn ictw a. W e „W skazów kach co do tra k to w a ­ nia polskich ko lei“ stw ierdzono, iż niem ieckie in te re s y b y ły b y n a jle ­ p iej chronione, gd y by k o leje sk u p io n e zo stały w rę k a c h p ry w atn eg o to w arzy stw a, w k tó ry m w p ły w niem iecki b y łb y decyd ujący. U tw orze­ n ie to w a rz y stw a pow inno b y ć pozostaw ione w ład cy polskiem u — k ró ­ lowi. 3/4 k a p ita łu ak cy jn eg o tego to w a rz y stw a n ależało b y do Rzeszy N iem ieckiej i do P ru s . M ożna b y to osiągnąć w w y p ad k u , g d y b y w tr a k ­ tacie pokojow ym z R o sją zadecydow ano o p rze k a z an iu R zeszy N iem iec­ k ie j kolei należący ch do p a ń stw a rosyjsk iego. T en ud ział (70%) w n io­ sły b y n a stę p n ie N iem cy do to w a rz y stw a kolejow ego. W to w arzy stw ie p a rty c y p o w a ły b y w 15% P olska, w dalszych 5% N iem cy lu b P ru sy , a w p ozostałych 10% k a p ita ł p ry w a tn y lu b A u stro -W ęg ry . T ow arzystw o to o trzy m ało b y n a stę p n ie niem ieckiego prezesa, tak ż e w iększość d y re k ­ to ró w pow inna b y ć N iem cam i. In te re s y w ojskow e im p erializm u nie*

m ieckiego zabezpieczałby n a d to osobny u k ła d 20.

15 N o ta tk a w sp r a w ie obrad w U rzęd zie R zeszy do S p r a w W ew n ętrzn y ch z 5 gru d n ia 1916 d o ty czą cy ch p ro jek tu u sta w y za sa d n iczej K ró lestw a P o lsk ieg o . R d l, S ta a tsg r u n d g e se tz n r 19 679, k. 3— 15.

16 T am że, p a trz r ó w n ie ż w y p o w ie d z i d yrek tora w U rzęd zie do S p ra w Z agra­ n iczn y ch , dr Jo h a n n esa , tam że, k . 18— 20.

17 T e g o ro d za ju p r a w o g ło su b y ło b y c z y s to fo rm a ln e, g d y ż p o lsk a rep rezen ta cja p o zo sta w a ła b y w sta łej m n ie jsz o ś c i w sto su n k u do rep rezen ta cji n iem ieck ich p a ń stw z w ią z k o w y c h .

18 P ism o d y rek cji B a n k u R zeszy z 4 g ru d n ia 1916, R d l, S ta a tsg ru n d g esetz n r 19 679, k. 21— 25.

18 T am że, k . 72— 76. 20 T am że, k. 27— 28.

(7)

278 W E R N E R B A SL E R

20 m arca 1917 odbyło się w U rzędzie R zeszy do S p ra w W e w n ę trz ­ ny ch pierw sze sp ecjaln e posiedzenie, pośw ięcone problem ow i polskiego kolejnictw a. P o służyło ono je d n a k przede w szystkim u sta le n iu podstaw do opracow ania u k ład u o to w arzy stw ie kolejow ym . N a posiedzeniu po­ stanow iono u tw o rzy ć kom isję, k tó ra m ia ła b y się zająć o kreśleniem ow ych p o d s ta w 21. W zw iązku z ty m w n a stę p n y c h m iesiącach zbierano jed y n ie m a te ria ły , szczególnie dla u sta le n ia dokładnej w artości kolei polskich 22.

R ów nolegle do rozm ów w sp raw ie u sta w y zasadniczej to czyły się także o b rad y n a d p ro je k te m u k ła d u o u nii c e ln e j 23. A rty k u ły 2—4 ow e­ go p ro je k tu u k ła d u u sta la ły , iż niem ieckie u sta w y celne oraz u sta w y podatk ow e i m onopolow e, obow iązujące w Rzeszy, w in n y obow iązyw ać rów nież w P o lsce 24. W yk o n an ie u k ła d u o u n ii celnej m iało być p rz e k a ­ zane w Polsce in sty tu cjo m polskim , pod k iero w n ictw em „K rólew sko- -Polskiego G łów nego D y re k to ra C eł“ (art. 6). W sp ra w ac h zażaleń b y ł­ by k o m p e te n tn y rz ą d polski, lu b — w pow ażniejszych sp ra w ac h — rząd niem iecki (art. 6). D la k o n tro li polskiego zarządu ceł m ieli być u sta n o ­ w ieni niem ieccy pełnom ocnicy (art. 7).

W sp raw ie obsadzenia stan o w isk a k iero w n ik a G łów nej D y re k c ji Ceł w Polsce, a rty k u ł 8 p ro je k tu stw ierd za, iż w in ien tu decydow ać król polski, n a p o d staw ie w nio sk u k a n c le rz a Rzeszy. P ie rw o tn y p ro je k t owego a rty k u łu 8 pozw ala stw ierdzić, że rz ą d niem iecki przew id y w ał praw dopodobnie, iż u rz ą d kiero w n ik a G łów nej D y re k c ji Ceł będzie obsa­ dzony przez u rzę d n ik a niem ieckiego, poniew aż a rty k u ł stw ie rd z ał w ręcz: D er in Vorschlag gebrachte scheidet, falls er B e a m te r des R eiches oder eines d e u tsch en B un d essta a tes ist, aus diesem B e a m te n v e rh ä ltn is fü r die D auer des D ien stverh ä ltn isses bei der polnischen O berzolld irektion aus 2S.

A rty k u ł 10 p ro je k tu przew idyw ał, iż rzą d niem iecki zastępow ać b ę­ dzie P olsk ę w obec p a ń stw trzecich w sp raw ach celnych i handlow ych. Jednakow oż jeżeli sp raw a będzie ty cz y ła się polskich interesó w , rząd n iem iecki będzie się uprzed nio k o n tak to w a ł z rząd em polskim 26.

A rty k u ł 11 p ro je k tu u sta la ł podział dochodów celnych. M iały być one dzielone stosow nie do liczby ludności, p rz y czym „ludność innych p a ń stw i obszarów , z k tó ry m i N iem cy z n a jd u ją się lu b m ia ły b y się znajdow ać rów nież we w spólnocie finan sow ej (A b gaben gem einsch aft),

21 N o ta tk a w sp r a w ie p o sied zen ia w U rzęd zie R zeszy d o S p ra w W ew n ętrzn ych z m arca 1917 r. ty c z ą c e g o k o le i p olsk ich . R d l, D ie R eg elu n g der E isen b a h n fra g e nr 19 681, k. 18 nn.

22 W sp r a w ie w a r to śc i p o lsk ich k o le i od b yła .się p otem , 20 m aja 1917, jeszcze jed n a k o n feren cja . T am że, k. 45-—48, 49— 50.

23 S tren g geh eim ! V o rlä u fig er und u n v erb in d lich er im R eich sa m t d es In nern vorb ereitete E n tw u rf zu ein em V ertrage, betr. den A n sc h lu ss P o le n s an das d eu tsch e Z ollgeb iet. R d l, S ta a tsg ru n d g esetz nr 19 679, k. 35— 40.

