• Nie Znaleziono Wyników

Nasz Przyjaciel : dodatek tygodniowy "Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim 1933.05.27, R. 11, 21

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nasz Przyjaciel : dodatek tygodniowy "Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim 1933.05.27, R. 11, 21"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Dodatek tygodniowy „Głosu Wąbrzeskiego* pośwlącony sprawom

■i ni

ii

oświatowym, kulturalnym i literackim —====«»=»

j h e z z:

Nr. 21 Wąbrzeźno dnia 27 maja 1933 r. Rok 11

EWANOEUA

św. Jana rozdz. 16, wiersz 23—30.

Onego czasu rzeki Jezus do uczniów Swoich: Zaprawdę, za­

prawdę wam powiadam: Jeśli o co prosić będziecie Ojca w imię Moje, da wam. Dotychczas o ni- ceście nie prosili w imię Moje.

Proście, a weźmiecie, aby radość wasza była pełna. Tom wam po­

wiadał przez przypowieści. Przy­

chodzi godzina, gdy już nie przez przypowieści mówić wam będę, ale jawnie o Ojcu oznaj­

mię wam. W on dzień w Imię Moje prosić będziecie. I nie mó­

wię wam, iż Ja będę Ojca prosił za wami. Albowiem sam Ojciec miłuje was, żeście wy Mnie umi­

łowali i uwierzyliście, żem Ja od Boga wyszedł. Wyszedłem od Ojca, a przyszedłem na świat;

zaś opuszczam świat, a idę do Oj­

ca. Rzekli Mu uczniowie Jego:

Oto teraz jawnie mówisz, a żad­

nej przypowieści nie powiadasz.

Teraz wiemy, że wszystko wiesz, a nie potrzebne, żeby Cię kto pytał. Dlatego wierzymy, żeś od Boga wyszedł.

NAUKA

Czego przedewszystkiem uczy Zbawiciel w powyższej

Ewangelji?

Uczy nas: 1. że powinniśmy się modlić, 2. że mamy się modlić w Jego imię, 3. że modlitwa taka zawsze wysłuchaną zostanie, i to, 4. z tego powodu, że prawdziwy chrześcijanin jest dzieckiem Bo-

żem, a Ojciec niebieski miłuje go jako Swe dziecię, 5. że praw­

dziwa modlitwa sprawuje nam dlatego radość, ponieważ zaspa­

kaja nasze święte życzenia.

Czemu mam się modlić?

Winniśmy to czynić, dlatego, że 1. Pan nasz Jezus Chrystus wyraźnie to nakazuje i uczy nas tego Swym przykładem. 2. Bez modlitwy nikt z tych, co są w posiadaniu pełni rozumu, nie mo­

że dostąpić wiekuistego szczę­

ścia.

Czemu Bóg żąda modlitwy naszej?

1. Gdyż Bóg udzieli łaski tyl­

ko pokornym. Kto się zaś modli, przyznaje się do słabości i nieu­

dolności swojej; wie, że sam so­

bie pomóc nie może, i że Bóg jest źródłem wszego dobrego i wspomaga w potrzebie. 2. Bogu winniśmy zaufać i tym sposobem zdać świadectwo Jego dobroci, miłości i potęgi. Tę ufność okazu­

jemy właśnie przez modlitwę. 3.

Wreszcie trzeba się modlić i dla­

tego, aby człowiek nauczył się cenić i dobrze użyć darów, któ­

re czasem otrzymuje dopiero wskutek szczerej i często pona­

wianej modlitwy.

Czemu modlitwa wszystkim potrzebna do zbawienia?

1. Gdyż według słów św. Chry­

zostoma „całkowicie niepodob- nem jest wieść żywot cnotliwy bez modlitwy4'. Mówi ten Święty, że modlitwa jest duszy tak po­

trzebną, jak wilgoć roślinom do

wzrostu, jak mury do obrony o- blężonego miasta, jak pokarm do utrzymania życia, jako funda­

ment domowi. Biada więc tyra, co nie dbają o modlitwę! 2. Gdyż Bóg daru wytrwania w dobrem niezbędnego do zbawienia, udzie­

la nam tylko wtedy, gdy Go o to prosimy Jeśli tego nie czynimy, nie mamy też prawa do otrzyma­

nia łask, potrzebnych do wieku­

istego życia.

