• Nie Znaleziono Wyników

Przemysł Naftowy : dwutygodnik wydawany nakładem Krajowego Towarzystwa Naftowego we Lwowie. R. 8, Z. 19

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przemysł Naftowy : dwutygodnik wydawany nakładem Krajowego Towarzystwa Naftowego we Lwowie. R. 8, Z. 19"

Copied!
28
0
0

Pełen tekst

(1)

k a t e d r a p r a w a g ó r n ic z e g o

A K - Ą p E J M f J ! G Ó R N I C Z E J

;.: W ' l . . w K R A K O W I E

ZE/ZYT 19

R O C Z N I K V I I I

1 9 3 3

W Y D A W A N Y P R Z E Z K R A J O W E T O W A R Z Y S T W O N A F T O W E W E L W O W I E

(2)

T r e ś ć :

1. „ W y n ik i s u b s k r y p c ji P o ży cz k i N aro d o w ej w p r z e m y ś le n a fto w y m “ . S tr. 505 2. In ż . J.G z ą stk a : „ P o m ia ry c iśn ie ń w g łęb n y c h w o tw o ra c h w ie rtn ic z y c h “ 508 3. D r. S t. O lszew sk i: P ro b le m g r u p o w a n ia o b s z a ró w n a fto w y c h w K a r ­

p a ta c h p o lsk ic h o ra z p rz e g lą d p ro d u k c ji k o p a lń r o p y i g a z u z ie m n e g o ty c h o b sz a ró w w la ta c h 1896, 1906, 1910, 1913, 1922,

1930,1931 1 1932“ ( o . d . ) ... 513

4. S ta tu t „M edalu im . Ig n a c e g o Ł u k a sie w ic z a “ ... „ 516

5. s. s . : „ A m e ry k a ń s k i „ K o d e k s“ p rz e m y s łu n a fto w e g o “ . . . „ 517

6. D zia ł s p r a w o z d a w c z y ... „ 519

7. D zia ł g o s p o d a rc z y . ... „ 520

8. P rz e g lą d s t a t y s t y c z n y ... . . . „ 5 2 1 9. D ział p ra w n y . . . . „ 524

10. W iad o m o ści b i e ż ą c e ... „ 526

11. P rz e g lą d z a g r a n ic z n y . - „ 528

T a b le d e s m a tiè re s:

1. „ R é s u lta ts de la so u s c rip tio n à l’e m p ru n t n a tio n a l d a n s l’in d u s tr ie p é tro liè r e “ ...P a g e 505 2. I n g i J . C z ą s tk a : „ M e su ra g e des p re s s io n s en p ro fo n d e u r d a n s les p u its de p é tro le “ . . 3. D r. St. O lsz e w sk i: „ P ro b lè m e d é g r o u p e m e n t d e s c h a m p s p é tro ­ lifè re s d a n s le s C a rp a th e s P o lo n a is e s “ ... 4. S ta tu t de la „M édaillé à la m é m o ire d ’Ig n a c e L u k a sie w ic z “ , 5. s. s.: „C ode a m é ric a in de l ’in d u s trie p é tro liè r e “ ... 6. D o c u m e n t a t i o n ... 7. R e v u e éc o n o m iq u e . - ... . ... 8. R e v u e s t a t i s t i q u e ... - ■ 9. Q u e stio n s ju r id iq u e s . . . ... .... 10. C h ro n iq u e c o u r a n t e ... ... ... 11. R e v u e é tra n g è r e „ 528

Inhalt:

1. „D ie S ta a ts a n le ih e in d e r p o ln isch e n P e tro le u m -In d u s tr ie “ . . . . S eite 505 2 I n g . J C z ą stk a : . M essen d es E r d g a s d r u c k e s in tie fen B o h r s o n d e n “ „ 508 3. D r. St. O lszew ski : „ G r u p p ie ru n g d e r R o h ö lg e b ie te im poln . K a r p a te n ­ g e b irg e “ ( F o r s ’e t z u n g ) . • „ 513 4. „ S ta tu t d e r Ł u k a sie w ic z —E h re n m e d a ille . . . . . „ 516

5. s. s .: D e r A m e rik a n is c h e „ P e tro le u m -C o d e ““ . . - - ... 517

G. R e fe ra te . „ 519 7. E k o n o m isc h e R u n d s c h a u ... .... . . ■ ... 520

8. S ta tis tis c h e N a c h r i c h t e n ... .... . . i ... „ 521

9. N eu e G esetze u n d V e r o rd n u n g e n . . . . . „ 524

10. K lein e N a c h ric h te n . ... .... . . . . . . . . . „ 526

11. A u slä n d isc h e K r o n i k ... 528 P a g e 505

» 508 513 516 517- 519 : ,J 520521

524 526

O d R e d a k cji.

R Ę K O P IS Y p rz e z n a c z o n e d la R e d a k c ji w y k o n y w a ć n a le ż y zaw sze n a je d n e j s tr o n ie a r k u s z a z w y k łe g o p a p ie ru , z o d stę p e m m iędzy w ie rsz a m i sz e ro k o śc i około 15 m m , p ism e m w y ra ź n e m , m ożliw ie m a szy n o w e m .

R ę k o p isó w R e d a k c ja n ie zw rac a.

R Y S U N K I te ch n ic zn e sp o rz ą d z o n e b y ć w in n y c z a rn y m tu sz e m n a k alce lu b b ia ły m p a p ie rz e r y s u n k o w y m . O p isy w a n ie ry s u n k ó w w y k o n y w a ć n ależ y zaw sze zw y c za jn y m ołów kiem , a n ie tu sz e m .

F O T O G R A F J E w y k o n a n e b y ć w in n y w o d b itk a c h c z a rn y c h n a b ły szczący m p a p ie rz e . W ra z ie b r a k u o d b ite k n a d s y ła ć m o ż n a k lisze lu b film y.

P R A C E O R Y G IN A L N E , R E F E R A T Y I A R T Y K U Ł Y o b ejm o w ać w inny w ra z z r y s u n k a m i 4 do 5 s tr o n d r u k u (1 s tr o n a d r u k u o b e jm u je około 6.000 lite r) T e m a ty o b sz e rn ie jsz o d zielić za te m n a le ż y , o ile m ożności, n a d w a lu b więcej a r ty k u łó w m n ie jsz y c h ro z m ia ró w .

Na k o ń c u k a ż d e g o a r ty k u łu u m ie śc ić n a le ż y k ró tk ie ze sta w ien ie tre ś c i w ję z y k u p o lsk im , a o ile m ożności ta k ż e w ję z y k u fra n c u s k im , n ie m ie ck im łu b a n g ie ls k im .

O D B IT E K z a rty k u łó w d o s ta rc z a m y a u to ro m b e z p ła tn ie w ilości 25 eg z em ­ p la rz y , ilości w ięk szy c h po cenie k o sz tó w w łasn y ch . O d b ite k ż ą d a ć n ależ y z a o ­ p a tr u ją c rę k o p is o d p o w ie d n ią u w ag ą .

P R Z E D R U K dozw olony z p o d an iem źró d ła.

(3)

PRZEMYSŁ NAFTOWY

D W U T Y G O D N I K

WYDAWANY NAKŁADEM KRAJOWEGO T O W . N A FTO W EG O W E LW OW IE

Rok VIII 10 października 1933 r. Z eszyt 19

K o m ite t R e d a k c y jn y : J . A R N IC K I, D r. S t. B A R T O S Z E W IC Z , P ro f . I n ż . Z . B I E L S K I , K . K O W A L E W S K I, D r. T . M IK U C K I, I n ż . W . J . P IO T R O W S K I, P r o f . D r. W . R O G A L A , D r. S t. S C H A E T Z E L , I n ż . S t.

S U L T M IR S K I, D r. S t. U N G E R , D r. I . W Y G A R D , C z. Z A Ł U S K I o ra z S T O W . P O L . IN Ż . P R Z E M . N A F T .

R E D A K T O R O D P O W IE D Z IA L N Y : D r. S t. S C H A E T Z E L .

Wyniki subskrypcji P o życzki Narodowej w przem yśle naftowym

D nia 5 października b. r. zam knięta zo stała h asłu p rz y rozpisaniu P o ży czk i N arodow ej:

subskryp cja P oży czk i N arodow ej. A czkolw iek „Podpisz p o ż y c z k ę w m iarę m ożności i ponad nie dysponujem y jeszcze całym m aterjałem , od- m ożność".

noszącym się do udziału przem ysłu naftow ego Poniżej um ieszczam y szczegółow e zestaw ie- w subskrypcji P ożyczki, to jednak już dziś nie w y nikó w subskrypcji tych przed siębiorstw , stw ierd zić m ożem y, że p rz em y sł n aftow y jako k tó re dokonały już dokładn ych obliczeń i nade- całość pozostał w ie rn y rzuconem u p rzez siebie s ła ły nam odnośne zaw iadom ienia.

od od od

Poz. Nazwa przedsiębiorstwa przedsiębiorstw urzędników robotników Razem

Zł. Zł. Zł. Zł.

