• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza, 2011, sierpień, nr 178

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Pomorza, 2011, sierpień, nr 178"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

Marcin Barnowski marcin.barnowski@mediaregionalne.pl

D

zięki pomocy ludzi w tym czytelników

„Głosu" poprawia się sytuacja życiowa sparaliżo­

wanego 21-letniego Marcina Majchrzaka. Dwa lata temu w wypadku drogowym do­

znał on poważnych obrażeń, w tym urazu mózgu. Prak­

tycznie sparliżowany chłopak odzyskał nadzieję, że będzie chodzić.

Przypomnijmy. W ostatni dzień wakacji 2009 roku, młody chłopak został potra-

c°ny przez auto jadąc ro­

werem przez miejscowość Brzeście pod Słupskiem. W cyniku uderzenia głową o as­

falt doznał bardzo poważnego urazu mózgowego. Wiele ty­

godni był w śpiączce. Lekarze

^usieli usunąć mu znaczny traginent czaszki. Od tamtej Pory jest przykuty do łóżka, porozumiewa się ruchami oczu i mimiką. Przez wiele miesięcy jego rodziców nie stać było na rehabilitację. Oj­

ciec pracuje jako palacz, a matka jest sprzątaczką.

Mimo ogromnego poświę -cenią ciężko było o kosz­

towną rehabilitację dziecka.

- Sytuacja Marcina zmie­

niła się jednak po tym, jak w lutym opisaliśmy w reportażu Jego przypadek. Publikacja spotkała się z ogromnym od-

Możesz pomóc

Bolesław Majchrzak zbiera pieni­

sto6 rehabilitację syna na ra­

chunku nr80194010764754

* Warszawa

Generał zwolniony

jtan zdrowia gen. Jaruzelskiego uniemożliwia mu uczestnictwo w P ocesie autorów stanu wojennego.

zewem, wiele osób pospie­

szyło z materialną pomocą.

Dzięki niej Bolesława Maj­

chrzaka, ojca chłopaka, stad było na wykupienie dwóch turnusów rehabilitacyjnych w Małym Gacnie koło Byd­

goszczy. - Znaczny postęp. To już nie ten sam chłopak - mówi pan Bolesław. - Wy­

kupiliśmy mu między innymi zajęcia na rotorze, rozwija­

jące mięśnie nóg.

To wstęp do nauki cho­

dzenia. W dodatku po wa­

szym artykule nawiązał ze mną kontakt rehabilitant pracujący w Norwegii. Zała­

twia dla nas finansowanie z NFZ, Unii Europejskiej oraz fundacji z Poznania i Nor­

wegii.

Dzięki temu niespodzie­

wanemu, wspaniałemu wsparciu, na jesieni Marcin najprawdopodobniej będzie kontynuował rehabilitację w Norwegii. - Tam będą go uczyć chodzić - cieszy się starszy mężczyzna, który w lutym opowiadał nam, że jego najpiękniejszym snem jest wizja syna poruszającego się samodzielnie i bawiącego się z ukochanym psem, towarzy­

szem zabaw sprzed wypadku.

Jak powiedział nam Bole­

sław Majchrzak, bez sponta­

nicznej pomocy ludzi dobrej woli, jego syn nie miałby szans na odzyskanie władzy w nogach bo pomoc instytu-

840600020000.

Nazwa rachunku: Rehabilitacja Marcina

1 Prawo

Zazdrość zbadana

To może być przełom w śledztwie w sprawie próby zabójstwa ginekologa Rafała Iwaszki. Do Sądu Okręgowego w Słupsku dotarł wniosek prokura­

tury o skierowanie podejrzanego To- 4

masza P. na szpitalną obserwację psychiatryczną. Nie wiadomo, czy podejrzany miał świadomość, co robi, atakując lekarza.

Marcin Majchrzak przygotowuje się do nauki chodzenia, ćwicząc na rotoize, specjalnym urządzeniu

rehabilitacyjnym. FoL Łukasz Capar

Muzyka

Dżem w Dolinie

Tegoroczny Festiwal Legend Rocka w Dolinie Charlotty odbędzie się z udziałem polskich gwiazd. ObokTSA wystąpi również Dżem, czyli legenda polskiego blues rocka. Od wydania ich pierwszej płyty minęło już 26 lat.

Mimo śmierci najbardziej charakte­

rystycznego członka grupy, Ryszarda Riedla, zespół wciąż trwa na scenie.

Konkurs

Odważ się i pokaż swój tatuaż

Jeżeli jesteś dumny ze swojego ta­

tuażu, pokaż go. Od dzisiaj rozpo­

czyna się druga edycja naszego ple­

biscytu pod hasłem Tatuaż Lata.

Czekamy na Wasze zgłoszenia i zdjęcia. Pokażemy je na gp.24.pl.

0 tym, który tatuaż jest najpięk­

niejszy w smsowym konkursie zade­

cydują internauci.

cjonalna praktycznie go nie obejmowała. Jak pisaliśmy, opieka społeczna często zmu­

szona była odmawiać pomocy, bo rodzina nie była patolo­

giczna.

Ewa Roszyk, kierownik GOPS w gminie Słupsk, ko­

ryguje, że rodzina Maj­

chrzaków nie kwalifikuje się do instytucjonalnej pomocy, gdyż dochód na osobę, łącznie z zasiłkiem pielęgnacyjnym w wysokości 153 zł i rentą so­

cjalną Marcina (525 zł), prze­

kracza - i to ponaddwu- krotnie - próg 351 zł.

- Ale możemy pomóc w wypełnianiu różnych wnio­

sków i kwestionariuszy - jeśli tylko pan Majchrzak się o to do nas zwróci - zapowiada kierowniczka GOPS w gminie Słupsk.

Przed słupskim sądem re­

jonowym wciąż toczy się trudny proces cywilny o okre­

ślenie stopnia przyczynienia się do wypadku przez kie­

rowcę, który potrącił rower Marcina.

Wcześniej mężczyzna kie­

rujący autem został uniewin­

niony w sprawie karnej. Ro­

dzinę Marcina wspiera jednak Waldemar Jarosze­

wicz, prawnik specjalizujący się w sprawach odszkodo­

wawczych.

Jeśli uda mu się wykazać współprzyczynienie się kie­

rowcy, Marcin będzie mógł li­

czyć na odszkodowanie z po­

lisy OC właściciela auta.

Proporcjonalne do stopnia tego przyczynienia przez kie­

rowcę. Termin kolejnej roz­

prawy wyznaczono na wrze­

sień. R

Bytów

Odkryte nagrobki

Dziesięć fragmentów macew pocho­

dzących ze zniszczonego przez Niemców cmentarza żydowskiego wydobyto z ziemi podczas remontu ulicy Bernarda Wery. Najprawdopo­

dobniej zostały rozbite w czasie nocy kryształowej. Możliwe, że wykorzy­

stano je jako budulec już w okresie powojennym. Trafiły do muzeum.

• •

Dziennik Pomorza amuuA g 8AUW

£ /

Nakład 3:

Środkowego f i 2 2 2 1 ) £

Wtorek 2 sierpnia 2011

www.gp24.pl redaktor wydania: Krzysztof Nałęcz ROK V • ISSN 0137-9526 • Indeks 348570 • Wydanie A • Nakłd*3}299,egz. j/T 178 (1387) 1/

Życie wraca po tragedii

ŻYCIE Marcina zawaliło się w jednej chwili, kiedy jadąc rowerem, wpadł pod samochód. Paraliż ciała, ciężka operacja czaszki, brak kontaktu z otoczeniem i nadziei, że będzie lepiej. Teraz wszystko się zmienia.

Obchodziliśmy 67.

rocznicę powstania

- Nikt, kto nie przeżył 5 lat okupacji nie zrozumie tamtej atmosfery - mówią uczestnicy powstania.

Obchody rocznicowe nie cieszyły się zainteresowa­

niem słupszczan.

Obama nie uspokoił franka szwajcarskiego

Choć Barack Obama w poniedziałek ogłosił porozumienie de­

mokratów i republikanów w sprawie podniesienia ustawo­

wego limitu zadłużenia USA, rynkom wystarczyło to tylko na parę godzin. Nastroje szybko się pogorszyły.

Fan Arsenału w Gryfie

Mam szansę pokazania się.

Jak ktoś mnie zauważy, to zastanowię się, co robić dalej - mówi Njoya.

(2)

Kraj opinie

wtorek 2 sierpnia 2011 r.

"Marzysz o mieszkaniu bądź domu spełniającym twoje oczekiwania?

