• Nie Znaleziono Wyników

Przy naszej szkole był basen - Alicja Barton - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przy naszej szkole był basen - Alicja Barton - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ALICJA BARTON

ur. 1941; Motycz

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, dzieciństwo, szkoła podstawowa nr 4, szkoła podstawowa nr 24, szkoła podstawowa nr 25, basen przy szkole, projekt Lublin. W kręgu żywiołów - woda

Przy naszej szkole był basen

Chodziłam do szkoły podstawowej na rogatce lubartowskiej. W budynku były dwie szkoły – na dole była czwórka, a na górze nr 24 lub 25, nie pamiętam dokładnie. Ja chodziłam do tej na dole. Dyrektorem był pan Sakławski. Wspaniały człowiek, miał żonę ze Wschodu, też cudowną kobietę. Doskonale ich pamiętam.

Przy naszej szkole był basen. Tego typu zbiorniki były w mieście na wypadek pożaru i jeden z nich był właśnie na lubartowskiej rogatce, koło szkoły. Nie było już tam wody, a ponieważ brzegi były pochyłe i śliskie, tośmy po prostu sobie zjeżdżali. Drugi taki zbiornik był przy kościele ewangelickim, koło murka kwiatowego.

Data i miejsce nagrania 2019-04-25, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jak tatuś chciał się przejść do swojej siostry Agnieszki na Helenów, to pamiętam, że od wschodu wiał mroźny wiatr. Otworzył je, a ja kucnęłam, chwyciłam za poły z

Słowa kluczowe Lublin, rodzina, wspomnienia rodzinne, przekazy rodzinne, ulica Wojciechowska, majątek rodzinny, dwudziestolecie

Zresztą sama mam teraz ze sobą pewne problemy, z którymi muszę walczyć, ale staram się być aktywna i chcę dalej pracować z dziećmi. Organizuję koncerty „Dzieci

Wreszcie się nauczyłam tak posuwać nogami i już mnie nie zakuło.. Zawsze dziecko chce

Wraz z tymi, którzy też się wrócili, pobiegłam szybciutko koło zamku na drugą stronę, do wylotu tego tunelu, gdzie wypływa rzeka.. Tam czekaliśmy bardzo

Z babcią [Karolinką] lubiłyśmy sobie postać na drodze przed domem, bo z naszego wzgórza było widać wspaniałą łunę Lublina – miasto było tylko 12 kilometrów od nas [od

Tam, gdzie jest dzisiaj osiedle Kalinowszczyzna, było kilka cegielni i browar, a nieopodal – górka.. Miałam dwie koleżanki z okolic cegielni, które chodziły do

W lecie cała [ulica] Lubartowska przychodziła, bo na naszym podwórku znajdowało się boisko szkoły energetycznej.. Dzieci schodziły się z