• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza : dawniej "Głos Wąbrzeski" : pismo społeczne, gospodarcze, oświatowe i polityczne dla wszystkich stanów 1938.07.23, R. 20, nr 84

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Pomorza : dawniej "Głos Wąbrzeski" : pismo społeczne, gospodarcze, oświatowe i polityczne dla wszystkich stanów 1938.07.23, R. 20, nr 84"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Cena numeru 10 groixy Opłacono gołówkg x góry

PISMO SPOŁECZNE, GOSPODARCZE, OŚWIATOWE I POLITYCZNE DLA WSZYSTKICH STANÓWedcbaZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

so b o ta d n ia 23 lip c a 1938 Rok 20

oUżtfłft

*v

Organizacja zasada silnego państwa ;

O rg a n iz a c ja je st je d n y m z n a jw a ż ­ n ie jsz y c h filaró w O b o zu Z jed n o c z e n ia

N aro d o w eg o . g B O U L O G N E . W p ó l d ro g i m ię d z y | w zno.si(ły .ie n tu z jasiy cz n e o k rz y k i n a acji m ięd zy n aro d o w ej o ra z zag ad n ień . P o m im o , iż z a sa d a o rg a n iz a c ji zo stała® jy o v c r j B o u lo g n e e sk a d ra k o n trto rp e -,c z e ść p a r\ k ró le w sk ie j. W z d łu ż m o la in te resu ją c y c h szczeg ó lnie o b a k ra je . W u z n a n a n a św iecie za n a jp o w a ż n ie j-g d o w c ó w fra n c u sk ic h i 18 sam o lo tó w '

szy czy n n ik p rz y b u d o w ie k o n stru k c jil |j0 jO W y c h o b ję ły e sk o rtę ży cia p ań stw o w eg o , istn ie je jeszcze w P o l8 c h a n lre ss“ p rz y h u k u 21 see te n d en c ja lu d zi o złej w o li, ro z b ija -H m a tn ic h .

n ia i n iszczen ia w y siłkó w tw ó rczy ch * ! O k rę ty fra n c u sk ie w zd row ego sp o łe cz e ń stw a . L u d zie ci w a l-0 g ie lsk ie fla g i. E sk o rta an g i cza zaw sze, w szęd zie i w szy stk o , w a w a ła się za e sk o rtą łra n c t im ię u ro jo n y c h id ei, n ie re a ln y c h p lan ów .H W o d le g ło śc i 8 m il o d i m a ją c n a celu je d y n ie d o b ro o so b iste, ■c u sk ic h w y p ły n ę ły n a p o A czas n a jw y ższ y p rz e stać siać n ie -H żo w tiik „ M o n c a lm , ..L o ii

zgo dę i zab rać się do rzeteln ej p racy . B g cs L ey g u es . P an cern ik .. , .— --- 3 --- 7

T rzeb a w reszcie zro zu m ieć, że o rg a-B je^k u rtow ał p arę k ró lew sk ą i w y la d o -. k ró ló w ej l.lżb iecic b u k ie t b iały ch ró ż.

n izacja „jest czy m ś w ięcej niż z a g ad -|iA U i- w tu te jsz y m p o rcie o go< lz. 12.42. P o p rezen tacji m iejsco w y ch d y g n ita- n ien iem fo rm y“. 9 P rzy w jeźd zie d o p o rtu p u n k t u a l-: fzy p a ra k ró lew sk a w y szła n a ląd .

K ażd y, k to m a p ew ien cel, k to u jm u -g n ie o g o d zin ie 12.50, w chw iii g d y ja c h t । S traż h o n o ro w a sp re z e n to w a ła b ro ń je sw o je d ążen ia w ram y p ro g ram u i ch ceS k ró lcw ski m iał w ejść, o d b y ło się n a j£ y 'o rk ie stra o d e g rała h y m u n aro d ow y an - ab y p ro g ram ów " w szedł w ży cie, m u sig h rzeżu u ro czy ste o d sło n ięcia p o m n ik a g ielsk i. K ró l p rzeszed ł w zd łu ż fro n tu p rzy stąp ić do realizacji d ro g ą zo rg an izo H Iia cześć p ierw szeg o żo łn ierza, k tó ry straży h o n o ro w ej, p o czem o rk ie stra o- w an eg o d ziałan ia. B w y ląd o w ał w e F ran cji w ro k u 1914. [d eg rała M arsylian k ę.

P rzy p racy o rg an izacy jn ej n iezb ęd n eB C erem o n ii o d sło n ięcia p o m n ik a d o - jest p o czu cie o d p o w iedzialn o ści za sło -B k o n al b. szel sztab u an g ielsk ieg o m ar- w a i czy n y , w iara w p raw d ę g ło szo n y ch g szałek la rd C av an w to w a rz y stw ie m ar idei, n iek łam an e d ążen ia do ro zw o ju iB szalk a P etain . N a k ilk a m in u t p rzed

p o tęg i p ań stw a. i w y ląd o w an iem p ary k ró lew sk iej, p rzy r _ _ _

„R o zw iązu jem y zag ad n ien ia g o sp o -fek y ł d o p o rtu m in ister sp raw z a g ra n ic / : g ło szo n o n astęp u jący k o m u n ik at u rzę- d arcze i spoleczne» w y ch o d ząc z n aszejB 115/^ 1 B o n n et, b y p o w itać d o sto jn y ch ' d o w y ; W izy ta an g ielsk iej p ary k ró lew - n aczeln ej id ei, k tó rą jest o b ro n a, siła i|

p o tęg a P ań stw a. C el ten m o że b y ć o siąg i n ięty n ie zn iszczen iem teg o , co jest p o -i ży teczn e, n ie m eto d am i rew o lu cy jn y m i,!

lecz u d o sk o n alen iem istn iejący ch i tw o -l rżen iem n o w y ch w arto ści. P o lsk a m u sil ro zw ijać się bez w strząsó w i g w ałtó w ,!

w p row ad zający ch zaw sze P ań stw o w ’

g ro źn ą sy tu ację". |

T ak ie są sło w a d ek laracji id eo w o -p o - lity czn ej O b o zu Z jed n oczen ia N aro d o w e­

go. A zatem w szelk ieg o ro d zaju w strząsy - w p ły w ają u jem n ie n a d ziałaln o ść ap ara-l tu p ań stw o w eg o .