24 W w y n ik u obrad z 14 gru d n ia 1916 arty k u ł 4 m ia ł być zm ien io n y w ten sposób, aby szczeg ó ło w o p o d a n e W n im z o sta ły u sta w y , k tóre m ają być p rzyjęte.

T am że, k. 61— 71. ,

■ 25 Tam że, k. 37. W d ru gim u jęciu p ro jek tu (tam że, k. 49— 54) i na k o n feren cji 14 gru d n ia 1916 (tam że, k. 61— 71), u stę p te n zo sta ł sk reślo n y .

26 W ła śn ie u stęp o k o n su lta c ja c h zo sta ł sk reślo n y w d ru g im p ro jęk cie n a p o d ­ s ta w ie w y n ik ó w k o n fe r e n c ji z 14 gru d n ia 1916. W te n sp osób rząd n iem ieck i p ra g n ą ł p o zo sta w ić so b ie w o ln ą ręk ę, aby m ó c r e g u lo w a ć w sto su n k u do p a ń stw trzecich, ta k że bez o m ó w ien ia z in sty tu c ja m i p o lsk im i, ty c z ą c e się P o lsk i p rob lem y c e ln e i h a n d lo w e.

(8)

[będzie] doliczana do ludności Rzeszy n iem ie c k iej“ 27. Początkow o chcia­ no w rozliczeniu z dochodów celnych uw zględnić w ja k ie jś form ie w kład fin an so w y P o lski dla w ojska niem ieckiego. Później jednakow oż sp ra w a ta upadła.

W ażne postan o w ien ia p ro je k tu u k ła d u o u n ii celn ej znalazły się jeszcze w a rty k u le 13. U stalał on, że w e w n ętrzn e p o datki jednego z p a r t­ n eró w nie po w inny dy sk ry m in o w ać p ro d u k tó w drugiego p a rtn e ra . D alej a rty k u ły 14— 16 p o stan aw iały, że w szystkie to w arzy stw a p osiad ałyb y ró w n e p raw a w obu p ań stw ach , k ręp o w a n ie dop ływ u k a p ita łó w byłoby zabronione, podw ójne opodatk o w an ie p rze d sięb io rstw gospodarczych zakazane itd .28

Dla reg u lo w an ia w szystkich spraw , tyczących się unii celnej m iała być pow ołana, zgodnie z a rty k u łe m 18, w spólna kom isja, k tó ra sk ład ałab y się z 10 deleg ató w n iem ieckich w obec 6 polskich 29. N adto w ręcz pod­ kreślo no , iż owa w spólna ko m isja m ia ła b y jedy nie „doradczy, n ie zaś roz­ strz y g a ją c y c h a ra k te r“ 30, ta k że in te reso m niem ieckiego k a p ita łu fin a n ­ sowego nie groziłoby żadne niebezpieczeństw o 3t.

P ie rw o tn y p ro je k t um ow y o unii celnej zaw ierał jeszcze w a rty k u le Ί 7 / Ι Ι Ι p o stanow ienie (które później zapew ne odpadło), iż w Polsce zo­

sta n ą w prow adzone ustaw o daw stw o i św iadczenia socjaln e n a w zór niem ieckich 32.

P ro je k t u k ła d u o u n ii celnej w y raźn ie w skazyw ał, że now e państw o polskie m a znaleźć się w b ezp o średn im i jaw n y m sto su n k u zależności od im p erializm u niem ieckiego. Ściśle ta jn e „w y jaśn ien ia do p ro je k tu u k ład u , dotyczącego p rzy łączen ia do niem ieckiego o bszaru celnego“ 33 fo r­ m u ło w ały to bezpośrednio. M iała być zabezpieczona „niem iecka h ege­ m onia n a p o lu gospodarczym “ u .

O stateczna decyzja w sp raw ie u sta w y zasadniczej i u k ła d u o uhii celnej nie została p o d jęta w 1916 r., poniew aż rz ą d a u stria c k i nie p o ­

27 R d l, S ta a tsg r u n d g e se tz nr 19 679, k. 37. O k reślen ie, iż do- lu d n o ści R zeszy N ie ­ m ieck iej d oliczan a b ęd zie ta k ż e lu d n o ść in n y c h ob szarów , zn a jd u ją cy ch się w с w sp ó ln o c ie d o ch o d ó w , b y ło bard zo sp r y tn ie p o m y śla n e . J e ż e li N iem cy za w a r ły b y ze w s z y stk im i sw o im i p a ń stw a m i w a sa ln y m i u k ła d y , p o sia d a ją ce ta k ą k la u z u lę za w sz e o szu k a n e b y ło b y p a ń stw o w a sa ln e . R o zlicz en ie dla za leż n y c h p artn erów u k ła d ó w n a stę p o w a ło b y sto so w n ie do liczb y lu d n o ś c i N iem iec i lu d n o śc i in n y ch p a ń stw w a sa ln y ch . D la N iem iec jed n a k n ie ty lk o s to so w n ie d o ich lic z b y lu d n o ści, ale z a w sze przy d o lic z e n iu lu d n o ś c i in n y c h , n ie w łą c z o n y c h d o d a n eg o u k ła d u p a ń stw w a sa ln y ch .

28 P o sta n o w ie n ia t e m ia ły dać k o r z y stn ie jsz e m o ż liw o śc i ro zw o ju k a p ita ło w i n iem ieck iem u , siln ie jsz e m u ek o n o m iczn ie i p o lity c z n ie — pod d ew izą sw ob od n ej i bez p rzeszk ód o d b y w a ją cej s ię w sp ó łp ra cy gosp od arczej obu stron w obu p a ń ­ stw a ch . W d ru gim u ję c iu p ro jek tu p o sta n o w ie n ia te z o sta ły p o zo sta w io n e. N a k o n ­ fe r e n c ji 14 gru d n ia a r ty k u ły 14— 16 zo sta ły ty m c z a so w o u su n ięte.

29 14 gru d n ia n ie p od jęto żadnej osta teczn ej d ecyzji w sp r a w ie a rty k u łu 18. 30 R d l, S ta a tsg ru n d g esetz nr 19 679, k. 44, 46.

31 P o sta n o w io n o tak że, że p rz y się g a słu żb o w a k ie r o w n ik a P o lsk ie j G łó w n ej D y rek cji C eł w in n a u w z g lę d n ić re p r e z e n to w a n ie p rzezeń p o d w ó jn y c h in te r e só w , m ia n o w ic ie r e p rezen to w a n ie in te r e só w p o lsk ich — co b y ło b y ca łk iem n a tu ra ln e — i n ie m ie c k ic h — co b y ło b y ty p o w e d la p ó łk o lo n ia ln e j za leż n o ści P o lsk i. W sk a zy ­ w a n o p r z y ty m na p rzy k ła d n ie m ie o k o -lu k se m b u r sk ie j w sp ó ln o ty celn ej. T am że, k. 45.

32 P o n arad zie z 14 gru d n ia 1916 a rty k u ł te n zo sta ł sk reślo n y . 33 R d l, S ta a tsg r u n d g e se tz nr 19 679, k. 41— 47.

