• Nie Znaleziono Wyników

Darcie pierza - Czesława Szczepańska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Darcie pierza - Czesława Szczepańska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

CZESŁAWA SZCZEPAŃSKA

ur. 1939; Kolonia Antoniów

Miejsce i czas wydarzeń Kolonia Antoniów, PRL

Słowa kluczowe projekt Etnografia Lubelszczyzny, kultura ludowa, Kolonia Antoniów, obrzędowość doroczna, gęsi, darcie pierza, piórnie

Darcie pierza

Najfajniej to było jak się darło pierze. Jak już taka panna była podrastająca i to właśnie po Bożym Narodzeniu, bo to się już robiło, jak się nie robiło w polu, to się robiło pie, mówiło się piórnię robimy. Chodź przyjdźcie tam wszyscy, bo u nas piórnia.

No i był bigos, tam może nie taki jak na święta bo przecież ludziom nie było dobrze, była bieda. Ale już taki lepszy ten bigos troszeczkę lepszy był zrobiony, jakieś tam kartofle do tego bigosu, jakiś barszcz. Ciastka to wiem, że na całą blachę mama piekła, takie duże, na całą tą brytfankę, takie placki z kruszyną. Robiła kruszynę z smalcu albo z masła z mąki pszennej i i i cukru. I tak przegniatała, przegniatała i później w rękach kruszyła i to się tak rozsypywało. […] Tam byli tacy co i na harmonii trochę grali, tam gdzieś ktoś zdobył i na bębenku to nie raz tam jakiś garnek i tłuczkiem od ziemniaków. Tańce były i jak były te, piórnie to czasem chłopcy się podkradli. Jak się tu wszyscy, wszystkie kobiety zagapiły a śpiewane były przepiękne pieśni […] to chłopcy się podkradali, bo to przetaki to były takie okrągłe zrobione z takiej jakiejś sklejki, deseczek takich okrągłe, to się tak zwijało i siatka była z drutu pod spodem i to się przesiewało zboże do siania, ale to służyło i do piórni. Bo kobiety sobie kładły na kolana, siedziały na stołeczkach, na kolana taki przetak kładły, darły pierze. Na przykład jak mi mama robiła wyprawę to darły pierze. Jak chciała zmienić pościel jak już była stara to też gęsi trzymała i z tych gęsi podskubywała je. I później robiło się darło się to pierze i wsypy się kupowało i robiło się pierzyny. [...] I chłopcy wpadali, rozdmuchiwali z tego przetaka pióra. To te kobiety szału dosta, denerwowały się, goniły tych chłopaków.

(2)

Data i miejsce nagrania 2012-06-18, Jaszczów

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Lasota

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Półkopki to się stawiało na cztery rogi tak i takiego, taką czapkę, ale były po dziesięć snopków i się robiło też czapkę, odwracało się snopek słomą do ziemi, stuknęło

A to do Poniatowej, a to do Lubartowa, a to w różnych salach lubelskich poza kawiarnią „Czarcią Łapą” [kabaret grał].. No zawitaliśmy parę razy do Poniatowej, z tego

Słowa kluczowe projekt Etnografia Lubelszczyzny, kultura ludowa, Jaszczów, wierzenia ludowe, medycyna ludowa,

[…] Jedna mi opowiadała że trzy dni jej się masło nie zrobiło, a trzeba było jechać do Lublina na targ żeby pieniądze były. No i nie mogła zrobić tego masła, a

A jak były takie wiosny Wielkanoc trochę później, że już były żyta zielone, no to się nar, narwało szczepiór żyta, do wody i się ugotowało.. To były takie pierwsze

[…] Znaczy że chłopak wypisywał sobie dziewczyny imiona na karteczkach, różne imiona, wkładał sobie pod poduszkę jak szedł spać i rano wstając wyciągał karteczke.

Kiedyś się uparłem i przepychałem się przez tłum, głośno krzycząc, że mam passe-partout, bo tak napisane było na tej kartce, że mam passe-partout.. Tak że złośliwości

Słowa kluczowe Projekt Etnografia Lubelszczyzny, obrzedowość doroczna, piórnie, darcie pierza, zabawa.. Były piórnie i darło