• Nie Znaleziono Wyników

Mieszkałem na ulicy Ogrodowej - Lucjan Demidowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Mieszkałem na ulicy Ogrodowej - Lucjan Demidowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

LUCJAN DEMIDOWSKI

ur. 1946; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, ulica Ogrodowa

Mieszkałem na ulicy Ogrodowej

Mieszkałem na ulicy, [która] na początku się nazywała Ogrodowa. Potem nazwą uhonorowano Próchniaka –podobno jakiegoś bojownika czy dziwoląga socjalistyczno-komunistycznego. Tak to bywało. Nagle mieszkaliśmy w tym samym miejscu, ale już na innej ulicy. A potem znów [przemianowano ją na] Ogrodową. To był łącznik między ulicą Spokojną (dawniej Spokojną, potem 22 Lipca, a teraz na nowo Spokojną) a Ogrodową. Na szczęście ta ulica niezmiennie posiada tę samą nazwę, [przez co] nie trzeba robić nowych pieczątek. W każdym razie to był

„pępek”Lublina.

Data i miejsce nagrania 2017-05-31, Lublin

Rozmawiał/a Joanna Majdanik

Redakcja Maria Buczkowska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Słowa kluczowe Lublin, PRL, ulica Ogródkowa 10, dom rodzinny, rodzina, warunki mieszkaniowe.. Mieszkałem na

Do szkoły przy ulicy Lipowej, tam gdzie obecnie jest „PZU Życie”, chodziłem chyba przez rok.. Była to szkoła powszechna, pierwsze

Słowa kluczowe Lublin, PRL, środowisko fotograficzne, fotografia, Grupa Plama, Wojewódzki Dom Kultury, Jan Urbanowicz, Stanisław Butrym.. Grupa

Utrzymując kontakty z fotografami –[zarówno] z troszkę starszymi kolegami, [jak i] rówieśnikami –jednocześnie zacząłem [się obracać] w środowisku

[Członkowie grupy Plama] spotykali się w tym samym miejscu, [gdzie] była ciemnia fotograficzna, małe atelier. [Przy] jakichś [okolicznościach] mogli tam [przychodzić], ale każdy z

Drugą (chyba jeszcze bardziej dla mnie ważną) było to, że genialnie opowiadał o rzeczach trudnych w niezwykle prosty sposób.. Rozmowa z nim po

Często było tak, że w jakimś konkursie od firmy Foton albo od jakiegoś innego sponsora dostawało się nagrodę czy wyróżnienie w formie bonu towarowego na zakup

Więc trzeba było naprawdę długo klęczeć, skupić się i mieć sokoli wzrok, żeby to odczytać.. Natomiast drugą część tekstów robiłem