(9)

280 W E R N E R B A SL E R

zw olił się po p ro stu pom inąć i poniew aż m o carstw a c e n tra ln e nie u tw o ­ rzy ły jeszcze polskich in sty tu c ji, k tó re m og łyb y podpisać ta k ie u k ład y . Tego ro d za ju in s ty tu c ją sta ła się Tym czasow a R ada S ta n u — nie bez tru d n o śc i ze stro n y polskiej, gdyż w k ażd y m razie nie łatw o było znaleźć osobistości należy cie usłużn e wobec m o carstw cen traln y ch . V on B eseler p rze k a z ał 27 listo p ad a 1916 kanclerzow i Rzeszy 33 p ro je k t „Roz­ p orządzenia dotyczącego Tym czasow ej R ady S ta n u w K ró lestw ie P o l­ s k im “ 3e. M iała pow stać na czas, póki n ie zostanie u sta lo n y try b w ybo­ ró w do R ady S tan u . TRS sk ła d a łab y się z 15 członków , pow ołanych z niem ieckiego o b szaru okupacy jneg o i 10 członków z obszaru a u s tria ­ ckiego (§ 1). Pow o łan ie m iało b y n a stą p ić na podstaw ie polecenia każdego ze sp rzy m ierzo n y ch m o n arch ów drogą zarządzenia g e n e ra ł-g u b e rn a to - ra (§ 2). K ażde z p a ń stw o k u p acy jn y ch pow ołałoby p rzy TRS kom isarza rządow ego z dw om a zastępcam i (§ 3). Szczególna ro la ty ch kom isarzy rządow ych znaleźć m iała sw ój w y raz w postanow ieniu: Die R e g ieru n g s­ ko m m issa re u n d die sonstigen V e rtre te r m ü sse n jed e rze it gehört w erden [przez TRS] (§ 3). P rz e d Tym czasow ą R adą S ta n u postaw ione zostało zadanie u d zielania opinii w e w szystkich pro blem ach u staw o daw stw a. D alej m iała ona w spółdziałać p rzy pow oływ an iu dalszych in sty tu c ji p ań stw o w y ch i w ty m celu p rzygotow yw ać w nioski i zarządze­ nia. M iała rów nież przy g o to w y w ać pow ołanie polskiego a p a ra ­ tu państw ow ego (§ 7). Poza ty m przy sługiw ało Tym czasow ej Radzie S ta n u praw o in ic ja ty w y we w nioskach tyczących k ra ju i w pod ejm o w a­ n iu w niosków n a tu r y gospodarczej i finan so w ej, zwłaszcza zaś w spó ł­ d ziałan ia przy tw o rze n iu arm ii p o ls k ie j37. R ada b y łab y „form alnie w p ełn i zależna od g e n e ra ł-g u b e rn a to ra , fak ty czn ie m ia ła b y ty lk o u p raw n ie n ia d oradcze“ 38, m ia ła b y zatem ja k n a jb a rd zie j ograniczone k o m p eten cje fak ty czn e, jako o rg an pom ocniczy n ajw yższych w ładz o k u p acy jn y ch .

W ilhelm II w y ra z ił 4 g ru d n ia 1916 sw ą zgodę na p ro je k t B esele- r a 39. N aczelne D ow ództw o w yraziło rów nież zgodę pod w arun k iem , iż „p raw o in ic ja ty w y “ ty czy ło b y się jed y n ie rzeczyw iście n iew ątp liw y ch in ­ tere só w k r a ju 40.

N iem ieccy i a u stria c c y im p erialiści m ieli pow ażne tru d n o ści z ułoże­ niem sk ład u osobowego Tym czasow ej R ady S tan u. Chcieli bow iem po­ w ołać ty lk o tak ie osoby, do k tó ry c h m ieli „bezw aru n kow e zau fa n ie “ . B eseler zeb rał 15 g ru d n ia 1916 w W arszaw ie około 50 p olityków po l­ skich i ro zw in ął w obec nich p ro g ra m niem ieckiego im perializm u, k tó ry m ia łb y p rak ty c zn ie obow iązyw ać członków Tym czasow ej R ady S tanu . B eseler o k reślił p ro k lam o w an ie now ego K ró lestw a Polskiego, jako ein

35 R d l, D er p ro v iso r isc h e S ta a tsra t des K ö n ig reich s P o len nr 19 680, k. 2.

36 T am że, k. 3—^ . ·

37 R ozp orząd zen ie z o sta ło ta k że w y d r u k o w a n e w „V erord n u n gsb latt des K. u. K. M ilitä r -G e n e r a lg o u v e r n e m e n ts”, tam że, k . 14.

38 B. V. H u t t e n - C z a p s k i , 00 J a h re P o litik u n d G e s e lls c h a ft t. II, B erlin 1936, s. 318 [R edakcja u trzy m a ła o d sy ła c z d o n ie m ie c k ie g o w y d a n ia , a czk o l­ w ie k ta k ż e p o lsk ie b y ło a u to ry zo w a n e. W ogrom n ej b o w iem w ię k sz o śc i od sy ła cze ty czą s ię te k s tó w n iem ieck ich , p rzy ta cza n y ch w w y d a n iu p o lsk im w tłu m a czen iu H u tte n -C z a p sk ie g o ].

39 T eleg ra m des L eg a tio n sra tes im A lle r h ö c h ste n G efo lg e, v . G rünau, an das A u sw ä r tig e A m t v o m 4. D ezem b er 1916, R d l, D er P r o v iso r isc h e S ta a tsra t des K ö n ig reich e P o le n nr 19 680, k. 7.

(10)

fre ie s v o n diesen H errschern d e m p o lnisch en V o lk e dargebrachtes G eschenk. P rz y ty m p o d k reśla ł B eseler w y ra ź n ie : M it d iesem G esch en k ü b e rn eh m e n diese H errscher u n d m ith in ih re R eg ieru n g en zug leich die V e rp flic h tu n g , an d e m W ied era u fb a u dieses L a nd es m itzu a rb e ite n , z u ­ gleich aber auch, - - diesen W ied era u fb a u zu ü berw a ch en 41. Ja k ie k o l­ w iek nadzieje, dotyczące połączenia o bszaru byłego K ró lestw a Polskiego z G alicją, P o zn ań sk iem i Pom orzem , m ia ły by ć całkow icie bezpodstaw ne. B eseler nie ty lk o w y raźn ie w skazyw ał re p re z e n ta n to m polskim , iż rząd y n iem iecki i a u stria c k i b ęd ą kontro lo w ać rozw ój sy tu a c ji w Polsce, ale ośw iadczył im rów nież jednoznacznie, iż w szelka dalsza zm iana sta n u w ytw orzonego przez a k t 5 listopada, m ogłaby następo w ać jed y n ie po­ woli. — D e n k e n S ie lieb er an eine langsam e E n tw ic k lu n g - -, zalecał w końcu B eseler 42.

