• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza, 2011, sierpień, nr 183

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Pomorza, 2011, sierpień, nr 183"

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

•i CZYTELWA

% K A M

Dziś w Głosie

Będzie śledztwo

po śmierci Leppera Łeba ma swoją

Aleję Prezydentów RP Słowak wgrał

Tourde Pologne

Koniec 68. Tour de Pologne.

Największy polski wyścig wygrał kolan ze Sło­

wacji.

Władze Łeby oficjalnie otworzyły w piątek Aleję Prezy­

dentów RP. Szereg głazów zdobią odciski naszych głów pa­

ństwa, od Lecha Wałęsy po Bronisława Komorowskiego."

Ten ostatni mimo zapowiedzi nie odwiedził eby,abjL^

otworzyć aleję.

Prokuratura zapowiada na dziś wszczęcie śledztwa w sprawie śmierci Andrzeja Leppera.

Niektórzy politycy uważają, że jest szereg wątpli­

wości. Na str. 4 piszemy, jak tę śmierć przy­

jęli mieszkańcy rodzinnej wsi Leppera.

Inik Pomorza Środkowego

Poniedziałek 8 sierpnia 2011 WWW.gp24.pl redaktor wydania: Krzysztof Nałęcz ROK V • ISSN 0137-9526 • Indeks 348570 • Wydanie A • Nakład 36.501 egz. nr 183 (1392) 1,70złiz8%vAi)

Zarzut: ojciec krzywdził

własną córkę

Z WOKANDY Wstrząsające oskarżenie prokuratury. Zarzut molestowania córki i umieszczanie z tego zdjęć w Internecie.

Ogumiła Rzeczkowska

^%i|ąrze(zkowska@mediareqionalne.pl

D

o Sądu Rejonowego w Słupsku trafił w piątek akt oskarżenia prze­

ciwko 42-letniemu słupszcza-

n?n°wi. Odpowie za przestęp-

®twa seksualne popełnione na gięciach. Śledztwo trwało od popada. K., ojca rodziny, sfóre zwykło określać się naj­

normalniejszymi na świecie, Aresztowano tuż przed Bożym Narodzeniem. Wówczas był Jaszcze szanowanym pracow­

nikiem administracji Aka­

demii Pomorskiej (dwa tygo­

dnie później został zwolniony z pracy). Choć akt oskarżenia nie przesądza winy, ustalenia prokuratury brzmią ponuro.

- Zarzucamy Pawłowi K.

wielokrotne robienie zdjęć por­

nograficznych z udziałem

8 Woj ej małoletniej córki i do­

prowadzanie jej oraz jej kole­

żanki do poddania się czynno­

ściom seksualnym - mówi

^acek Korycki, rzecznik słup-

s^iej prokuratury okręgowej.

Według ustaleń śledztwa K.

rozpowszechniał w Internecie

°We zdjęcia, kiedy osoby te nie

§ Świat

Londyn w ogniu

Zastrzelenie czarnoskórego włamy­

wacza wywołało zamieszki w stolicy

Anglii. '

miały jeszcze 15 lat. Czyny te zakwalifikowano więc z arty­

kułów dotyczących pedofilii.

Zdaniem prokuratury cała sy­

tuacja trwała od września 2006 roku (kiedy córka oskarżonego miała 10 lat) do listopada 2010.

Niejako przy okazji Pawła K oskarżono również o kradzież kilkudziesięciu programów komputerowych. Oskarżo­

nemu grozi do 12 lat pozba­

wienia wolności.

Słupszczanin został wyła­

pany w sieci internetowej w czasie międzynarodowej ope­

racji kryminalnej pod krypto­

nimem EG STOP, skierowanej przeciwko internetowej pedo­

filii. Paweł K miał w kompu­

terze pornografię dziecięcą.

Gdy policjanci weszli do jego mieszkania, tłumaczył, że przypadkiem trafił na takie strony w Internecie i ściągnął ich zawartość. Później śledztwo wykazało, że na zdjęciach jest jego córka, molestowana w czasie sesji. Kolejnym etapem postępowania było dotarcie do drugiej pokrzywdzonej - kole­

żanki córki.

- Paweł K przyznał się do nielegalnego ściągania pro­

gramów oraz posiadania zdjęć roznegliżowanych osób. - Nie przyznał się do pedofilii—mówi prokurator Korycki. - Jego wyjaśnienia są sprzeczne z do­

wodami zgromadzonymi w sprawie, czyli z opinią biegłych z zakresu informatyki oraz ze­

znaniami pokrzywdzonych.

Z opinii informatycznej wy­

nika bez wątpliwości, że zdjęcia były wysyłane innym użytkownikom Internetu. Na­

tomiast biegły psycholog po­

twierdził, że obie pokrzyw­

dzone mówią prawdę.

Paweł K. będzie odpowiadał z wolnej stopy, po tym jak wy­

szedł z aresztu w czerwcu, po półrocznym pobycie. Prokura­

tura starała się w sądzie rejo­

nowym o przedłużenie tym­

czasowego aresztu, jednak sąd nie widział już takiej potrzeby.

Uznał, że K nie ma już możli­

wości, aby wpływał w jakikol­

wiek sposób na zeznania świadków.

Obrońca Pawła K zadekla­

rował również, że oskarżony mający orzeczony przez sąd dozór policji i zakaz opusz­

czania kraju wyprowadzi się z domu. •

2 Inwestycje

Grodzką po bruku, ale bez huku

Brukarze, którzy układają granitową kostkę na ul. Grodzkiej, mają dobre tempo pracy. Odnowioną ulicą poje­

dziemy prawdopodobnie już pod ko­

niec sierpnia, a nie, jak wcześniej planowano, w połowie września. Sęk w tym, że ulica objęta zostanie nową organizacją ruchu między al. Sien­

kiewicza a ulicą Kilińskiego.

Nasz piłkarski weekend: wygrana Bytovii, remis Gryfa i otwarcie nowego stadionu.

Prawdziwie futbolowy weekend za nami. Nasz debiutant w II lidze Dnitex Bytovia Bytów, po dwóch porażkach wygrał 2:1 (fot. 1). Pokonał trudnego rywala - Górnika Wałbrzych, i to na jego boisku! Remis Gryfa Słupsk na wyjeździe z Orkanem Rumia na inaugurację Bałtyckiej III Ligi to też niezły rezultat. W sobotę w Gdańsku po raz pierwszy publiczności pokazano największy stadion w naszym województwie - PGE Arena. Na dni otwarte przyszło 80 tys. ludzi, w tym premier Donald Tusk. Więcej o tych wydarzeniach

na Stronach 27-32. (RED) Fot BMtbmbf Nowak, FOL PAP/Adam Warźawa

S Akcja Redakcja Wzywasz, płacisz

Jerzy Mańkowski ze Słupska spo­

strzegł, że w telewizorze pogorszył się obraz. Wezwał pracownika tele­

wizji kablowej, ale ten uznał, że nie jest to winą zarządcy nadawcy, tylko starego modelu telewizora. Słupsz- czanin musi teraz zapłacić kablówce prawie 50 złotych. Jest tym faktem oburzony.

ii Malarstwo

Żołnierz w muzeum

Słupskie Muzeum Pomorza Środko- wego wzbogaciło się o nowy eks­

ponat. To portret żołnierza, namalo­

wany przez przedwojennego słupskiego artystę Otto Priebego w 1915 roku. Obraz kupiła za 300 euro na jarmarku w Niemczech Isabel Sel- Iheim, honorowa obywatelka Słupska.

