• Nie Znaleziono Wyników

Tato kupił samochód DKW - Janusz Czapliński - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Tato kupił samochód DKW - Janusz Czapliński - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JANUSZ CZAPLIŃSKI

ur. 1935; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe dzieciństwo, rodzina i dom rodzinny, samochód

„Tato kupił samochód DKW”

Wspomnienia trzeba by było zacząć od czasów przedwojennych. Ale to, tak jak powiedziałem, 1935 rok, data mojego urodzenia. Więc mogę tylko opowiedzieć, jakieś moje przebłyski pamięci z końcowego tego okresu, czyli z 39 roku. A może wcześniej 38 rok, kiedy tata zakupił samochód. To było dla mnie wielkie przeżycie, bo jakoś miałem takie zacięcie do motoryzacji. Nie wiem skąd się to wzięło u mnie, ale to rodzice opowiadają, szczególnie tata, że kiedy przyniósł prospekty samochodów, to ja właśnie wybrałem ten samochód, to jest DKW Majster, czyli dawne Audi. Z tymi kółkami olimpijskimi na masce, no i z tym znaczkiem DKW, zielono-białym. Pamiętam ten samochód na prospektach. Później tata przyjechał tym samochodem do domu.

Więc moje zachowanie przy tym samochodzie, to było takie, że ja go nie traktowałem jako rzecz martwą, ja z nim rozmawiałem. Wychodziliśmy, to mówiłem: „Auto poczekaj”, „Auto nasze”, „DKW auto nasze”. No i te latarnie wspaniałe na błotnikach, które głaskałem i wspinałem się, żeby je całować. Taka rzecz, i ten samochód, jak to się mówi, wtedy w Lublinie, to było miasto jeszcze nie takie jak obecnie. Takie przebłyski mam, właśnie takie wspomnienia.

Data i miejsce nagrania 2012-03-06, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Anna Stelmach, Katarzyna Dubiel

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dlatego z Wilczego Przewozu w pewnym momencie też trzeba było [odejść], zostawić swoje mieszkania, domy, wszystko, i trzeba było podporządkować się tym Rosjanom, bo wtedy

Mama wyszła wtedy do sklepu, ja byłam trochę przeziębiona, chorowałam, sąsiadka szła po wodę, pamiętam właśnie takie jakby sceny, obrazki bezpośrednio

A patrzeć na to, co kiedyś było nasze, a co zostało zabrane, i że ojciec szukał pracy, że mama jeździła, prosiła, żeby oddano chociaż to mieszkanie, które nie miało

Mężczyźni tego nie wykonują, bo to jest bardziej takie precyzyjne i boją się tej roboty dokładnej.. I właśnie dlatego mi zazdrościli, ale ja sobie robiłam i na Zielonej jak

Kiedyś nie wziąłem książki, którą trzeba było prowadzić i wpadli do mnie z rana, zaraz jak [zakład] otworzyłem: - „Książkę poprosimy.” Ja do teczki: - „Zapomniałem.”

Nie dość, że jestem podobny do ojca, to jeszcze wybrałem podobną ścieżkę.. Mój tato [studiował] weterynarię, a

Nie chcę, żeby to źle nie zabrzmiało, ale mogę powiedzieć dla takiego „komfortu psychicznego” własnej osoby – raczej wolałem się nie zaprzyjaźniać ze

[Następny] to była Pobieda czy coś takiego, już nie pamiętam. To był ruski [samochód],