G e n e ra ł-g u b e rn a to r zw racał się zdecydow anie p rze c iw poglądom w ielu p o lity k ó w polskich, k tó rz y uw ażali, iż jed y n ie rz ą d polski m ógłby zażądać od P o lak ów d a n in y k rw i i s tą d u w ażali za konieczne szybkie pow ołanie rzeczyw iście odpow iedzialnego rz ą d u polskiego. B eseler ośw iadczył p rzy b y ły m Polakom , iż p ierw szy m zadaniem jest u tw o rze ­ n ie arm ii. U tw orzenie rzą d u i w ogóle rozbudow a polskiego życia p a ń ­ stw ow ego n ale ż a ły b y do zadań, k tó re dopiero później, w istocie rzeczy dopiero po w ojnie, m o g ły b y być w zięte pod uw agę: F angen Sie m it d e m H eer an 4S. C ałkiem n iedw uznacznie w zyw ał B eseler polskich polityków , a b y pow iązali się z niem ieckim i im p erialistam i, oddali się ich opiece i porzucili w szelkie „ u to p ijn e n a d z ie je “ co do odbudow y rzeczyw iście niepodległej Polski. B eseler p o d k reśla ł w zw iązku z tym , iż pow inno n o tw e n d ig sein, sich ein er S eite a n z u s c h lie s s e n 44.

A rb e ite n S ie m it u n s zu sa m m en , arb eiten S ie d u rch Ih re V e rtra u e n s­ m ä n n e r — ich d a rf sagen, u n te r u n se re r F ü h ru n g u n d L e itu n g u n d Sie w e rd e n m e h r erreichen, als w e n n S ie a u f irg e n d w elc h e uto p isch en W ü n sch e ein g ehen — P oniew aż po w stająca P o lsk a nie b y ła b y dostatecz­ nie w ielka, ażeb y jak o m o carstw o sam odzielnie w y stępow ać w św iecie, m iała się p rzy łączyć do jed n e j ze stro n , a m ianow icie do p a ń stw środ ko ­ w o e u ro p e js k ic h 45.

T ak o tw a rte fo rm u ło w an ie im p erialisty czn y ch celów rz ą d u n iem iec­ kiego spow odow ało, iż dopiero po k ilk u ty g o d n io w y ch p e rtra k ta c ja c h m ożna b yło ogłosić listę członków Tym czasow ej R ad y S tan u . N astąpiło to 11 sty czn ia 1917 46.

Tym czasow a R ada S t a n u 47, k tó re j z m iejsca przedłożono jasno z a ry ­ sow aną linię polityczną, m u siała b yć przy gotow ana nie ty lk o n a w trą c a ­

41 R d l, D ie Z u k u n ft P o len s nr 19 Y90, t. 99, s. 8. 42 T am że, t. 99, s. 16,

43 T am że, t. 99, s. 24. 44 T am że, t. 99, s. 26.

45 T am że. O cena ty ch w y n u r z e ń B eseler a p rzez С o n z e g o, op. cit., s. 247 nn., w sk a zu je, ja k d a lece C onze w y s tę p u je po s tr o n ie im p eria listy czn ej p o lity k i n ie ­ m ieck iej i ja k bardzo n e g a ty w n ie o d n osi się do n arod u p o lsk ieg o .

46 W liś c ie do K an clerza R zeszy z 5 sty czn ia 1917 (w o d p isie ta k ż e do sek re­ tarza sta n u do sp r a w w ew n ętrzn y ch ) p o d k reśla ł B eseler , że w p r a w d z ie teraz T y m cza so w a Rada S ta n u p o w sta ła , a le n ie posiad a ża d n eg o oparcia w n arodzie.

47 W sp ra w a ch d o ty czą cy ch za g a d n ień te c h n ik i zarząd zan ia por. p o g lą d y M. H a n d e l s m a n a , L a P o lo g n e, sa v ie é c o n o m iq u e e t so c ia le p e n d a n t la g u e rre , P a ris — N e w H a v en 1932.

(11)

282 W E R N E R B A SL E R

nie się w dow olnym m om encie g e n e ra ł-g u b e rn a to ra , ale i na bezpośred­ n ią in te rw e n c ję rzą d u Rzeszy. W liście B eth m an n a-H o llw eg a do g e n e ra ł- -g u b e rn a to ra B eselera z 22 sty cznia 1917, w y stosow an ym w zw iązkli z pow ołaniem T ym czasow ej R ad y S tan u , m ow a b y ła w te j sp raw ie: D er Sta a tsra t w ird - - im w e se n tlic h e n aber politische Fragen erörtern, bei d eren B e h a n d lu n g ich als v e ra n tw o rtlic h e r L e ite r der P o litik des R eiches u n d P reussens n ic h t a u f m ein e M itw irk u n g v e rzic h te n k a n n - - Ich g lau be m ich der Z u s tim m u n g E urer E x ze lle n z ohne w eiteres versichert h a lte n zu d ü rfe n , w e n n ich es fü r selb stve rstä n d lic h erkläre, dass auch die d e u tsch en R egieru n g sko m issa re, die fü r den P rovisorischen S taa tsra t b e ste llt w o rd en sind, k e in e r le i die P o litik des R eiches irgen dw ie v e r ­ p flich te n d e E rklä ru n g en ohne m ein e Z u s tim m u n g w e rd e n abgeben k ö n n e n 48.

P oczątkow o rz ą d niem iecki czuł się w Polsce niem al u celu sw ych p rag n ień . W „N otiz b e tr e ff e n d ] P o le n “ z 20 stycznia 1917 podkreślano, iż Tym czasow a R ada S ta n u „dobrze zaczęła“ i u p raw ia w y raźn ie a n ty ­ ro sy jsk ą p o lity k ę jednocześnie ciążąc k u N iem com 49.

, J a k pokazały jed n a k w y d a rz en ia i dalsze r a p o rty g e n e ra ł-g u b e rn a to r- stw a — m iędzy rzeczyw istością i dopiero co przytoczoną n o ta tk ą istn iała w ielk a rozbieżność. W poczuciu swego urojonego su k cesu i ze w zględu n a p iln ą p o trzeb ę w y staw ien ia arm ii polskiej rz ą d niem iecki opracow ał ju ż n iem iecko-polską k o n w en cję w o js k o w ą 30, k tó ra u sta la ła ze w szelkim i szczegółam i, w ja k i sposób n ależy uczynić z „arm ii p o lsk iej“ narzędzie im p erializm u niem ieckiego 31.

W sp raw ie te j postanow iono:

1. P o lsk a o trz y m u je w łasn ą arm ię n arod ow ą pod zw ierzchnictw em w ojskow ym k ró la P olsk i i z w łasn y m zarząd em arm ii (M inisterstw o W oj­ ny). C esarz niem iecki u sta ła liczebność arm ii w czasie pokoju i s tr u k tu rę w czasie w ojny.

2. M obilizacja, stra ż g ran iczn a i m obilizacja gospodarcza o p ierają się o zasady i w skazów ki niem ieckie, pod k o n tro lą niem iecką. W czasie w o jn y arm ia polska jest częścią składow ą w ojsk a niem ieckiego. W szelkie w y k o rz y sta n ie poza P o lsk ą i w szelkie łączenie oddziałów niem ieckich i polskich zależy w te d y od u zn an ia cesarza niem ieckiego. 4

3. W ojskow i polscy s k ła d a ją przy sięg ę sw em u królow i, z dodaniem , iż w czasie w o jn y b ęd ą posłuszni rozkazom cesarza niem ieckiego.

4. O znajm ienie gro źby w o jn y i m o bilizacja stan o w ią w yłączne u p ra w n ie n ia cesarza niem ieckiego.

5. W Polsce obow iązek słu żb y w ojskow ej w prow adzony zostanie po­ dobnie ja k w Niem czech. O d obow iązku tego m ogą być zw olnieni: Żydzi w zam ian za odpow iednią o p łatę podatkow ą; d alej P o lacy z obszarów niem ieckich, jeżeli osiedlą się w K ró lestw ie P o lskim 52.

