D o d a t e k t y g o d n i o w y „ G ł o s u W ą b r z e s k i e g o * 4 p o ś w i ę c o n y s p r a w o m o ś w i a t o w y m k u l t u r a l n y m i l i t e r a c k i m
Nr. 22 Wąbrzeźno dnia 30 maja 1931 r Rok 9
Ewangelia
ś w . M a t e u s z a r o z d z . 2 8 , w i e r s z 1 8 — 2 0 . O n e g o c z a s u r z e k i J e z u s d o S w y c h u c z n i ó w : D a n a M i j e s t w s z e l k a w ła d z a n a n i e b ie i z i e m i . I d ą c t e d y , n a u c z a j c ie w s z y s t k i e n a r o d y , c h r z c z ą c j e w I m ię O j c a * i S y n a , i D u c h a ś w ię t e g o , n a u c z a j ą c j e c h o w a ć w s z y s t k o , c o m w a m k o l w i e k p r z y k a z a ł; a o t o J a j e s t e m z w a m i p o w s z y s t k ie d n i a ż d o s k o ń c z e n i a ś w ia t a .
Wyjaśnienie: Miał wprawdzie Chrystus jako Bóg od wieków wszelką władzę, jaką miał Jego Ojciec; ale jako człowiek otrzymał ją od Oj
ca Wskutek połączenia Swego Bóstwa z człowie
czeństwem i wskutek Swych nieskończonych za
sług. Na mocy tej władzy oświadczył przed wnie
bowstąpieniem Apostołom, że tak, jak Ojciec po
słał Jego, i On ich posyła, aby wszędzie bez wy
jątku narody uczyli wszystkiego, co im (t. j. Apo
stołom) przykazał i aby je przez chrzest uczynili członkami Kościoła. Przyrzekł im zarazem, że bę
dzie przy nich przez wszystkie wieki, że pocieszać ich będzie w cierpieniu, umacniać w czasie prze
śladowań, chronić od błędu, i to niętylko ich, ale i ich następców, t. j. Biskupów i kapłanów aż do skończenia świata.
E W A N G E L J A N A K O Ń C U M S Z Y p i e r w s z e j n i e d z i e l i p o Ś w i ą t k a c h ś w . Ł u k a s z a
r o z d z . 6 , w i e r s z 3 6 — 4 2 .
O n e g o c z a s u r z e k i J e z u s d o S w y c h u c z n ió w : B ą d ź c ie m i ło s i e r n i , j a k o i O j c ie c w a s z m i ł o s i e r n y j e s t . N i e s ą d ź c i e , a n i e b ę d z i e c ie s ą d z e n i . N i e p o t ę p i a j c ie , a n i e b ę d z ie c i e p o t ę p ie n i . O d p u s z c z a j c ie , a b ę d z i e w a m o d p u s z c z o n o . D a w a j c i e , a b ę d z ie w e m d a n o ; m i a r ę d o b r ą i n a t ł o c z o n ą i p o - t r z ę s io n ą i o p ł y w a j ą c ą d a d z ą I n a ł o n o w a s z e . B o t ą ż m i a r ą , k t ó r ą m i e r z y c i e , b ę d z ie w a m o d m i e r z o n o . I p o w i e d z i a ł im i p o d o b i e ń s t w o : I ż a l i m o ż e ś l e p y ś l e p e g o p r o w a d z i ć ? A z a ż n i e o b a d w a w d ó ł w p a d a j ą ? N i e j e s t c i u c z e ń n a d m i s t r z a ; l e c z d o s k o n a ły k a ż d y b ę d z ie , b ę d z i e li j a k o m i s t r z j e g o . A c ó ż w i d z i s z ź d ź b ł o w o k u b r a t a t w e g o , a t r a m u , k t ó r y j e s t w o k u t w o j e m , n i e b a c z y s z ? A l b o
j a k o m o ż e s z r z e c b r a t u t w e m u ; B r a c i e , d o p u ś ć , ż e w y r z u c ę ź d ź b ł o z o k a t w e g o , s a m t r a m u w o k u t w e m n i e b a c z ą c ? O b łu d n ik u * w y r z u ć t r a m z o k a t w e g o , a t e d y p r z e j r z y s z , a b y ś w y j ą ł ź d ź b ł o z o k a b r a t a t w e g o .