Odwiedź nasz serwis

www.regiodom.pl

Proces bez Jaruzelskiego

WARSZAWA Stan zdrowia gen. Wojciecha Jaruzelskiego uniemożliwia sądzenie go za wprowadzenie stanu wojennego w 1981 r. Dlatego Sąd Okręgowy w Warszawie wyłączył b. szefa WRON z tego trwającego od września 2008 r. procesu.

Z tego samego powodu w początkach lipca br. 88-let- niego Jaruzelskiego wyłączono z toczącego się przed tym sądem procesu o „sprawstwo kierownicze" zabójstwa robot­

ników Wybrzeża w grudniu 1970 r.

Decyzję podjął w ponie­

działek sąd prowadzący proces ws. stanu wojennego, po zapo­

znaniu się z wynikami nowych kompleksowych badań Jaru­

zelskiego w zakładzie medy­

cyny sądowej (jest po zabie­

gach onkologicznych;

ponownie przebywa w szpi­

talu). Według poprzednich za­

leceń lekarzy Jaruzelski mógł być sądzony tylko raz w tygo­

dniu i jedynie przez 2 godziny.

Nowa opinia lekarzy z czerwca głosi, że nie będzie on zdolny do udziału w procesie przez rok, z powodu m.in. chemote­

rapii.

Po upływie okresu niezdol­

ności do udziału w sprawie sąd zwykle zarządza ponowne ba­

dania. Jeśli stan Jaruzelskiego poprawi się, będzie sądzony oddzielnie; jeśli nie - nigdy już

vn i e zasiądzie na ławie oska­

rżonych.

Zdaniem IPN małe są szanse, by Jaruzelski kiedy­

kolwiek wrócił na salę sądu.

Prok. Matysik-Folga powie­

działa PAP, że wyłączenie jego sprawy oznacza, iż sąd w wy­

roku odniesie się do zachowań tylko tych oskarżonych, którzy pozostali w procesie.

Pytany o sens prowadzenia procesu o stan wojenny bez głównego oskarżonego, b. I se­

kretarz Stanisław Kania (je­

dyny podsądny, który tego dnia stawił się w sądzie) po­

wiedział, że „sądzeni są ludzie, a nie stan wojenny".

W poniedziałek sąd konty­

nuował proces, m.in. odczytał zeznania złożone w domach - z

powodu złego zdrowia - przez wcześniej wyłączonych z pro­

cesu b. szefa MON Floriana Siwickiego i b. członka Rady Państwa Emila Kołodzieja.

Sąd zobowiązał też EPN, by do akt sprawy dołączył ujawnione niedawno materiały NATO ws. stanu wojennego. Proces odroczono do 11 października.

W kwietniu 2007 r. pion śledczy IPN z Katowic oska­

rżył dziewięć osób - członków władz i Rady Państwa PRL, która formalnie w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r wprowa­

dziła stan wojenny i wydała odpowiednie dekrety. Po wy­

łączeniu przez sąd spraw czte­

rech oskarżonych do oddziel­

nych postępowań oraz śmierci dwojga innych, w procesie zo­

stało troje podsądnych.

83-letni Stanisław Kania i b. szef MSW 85-letni gen. Cze­

sław Kiszczak odpowiadają za udział w „związku przestęp­

czym o charakterze zbrojnym", który na najwyższych szcze­

blach władzy PRL przygoto­

wywał stan wojenny (grozi za to do 8 lat więzienia). B. członkini Rady Państwa 81-letnia Eu­

genia Kempara ma zarzut przekroczenia uprawnień przez głosowanie za dekretami o

stanie wojennym - wbrew kon­

stytucji PRL, bo podczas sesji Sejmu (kara do 3 lat więzienia).

Były I sekretarz PZPR, b.

premier, b. szef MON i b. szef Wojskowej Rady Ocalenia Na­

rodowego gen. Jaruzelski ma zarzut kierowania tym „związ­

kiem przestępczym „ (kara do 10 lat więzienia) oraz podże­

gania członków Rady Państwa do przekroczenia ich upraw­

nień. Zarzuty przedawniają się w 2020 r.

W 1992 r. Sejm przyjął uchwałę, że stan wojenny był nielegalny.

(PAP) I

W stolicy obchody, w wielu innych miastach zawyły syreny

PAMIĘTAMY Wczoraj w stolicy odbywały się uroczystości upamiętniające 67. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.

LOTNICTWO

Uroczystości zorganizo­

wano w różnych dzielnicach Warszawy. Pod pomnikami oraz tablicami ku czci powsta­

ńców składano kwiaty i pa­

lono znicze. Wiele budynków w mieście przybranych było biało-czerwonymi flagami oraz barwami Warszawy. Sy­

gnału syren o godz. 17, które oznajmiły rocznicę godziny

„W", wysłuchali w milczeniu warszawscy powstańcy, przedstawiciele władz i miesz­

kańcy, zgromadzeni pod po­

mnikiem Gloria Victis na war­

szawskich Powązkach.

Zdaniem prezydenta Broni­

sława Komorowskiego, do­

robek pokolenia ludzi Armii Krajowej należy przekuć w zdolność szanowania współcze­

snego państwa polskiego.

- Chcemy przypomnieć, że to wszystko działo się w imię miłości ojczyzny, ale i dążenia do odzyskania własnego, nie­

podległego państwa polskiego.

Bo Powstanie Warszawskie było tego państwa najwięk­

szym i najbardziej drama-

Świętując roanitę wybuchu Powstania Warszawskiego, siedem samolotów T5-11 Iskra z Zespołu Akrobacyjnego Biało-Czerwone Iskry wykonało nad stolicą lot z włączonymi smugaczami w barwach narodowych.

tycznym przedsięwzięciem - czasie Et wojny światowej Polska, mówił Komorowski. jako jedyna, stworzyła Państwo

Prezydent przypomniał, że w Podziemne, które „stanowiło

GŁOS

Dziennik Pomorza Dyrektor zarządzający oddziału

Piotr Grabowski

Redaktor naczelny

Krzysztof Nałęcz Zastępcy

Przemysław Stefanowski

Bogdan Stech (internet)

media

regionalne

Wydawca:

Media Regionalne Sp. z o.o.

ul Prosta 51,00-838 Warszawa Dnikamla

Media Regionalne

ul. Słowiańska 3a, 75-846 Koszalin

tel. 94 340 35 98, dmkamia@mediaregionalne.pl IZBA

WYDAWCÓW PRASY

Głos Koszaliński-www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24 75-004 Koszalin tel. 94 347 35 99 fax 94 347 35 40 tel. reklama 94 347 3512 redakqa.gk24@nrcdiaregionalne.pl reklama.gk24@mediaregionalne.pl Głos Pomorza-www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19 76-200 Słupsk tel. 59 848 8100 fax 59 848 8104 tel. reklama 59 848 8101 redakcja.gp24@mediaregionalne.pl reklama.gp24@mediaregionalne.pl Głos Szczedrtskl-www.gs24.pl ul. Nowy Rynek 3

71-875 Szczecin tel. 914813 300

fax 9143 34 864

tel. reklama 91481 33 92 redakcja.gs24@mediaregionalne.pl reklama.gs24@mediaregionalne.pl

PRENUMERATA:

tel. 94 34 73 537

LOTTO

o

Lotto z 30.07 6,19,23,29,35,43 Mini Lotto z 30.07

1 3 , 2 0 , 3 1 , 3 8 , 3 9

MultiMultiz 31.07 g. 22.15

8,9,10,11,16,18,28,31,33, 34,43,54,55,58,63,65,68, 70,76 plus 60

MuM Multi z 1.08 g. 14 1,5,17,21,27,28,31,36,37, 38,42,49,55,60,61,67,71, 72,80 plus 33

KURSY WALUT

Na podstawie art. 25 ust. 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Media Regionalne Sp. z o.o.

zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w „Głosie Dzienniku Pomorza" jest zabronione bez zgody Wydawcy.

kufi Średni zmiana

EUR 3,9859 -0,66 • USD 2,7683 -1,52T CHF 3,4973 -0,31 • GBP 4,5431 -0,74•

.015

wtedy fenomen, dziś może także stanowić nasze źródło dumy i ważny punkt odniesienia dla

Po wybuchu

To był gaz

Przyczyną wybuchu w budynku mieszkalnym w podwarszawskim Pruszkowie, w wyniku którego zgi­

nęły dwie osoby był gaz ziemny.

- Biegli ustalili, że przyczyną eks­

plozji był gaz ziemny, czyli ten, który jest w kuchenkach - powiedział szef Prokuratury Rejonowej w Prusz­

kowie Piotr Romaniuk. Dodał, że przesłuchano mieszkańców lokalu, w którym nastąpiła eksplozja. - Mieszkał tam człowiek chory na schi­

zofrenię - powiedział Romaniuk.