Czemu Bóg niekiedy nie wysłu­

chuje naszych modlitw?

1. Gdyż prosimy Go nieraz o rzeczy, które nie są z naszą ko­

rzyścią. Bóg też, jako dobry Oj­

ciec, słusznie nie uwzględnia pro­

śby naszej, aby nam dać coś lep­

szego i pożyteczniejszego. 2 Chce niekiedy doświadczyć cierpliwo­

ści i wytrwałości naszej. 3. Zwy­

kle nie modlimy się tak, jakby się modlić wypadało.

Kiedy jest czas najodpowied­

niejszy do modlitwy?

1. Rano, w południe i wieczo­

rem, przed jedzeniem, po jedze­

niu i ilekroć godzina bije. Ponie­

waż Bóg nigdy z myśli nas nie spuszcza i ciągle nas obsypuje dobrodziejstwami, słuszna prze­

to, abyśmy częściej o Nim pamię­

tali i dziękowali Mu za doznane dobrodziejstwa. 2. Podczas nabo­

żeństwa w kościele, a jeżeli nie możemy być na nabożeństwie: w domu. 3. W chwilach ciężkiej pokusy. 4. Przy przyjmowaniu Sakramentów św. 5. Przed każdą ważniejszą sprawTą. 6. W godzinę śmierci.

(2)

*

-

p.

.•••••• •• t

&.

:

■■ ':'k

v -

.^■>

■?:i

)

I 4

i

«

?

Ź By

KJs?

P

J

Rim

&'i' CKJIHGFEDCBA

N o w y te k o rd św ia to w y P o la k a .

H ra b ia p o lsk i C z a jk o w sk i z d o b y ł n a to rz e w y śc ig o w y m w B e rlin ie n o w y

re k o rd sz y b k o śc i ja d ą c 2 1 3 ,8 k ilo m e tró w n a g o d z in ę . f

N ie m ie c k i c m e n ta rz w o jsk o w y w ju g o sla w ji.

W m ieśc ie U e sk u e b o k tó re się p o d c z a s w o jn y św ia to w e j to c z y ły z a c ięte w a lk i, p o św ię c o n o w ty c h d n ia c h n ie m ie c k i c m e n ta rz w o je n n y .

'> «ri

.

r; -

X.ą

i

rU,^' ■.•'1--r: Ti ' - 'if,-

P o se ł B o g u sła w M ie d z iń sk i w M o sk w ie . N a z d ję c iu w id z im y p o sła B o g u sła w a M ie d z iń sk ie g o

(p ie rw sz y o d stro n y le w e j) w to w a rz y stw ie p o sła R . P . p . J. Ł u k asiew ic z a i k o re sp o n d e n ta P A T . p .

B e rso n a n a d w o rc u m o sk ie w sk im n a c h w ilą p rz e d o d ja z d e m d o W a rsz a w y .

J a k się b u d u je o rg a n y ?

D o n a jp o p u la rn iejsz y ch in stru m e n tó w m u ­ z y c z n y c h n a le ż ą n ie w ą tp liw ie o rg a n y , b e z k tó ry c h n ie m o ż n a so b ie w y o b ra z ić k o śc io ła a w d z isie jsz y c h c z a sa c h ta k ż e stu d jo ra d io ­ w eg o ., k in o te a tru , sa li k o n c e rto w e j itd . — F a b ry k a c ja o rg a n ó w je st n a p rz y k ła d w L o n ­

d y n ie o g ro m n ie ro z w in ię ta . Istn ie je ta m k il­

k a fa b ry k , ju ż o d se te k la t w y ra b iają c y ch te n in stru m e n t. N a z d ję ciu w id z im y u sta ­

w ia n ie o rg a n ó w w je d n y m z k o śc io łó w w L o n d y n ie .