1 . K rajow e T o w a rzy stw o Naftowe, L w ów ---- 3 800

Kraj. Tow . Naft. W ydaw n. „P rzem . Naft.“ 150 3 950

2. W ła d y sła w D ługosz, S ia ry 20 600 1 150 21750

3. K oncern „M ałopolska“

(P rem ier, F anto, Nafta, K arpaty, P etro lea, P olskie Z w iązkow e R afinerie O lejów Skal­

nych i td.) 614 200 430 000 285 000 1 329 200

4. „P olski E ksp o rt N aftow y“ ___ 16 600 16 600

5. S y n d y k at P rz e m y słu N aftow ego 12 900 14 200 .— 27 100

6. „G azy Ziem ne“ S. A. 53 000 46 850 16 950 116 800

7. „P ionier“ S. A. 500 000 12 750 512 750

8. „P e tro n a fta “ S ka z o. o. Krosno 5 000 3 300 8 300

9. Kopalnia „Zofja“, S trzelbice 600 500 1 100

10. „ Ja sło “ Zakł. P rzem . Naft.

G arten b erg i S chreier 105 000 11200 116 200

11. „Silnafta“ S ka z o. p. K atow ice 3 000 4 950 7 950

12. Kopalnie N afty Inż. M achnicki i Inż. L e-

niecki, S k a z o. p. 2 700 1400 4 100

13. „S tan d ard Nobel w P o lsc e“ S. A. 375 000 203 900 578 900

14. „O stoja“ S ka Naft. z o. p., Iw ow nicz 1000 1600 2 600

15. B rzozow ski i W iniarz 8 000 1500 9 500

16. „S łoboda R u ngursk a“ S ka z o. o. 600 450 1050

17. Kopalnia „F eniks“ B o ry sław 2 550 2 550

18. Kopalnia „R om ek“ (Spindeltop) 400 400

19. B. L antner, P eczeniżyn 500 250 750

20. Kop. „ J e rz y i Jan in a“, T o karnia 200 100 300

21. Śląskie T o w a rzy stw o Naft., Bielsko 2 000 600 2 600

22. In sty tu t G azow y S ka z o. p., Lwów 150 — — 150

D o p r z e n i e s i e n i a 1 707 550 755 100 301 950 2 764 600

(4)

S tr. 506 „PR ZEM Y SŁ N AFTOW Y“ Zeszyt 19

od od od

Poz. Nazwa przedsiębiorstwa przedsiębiorstw urzędników robotników Razem

Zt. Zt. Zł. Zt.

Z p r z e n i e s i e n i a 1 707 550 755 100 301 950 2 764 600 23. „S taro w sia n k a“ S ka z o. p., B rzozów 4 000 3 250 -- 7 250 24. S ka Naft. inż. S y sk a i N aturski, B o ry sła w 350 ■ 100 -- 450 25. „Polm in“ P ań stw . F abr. Ol. Min. 350 000 128 800 65 850 544 650

26. „G azolina“ S. A. 48 000 36 950 — 84 950

27. „S tella“ Naft. S ka z o. o„ B o ry sław 700 1400 100 2 200

28. Kop. „Z eus“ i „P au lu s“, T ustanow ice 750 — — 750

29. Kop. „K ujaw y“ i „R ockefeler“ 800 550 — 1350

30. R afinerja N afty B racia H aber

S ka z op. S tan isław ó w 26 900 1600 — 28 500

31. „K ostnacka R opa“ S ka z o. o., L w ów 300 300 — 600

32. ¿ to rc h i Ska, Kosm acz 300 — — 300

33. Kop. „W iliam “, B o ry sław 800 — — 800

34. „Ja d w ig a“ S ka z o. p., D rohobycz 1950 2 900 — 4 850

35. Kop. „K arpatia“, K ropiw nik N owy 50 — — 50

36. „B olechów “ Z w iązkow a Raf. Naft., 3 000 700 — 3 700

37. Kop. „M arusia“, Nahujowice 100 — — 100

38. „L ibusza“ Naft. S ka z o. p„ U strzyki 2 400 3 250 2 500 8 150

39. S ka Naft. „Jed n o ść“, Biecz 300 — — 300

40. F ranciszek Rziha, Gorlice 1 100 — 300 1400

41. Zespół P rz e m y sło w y górniczo - naftow y 50 — — 50

42. „R opa“ S ka Akc. P rzem . Naft., L w ów 700 500 — 1200

43. „G alicja“ Gal. Tow . Naft. 110 000 132 150 53 950 296 100

44. S ociete F ranco Polonaise 8 500 7 650 3 400 19 550

45. A kordow a E ksploatacja Kop. „ S y n g e“ 2 000 — 900 2 900

46. M aks S tern, B o ry sław 3 000 500 — 3 500

47. T ow . Przem . Naft. „Józef“, P o tok 300 150 _ 450

48. „B elw ed er“ S ka Naft. z o. o., D rohobycz 1500 450 — 1950

49. P rzed staw icielstw o Belgijskiej Ski. Akc.

„N afta B o ry sław sk a w P o lsce“, Krosno 4 000 10 500 — 14 500

50. Joachim Schifferm, D rohobycz 1 000 — 750 1750

51. Kop. N afty Dr. S tefana F reunda, B o ry sław 4 600 — 900 5 500

52. W it Sulim irski, L w ów 1500 250 — 1750

53. Tow . Naft. „D esna“, L w ów 750 300 __ 1050

54. W ilhelm Z uckerberg, S tan isław ó w 1250 — _ 1250

55. T eo dor Kozak, Bitków 800 -- _ 800

56. Tow . Naft. „M ajdan“, B o ry sław 100 -- _ 100

57. U ry ck a S ka N aftow a G artenberg, S chreier,

Feuerstein, W iśniew ski, D rohobycz 32 300 2 550 _ 34 850

58. Leopold D iam andstein, Lwów 1000 -- _ 1000

59. B ank N aftow y S. A., L w ów 5 000 4 450 :—- 9 450

60. M au ry cy Eisenstein, Kop. „M argot“

„Sm olka“ 1050 250 _ 1300

61. Naftowo W iertnicza S ka „ B a rb a ra “, B o­

ry sła w 350 400 _ 750

62. Joachim B acker, S ka Licht - B acker, L w ów 2 200 -- _ 2 200

63. „Ew a T u ra szó w k a“ S ka z o. o., Krosno 1000 500 _ 1500

64. Kop. „Ju la“, B itków 2 500 1050 _ 3 550

65. E ksploatacja A kordow a Kop. „G otfryd “ Inż. R. Kielesiński, H. Nestel i Ska, B o ry ­

sław 1200 1 600 -- 2 800

66. „T egen “ Tow . Górn. Naft., D rohobycz 1 100 300 -- 1400

67. N astępcy Abr. B ackenrotha, Kop. „M aryla“

S chodnica 2 000 450 1 100 3 550

68. P ow . Z w iązek B ruttow ców , L w ów -- 2 2502 250

69. Tow . dla P rze m y słu Naft. S ka z o. p., L w ów

Dr. Adolf Segal i H en ryk Mikuli 18 000 3 000 1450 22 450

70. S. A. „L im anow a“ 66 800 107 450 — 174 250

71. „Vacuum Oil Co.“ 88 000 90 000 _ 178 000

72. G rzegorz Iw ańczuk 1000 -- — 1000

73. „M raźnica“ S. A. dla P rzem . Naft. B o ry sław 1 100 750 — 1850

74. H enryk K ranz „C elina“, B o ry sław 1000 300 — 1300

D o p r z e n i e s i e n i a 2 515 000 1 302 650 433 150 4 250 800

(5)

Poz. N azwa p rzedsiębiorstw a

Z p r z e n i e s i e n i a 75. Kop. nafty „E tn a“, B o ry sław

76. Dr. Ignacy W y g a rd

77. B ru tto w cy t. j. w łaściciele udziałów brutto, zrzeszeni w P ow szechnym Zw iązku B ru t- tow ców , w U kraińskim Zw iązku B ru tto w - ców „P idojm a“ o raz niezrzeszeni, za stąp ie­

ni p rzez K uratora

Razem

od od od

przed sięb io rstw urzędników robotników

Zł. Zł. Zł.

2 515 000 1 302 650 433 150

200

10000

500 000 — — 500 000

3 025 200 1 302 650 433 150 4 761 000 Razem Zł.

4 250 800 200 10000

P rzy to cz o n e pow yżej cy fry św iadczą jasno i dobitnie o ogrom ie poniesionego w ysiłku, z a ­ rów no przez poszczególne p rzesiębiorstw a, jak jego personal u rzęd niczy i robotników .

Analizując poszczególne k w o ty w idzim y, że najw ięcej subsk ry b o w ał — jak to było zre sz tą do przew idzenia — n ajw iększy nasz K oncern

„M ałopolska“. Udział tego koncernu, w ra z z tran sz ą podpisaną w „P ionierze“, w ynosi po­

nad p ó łto ra m iljona złotych.

Drugim zkolei najw iększym subskrybentem jest firm a „S tan d ard Nobel w P o lsc e“, k tó ra su b sk ry b o w a ła o 100% w ięcej, niż n orm y p rz e ­ w idziane p rzez C en traln y Z w iązek P rze m y słu Polskiego. S u b skrypcja tej firm y łącznie z u rz ę ­ dnikam i dochodzi do 580 ty się c y złotych. Na niem niejszy w y siłek zd o b y ła się P ań stw . F abr.

Ol. Min. „Polm in“, podpisując k w otę znacznie w y ż sz ą od tej, k tó ra b y na nią p rz y p aść m iała w ed le ustalonych zasad.

U w agę pow szechną z w ra c a fakt, że S ka Akc.