K to sw o je zd o ln o ści zu ży tk o w u je n a’

sian ie zam ieszan ia i zw alcza słu szny p ro ' g ram o rg an izacji w d zied zin ie p o lity k i n a ro d o w ej i sp o łeczn ej, ten p rzy czy n ia się do w y tw arzan ia, n ieb ezp ieczn y ch d la n a­

ro d u . w strząsó w .

O rg an izacja jest w łaśn ie tą w arto ścią n iezap rzeczenie n iezw y k le cen n ą i u ży ­ teczn ą, k tó rą trzeb a d o sk o n alić i w cielać w ży cie.

..M am y sp rzy m ierzeń có w nie w śró d

„k aw iarn ian y ch staty stó w " n ie w m afiach i m afijk ach , n ie w red ak cjach ty ch d zień n ik ó w , k tó re u w ażają za sw o je p o słan ­

n ictw o szczu ć jed ny ch n a d ru g ich , rzu -B ru ch , g d y ż z g łęb i R o sji w ciąż n ap ły - cać n a w szy stk o , co się ro b i, cień p o d e j-S w a ją n o w e jed n o stk i w o jsk o w e, k tó re rżen ia. N ie w ty ch lu d ziach m am y sw o ich asą w y ła d o w y w a n e w y łączn ie w n o cy , sp rzy m ierzeń có w .

M am y ich n ato m iast w szęd zie tam , g d zie w re p raca i p o w stają now e

sztaty, g d zie jest zd ro w y in sty n k t n a ro j d o w y , g d zie jest am b icja, k tó ra ch ce' m ieć P o lsk ę w ielk ą i d u m n ą, m am y ich w szędzie tam , g d zie w y tw arzają się now e w arto ści k u ltu raln e, d u ch o w e i m aterial

n e," I

N aczeln y W ó d z, w sk azał, n a kogo w

sp o łeczeń stw ie p o lsk im m o żna w tej p ra ’ raźn ie ju ż w p ierw szy m m o m en cie po o- cy liczy ć. W lap id arn y m sk ró cie p o d zie­

lił w sp ó łczesn e sp o łeczeń stw o P o lsk i n a ! nej. O b o zu Z jed no czen ia N aro d o w eg o , d w a o d łam y : g ru p ę lu d zi tw orzący ch Z n aczn a część sp o łeczeń stw a p o lsk ieg o p rzy szło ść P o lsk i p rzez czy n , ak ty w n e u zn ając teo rety czn ie słu szn o ść rzu co n y ch u sto su n k o w an ie się do zag ad n ień , k tó re h aseł n ie zrezy g n o w ała jed n ak o w o ż z n iesie życie, o raz d ru g ą — jak że n iesie- d aw n o o b ran ej, a w y g o dn ej p o zy cji k ą­

ty liczn ą — b ezp ło d n y ch n iezad o w o leń - n ap o w y ch o b serw ato ró w i k ry ty k ó w w szy ców < sk w aśn iały ch p o lity k ó w k aw iarn ia-1 stk ieg o , co k o lw iek w P o lsce się ro b i. N a- n y ch , k lik o w y ch p o p su jów ". I to m iast lu d zie, zo rg an izo w an i w O b o zie

P o d ział ten zazn aczy ł się b ard zo w y ' Z jed n oczen ia N aro d o w eg o od p ierw szej go jej ro zw o ju n ie zah am u ją b iado lenia.

i .,G eo r

p u łk 1 arm ii .K n- fra n c u sk ie j u staw ił stra ż h o n o ro w ą.

ar- K ró l w p ełn y m m u n d u rze a d m ira­

ła flo ty z w ielk ą w stęg ą L egii H o n o ­ rn i-1 ro w ej, sto jąc w raz z k ró lo w ą na m o stk u k a p ita ń sk im ja ch tu , d zięk o w ał sa lu ­ tu ją c za o w a c y jn e pow itan ie.

Z chw ilą u m o co w an ia jach tu p ie r­

w szy w szedł n a p o k ład am b asad o r n a- g ielsk i w P a ry ż u sir P h ip p s w to w a- jrzy stw ie m in B o n n et, k tó ry w ręczy ł

to k u ty ch ro zm ó w , k tó re to czy ły się w atm o sferze w zajem n eg o zau fan ia, k tó re cech u je sto su n k i fran cu sk o - b ry ty jsk ie, m in istro w ie w y razili raz jeszcze sw ą w sp ó ln ą w o lę d alszeg o p ro w ad zen ia a k ­ cji u sp o k o jen ia i p o jedn an ia o raz stw ier d zili, że całk o w ita h arm o nia ich p o g lą­

dów , u stalo n a w czasie w izy ty m in istró w fran cu sk ich w L o n d y n ie w d n iach 28 i 27 k w ietn ia ro k u zo stała w zu p eł­

ności u trzy m an a.

u d a ła się d o p o c ią g u sp e cja ln e g o , k tó -

P A R Y Ż . W czo raj o g o d zin ie 18,50 o- t u rzę- g o ści w im ieniu rząd u francu skiego , 'sk iej d ała lo rd o w i H alifax o w i, p rem iero -

! O lb rz y m ie tłu m y p u b liczn o ści, k to - w i D alad ier o raz m in istro w i B o n n et o- ire nic zo stały d o p u szczo n e n a m o lo k azję do ro zp atrzen ia cało k ształtu sy tu -

«fo nojfiij nta

W is

Półtora roku wiezienia

za obrazę P. Prezydenta RP.

i znieważenie pamięci Marszałka Piłsudskiego

W czo raj o d b y ła się w to ru ń sk im S ą­

d zie O k ręg o w y m sen sacy jn a ręzp raw a sąd o w a p rzeciw k o re d a k to ro w i o d p o ­ w ied zialn em u „O b ron y L u d u“ i ry so w ­ n ik o w i teg o w y d aw n ictw a K lim czak o w i, o sk arżo n y m o zn iew ażen ie p am ięci M a r­

szałk a P iłsu d sk ieg o o raz o o b razę P an a P rezy d en ta R . P ,

W w y n ik u ro zp raw y o sk arżon y F el- czak sk azan y zo stał n a p ó łto ra ro k u 1 w ięzien ia, zaś o sk . K lim czak n a 8 m ie- ' sięcy w ięzien ia.