:■■' B

o:?

Pi

t 1

L o tn ic tw o n a u słu g a c h p ra sy .

N a sp o tk a n ie u w o ln io n y c h in ż y n ie ró w a n g ie lsk ic h w y je c h a ł z W a rsz a w y b e rliń sk i k o re sp o n d e n t ,D a ily E x p re ss" p . D . S . D e le n e r, n a sp e c jaln ie

w y n a jęty m sa m o lo c ie „P . L . L . L o t“ d o B a ra n o w ic z .

•> ' Iw

■BHBaeflBii

•* > Wff

;

i > x

k

F ra n c ja p rz e c iw H itle ry zm o w i.

P re m je r fra n c u sk i p . D e la d ie r w y g ło sił p rz e d k ilk u d n ia m i w m ie jsc o ­ w o śc i O ra n g e w ie lk ą m o w ę p o lity c z n ą p rz e c iw h itle ry z m o w i.

h

' *!

K o m u n iśc i b e lg ijscy p rz e ciw H itle ro w i.

W p o c h o d z ie 1 -m a jo w y m w B ru k se li n ie sio - n o m ię d z y in n e m i k u k łę , p rz e d sta w ia ją c ą

p o w ie sz o n e g o H itle ra .

-ś:

i]

M o d y p a ry sk ie .

N a z d ję c iu w id z im y p ię k n y p ła szc z y k d e sz­

c z o w y , w y k o n a n y p rz e z je d n ą ze św ia to ­ w y c h p a ry sk ich w y tw ó rn i m o d y .

• :«MaaiiiaBBuaiaanBSSE!Mri

E c h a try u m fa ln e g o lo tu k p t. S k a rż y ń sk ie g o .

N a z d ję c iu w id z im y k p t. S k a rż y ń sk ie g o (x ), sto ją c e g o o b o k sw e g o sa m o ­ lo tu w S t. L o u is p rz e d sta rte m d o A m e ry k iP o ł. O b o k k p t. S k a rż y ń sk ie g o " ’ . . . i . i ■’> » rM -i i__± c i i.._

sto i p rz e d sta w ic ie l k o lo n ji p o lsk ie j w S e n e g a lu d r. S z c z u k a (x x ) sr

w

I 1

K

L o tn ic y p o lsc y w S o fji.

W sto lic y B u łg a rji — S o fji — o d b y ł się m e e tin g lo tn ic z y p o lsk o -b u łg a r­

sk i. N a z d ję c iu n a sz e m w id z im y sc e n ę z lą d o w a n ia sa m o lo tó w p o lsk ic h n a lo tn isk u B o ż u risz te p o d S o fją.

(3)

0 1 0 4 9

S ą o so b y , k tó ry c h o ta c z a z a w s z e ja - k W u ro k n ie w y ­

p o w ie d z ia n y . N ie s ta ra ją s ię o n i z d o b y w a ć lu d z i a s ą w c ią ż o to c z e n i jc h s y m p a tję

S T R Z E C H A

a

M o d lim y s ię n ie d la te g o ż e P a n B ó g p o trz e b u je n a s z e j m o d litw y , ty lk o ż e m y p o trz e b u je m y p o m o c y B o ż ej

K R Z Y W D Y D Z IE C IĘ C E

b o z e w s z ą d c z e k a ją g o o b o w ią z ­ k i z ró b to , z ró b ta m to , p rz y p iln u j te g o , p rz y p iln u j ta m te g o itd .

A je śli s ię z b u n tu je , je śli n ie c h c e , to m u s i p o n ie ś ć w te d y k o n ­ s e k w e n c je b a rd z o s m u tn e , je śli z a ś n ie m o ż e , to rz a d k o k ie d y d z ie c k o je s t z ro z u m ia n e , n a jc z ę ­ ś c ie j m ó w i s ię „ n ie z d a ra " , .n ie ­ d o łę g a " itp . o k re ś le n ie .