W wyniku eksplozji przy ulicy Wojska Polskiego zginęły dwie osoby, a dwie inne zostały lekko ranne. Jedna z ofiar to 33-letnia kobieta. W zakła­

dzie medycyny sądowej w War­

szawie identyfikowana jest druga ofiara. Niezbędne będą badania DNA. (PAP)

FoL PAP/Grzegorz Jakubowski

współczesnych myśli Polaków o własnym państwie".

(RAP)

| Pogoda

Rekord ulewy

Tegoroczny lipiec był najbardziej mokrym lipcem w historii po­

miarów - wynika z poniedziałko­

wego komunikatu Instytutu Upraw Nawożenia i Gleboznawstwa w Pu­

ławach.

- W141 letniej serii pomiarów me­

teorologicznych w Puławach nie od­

notowano aż tak wysokich lipcowych opadów atmosferycznych. Tego­

roczny rekordowy opad lipca wyniósł 222,5 mm-napisano.

Poprzedni maksymalny miesięczny opad atmosferyczny lipca wynosił 199 mm, wystąpił on w 1919 roku.

Obfite deszcze sprawiły, że poziom wody na wielu rzekach, szczególnie w południowej Polsce, przekroczył stan ostrzegawczy, a lokalnie alar­

mowy.

(PAP)

Zalecenia wypełniane Po katastrofie smoleńskiej specpułk i inne jednostki lot­

nicze zostały objęte nadzorem, zalecenia już są wypełniane - powiedział rzecznik Sił Po­

wietrznych ppłk Robert Kupracz po poniedziałkowym spotkaniu wojskowych z komisją Jerzego Millera.

- 36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego został objęty szczególnym nadzorem, ale kontrola zaleceń i przestrzegania procedur dotyczy nie tylko tej jednostki - powiedział Kupracz dziennikarzom. Podkreślił, że ra­

port komisji Millera odnosił się do sytuacji w 36. SPLT i Siłach Powietrznych przed katastrofą smoleńską, a obecnie - jak po­

wiedział - wiele się zmieniło, w tym zasady rekrutacji do pułku.

Jako przykład tego, że pro- I cedury bezpieczeństwa są prze­

strzegane, podał rezygnację z lądowania prezydenckiego sa­

molotu w Krakowie w kwietniu bieżącego roku z powodu nie­

sprzyjającej pogody.

Kupracz zaznaczył też, że wprowadzono osobne pro­

gramy szkolenia na każdy typ statku powietrznego.

(PAP)

Oświęcim Uczcić Romów

Dwudniowe obchody Dnia Pamięci 0 Zagładzie Romów i Sinti rozpo­

częły się w poniedziałek w Oświę­

cimiu. Liderzy społeczności rom- skich z krajów europejskich złożyli kwiaty w miejscach kaźni w byłym niemieckim obozie Auschwitz: przy krematorium V i pod Ścianą Straceń.

Kulminacja obchodów przypadnie dziś, czyli 2 sierpnia. 67 lat temu tego dnia Niemcy zlikwidowali obóz cygańskiego w Auschwitz II Bir­

kenau. W komorze gazowej V zgła­

dzili blisko 3 tysięcy Romów. Ich ciała spłonęły w dołach palenisko­

wych. Społeczność międzynarodowa od 1997 roku obchodzi 2 sierpnia Dzień Pamięci o Zagładzie Romów 1 Sinti.

(PAP)

(3)

Szukasz konkretnej firmy?

reaiofirma.pi Partnera w biznesie?

3 Zajrzyj na stronę

wwwjegjqfiyiiia.pl

Europa świat

wtorek 2 sierpnia 2011 r.

Obama nie uspokoił franka

FINANSE Choć prezydent Obama ogłosił porozumienie w sprawie limitu zadłużenia USA, rynkom wy­

starczyło to wczoraj tylko na parę godzin. Potem nastroje się pogorszyły, padł m.in. rekord franka.

3,62 zł - tyle za szwajcarską walutę płacono wczoraj po godz. 16. To nowy rekord jego wyceny wobec złotego. Po­

wodem niepokoju na rynku był brak szczegółów planu oszczędnościowego w USA

Przed godz. 13 złoty jeszcze umacniał się wobec franka, do­

lara i euro, głównie dzięki in­

formacji, że w USA doszło do porozumienia dotyczącego li­

mitu zadłużenia. Prezydent USA Barack Obama ogłosił, że Demokraci i Republikanie po­

rozumieli się. Plan przewiduje m.in. podwyższenie limitu za­

dłużenia o kwotę wystarcza­

jącą, by nie trzeba go było pod­

nosić ponownie za pół roku, jak tego chcieli Republikanie.

Suma ta, to około 3 biliony do­

larów, co zapewnia możliwość zaciągania przez rząd nowych pożyczek do początku 2013 roku - a więc już po wyborach prezydenckich.

O mniej więcej taką samą sumę zmniejszony byłby de­

ficyt budżetu państwa, ale wy­

łącznie przez cięcia wydatków rządowych. Obama ustąpił tutaj Republikanom, którzy

Rynki finansowe patrzą ostatnio głównie na prezydenta USA.

O co len bój

• Dziś mija ostateczny termin podniesienia pułapu zadłużenia, osiągniętego ponad dwa mie­

siące temu. Rząd sięgał od tego czasu do rezerw budżetowych, by spłacać bieżące należności.

Według komentatorów, Obama chciał za wszelką cenę uniknąć najgorszego scenariusza, który zagrażałby w razie nieosiągnię- cia porozumienia - konieczności niewypłacania przez rząd nie­

których należności, na przykład żołdu wojskowym służącym w Afganistanie, lub niektórych emerytur i innych świadczeń. Al­

ternatywą byłoby niewywią- zanie się przez USA z płatności wobec zagranicznych wierzycieli, co mogłoby wywołać kryzys fi­

nansowy na światową skalę.

nie zgadzali się na żadne pod­

wyżki podatków.

Porozumienie powinno za­

kończyć spór w sprawie pu­

łapu długu, który toczy się od wielu tygodni. Plan musi uchwalić jeszcze Kongres. Gło­

sowanie miało się odbyć w po­

niedziałek. - Długie, weeken­

dowe negocjacje, jak widać przyniosły w końcu skutek prezydent Barack Obama przedstawił zarysy porozu­

mienia, które zostało wynego­

cjowane z liderami Kongresu - mówił wczoraj analityk DM

BOŚ Marek Rogalski. - Druga sprawa, że rynek może się oba­

wiać, że wypracowany plan dla USA okaże się niewystarcza­

jący.

Dodał, że spora część inwe­

storów woli zaczekać do wie­

czora na wyniki oficjalnych

Po raporcie Millera, dziś usłyszymy odpowiedź MAK

ROSJA Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) zapowiedział na dziś na godz. 14 czasu polskiego konferencję prasową w związku z publikacją polskiego raportu na temat katastrofy smoleńskiej.

Konferencję zatytułowano:

„O raporcie i materiałach opu­

blikowanych przez polskie or­

gany państwowe w związku z katastrofą samolotu Tu-154M o numerze rejestracyjnym 101 RP, do której doszło 10 kwietnia 2010 roku w rejonie lotniska Smoleńsk Siewiernyj"

północny).

, raport w sprawie kata­

strofy MAK orosił w styczniu. Za Przyczyny tragedii MAK uznał nun. błędy w pilotażu, zły dobór załogi, złamanie przepisów lot­

niczych, obecność osób postron­

nych w kabinie pilotów, zlekce­

ważenie ostrzeżeń, braki w wy­

szkoleniu załogi i złą organizację lotu. Żadne z wytkniętych przez MAK uchybień nie obciążało strony rosyjskiej.

Opublikowany w piątek ra­

port komisji pod kierownic­

twem szefa MSWiA Jerzego Millera wskazał też na niepra­

widłowości w pracy rosyjskich kontrolerów i w wyposażeniu lotniska.

Ustalenia dotyczące naj­

ważniejszych przyczyn kata­

strofy smoleńskiej wykonane przez obie komisje w dużej części się pokrywają. Oba ra­

porty - w pierwszej kolejności - mówią o zejściu poniżej mi­

nimalnej wysokości oraz nie­

podjęciu na czas decyzji o przerwaniu lądowania. Polski raport wśród czynników ma­

jących wpływ na katastrofę wymienia błędy popełnione przez stronę rosyjską, o których raport MAK milczy.

