Basen na rzece Czechówce - Andrzej Żołnierowicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]

(1)

ANDRZEJ ŻOŁNIEROWICZ

ur. 1943; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Projekt Lublin. Opowieść o mieście, PRL, rzeka Czechówka

Basen na rzece Czechówce

Od wiosny do później jesieni spędzałem strasznie dużo czasu na basenie na Lubomelskiej. Ten basen był pięćdziesięciometrowy, a więc duży. Jego zaletą było to, że był dosyć płytki, był bezpieczny. Po prawej stronie, tam gdzie były słupki startowe i odbywały się zawody pływackie było około dwóch metrów dwudziestu centymetrów albo dwa metry pięćdziesiąt centymetrów, natomiast od strony zachodniej było w granicach sześćdziesięciu, może osiemdziesięciu centymetrów. Dno łagodnie przechodziło od płytkiego do głębokiego. Tam była rozbieralnia. Basen był ogrodzony. Kupowało się bilety u pani Lodzi. Gospodarzem miejsca była pan Piotr Selwa, który gonił tych, którzy chcieli przez płot przejść nie płacąc za bilety. Odcinek rzeki Czechówki była włączony do tego basenu. To była ta część Czechówki aż do mostu, który jest teraz Wieniawską w dół do ulicy Lubomelskiej. Chyba tam też łowiliśmy ryby. Siatka, która oddzielała basen od tej strony zewnętrznej trochę wstrzymywała wodę. Bardzo często osiadały się tam różnego rodzaju zanieczyszczenia. Tam było sporo karasi, płotek. Ta część rzeki [włączona – red.] do basenu płynęła wolniej.

Data i miejsce nagrania 2013-07-31, Lublin

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Redakcja Łukasz Kijek