„P ionier“, a w ięc przedsiębiorstw o po szuk iw aw ­ cze, k tó re w edle p rz y ję ty ch norm było w olne od subskrypcji, podpisało jednak kw otę pól miljona złotych.

P o nad przew idzianą norm ę su b sk ry b o w ała tak że S. A. „G azy Ziem ne“, dając jako jedna z p ierw szych inicjatyw ę do dalszego opodatko­

w a n ia się o 30% ponad norm ę. P o w aż n y w ynik osiągnęła firm a „G alicja“ której udział w P o ­ ży czce N arodow ej łącznie z p rzed siębiorstw am i pokrew nem i w y n o si ponad 300 ty się c y złotych.

Nietylko jednak duże ko n cern y zd o b y ły się na tak pow ażne w y siłk i finansow e — w idzim y, że sze reg średnich i m niejszych p rzed sięb io rstw pośpieszył ochtnie w ypełnić o b y w atelski obo­

w iązek, jak np. firm a „B rzozow ski i W in iarz“

i inne, k tó re su bskry bując w y ższe k w oty, niż norm y p rzyjęte, nie zaw iadom iły nas o tern w nadesłan ych spraw ozdaniach.

Na specjalne podkreślenie zasługuje fakt sz e ­ rokiego udziału św iata pracow niczego w sub­

skryp cji P ożyczk i N arodow ej. W w ielu firm ach podpisali u rzędn icy w ięcej niż przesiębiorstw o, co jest w ym ow nem św iad ectw em w yso kieg o po­

czucia obyw atelskiego, którein się zaw sze od­

znaczali urzędnicy naftowi.

N iespodzianką poniekąd b y ł rów nież niezm ier­

nie szeroki udział w subskrypcji robotników naftow ych. S tw ierdzić należy, że udział p ra co ­ w ników fizycznych b y ł m asow y, że robotnicy bez w zględu na p rzekonania polityczne podpi­

sali pożyczkę bez żadnego nacisku, w pełnem zrozum ieniu w ażno ści tego ak tu dla siły i po­

tęgi P ań stw a. W niek tó ry ch p rzed sięb io rstw ach niem al sto pro cen t robotników podpisało p o ży ­ czkę („Polm in“, „M ałopolska“, „G azy Ziem ne“,

„G alicja“, H. Mikuli i t. d.) dając w ten sposób dow ód zaró w n o ofiarności na cele państw ow e, jak i w y sokiego w yrob ien ia politycznego.

Z azn aczy ć w końcu należy, że w ram ach p rz e­

m y słu naftow ego podpisali P o ży czk ę N arodow ą i b ru tto w cy , zw iększając udział przem ysłu n af­

tow ego w poży czce o pow ażną kw otę pół miljo­

n a złotych.

B rak nam d o tych czas danych o w yn ikach sub­

skryp cji p rz ez sze reg drobniejszych kopalń i ra- fineryj rozsianych n a całem P odkarpaciu, cyfry te opublikujem y jednak w następnym zeszycie naszego w y d aw n ictw a.

O czekiw ać należy, że udział przem ysłu nafto­

w ego w subskrypcji P o ży czk i N arodow ej osiągnie kw otę 5 m iljonów złotych, do której w obecnym w y k azie niew iele już brakuje!

Dziś, gd y su b sk ry p cja P o ży czk i N arodow ej z o stała już ukończona, m ożem y z dum ą spojrzeć na osiągnięte rezu ltaty , stw ierdzające, że — g d y chodzi o p racę p ań stw ow o tw ó rczą — p rzem y sł n afto w y nie da się nikomu w yprzedzić.

K O M IT E T N A F T O W Y P O Ż Y C Z K I N A R O D O W E J

(6)

S ir. 508 „PR ZEM Y SŁ NAFTOW Y“ Zeszyt 19

Inż. Jan CZĄSTKA

n lsty tu t Przem . Naft. Krosno

Pom iary ciśnień wgłębnych w otworach w iertniczych

Referat wygłoszony w Instytucie P rzem yślu Naftowego w K rośnie P o m ia ry ciśnień w głęb n y ch w otw orach

w iertn iczy ch stan o w ią obecnie jedno z n ajw aż­

niejszych zagadnień w dziedzinie racjonalnej eksploatacji ropy i gazu, znajom ość ty ch ciśnień posiada bow iem bardzo duże znaczenie dla ra ­ cjonalnej eksploatacji ro p y i gazu.

P o d nazw ą ciśnień w głębn ych (bottom -hole pressu res) rozum ieć będziem y zarów no ciśnie­

nie w otw o rze ró w now ażne ciśnieniu złożow e­

mu, jak i ciśnienia panujące w otw o rze lub na jego dnie w czasie jego eksploatacji.

P o m ia ry ciśnień w głęb n y ch zasto so w an e zo­

s ta ły poraź p ierw szy na w ięk szą skalę na nie­

daw no o d k ry ty m wielkim o bszarze naftow ym E ast T ex as w S tanach Zjednoczonych.

P oniew aż i u nas w ostatnich rozpo rząd ze­

niach W ładz G órniczych nakazane z o sta ły po­

m iary ciśnień złożow ych w o tw orach w iertn i­

czych, p rzeto w ażn ą rzeczą jest zaznajom ienie się z celem tych pom iarów , sposobam i ich w y ­ konyw ania i w reszcie z korzyściam i, jakie m oże dać znajom ość ciśnień panujących w złożu rop- nem lub gazow em i ciśnień na dnie o tw o ró w w iertn iczych podczas ich eksploatacji.

Znajom ość ciśnień w głębnych w otw orach w iertn iczych daje w iele korzyści, z k tó ry ch naj­

w ażniejszą z punku w idzenia ekonom ji i racjo­

nalnej eksploatacji jest m ożność zw iększenia z y ­ sków , jakie osiągnąć m ożna p rzez obniżenie ko­

sztó w eksploatacji ro p y i p rzez ułatw ienie p rz e ­ pro w ad zen ia n ależytej kontroli produkcji ropy i gazu oraz postępu w o d y okalającej. Dzięki tej kontroli m ożna uzysk ać zw iększenie całk o w ite­

go w y d o b y cia ro p y i gazu ze złoża. P o zatem znajom ość ciśnień złożow ych w otw orach um ożliw ia i w znacznym stopniu u łatw ia z a sto ­ sow anie i p rzep ro w ad zen ie planu racjonalnej rozbud ow y i eksploatacji pola naftow ego, dzię­

ki czem u istnieje m ożność lepszego w y z y sk a n ia energji gazu to w arzy szą ceg o ropie i energji w o ­ dy okalającej. N astępstw em tego będzie w z ro st całkow itego w yd o b y cia ro p y ze złoża.

P o m ia ry i znajom ość ciśnień w głębnych w otw o rach w iertniczych um ożliw iają nam roz­

w iązanie następujących zagadnień:

1) oznaczenie p oczątkow ego ciśnienia złożo ­ w ego w now odow ierconych otw o rach ropnych i g azo w y ch;

2) obliczanie zasob ów ropnych lub gazo­

w y ch danego złoża;

3) przep ro w adzen ie planow ej rozbudow y i eksploatacji pola naftow ego lub gazow ego w sk utek m ożności uskutecznienia należytej kon­

troli postępu w o d y okalającej;

4) ułatw ienie w y b o ru i zasto so w an ia odpo­

w iedniej m eto dy lub sposobu eksploatacji ropy i gazu;

5) oznaczenie potencjalnej produkcji otw o ­ ró w ;

6) oznaczenie stopnia przepuszczalności w a rs tw (piaskow ców ) roponośnych i gazono­

śnych.

Znajom ość pierw otnego ciśnienia w złożu ro- pnem lub gazow em jest rzeczą bardzo w ażną z wielu w zględów . Na ob szarze ropnym um ożli­

w ia ona oznaczenie p oczątkow ej w a rto ści w y ­ kładn ika gazow ego (gas - oil ratio) z rozpusz­

czalności gazu w ropie, daje orjentację co do ciśnień potrzebn ych później p rz y odbudow ie ci­

śnienia złożow ego, w reszcie m oże rów nież s ta ­ nowić p o d staw ę do obliczania zasob ów ropnych i gazow ych danego złoża.

W y sok ość słupa płynu ropnego w o tw o rze jest do pew nego stopnia m iernikiem w głębnego ciśnienia i sy stem aty cz n e badania tej w y sok ości oraz w ydajności szy b ó w są p o d staw ą do obli­

czenia spodziew anej p ro d u k c ji*).

W ielkość ciśnienia panującego w złożu daje nam rów nież w w iększości p rz y p ad k ó w dość d ok ład ny obraz ekonom icznego w y c zerp a n ia tego złoża.

W złożach czy sto g azo w ych znajom ość p ier­

w otneg o ciśnienia złożow ego posiada zasadniczo w ażn e znaczenie dla obliczenia ich zaso bó w g a­

zow ych.

Do obliczeń zasob ów gazow ych danego zło ża po trzeb n a jest oprócz tego znajom ość zm iany (spadku) ciśnienia złożow ego w ciągu pew nego okresu czasu i ilość w yproduk ow aneg o w tym czasie gazu, a w końcu w ielkość (zasięg) złoża.

P r z y niektórych m etodach obliczania zasobów gazow y ch p otrzeb n a jest tak że znajom ość po ro ­ w ato ści i n asy cen ia w a rs tw (piaskow ców ) g a­

zonośnych.