Polska komisja uważa, że

do tragedii przyczyniło się przekazywanie załodze przez kierownika strefy lądowania informacji o prawidłowym po­

łożeniu samolotu względem lotniska, ścieżki schodzenia i kursu. Według komisji Mil­

lera mogło to utwierdzać za­

łogę w przekonaniu o prawi­

dłowym podchodzeniu do lądowania, „gdy w rzeczywi­

stości samolot znajdował się poza strefą dopuszczalnych odchyleń". MAK w swoim ra­

porcie stwierdza, że odchy-

lenia od ścieżki mieściły się w dopuszczalnych granicach.

Według polskiego raportu nie można mówić o bezpo­

średnim nacisku na pilotów ze strony gen. Andrzeja Błasika.

Tymczasem MAK uważa, że obecność generała w kabinie

„wywarła nacisk psychiczny na podjęcie decyzji o kontynu­

owaniu zniżania w warunkach nieuzasadnionego ryzyka z do­

minującym celem wykonania lądowania *za wszelką cenę".

(PAP)

KRÓTKO

głosowań i przeanalizować przyjęty kompromis.

- Po zatwierdzeniu planu, złoty może jeszcze zyskać, ale nie będzie to duże umocnienie - do około 3,47 zł za franka - uważa Rogalski.

(PAP)

Pakistan - wizyta ministra Sikorskiego

Minister spraw zagranicz­

nych Radosław Sikorski rozpo­

czął w poniedziałek wizytę w Pakistanie, gdzie część rozmów z przedstawicielami władz prze­

prowadzi w imieniu szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton, reprezentując Unię Eu­

ropejską. Polska sprawuje obecnie przewodnictwo w Ra­

dzie UE.

Władze Pakistanu zapowie­

działy w poniedziałek rychłe podpisanie umowy o pomocy prawnej z Polską, by umożliwić współpracę w ściganiu sprawców zabójstwa w 2009 roku geologa Piotra Stańczaka.

Syria - UE nakłada nowe sankcje na reżim

Syryjskie siły bezpiecze­

ństwa prowadziły w ponie­

działek, drugi dzień z rzędu, ostrzał artyleryjski miasta Hama, za zachodzie Syrii, gdzie silny jest opór przeciwko reżi­

mowi Baszara el-Asada. Zgi­

nęło co najmniej czterech cy­

wilów - poinformowali mieszkańcy.

W sumie w ofensywie syryj­

skiej armii dzień wcześniej zgi­

nęło w całym kraju - według różnych szacunków - od 70 do 145 osób. Unia Europejska zde­

cydowała w poniedziałek o na­

łożeniu nowych sankcji zakazu podróży do UE i zamrożenia aktywów wobec pięciu przed­

stawicieli reżimu w Damaszku.

Peru - cenne odkrycia polskich archeologów

Odkryciem cmentarzyska słabo znanego ludu sprzed 2 tys. lat u ujścia rzeki Tambo i kil­

kudziesięciu nieznanych obo­

zowisk z IX tysiąclecia p.n.e. w, rejonie jeziora Jucumarini w Peru, mogą pochwalić się ar­

cheolodzy z Uniwersytetu Wro­

cławskiego.

- Znaleźliśmy szczątki lokal­

nych przywódców, pochowa­

nych wraz z kobietami. Ekstre­

malnie suche warunki północnej Atakamy spowodo­

wały, że oprócz wyrobów cera­

micznych, w tym również frag­

mentów naczyń kultury Nasca, zachowały się elementy wypo­

sażenia grobowego z materii organicznej, m.in. łuki, strzały - mówi kierujący badaniami prof.

Józef Szykulski.

(PAP)

0 ( ®

BEZ OPŁATY WPŁATY I WYPŁATY

Darmowy rachunek dla małych firm

Załóż go na: maleznaczywielkie.pl

Infolinia 801123 456 (tel. stacjonarne, Era, Orange, Plus,Play) +4* 22 530 71 00 (pozostałe sieci i z zagranicy)

Opłata za połączenie według cennika operatora.

ó( Bank BGZ

/ Pieniądze sa dla ludzi

19748I1K01A

(4)

wtorek 2 sierpnia 2011 r. Głos Pomorza www.gp24.pl www.strefabiznesu.pl

Pomnik Bohaterów Warszawy w Słupsku, autorstwa warszawskiego rzeźbiarza Jana Małety powstał w 1946 roku i był pierwszym w Polsce pomnikiem oddającym hołd powstańczej Warszawie. Fot. Kamil Nagórek

Filip Pietruszewski filip.pietruszewski@mediaregionalne.pl

Obchody rozpoczęły się od wystawienia pocztów sztanda­

rowych pod pomnikiem Boha­

terów Warszawy. Później od­

prawiono uroczystą mszę świętą koncelebrowaną przez ks. prałata Jana Giriatowicza, proboszcza parafii św. Jacka.

Na koniec delegacje złożyły

*wieńce. Niestety, uroczystość nie spotkała się z większym za­

interesowaniem słupszczan.

Nieliczni mieszkańcy, kilka pocztów, oficjalne delegacje oraz kompania honorowa wojska czcili pamięć boha­

terów.

Przypomnijmy: powstanie warszawskie wybuchło 1 sierpnia 1944 roku. Jednak jego strategicznym celem była próba ratowania polskiej suwerenności. Zryw został krwawo stłumiony przez Niemców. Liczbę ofiar naj­

częściej szacuje się na 200 ty­

sięcy.

W- Słupsku mieszka jeszcze zaledwie kilku naocz­

nych świadków oraz uczest­

ników tamtych wydarzeń.

- Do dzisiaj cierpnie mi skóra jak sobie przypomnę tamte wydarzenia - wspomina Wanda Głusz. - Ludzie często pytają mnie, czy było warto.

Nie znoszę tego, bo nikt kto

nie przeżył pięciu lat okupacji nie jest w stanie tego zrozu­

mieć. W 1944 roku miałam 14 lat, więc wszystko świetnie pamiętam. To po­

wstanie musiało wybuchnąć.

Podobną opinię na temat powstania ma także mieszka­

jąca w naszym mieście Kry­

styna Krajewska. Dziś wspo­

mina: - Służyłam przy Komendzie Głównej AK, bo ona była najbliżej mojego domu. Miałam pseudonim

„Kaśka". Czemu akurat taki?

Chłopcy taki wymyślili.

Byłam wtedy dość pulchna, miałam długie warkocze, no­

siłam kokardy i ta „Kaśka" do mnie pasowała. Jeżeli mia­

łabym opowiedzieć o najwa­

żniejszym wspomnieniu, to przypomina mi się jak zosta­

liśmy oddelegowani na zwiad na pociąg pancerny, akurat jechał czołg. Rzucił się naj­

młodszy z nas. Czołg się za­

palił, ale nasz kolega zginął.

Powstanie skończyło się dla Krystyny Krajewskiej na ul.

Spokojnej, gdzie musiała zrzucić opaskę AK - Trafiłam do obozu w Pruszkowie, a stamtąd pierwszym . trans­

portem do obozu koncentracyj­

nego - opowiada. - Praco­

wałam m.in. w fabryce amunicji.

Po wojnie jak wielu powsta­

ńców zamieszkała w Słupsku.

- Mój ojciec był legionistą.

Przeniósł się na Pomorze z obawy przed sąsiadami, którzy mogliby poinformować nowe władze o tym, co robił w czasie wojny - mówi pani Krystyna.

Podobnie jak Wanda Głusz uważa, że powstanie było ko­

niecznością. Nie było dnia, żeby Niemcy nie rozstrzelali na ulicach 50-60 osób. Musie­

liśmy pokazać, że się na to nie godzimy. Brakowało nam wszystkiego, przede wszystkim broni, ale musieliśmy walczyć.

Zdaniem prof. AP Zenona Romanowa, poziom frustracji młodego pokolenia był tak duży, że powstanie nawet bez aprobaty AK i tak by wybu-

chło. - Trudno obciążać za klęskę tych bardzo młodych ludzi, natomiast trzeba przy­

znać, że dowództwo popełniło błąd polityczny, zakładając, że Armia Czerwona przyjdzie warszawiakom z pomocą - mówi prof. Romanow.

- Jednak nie możemy zapo­

minać, iż za konsekwencje po­

wstania odpowiadają tylko Niemcy. Powstania wybuchały też w Paryżu i Pradze. Nikt nie mógł przypuszczać, że akurat w Warszawie zacho­

wają się oni w aż tak bestialski sposób. •

GALERIA ZDJĘĆ NA J www.gp24.pl/fotogalerie D

Uczcić wspaniałych Polaków

PAMIĘTAMY Wczoraj chodziliśmy 67. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego. W godzinę W, czyli o 17.00 w Słupsku rozległ się dźwięk syren. Pamiętaliśmy o bohaterach tamtych powstańczych dni.