Scysja Zw. Restauratorów

M O S K W A . P rzy g o to w an ia S o w ie -. łu d nio w o - w sch od n ich stok ach ty ch g ó r' tó w d o w o jn y n a D alek im W sch o d zie p rzep ro w ad zają żo łn ierze so w ieccy w go- ■Jp

Pomorskich

ze Zarządem Głównym

G R U D Z IĄ D Z . O n eg d aj o b rad o w ał G ru d ziąd zu zjazd d eleg ató w P o m o rsk ieg o Z w iązk u R estau rato ró w zd ają się w k raczać w o stateczn ą fa z ę .: rączk o w y m tem p ie fo rty fik acjn e p race, ™ norsK 1<!S o tw iązK U re sta u ra to ró w św ia d c z y o ty m m ięd zy in n y m i ta k t b u d u jąc tam k ilk a łań cu ch ó w p rzeszk ó d P°1 P r“ w o d n l“ P ^ z e sa p an a P en -

■irs /w lr-i ry .,.in ln p .m I M m a-t ■/ i 4 i i - • i k ali z T o ru n ia. W czasie o b rad u ch w alo - z( o o w o u ca sp< cjd !n eg o k o i pti> u , z d ru tu k o lczasteg o . R ó w n o cześn ie d o n o - . i ±„4. , w o jsk d ak v k ow sch oan ich m arsz. B ii-: Szą o w zm o cnien iu g arn izo n ó w so w iec- ,no P 0 P ra,A

ch er zo stał m ian o w an y d o w ó d cą Iro n - k ich w m iastach N ik o lsk , W ład y w o sto k . k u z U v*;o rzenk u z u tw o rzen iem W ielk ieg o P o m o rza o- 'i raz załatw io n o szereg sp raw o rg an izacy j 1 . . j. , - - , . " ■ nych Z w iązk u . N a sk u tek zatarg u z Z a- m e g ran icę m an d żu rsk ą trzy sam o lo ty rg d em G !ó w n y m Z w iązk u zjazd u ch w a.

so w iec le. ,|.| u stąp ien ie P o m . Z w . R est, z

T O K IO . W tu tejszy ch k o łach p o lity - ornego Z w . R est.

czn y ch , sto jący ch b lisk o m in isterstw a'

sp raw zag ran iczn y ch o św iad czo n o , że w PiOrilU uderzył W dynamit

w y p ad k u g d y b y d o szło do ak cji w o jsk o -1 ,TT n .. , , , , T, , w ej w zw iązk u z o tatn im in cy d en tem po- . n.d, s.° d.c 3 .'’,,J \ g ran iczn y m . Jap o n ia nie b ęd zie d ąży ć d o jN’ , z'ia |‘ ’U d (. P 1, 1 I,l(

1 ■ 11 i • < . i - i i . zelazn ei, u d e rz y ł p u ru n w d w a ła d u n jak ich k o lw iek zm ian tery to rialn y ch p o -; 1 • 1 •, 1 • 1

1 . r 'r , • k i d y n a m ito w e, p o w o d u jąc ich p rz ę d ­ za d o ty c h c z a so w ą g ran icą, i o k io w . 1 - 1 5 ‘ <1 '

'r/A izT n ■ n • j < 7 . 1 .1 ■ 1 -i. • .1 1 j 1 i w c z e sn y w y b u c h . 5 ro b o tn ik ó w p o m o - lO K lU . A g en cja D o m ei d o n o si: Z ro , k ażd ej ch w ili jest sk łon n e do p ro w ad zę- śn re rć '

^ żn y ch m iast p o g ran icza m an d żu rsk o -so - n ia p ertrak tacy j z M o sk w ą w sp raw ie

w ieck ieg o d o n o szą o p o n o w n y ch p rz e -1 sp o rn eg o o bszaru p o g ran iczn eg o . su n ięciach w o jsk o w y ch o d d ziałó w so w ie-• Ja k d o n o si ag en cja D o m ei zo stał w lO O IO W

ck ich i o k o n cen tro w aniu ich w p o b liżu d n iu w czo rajszy m p rzy jęty p rzez cesarza W

łań cu ch a g ó rsk ieg o C zan g k ofen g . N a po- szef sztabu g en eraln eg o ks. K an n in . | B IL B A O . W o jsk a p o w stań cze p o czy - W C Z0I'ai n a fro n cie S ag u n tu d alsze

^ p o stęp y zajm u jąc o b ro n n e p o zy cje w o jsk ch w ili p o w stan ia O b o zu p rzy stąpili d o |rz ą d o w y c h n a g ó rsk im o b szarze M o n ta- _ _ g ran . D o w ó d ztw o rząd o w e staw ia n a ty m p ro g ram u p o stano w ili realizo w ać go ’bez Jo d cin k u n iezw y k le zacięty o p ó r, g d y ż jest w zg lęd u n a to , co o ty m b ęd ą m ó w ićg to o statn ie n atu raln e u m o cn ien ie n a d ro tam ci, z o b o zu p ro g ram o w ej n iejak o b ie rld z e do S ag u n tu .

n o ści i g n u śn eg o w arch o lstw a. P ra c a O .|

Z . N . n ie zaw sze efek to w n a, zaw sze n a -|

to m iast p o zy ty w n a i tw ó rcza p rz e o rała i ju ż p sy ch ik ę zn aczn ej części sp o łeczen f stw a i d ała rezu ltaty k o n k retn e, D alsze-i tu d af'ck o w sch o d iiieg o Je d n o c z e śn ie, W czo raj w ieczo rem p rzeleciały ponow - jen n y . M ieszk ań co m po g o d zin ie 22,00

n ie w o ln o u k azy w ać się n a u licach m iast i w si. O tej g o d zin ie z a m y k a n e są

te a try , re sta u ra cje m n ie j w

El

-! g ło szen iu d ek laracji id eo w o - p o lity cz- ro b o ty . W ierząc w słu szn o ść sw o jeg o

n1 I Snn’Tii /lorł-n r\r» 'T r>'r% t£1 o rxmrtrn 11 r nn 11 »•o. o !1 o rC r\ *y

Sr

ZŁÓŻ DAR

8na POLSKI BIAŁY KRZYŻ

(2)

Str 2 GŁOS POMORZA1 Nr 84

Przez „omyłkę”

przeleciał półn. Atlantyk

ZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

9 1 5 3 0 1 0 1 3 2 9 0 0 2 0 1

P ra s a p o d a je c ie k a w e w ia d o m o śc i o - s ta tn ie g o lo tu p rz e z p ó łn o c n y A tla n ty k .