48 B. v. H u t t e n - C z a p s k i , op. cit., t. II, s. 328.

40 W k a żd y m ra zie B e se le r ju ż 5 sty c z n ia 1917 zw ra ca ł w liś c ie u w a g ę B e th m a n n -H o llw e g a n a fa k t, iż zn aczn a część n arod u p o lsk ieg o n ie 'u z n a je T y m ­ cza so w ej R ad y S ta n u za sw e p r z e d sta w ic ie lstw o . W. C o n z e , op. cit., s. 250.

50 T y m c z a so w y ta jn y p ro jek t zo sta ł ro zesła n y 10 lu te g o 1917 p rzez m in iste r stw o w o jn y do za in te r e so w a n y c h p la c ó w e k słu żb o w y ch .

51 V o rlä u fig er E n tw u rf ein er D e u tsc h -P o ln isc h e n M ilitä rk o n v en tio n , R<jl, D ie d e u ts c h -p o ln isc h e M ilitä rk o n v en tio n ' nr 19 683, k. 3— 5, ta k ż e k. 6— 8 i 9— 11.

52 M iało to p ob u d zić P o la k ó w do op u szczan ia n ie m ieck ieg o ob szaru p a ń stw o ­ w eg o , ab y w te n sp o só b stw o r z y ć m o ż liw o śc i dla ła tw ie jsz e j g erm a n iza cji zrab o­ w a n e g o P o lsc e obszaru.

(12)

6. U staw odaw stw o w ojskow e w Polsce w pro w ad za się w uzgodnie­ n iu z niem ieckim ustaw o d aw stw em w ojskow ym .

7. K o n trw y w ia d w o jsk a polskiego z n a jd u je się pod n adzorem n ie ­ m ieckim .

8. Liczebność arm ii w czasie p o k oju w ynosi 0,5% ludności. E w en­ tu a ln ie m oże być podniesiona do 1% .

9. K oszty u trz y m a n ia arm ii polskiej ponosi państw o polskie. 10. O rganizację, uform ow an ie i w yszkolenie arm ii polskiej k s z ta łtu ­ je się w edle w zorów niem ieckich.

11. W yposażenie i odznaki sto p n i odpow iadają w zorom niem ieckim . U m u n d u ro w an ie w czasie p okoju będzie dow olnie u sta la n e przez rzą d polski. W okresie w o jn y a rm ia polska nosi u m u n d u ro w an ie w edle n ie­ m ieckiego w zoru i k ro ju .

12. A rm ie niem iecka i polsk a m a ją ta k ą sam ą broń i ta k ą sam ą a m u ­ nicję. W łasna p ro d u k cja polskiej b ro n i i am u n icji może być p o d jęta ty l­ ko za zezw oleniem niem ieckim . B roń i am u n ic ja m ogą być przyw ożone ty lk o z Niem iec.

13. U m ocnienia i tw ierd z e m ogą być w znoszone w Polsce jed y n ie za zezw oleniem cesarza niem ieckiego. W tedy je d n a k N iem cy ponoszą poło­ wę kosztów .

14. B udow a urząd zeń stra te g icz n y c h w Polsce n a stę p u je jed y n ie w bezpo śred nim p o ro zu m ien iu z in sty tu c ja m i niem ieckim i, albo n a ich zlecenie i pod ich nadzorem .

15. G arnizo ny b ęd ą zak ład an e w Polsce w ed le w skazów ek n ie ­ m ieckich.

16. N iem cy o trz y m u ją praw o u trz y m y w a n ia w tw ierd zach polskich załóg w czasie pokoju.

17. S tan o w isk a oficersk ie i urzędnicze będą obsadzane p rzez k ró la Polski. Cesarzow i n iem ieck iem u p rz y słu g u je praw o sprzeciw u p rzy obsa­ dzaniu stan o w isk dow odzących g en erałó w albo też stan o w isk o ró w n ej lu b w yższej ran d ze. W czasie w o jn y m oże następ ow ać w zajem na w y m ia ­ n a oficerów , u rzęd n ik ó w i generałów .

18. W arm ii polskiej obow iązuje polski języ k kom endy, należy je d ­ n a k u p raw ia ć języ k niem iecki.

19. W yższe w y k ształcen ie w ojskow e odbyw a się w N ie m c z e c h 53. 20. T w orzy się n iem iecko-polską kom isję w ojskow ą w celu k o o rd y ­ n acji. N adto w ym ienia się sta ły c h pełnom ocników w ojskow ych.

21. C esarz niem iecki jest u p raw n io n y do w prow adzan ia w Polsce, albo w jej częściach, sta n u oblężenia. W ojska niem ieckie m ogą w ta k im w y p ad k u być przen iesion e do P olski tak że poza tw ierdze.

22. N a okres przejścio w y — aż do zo rganizow ania w ojska polskie­ go — N iem cy m ają p raw o pozostaw ić swe w ojsk a w Polsce 54.

Ze stro n y polskiej żądano, ab y TRS o trzy m ała w iększe u p raw n ien ia. P o 5 listo pada 1916 pierw sze żądanie Tym czasow ej R ady S ta n u do­ tyczyło przek azan ia s z k o ln ic tw a 55. TR S p ra g n ę ła p rze jąć nadzó r n a d

53 M ow a tu o w y s z k o le n iu na p o zio m ie szta b u g en era ln eg o , o w y sz k o le n iu w ak ad em iach .w o je n n y c h itp.

54 Z e stro n y z a in te r e so w a n y c h p la c ó w e k słu ż b o w y c h n ie n a d esła n o w stosu n k u do teg o p ro jek tu sp rzeciw ó w , w z g lę d n ie ty lk o m a ło is to tn e zarzuty.

55 S p ra w o zd a n ie K riesa z 14 czerw ca 1917 d la sek retarza sta n u do sp r a w w e ­ w n ętrzn y ch , R d l, D ie Ü b ergab e des S c h u lw e se n s an d e n p r o v iso r isc h e n S ta a tsra t n r 19 688, k. 4— 12.

(13)

284 W E R N E R B A SL E R

w szystkim i szkołam i w Polsce, podczas gdy zarząd niem iecki nie chciał podporządkow ać jej szkół m niejszości narodow ych, przed e w szystkim szkół n ie m ie c k ic h 56. TRS fo rm u ło w ała sw e żądania, dążąc do w y stą ­ pienia w K ró lestw ie P o lsk im w roli su w e ren a — na początek p rz y n a j­ m niej w dziedzinie szkolnictw a. U zasadnione żądanie łączyło sią jed n a k ju ż z ten d e n c ja m i n e g a ty w n y m i; chciano m ianow icie pow oli ogran iczyć szkolnictw o m niejszości narodow ych, nie ty lk o niem ieckiej, ale np. przed e w szystkim m niejszości żydow skiej. Z kolei w ładzom niem ieck im zależało n ie n a tym , a b y b ro n ić s p ra w m niejszości, ale w pierw szym rzędzie, aby stw orzy ć m niejszości niem ieckiej szczególne stanow isko, k tó re m ożna by w y k o rzy stać w każdej chw ili dla pop arcia im p e ria ­ listy czn y ch dążeń 37.