USTKA

Pobił, okradł, nagiego zostawił

Wczoraj o 5 nad ranem ustecka policja została poinfor­

mowana, że przy ul. 9 Marca leży nagi mężczyzna z zakrwa­

wioną twarzą. Jak się okazało, był to 19-letni turysta z Katowic.

Policja ustaliła, że turysta w niedziele wieczorem bawił się w usteckich lokalach. W nocy spotkał 23-letniego słupszczanina. Mężczyźni razem udali się na plażę, gdzie wypili spore ilości alkoholu. W pewnym momencie słupsz- czanin zaczął bić drugiego mężczyznę i kazał mu się roze­

brać. Nagi mężczyzna uciekł i poprosiło pomoc pierwszą na­

potkaną osobę.

- 23-latek został już złapany - mówi Wojciech Bugiel, rzecznik policji. Po wytrze­

źwieniu zostanie przesłuchany.

Podejrzany miał ze sobą ubrania okradzionego mężczyzny, co stanowi dosyć

mocny dowód.

Za rozbój grozi mu od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Ka- towiczanin ze złamanym nosem trafił do szpitala.

(fp)

Jak pan mógł tak wejść, panie komorniku

LĘBORK Właścielka restauracji, do której wszedł komornik podczas nagrywania programu Magdy Gessler „Kuchenne Rewolucje", ma zamiar zaskarżyć działania urzędnika. Autorka programu też jest zbulwersowana.

Znana restauratorka Magda Gessler razem ze swoją ekipą programu TVN „Ku­

chenne Rewolucje" pojawiła się w lęborskiej restauracji Stella Cafe w ubiegłym tygodniu.Oce- niła ofertę lokalu i wychodząc od krytyki, dawała wskazówki, jak się takie restauracje pro­

wadzi. Taka jest idea pro­

gramu. Poza ofertą zmienia się wystrój i sposób prowadzenia lokalu. Pod koniec nagrywania programu, ku zdumieniu wła­

ścicielki i ekipy telewizyjnej, do restauracji wkroczył ko­

mornik. Zajął się windykacją zaległości czynszowych prowa­

dzącej lokal wobec właścicieli pomieszczeń w w kamienicy przy ul. Staromiejskiej, w której mieści się restauracja.

Cała sytuacja spowodowała, że Stanisława Pikuła, właści­

cielka restauracji zasłabła i trafiła do szpitala. Wczoraj, trzy dni po wizycie

komornika w Stella Cafe trwało sprzątanie. Jak powie­

dział nam Maciej Pohl współwłaściciel firmy, która dzierżawiła restauracji po­

mieszczenia, dla niego sprawa się zakończyła. - Odzyskałem lokal od dłużnika, który od bardzo długiego czasu nie płacił dzierżawy oraz za wodę i prąd. Zaległości wynosiły ponad 50 tys. złotych - pod­

kreśla Pohl. - W czerwcu pod­

pisaliśmy ugodę sądową, która zakładała, że zaległe opłaty będą płacone w ratach, ale się z tego nie wywiązano.Dlatego sprawę zleciłem słupskiemu komornikowi, znanemu ze swojej skuteczności. - Nie mamy jeszcze pomysłu na to, co tu powstanie. Raczej nie wy­

najmiemy ich pod lokal ga­

stronomiczny.

Stanisława Pikuła poinfor­

mowała nas, że zamierza za­

skarżyć działania komornika.

Nalepki komornicze na krzesaładi restauracji Stella Cafe. W tym miejscu raczej nie będzie już funkcjonować gastronomia. fol k i z ^ f*™

- Rozmawiam z prawnikami.

Moim zdaniem komornik nie miał prawa zajmować wyposa­

żenia restauracji, bez którego

nie mogę przecież zarabiać i za zarobione pieniądze spłacić długu - argumentuje.

Lęborska restauratorka

przyznała nam, że nie zapłaciła w całości raty, którą wskazy­

wała ugoda sądowa. - To było jednak pod koniec czerwca.

Pan Pohl miał cały miesiąc na reakcję. Komornika wysłał do nas specjalnie podczas nagry­

wania programu - skarży się restauratorka.

Jak ustaliliśmy, w czwart­

kowy wieczór właściciel lokalu rozmawiał z Magdą Gessler, która w mediach ogólnopol­

skich skarżyła się na akcję ko­

mornika. Właściciel lokalu przed kamerą tłumaczył po­

wody jego wizyty. Prawdopo­

dobnie ta wypowiedź znajdzie się w programie „Kuchenne Rewolucje".

GRZEGORZ BRYSZEWSKI

Od redakcji: W sobotnim artykule, nie z winy autora tekstu, pomylono Imię Magdy Gessler. Za pomyłkę przepraszamy restauratoikę i czytelników.

(5)

Zapowiedzi imprez letnich, relacje z koncertów i innych wakacyjnych wydarzeń szukaj w naszym portalu

www.gp24.pl

Uaęmfubzadawadmas Marcin

Bamowski

marQn.bamow5ki@mediareqionalne.pl

598488124 8.30-16.00

wy Jarzenia

www jp24.pl Głos Pomorza wtorek 2 sierpnia 2011 r.

Wychylił kieliszek i się zaczęło

26-letni mieszkaniec Lęborka zakłócił w sobotę bezpiecze­

ństwo lotu samolotu rejsowego linii Ryanair z Edynburga do Gdańska.

Ubliżał innym pasażerom, jednego nawet uderzył w twarz, a gdy obsługa usiłowała go uspokoić, zareagował agresją.

Gdy samolot znalazł się nad polską przestrzenią powietrzną, kapitan zgłosił o sytuacji na po­

kładzie wieży kontroli lotów, aby ta zaalarmowała Straż Gra­

niczną. Po wylądowaniu ma­

szyny na pokład samolotu udała się grupa funkcjonariuszy Straży Granicznej. Wyprowadzili krewkiego pasażera, który już na ziemi dalej znieważał funk­

cjonariuszy. Ci więc obezwład­

nili go i zakuli w kajdanki. Ba­

danie wykazało, że był nietrzeźwy - miał 2,2 prom. al­

koholu. Trafił więc najpierw do izby wytrzeźwień.

Po dojściu do siebie mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do prokuratury.

Skorzystał z dobrowolnego poddania się karze grzywny. Za­

płacił 1500 zł, po czym został zwolniony.

(RED)

Sprawca wypadku pized sądem

Słupska prokuratura rejo­

nowa oskarżyła 53-letniego Franciszka Sz. z Grabna, któiy po pijanemu śmiertelnie po­

trącił samochodem 74-letniego rowerzystę.

Do śmiertelnego wypadku drogowego doszło w styczniu Wieczorem 74-letni Waldemar D. jechał rowerem z Grabna w kierunku Ustki. Według ustaleń policji, rowerzysta poruszał się prawidłowo poboczem prze- znaczonym dla rowerzystów i pieszych. Jego rower był sprawny, a on sam na drodze był dobrze widoczny. Za nim z Grabna do Ustki jechał Audi A4 53-letni Franciszek Sz. Kierowca był pijany. W pewnym mo­

mencie samochód potrącił ro­

werzystę i wpadł do rowu.

rozmej po badaniu okazało się, ze Franciszek Sz. miał w organi­

zmie 1,8 promila alkoholu.

- Oskarżyliśmy Franciszka Sz. o spowodowanie śmiertelnego wypadku drogowego w stanie nietrzeźwości oraz dodatkowo o jazdę po pijanemu - mówi Sylwia Knapik, z-ca słupskiego prokuratora rejonowego.

W czasie dochodzenia Fran­

ciszek Sz. przyznał się do za­

rzutu, twierdząc że nie widział i nie poczuł, że kogoś potrącił.

(BER)

" " ' " " T r r r ? - - -

Patologia kontra choroba

PRAWO To może być przełom w śledztwie w sprawie próby zabójstwa ginekologa Rafała Iwaszki.

Do sądu dotarł wniosek o skierowanie podejrzanego Tomasza S. na badania psychiatryczne.

Wyrazy głębokiego ' współczucia koleżance

Halinie Bukowskiej

z powodu śmierci

O J C A

składają Pracownicy Powiatowego Inspektoratu Weterynarii V w Stupsku

7 9 5 0 1 1 K 0 3 A

2 5 D ©

POGOTOWI

Bogumiła Rzeczkowska

bogumila.rzeczkowska@mediaregionalne.pl

Po rutynownym badaniu ambulatoryjnym nie udało się ocenić poczytalności Tomasza P. podejrzanego o napaść na dr Iwaszkę. - Psychiatrzy stwierdzili, że mężczyzna musi być przebadany na czterotygo­

dniowej obserwacji w szpitalu psychiatrycznym - mówi Jacek Korycki, rzecznik słupskiej prokuratury okręgowej. - Jest to niezbędne do tego, by ocenić, czy w czasie zarzucanego mu czynu podejrzany potrafił roz­

poznać znaczenie tego czynu i pokierować swoim postępowa­

niem.

