• Nie Znaleziono Wyników

Każdy rzemieślnik był uważany za złodzieja - Kazimierz Sawicki - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Każdy rzemieślnik był uważany za złodzieja - Kazimierz Sawicki - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

KAZIMIERZ SAWICKI

ur. 1947; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Projekt Rzemiosło. Etos i odpowiedzialność, złotnictwo, rzemiosło w PRL-u

Każdy rzemieślnik był uważany za złodzieja

[Władza była] przeciwko prywatnej działalności, [patrzyła] na rzemieślników

niechętnie. Robili nam rewizje, ścigali nas, sprawdzali książki, nazwiska, później robili nam rewizje w domu. Każdy rzemieślnik był uważany za złodzieja. To było gnębienie.

I mnie się przydarzało, że miałem w tygodniu nieraz dwie rewizje w domu.

Przychodzili, przewracali wszystko, oglądali zdjęcia. Szukali właściwie nie wiadomo, czego –„A może coś się znajdzie?”Jak ktoś był „z góry”to się nie przedstawiał. To były inne czasy. Jak przychodził, to

sobie przyszedł popatrzył i później mnie wezwał. Tak to wyglądało. Jak na bazarze Różyckiego, było wszystko, tyko było to po cichu i nielegalnie. Teraz można kupić złoto legalnie. Brylant –egalnie. A kiedyś to wszystko było za firanką, ludzie byli

zastraszeni, wszyscy się bali, że przyjdą i zabiorą na komendę. Teraz jest luz blues w tych sprawach.

Data i miejsce nagrania 2016-09-29, Lublin

Rozmawiał/a Anna Góra

Transkrypcja Katarzyna Kuć-Czajkowska, Agnieszka Piasecka Redakcja Małgorzata Maciejewska, Agnieszka Piasecka Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pamiętam ze mną chodziła do szkoły, Zezula się nazywa, ale ona też taka nie wiem skąd była.. Matka taka

Mama wyszła wtedy do sklepu, ja byłam trochę przeziębiona, chorowałam, sąsiadka szła po wodę, pamiętam właśnie takie jakby sceny, obrazki bezpośrednio

A patrzeć na to, co kiedyś było nasze, a co zostało zabrane, i że ojciec szukał pracy, że mama jeździła, prosiła, żeby oddano chociaż to mieszkanie, które nie miało

Tego krytyka literackiego, który, chyba w 2000, czy 2002 roku zmarł chyba w Stanach Zjednoczonych, a przecież w PRL-u to był na indeksie.. Widocznie musieli być mądrzy tam

Ale myśmy głównie za młodych lat to figlowali sobie w gliniankach, gdzie ziemia była gromadzona czy w piaskownicach, tam gdzie piasek był zwożony, jak to zwykle dzieciarnia

Kiedy dowiedziałem się, że moja praca nie liczy się jako odrabianie wojska [dwa lata obowiązkowej służby wojskowej] odszedłem z pracy.. Jak się milicja dowiedziała, że

„Solidarności”, to jest owczy pęd, że jeśli będzie cztery, pięć milionów faktycznych, rzetelnych [członków], to będzie to bardzo dużo.. Dla wielu ludzi należenie do

Mam zdolności lingwistyczne i chciałem uczyć się francuskiego, ale niestety uległem sugestiom otoczenia, rodziny i wybrałem to durne prawo, czego po dziś dzień