• Nie Znaleziono Wyników

Koleżeństwa, przyjaźnie, sympatie polsko-żydowskie - Mieczysław Fik - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Koleżeństwa, przyjaźnie, sympatie polsko-żydowskie - Mieczysław Fik - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

MIECZYSŁAW FIK

ur. 1923; Turobin

Miejsce i czas wydarzeń Turobin, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Turobin, dwudziestolecie międzywojenne, II wojna światowa, Żydzi, żydowskie koleżanki, Fajga Ackermann, związki mieszane, konwersja

Koleżeństwa, przyjaźnie, sympatie polsko-żydowskie

Miałem dwie koleżanki, Żydówki, które odwiedzałem. Jedna – to była sąsiadka, córka Dawida Gajera. On był szewcem; czasem się podeszło coś reperować – jak to po sąsiedzku – to rozmawialiśmy. Tylko że ta dziewczyna była starsza ode mnie, jakoś bardzo się nie kolegowaliśmy. Miałem taką dobrą koleżankę, nazywała się Fajga Ackermann, chodziliśmy sobie i w karty graliśmy, w oczko; ona miała sklepik, niby sodówkę: woda sodowa, cukierki, ziarnka. Lubiła nas. Te Żydóweczki przyklejały się do naszych, do Polaków. Były i przyjaźnie, były i sympatie Polaków, katolików z Żydami.

To było przed wojną. U nas był sąd i przyjechał tu taki adwokat, Raczyński; przy sądzie pracował i tu zamieszkał. Spodobała mu się Żydóweczka, córka biednego Żyda, bo była bardzo ładna. On tylko handlował sieczką, rżnął sieczkę dla furmanów żydowskich. Ten adwokat tak się „zawściekł” na tą Żydóweczkę, że się z nią ożenił.

Nawet obrzezanie zrobił.

Jak tu nastali Niemcy, to tak tym Żydom dokuczali... Wtedy nie było jeszcze takiej szosy, teraz jest troszkę lepsza, więc kazali im zamiatać, błoto zbierać, taczką, wiadrem to wynosić. Ktoś podpowiedział, że ten adwokat to jest przechrzta. Sam widziałem, jak kapeluszem kazali mu błoto wynosić. On miał taki kapelusz, bo był bogaty, a miał łysą głowę... To było na tej głównej ulicy, jak się do mnie idzie.

Niemiec jeszcze miał taką miotłę z rózg, maczał ją i jemu po tej głowie! Tak go upokarzali za to, że był przechrztą. Później też został wysiedlony razem z Żydami.

Był jeszcze taki Żyd, podobno troszeczkę „fiśnięty” – nienormalny – który się przechrzcił. Z tej żydowskiej wiary przeszedł na katolicką.

(2)

Data i miejsce nagrania 2009-03-02, Turobin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Monika Śliwińska, Elżbieta Zasempa

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Miałam też żydowskie koleżanki i niektóre później spotkałam w Izraelu.. Imion to już

Co ciekawe, jeszcze trwała wojna, a w Parczewie już było po wojnie, bo przecież w [19]42 roku otworzyło się gimnazjum, Niemcy już przeszli za Wisłę i tutaj była komuna,

Przecież było już osiem klas, od pierwszej do ósmej już wtedy, to nigdy nie było żadnych spięć.. Pamiętam nawet te uczennice Żydówki ze starszych klas kiedy ja byłam

Miejsce i czas wydarzeń Puławy, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe Puławy, dwudziestolecie międzywojenne, Żydzi,.. rzemieślnicy, wodonosze, zawody żydowskie,

Ja nie mogłam się z tym też pogodzić nieraz, bo im to było wszystko wolno, nieraz na tym rynku jak popatrzyłam, to zawsze mówiłam: „Zobaczcie, jeden poda drugiemu i już ma

Więc się przyjaźnili, dowcipy były różne, zakłady były różne, ten Żyd bardzo chciał przyjaźnić się, ten Josek.. Starzy patrzyli tak jakoś przyjaźnie, ten Żyd wykradał

Fiszman taki też bogaty Żyd tu miał gdzie teraz jest sklep, jaki tu jest sklep, bo to już tyle lat... tam bardzo bogaci Żydzi mieszkali w

Jatki były przy głównej ulicy, na końcu – teraz to się zmieniło – stały jatki żydowskie i nasze polskie. Były też takie hale na rynku, to znowuż takie piwiarnie różne,