To oznaczać może wpływ na złagodzenie ewentualnej kary!

W skrajnym przypadku może nawet nie dojść do procesu.

Obrońca Tomasza P., ad­

wokat Leon Kasperski, uważa, że w tak poważnej sprawie jego klient powinien przejść pełną obserwację psychiatryczną.

- Po jednorazowym badaniu słupscy lekarze nie podjęli się wydania opinii — mówi ob­

rońca.

Tymczasem P. wciąż w ogóle nie przyznaje się do za­

rzutów. Najpierw było to spo­

wodowanie ciężkich obrażeń, zagrażających życiu ofiary. W lipcu prokuratura, na pod­

stawie opinii medyków sądo­

wych, zmieniła zarzut na usi­

łowanie zabójstwa.

Rafał Iwaszko został pobity 11 maja przed blokiem przy

Tomasz P. podczas doprowadzenia na posiedzenie sądu, które zdecydowało o jego pierwszym aresztowaniu.

Opinie lekarskie o stanie psychicznym podejrzanego mogą diametralnie zmienić dalszy tok postępowania w tej bulwersującej sprawie.

ul. Szczecińskiej w Słupsku, gdy późnym wieczorem wracał z pracy do domu. Zakaptu- rzony napastnik zaatakował go deską w głowę. Uderzał wielokrotnie, aż deska się zła­

mała. Później zniszczył samo­

chód lekarza i kopał ofiarę.

Życie lekarza uratowały dwie operacje. Pacjent został wpro­

wadzony w śpiączkę farmako­

logiczną.

Następnego dnia po zda­

rzeniu policja zatrzymała 36- letniego Tomasza P. Drugą ciążą jego żony opiekował się ginekolog.

Mężczyzna ten został wy­

typowany na podstawie ze­

znań świadków oraz listu, który sprawca pozostawił przy ofierze, w tylnej kieszeni spodni pobitego lekarza. List składał się z kilkuset ułożo­

nych w treść wyciętych z ga­

zety liter. Treść była infor­

macją o właśnie wykonanym wyroku. Dla wielu świadków było oczywiste, że nadawcą takiej przerażającej infor­

macji jest Tomasz P., spo­

kojny, religijny mężczyzna, jednak o nietypowych po­

glądach dotyczących badań

Akademia Pomorka ma mało studentów

EDUKACJA Akademia Pomorska ogłosiła wyniki rekrutacji. Nie jest najlepiej.

Studentów jest mało.

Władze uczelni wskazują na niż demograficzny i niski po­

ziom zdawalności matur jako przyczyny niskiego zaintereso­

wania studiami w Słupsku.

- W tym roku było mniej kan­

dydatów niż w poprzednich la­

tach z powodu niżu demogra­

ficznego. Liczba logowań do sytemu rekrutacyjnego spadła o 10 proc.

- Na większości kierunków są jeszcze wolne miejsca - mówi kierownik rektoratu Akademii Pomorskiej Krzysztof Wyszkowski. - Za­

kończyliśmy rekrutację na kie­

runkach bezpieczeństwo naro­

dowe, filologia angielska i pedagogika. Najmniejszym za­

interesowaniem cieszyło się kulturoznawstwo.

Na razie przyjęliśmy ok. 900 kandydatów. Zgodnie z założe­

niami rekrutacja na studia nie­

stacjonarne trwa do końca września i dopiero wtedy będzie można mówić ojej osta­

tecznych wynikach. Ciągle też zgłaszają się do nas kandydaci, którzy nie dostali się na wy­

brane przez siebie uczelnie i kierunki. Na nich czekają wolne miejsca. W tym roku, po raz pierwszy AP prowadzi nabór na kierunki zamawiane (studenci dostają pieniądze za to tylko, że studiują wybrany kierunek). Nawet połowa naj­

lepszych studentów będzie mogła otrzymać stypendia. W przypadku AP są to: fizyka, fi­

zyka techniczna {studia inży­

nierskie), matematyka i ochrona środowiska. - Bardzo dużym powodzeniem cieszy się ochrona środowiska. Na pozo­

stałe kierunki zamawiane są

jeszcze wolne miejsca - dodaje Krzysztof Wyszkowski.

Jak zauważają pracownicy Akademii, od ubiegłego roku rysuje się wyraźna tendencja wzrostu zainteresowania młodzieży kierunkami ści­

słymi, spada natomiast zain­

teresowanie naukami huma­

nistycznymi. Na pewno czasy, gdy było trudno dostać się na studia, należą do prze­

szłości.

FILIP PIETRUSZEWSKI

liaba.

studentów w pierwszym etapie rekrutacji przyjęta

Akademia Pomorska w Słupsku

F o t Łukasz Capar

ginekologicznych. Kilka mie­

sięcy po narodzinach dziecka przyszedł on do gabinetu le­

karza z pretensjami, że jego żona do badania musiała zdjąć bieliznę.

A to - według Tomasza P. - uwłacza czci kobiety. Mąż pa­

cjentki zażądał od lekarza, aby ten rozebrał się przy jego żonie i wtedy będzie „po równo". Tę sytuację potwierdził lekarz, gdy został wybudzony ze śpi­

ączki. Mówił o tym, że zna To­

masza P. także w rozmowie z nami. - Prowadziłem ciążę jego żony. Był u mnie. Z jednej

strony dziękował mi, z drugiej miał pretensje o to badanie - stwierdził Rafał Iwaszko.

- Sytuacje, gdy mąż pa­

cjentki atakuje ginekologa żony, zdarzają się niezmiernie rzadko - mówi prof. Zbigniew Lew Starowicz, któremu przed­

stawiliśmy przypadek ze Słupska. - Trudno określić, co dzieje się w wyobraźni takiego mężczyzny. Najprawdopodob­

niej mamy do czynienia z pato­

logiczną zazdrością. Jeśli ten podejrzany byłby uzależniony od alkoholu, w grę wchodzi ze­

spół Otella (chorobliwa za­

zdrość prowadząca do obłędu - przyp. red.). Jeśli nie nad­

używał alkoholu, to zespół Otella odpada.

Wiele wskazuje na to, że po­

dobne podejrzenia w stosunku do Tomasza P. mają słupscy psychiatrzy, według których konieczna jest dłuższa, szpi­

talna obserwacja. Jej wyniki zdecydują o dalszych losach sprawy. Tomasz P. może być sądzony za działanie z preme­

dytacją. Jeśli jednak okaże się, że podejrzany w trakcie próby zabójstwa był niepoczytalny, procesu nie będzie.

Tymczasem słupska proku­

ratura nadal czeka na eksper­

tyzy badań śladów biologicz­

nych znalezionych na liście.

Sąd Okręgowy, gdzie trafiły akta sprawy, rozpozna także wniosek prokuratury o przedłużenie tymczasowego aresztowania Tomaszowi P., które kończy się 12 sierpnia. •

DOBRA POŻYCZKA GOTÓWKOWA'

• biur. v. ,i.:: .vBJK' ^

• . - itaOiob b*.-z idoh'irj$u ; redy c< o

• pożycz1*-' J\< Hnr

7U<. US

www.dobrapozyczka.com.pl

INFOLINIE:

z teł. stacjonarnych z te koutóf-kowych 1.

INFOLINIE: 801 003 160 608 921 608"

BIAŁYSTOK 85 6537060 NOWY SĄCZ 18 4145353 BIELSKO BIAŁA 33 8164346 OLSZTYN 89 5321060 BYDGOSZCZ 52 3455123 OPOLE 77 4022005 BYTOM 32 7876109 PŁOCK 24 2623229 CZĘSTOCHOWA 34 3611475 POZNAŃ 61 8352234 GDAŃSK 58 3074316 RADOM 48 3623123 GLIWICE 32 2315611 RZESZÓW 17 8621320 KALISZ 62 7671009 SIEDLCE 25 6440307 KATOWICE 1 32 2000434 SIERADZ 43 8225303 KATOWICE II 32 7826060 SŁUPSK 59 8485305 KIELCE 41 3434711 SZCZECIN 91 3594053 KRAKÓW 1 12 4261081 ŚWIDNICA 74 8519763 KRAKÓW II 12 4331035 TARNÓW 14 6277175 KROSNO 13 4251343 WARSZAWA 1 22 4360546 LUBIN k/Wrocławia 76 8443302 WARSZAWA II 22 4203340 LUBLIN 81 5323237 WROCŁAW 1 71 3428718 ŁOMŻA 86 2166111 WROCŁAW II 71 3357607 ŁÓDŹ 42 6319370 ZAMOŚĆ 84 6392720

RtUami afc sunoarfoteny handlowe! w rai umwwtodetautytfrwici " l e m p e n ó w * w®, wwti operatora

(6)

Słupsk

wtorek 2 sierpnia 2011 r. Głos Pomorza www gp24.pl

Prokuratura bada przetarg na vana dla słupskiego ratusza.