L o tn ik k a lifo rn ijs k i D o u g la s C o rrig a n , k tó rz y p rz e b y ł A tla n ty k n a s ta ry m s a ­ m o lo cie te g o s a m e g o ty p u , c o w sw o im c z a sie p u łk o w n ik L in d b e rg h , o ś w ia d c z y ! 1 ż e d o Irla n d ii d o s ta ł s ię p rz e z p o m y łk ę .!

W y s ta ito w a ł o n z lo tn isk a n o w o jo rs k ie -' g o , w y m y k a ją c s ię w ła d z o m lo tn ic z y m , k tó re z a b ro n iły m u p o d ję c ia lo tu d o L o s A n g e le s . Z a m ia re m je g o b y ło u d a ć się d o K a l.fo rn ii, le c z p rz e z o m y łk ę , k tó re j n ie u m ie w y tłu m a c z y ć , p o le c ia ł o n w s tro n ę E u ro p y .

P o w y lą d o w a n iu n a lo tn is k u B a ld o - n e ll p o d D u b lin e m , w s a m o lo c ie z n a jd o ­ w a ło s ię je s z c z e o k o ło 6 0 litró w b e n z y ­ n y . C o rrig a n p o ś p ie s z n ie u d a ł się d o te le fo n u , a b y p o łą c z y ć s ię z p o s e ls tw e m S ta ­ n ó w Z je d o n c z o n y c h w D u b lin ie , le c z fu n ­ k c jo n a riu s z e p o s e ls tw a w p rz y p u s z c z e ­ n iu , ż e m a ją d o c z y n ie n ia z w a ria te m , z a w ie sili s łu c h a w k ę . C o rrig a n o w i n ie p o ­ z o s ta ło n ic in n e g o , ja k u d a ć s ię s a m o ­ c h o d e m d o D u b lin a i ta m n a w ią z a ć łą c z - n o ś ć z p o s e ls tw e m S ta n ó w Z je d n o c z o ­ n y c h .

,,O m y łk ę " n a le ż y tłu m a c z y ć w te n sp o só b , ź e lo tn ik , c h c ą c u n ik n ą ć k a ry , o ś w ia d c z a , ż e się o m y lił. N ie w o ln o b o ­ w ie m w A m e ry c e b e z z e z w o le n ia w ła d z

Przywódca Niemców Śląskich okradał skarb państwa

K A T O W IC E . B ry g a d a o c h ro n y s k a rb u w T a rn o w s k ic h G ó ra c h p rz y o k a ­ z ji p ro w a d z e n ia d o c h o d z e ń o p rz e s tę ­ p s tw o d e w iz o w e p rz e c iw k o je d n e m u z

JTe stwio/o

WWIW.UmUliUMM M IIIIIIII IJWmiWBW^BgfflMKaaEPKM

A T E N Y , T rz ę sie n ie z ie m i, k tó re n a ­ w ie d z iło u b ie g łe j n o c y G re c ję s p o w o d o ­ w a ło w m ie js c o w o śc ia c h T a to i, F a n g a ra , i K a k o s s - A le s s i ś m ie rć 2 0 0 o só b i c ię ­ ż k ie p o ra ż e n ia p rz e s z ło 1 0 0 o só b .

L O N D Y N , W m ie jsc o w o ś c i P u n d z a b (In d ie B ry ty js k ie ) d o s z ło d o k rw a w e g o s ta rc ia m ię d z y p o lic ją a c z ło n k a m i s z c z e ­ p u S ik h . J e d e n p o lic ja n t b ry ty jsk i i o k o ­ ło 3 0 k ra jo w só w o d n io s ło ra n y .

p rz e la ty w a ć n a d O c e a n e m , a D o u g la s n ie b y łb y z p e w n o ś c ią o trz y m a ł p o z w o ­ le n ia, b o m a sz y n a b y ła z a s ta ra (8 la t w u ż y w a n iu ) i n ie b y ła u rz ą d z o n a d o lo tu n a d O c e an e m .

Samostrzał rozerwał mu głowę

Ś m ie rte ln e m u w y p a d k o w i u le g ł w S a m sie c z y n ie 2 5 -Ie tn i B o le s ła w * * B ie lic k i D z ie rż a w ił o n ta m d u ż y o g ró d , n a k tó ­ ry m w y rz ą d z a ło m u w ie lk ie s z k o d y p ta c tw o . C h c ą c je o d s tra s z y ć , s k o n ­ s tru o w a ł s o b ie s a m o strz a ł, z 2 5 -c e n try - m e tro w e j r u r y ż e la z n e j, n a p e łn io n e j

c z o ło w y c h p rz y w ó d c ó w n ie m ie c k ic h , F ra n c isz k o w i M ic h a tz o w i z ta r n o w ­ s k ic h G ó r, k tó ra to s p ra w a z a k o ń c z o n a z o s ta ła ju ż w y ro k ie m s k a z u ją c y m M ic h a tz a i to w . n a k a ry w ię z ie n ia o d ł ro k u d o 6 m ie s ię c y , w p a d ła n a tro p n a d u ż y ć p o d a tk o w y c h M ic h a tz a .

J a k s tw ie rd z o n o ź p rz e z d łu g i o - k re s c z a su ś w ia d o m ie z a ta ja ł o n d o ­ c h o d y c z e rp a n e z w y p o ż y c z o n y c h n ą .

p ro c e n t 2 7 .0 0 0 d o la ró w a m e ry k a ń s k ic h

• p rz e z c o u s z c z u p lił d o c h o d y s k a rb o w a o s u m ę 5 0 .0 0 0 z ło ty c h .

W z w ią z k u z u s ta le n ie m te g o f a k ­ tu w ła d z e s k a rb o w e o b ło ż y ły a re s z te m p o s ia d a n ą p rz e z M ic h a tz a n a k o n ta c h b a n k , g o tó w k ę w w y s o k o ś c i 1 4 0 ty s.

z ło ty c h n a z a b e z p ie c z e n ie p re te n sji s k a rb u p a ń s tw a z ty i u lu u k ró c o n y c h p o d a tk ó w i z a a fe ry d e w iz o w e .

Olbrzymi pożar

80 osób ofiarami wybuchu zbiornika

N O W Y J O R K . P e łe n g ro z y o lb rz y m i p o ż a r s z a le je w W e lls e v ie ld e w s ta n ie ' N e w Y o rk .

W ra fin e rii S in c la ir O il C o m p a n y , je d n e j z n a jw ię k s z y c h te g o ro d z a ju p rz e -

Mń . ..