Jeszcze w cześniejsze było żąd an ie p rzek azan ia polskim in sty tu cjo m w y m iaru spraw iedliw ości. Od u tw o rze n ia g e n e ra ł-g u b e rn a to rstw a w a r­ szaw skiego p o lity cy polscy w ystępow ali do w ładz niem ieckich, z p o stu ­ latam i w te j dziedzinie. Z naczna w iększość polskich adw o kató w sp rze­ ciw iała się jak ie jk o lw ie k w sp ółpracy w sądow nictw ie o k u p an tó w lub pod n ad zo rem o ku p antó w . Ż ądali oni polskiego, narodow ego sądow ni­ ctw a. Ich o rg an izacją zaw odow ą było „K oło“ . T ylko bardzo n iew ie lk a liczba p raw n ik ó w polskich sta n ę ła do dyspozycji okupantów . Owi ko­ lab o ranci posiadali w łasn ą org an izację: „Z jednoczenie“ . Tym czasow a R ada S ta n u u tw o rzy ła n a ty c h m ia st w łasn y d e p a rta m e n t sp ra w ie d li­ wości pod k iero w n ictw em B ukow ieckiego. P o d ją ł on na początku 1917 r. rozm ow y z o k u p a n ta m i w sp raw ie przejęcia sąd ow n ictw a w Polsce. W sp raw ie te j doszło do pow ażnych sprzeczności m iędzy rząd em n ie­ m ieckim i au striack im , poniew aż rz ą d a u stria c k i n a w spólnej niem ieck o - -au stria ck o -p o lsk ie j k o n fere n c ji 23 lutego 1917 pozyty w n ie u sto su n k o ­ w ał się do polskich w niosków — bez uprzed niego porozum ienia z rząd em niem ieckim . Tym czasem rz ą d niem iecki ośw iadczył, iż byłoby n iezm ier­ n ie ciężko w yłączyć jed n ą dziedzinę zarząd zania z a p a ra tu o k u p a c y j­ nego 5S.

B eseler zastrzeg ał się 27 lu teg o 1917 w y ra ź n ie przeciw p rzek azan iu w y m iaru spraw iedliw ości T ym czasow ej R adzie S ta n u 59, p rzy czym s ta ­ now isko sw e m otyw ow ał ty m , iż pow ątpiew a, czy „ eine g eo rd nete u n d unp a rteiisch e, reinp o ln isch e R ec h tsp fle g e sp eziell den D eutsch en g e g en ­ ü b er nach Lage der V erh ä ltn isse schon je tz t m öglich is t“ 60. R ządy n iem iecki i a u stria c k i p o ro zu m iały się n a w spólnej k o n fere n c ji w L u b li­ nie n a początku 1917 r„ że — nie m ając z a m iaru u stąp ić p olskim żąda­ niom — ośw iadczą sw ą gotow ość p rzek azan ia w y m iaru spraw iedliw ości w istocie po to tylk o , a b y nie uczynić sy tu a c ji Tym czasow ej R ad y S ta n u całkow icie nie do zniesienia. P rz ek a z a n ie to n a stą p iło b y ty lk o po w y p e ł­

58 T am że, k. 4— 12, 35— 38.

57 Jak m a ło za leż a ło im p e r ia listo m n iem ieck im n a ob ron ie p ra w m n iejszo ści n a ro d o w y ch , w sk a z u je k om p rom is, k tó ry z a w a r ły p óźn iej w ła d z e n iem ieck ie. U s ta liły one W tedy w nim w y ją tk o w ą sy tu a c ję ty lk o dla sz k o ln ic tw a n iem ieck ieg o . W szy stk ie in n e n aro d o w o ści z o sta ły w y d a n e na łu p im p e r ia listy c z n y m d ążen iom p o lsk ich k la s p o sia d a ją cy ch .

58 W szy stk ie d a n e w e d le sp ra w o zd a n ia K riesa dla U rzęd u R zeszy do S p ra w W ew n ętrzn y ch z 15 lip ca 1917. R d l, D ie Ü b erg a b e d es J u stia w esen s an den p r o v i­ so risch en S ta a tsra t nr 19 686, k. 14— 30.

59 T am że, k . 41— 42. 80 T am że, k. 42.

(14)

nien iu „p ew n y ch “ w aru n k ó w , co p o trw ało b y oczywiście jeszcze długo. O ba rz ą d y postan ow iły Tym czasow ej R adzie S ta n u A n tw o r t in dem. bereits oben erw ä h n ten S in n e (das heisst: ja ... aber ... aber ...) zu e rteilen 61.

N a początk u m arca i w k w ie tn iu d e p a rta m e n t spraw iedliw ości p rz e ­ dłożył jed n a k g en e ra ł-g u b e rn a to ro w i p ro je k ty rozporządzeń w sp ra w ie sądow n ictw a — nie zw ażając n a ociąganie się w ładz o k u p a c y jn y c h 62. Te ze sw ej s tro n y odroczyły jed n a k sw ą plan o w an ą odpow iedź d w u ­ k ro tn ie — p rzed e w szy stk im ze w zględu n a oddziaływ anie rew olucji lu to w ej w Rosji. D opiero 18 m aja 1917 B eseler poczuł się zm uszony, ze w zględu n a rozw ój sy tu a c ji p o lity czn ej w Polsce, do ograniczenia sw ych sprzeciw ów i k o n ty n u o w a n ia ro zp a try w a n ia spraw y.

Po pew n y ch tru d n o ściach , k tó re b y ły spow odow ane ry w a liz ac ją n ie - m ieck o -au striack ą, oporam i w e w n ątrz kół rządzących w Niem czech i w zm ożoną opozycją w Polsce, m o carstw a c e n tra ln e w y ra z iły 8 czerw ca sw ą gotowość p rzek azan ia Tym czasow ej R adzie S ta n u p rzy n a jm n ie j ograniczonych k o m peten cji, a m ianow icie w dziedzinie w y m iaru s p ra ­ wiedliwości, szkolnictw a i sp ra w w yznanionych. N astąpić to m iało pod w aru n k ie m , iż zag w aran to w an e b ędą k o m p eten cje okup antó w , w y n ik a ­ jące z p raw a m iędzynarodow ego 63.

Zapow iedź p rzek azan ia w y m iaru spraw iedliw ości Tym czasow ej R a­ dzie S ta n u w yw ołała falę o b u rzen ia w śród p rzed staw icieli niem ieckiego k a p ita łu finansow ego, k tó rz y uprzednio naw iązali k o n ta k ty z polskim i k a p ita lista m i. N iem cy obaw iali się, że w w y p a d k u sporów p raw n y c h m iędzy nim i a polskim i przedsiębiorcam i sądy polskie orzekać będą r a ­ czej n a korzyść stro n y polskiej. M. in. Izba H andlow a w B erlin ie w sk a ­ zyw ała 18 czerw ca 1917 n a zan iepokojenie ze s tro n y banków , poniew aż p rzek azanie w y m iaru spraw iedliw ości w ręce polskie b y ło b y m it den ern ste ste n Folgen fü r die sehr erh eb lichen d e u tsch en V e rm ö g e n sin te ­ ressen in P olen v e r k n ü p ft. B an k ierzy niem ieccy nie m ogliby w yegzek­ wow ać sw ych w ie rz y te ln o ś c i64. Izba H andlow a w B erlinie obaw iała się tak że, że znaczna liczba firm polskich, ab y pozbyć się zobow iązań fin a n ­ sow ych w obec niem ieckich finansistów , po p ro stu ogłosi upadłość m ogąc liczyć na poparcie polskiego sądow nictw a 65.