Nauka
Wyjaśnienie: W tych słowach zawarł Zbawiciel pięć ważnych nauk dotyczących miło
ści bliźniego i uzasadnił je całkowicie. Mamy bo
wiem: 1. być miłosiernymi względem bliźnich, gdyż i Ojciec nasz w niebiesiech jest dla nas miło
siernym. 2. Winniśmy się wstrzymywać od grze- isznego i surowego sądzenia innych, bo kto nie jest wyrozumiałym, na cudze wady i słabości, tego i Bóg surowo sądzić będzie. 3. Trzeba wybaczyć kdiźnim obrazy, jakie nam wyrządzili, abyśmy so
bie u Boga wyjednali własnych win przebaczenie.
4. Mamy być szczodrobliwymi dla potrzebujących wsparcia i pomocy, Bóg bowiem stokrotnie nam tę szczodrość nagrodzi. 5. W pokornem uznaniu własnych niedostatków i słabości bądźmy wyro
zumiałymi na cudze błędy i starajmy się wprzód o własną poprawę, gdyż w przeciwnym razie na
pominanie innych zakrawałoby na obłudę i wcale nie dowodziłoby gorliwości o dobre. Rozważ prze*
to, czytelniku, czy twe dotychczasowe uczynki i postępowanie zastosowałeś do tych pięciu przy
kazań miłości bliźniego i czy ci nie potrzeba po
prawy.
Robotnik polski
to Twój brat!
Nie żąda on od Ciebie jałmużny tylko uznania jego pracy.
Nie odbieraj mu bytu przez
kupowanie towaru obcego!
O F T H E G R E A T A M E R I C A N N A T IO N
P A U L F IT Z S IM M O N S E V E
I ' ■ »OCTOK Of- ■ '
51 BOHN-fN rosrsr SAtt. cfoątfA; o n Tnr.a7>» <j» .»>»> jgoc.
SlEl> IN NASHVILLE.iENNf SSF.r.ON f»E NOV'tHBf», (877. >
O E C O R A T E D W IT H T H E C O U tfE N C R O S S O F V IR T U T I M E .IT A R I
' • B Y T H E G O V E R N M E N T O F T H E fl E P V B L 1 C O F P O E A s b
; ' G R E A T F R IE N D O F T H E P O L IS H N A IT O N V A L IA N T P A R T IC !P A ? < j J N T H E
’ '0 E E E N S 1 V E W A R -O F T H E P O L E S A G A IN S T T H E , R U S S I A N -IN V A S IO N O F IA 3 0 -3 1 '
-- ---I--- - '
T H IS T A B L E T IS D E D IC A T E D - I
T H R O U G H T H E E F F O R T S ’I
O F A L L T H E A S S O C IA T IO N S O F .A M E R IC A N S g O F R O U S H D E S C E N T A N D O F T H E P O L IS H P E O F f^ I
IN T H E C IT Y O F K A M I R A .M r. K > M fC H IG A N . I o n t h e Ce n t e n n i a l a n n i v e r s a r y . | i n Co m m e m o r a t i o n o f t h e g r e a t d e e d s |
O F A M E R IC A 'S S O N F O R F U T U R E G E N E R A ) K A S '■ ’ E V E R L A S T IN G E L O R Y T O t h e H E R O E S G F M U E R T Y
r ti f t - 1 W PEWfATtS 6» MAY 3;»93l,
' ■ ^-H^*-** F<AT .
9 4
S ta r a n ie m P o lo n ji a m e r y k a ń s k ie j w g m a c h u H a - w itt H ig h S c h o o l w H a m tra m c k p o d D e tr o it, w m u r o w a n o b r o n z o w ą ta b lic ę k u c z c i d r . E v e , a-
m e r y k a n in a , k tó r y n a n a s z y c h z ie m ia c h b r a ł u - d z ia łr w p o w s ta n iu lis to p a d o w e m .