Obliczenie zaso bó w ropnych i gazow ych m o­

żliwe jest tylko w złożach produkujących w w a ­ runkach kapilarnych i w olu m etry czny ch. Obli­

czanie zasobów ropnych lub gazow ych złóż p ro ­ dukujących w w arunk ach hyd rauliczny ch jest dosyć tru d n e do p rzep ro w ad zen ia i mniej p e­

w ne. C iśnienie w złożu m oże b y ć w ty ch w y ­ padkach jeszcze dosyć w ysokie, podczas gdy zasob y ropne lub gazow e zło ża m ogą b y ć już na w yczerpaniu.

’) P rof. K. B ohdanow icz, G eologia naftow a Cz. I.

P odręcznik N aftow y Tom I. 19.31.

(7)

Znajom ość ciśnień złożow ych w otw orach w iertniczych na całem polu ropnern lub gazo­

w em u łatw ia w ielce uskutecznienie planu racjo­

nalnej rozbudow y i eksploatacji pola dzięki m oż­

ności p rzeprow adzenia należytej kontroli po­

stępu w ody okalającej p rzez utrzym anie rów no­

m iernego spadku ciśnienia w całem złożu. W sk u ­ tek bezplanow ej i niew łaściw ej eksploatacji ropy i gazu na danem polu pow stają w złożu strefy 0 w yższenr i niższem ciśnieniu złożow em . S tre ­ fy o bardzo niskiem ciśnieniu złożow em n a ra ­ żone są n a niebezpieczeństw o przedw czesnego 1 niespodziew anego w targ n ięcia w o dy okalają­

cej, co pociąga za sobą zazw yczaj duże sp usto­

szenia w złożu w sk u tek m ożliw ości okrążenia i za trzy m an ia w niem znacznych niekiedy ilości ropy, k tó ra jest już najczęściej dla produkcji straconą, gd y ż w y dobycie jej jest utrudnione lub w ogóle niem ożliwe p rz y pom ocy obecnie z a sto ­ sow anych m etod eksploatacji. P rze z u trz y m y ­ w anie rów nom iernego spadku ciśnienia w całem złożu, — co m ożna stw ierdzić tylko na p o d sta­

w ie p rzep row adzon ych pom iarów ciśnień zło­

żow ych — m ożna w y k o rz y sta ć należycie ener- gję w ody okalającej, k tó ra posuw ając się wolno i rów nom iernie w m iarę w y c zerp y w an ia ropy ku górnym partjom złoża, i będąc w stały m kontakcie z ropą będzie ją dokładnie w y p ierać z pokładu ropnego do otw o ró w w iertniczych.

S tosując ten sposób eksploatacji pola naftow ego uniknie się przedw czesnego i niespodziew anego w targ n ięcia w ody okalającej z w szystkiem i szkodliw em i następstw am i.

Jeżeli w y c zerp y w an ie ropy ze zło ża odbyw a się szybciej aniżeli postęp w ody okalającej, w ó w ­ czas ciśnienie złożow e — a z niem i produk­

cja — spadają, gd y natom iast eksploatacja ro­

p y o d byw a się w ten sposób, że w od a okalają­

ca m oże z a ra z zajm ow ać m iejsce w y czerp an ej ropy, w ó w czas ciśnienie złożow e i produkcja ro p y będą za ch o w y w a ły m niejw ięcej sta łą w a r­

tość czyli będą się u trz y m y w a ły na pew nym stały m poziomie. Zbliżaniu się w o d y okalającej do otw oru to w a rz y sz y niekiedy w z ro st ciśnie­

nia złożow ego i produkcji ropy.

G dy na polu ropnern będącem w eksploatacji z o sta ły stw ierdzone drogą po m iarów ciśnienia złożow ego w o tw orach stre fy niższego i w y ż ­ szego ciśnienia złożow ego, w ó w czas należałoby na strefach niskiego ciśnienia złożow ego ograni­

czyć produkcję ro p y i gazu tak długo, aż u zy sk a się m niejw ięcej rów nom ierny ro z k ła d ciśnienia w całem złożu.

Że kontrola spadku ciśnienia złożow ego jest m ożliw ą do p rzep ro w ad zen ia w y n ik a ze stosun ­ ków panujących na obszarze E ast T exas, gdzie po przeprow adzeniu ograniczenia produkcji, na­

stąpiło w y ró w n an ie ciśnień w calem złożu do tego stopnia, że niektóre o tw o ry położone w strefach niskiego ciśnienia złożow ego, a w ięc będące w sk utek tego już w pom powaniu, rozpo­

częły na nowo sam oczynnie produkow ać.

K ontrola produkcji ropy i postępu w o d y oka­

lającej m usi się opierać na pew nych danych, od­

no szących się do tego co się dzieje w sam em złożu. T ych danych d ostarczają nam w głów nej m ierze pom iary ciśnienia złożow ego. Ciśnienia

te dają nam w skazów kę, ile ro p y m ożem y b ez­

piecznie eksplo ato w ać ze złoża, bez n aru szenia stanu jego rów now agi, lub też o strzeg ają nas przed grożącem niebezpieczeństw em p rz ed ­ w czesnego zaw odnienia zło ża i zm uszają do szybkiego zasto so w an ia śro d k ó w zapob ieg aw ­ czych. Z byt gw ałto w n e czerpanie ro p y i gazu ze złoża pow oduje bardzo szybki spadek jego ciśnienia i uniem ożliw ia w odzie okalającej w y ­ konyw anie jej czynności, k tó reb y m ogła spełnić p rz y pow olnem posuw aniu się, b ędąc w stały m kontakcie z ropą.

W yznaczenie stref niskiego ciśnienia w złożu drogą odpow iednich pom iarów daje nam w s k a ­ zów kę, sk ąd grozi niebezpieczeństw o dla złoża ze stro n y w od y okalającej i zm usza do n a ty c h ­ m iastow ego szukania śro d k ó w zarad czy ch . T a- kiemi środkam i zaradczem i m ogą b y ć albo o g ra­

niczenie produkcji ropy i gazu na strefach b a r­

dzo niskiego ciśnienia złożow ego, lub też zm ia­

na m etody lub sposobu eksploatacji ropy lub też w reszcie sztuczne o dtw orzenie roponośnego ci­

śnienia w tych częściach złoża zapom ocą w tła ­ czania sprężonego p ow ietrza lub gazu.

W reszcie gd y eksploatacja ro p y z danego zło ­ ża, n a którem istnieje sam oczynna produkcja ropy, o d b y w a się pod należy tą kon tro lą ciśnień panujących na dnie otw oró w sam oczynnych, w ów czas zachodzi m ożliw ość u trzy m a n ia p rzez dłuższy czas sam oczynnego w y p ły w u ropy, p rzez co o siąg a się znaczne obniżenie kosztów jej w y do by w an ia.

Znajom ość ciśnień w głęb nych w otw orach od­

daje rów nież bardzo duże usługi p rz y w y b o rz e odpow iedniej m etod y lub sposobu eksploatacji.

D o tych czas p rz y projektow aniu urządzeń do w y d o b y w a n ia ropy lub gazu opierano się na da­

nych w z ię ty c h z prak ty ki, g d yż obliczenia te ­ o rety czn e b y ły pow ażnie utrudnione z pow odu nieznajom ości wielu czynników . P o m ia ry ci­

śnień w głębn ych w otw orach w iertn ic zy ch uła­

tw iają znacznie te obliczenia. W o tw orach p ro ­ dukujących sam oczynnie, znajom ość ciśnienia panującego na dnie o tw o ru um ożliw ia i u łatw ia w w ysokim stopniu obliczenie przekroju (średni­

cy) ru rek eksploatacyjnych.

R ów nież p rz y eksploatacji zapom ocą sp rę żo ­ nych g azów znajom ość ciśnienia panującego u dolnego końca rurek ek sploatacyjnych (prze­

w odu w yp ły w o w eg o) m oże słu ży ć do obliczenia potrzebnego przekroju tych rurek.

W otw orach pom pow anych znajom ość ciśnie­

nia w głębnego odpow iadającego w y sok ości słu­

pa płynu (ropy lub ro p y i w ody) posiada b a r­

dzo duże znaczenie dla ustalenia najodpow ied­

niejszej głębokości do um ieszczenia cylin dra pom pow ego w otw orze, co jest b ardzo w ażn e dla uzysk ania jaknajkorzystniejszego zanu rzen ia pom py. W ydajn ość pom py zaś zależy w du­

żym stopniu od jej zanurzenia, to jest głęboko­

ści, w jakiej um ieszczony jest cylinder pom py, poniżej stałeg o poziomu płynu znajdującego się w otw orze podczas jego eksploatacji. M ała spraw n o ść w olum etryczna, a zarazem i m ała w y d ajno ść w głęb ny ch pomp tłokow ych, jest w w iększości w y p a d k ó w w ynikiem nieznajom o­

ści tego tak w ażnego czynnika, jakim jest zanu-

(8)

S tr. 510 „PR ZEM Y SŁ N AFTOW Y“ Zeszyt 19 rżenie pom py. W w ielu w yp ad k ach produkują

o tw o ry zaledw ie część tego, co m ogą dać rz e ­ czyw iście, z pow odu n iestosow ania odpow ied­

niego zanurzenia pomp. G dy pom pa jest niedo­

stateczn ie zanurzona, w ó w czas daje ona mniej aniżeli w yno si jej teo re ty czn a pojem ność.