88 Bytów

Szkoła zbyt mała

Jeszcze w tym roku ma być przygo­

towany projekt, a w 2012 roku ruszy budowa. Bytowski ratusz ogłosił przetarg na rozbudowę Szkoły Pod­

stawowej nr 2. To konieczność, bo zbudowana w 2001 roku placówka pęka w szwach. Jest za mała w sto­

sunku do liczby uczęszczających do niej uczniów.

(2)

kraj opinie

poniedziałek 8 erpnia 2011 r.

Nie ma listu pożegnalnego

ŚMIERĆ LEPPERA Kłopoty finansowe mogły być przyczyną samobójstwa polityka. Do jego śmierci nie przyczyniły się osoby trzecie - podała prokuratura. Dziś w sprawie śmierci zostanie wszczęte śledztwo i przeprowadzona sekcja zwłok.

Czy ceny paliw będą mzsze?

Sprawdź gdzie jest najtańsza rPfi nmntn nl

benzvna w Polsce. l c y

1

U I I I U l v

5

| J benzyna w Polsce.

www.regiomoto.pl

FUNDAC Szef Samoobrony, były wi­

cepremier Andrzej Lepper zo­

stał znaleziony martwy w pią­

tek w warszawskiej siedzibie partii. Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała w sobotę, że - według wstępnej hipotezy - powodem samobój­

stwa Leppera mogły być kło­

poty finansowe, co ustalono na podstawie przesłuchań świad­

ków.

- Oględziny z udziałem bie­

głych medycyny sądowej nie wykazały na ciele zmarłego żadnych obrażeń, poza bruzdą wisielczą. Zdaniem prokura­

tora wskazuje to na fakt, że do śmierci nie przyczyniły się osoby trzecie, choć ostateczne ustalenia zależą od sekcji zwłok, która będzie zarządzona w poniedziałek - mówi Dariusz Ślepokura, p.o. rzecznik pro­

kuratury.

Beger: nie wierzę w samobójstwo

Niektórzy byli współpracow­

nicy Leppera nie wierzą w sa­

mobójstwo. Janusz Maksy­

miuk informował, że jeszcze w czwartek rozmawiał z Lep­

perem i „nic nie wskazywało, że może stać się coś złego". Była posłanka Samoobrony Renata Beger powiedziała wprost, że nie wierzy, że Lepper odebrał sobie życie. Z kolei według szefa Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych

Z informacji prokuratury wynika, że śmierć nastąpiła w piątek między godz. 830 a 12. Ostatni raz Andrzej Lepper był widziany żywy w piątek o godz.

830. Na zdjęciu partyjny krawat oraz tabliczka z logo Samoobrony przy, pilnowanym przez policję, wejściu do siedziby biura w Alejach Jerozolim­

skich w Warszawie, gdzie znaleziono martwego szefa Samoobrony.

Władysława Serafina, w ostatnim czasie w życiu Lep­

pera nastąpił „ogromny natłok negatywnych zdarzeń", m.in.

choroba syna, trudności w go­

spodarstwie, groźba więzienia.

Z informacji Ślepokury wy­

nika, że śmierć Leppera na­

stąpiła w piątek między godz.

Apel Białorusi

• 0 wyjaśnienie okoliczności śmierci Leppera zaapelowało do polskich władz MSZ Białorusi. W komunikacie prasowym amba­

sady Białorusi w Polsce nazwano Leppera „wybitnym polskim poli­

tykiem" oraz „bezkompromi­

sowym obrońcą interesów pro­

stych ludzi". W opinii cytowanego w komunikacie rzecznika MSZ Bia­

łorusi Andrej Sawinycha, „śmierć słynnego polityka przed wybo­

rami parlamentarnymi w Polsce wzbudza zaniepokojenie". „Ape­

lujemy do polskich władz o prze­

prowadzenie obiektywnego i wszechstronnego śledztwa tej tra­

gedii. Zalecamy stronie polskiej zaprosić niezależnych ekspertów międzynarodowych, którzy po­

mogą wykluczyć jakiekolwiek wątpliwości w obiektywności śledztwa" - oświadczył rzecznik białoruskiego MSZ.

8.30 a 12. Prokurator wyjaśnił, że doszło do niej w czasie 10-15 godzin od rozpoczęcia oględzin, które trwały od 22.00 do 3.00 rano w sobotę. Ostatni raz Lepper był widziany żywy w piątek o godz. 8.30.

Obawiał się o życie?

W toku oględzin miejsca - jak mówił prokurator - nie

znaleziono listu pożegnalnego.

Zabezpieczono m.in. telefon ko­

mórkowy zmarłego oraz doku­

mentację.

Jak ujawnił Ślepokura Lep­

pera, powieszonego w łazience na sznurze przymocowanym do worka bokserskiego, zna­

lazł ok. godz. 16.20 jego zięć.

Policja i pogotowie zjawiły się na miejscu ok. 17. Śledztwo w sprawie śmierci Leppera zo­

stanie wszczęte formalnie dziś.

Cały czas trwają przesłu­

chania świadków w sprawie samobójstwa Andrzeja Lep­

pera. Przesłuchano już kilka­

naście osób. Przesłuchany zo­

stał m.in. redaktor naczelny

„Gazety Polskiej" Tomasz Sa­

kiewicz. Prokurator nie ujawnił szczegółów.

Portal niezalezna.pl podał, że Sakiewicz ma nagraną roz­

mowę z Lepperem sprzed kilku miesięcy, w której szef

„Samoobrony" miał ujawnić źródło przecieku w „aferze gruntowej" oraz chęć podzie­

lenia się tą wiedzą z prokura­

turą. Sakiewicz miał prze­

kazać prokuraturze te dowody, które -jego zdaniem - wskazują, że Lepper miał zamiar potwierdzić zeznania Jarosława Kaczyńskiego w sprawie „afery gruntowej" i obawiał się o życie.

Fot. PAP/Tomasz Gzell

Szef SLD: był symbolem buntu •

- Jest mi bardzo przykro, to smutny moment - powiedział w sobotę odnosząc się do śmierci Leppera premier Do­

nald Tusk. - Śmierć człowieka jest zawsze czymś, co powinno nas zmuszać do odrobiny ciszy, refleksji. Wszystko, co możemy zrobić, to chwilę pomilczeć i wyrazić współczucie najbli­

ższym, rodzinie - otoczyć opieką bliskich, to bliscy za­

wsze w takich sytuacjach ta­

kiej opieki i współczucia potrzebują - dodał szef rzą-du.

Lider SLD Grzegorz Napie- ralski mówiąc o śmierci Lep­

pera ocenił, że to „duża strata":

- Mogliśmy się zgadzać i nie zgadzać z poglądami Andrzeja Leppera, ale był to na pewno polityk obecny w naszym życiu, bardzo konsekwentny w dzia-

Zagraniczne media o śmierci Leppera

• „Andrzej Lepper często był określany w Polsce jako polityk prorosyjski. Był zaciekłym prze­

ciwnikiem rozmieszczenia w Polsce amerykańskiej tarczy an- tyrakietowej" - podkreśliła „Ros- sijskaja Gazieta".

• „Był politykiem o umiarkowa­

nych poglądach socjalistycznych"

- stwierdziła „Komsomolskaja Prawda w Ukrainie".

• Włoski dziennik „Corriere delia Sera" nazywa samobójczą śmierć Leppera „zejściem ze sceny, wywołującym wrzawę, w jego stylu". Włoska gazeta pisze 0 nim: „lider populistycznej pol­

skiej prawicy", „charyzmatyczny przywódca" i „polski Le Pen".

„Przygnieciony skandalami sek­

sualnymi i łapówkarskimi, wy­

kluczony ze sceny politycznej, na której pozostawił ślad, Lepper zamknął mecz w siedzibie swojej partii w centrum Warszawy" - pisze dziennik.