Podyskutuj na forum

www.gp24.pl/fomm

Wszyscy ludzie prezesa

Z MIASTA Na razie spółka mająca zająć się promocją Słupska to tylko jej prezes i plany stworzenia zespołu oraz pomysły. Co z nich wyjdzie, pokaże przyszłość.

_ _ _ _ _ _ Alek Radomski

aleksander.radomski@mediaregionalne.pl Nowa spółka do spraw pro­

mocji to na razie jedna osoba - prezes Tomasz Ziomek. Jej siedziba to Centrum Informacji Turystycznej nieopodal ra­

tusza. Biuro, to mały pokoik na zapleczu. Choć prezes dzia­

ła w pojedynkę, załatwiając formalności związane z reje­

stracją Agencji Promocji Re­

gionalnej Ziemia Słupska, już wie, kto będzie go wspomagać w jej prowadzeniu. Na pewno Arkadiusz Mięczewski, jeden z autorów koncepcji powołania

agencji, znajdzie w niej za­

trudnienie.

- Z panem Mięczewskim bę­

dzie podpisana umowa kon­

traktowa, na tych samych wa­

runkach finansowych, jakie miał w urzędzie miejskim - zastrzega prezes Ziomek.

Do zespołu najprawdopo­

dobniej dołączy też rzecznik prasowy prezydenta Mariusz Smoliński.

Jak informuje prezes Zio­

mek, współpracą ze spółką za­

interesowany jest też Włodzi­

mierz Wolski, Dyrektor LOT Ustka i współautor koncepcji powołania Agencji Promocji

Regionalnej do życia. Naj­

prawdopodobniej do zespołu dołączy w październiku.

Jaka będzie struktura Agencji?

- Struktura będzie wypad­

kową efektów rozmów, które aktualnie prowadzimy z lokal­

nymi samorządami - mówi Ziomek. - Dopiero kiedy zo­

stanie ustalone, kto i na jakich zasadach zdecyduje się z nami współpracować, zapadną de­

cyzje co do jej kształtu osobo­

wego. Na pewno w firmie nie będę tworzył betonowych wa­

katów, a od pracowników będę wymagał kreatywności i ela­

styczności. Nie będzie tak, że jedna osoba odpowiada tylko za jedną rzecz. To musi być ze­

spół - podkreśla.

Agencja za swoją pracę na rzecz miasta wystawiać będzie faktury. Taka forma za­

rządzania ma ułatwić nadzór na finansami instytucji.

Nad czym aktualnie pracuje prezes?

Najważniejsze są rozmowy z samorządami. Tomasz Ziomek rozmawiał już z władzami gminy Damnica, która wyra­

ziła chęć współpracy. Tworzy też dokładny kalendarz imprez w mieście i regionie. W za­

myśle są plany przedsięwzięć związanych z Euro 2012.

- Nie wyobrażam sobie, żeby na Euro zabrakło miejsc w Słupsku, gdzie mieszkańcy regionu oraz turyści za pomocą wystawionych telebimów mo­

gliby wspólnie oddać się spor­

towym emocjom — mówi Ziomek.

Prezes chciałby przy współ­

pracy z lokalnymi samorzą­

dami, szczególnie z Ustką, stworzyć wspólną ofertę tury­

styczną dla kibiców, którzy przyjadą na mistrzostwa Eu­

ropy w piłce nożnej.

- Chcielibyśmy zachęcić ki­

biców do skorzystania z bogatej oferty noclegowej, jaką propo­

nuje nasz region, szczególnie Ustka. Turyści mogliby prze­

cież dojeżdżać z naszego re­

gionu na mecze do Gdańska - informuje.

Zdaniem prezesa, do Słup­

ska powinna powrócić impreza w stylu Hity na Czasie, która zapewniłaby miastu ogólno­

polską promocję w mediach.

Promocje Festiwalu Plani­

styki Polskiej i Komeda Jazz Festiwal muszą zejść na dalszy plan. - To za mały target - mówi prezes. - Dla góra 300 osób w 100 tys. mieście. •

Słupsk, ul. Kniaziewicza, poniedziałek, godz. 12.50

Będzie market przy markecie

Przy ul. Kniaziewicza w Słupsku w bezpośrednim sąsiedztwie maiketu Lidl powstaje nowy market sieci Biedronka. Ten pomysł nie podoba się mieszkańcom ulicy, którzy wcześniej w miejscu budowanego sklepu mieli ławki, a kh dzieci piaskownicę, (MM) M. K*H ****

Piątka chętnych

do słupskiego ratusza

SAMORZĄD Do urzędu miejskiego wpłynęło pięć kandydatur na miejskiego skarbnika.

Paweł Jakubowicz urodził sie w 1926 roku we wsi Jasie­

niec w powiecie sarneńskim na Wołyniu. Przeżył rzeź wołyń­

ską, następnie walczył w 2. ba­

talionie łączności w szeregach armii Berlinga.

W1980 roku wstąpił do „So­

lidarności". Współtworzył ko­

misję zakładową w Słupskich

Fabrykach Mebli i pozostał w związku także po jego delega­

lizacji w stanie wojennym.

— Odbierał ode mnie bibułę, którą dostawałem z Regionu Mazowsze. Przemycał ją na teren Słupskiej Fabryki Mebli, w której pracował, a także do lokomotywowni PKP. Nie bał się, choć wielu innych wtedy

się bało, i co ważne - nie dał się złapać. Zawsze można było na niego liczyć - wspomina Stani­

sław Szukała, obecny prze­

wodniczący Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność" w Słupsku.

Dodaje, że jako kombatant II wojny światowej Jakubowicz działał też w „Solidarności"

Polskich Kombatantów i uczestniczył w uroczystościach patriotycznych z okazji świąt narodowych.

Paweł Jakubowicz prawie 54 lata przeżył w związku mał­

żeńskim z Marią Jakubowicz.

Zona zmarła trzy miesiące temu.

(MMB)

Miasto ma wakat na tym stanowisku od marca, kiedy to z pełnienia funkcji zrezygno­

wała Anna Łukaszewicz.

Miesiąc temu skarbnikiem miał zostać Tomasz Francisz- kiewicz. Zrezygnował.

Miasto rozpisało konkurs ponownie.

- Dopiero co minął termin składania konkursowych ofert.

Jesteśmy w trakcie analizo­

wania dokumentów - infor­

muje Mariusz Smoliński,

R E K L

rzecznik prasowy prezydenta miasta Słupska.

Do konkursu zgłosiło się pię­

ciu chętnych, cztery to kobiety.

Urząd miejski nie chce zdra­

dzać informacji dotyczących kandydatów.

- Te osoby są aktywne za­

wodowo, nie chcemy nagła­

śniać, że biorą udział w kon­

kursie, by nie zaszkodzić im w ich miejscach pracy - mówi Mariusz Smoliński.

(AR) A M A

Odszedł cichy bohater,

pionier słupskiej „Solidarności"

POŻEGNANIE W sobotę na starym cmentarzu w Słupsku odbył się pogrzeb Pawła Jakubowicza, jednego z pionierów słupskiej „Solidarności", kombatanta II wojny światowej.

D Y R E K T O R

Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im.

J.Korczaka w Słupsku ul. prof. Lotha 26, na podstawie rozporządzenia MZiOS z dnia 13. 07.

1998r. w sprawie umowy

o udzielanie zamówienia na świadczenia zdrowotne (Dz. U. nr 93 poz. 592)

ogłasza konkurs ofert na świadczenie

usług medycznych poprzez:

Pełnienie dyżurów pod telefonem dla Pra­

cowni Tommografii Komputerowej zlokali­

zowanej w Zakładzie Diagnostyki Obrazowej przy ul. Hubalczyków w Słupsku

- 2 kontrakty dla techników elektroradiologii,

Szczegółowych informacji o warunkach konkursu udziela Tomasz Markowski, w siedzibie Dyrekcji, w Dziale Kadr (pokój nr 24), w godzinach 7.30 -14.30, tel. 59 842 84 71 wew. 383.

Zaprasza się do składania ofert na obowiązującym formularzu (do uzyskania w Dziale Kadr), w sekretariacie Dyrekcji pokój nr 32, do dnia 4 sierpnia 2011 r. do godz.