Do Izby H andlow ej w B erlin ie p rzy łączy ły się Z rzeszenie H an d lu W ełną w L ip s k u 66, Z w iązek H a n d lu W ełną w B rem ie 67, Z w iązek N ie­ m ieckich F irm F u trz a rsk ic h z siedzibą w L ip s k u 68, Zw iązek N iem iec­

61 T am że, k. 18. 62 T am że, k. 48— 65.

63 S p ra w o zd a n ie L erch en feld a . R d l, D er P r o v iso r isc h e S ta a tsra t des K ö n ig ­ reic h e s P o len nr 19 680, k. 237— 245. E rk läru n g der d eu tsch en u n d der ö ste r r e ic h isc h - -u n g a r isc h e n R eg ieru n g v o m 8.6.1917 a u f d ie D ek la ra tio n d es p ro v iso risch en S ta a tsra tes vom 1.5.1917, p atrz R eich stag, D ru ck sach e nr 568 w : L a n d esh a u p ta rch iv D resd en , M in isteriu m der A u sw ä r tig e n A n g e le g e n h e ite n , P o litis c h e V erh ä ltn isse der O stseep ro v in zen b etr. 1915— 20 [ = M A A , O stseep rovin zen ] nr 2173, k. 173.

64 R d l, d ie Ü b ergab e des J u stiz w e se n s an den p ro v iso risch en S ta a tsra t nr 19 686, k. 2— 7.

65 P o d a n ie z 14 lip ca 1917, ta m że, k. 249— 250.

66 P o d a n ie z 7 lip ca 1917 do w ła d z R zeszy, tam że, k. 244— 245; P o d a n ie z 9 lipca. 1917 d o m in istra sp ra w za g ra n icz n y c h S a k so n ii, ta m że, k. 255—257.

37 P o d a n ie z 9 lip ca 1917, tam że, k. 247— 248. 38 P o d a n ie z 16 lip ca 1917, ta m że, k. 251.

(15)

286 W E R N E R B A S L E R

k ich G re m p la rn i i P rz ęd z a ln i W ełny Czesankow ej ®9, K om isja W ojenna P rz e m y słu N ie m ie ck ie g o 70 i- N iem iecki Zw iązek O chrony W ierzycieli w K ra ja c h N iep rzy jacielsk ich 71. Ażeby pójść n a rę k ę przedstaw icielom niem ieckiego k a p ita łu finansow ego, k tó rz y się ta k denerw ow ali zam ie­ rzo n y m p rzek azan iem sądow nictw a w ręce polskie, postanow iono, że sk a rg i cyw ilne będą m ogły być w noszone przed sądy niem ieckie n aw et po zam ierzonym p rze k a z an iu sądow nictw a Tym czasow ej Radzie S tanu. Co w ięcej, bieżące sk a rg i in sty tu c ji niem ieckich przeciw P olak om m ogły być zgłaszane, ta k ja k i p rzedtem , sądom niem ieckim , jeżeli oskarżyciel n iem iecki złożył do połow y w rześnia odpow iednie ośw iadczenie s tw ie r­ dzające, iż życzy sobie, ab y sp raw a ro z p a try w a n a b yła przed sądem n ie ­ m ieckim . N aw et nie w niesione jeszcze sk arg i m ogły być złożone sądowi niem ieckiem u , jeżeli o skarżyciel niem iecki w szczął proces do połow y p a ź d z ie rn ik a 72. J e d n a k tak że to rozw iązanie przejściow e nie zadow alało niem ieckich m onopolistów 73. R ząd niem iecki poczuł się w ięc zm uszony jeszcze raz podkreślić, iż rozw iązanie to będzie działało tak że poza p rze ­ w id zian y m okresem — a więc p ra k ty c zn ie w okresie n a razie n ieo g ra ­ niczonym 74.

W rezu ltacie po rozporządzeniu z 19 sierp n ia 1917 n astąp iło p rze k a ­ zanie sądow nictw a Tym czasow ej Radzie S t a n u 75. Sądow nictw o zostało p rze k a z an e w ładzom polskim pod w a ru n k ie m zachow ania n ad zo ru przez g e n e ra ł-g u b e rn a to ra , niem ieckiego p raw a v e ta p rzy nom inacjach w yż­ szych fu n k cjo n ariu szy , p raw a u łask aw ian ia i p raw a zatw ierd zan ia w y ­ ro k ów ś m ie rc i7β. Poza sąd am i w ojskow ym i pozostały n a d a l jeszcze w Polsce sądy o ku p acy jne, k tó re nie b y ły podporządkow ane w ładzom polskim , a do ich k o m p eten cji n ale ż a ły liczne sp raw y k a rn e i cyw ilne 77. P ań stw ow ość polska nie o trz y m ała ty m sam ym pełn ej suw erenności w dziedzinie sądow nictw a.

Z ao strzo ny opór w Polsce zm usił w ładze o k u p acy jn e do now ych u stępstw . „ P a te n t ty czący się w ład zy państw o w ej w K rólestw ie P o l­ sk im “ 78 pozw alał n a pow ołanie R ad y R egen cyjnej jako tym czasow ej gło­

69 P o d a n ie z 12 lip c a 1917, tam że, k. 253. 70 P o d a n ie z 20 lip c a 1917, ta m że, k. 261. 71 P o d a n ie z 26 lip ca 1917, tam że, k. 303. 72 T am że, k. 440—441.

73 P o d a n ie K o m isji W ojen n ej P rzem y słu N iem ieck ieg o z 28 w rześn ia 1917, R d l D ie Ü b erg a b e d es J u stiz w e se n s an d e n p r o v iso r isc h e n S ta a tsra t, nr 19687, k. 2; P o ­ d a n ie N iem ieck ieg o Z w ią zk u O ch ron y W ierz y cieli w K rajach N iep rzy ja cielsk ich z 28 w r z e śn ia 1917, ta m że, k . 3— 44; P o d a n ie Z w ią z k u H an d lu W ełną w B rem ie z 22 listo p a d a 1917, tam że, k. 14— 17; P o d a n ie K o m isji C en traln ej Z rzeszen ia H a n ­ d lu W ełną z sied zib ą w L ip sk u , z 17 gru d n ia 1917, ta m że, k. 7; P o d a n ie Z rzeszen ia S to s u n k ó w H a n d lo w y ch z 2 sty c z n ia 1918, ta m że, k. 10— 11.

74 T am że, k. 22— 23, 25, 28.

75 „V erord n u n gsb latt fü r d a s G en era lg o u v ern em en t W a rsch a u ”, nr 84 z 18 sie r p ­ n ia 1917 — R d l, D ie Ü b erg a b e d es J u stiz w e se n s an den p ro v iso risch en S ta a tsra t n r 19 686, k. 443— 465.