• W ocenie „The Economist"

Lepper był wyrazicielem rzeczy­

wistych społecznych problemów 1 najbardziej kolorową postacią polskiego życia politycznego ostatnich 20 lat, choć-jak pisze tygodnik - kolory, w które się stroił były jarmarczne. Według

„The Economist" ten autor zna­

nych sformułowań: „Balcerowicz musi odejść", „Wersalu już tu nie będzie" czy „jak można zgwałcić prostytutkę" reprezentował rze­

czywiste żale rodaków, którzy stracili materialnie na ustrojowej transformacji.

łaniu. Na pewno był symbolem buntu. Do końca był symbolem buntu przeciwko władzy, który miał doprowadzić do tego, aby tym najsłabszym, szczególnie z obszarów wiejskich, żyło się lepiej. Nie poddawał się trendom, swoim oponentom - mówił szef SLD.

(PAP)

GŁOS

Dziennik Pomorza Dyrektor zarządzający oddziału Piotr Grabowski

Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz Zastępcy

Przemysław Stefanowski

Bogdan Stech (internet)

media

regionalne

Wydawca:

Media Regionalne Sp. z o.o.

ul Prosta 51,00-838 Warszawa Drukarnia

Media Regionalne

ul. Słowiańska 3a, 75-846 Koszalin tel. 94 340 35 98, dmttimia@nrodiaregionalne.pl

Glos Koszaliński - www.gk24.pl

ul. Mickiewicza 24 75-004 Koszalin tel. 94 347 35 99 fax 94 347 35 40 tel. reklama 94 347 3512 redakcja.gk24@mediaregionalne.pl reklama.gk24@mediaregionalne.pl

Głos Pomorza -www.gp24.pl

ul. Henryka Pobożnego 19

76-200 Słupsk

tel. 59 848 8100

fax 59 848 8104

tel. reklama 59 848 8101 redakcja.gp24@mediaregionalne.pl

reklama.gp24@mediaregionalne.pl Głos Szczeciński - www.gs24.pl

ul. Nowy Rynek 3

71-875 Szczecin

tel. 914813 300

fax 914334864 tel. reklama 91481 3392

redakcja.gs24@mediaregionalne.pl

reklama.gs24@mediaregionalne.pl PRENUMERATA:

tel. 94 34 73 537

Na podstawie art. 25 ust. 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Media Regionalne Sp. z o.o.

zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w „Głosie Dzienniku Pomorza" jest zabronione bez zgody Wydawcy.

IZBA WYDAWCÓW

PRASY IMNMTIFLIIIHIT

Lotto (06.08.2011):

8,16,26,29,42,46 Kaskada (06.08.2011):

2,3,4,6,11,13,15,17,20,21, 22,24

Joker (05.08.2011):

30 oraz 1,13,35,48 Multi Multi (07.08.2011,

14:00):

8,11,15,16,18,23,25,26,27, 34,39,43,55,58,59,64,67,70, 72,74.

Plus: 55

Multi Multi (06.08.2011, 22:15):

1,9,10,11,14,16,20,34,47, 48,51,52,62,63,64,65,71,72, 75,80.

Plus: 80

Mini Lotto (06.08.2011):

10,26,29,35,41

|zdanieir PJN

Cała Polska jest Wałbrzychem

Tak twierdzą politycy PJN i wskazują na patologie, które - ich zdaniem - dotykają cały kraj. - Nasza partia złoży w Sejmie m.in. projekt ustawy, który uniemożliwi zwalnianie osób ze względu na poglądy politycznie - zapowiada Paweł Kowal, szef PJN.

W niedzielę miały miejsce w Wał­

brzychu przedterminowe wybory prezydenta miasta. To skutek orze­

czenia Sądu Okręgowego w Świd­

nicy, który pod koniec kwietnia zde­

cydował, że trzeba powtórzyć wybory, bo w ich trakcie dochodziło do korupcji wyborczej.

Szef PJN Paweł Kowal na niedzielnej konferencji prasowej w Warszawie mówił, że sytuacja, która miała miejsce w Wałbrzychu była możliwa, ponieważ partie polityczne „odkleiły się od społeczeństwa". - Każdego

roku wydajemy 100 min zł na partie, które są małe i nie mają realnego poparcia społecznego. Trzymają się, bo mają duże pieniądze na propa­

gandę, badania opinii publicznej - przekonywał. Zdaniem Kowala do patologii doprowadziła „Polska par­

tyjna". - W PRL była nomenklatura, ale do pewnego poziomu. Dzisiaj w bardzo wielu powiatach jest tak, że nie można otrzymać stanowiska bez jasnej deklaracji politycznej - pod­

kreślił. Paweł Poncyljusz (PJN) podał przykłady „Polski partyjnej". Poinfor­

mował, że kilka osób, które chciały kandydować w wyborach parlamen­

tarnych z ramienia PJN odmówiło, ponieważ obawiało się szykan w pracy w instytucjach samorządo­

wych.

(PAP)

|warmiń$ko-mazur$kie

Zaatakował pies

Pod Ostródą pies zagryzł dziecko, które bawiło się na własnym pod­

wórku. Do tragedii doszło w piątek wieczorem niedaleko Dąbrówna.

Pięciolatek bawił się z rodzeństwem w pobliżu swojego domu. W pewnym momencie podszedł do przywiązanego do budy psa. Ten rzucił się na chłopca i ugryzł go w szyję.

Mimo reanimacji, chłopca nie udało się uratować.

Pies był własnością rodziny od kilku lat; miał ważne szczepienia. Został umieszczony w schronisku dla zwie­

rząt.

Rodzice 5-latka byli trzeźwi. Policja będzie wyjaśniać, jak doszło do tra­

gedii i czy był to nieszczęśliwy wy­

padek czy zaniedbanie rodziców.

(PAP)

(3)

Przy wynajmie

regjodom.pl warto się targować. mieszkania

www.regiodom.pl

Europa świat

poniedziałek 8 sierpnia 2011 r

Tottenham zbuntował się w nocy

WIELKA BRYTANIA Po zastrzeleniu przez policję 29-letniego mężczyzny w nocy z soboty na niedzielę

w

północnym Londynie doszło do gwałtownych starć grup miejscowej młodzieży z policją.

300 osób, w tym rodzina i

ewni zastrzelonego Mężczyzny, zebrało się przed Posterunkiem policji przy 5 ownej ulicy domagając się

"Sprawiedliwości". Protest pokojowy przebieg.

Zupełny Cha°$

Do zajść doszło po zapadni- S£iu zmroku. Grupy zama­

lowanych młodych ludzi tokowały policjantów butel-

2 benzyną, kamieniami Płonącymi pojemnikami na mięci. Napastnicy podpalili

*ka budynków, a także

e Policyjnych aut. W łS1111 piętrowy au- j . ^ , kjlku sklepach wy- vrnrl ° kn a i splądrowano je.

Lond^1 1 6 1 1 1 n a d Północnym

^ d y n e m unosiły się kłęby ] r n ^n^e r W e i^0 W a^a policja

n i^a i szturmowa oraz sześć ozow straży pożarnej. Nie-

o r e ulice zamknięto dla

Napastnicy podpalili kilka budynków, a także wiele policyjnych aut. W ogniu stanął piętrowy autobus. W kilku sklepach wybito okna i splądrowano

je. Nad ranem nad dzielnicą Tottenham unosiły się kłęby dymu. F»Ł PAP/E»

ruchu. Naoczni świadkowie

twierdzą, że w dzielnicy Tot­ tenham nadal panuje zupełny

chaos. Nie wiadomo, czy za­ jścia wywołała ta sama grupa,

która protestowała wcześniej przed posterunkiem policji, czy też inna.