N ajw ażniejszym zaś czynnikiem p rz y ozna­

czeniu najbardziej odpow iedniego zanurzenia pom py w płynie z a w a rty m w otw orze, jest do­

kład n a znajom ość w ysokości, do jakiej podnosi się płyn w czasie dłuższej p rz e rw y w eksplo­

atacji otw oru i w ysokości, na jakiej utrzym uje się ten płyn w czasie eksploatacji otw oru.

Znajom ość ciśnienia panującego w złożu i ci­

śnienia panującego na dnie otw oru podczas jego eksploatacji daje nam m ożność ocenienia, czy n ajw y ż sza produkcja, uzy sk iw an a z danego otw oru, ograniczona jest zdolnością w y d o b y w ­ czą stosow anej m etody eksploatacji, czy też zdolnością produkcyjną otw oru. Jeżeli np. po zastosow aniu jakiejś m etody lub sposobu eks­

ploatacji ropy, ciśnienie panujące na dnie o tw o ­ ru podczas jego eksploatacji spadnie o 20 % ci­

śnienia złożow ego, to m ożna przyjąć, że p rz y zastosow aniu innej m etody lub sposobu eksploa­

tacji m ożna będzie uzysk ać zn aczny w z ro st produkcji, gdy natom iast ciśnienie na dnie otw o ­ ru spadnie o 80% ciśnienia złożow ego po z a sto ­ sow aniu pew nej m etody lub sposobu eksploata­

cji, w ó w czas już nie będzie m ożna spodziew ać się w zrostu produkcji po zastosow aniu innego sposobu w y d o b y w an ia ropy.

Ciśnienia złożow e m ierzone od czasu do cza­

su um ożliw iają określenie długości okresu s a ­ m oczynnego w y p ły w u ropy.

Znajom ość przybliżonej długości okresu sam o­

czynnego w y p ły w u ropy posiada duże znacze­

nie p rz y ocenie w a rto ści pola w razie jego kup­

na lub sp rzedaży.

O znaczenie długości okresu sam oczynnej eks­

ploatacji jest naogół rzeczą d osyć p ro stą. Z na­

jąc takie czynniki, jak ilość gazu produk ow ane­

go ze złoża, czy istniejąca do dyspozycji do w y ­ niesienia jednostki ropy z danej głębokości otw o ­ ru, m ożna łatw o obliczyć ciśnienie na dnie o tw o ­ ru, k tó re jest konieczne do u trzy m an ia sam o­

czynnego w y p ły w u ropy. Znając pozatem sz y b ­ kość spadku ciśnienia złożow ego zapom ocą po­

m iarów ciśnień w o tw orach w iertn iczy ch m o­

żna łatw o oznaczyć długość okresu sam o czyn­

nego w y p ły w u ropy.

I ta k n. p. p rzeciętne ciśnienie złożow e na obszarze naftow ym E ast T ex as oceniane jest obecnie na około 102 atm . P r z y tej w a rto ści ci­

śnienia złożow ego praw ie w szy stk ie o tw o ry na ty m ob szarze produkują sam oczynnie. Z akończe­

nie okresu sam oczynnego w y p ły w u ro p y spo­

dziew ane jest w chwili, gdy ciśnienie złożow e na ty m ob szarze osiągnie w a rto ść od 60 do 67 atm.

D o ty ch czaso w y sp ad ek ciśnienia na tym o b sza­

rze w yn osił średnio 1 atm . m iesięcznie, p rz y j­

m ując zatem , że sp adek ciśnienia złożow ego bę­

dzie od b y w ał się nadal z tą sam ą chyżością, w ó w czas okres eksploatacji sam oczynnej na o bszarze E ast T ex as będzie m ógł trw a ć jeszcze od dw óch do trzech lat, poczerń trze b a będzie zasto so w ać eksploatację zapom ocą sprężony ch gazów lub pom pow anie.

Ciśnienie w sk az y w an e p rzez m anom etr um ie­

szczo ny na głow icy o tw o ru sam oczynnego nie daje nam jeszcze m ożności łatw ego określenia ciśnienia, panującego na dnie o tw o ru w zględnie

U spodu ru rek eksploatacyjnych, z pow odu nie­

znajom ości w ielu w grę w chodzących czynni­

kó w jak: ciężar słupa ro py i gazu w ru rach eksploatacyjnych, ilość rozpuszczonego gazu w ropie, o po ry tarc ia m ieszaniny ropy i gazu p rzy p rzep ły w ie p rzez rury, stosunek p ro cen to ­ w y objętości gazu i ropy (gas - oil ratio) w re ­ szcie s tra ty spow odow ane prześlizgiw aniem się (przedzieraniem ) gazu w śró d ropy, k tóre po w ­ staje w ten sposób, że slup ropy w rurach pod­

nosi się a następnie znów opada (falow anie słupa ropy) i że bańki gazu przeciskają się poprzez ropę nie w ykonując żadnej pracy . Nie znając ty ch czynników , trudno jest określić, w jakim stopniu w p ły w ają one n a w ielkość ciśnienia p a­

nującego na dnie otw oru lub u spodu rur eksplo­

atacy jn ych , a k tó re to ciśnienie p otrzebne jest do pokonania tych różnych oporów .

C zynniki te różnią się w ielce m iędzy sobą na różnych polach naftow ych. O ileby n aw et znane b y ły niektóre z nich, to najw iększą trud no ść s ta ­ nowi oznaczenie spółczynnika prześlizgiw ania się gazu w ropie p rz y przep ły w ie ro p y przez ru ry eksploatacyjne.

W otw o rach sam oczynnych, eksplo ato w an ych p rz y użyciu ru rek produkcyjnych, ciśnienie u spodu tych ru rek m ożna obliczyć z pew nem przybliżeniem , dodając do ciśnienia m ierzonego na głow icy w iertn iczej (ciśnienia panującego po­

m iędzy ruram i w iertniczem i a rurkam i produk- cyjnem i) ciśnienie spow odow ane ciężarem słu ­ pa gazu w p rz estrze n i pom iędzy obiem a kolum ­ nam i rur. T en sposób obliczenia m oże jednak prow adzić do popełnienia dużych błęd ó w w ra ­ zie obecności płynu w p rzestrzen i pierścienio­

w ej pom iędzy obiem a kolum nam i rur, ponad po­

ziomem dolnego końca ru rek produkcyjnych.

W otw orach ek sploatow anych zapom ocą sp rę ­ żonych gazów , ciśnienie w punkcie w ejścia g a­

zu do rur eksploatacyjny ch m ożna najprędzej obliczyć p rz y użyciu w z o ró w na p rz e p ły w gazu w rurociągach. P ew n ą trud no ść stanow i tutaj jednak w yznaczenie oporów tarcia.

Stosunek pom iędzy ciśnieniem , panującem na dnie otw oru i na jego w ierzchu podczas sam o­

czynnej eksploatacji, jest w ielkością zm ienną nie- tylko na różnych polach naftow ych, lecz ró w ­ nież w różnych otw o rach na tern sam em polu naftow em .

M ożna to w y k a zać na n astęp ujący ch dw óch przyk ład ach.

Na o bszarze naftow ym E ast T ex as w y n o szą ciśnienia na w ierzchu (głow icy) o tw o ró w sam o­

czyn nych średnio od 14 do 21 atm ., n ato m iast ci­

śnienia na dnie ty ch o tw o ró w w y n o szą średnio od 84 do 105 atm.

Na o bszarze naftow ym Y ates w W e st T ex as ciśnienia na w ierzchu otw o ró w sam oczynnych posiadają m niejw ięcej te sam e w a rto ści co na o bszarze E ast T exas, natom iast ciśnienia na dnie ty ch otw o ró w w y n o szą tylko 42 atm .

Na ob szarze naftow ym H obbs w stanie New M exico ciśnienia napow ierzchniow e w otw orach sam oczynnych w y n o szą przeciętnie około 84

(9)

atm ., podczas gd y ciśnienia na dnie tych otw o­

ró w w y n o szą średnio około 98 atm .

P o w y ższe dane odnoszą się do otw orów sa­

m oczynnych w czasie ich eksploatacji.

W otw orach w iertniczych zam kniętych zależ­

ność pom iędzy ciśnieniem panującem na głow icy i na dnie otw oru jest nieco łatw iejszą do określe­

nia.

W otw orze zam kniętym następuje oddzielenie gazu i ropy w rurach, przyczem gaz zajmuje górną ich partję. D okładne atoli oznaczenie w y ­ sokości słupa gazu znajdującego się ponad ropą w rurach jest dosyć trudne do przeprow adzenia.

N ajłatw iej jest natom iast zm ierzyć w ysokość słupa płynu znajdującego się w o tw orze i b ędą­

cego w stanie rów now agi staty czn ej z ciśnie­

niem panującem w złożu ropnern.

