• Nie Znaleziono Wyników

Sport i rekreacja - MOSiR i WOSTiW - Kazimierz Sawicki - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Sport i rekreacja - MOSiR i WOSTiW - Kazimierz Sawicki - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

KAZIMIERZ SAWICKI

ur. 1947; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL, współczesność Słowa kluczowe życie codzienne w PRL-u

Sport i rekreacja - MOSiR i WOSTiW

Kiedyś było masę basenów. To jest wstyd dla tego miasta, że w tej chwili nie można pójść na basen otwarty i się wykąpać. Zrobili nad Zalewem jakieś trzy koryta dla dzieci i nic więcej. Kiedyś był basen olimpijski, to - pośmiewisko- zasypali go, postawili palmy i napisali, że to jest plaża. Nie ma, nie ma basenów otwartych dla ludności. Tutaj był [basen] na WOSTiWie i otwarty basen na Lubliniance. Prócz tego tam przy basenie było boisko do siatkówki, do koszykówki, było masę takiego

luźnego terenu, trawa. Było fajnie i przyjemnie, ja to pamiętam, ja sam tam chodziłem. Na Łabędziej był basen, tam dalej, na Bronowicach był basen, przy Staszicu był basen, na Grottgera był basen - [proszę] mi teraz wymienić tyle basenów! W ogóle nie ma. Są baseny kryte, gdzieś w szkole, małe, taki basenik –oryto. Było trochę klubów [sportowych]. [Sport] był promowany, może nawet w większym stopniu, jak teraz.

Data i miejsce nagrania 2016-09-29, Lublin

Rozmawiał/a Anna Góra

Transkrypcja Katarzyna Kuć-Czajkowska, Agnieszka Piasecka Redakcja Małgorzata Maciejewska, Agnieszka Piasecka Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Czechówka była porośnięta krzakami i wystarczyło w odpowiednim momencie przekroczyć tę rzekę, ten Rubikon, i znaleźć się na terenie, bo naturalnym

Słowa kluczowe Lublin, PRL, dzieciństwo, zabawy dziecięce, czas wolny, basen przy ulicy Lubomelskiej, projekt Lublin.. W kręgu żywiołów

pracownicy cukrowni przy obecnym Dworku Lawendowym - to był kiedyś domek dyrektora cukrowni, wyremontowali basen, który istniał jeszcze przed wojną. Do zbiornika

Za murkiem, przy którym stały babki i sprzedawały kwiaty, biegła ścieżka i zaraz był basen pożarowy.. Wtedy nie było jeszcze nowego sądu,

Była tam wprawdzie duża łąka, ale wyobraźmy sobie, że wszyscy kąpiący się wychodzili na zewnątrz, na trawkę, na piach i glebę, a potem z powrotem ładowali się do basenu.

Po prawej stronie, tam gdzie były słupki startowe i odbywały się zawody pływackie było około dwóch metrów dwudziestu centymetrów albo dwa metry pięćdziesiąt

Odniosłem jednak wrażenie, że przemowy których tam słuchaliśmy były trochę populistyczne, takie obiecywanie gruszek na wierzbie, jednak wtedy to były słowa, których

Teraz to jest zabudowane, rzeka Czechówka jest teraz przykryta, tu były łąki, na tych łąkach się człowiek opalał, jako dziecko łaził po tych łąkach. I na ten basen