Główny dziennik: Sikorskiemu brak oleju z głowie

BIAŁORUŚ

Główny państwowy dziennik białoruski „SB.Biełaruś Siegodnia" atakuje w sobotę szefa MSZ Polski Radosława Sikorskiego

z a

wywiad, w którym wezwał on prezydenta Alaksandra Łukaszenkę do oddania władzy.

»0 takich mówią, że brak

«n oleju w głowie" - pisze JSB".

i81}1®111 dziennika, organu prezydenta, Si- knnł na to, że może

, ale boleśnie

się pomylił. Szanujący się dżentelmen w takiej sytuacji uznałby swoje niepowodzenie, ale pan Sikorski nadal forsuje swoją politykę" - oświadcza dziennik.

„SB" pisze o szefie polskiego MSZ, że „zapomina, iż nie jest

dziennikarzem tabloidu, a mi­

nistrem", „staje się coraz bar­

dziej podobny to do barona Muenhausena, to do Bolka i Lolka jednocześnie", określa go też jako „postać nieco ko­

miczną, z bardzo bogatą fan­

tazją". Zamieszcza ponadto ka­

rykaturę przedstawiającą Si­

korskiego na drewnianym ko­

niku, w krótkich spodenkach i z dziecięcą szablą w ręku.

„Zamiast zajmowania się swoimi obowiązkami, czyli re­

gulowania, a nie kompliko­

wania stosunków z innymi

W * l k a Brytania z a n i e p o k o j o n a m r i . ..

"Głębokie zaniepokojenie"

wyraziła Wielka Brytania aresz­

towaniem szefa białoruskiej or­

ganizacji obrony praw czło­

wieka „Wiasna" Alesia Sałackiego, zarzucając Mi­

g o w i „skandaliczne nękanie"

obrońców praw człowieka. - Jestem głęboko zaniepokojony aresztowaniem wybitnego bia­

łoruskiego obrońcy praw czło­

wieka Alesia Bialackiego, szefa renomowanej organizacji obrony praw człowieka Wiasna i

wiceprezesa Międzynarodowej Federacji Praw Człowieka - na­

pisał brytyjski minister ds. euro­

pejskich David Lidington w ko­

munikacie.

Według białoruskich służb Bia- lacki, który został zatrzymany w

czwartek, zataił ponad 1 mld rubli (ponad 550 tys. złotych) dochodu i pozostanie w areszcie przez -10 dni. Po tym terminie może nastąpić przedstawienie zarzutów lub przedłużenie aresztu.

ł syria

Zabili 52 cywilów

Do masakry doszło w niedzielę PMzis oblężenia syryjskich miast

"eir ez-Zor i Hule. Oba opanowane j.u*°Pozycję miasta szturmują wo-

4) l e r n e Baszarowi el-Asadowi.

^ W l o w poniosło śmierć w Deir u , r' "a wschodzie Syrii, a 10 w u ; ' Płożonym 30 km od miasta

tefiSttaSł*

( p i e n i ą d z e

Stanom Zjednoczonym obcięto rating kredytowy

dent»0^'" W r o z m o w i e z PrezY"

2 » i i S : 5 K S 6

powstrzymania ataków wojska cywi ow. Według obrońców praw Qtowieka, od marca w

antyprezydenckich demonstracjach zginęło w Syrii około 2 tys. osób, w Wm wielu w wyniku akcji pacyfika- tynych syryjskiej armii.

(PAP)

Po raz pierwszy w historii ucierpiała wiarygodność kredytowa Stanów Zjednoczonych. Amerykańska agencja Standard&Poors obniżyła rating USA z maksymalnej oceny AAA do AA+. Administracja prezy­

denta Baracka Obamy zakwestiono­

wała analizy.

W oświadczeniu wydanym w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego agencja S&P stwierdziła, że obniża rating, ponieważ nie jest przekonana, że uchwalony - 2 sierpnia przez Kon­

gres USA - plan redukcji deficytu bu­

dżetowego wystarczy do znaczącego zmniejszenia zadłużenia kraju. S&P już 14 lipca ostrzegała rząd ameryka­

ński, że może obniżyć jego rating wiarygodności kredytowej, jeżeli de­

ficyt USA nie zostanie zredukowany w wystarczającej wysokości. Dwie

pozostałe najważniejsze agencje ra- tingowe: Moody's i Fitch nie obniżyły dotąd oceny wiarygodności kredy­

towej USA.

Administracja prezydenta Baracka Obamy niemal natychmiast zakwe­

stionowała analizy leżące u podstaw obniżenia przez S&P rankingu wiary­

godności kredytowej ameryka­

ńskiego rządu. Jak podał Reuters, de­

partament skarbu znalazł w analizie S&P błąd, polegający na zawyżeniu o 2 bln dolarów wydatków uznanio­

wych rządu USA. Agencja usunęła te dane ze swojego dokumentu.

- Można się było tego spodziewać - skomentował decyzję agencji pre­

mier Donald Tusk dodając, iż ma na­

dzieję, że Polska nie odczuje w sposób radykalny zmiany ratingu Stanów Zjednoczonych.

Na obniżenie ratingu USA nerwowo zareagowały Chiny. Zdaniem ekono­

mistów z tego kraju obniżenie wia­

rygodności kredytowej USA stwarza ryzyko dla rynków finansowych i może skłonić Chiny, największego właściciela obligacji USA, do dywer­

syfikacji aktywów. Chiny mają obli­

gacje USA warte ok. 1,16 bln do­

larów. Ponadto dolary stanowią 70 proc. chińskich rezerw walutowych, a te wynoszą 3,2 bln doi.

Tymczasem - na wieść o obniżeniu ratingu USA - Japonia zapewniła o swoim zaufaniu do amerykańskich obligacji. Kraj ten większość swoich rezerw walutowych zainwestował w obligacje USA i jest drugim co do wielkości ich posiadaczem na świecie.

(PAP)

krajami, szef MSZ dużego pa­

ństwa w Europie kontynuuje jakąś dziecięcą paplaninę, świadczącą o tym, że po prostu nieadekwatnie ocenia sytu­

ację. Niestety, ma to poważne skutki dla stosunków dwu­

stronnych. Niepowstrzymany i prędki język pana Sikorskiego szkodzi i Białorusinom, i Po­

lakom" - pisze w zakończeniu białoruski dziennik. Radosław Sikorski w nie­

dawnym wywiadzie dla „Fi­

nancial Times" wezwał Łuka­

szenkę, by wzorem gen.

Wojciecha Jaruzelskiego oddał władzę pokojowo.

(PAP)

Drapacze chmur

Rekord za 5 lat

Kierowana przez saudyjskiego miliar­

dera, księcia Al-Walida bin Talala, firma Kingdom Holding poinformowała, że planuje zbudować najwyższy wieżo­

wiec świata wciągu 5 lat Inwestor nie podał, kiedy rozpoczną się prace nad Kingdom Tower, która ma mieć blisko kilometr wysokości. Wart 1,2 mld do­

larów budynek jest częścią szacowa­

nego na 20 mld dolarów projektu reali­

zowanego na przedmieściach Dżuddy nad Morzem Czerwonym.

Obecnie najwyższym budynkiem świata jest Burdż Chalifa w Dubaju, mierzący 828 metrów. Książę Al- Walid bin Talal, do którego należy 95 proc. udziałów w Kingdom Hol­

ding i jedna z największych świato­

wych fortun, to bratanek króla Arabii Saudyjskiej, AbdAllaha.

(PAP)

Pocisk utkwił w radiu 29-letni Mark Duggan zo­

stał zastrzelony w czwartek przy próbie aresztowania go. Z doniesień wynika, że był uzbrojony w broń palną i mógł zostać zabity w wyniku wy­

miany ognia. W miejscu, gdzie zginął znaleziono broń palną.