A by oznaczyć w ielkość ciśnienia h y d ro sta ­ tycznego słu pa płynu w otw orze, p otrzebn ą jest znajom ość przeciętnego ciężaru w łaściw ego tego płynu. D okładne jednak oznaczenie ciężaru w ła ­ ściw ego płynu w otw o rze jest dosyć trud ne z p o ­ w odu rozpuszczalności gazu w ropie. R ozpusz­

czalność gazu w ropie w z ra s ta z ciśnieniem , z a ­ tem w dolnych partjach słupa ro p y będzie w ięcej rozpuszczonego gazu aniżeli w górnych, stąd też i ciężar w łaśc iw y ropy będzie się zm ieniał w ra z z głębokością otw oru. Na dnie otw oru cię­

ża r w łaśc iw y ro p y będzie m niejszy aniżeli na w ierzchu otw oru.

Z tego w idać, że najlepszym sposobem do po­

m iaru ciśnienia, panującego na dnie otw oru, jest użycie specjalnego p rz y rzą d u pom iarow ego.

Na p odstaw ie uzyskanego w ten sposób po­

m iaru m ożna już obliczyć w ielkość średniego ciężaru w łaściw eg o ro p y w otw orze, poczem daną w a rto ść ciężaru w łaściw ego m ożna użyć z pew nem przybliżeniem do obliczeń w innych otw orach. T a w a rto ść średniego ciężaru w łaśc i­

w ego ropy m oże b yć w ażną tylko p rzez pew ien czas, gdyż ciężar w łaśc iw y ropy zm ienia się ze spadkiem ciśnienia na dnie otw oru.

W dalszym ciągu podam y analityczne oblicze­

nie ciśnienia panującego na dnie zam kniętego otw oru gazow ego przyjm ując, że gaz w danym otw orze sk ład a się głów nie z m etanu i że o tw ór jest absolutnie suchy na dnie, to zn aczy nie za­

w iera ani skroplin gazu (gazoliny) ani też w ody lub ropy.

P rzy jm ujem y słup czysteg o suchego gazu w zam kniętym otw o rze w iertniczym . Ciśnienie panujące na dnie otw oru (w złożu) ró w n a się ciśnieniu abs. m ierzonem u na głow icy, pow ięk­

szonem u o ciśnienie w y w o ła n e ciężarem słupa gazu zaw arteg o w ru rach od głow icy do dna otw oru. Przyjm ujem y, że tem p eratu ra gazu w rurach jest w szędzie jednakow a, tak że b ę­

dzie m ożna tutaj zasto so w ać praw o B oyle‘a.

W edług p ra w a B oyle‘a objętość gazu jest od­

w rotn ie proporcjonalna do ciśnienia p rz y stałej tem p eraturze. C iężar gazu natom iast zależy w p ro sty m stosunku od ciśnienia. W z ro st ciśnie­

nia w otw o rze będzie zależny znów od jego głębokości.

P rzy jm ujem y następujące oznaczenia:

P , i ciśnienie na dnie otw oru w ata;

P z ciśnienie złożow e w ata;

P g ciśnienie na głow icy w ata;

H głębokość otw oru w m;

s ciężar gazu w zględem pow ietrza (po­

w ietrze = 1)

e za sad a lo garytm ów n atu ralnych (e 2,71828)

W stanie rów now agi staty czn ej p rz y ro st ci­

śnienia w otw o rze w zależności od jego głębo­

kości w y ra z i się w zo rem :

— K P cl h

K wielkość stała, przyczem K = W T gdzie

R stała gazow a danego gazu;

T tem p eratu ra bezw zględna gazu.

P oprzedn ie w y rażen ie m ożem y napisać w na­

stępującej p o staci:

Cl P TT n i - p - = K dli

C ałkując po w y ższe rów nanie różniczkow e o trzy m am y :

log P = K . h - f C

W a rto ść stałej całkow ania C w y zn aczym y z w arun ku że dla h = o, P = P g czyli log P a = C

log P ~ K ■ h + log P,, albo log P — log P g — K. h lub też log ~~ = K . h s tą d P — Pg . eK h

Ciśnienie na dnie o tw oru będzie

u Pd = Pg . eK-H albo P d — Pg . eRs-T P o niew aż najczęściej z d a rz a się, że nie znam y stałej gazow ej danego gazu, n atom iast znam y je­

go ciężar w zględem p ow ietrza (gdy p ow ietrze

= 1) w ięc w p ro w ad zam y tutaj zależność:

Ę*- = yS - zaś & = s

Pp 7g 7p

(ciężar w zględny gazu gd y pow ietrze = 1).

C zyli m am y:

R =

3 s

W staw iając po w y ższą w a rto ść w poprzednie rów nanie o trzy m am y :

H . s

Pd = Pg - eRP'T

T em p eratu rę gazu przyjm ujem y ró w n ą 15° C czyli T = 273 + 15 = 288° abs.

P o d staw iając za R P (stała g azo w a dla pow ie­

trza) 29,27 o trzy m am y :

Pd = Pg e0"000118811

W z ó r po w y ższy pozw ala nam obliczyć ciśnie­

nie panujące na dnie suchego otw oru gazow ego,

(10)

S tr. 512 „PR ZEM Y SŁ N AFTOW Y“ Zeszyt 19 w którym niem a żadnego płynu (w ody, ropy

i td.) lub też ciśnienie w y w o ła n e ciężarem słu­

pa gazu zaw arte g o w rurach.

A by obliczyć ciśnienie na dnie zam kniętego otw oru, w którym znajduje się ro p a i gaz, nale­

ży n ajpierw obliczyć ciśnienie w y w o ła n e cięża­

rem gazu a następnie ciśnienie h y d ro staty cz n e słupa płynu. Ciśnienie n a dnie o tw oru będzie w ięc sum ą ty ch ciśnień, to zn aczy ciśnienia w y ­ w ołanego ciężarem słupa gazu i ciśnienia h y ­ d ro staty czn eg o słupa płynu (ropy).

Znajom ość ciśnień w głęb n y ch w otw orze w iertniczym m oże rów nież stanow ić p odstaw ę do określenia potencjalnej produkcji otw oru, czyli produkcji, jaką m oże dać o tw ó r sam oczynny p rz y w olnym , niczem nieograniczonym w y p ły ­ wie. Ten sposób oznaczania potencjalnej produk­

cji otw oru posiada znaczną w yższo ść nad m e­

todą w olnego w ypływ u, gd y ż daje dokładne po­

jęcie o zdolności produkcyjnej otw oru bez w zglę­

du na jego głębokość, średnicę ru r eksplo atacy j­

nych lub też w ielkość i rodzaj u rządzenia ek s­

ploatacyjnego. P rz y otw orach gazow ych posia­

da ten sposób jeszcze i tę korzyść, że unika się s tra t gazu, jakie zachodzą p rz y pom iarach w ol­

nego w y p ły w u , pozatem unika się niebezpieczeń­

stw a w targnięcia lub o tw arcia się w o d y lub zgniecenia rur.

W ostatnich czasach m etoda obliczania po­

tencjalnej zdolności produkcyjnej o tw oru zap o ­ m ocą w olnego w y p ły w u zo stała uznana przez inżynieró w am erykańskich za technicznie nie­

racjonalną i n ieo d p o w ied n ią1).

Z asada, na jakiej opierają się takie pom iary potencjonalnej zdolności produkcyjnej otw oru jest bardzo prosta. M ianowicie g dy o tw ó r gazo­

w y (lub ropny) jest zam knięty, w ó w czas ciśnie­

nie w nim w z ra s ta aż do w ysokości ciśnienia złożow ego. G dy następnie otw ó r o tw o rz y się, ciśnienie na dnie otw oru spadnie. S padek ciśnie­

nia na dnie otw oru zależny jest od zdolności produkcyjnej otw oru. T en sp adek ciśnienia jest tem w iększy, im mniej p rzep uszczalny (a w ięc im w ięcej zbity) jest piaskow iec produktyw n y.

Danem u spadkow i ciśnienia pom iędzy złożem a otw orem odpow iadać będzie pew na objętość w yprodukow anej ro p y lub gazu. Znając te dw ie w ielkości m ożna łatw o oznaczyć potencjalną zdolność produkcyjną pokładu ropnego lub gazo­

w ego w danym otw orze. W ó w czas będzie się już m iało p odstaw ę do określenia dozw olonej produkcji danego o tw oru w w y padkach, gdy obow iązuje ograniczenie produkcji ropy lub ga­

zu. W p ra k ty c e dopuszczalną produkcję p rz y p a ­ dającą na dan y o tw ó r określać się pow inno ja­

ko taką, k tó ra odpow iada spadkow i ciśnienia w otw orze, stanow iącem u pew ną oznaczoną p ro ­ centow ą w a rto ść ciśnienia złożow ego.

P o ró w n y w a n ie w ielkości ciśnień w złożu i w o tw o rach w czasie ich eksploatacji umożli­

w ia w znacznym stopniu oznaczenie stopnia przepuszczalności w a rs tw (piaskow ców ) p ro ­ du ktyw nych.

*) T. V. M oore, Open flow te st is p rac tica lly w orth less in gauging reserves. T he Oil W eekly. 22 M ay 1933.

P rzep uszczalno ść jest m iarą chyżości p rz ep ły ­ w u cieczy i g azów p rzez ciała p orow ate. M oż­

na ją określić jako objętość cieczy p rz e p ły w a ­ jącą w jednostce czasu przez sześcienną kostkę p orow atej sk a ły (piaskow ca) o długości boku rów nej jednostce p rz y różnicy ciśnień przed i za k ostką rów nej jednostce.