W A R S Z A W A . W k o ła c h p o lity c z -1 ił^ s s b a c h a n o s z ą c h a r a k te r a n ty p o ł- n y c h z w ra c a ją u w a g ę n a w w s tą p ie n ie ; s k ic j d e m o n s tra c ji.

d w ó c h s e n a to ró w n ie m ie c k ic h , W ie sn e i In te rp e la c je te m a ją n a c e lu rz e k o r a i H a ss b a c h a . r \ c a liz tiją c c c h m ię d z s Ilie p o d k re ś le n ie u p o ś le d z e n ia m n ie j-

s o b ą s z ó ś c i n ie m ie c k ie j w ro ls c e , a ty m s a ­

m y m o s ła b ie n ie b a rd z o s iln e g o w ra ż e ­ n ie , ja k ie w y w o ła ł g ło śn y m e m o ria ł Z w ią z k u P o la k ó w o n ie d o li P o la k ó w P ię ć in te rp e la c y j W ie s n e ra i je d n a

p ro c h e m , i z a m k n ę te j z je d n e j s tro n y ż e la z n ą ś ru b ą . P o z a p a le n iu lo n tu , u - k ry ł s ię z a b lisk o i ta k n ie s z c z ę ś liw ie , ż e c ię ż k a ś ru b a z a n y k a ją c a ru rę , w y r­

w a n a s iłą e k s p lo ; ji, u d e rz y ła B ie lic ­ k ie g o ta k m o c n o v. s k ro ń , ż e z a b iła g o n a m ie js c u .

tw ó rn i S ta n ó w Z je in o c z o n y c h , w y le c ia ł w p o w ie trz e z b io rn ik m ie s z c z ą c y 4 m il, 8 0 0 ty s. litró w . S iła w y b u c h u b y ła ta k w ie lk a , ż e n a s tą p i a k o le jn o e k s p lo z ja 1 5 -tu in n y c h z b io rn k ó w . Z b io rn ik k tó ry w y le c ia ł w p o w ie li z e , s p a d ł p ło n ą c w o d le g ło ś c i k ilk u s e t m e tró w , w z g ro m a ­ d z o n y ta m tłu m lu d z i, z a b ija ją c 5 0 o só b i ra n ią c c ię ż k o 5 0 .

J a k d o tą d n ie z d o ła n o u s ta lić , c z y w y b u c h z b io rn ik a je s t d z ie łe m p rz y p a d ­ k u , c z y te ż m a sic tu d o c z y n ie n ia z e z b ro d n ic z ą a k c ją s a b o ta ż u .

Sytuacja na rynku zbożowym

T e n d e n c ja d la f s z ę n ic y b y ła s p o k o j­

n a , d o p ie ro p o d k o n ie c m ie s ią c a n a s tą ­ p iła n ie w ie lk a z w y ik a .

N a ry n k u ż y tn im w p ie rw s z e j p o ło ­ w ie m ie s ią c a z a z n a ć ż y ło się le k k ie o s ła ­ b ie n ie , w d ru g ie j n a to m ia s t s iln a z w y ż k a k tó ra trw a ła d o k o lc a m ie s ią c a . P rz y ­ c z y n a te j z w y ż k i le ż y z a p e w n e w p e w ­ n y m o p ó ź n ie n iu te g o ro c z n y c h z b io ró w p rz y n ie w ie lk ic h z a p a s a c h .

w R z e s z y .

D E L E G A C J A Z IE M IA N N I E M* ' U P . P R E M IE R A .

W A R S Z A W A . P re z e s R a d y M in i­

s tró w g e n . S ła w o j - S k ła d k o w s k i p rz y ją ł w d n iu 1 5 lip c a 1 9 3 8 ro k u s e n lla s - b a c h a n a c z e le d e le g a c ji Z w . W ie lk ie j W ła s n o śc i Z ie m s k ie j ^ N ie m ie c k ie j n a Ś lą s k u w s k ła d z ie p rz e w o d n ic z ą c e g o Z w ią z k u b a r. R e itz e n s te in a o ra z p p . H e g e n s c h e id a i M a n w e .

Bystry okazał się za mało bystry

B Y D G O S Z C Z . W K a m ie ń c u n a d Wi­

s łą z ro b io n o a la rm , ż e u to n ą ł 1 9 -le tn i L e o n B y s try . N a d W is łą z n a le z io n o u - b ra n ie B y s tre g o , a n a rz e c z o n a o trz y m a ­ ła lis t, ż e B y s try p o p e łn ia s a m o b ó js tw o . M ie js c o w a lu d n o ś ć łą c z n ie z p o lic ją ro z ­ p o c z ę ła p o s z u k iw a n ia z a z w ło k a m i, k tó ­ ry c h n ie z n a le z io n o ,... p o n ie w a ż n a s tę p n e g o d n ia p rz y w ie z io n o B y s tre g o u p ite ­ g o z B y d g o sz c z y .

E fe k t te g o ż a rtu m u tn y , g d y ż n a rz e ­ c z o n a z e rw a ła z B y s try m , a p o lic ja ro z ­ p o c z ę ła d o c h o d z e n ia z a s y m u la c ję s a m o ­ b ó js tw a .

tanie, czyste, ciche i ciepłe z wodą bież, blisko Dworca Gł.

w Warszawie poleca

POKOJE

ROVAL

Chmielna 31 Ka wiarnia Bezpłatny garaż.—

i TOBK. v .

Po S karby Z achodu

: Z A K O Ń C Z E N IE .

l* J e s t g o d z in a 1 7 ,2 0 . N a d W a rs z a w ą p lo n ie , z ło ta w a łu n a w c z e s n o je s ie n n c g o w ie c z o ru . K ra - k o w s k ie m P rz e d m ie ś c ie m , N o w y m Ś w ia te m , A le­ ja m i p ły n ie b a rw n a rz e k a s p a c e ru ją c e j p u b lic z­ n o ś c i. O s ta tn ie b la s k i z a c h o d z ą c e g o s ło ń c a d o ­ b y w a ją z s u b te ln e j k a rn a c ji k o b ie t is to tn ie c z a­

ru ją c e re fle k s y . T o a le ty p o d h a s łe m „ Z w y c ię ­ s tw o b a rw y “ , je d n a k o w o ż n a p a n ia c h ja k i n a g e n tle m a n a c h z n a ć w ię c e j s z y k u n iż n ie z b ę d n e­ g o k o m fo rtu ... O te j p o rz e d n ia k a ż d a W a rs z a ­ w ia n k a i k a ż d y W a rs z a w ia k z w y k ł s ię z n a jd o­ w a ć w m ie ś c ie — a w ię c p o z a o b rę b e m śro d o m w is k a , w a rs z ta tu i c o d z ie n n y c h n ie z n o ś n y c h z a ­ jęć... i i

j O 6 -te j p o z a m k n ię c iu s k ła d ó w , n ik t ju ż n ie p rz e c iś n ie s ię tę d y . M ia s to p rz y b ie ra w y g lą d ja k ie jś w ie lk ie j ru c h o m e j ś w ią ty n i w c z a s p o­ p o łu d n io w y c h n ie s z p o ró w .