Z policyjnego pistoletu oddano dwa strzały.

Policjant uczestniczący w wymianie ognia uszedł z ży­

ciem. Wygląda na to, że dzięki temu, że pocisk utkwił w poli­

cyjnym radiu, które miał przy sobie. Duggan jechał wyna­

jętym samochodem z kie­

rowcą.

Według komisji rozpatru­

jącej skargi na policję, w akcji, w której zginał Duggan uczest­

niczyła policyjna jednostka operacyjna Trident, zajmująca się przestępczością z użyciem broni palnej wśród czarnej spo­

łeczności, oraz inna specjalna jednostka - COl 9. (PAP)

Napadli

na bankowe auto

Dwa miliony hrywien (715 tys. zł), ukradli bandyci, którzy napadli na samochód bankowy w Kijowie w sobotę. Do swej akcji przestępcy wykorzystali dwa auta. Pierwszy z nich ude­

rzył w przód pojazdu banko­

wego, drugi natomiast podje­

chał z tyłu, by zablokować mu drogę ucieczki. Następnie z sa­

mochodów wyskoczyło czte­

rech uzbrojonych i zamasko­

wanych mężczyzn. Gdy

ochrona bankowa przekazała im ok. 2 min hrywien, prze­

stępcy odjechali w nieznanym kierunku.

Kijowska milicja zorganizo­

wała obławę, jednak sprawcy napadu nie zostali dotychczas ujęci. Konwojenci z samochodu bankowego byli nieuzbrojeni.

(PAP)

Ukraina

Zakaz zgromadzeń

Sąd w Kijowie zakazał w nocy z soboty na niedzielę wszelkich zgromadzeń opozycji w pobliżu sądu w centrum stolicy Ukrainy, gdzie odbywa się proces byłej premier Julii Tymoszenko.

Zakazano wszelkich manifestacji na głównej ulicy Kijowa, Ćhreszczatyku - tu znajduje się sąd, oraz przed aresztem, gdzie od piątku więziona jest była premier Ukrainy. Nie wolno się także gromadzić na centralnym placu ukraińskiej stolicy, Majdanie Niepodległości.

Zwolennicy Tymoszenko próbowali rozbić w sobotę namioty przed aresztem. Kilka osób zostało ran­

nych w przepychankach z milicją.

Tymoszenko jest oskarżona o przekro­

czenie uprawnień przy podpisywaniu umów gazowych z Rosją w 2009 r.

(PAP)

(4)

wydarzenia

poniedziałek 8 sierpnia 2011 r_www.gp24.pl Głos Pomorza

Widzisz ciekawe, nietypowe waka­

cyjne zdarzenie? Pisz i ślij zdjęcia na nasz portal na adres:

alaim@gp24.pl

Rodzinna wieś płacze

po śmierci Andrzeja Leppera

ZIELNOWO- To góra go zniszczyła. Właśnie tak proszę napisać, bo to cała prawda - komentują samobójstwo Andrzeja Leppera mieszkańcy poddarłowskiej wsi Zielnowo, w której mieszkał.

Joanna Krężelewska

joanna.krezelewska@mediaregionalne.pl

Dzień po informacji o sa­

mobójczej śmierci Andrzeja Leppera odwiedziliśmy jego rodzinną wieś Zielnowo pod Darłowem. Mieszkańcy są w szoku. Niechętnie mówią o tym, co się stało.

Czy to coś da?

- Po co mówić. Coś to da?

Mamy powiedzieć, że był taki i taki? O Andrzeju już mówili.

I do czego doszło... - mówi jedna z mieszkanek wsi. Lu­

dzie wolą być anonimowi, są bardzo nieufni i potwornie rozżaleni. Niewielu wychodzi na ulicę. Do mobilnego sklępu-samochodu idą tylko dwie kobiety. - Ja nic nie wiem, jestem za młoda, żeby coś opowiadać - krzyczy z da­

leka jedna. - Nie trzeba dziś pytać, czy był dobry, czy był zły. Po co? On może i miał rację w osiemdziesięciu pro­

centach, ale są tacy, co mają trzydzieści procent prawdy. I są jeszcze wyżej u władzy - mówi jeden z sąsiadów.

Na krótką rozmowę zgo­

dził się Krzysztof Serema, pracownik gospodarstwa Lepperów. - Andrzej chciał dużo i dużo zrobił, a zrobili z niego pajaca i głupka... Eh, niech teraz żałują - mówi i chowa twarz w dłoniach. - To politycy z niego takiego zro­

bili, a żałować będziemy my.

Rolnicy.

Czy zdaniem osób, które znały Andrzeja Leppera pry­

watnie, mógł on jeszcze wrócić do polityki? - Mówi się, że mógł, że do senatu. I ja wiem, że mógł. Ale nie chciał już tego, co dostał wcześniej.

Seksafera, grunty. Każdy go gnębił - mówi cicho pan Krzysztof. Nie kryje emocji.

Zaczyna łkać. - Akurat je­

chałem kosić i zadzwonił do mnie syn Andrzeja. Powie­

dział, co się stało. Nic już nie mogłem zrobić na polu. Nikt nie mógł.

Dlaczego jednak Andrzej Lepper nie wrócił do Ziel- nowa, skoro wiedział już, że na karierę polityczną nie ma co liczyć? - Chciał. Ale nie mógł. Bo chciał stamtąd wyjść jak człowiek, tylko że mu nie dali. Wiecie, kto go

Nadzwyczajna sesja o utraconej dotacji

USTKA Dlaczego Ustka straciła szansę na pozyskanie 26 min zł unijnej dotacji na remont portu, dociekać będą dziś radni.

Usteccy radni zbiorą się dziś na nadzwyczajnej sesji, poświę -conej utraceniu przez miasto szansy na otrzymanie 26 min zł dotacji na przebudowę portu.

Z wnioskiem o zwołanie sesji wystąpiła grupa radnych zwi­

ązanych z PO.

Przypomnijmy: Ustka wy­

stąpiła o unijne fundusze na modernizację portu i budowę mariny. Była szansa, że miasto uzyska z tego źródła 26 min złotych. Za te pieniądze miał m.in. powstać nowy basen por­

towy, przeznaczony dla jachtów. Okazało się jednak, że w tym roku szanse na do­

tację przepadły. Urzędnicy nie zmieścili się w terminach. Za­

brakło siedmiu dni. Miasto tłu­

maczy, że to przez opieszałość Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, w której utkwiły dokumenty, a Maciej Karaś, pełnomocnik burmistrza ds.

komunalizacji portu, pociesza, że pieniądze na rozbudowy że­

glarskiej funkcji portu będą do wzięcia także w przyszłym roku. Dyrekcja zaprzecza i

- Mi też zmarli ojciec i matka. Ale żyć jakoś trzeba - mówi załamany Krzysztof Serema, pracownik w gospodarstwie Lepperów, fol r ^ w Brzostek

udusił? To rząd go udusił! Ci, co gnębili... - mówi przez łzy pracownik Lepperów.

W sobotę rolnicy zaczęli jednak pracę. Ziemia nie może stać odłogiem.

- Musimy dać sobie radę.

Dalej będziemy pracować.

Nikt Tomka tu nie zostawi, ja mu pomogę na pewno. Tak mi go żal. Dwa lata bardzo ciężko chorował, a teraz jeszcze taki dołek. Ale sam nie zostanie - zapewnia rolnik. - Cała okolica An­

drzejowi tyle zawdzięcza.

Tyle przecież pomógł, całe go­

spodarstwo podniósł na nogi.

Dzięki niemu droga powstała.

I co teraz?

Zawsze będziemy wspominać go ciepło

Od urodzenia Andrzeja Leppera znała Justyna Osses, sołtyska Zielnowa.