B e r liń s k i k o r e s p o n d e n t J a p o ń s k ie j A g e n c ji T e le g r a f . „ S h im b u m R e n g e “ p . Y o s k ita k a T s u k a m o - ta p r z y b y ł d o W a r s z a w y w c e lu z a p o z n a n ia s ię z o r g a n iz a c ją P o ls k ie j A g e n c ji T e le g r a f ic z n e j.
S e z o n p ły w a c k i ju ż r o z p o c z ę ty . W W a r s z a w ie o d b y ły s ię z a w o d y p ły w a c k ie p a ń n a 1 0 0 m tr. w k tó r e j z w y c ię ż y ła p .
M o r a w s k a c z a s 1 :4 6 ,1 p r z e d p . T a r n o w s k ą 1 :5 8 ,2 .
Z o k a z ji „ T y g o d n ia P o ls k . C z e rw . K r z y ż a " n a D y n a s a c h o d b y ł s ię p o k a z d r u ż y n r a to w n ic z y c h P . C . K .
P o d c z a s r o z r u c h ó w a n ty - r e lig ijn y c h w H is z p a n ji, o f ia rą z a ś le p io n e g o tłu m u p a d ły p a s tw ą p ło m ie n i k o ś c io ły , k la s z to ry
a n a w e t k io s k , w k tó r y m s p r z e d a w a n o g a z e ty r e lig ijn e .
— 9 5 —
O to z d ję c ie z r a jd u m o to c y k lo w e g o d o o k o ła P o ls k i d o k o n a n e w G d y n i, p o d c z a s g d y p ie r w s z e tr z y m a s z y n y p r z e b y ły e ta p
G iu d z ią d z - G d y n ia
„ R o z b r o jo n e " i „ P o k o jo w e ” N ie m c y s p u śc ili n a w o d ę w d o k a c h k ilo ń s k ic h ( K ie l) p ie r w s z y i n a j
g r o ź n ie js z y je d n o s te k b o jo w y ja k i z n a jd u je s ię n a k u li z ie m s k ie j, p a n c e r n ik „ A " .
P o d łu g o le tn ic h w y s iłk a c h n a s tą p iło s p o tk a n ie p o d z ie m ią d w u g r u p r o b o tn ik ó w , z a tru d n io n y c h
p r z y k o p a n iu tu n e lu p o d A l. J e ro z o lim s k ą .
K p t/O r liń s k i, z n a n y z lo tu W a r s z a w a - T o k io z a p r o s z o n y z o - d • s ta ł n a z a w o d y lo tn ic z e d o B ia ło g ro d u .
W J a p o n ji o b c h o d z o n o d n ia 1 2 b m . ś w ię to r o b o tn ic z e , k tó r e o d p o w ia d a d e m o n s tr a c jo m 1 m a ja w E u ro p ie .
— 99 —
Hiszpanie nie zadowolili się o- balaniem monanhji i uzyska
niem pełni swobód obywatelsk.
tłumy, upojone łatwem zwycię
stwem izachęcone obcą propa
gandą, rzucili się na świątynie i kler. Zaślepiona chęć zemsty niszczy pożogę ognia paruset- letni dorobek artystyczny mi nionych pokoleń. Na zdjęciu:
ludność Madrytu przed klaszto rem Jezuitów, który po splą-
drowainu podpalono.
WEssen na wiadukcie przecho dzącym nad jedną z ulic, zde rzyły się dwa pociągi towaro we, na skutek czego lokomoty wa jednego z pociągów wpa- dła na ruchliwą ulicę, uszko- dzając ścianę domu. W kata
strofie poniósł śmierć maszyni sta, palacz zaś jest ciężko ran
ny.
@@@@©©©©@@@e
Z okazji święta pułkowego 71 puł. Gwardji Narodowej w No
wym Yorku odbyła się rewja, którą przyjmował ambasador Rzplitej w Waszyngtonie pan Tytus Fił powieź. Po rewji wy
konano fotografję na której wi dzimy od lewej: ambasadora, radcę ambasady p. Wojtkiewi cza i pkł. Waltera de Lamater.