W y p ię k n io n y , w y ś w ie ż o n y p o m e j n a p o w ie­ trz n e j w ę d ró w c e , z a s z e d łe m n a „ c z a rn ą4* d o L a r­

sa .

G ro n o p rz y ja c ió ł — w ie rn y c h b y w a lc ó w k a ­ w ia rn i — ro z k o s z n y c h n o w in ia rz y , o to c z y ło m n ie

k o łe m . ;

t N ic p o trz e b a b y ć w ie lk im z n a c h o re m , a b y s tw ie rd z ić n a ty c h m ia s t, ż e w ry s a c h tw a rz y p rz e­ c ię tn e g o , m ie s z k a ń c a n a d w iś la ń s k ie j s to lic y , m a­

lu je s ię w ię c e j te m p e ra m e n :u m ż w o li, < ię c c j m ło d z ie ń c z e g o p o ry w u , n iż w e w n ę trz n e j p o w a g i

i p o c z u c ia sz c z ę śc ia , k tó re b y w a je d y n ie u d z ia­ łe m ty c h , k tó ry m d a n e je s t k o rz y s ta ć c o d z ie n n ie z e s ło d k ic h o w o c ó w w ła s n e j w y tw ó rc z o ś c i.

M o i z n a jo m i, w ś ró d k tó ry c h n ie b ra k ło b r a ­ c i z ie m ia n , a le ż i m e c e n a s ó w , b a n k ie ró w , u rz ę ­ d n ik ó w , ra d c ó w , p re z e só w i in n y c h w a rto ś c io­ w y c h o k a z ó w , d o w ie d z ia w s z y się o o s ta tn im w y­ n ik u m e j p o d ró ż y h a n d lo w e j, u rz ą d z ili m i p rz y ­ ję c ie , g ra n ic z ą c e z o w a c ją . W y o b ra ż a n o s o b ie , ż e s ta łe m się s z a fa rz e m n ie o g ra n ic z o n y c h k re d y ­ tó w , ż e p o s ia d a n i p o rtfe l w y p c h a n y c z e k a .n i n a w s z y s tk ie z a g ra n ic z n e b a n k i... t

Ilu z je ! B a jk i w ie ru tn e !

Z a rz u c o n o m n ie g ra d e m p y ta ń , z k t 3 ry c h n ie w s z y s tk ie o d z n a c z a ły s ię d y s k re c ją ... T rz e b a b y ło o d c in a ć się , o d p o w ia d a ć ra k ie ta m i d o w c i­

p ó w , u d a w a ć ż a rto w n isia .

P o d w ie c z ó r p rz e s z liś m y d o k lu b u , g d z ie

„ o w a c ja44 ro z p o c z ę ła s ię „ d e n o v ite r.44

K to ś p o s ta w ił b u te lk ę s z a m p a n a i s e rc a ro z ­ tw o rz y ły się . R o z p o c z ę ły s ię z w ie rz e n ia . N ie b a­ w e m o k a z a ło się , ż e m im o p o z o ró w o d u rz a ją c e j w e s o ło ś c i, g łę b o k ie tra g e d je c o d z ie n n e g o ż y c ia są c b lc b e m p o w s z e d n im ty c h lu d z i. J e d n y m d a ł się w e z n a k i w z ro s t k o s z tó w u trz y m a n ia , in n y z n ó w n ie d o s ta ł s p o d z ie w a n e g o a w a n s u , trz e c ie­ g o o p u ś c iła k o c h a n k a , u ra ż o n a im ie n in o w y m d a ­ re m n a s z y jn ik a z k o m b in o w a n y c h k a m ie n i... B y li te ż ta c y , k tó rz y trw a li p rz y m u so w o w k a w a le r­ s k im s ta n ic z p o w o d ii b ra k u c z le ro p o k o jc w e .g o m ie s z k a n ia . J a k o fa c h o w e m u ro ln ik o w i, n ic ła j­

n e m m i b y ło , ż e le n i fin a n s o w o n ik le m ro ś lin ­ k o m p rz y d a ł b y się , w ś ró d o g ó ln e j e k o n o m ic z n e j p o s u c h y , rz ę s is ty d e sz c z z ło ta . T rz c b a b y p o­ m y ś la łe m — p rz e d c a ły m n a ro d e m , p o c z ą w s z y

o d ro b o tn ik a a ż d o g ło w a , p ra c u ją c e g o b a n k ie ra , o tw o rz y ć ja k n a js z e rs z e h o ry z o n ty tw ó rc z e j p ra ­ c y — d a ć c a łe m u k ra jo w i n ie o g ra n ic z o n e m o ż li­

w o śc i g o s p o d a rc z e g o ro z w o ju . K tó ż to p o tra fi?

G d z ie ż p a s te rz , z d o ln y w s k a z a ć s ta d u b a ra u ó w d ro g i n a u ro d z a jn e p a s tw is k a ?

B łę d e m b y ło b y n a jw ię k s z y m o c z e k iw a ć z z a - ło ż o n e m i rę k a m i n a z ja w ie n ie się im a g in a c y jn e - g o M e sja sz a . C o d o m n ie w y z n a ć m u s z ę , ż e w y je c h a w s z y z k ra ju ja k o p e s y m ista , p o trz e c h m ie się c z n y m p o b y c ie z a g ra n ic ą , p o w ra c a m ja­ k o n ie u le c z a ln y o p ty m is ta i n a k a ż d y m k ro k u w id z ę w P o ls c e ś w ie tn e w a ru n k i ro z w o ju . T rz e­ b a ty lk o k ro c z y ć w y trw a le ja s n y m s z la k ie m m y ­ śli, n a s z y c h w ie lk ic h s ta ty stó w z u b ie g łe g o s tu ­ le c ia , s k o rz y s ta ć z w s k a z a ń L u b e c k ic h . W ie lo ­ p o ls k ic h i S z c z e p a n o w s k ic h . M a m y p rz e c ie ż n ie­ p o d le g łą O jc z y z n ę o n i te g o n ie m ie li, a je­ d n a k n ie tra c ili g ło w y . K o rz y s ta jm y w ię c z o w o­ c ó w u p ra g n io n e j w o ln o ś c i.