Ostatni raz rozmawiała z nim w Boże Ciało. - Co mogę po­

wiedzieć? To wielka tragedia.

I dla ludzi na wsi, i dla ro­

dziny. On naprawdę wszystkim zawsze pomagał i takim go tu zapamiętamy.

Będziemy go wspominać

ciepło, bo zrobił n a p r a w d ę

wiele dla wsi - mówi pani sołtys.

W sobotę funkcjonariusze policji odwiedzili rodzinę Afl' drzeja Leppera. Nie ujawnili?

o czym rozmawiali. Można siS tylko domyślić, że pytania do­

tyczyły możliwych powodów, jakimi kierował się Andrzej Lepper, decydując się na dra­

matyczny krok.

Wstępne ustalenia śled­

czych są już znane. Prokura­

tura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że - według wstępnej hipotezy - powodem samobójstwa mogły być kło­

poty finansowe. To udało si3 ustalić na podstawie przesłu­

chań świadków. Z n a s z y c h

nieoficjalnych informacji wy' nika, że Andrzej Lepper starał się m.in. o umorzenie podatku gruntowego.

W niedzielę rodzina Lep­

perów wzięła udział we mszy świętej w kościele w Kru­

pach. I jak nieoficjalnie siS mówi, na cmentarzu tej pa' rafii (należy do niej Zielnowo) w środę lub we czwartek od­

będzie się pogrzeb Andrzeja Leppera. •

Aleja prezydentów atrakcją Łeby

LATO Otwarto nadmorską ciekawostkę turystyczno - historyczno-edukacyjną o naszych głowach państwa.

twierdzi, że wnioski do niej były wadliwe i dwukrotnie po­

prawiane.

Grupa usteckich radnych uznała jednak, że sprawa jest bardzo poważna i trzeba zwołać sesję nadzwyczajną.

- Chcemy przyjrzeć się tej sprawie, a zwłaszcza czy zo­

stały zachowane wszystkie procedury. Będziemy wniosko­

wali o przekazanie tego pro­

blemu do zbadania przez Ko­

misję Rewizyjną - powiedział nam w niedzielę radny Wło­

dzimierz Siudek, jeden z ini­

cjatorów zwołania sesji. Dodał, że gdyby nie nadzwyczajna sesja, radni ząjęliby się sprawą dopiero pod koniec września, bo dopiero na taki termin za­

planowana jest kolejna sesja.

Radni tymczasem nie chcą tracić czasu.

- Jeśli okaże się, że dotacja przepadła, bo nie zostały do­

chowane procedury w naszym urzędzie, zwrócimy się do bur­

mistrza o wyciągnięcie wnio­

sków - zapowiada Siudek.

(MMB)

Aleję Prezydentów RP w pi­

ątkowe popołudnie otworzyła Jagoda Kaczorowska, córka prezydenta Ryszarda Kaczo­

rowskiego. Po mimo wcze­

śniejszych obietnic na uroczy­

stości nie pojawił się niestety prezydent Bronisław Komo­

rowski. Aleja Prezydentów RP (inaczej nazywana „ścieżką czasu") to sześć odcisków dłoni polskich prezydentów umiesz­

czonych na głazach, które urzędnicy gminni postawili na łebskim deptaku, czyli ulicy Kościuszki. Pomysł tego miejsca pojawił się już 10 lat temu w głowach członków Sto­

warzyszenia Forum Gospo­

darcze i Turystyczne (twórcy Księstwa Łeby). 10 lat trwało też zdobywanie odcisków dłoni,

„arystokratom" z księstwa udało się dotrzeć do prezy­

dentów: Ryszarda Kaczorow­

skiego, Wojciecha Jaruzel­

skiego, Lecha Wałęsy, Aleksandra Kwaśniewskiego, Lecha Kaczyńskiego i Broni­

sława Komorowskiego.

- Kilkakrotnie kwestiono­

wano uwiecznienie w ten sposób dłoni prezydenta Jaru-

Czteroletnia Michalina z Warszawy chciała koniecznie porównać swoją dłoń z tą odciśniętą pizez prezydenta

Ledta Wałęsę. i**"*

zelskiego. Z projektantem alei zdecydowaliśmy się więc tę dłoń umieścić na przełamanym głazie. Ta symbolika wskazuje także sposób objęcia funkcji przez tego prezydenta - tłu­

maczył Andrzej Strzechmiński, burmistrz Łeby.

Aleja Prezydentów ma się pojawiać we wszystkich mate­

riałach promocyjnych Łeby, wkrótce znaleźć się też tam mogą odciski dłoni innych niż polscy prezydenci.

- Jesteśmy w trakcie pozy­

skiwania odcisku dłoni prezy­

denta Baracka Obamy. Nie­

dawno zasugerowano naiu>

żeby w taki sposób uwieczni6 też Gorbaczowa, który był przecież współtwórcą demo­

kracji na świecie - dodaje bur­

mistrz.

(GREG)

(5)

„Cztery łapy" to dział naszego serwisu www, w którym można za darmo przygarnąć psa lub kota. Szukaj na

www.gp24.pl

nas Marcin

Małkowski

marcin.markowski@mediareqłonaine.pl 598488124

wgodz. 10.00-18.00

wydarzenia

www Ip24.pl Głos Pomorza poniedziałek 8 sierpnia 201 I r.

Apelacja wyroku za śmierć Anity

PRAWO Znamy już termin rozprawy apelacyjnej dwojga młodych zabójców Anity Brudzikowskiej. Apelację wnieśli obrońcy skazanych w pierwszej instancji. Prokuratura nie odwoływała się od wyroków 25 lat więzienia.

®°gumiła Rzeczkowska

')0gumila.rzeczkowska@mediaregionalne.pl

Gdański sąd apelacyjny wyznaczył już termin roz­

prawy w sprawie zabójstwa Brudzikowskiej ze

•upska. Od wyroku odwołali

S1Q tylko obrońcy.

Nad aktami sprawy zabój­

stwa 17-letniej Anity Brudzi­

kowskiej sędziowie gdań­

skiego sądu apelacyjnego zasiądą 14 września. Sędzią

sprawozdawcą w tej sprawie jest Dorota Wróblewska, która kilka lat temu praco­

wała w słupskim Sądzie Okręgowym.

Przypomnijmy. W marcu Sąd Okręgowy w Słupsku skazał Jonatana G. i Magda­

lenę Ł. na kary po 25 lat po­

zbawienia wolności - zgodnie z wnioskiem prokuratury.

- Apelację od wyroku zło­

żyli tylko obrońcy obojga oskarżonych - mówi Daniel

Pałasz z z Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.

Anita Brudzikowska, 17- letnia uczennica Zespołu Szkół Agrotechnicznych w Słupsku, została zamordo­

wana 28 maja 2010 roku. Do zbrodni przyznali się nie­

spełna wówczas 17-letni Jo­

natan G. z Ustki i o rok starsza Magdalena Ł. z Sie­

rakowa, były chłopak i przy­

jaciółka Anity.

Sąd Okręgowy w Słupsku

uznał, że oboje zaplanowali zbrodnię i zwabili ofiarę w okolice piaskuli w Słupsku.

Jonatan G. zaciskał kabel wokół szyi Anity, a Magda­

lena Ł. zatykała jej ręką usta i przytrzymywała za nad­

garstki. Później założyli Anicie na głowę worek fo­

liowy. Ukryli ciało, przysy- pując je darnią. Odnaleziono je dopiero 17 czerwca ubie­

głego roku.

Sprawa jest kontrowersyjna

nie tylko jeśli chodzi o zbrodnię, ale także w aspekcie odpowiedzialności za ten czyn.