76 T am że. 77 T am że.

78 K o n cep ty i c z y sto p isy „ P a te n tu ” — zob. R d l, D ie Z u k u n ft R u ssisc h -P o le n s A llg e m e in n r 19 673, k. 5— 28. Z ob. tak że: A llerh ö ch ster E rlass S e in e r M a jestä t des D e u tsc h e n K a isers an d en G en era lg o u v ern eu r v . B e se le r v o m 12.9.1917, M A A , O stseep ro v in zen nr 2173, k, 174 (175). T ek st „P aten tu ,, ta k że tam że, k. 175. P rzy ty m E rla ss der b e id e n G en eral'gouverneure an d ie G esch ä ftsfü h ren d e K o m m issio n des P r o v iso r isc h e n S ta a tsra tes, tam że, k . 175/176. D r u k o w a n y te k s t „ P a te n tu ” P . R o t h , op. cit., s. 129 n.

(16)

wy p a ń stw a i R ady S ta n u jak o p a rla m e n ta rn e g o ciała rep rezen tacy jn eg o , a tak że n a u tw o rzen ie m in iste rstw polskich. Jeżeli ty m sam ym m iała p rzejść die S ta a tsg ew a lt in der H auptsache in die H ände einer n a tiona ­ len R egierung, przecież je d n a k podk reślano ponow nie zależność tego „rząd u narodow ego“ od obcych m ocarzy, skoro pow oływ ano się n a rze ­ kom o selb stg ew ä h lte A n sch lu ss P o lsk i do m o ca rstw c e n tra ln y c h 79. S ta tu t R ad y S ta n u podleg ał z atw ierd zen iu m o carstw oku p acy jn y ch , zaś gene- rał-g u b e rn a to ro w i pozostaw iono także po ty m „ P a te n c ie “ , k tó ry był swego ro d za ju p row izoryczną k o n sty tu c ją , daleko idące p raw a sprzeciw u i zatw ierd zan ia. T ak ja k i w cześniej, odm aw iano rządow i polskiem u w łasnej re p re z e n ta c ji wobec p raw a m iędzynarodow ego i p raw a do za­ w ieran ia um ów m ię d z y n a ro d o w y c h 80. P e łn a zależność tego dziw nego tw o ru państw ow ego jeszcze raz została dobitnie p o d k reślona w przem ó­ w ieniu B eselera, w k tó ry m w skazał on, iż p aństw o polskie pow ołane zostało do życia allerdings u n te r a u sd rü cklich er B e to n u n g des r ü c k h a lt­ losen fre ie n A n sch lu sses an die M itte lm ä c h te 81.

Obecnie, po w y d an iu „ P a te n tu “ , g e n e ra ł-g u b e rn a to r poczuł się zm u ­ szony, po w ielom iesięcznym zw lekaniu, do przek azan ia szkolnictw a in ­ sty tu c jo m polskim . W ydano sześć rozporządzeń w spraw ie szkolnictw a 82. R ozporządzenia o p rzek azan iu szkolnictw a stan o w iły kom prom is m iędzy poglądam i niem ieckim i i polskim i. Zgodnie z rozporządzeniam i otoczono szczególną ochroną szkolnictw o m niejszości narodow ych, och rona ta m iała je d n a k dotyczyć ty lk o m niejszości niem ieckiej 8S. W ładzom o k u ­ p a c y jn y m p rzekazy w an o daleko idące u p raw n ie n ia n a d z o rc z e 84. F o r­ m alnie p rzek azan ie szkolnictw a n astąp iło 1 p aźd ziern ik a 1917.

Po W ielkiej S ocjalistycznej R ew olucji P aźd ziernikow ej w Rosji i w zw iązku z ro k o w aniam i pokojow ym i, ze stro n y polskiej w y su n ięta została przez rz ą d K uch arzew sk ieg o sp ra w a zezw olenia n a pow ołanie polskich p rzed staw icielstw dyplo m atyczn y ch —· p rzy n a jm n ie j w sto li­ cach p a ń stw cen traln y ch , Rosji R adzieckiej i U k ra in y oraz k ilk u k rajó w n e u tra ln y c h . R ząd niem iecki, k tó ry u stalił, iż Polsce nie zezwoli się na po siadanie p rzed staw icielstw dyplo m aty czny ch i że „K ró lestw u P o lsk ie ­ m u nie zezwoli się n a pro w adzen ie sam odzielnej po lity ki zag ran iczn ej“ , sprzeciw ił się tem u . T ylko w n iew ielu w y p ad k ach zezwolono n a pow o­ łan ie tzw . „m ężów z a u fa n ia “, dla k tó ry c h działalności b rak ło jed n a k jak ich k o lw iek p o d staw w p raw ie m iędzynarodow ym . N ie posiadali oni żad nych u p ra w n ie ń i w istocie rzeczy m ogli jed y n ie próbow ać zdobyć sobie w jak iś sposób osobiste uznanie.

W. С o n z e in fo rm u je o działan iach „ rz ą d u “ K ucharzew skiego w sp raw ie w y słu ch an ia polskich p rzedstaw icieli d y p lo m atycznych i pi­ sze d alej: K u c h a rze w sk i erreichte im D ezem b er 1917 lediglich, dass der w erd en d e polnische S ta a t ständige diplom atische V e rtre te r nach B erlin, W ien , Sofia, K o n sta n tin o p el. B ern, S to c k h o lm u n d K openhagen, sowie nach d em F rieden im O sten auch nach P etersb u rg u n d K ie w e n tsen d en

79 B. v. H u t t e n - C z a p s k i , op. cit. t. II, s. 416. 80 T am że, k. 417.

81 B. v. H u t t e n - C z a p s k i , op. cit. t. II, s. 417.

82 „ V ero rd n u n g sb la tt fü r das G en era lg o u v ern em en t W arch au ”, n r 87 z 20 w rześn ia 1917, R d l, D ie Ü b ergab e des S c h u lw e se n s an den p ro v iso risch en S ta a tsra t nr 19 688, k. 104— 119.

83 T am że.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Cena ropy opałowej musi być normowaną każdorazowo cenami węgla z uwzględnieniem wartości kalorycznej ropy, która P5—1*6 jest większa, niż war­.. tość

Na zakonnikach, którzy byli jak by przyw ódcam i reszty ludzkości, a nie na św ieckiem duchow ieństw ie, oparło papiestw o w sw ych dążeniach do przeistoczenia

Uktad wedtug wynalazku sktada si$ z co najmniej dwoch multiplekserow, z ktorych pierwszy ma trzy typy wejsc, a mianowicie wejscia sygnatu na zywo, wejscia o okreslonej

mieccy bracia Huschke, walczyli o mistrzostwo. Zastosowanie do rozmaitego wieku składowych pierwiastków lekcji, odbywa się według stopniowania, opierając się na sile,

[r]

Również sekw encje tRNA archebakterii za sa ­ dniczo różnią się od sekw encji tRNA z innych organizm ów (np. trójka iJnpCm, zam iast trójki TtyC* w ramieniu

chow yw ał swą zdolność rozm nażania się, natom iast p rzy bespośredniem działaniu prom ieni zdolność ta znacznie się zm niej­.. szyła po czterech tygodniach,

Lecz w krótce istnienie siły życiowej coraz silniej staw ało się zachw ianem , a sztuczne w roku 1828 otrzym anie m ocznika przez W ohlera, pierw sza synteza