P rzepu szczaln ość w a rs tw roponośnych posia­

da b ardzo duży w p ły w na całko w ite w yd ob ycie ro p y ze złoża. P o zatem w p ły w a ona na w iel­

kość zasięgu działania otw orów , n a szybkość i skuteczność działania ciśnienia gazu lub w ody, w końcu w p ły w a ona rów nież na szybkość, z jaką ropa (gaz) m oże b yć czerp an a ze złoża.

Znajom ość stopnia przepuszczalności w a rs tw roponośnych posiada zatem b ardzo duże zn acze­

nie p rz y układaniu planu odbudow y ciśnienia złożow ego zapom ocą w tłacz an ia sprężonego m e­

dium gazow ego.

O znaczanie potencjalnej zdolności prod ukcyj­

nej otw o ró w jest niczem innem jak m ierzeniem zdolności produkcyjnej pokładu ropnego lub gazow ego, k tó ra zależy, poza innemi, w dużej m ierze od przepuszczalności w a rs tw ropono­

śnych lub też gazonośnych. C zęsto ko rzy stn iej­

szą rzeczą jest znać t. zw. spółczynnik prod uk ­ ty w n ości (productivity factor), k tó ry o kreśla się jako ilość b a ry łe k ropy, k tó re produkuje dziennie o tw ó r p rz y różnicy ciśnień pom iędzy złożeni a otw orem rów nej 1 funtow i na cal2 (0.0703 atm .). W y z n acz a się go w ten sposób, że najpierw m ierzy się ciśnienie na dnie otw oru, g dy tenże jest zam knięty, a następnie podczas jego eksploatacji po ustaleniu się ciśnienia ro ­ boczego na dnie otw oru. W ielkość uzyskanej produkcji podzielona p rzez różnicę ciśnień (w o tw o rze zam kniętym i eksploatow anym ) d a­

je w a rto ść sp ółczynnika produktyw ności. S pół­

czyn nik ten jest w p ro st p roporcjonalny do ilo­

czynu z przepuszczalności i użytecznej m iąższo­

ści piaskow ca w otw o rze i jest o w iele lepszą m iarą zdolności produkcyjnej pokładu ropnego cz y gazow ego aniżeli „produkcja poten cjalna“, w y zn aczo n a m etodą w olnego w y p ły w u .

Znajom ość przepuszczalności w a rs tw roponoś­

nych lub gazonośnych posiada rów nież p ierw ­ szorzęd ne znaczenie p rz y ustalaniu w zajem nych odległości pom iędzy otw oram i.

P o m ia ry ciśnień w głębn ych w otw o rach m ogą tak że dać w iele cennych w sk azó w ek odnośnie do od d ziały w ania o tw o ró w na siebie, posiadają rów nież duże znaczenie p rz y w ierceniu. Na zło­

żu now oodw ierconem znajom ość ciśnień p anu­

jących w poszczególnych h oryzo n tach ropnych lub gazow ych jest bard zo w a ż n a p rz y w y p ra ­

cow aniu planu zaru ro w an ia o tw o ró w w iertn i­

czych.

C zęsto z d a rz a się, że ciśnienia p okładow e w hory zo ntach ropnych lub gazow ych, oddzie­

lonych od siebie tylko cienką serją w a rs tw nie­

pro du ktyw n ych, są różne. O ile w ięc ciśnienia złożow e w obu pokładach są różne, to m oże z a ­ chodzić m ożliw ość p rzed o staw an ia się ropy i gazu z pokładu o ciśnieniu w y ższem do po­

kładu o ciśnieniu niższem , w sk u tek czego m o­

gą zachodzić pow ażne s tr a ty w produkcji. Z ty c h

(11)

w zględó w nie jest rzeczą w sk azan ą ró w n o ­ czesne odw iercanie dw óch h o ry zo n tó w o ró ż­

nych ciśnieniach pokładow ych.

P rzy k ład ó w , gdzie rów noczesne odw iercenie dw óch różnych h o ryzontów w p ły n ęło ujemnie na produkcję, m ożna p rz y to c zy ć w iele. Np. na obszarze naftow ym S assak w a w stanie O kla­

homa, po pogłębieniu dw óch otw orów z piaskow ­ ca ropnego C rom w ell do piaskow ca b ezp ośre­

dnio pod nim leżącego, k tó ry okazał się pias­

kow cem czy sto gazow ym , o tw o ry te, produku­

jące od 7 do 8 cy stern ropy dziennie z piaskow ­ ca Crom w ell, stra c iły po pogłębieniu produkcję

ropną, a natom iast z a czę ły p rodukow ać p raw ie sam gaz.

T akie zjaw iska zachodziły rów nież na o b sza­

rze O klahom a C ity, gdzie po podw ierceniu z jed­

nego piaskow ca do drugiego, n astęp ow ał zn acz­

ny w z ro st produkcji gazu p rz y rów noczesnym spadku produkcji ropy.

Zachodzi tu niew ątpliw ie to zjaw isko, że pias­

kow iec dolny, za w iera ją cy gaz, posiadał w y ż ­ sze ciśnienie złożow e aniżeli g ó rn y piaskow iec ropny, i że w skutek tego gaz p rz ed o staw a ł się do piaskow ca ropnego o niższem ciśnieniu i utrudniał jego produkcję.

(C. d. n.).

Dr. S T . O L S Z E W S K I, inż. górn. i geolog.

Warszawa

Problem grupowania obszarów naftowych w Karpatach polskich

o r a z

p rz e g lą d p ro du kcji k o p a lń ro p y i g a z u z ie m n e g o ty c h o b s z a r ó w w la ta c h 1896, 1906, 1910, 1913, 1922,

1930, 1931 i 1932

C iąg d a lsz y .

C zęść II.

P o zn aw sz y w rozdziałach I do VIII odm iany grupow ań o b szarów naftow ych i ich kopalń w K arpatach Polskich, przechodzę obecnie do w łaściw ego tem atu, m ianow icie do p rz ed staw ie­

nia system u grupow ania karpackich o b szarów naftow ych, opartego na koncepcji sąsied z tw a te ­ rytorialn ego i pew nych w spólnych w łaściw ości geologicznych, oraz do sta ty sty k i kopalń ropy i gazu ziem nego na o bszarze w ojew ó d ztw a k ra ­ kow skiego, lw ow skiego i stanisław ow skiego w e d łu g stanu w latach 1930, 1931 i 1932 r. ug ru ­ pow anych w porządku układu teryto rjaln o -g eo - logicznego. O kres trzy letn i nadaje się dla w s z y s t­

kich celów, dla k tó ry ch ma słu ży ć sta ty s ty k a . P ra k ty c z n ą stronę takiego ugrupow ania kopalń w y k azałem na początku na p rzy k ład zie kopalni ro p y w Ł ękach. P rze g lą d obszaró w naftow ych uw ypukli się atoli jeszcze bardziej, g d y obejm ie oprócz m iejscow ości z czynnem i kopalniam i, k tórych jest 70 w 1932 r., jeszcze około 650 miej­

scow ości, w k tó ry ch znane są ślad y i zaniechane poszukiw ania ropy i gazu z ie m n e g o J).

W podanym poniżej opisie poszczególnych grup o b szarów naftow ych w K arpatach P olskich

‘I P ełne zestaw ienie m iejscow ości, w k tó ry ch zn a­

ne są ślad y ropy i znajdują się kopalnie ropy i gazu ziem nego w edług koncepcji grupow ania te ry to rja ln o - geologicznego będzie p rzygotow ane do publikacji z końcem roku przyszłego.

stara łe m się w y k o rz y sta ć moje dośw iadczenie z lat przedw ojennych i p race geologiczne z lat ostatnich, w każdym atoli razie będę mocno zo­

bow iązany, jeżeli łask aw y czytelnik pośw ięci mojej koncepcji grupow ania chw ilkę czasu i po­

da sw oje uwagi.

I. Podział obszarów naftowych w Karpatach Polskich z uwzględnieniem położenia terytorial­

nego i w łaściw ości geo logiczn ych 2).

Grupa 1-sza. O bszary, położone pom iędzy granicą zachodnią w ojew ó d ztw a śląskiego i rzek ą R opą o raz rzek ą W isłoką na p rz estrze n i od Ja sła do Dembicy, z w y łączeniem obszaru m iasta Biecza.

C h ara k te ry sty czn ą cechą tej g ru p y jest b a r­

dzo m ała, k ró tk o trw a ła produkcja ropy, k tó ra w y stęp u je p rzew ażnie w w a rstw a c h k re d y ino- ceram ow ej, rzadziej w w a rstw a c h eocenu.

Grupa 2-ga. O bszary, położone pom iędzy rzek ą Ropą, i rzeką W isłok ą od jej źró d eł do m iasta Ja sła z dołączeniem obszaru m. B iecza, oraz o b sza ry położone n a południe od szosy, prow adzącej od m. Żm igrodu n. W isłok ą do Du­

kli, stąd na południe w zdłuż lew ego b rzeg u rz e ­ ki Jasio łk a do p rz ełęcz y dukielskiej.

2) Dla o rien tacji położenia i granic poszczególnych grup nadaje się m apa St. K orytki „P odkarpacki P a s N aftow y“ w skali 1 :300.000.

(12)

S tr. 514 „PR ZEM Y SŁ N A FTO W Y “ Zeszyt 19 W tej grupie dają się w ydzielić dw ie stre fy :

a) strefa południow a, obejm ująca m iejscow o­

ści z kopalniam i i śladam i ropy typu S zy m ­ bark, Ropica ruska, Ropianka,

b) strefa północna, obejm ująca m iejscow ości z kopalniam i i śladam i ro p y ty pu K obylan­

ka - Lipinki.