1500 w zamkniętej, opisanej kopercie.

Rozstrzygnięcie ofert nastąpi do dnia 5 sierpnia 2011 r.

Termin związania ofertą upływa dnia 3 września 2011 roku.

Ogłaszający konkurs zastrzega sobie prawo do odwołania konkursu ofert, przesunięcia terminu składania ofert i rozpatrywania ofert bez podania przyczyny.

Istnieje możliwość składania skarg i protestów doty­

czących konkursu ofert w trybie § 16 i 17, przytoczonego na wstępie rozporządzenia.

(7)

Więcej o gospodarce, inwestycjach, finansach i ekonomii piszemy

winternecie.

www.strefabiznesu.gp24.pl

><

STREFABIZNESU

l. O K A i. N Y PORTA i. F tł Z t. D S i i, B I O K i O W

www ip24.pl Głos Pomorza wtorek 2 sierpnia 2011 r.

Kontakt

Zainteresowanie najmem lokalu proszenia są o kontakt pod nu­

merem telefonu 22 630 84 60 lub 508 012 021, mail: biuro@mgs- retail.com.

CH Jantar szuka najemców lokali

INWESTYCJE W listopadzie otwarta zostanie część rozbudowanego CH Jantar. Drugi etap inwestycji zakończy się w kwietniu przyszłego roku. Poszukiwani są najemcy, którzy chcą otworzyć tam sklep na zasadzie franczyzy.

wśród konsumentów, na pod­

stawie których wiemy, jakie jest zapotrzebowanie lokalnego rynku. Później, w zależności od tego, na jakie branże jest za­

potrzebowanie, szukamy part­

nerów - wyjaśnia Nowakow­

ski.

Jaka jest cena najmu loka­

lu? - Nie jestem w stanie od­

powiedzieć na takie pytanie, bo cena czynsźu zależy od kilku czynników - od branży, wielkości lokalu, położenia w obiekcie, pozycji danej marki na rynku - mówi Nowakowski.

Stąd kwoty najmu będą ustalane indywidualnie z na­

jemcami.

- Najpierw taki najemca musi przedstawić nam swój biznesplan i zakładane docho­

dy. Zasada jest taka, że czynsz to 6-8 procent zakładanego do­

chodu, ale nie mniej niż pewna określona kwota, która właśnie ustalana jest na podstawie tych kilku czynników, które wcześniej wymieniłem - wyja­

śnia Robert Nowakowski. • PODYSKUTUJ NA FORUM www.gp24.pl/forum Magdalena Olechnowicz

magdalena.oledinowia@mediaregionalne.pl Z dnia na dzień obserwu­

jemy, jak rośnie druga część Centrum Handlowego Jantar w Słupsku. Pierwszy etap in­

westycji zakończony zostanie jesienią. Kiedy dokładnie?

- W listopadzie oddane zo­

stanie do użytku 5,5 tys. mkw.

powierzchni - zapowiada zde­

cydowanie Robert Nowa­

kowski, właściciel MGS Retail Service, firmy, która zajmuje się najmem powierzchni han­

dlowej w CH Jantar.

W nowej części znajdzie się kilkadziesiąt sklepów, w tym większość renomowanych marek. W części modowej roz­

budowanego centrum pojawią się marki do tej pory nieobecne w Słupsku, takie jak: Zara, Pull&Bear, Promod, Stradiva- nus, Bershka, Tally Weijl, Pretty Girl, Diva czy Claire s.

Będą też sklepy marek już zna­

nych słupszczanom—Reporter Piastowski i New Yorker' Ofertę uzupełnią salony obuw­

nicze - Kazar, Ryłko, Ecco i po­

większony sklep CCC. Ponadto swoje towary zaprezentuje też bwiss, marka sprzedająca luk­

susowe zegarki, SephoraiYves Kocher-oferujące kosmetyki.

Wielkie otwarcie drugiej części nastąpi w kwietniu 2012 roku.

Wtedy też pojawi się tam długo oczekiwane przez słupsz-

Drugi etap inwestycji zakończy się w kwietniu. Trwa rozbudowa.

czan 6-salowe multikino, kino będą mogli korzystać z 1200 5D, salon zabaw dla dzieci i miejsc parkingowych.

klub fitness oraz 12-torowa Zostały ostatnie wolne lo- kręgielnia MK Bowling. kale, na które firma poszukuje

Ostatecznie powierzchnia najemców.

handlowa Jantar a z obecnych - Poszukujemy potencjal- blisko 23 tys. mkw. zwiększy nych najemców z kilku branż, się do 46 tysięcy metrów kw. m.in. artykuły dziecięce, upo- Będzie się w nim mieścić w minki, odzież dżinsowa, odzież sumie 140 sklepów, a klienci sportowa i akcesoria, dekoracja

Fot Kamil Nagórek

kalnych biznesmenów, którzy chcieliby z nami współpra­

cować - mówi Nowakowski.

Firma jest gotowa pomóc w nawiązaniu kontaktów z sie­

ciowymi markami; które są go- towe współpracować na zasa­

dzie franczyzy.

- Wcześniej zostały prze­

prowadzone badania rynkowe czyży.

- Poszukujemy głównie lo­

wnętrz, salon piękności oraz spa - mówi Robert Nowa­

kowski z MGS Retail. - To są branże najsłabiej reprezento­

wane w CH Jantar.

Chodzi o przedsiębiorców, którzy są gotowi prowadzić działalność na zasadzie fran-

w w w

Niemcy o poszukiwaniu łupków na Pomorzu

b ę t i e ^ o h j ^ -P r a C y m o ż n a karz z Warszawy, który pra- pobliżu Główczyc. Reporter - Gaz łupkowy w ostatnich W rozmowie z „Głosem" wy- mieckiej polskie reakcje w tej EuronaM W p r° ?r a m i e c uJe dla korespondenta nie- rozmawiał także m.in. z miesz- miesiącach stał się tematem, jaśniał, że niemiecką telewizję sprawie są zbyt przesadne, program a?a z m e s t a (^? ARD, mieckiej telewizji. Na Pomorzu kańcami i sołtysem Niestkowa, którym interesuje się cała Eu- interesuje, jakie obawy i na- Niemców dziwi to, że odwierty kiei t d U p?.erw®^eg0 odwiedził miejsca, gdzie wyko- wójtem gminy wiejskiej Ustka ropa. Stąd także prawdopo- dzieje wiążą z gazem łup- próbne nie wywołują w Polsce łowię - ^ publicznej, w po- nywano poszukiwawcze od- oraz autorem tekstów o poszu- dobnie ten temat znalazł się kowym mieszkańcy terenów reakcji ze strony organizacji

sierpma. wierty gazu łupkowego, w tym kiwaniu gazu łupkowego w re- w planach programowych na północy i wschodzie Polski, ekologicznych - mówi Ma- rius Ma- Łebień koło Lęborka, Niest- gionie słupskim, które ukazały stacji ARD - tłumaczy gdzie trwają jego poszuki- twiejczuk.

Z Matwiej czuk, dzienni- kowo koło Ustki i Warblewo w się w „Głosie Pomorza". Matwiejczuk. wania. - Z perspektywy nie- (MAZ)

278511K01B

Cytaty

Powiązane dokumenty

dentów, którzy nasłuchiwali, czy będzie Kora - jej nie było, a słuchacze wiedzieli, że coś się stało, skoro tak obeszliśmy.. Przy okazji tysięcznego

Bożena ze Słupska: - Dziwię się, że władze miasta cały czas upierają się przy wybudowaniu w Słupsku akwaparku. Przecież niedaleko, bo w Redzikowie jest już park

Pan Andrzej zastanawia się, elewacji jest bardzo kosztowny - Przydałoby się jednak cho- szybko zrobić coś ze skrzynką kiedy budynek hufca zostanie i pewnie zarządcy

ŁEBA Przez dwa dni (1 i 2 sierpnia) mieszkańcy i turyści będą mogli wziąć udział w wakacyjnej kampanii społecznej „Nie kieruję się stresem&#34;?. Ten road show

o wyłożeniu do publicznego wglądu projektu zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obejmującego obszar położony w Szczecinku pod nazwą

żyłam, że studzienka znajdująca się przy sklepie jest wyższa o kilka cen­.. tymetrów od innych i wystaje ponad poziom drogi - mówi słupszczanka chcąca

czas pisania, czytania, ważne jest też to, aby dziecko od pierwszej klasy uczyło się, że miejsce pracy jest przy biurku, że trzeba dbać o po­. rządek

A może to gwardziści PiS i PO zbyt dosłownie przyjęli jego horoskop, że staniemy się pieszczochami USA i nic już nie muszą robić, tylko pić za różową