T e i ty m p o d o b n e u w a g i p rz y c h o d z iły m i n a m y ś l, n a w id o k m y c h n ie z u p e łn ie s z c z ę ś liw y c h z io m k ó w , w ię c n a z a k o ń c z e n ie p o s ie d z e n ia , p o trz e c ie j b u te lc e „ m ro ż o n e g o 44, rz u c iłe m n a s tó ł m ó j n a to ln ik p o d ró ż y i rz e k łe m :

O to m o je c z e k i n a 'z ło to i o d p o w ied ź } n a w a s z e ,z re s z tą u z a s a d n io n e ,b ia d a n ia . C z y tajc ie, k ry ty k u jc ie i o s ą d ź c ie s a m i, a je ż e li m e s z c z e re s ło w a , p o d o b n ie ja k te n is k rz ą c y s ię w k ry s z ta le s z a m p a n , ro z n ie c ą w w a s z a p a ł d o p e łn i ż y c ia i tw ó rc z e g o c z y n u , to p o w ie m ;so b ie z ra d o ś c ią : N ie p ilo m d z iś z w a m i n a p ró ż n o l !

O d p o w ie d z ia n o m i c h ó re m : O d ro d z o n a i b o ­ g a ta P o ls k a n ie c h ż v je ! . . . . ,

K O N I E C . ; /• ...

(3)

Str. X

r'Maig»

GŁOS POMORZA11 Nr. 84

fłOf./1/jcr

chrońcie owoc całorocznej pracy UBEZPIECZAJCIE PLONY

w stogach ś stodołach od ognia

ZAKŁADZIE UBEZKCZEM WZAJEMNYCH

UTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

b w

jRoxoofiiif

N ajkorzystniejsze w arunki, b ezw zg lęd n a p ew n o ść, so lid n e o d szk o d o w an ie

DZIAŁY UBEZPIECZEŃ: od ognia, gradobicia, kradzieży z włamaniem odpowiedzialności prawnej

O D D Z IA Ł Y : P oznań - O strów - L eszno - K alisz - T oruń - B ydgoszcz - G dynia i W łocław ek

Katastrofalna burza na Pałukach zniszczyła plony przed żniwami

P O Z A A Ń . Z B arcin a donoszą o gw al nad 100 szyb. O d b u rzy u cierp iały rów - łow nej, nie notow anej od w ielu lat bu- nież p tak i i m niejsze zw ierzęta, jak za P ow odem zajścia było zadenuncjow a rzy g rad o w ej, jak a przeszła nad B ar-ijące. k tó re zn ajdo w an o m artw e na po-

Krwawa bitwa na noże przed gmachem Kom. policji

B Y D G’O S Z C Z . P rzed gm achem K o-i — ---u (

m endy P olicji P aństw ow ej w centrum nie przed policją przez lokatorów przy- cinem i okol cą. G rad w ielkości ku- B ydgoszczy w pobliżu P lacu T eatralnego tułku przy ulicy Jagiellońkiej jednego z rzych jaj zniszczy! w szelkie p lo d\ roi doszło w niedzielę w nocy do krw aw ej * m ieszkańców przytułku przy ulicy L u- ne. p o o b d zieral liście z d rzew , podziu- m asakry pom iędzy m ieszkańcam i dw u I m w ił d a o liv z a sro d o raz w \ tłu k i n o - przytułków dla bezrobotnych z ulicy L u­

belskiej 42 i Jagiellońskiej 62.

S potkanie obu grup złożonych z kil­

kunastu osób nastąpiło o trzeciej w no­

cy. P o krótkiej w ym ianie zdań doszło tak szybko do bójki na noże, że nim po ­ licja zdążyła interw eniow ać, zabity zo­

stał 25-łetni Juliusz R eiss, bezrobotny i bezdom ny stolarz, a bardzo pow ażnie zraniony 25-letni W ładysław C hojnacki, oraz Jan C horzępa.

P olicja z trudem rozdzieliła w alczą­

cych, zatrzym ując z nich sześć osób. P o­

zostali uczestnicy bójki zbiegli, m im o, że w ielu z nich odniosło pow ażne rany.

W szystkich aresztow ano w barakach.

O gółem w bójce rannych zostało 12 osób, w tym dw ie bardzo ciężko.

bełskiej.

■a

Katastrofy samochodowe bez końca

T C Z EW . N a zakręcie szosy obok w ia W skutek zderzenia oba sam ochody zo duktu kolejow ego pod T czew em zd erzy -1 stały rozbite. D yrektor Z w ierzyński oraz ły się dw a sam ochody- ciężarow y p ro -' jadąca z nim córka E rnestyna odnieśli w adzony przez szofera D ąbkow kiego z lekkie rany. R annych odw ieziono do osobow ym , który prow adził dyrektor szpitala w T czew ie.

gim nazjum m ęskiego w T czew ie, p.

Z w irzyński. • —

P odobnie siln a b u rza p rzeszła n ad Ż ninem , niszcząc tegoroczne żniw a.

P ew ien p astu ch , p asący b y d ło na po­

lu został tak siln ie p o k aleczo n y lodem w głow ę, że m u sian o go o d d ać pod o- piekę lek arsk ą.

B urza g rad o w ą zn iszczy ła tak że plony w okolicznych m iejscow ościach,

jak O rchow o, G ębiec i S ied lu ch n o . Si raty rolników są olbrzym ie.

X całej

Samobójstwo

Żydzi pobili się ze sobą w bożnicy

W M ikstacie p ed O stro w em (W iol-1 został pobity do krw i. U rząd zen ia bóż-

kopol.ska) p o w stał spór m iędzy żydam i 'n icy częściow o zniszczono.