S trefę a) cechuje ropa, w y stęp u jąc a w w a r­

stw ach k re d y inoceram ow ej, czasam i w ybucho­

w a, ale p rzew ażnie k ró tk o trw ała.

S trefę b) cechuje ropa średnio wielka, ale długotrw ała, niegłęboka, w w a rstw a c h oligoce- nu, eocenu i kredy.

Grupa 3-cia. O bszary, ograniczone od s tro ­ ny zachodniej p ra w y m brzegiem rzeki W isłoki na p rz estrze n i od nr. Ja sła do m. Dem bicy, od stro n y południow ej koleją żelazną, prow ad zącą z Ja sła do S trzy żo w a, stąd doliną potoku B rze- żanka do D om aradza, od tej m iejscow ości szosą do m iasteczka D ynow a n. Sanem , a od D ynow a lew ym brzegiem rzeki Sanu do m. Jaro sław ia.

T a grupa nie posiada na razie znaczen ia p rz e­

m ysłow ego.

Grupa 4-ta. O bszary typu bobrzeckiej linji naftow ej, położone w zdłuż tej linji od W oli Dem- bow ieckiej w pow . jasielskim począw szy, a przechodzącą przez Ł ęż y n y w pow . jasielskim , B óbrkę i Iw onicz zdrój w pow. krośnieńskim oraz T okarnię do T u rzań sk a 11. O slaw ą w pow.

sanockim .

T a gru pa od znacza się ropą długo trw ałą, cza­

sam i sam oplynącą, której poziom y m ieszczą się głów nie w eoceńskim piaskow cu ciężkow ickim .

Dr. O. W y szy ń sk i w arty k u le : „A ntyklina iw o- nicka“ (Geologja i S ta ty s ty k a N aftow a P olski Nr. 4 z 1932 r.) uw aża antyklinę iw onicką jako dalszy ciąg fałdu eoceńskiego Zboisk, F ran ków ki i Żm igrodu, podczas gdy w szy stk ie cechy i w ła ­ ściw ości an tykliny iwonickiej w skazują, że jest ona dalszym ciągiem p rzerw an ej nad potokiem L ubatów k a w e w si Rogi i na południe p rzesu ­ niętej antykliny B o b rk a - R ów ne - Rogi. W Zbo- iskach i F ran ków ce w ystępuje w strefie rzeko ­ mego przedłużenia linji iwonickiej szeroki pas strom o uław iconych w a rstw krośnieńskich.

Grupa 5-ta. O bszary, położone w zdłuż trzech obok siebie biegnących linij naftow ych, z k tó ­ rych linja:

a) zachodnia idzie od R oztok nad rzeką Ja- siołką przez P o to k i K rościenko w pow. k ro ­ śnieńskim do T rześn io w a w pow. brzozow skim , b) środkow a od Kobyla nad rzeką W isłok przez W ęglów kę w pow. krośnieńskim , T urze- pole w pow. brzozow skim do S tracho ciny w pow . sanockim ,

c) w schodnia idzie od L utczy w pow. rz e­

szow skim , p rzez S ta rą w ieś, H um niska w pow . brzozow skim , T rep czę w pow. sanockim do Za- łuża nad Sanem .

T a grup a odzn acza się pow ażną produkcją ga­

zu ziem nego oraz d łu g o trw ałą produkcją cen­

nych g atunków ropy.

Grupa 6-ta. O b szary naftow e typu kopalń ro­

py T arg o w isk a Zagórz, położone w pow. jasiel­

skim po lew ej i p raw ej stron ie rzeki W isłoki aż

do rzek R opa i Jasiołka, następnie położone w pow. krośnieńskim , brzozow skim i sanockim , a ograniczone od s tro n y w schodniej dolinami rzek O sław y i Sanu n a p rz estrze n i do D yn ow a;

granicę północną tw o rz y g ran ica południow a g ru py 3-ciej.

G rupa 6-ta od znacza się w ielką ilością śladów ropy, w y stępu jących w w a rstw a c h górnego pa- leogenu fliszowego, w ydzielonych pod rozm aite- mi lokalnem i nazw am i jak piaskow iec m agurski, w a rstw y krośnieńskie, polanickie, dobrotow skie i inne. Z tych ślad ów tylko n iektóre dozw oliły rozw inąć dłużej trw a ją ce kopalnie.

Grupa 7-rna. O bszary naftow e typ u kopalń ropy T arn aw a Dolna, R ajskie, położone w pow.

liskim i turczańskim oraz w głębi K arpat Skol- skich i O sm ołody. O bszary typu tere n ó w O ra w y w pow. T urka, S try j i Dolina położone.

P ra w ie w szy stk ie m iejscow ości p ow iatów L e­

sko i T u rk a zaw ierają ślad y ropy, k tó re w y s tę ­ pują w podobnych w aru nkach geologicznych jak ślad y ropy g ru py 6-tej. W y dajno ść kopalń tej grupy, z w yjątkiem kopalń w T arn aw ie dolnej, jest m niejsza jak kopalń g ru py poprzedniej.

Grupa S-ma. O b szary naftow e typu kopalń ro p y W ań k o w a-H o ło w ieck o , położone w zdłuż linji naftow ej, idącej od Izdebek w pow. b rz o ­ zow skim , p rzez W itry ló w w pow. brzozow skim , R ozpucie w pow. dobrom ilskim , W ańk ow ę i B an- d ró w w pow. leskim oraz p rzez Iiołow iecko do R ozłucza w pow. turczańskim .

Do tej g ru py p rz y łą cza m ob szary , położone w zd łuż linji, idącej od L esz cza w y dolnej w pow.

dobrom ilskim p rzez R osochy i Leninę M ałą do T opolnicy w pow. turczańskim .

K orzystniejsze w arunki tektoniczne niektó­

ry ch odcinków tej g ru p y dozw oliły rozw inąć w 5 m iejscow ościach, należących do tej, około 80 km długiej linji naftow ej, pow ażniejszą trw a ­ łą produkcję ropy. P rz e w a ż n a część tej linji w y ­ czekuje dokładniejszego zbadania i liczniejszych w ierceń.

G rupy 9-ta do 14-tej. Z tem i grupam i w cho­

dzim y w w ielki o b szar w schodnich K arpat, po­

łożonych w granicach od rzek W iar i S trw iąż od s tro n y zachodniej do doliny C zerem oszu od stro n y południow o w schodniej. G łów ną ch a ra k te ­ ry sty k ą tego obszaru, k tó ra go różni od p o w y ­ żej opisanych grup zachodnich, jest b ezp o śred ­ nie sąsiedztw o naftonośnych piaskow ców i łup­

kó w fliszu karpackiego, z przylegającem i do nich od stro n y północnej i północno w schodniej w zdłuż tzw . brzegu K arpat i w ciskającem i się w g łąb K arpat, np. w S ynow ódzku W yżny m ko­

ło Skolego, N iebyłow ie nad Łom nicą, M aniaw ie koło B itkow a, Kosm aczu w pow. kosow skim i w w ielu innych m iejscow ościach m ioceńskie- mi iłami i piaskow cam i solnemi.

W tłaczające się w K arp aty m iękkie z w ały zubru solnego i w a rs tw y soli kam iennej w y ­ w a rły w y b itn y w p ły w na tektonikę o raz s z y b ­ kie u ry w y i przesunięcia fałdów sty k ający ch się form acyj geologicznych i ich w a rstw , pow odu­

jąc w ielką tru dn ość w ugrupow aniu o bszaró w naftow ych w granicach rejonu K arp at w sch o ­

Cytaty

Powiązane dokumenty

„Polskiego Eksportu Naftowego“ ukazał się w „Monitorze1 Polskim“ Nr. Jest ono ¡zupełnie zrozumiałe, jeżeli się weźmie pod uwagę, że now a przym usowa

' K ardynalnym jednak postulatem jest szybkość działania; żadna zw łoka ani w decyzji, ani w w ykonaniu nie jest dopuszczalna, jeśli nie chcem y stracić

Ciekawą jest rzeczą, że z polskim przem ysłem naftowym — mimo ciężkiej sytuacji, w jakiej od kilkunastu lat się znajduje — ciągle jeszcze łączy się

w a ły oleje naftenowe (Chemisches Zentralblatt 1932 II.. Zeszyt 5 PRZEMYSŁ NAFTOWY“ Str. stosunek rozw o-.. 1) 'Podług referatu wygłoszonego na

wości przelew u dotychczasowych w pływ ów skarbow ych na rzecz Funduszu Drogowego, a preliminowany dochód Funduszu w yrażał się kw otą okrągło 48 miljonów

Szkodliw ość zbyt gęstego rozm ieszczenia otw o ­ ró w na eksploatow anem polu polega na stracie dużych ilości gazu, k tó ry uchodzi ze złoża gęsto

Często także stosuje się metodę zamykania otworów, posiadających wysoki gas - oil ratio, natomiast zwiększa się produkcję otworów, w których w zrost w artości

czowate z Kiczerą, których kopalnie należą do firmy „Karpaty“ w koncernie „Małopolska“... Część zachodnia strefy brzeżnej. Arctowskiego i współpracowni­..