• Nie Znaleziono Wyników

Jan Paweł II w Lublinie - Jarosław Marcinkiewicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Jan Paweł II w Lublinie - Jarosław Marcinkiewicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JAROSŁAW MARCINKIEWICZ

ur. 1935; Dubno

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, Jan Paweł II, wizyta Jana Pawła II w Lublinie

Jan Paweł II w Lublinie

Kiedyś koło KUL-u były baraki, a w tych barakach była przychodnia i moja mama tam pracowała jako pielęgniarka. Dawała przyszłemu papieżowi zastrzyki, przychodził tam, będąc profesorem KUL-u.

Jak papież przyjechał do Lublina, byłem przy tym, jak on przejeżdżał przez Krakowskie Przedmieście na KUL. Masę ludzi przyjechało do miasta – to rzadko się zdarza. Msze odprawił papież w katedrze i na KUL-u.

Data i miejsce nagrania 13-09-2010, Lublin

Rozmawiał/a Emilia Kalwińska

Redakcja Emilia Kalwińska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Chciała pracować, nawet jeździła do Lublina, ale jak się siostra urodziła, to babcia powiedziała, że nie będzie się nami opiekować, nie chciała już niańczyć małych

Ona miała dwoje bardzo małych dzieci i widocznie nie wiedziała co z tymi dziećmi zrobić i mamusia zaprosiła te dzieci i one spędziły lato [19]39 roku z własną nianią w Mełgwi..

Czyli [teren niedaleko] hotelu „Unia” potem był kawałek parku (nazwijmy to parkiem) i potem Teatr w Budowie, gdzie później znalazło się radio. Wtedy to [było]

Jana Pawła jest obecnie kościół, ale tam w tym miejscu była chyba kaplica, czy może mniejszy kościół.. Wtedy nie był zabudowany

Na placu, który rozciąga się pomiędzy obecnym skwerem Kaczyńskiego a wieżowcem na [ulicy] Karłowicza, stał rząd drewnianych baraków, w których

Na końcu Lubartowskiej była szkoła podstawowa i tam chodziłem do szóstej klasy.. Później mama dostała taki rozkaz wyjazdu i pojechaliśmy na

Są ludzie o różnych poglądach: są tacy, dla których był i jest autorytetem, choć już nie żyje, ale [są i tacy,] którym chyba przeszkadzał, skoro doszło do tego.. W każdym

Ojciec mnie wziął na ręce i ja się zbudziłam, czy nie spałam jeszcze, nie wiem, tego nie pamiętam, to pamiętam, że udawałam, że śpię i położyli mnie do łóżka i wtedy