Iw bóżnicy. Iłem nieporozum ień b y ł j B ójka la nic była p ierw szą aw an - antagonizm d w ó ch roclzin żydow skich. I tu rą w bożnicy m ik stack iej. O d d łu ż- m odłów w bóżnicy. S pór p rzek ształcił j

się w bójkę, w czasie której jeden Ż yd I

T C Z E W . W M ałym G arczu pow . tczew ski w ydarazył się tragiczny w ypa­

dek. M ianow icie uczeń gospodarczy G er­

hard K lusse w ybrał się w tow arzystw ie sw ych sióstr i krew nych nad jezioro ce­

lem zrobienia kilku zdjęć fotograficz­

nych. P odczas fotografow ania K lusse sto jąc w w odzie cofnął się kilka kroków ' i natrafił na głębię. N ie um iejąc pływ ać K lusse utonął na oczach rodziny.

w nurtach Wisły

G R U D Z IĄ D Z . P rzed kilku dniam i w płynęło do policji w G rudziądzu donic sienie od J, S arnow skiej, że m ąż jej 66- letni F ranciszek S arnow ski przed kilku dniam i w ydalił się z dom u i zaginął.

O becnie jeden z m ieszkańców Św ie- cia w yłow ił z W isły zw łoki nieznanego m ężczyzny. Jak się okazało rozpoznano w nich F ranciszka S arnow skiego.

Z przeprow adzonego śledztw a w y­

nika, że S arnow ski popełnił sam obójstw o.

Drążek pomiarowy

przyczyną katastrofy

K Ó R N IK . S am ochód w łaściciela p iek arn i i cu k ierni b ran ciszk a K am iń- skiego z P o zn an ia, chcąc w y m in ąć na środku szosy w pobliżu K ó rn ik a d rą­

żek p o m iaro w y , zau w ażo n y d o p iero w o statn iej chw ili p rzez szofera, u d erzy ł tyłem o w y stający n a szosie dom ek d ró żn ik a. W sk u tek w y p adk u 56-leini F ran ciszek K am iński i jego zam ężna có rk a A niela K oztow iczow a. o raz szo­

fer Jęd rzejczak zostali ciężko ran n i.

K am iński zm arl w szp italu .

Mężczyzna operuje kwasem sol.

K A T O W IC E . W L igocie pod K ato ­ w icam i zdarzy! się o b u rzający w y p a­

dek. D o w ychodzącego z dom u asy­

sten ta P K P . S tan isław a G łow ackiego, podbiegi 4-1-letn i O skar W ysocki, m a­

szy n ista p aro w o zo w y i oblał go n ie­

sp o d ziew an ie k w asem solnym . N a szczę ście szy b k im ruchem ręki zasłonił so­

bie oczy, tak że żrący płyn p o p arzy ł m u ty lko rękę i nieosłoniętą część tw a

W ysocki zbiegi i u k ry w a się przed policją. O fiarę zam achu um ieszczono

w szp italu .

śled ztw o ustaliło, że W ysocki czło­

w iek żo n aty i ojciec kilkorga dzieci, narzucał się sw oją m iłością córce G ło­

w ackiego. P oniew aż G ło w ack i stan ął w obronie córki, W ysocki postanow ił się zem ścić.

rzy.

W czasie kąpieli w Wiśle znaleziono szczękę mamuta

K R A K Ó W . W ielką sensację w K ra-1 pękł nad W isłą, napiw szy się za dużo kow ie w yw ołało znalezienie w czasie ką- J w ody po spożyciu barana z siarką, rzu- pieli w W iśle w K rakow ie opodal k lasz-' conego sprytnie przez K rakusa,

toru N robertanek jakiejś olbrzym iej koś

ci. B yła to potw ornie w ielka szczęka ja-1 S praw ą zainteresow ały się sfery na- kiegoś zw ierzęcia. L udzie prości ..ustalili*’ ( ukow e, które ustaliły, że znalezisko jest że z całą pew nością jest to szczęka le- istotnie niezw ykłe, ale. że nie jest żadną

gendarnego sm oka w aw elskiego, który i szczęką sm oka, lecz szczęką m am uta.

W A D O W IC E. N a g m in n y m p ast­

w isku w In w ald zie pasł w jed n y m ro­

gu łąki k ro w y bez uw ięzi 6 .-letni Ja­

kub M łocek, który położył się na traw ie chcąc odpocząć. P o chw ili u sn ął. K ro­

w y p o d ju d zo n e m ucham i, poczęły się gonić aż. w p ad ły na leżąceg o M łocka, tratu jąc go i łam iąc m u obie nogi.

Z budzony począł w zy w ać pom ocy, której udzielili m u n ad b ieg li w ieśn ia­

cy. odw ożąc go d o szp itala w W adow i- cah.

S T A N IS Ł A W Ó W . W R ak o w cu nad D n iestrem ro zeg rała się k rw aw a trag e­

dia u podnóża sk ały , na k tó rej w zno­

szą się w sp an iale ru in y zam k u B ienia- w skich. N iezn an y k ajak o w iec p o strze­

lił po w y ląd ow an iu sw ą to w arzy szk ę, a sam w y strzałem w skroń popełnił sam obójstw o.

L W Ó W . O p o d al w si Jab ło n k a w czasie d o k o n y w an ia w ierceń o d k ry to zagadkow e źró d ło o tem p eratu rze 8 stopni ('elsju sza, k tó re try sło na w yso­

kość k ilk u m etrów . R yby w p u szczo ne do źró d ła g in ą po k ilku godzinach.

: S k ład u chem icznego w ody na razie Inie zbadano.

Cytaty

Powiązane dokumenty

tym zebrały się dzieci ma boisku szkolnym, skąd w pochodzie udały się na uroczyste

sze rozłożyste, górzyły się kamionki, cierniem obrosłe, w złotawym świetle o- stro wyrzynały się szare i utytłane kiej ścierki ugory; to płachty zielonawe o- zimin..

D om yślając się, że łatwiej będzie dostać się do w nętrza do­. m u od tylnej części, pod

którym przedstawiali się jako członko- dzieh się zva X L z wie kapituły orderu „W ielkiej śm ierci&#34;.. , pu

W związku z powyższe uczestnicy zebrania Polskiego Związku Zachodniego w W cibrzeźnie w dniu 17 marca 1938 roku jaknajenergiczniej protestują przeciwko nazywaniu Pomorza

Sogan, pożigaw szy B urskiego iW in- tersa, którzy pojechali taksów ką do dom u, po chw ilow ym nam yśle poje ­ chał zw olna w stronę, gd/ie m ieściła się stacja

Po zaaplikow aniu zastrzyków Zw ierzę jednak bezustannie atakow ało ochronnych, G ładyszewski pozostaje pod człow ieka, który rozpaczliw ie się bronił., stałą

Przez kilka godzin błądził po ulicach, m iasta, aż zm ęczony i w yczerpany chodzeniem i przebyte- ini w zruszeniam i, w siadł do dioróżki sam ochodow ej i kazał