Obrońca Jonatana G. od po­

czątku uważał, że chłopak nie

* powinien odpowiadać jak do­

rosły sprawca, lecz jako nie­

letni. Za popełniony czyn po­

winien trafić więc nie do więzienia, a co najwyżej do po­

prawczaka.

Z kolei obrońca Magdy G.

stara się przede wszystkim o niższą karę więzienia dla niej.

Prokuratura natomiast miała przeanalizować wyrok 18-letniej Aleksandry Z., ku­

zynki skazanej Magdy G.

Ola wiedziała o zbrodni wła­

śnie od niej, ale najpierw nie uwierzyła, a gdy sprawa stała się głośna w mediach, bała się iść na policję. Była sądzona za niepowiadomienie policji o przestępstwie. Sąd umorzył warunkowo jej sprawę na czas próby. I prokuratura się z tym zgodziła. •

W Rowach znikają

rowery warszawiaków

Wyj ątkowo spokoj nie upłynął w regionie miniony weekend. Do godziny 19 w niedzielę policjanci z Bytowa, Słupska i Lęborka nie odno­

towali żadnego wypadku dro­

gowego ani poważniejszej ko­

lizji. Ujawniono też wyjątkowo niewielu pijanych kierowców.

W powiecie słupskim noc z soboty na niedzielę pechowa okazała się tylko dla trzech motorowerzystów, których przyłapano na jeździe po pi­

janemu. Jednego zatrzymano w Bierkowie, a dwóch w Główczycach. Jeden z nich miał aż 1,6 promila alkoholu w organizmie, a drugi - zale­

dwie 0,6. Gdyby wypił trochę

mniej alkoholu i miał o 0,1 promila mniej, nie odpowia­

dałby za to karnie, a jedynie jak za wykroczenie.

Pecha mieli też w ten weekend turyści z Warszawy, wypoczywający w Rowach.

Ktoś ukradł im spod ośrodka wczasowego trzy rowery marki Author o łącznej war­

tości 11 tys. zł. Rowery były ze sobą spięte przed ośrod­

kiem. Znikły w nocy z soboty na niedzielę. Jak poinformo­

wała nas policja, wszystkie trzy mają 29-calowe koła.

Warszawiacy przywieźli je sobie do Rowów na wakacje.

Policja intensywnie szuka

złodziei. (MMB)

nawet do

wymagania:

niekarani,

ukończony kurs przewozu osób

POŁ MILIONA ZŁOTYCH

«2SJS25

tylko

2,99%*

w skali roku

PMYKŁAOOWI MIT DLA POŻYCZKI IA QOf S SPŁATY 00 30 LOT*

35 tys. zt rata 217.37 zl 20ltyS.zfiib1H2.13il 100tyS.lliMI21.Wil 300tyS.llntt1ISl.1lil

• i m tu »fiTW»rrt »tm!' i r ,

nUMł m jUMwi «tettf hraitemj kwtl pttąutaia ee. ttiwti e#et«iera l»ret j w wweem hfatse cywiłł^e

BIELSKO BIAŁA

! BYDGOSZCZ

! BYTOM

| CZĘSTOCHOWA GDAŃSK GUWICE KALISZ KATOWICE I KATOWICE II KIELCE KRAKOWI KRAKÓW II KROSNO LUBIN k/Wrocławia LUBLIN ŁOMŻA U3DZ NOWY SĄCZ OLSZTYN OPOLE PŁOCK POZNAŃ RADOM RZESZÓW SIEDLCE SIERADZ SŁUPSK SZCZECIN ŚWIDNICA TARNÓW WARSZAWA I WARSZAWA II WROCŁAW I WROCŁAW II ZAMOŚĆ

85 6537060 33 8164346 52 3455123 32 7871189 34 3611475 583074316 32 2315611 62 7671809 32 7826068 32 2018434 41 3434711 124331035 12 4261081 13 4251343 76 8443382 81 5323237 86 2166111 42 6315370 18 4145353 89 5321868 77 4822005 24 2623229 61 8352234 48 3623123 17 8621320 25 6448387 43 8225303 59 8485305 91 3594053 748519763 14 6277175 22 4203340 22 4360546 71 3357607 71 3428718 84 6392720

KIEROWCOW KAT. D

PKS W SŁUPSKU S.A.

ZATRUDNI:

D o d a t k o w e i n f o r m a c j e : d z i a ł k a d r 5 9 8447 103

|ktka Promo DJ Contest 2011 to letnia impreza muzy ona dla fanów muzyki house i techno. W weekend miała swój finał. Impreza ma formułę

promenada nadmorska, piątek, godz. 21.15

Rozruszacze rytmów i pochmurnych wakacji

Kup w „Glosie"

Nadal można z;

jazdy słupskiej I

Na 64 stronach w wygód formacie znajdziecie Państwo:

• rozkład jazdy komunikacji miejskiej w Słupsku

• rozkład jazdy PKS w powiecie słupsKim

• wszystkie połączenia na trasie Słupsk-Ustka Rozkład w cenie „Głosu"

(170 zł) z aktualnym wydaniem gazety, jest dostępny w naszym biurze ogłoszeń przy ul. Henryka Pobożnego 19 od pon. do piątku w godz. 9 - 1 6 .

820611K03A 4015710K010

(6)

Słupsk

poniedziałek 8 sierpnia 2011 r. Głos Pomorza www.gp24.pl

Prokuratura bada przetarg na vana dla słupskiego ratusza.

Podyskutuj na forum

www.gp24.pi/forum

Po bruku, ale bez huku

INWESTYCJE Brukarze układający granitową kostkę na ul. Grodzkiej w Słupsku mają dobre tempo pracy. Odnowioną ulicą pojedziemy już prawdopodobnie pod koniec sierpnia, a nie w połowie września, jak wcześniej planowano.

Marcin Sarnowski

maran.bamowski@mediaregionalne.pl

Pracujący dzień w dzień na kolanach pracownicy wyko­

nawcy ułożyli już około 60 pro­

cent jezdni. Kostka w więk­

szości pochodzi z odzysku, z tej samej ulicy. Tylko sztuki znisz­

czone przez frezarkę podczas zdzierania asfaltu zostały za­

stąpione nowymi, a same tra­

fiły na stary cmentarz, gdzie są wykorzystywane do budowy krawężników przy ścieżkach.

Jak powiedział nam Jaro­

sław Borecki, zast. dyrektora Zarządu Infrastruktury Miej­

skiej, tempo pracy jest tak dobre, że inwestycja zostanie zakończona najprawdopodob­

niej już pod koniec sierpnia, a nie-jak wcześniej planowano - w połowie września.

Wybrukowana Grodzka bę­

dzie jednak zamknięta dla nor­

malnego ruchu. Kierowcy aut osobowych będą mogli nią do­

jechać tylko do parkingu pod kinem Milenium. Odcinek od kina do ronda przy al. Sienkie­

wicza i ul. Kilińskiego będzie niedostępny. Zgodnie z nową

/

Na ul. Grodzkiej stary brak wygląda już jak nowy. Fot Łukasz Capar

organizacją ruchu, tędy będą mogły jeździć tylko miejskie autobusy.

- Bruk ma wiele zalet. Prze­

de wszystkim jest bardzo trwa­

ły i na brukowanych ulicach nie tworzą się wyrwy po rozto­

pach, jak ma to miejsce w przy­

padku nawierzchni asfalto­

wych. Wady to hałas powodowany przez przejeżdża­

jące samochody. Myślę jednak, że w sytuacji, gdy większość ulicy będzie dostępna tylko dla autobusów, nie będzie to ucią­

żliwe dla mieszkańców oko­

licznych budynków - powie­

dział dyr. Borecki.

Dodał, że w czasie przebu­

dowy zabezpieczono też odko­

pane podczas robót funda­

menty domu rodzinnego Heinricha von Stephana, ukła­

dając między nimi a brukiem ochronną warstwę geowłók- niny. Gdy zacznie być realizo­

wany projekt odsłaniania za­

rysów fundamentów budynku, w którym urodził się genialny słupszczanin, wystarczy tylko zdjąć kostki. Dawniej po tym bruku jeździły dorożki i hałas był większy, niż będzie teraz. •

Oszust twierdzi, że przyszedł do domu po dług

PIENIĄDZE Do mieszkań przy ul. Lipowej w Słupsku kilka dni temu zapukał mężczyzna, który podał się za windykatora Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej. Chciał odzyskać dług czynszowy. - To oszust - przestrzega PGM.

Do zdarzenia doszło w ostat­

nich dniach lipca. Mężczyzna w średnim wieku chodził od drzwi do drzwi i podawał się za windykatora Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej.

Pytał lokatorów mieszkań ko­

munalnych, czy mają zadłuże­

nia w opłacie czynszu. Gdy pa­

dała odpowiedź twierdząca, mężczyzna zapowiadał, że za kilka dni wróci po odbiór należ­

ności.

Jeden z mieszkańców ul. Li­

powej, który rozmawiał z rze­

komym urzędnikiem, poinfor­

mował o tym PGM. Tam do­

wiedział się, że miał do czy­

nienia z oszustem.

- My nigdy nie wysyłamy naszych pracowników do ścią­

gania zaległego czynszu. Nie współpracujemy też z żadną firmą windykacyjną - mówi Aleksandra Podsiadły, rzecz­

nik prasowy PGM. - Windy­

kacją u nas zajmuje się dział prawny, a do mieszkań przy­

chodzą komornicy z prawo­

mocnymi wyrokami sądowymi.

Administratorzy PGM o zdarzeniu poinformowali już

część lokatorów SMS-ami.

- Czekamy też na zgłoszenia osób, u których pojawi się oszust - mówi Aleksandra Podsiadły.

Na informacje o mężczyźnie podszywającym się pod urzęd­

nika czeka również policja.

- To może być kolejna próba wyłudzania pieniędzy - mówi Wojciech Bugiel, p.o. rzecznika prasowego słupskiej policji.

- Oszuści najczęściej pojawiają się w mieście na dzień lub dwa, wyłudzają lub kradną gotówkę i znikają. Dostawaliśmy już

zgłoszenia o osobach poda­

jących się za wnuczków, za chorych, którzy muszą poje­

chać do szpitala i liczą na pomoc, a także za znąjomych członków rodziny ofiary, którzy przywieźli dla nich paczkę, za którą jednak trzeba zapłacić.

Jak ustrzec się oszustwa przez rzekomego urzędnika?

- Najlepiej poprosić go o le­

gitymację służbową i skontak­

tować się z instytucją, która miała go przysłać. Jeśli

„urzędnik" nie będzie chciał po­

kazać dokumentów i zacznie

Oszuści od okien i drzwi Miesiąc temu informowaliśmy o grupie osób, która również próbowała wyłudzić pieniądze od lokatorów mieszkań komunalnych, głównie w centrum Słupska.

Mężczyźni podawali się za pra­

cowników firmy Instal-bud z Gniezna, która rzekomo

współpracuje z PGM i oferowali usługi w zakresie wymiany stolarki okiennej i drzwiowej. Proponowali zawarcie umowy - zlecenia na jej wymianę, podawali szacunkowy koszt i domagali się przedpłaty jako gwarancji złożonego za­

mówienia.

się wycofywać Jest duże praw­

dopodobieństwo, że mamy do czynienia z oszustem — mówi Wojciech Bugiel. - W takim

wypadku najlepiej poinfor­

mować o zdarzeniu policję i podać rysopis osoby.

DANIEL KLUSEK

Słupsk/ redakcja „Głosu Pomorza", piątek, godz. 15 M&EGNANIE

Pomidory jak małe dynie

Jadwiga Stec ze Słupska pochwaliła się naszej redakqi pomidorami, które znalazła wczoraj w swojej przydomowej szklarni. Każdy z owoców ważył prawie kilogram. - Nasze rośliny co roku rodziły piękne i soczyste owoce. Łodygi sięgają prawie do sufitu. Tego lata jednak pomidory urosły wyjątkowo duże - mówi zadowolona Pani Jadwiga. - Z jednego owocu można zrobić surówkę do obiadu dla całej rodziny. Większość z nich waży ponad 80 dekagramów. (MM)

FoL Krzysztof Gtowtnkowski

Dziś żegnamy Jolantę Arszyńską

Jeszcze nie tak dawno była wśród nas. Cztery tygodnie temu rozmawiałem osobiście z Jolantą Arszyńską. Dzieliła się wspomnieniami z redakcyj­

nego życia. Choroba okazała się jednak silniejsza. Zgasła 31 lipca 2011 roku po cierpieniach. Z ol­

brzymim bólem i niedowierza­

niem przyjąłem bardzo smutną wiadomość o śmierci koleżanki z pracy. Przeżyła 73 lata, a miała jeszcze dla kogo żyć. Dla synów Bartosza i Rafała, dla wnuków Olka i Jagódki, a przede wszystkim dla siebie.

Pani Jola była wspaniałą, szczerą, pogodną i pełną wiary

Fot Jan Maztejuk

kobietą. Była człowiekiem, który zawsze mówił, co myślał.

Do Słupska przyjechała z Bydgoszczy. W1969 roku przy­

szła ze słupskiego ratusza do

„Głosu Słupskiego". Związała się

z gazetą (która od 1975 roku jest „Głosem Pomorza") na 29 lat. Najpierw jako szefowa se­

kretariatu, potem miała na głowie sprawy administracyjne.

Z nią najpierw spotykały się osoby przychodzące do re­

dakcji. Odpowiadała na listy czytelników. Była w gronie współorganizatorów „Dziecię­

cych wyścigów rowerkowych", a także „Prezentu dla dziecka".

Zmagała się ze skutkami gro­

źnej choroby.

KRZYSZTOF NIEKRASZWRAZZ PRZYJACIÓŁMI z „GŁOSU POMORZA".

Pogrzeb odbędzie się 8 sierpnia ogodz. 12.10 na Starym Cmentarzu w Słupsku.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pan Andrzej zastanawia się, elewacji jest bardzo kosztowny - Przydałoby się jednak cho- szybko zrobić coś ze skrzynką kiedy budynek hufca zostanie i pewnie zarządcy

dzie Grecji. - Kredyty, o ile mamy taką zdolność, zaciąga się dosyć łatwo, a jeszcze łatwiej wydaje się pieniądze z nich pochodzące. Ale warto też zawsze myśleć o

ŁEBA Przez dwa dni (1 i 2 sierpnia) mieszkańcy i turyści będą mogli wziąć udział w wakacyjnej kampanii społecznej „Nie kieruję się stresem"?. Ten road show

o wyłożeniu do publicznego wglądu projektu zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obejmującego obszar położony w Szczecinku pod nazwą

żyłam, że studzienka znajdująca się przy sklepie jest wyższa o kilka cen­.. tymetrów od innych i wystaje ponad poziom drogi - mówi słupszczanka chcąca

czas pisania, czytania, ważne jest też to, aby dziecko od pierwszej klasy uczyło się, że miejsce pracy jest przy biurku, że trzeba dbać o po­. rządek

A może to gwardziści PiS i PO zbyt dosłownie przyjęli jego horoskop, że staniemy się pieszczochami USA i nic już nie muszą robić, tylko pić za różową

pięćset złotych). Osoby zgłaszające się w celu zawarcia umowy nieodpłatnego nabycia udziałów winny legitymować się aktualnym dowodem osobistym lub paszportem. W