N a jb a rd z ie j je d n a k s ą p o ­ k rz y w d z o n e w ie js k ie d z ie c i, k tó ­ re u c z ę s z c z a ją d o s z k o ły .

K o n ie c ro k u s z k o ln e g o s ię z b liż a , je sz c z e w ie le rz e c z y z p ro g ra m u z o s ta ło d o o m ó w ie n ia , n a u c z a n ia . N a u c z y c ie l

p o d c ią g a , „ w y k a ń c z a "1,

p rz e c ie ż trz e b a s to p n ie p o s ta ­ w ie , p ro m o w a ć d o n a s tę p n y c h k la s . N ie je s t ż a d n e m u n a u c z y ­ c ie lo w i p rz y je m n ie p o z o s ta w ia ć d z ie c i w k la sa c h , k a ż d y c h c ia łb y ja k n a jw ię c e j p ro m o w a ć a tu ty m c z a s e m ja k o ś n ie b a rd z o u - m ie ją to , n ie b a rd z o ta m to , w ię c d o u c z a s a m , k a ż ę p o w ta rz a ć , p y ­ ta w c ią ż ....

K a ż d e z d z ie c i c h c e p rz e jść k o w o s ię d o u c z a , c h w y ta w s z y ­ s tk o w lo t o d n a u c z y c ie la , a le — ja k o ś z g ło w y u la ta , n ie w s z y ­ s tk o s ię z a p a m ię ta , — ta k ja k o ś tru d n o ....

1 n ic w te m d z iw n e g o . D z ie c i s ą w y c z e rp a n e , p rz e m ę c z o n e p o c a ło ro c z n e j n a u c e i p ra c y w d o ­ m u , w ię c ju ż ta k ła tw o n ie id z ie im n a u k a .

A tu je sz c z e n a d o d a te k le d ­ w ie d z ie c k o p rz y jd z ie d o d o m u , ju ż rz u c a j k s ią ż k i i p ę d ź z a b y ­ d łe m , c z y d o in n e j ro b o ty , a k ie ­ d y w ró c i z p o la , je s t ta k z m ę c z o ­ n e , ż e ty lk o s p a ć . — J u tro z n o w u w s z k o le b ę d z ie c ię ż k o — p o ju ­ trz e w c a le n ie p ó jd z ie , b o c z a su n ie b ę d z ie — a re z u lta t te g o — p o z o s ta n ie w k la s ie n a d ru g i ro k , p ie rw s z a tr a g e d ja n ie je d n e ­ g o s e rd u s z k a d z ie c k a —

s z y z a w ó d — w s ty d . W io sn a n a d e s z ła , a z n ią r a ­

z e m n a w s ia c h i p o m a ły c h m ia ­ s te c z k a c h ro z p o c z ą ł s ię o k re s p ra c w p o lu . W s z y sc y w te d y , k to s ię ty lk o c h c e tro c h ę ru s z a ć m o ż e je s t p o trz e b n y d o p ra c y n a p o lu , d o p iln o w a n ia d o m u lu b z a ję ć w n im . N ic w te rn d z iw n e ­ g o ! P rz e c ie ż to o k re s , w k tó ry m je ś li n ie z a s ie je s z , n ie z a sa d z is z , n ie d o p iln u je sz , n ie b ę d z ie sz m ia ł c o z b ie ra ć je s ie n ią , n ie b ę ­ d z ie s z m ia ł z c z e g o ż y ć c a ły ro k . J e s t to w ię c o k re s , k ie d y n a w s i w s z y sc y d o m o w n ic y m a ją b a rd z o d u ż o p ra c y k o ło g o s p o ­ d a rs tw a , i k a ż d a p a r a n a jm n ie j­

s z y c h n a w e t rą c z y n d z ie c ię c y c h p r z y d a ją s ię b a rd z o .

P ra w ie w s z y s tk ie d z ie c i — m n ie jsz e , c z y w ię k s z e — d o p ę - d z a s ię d o p r a c y k o ło g o s p o d a r­

s tw a . S ta rs z e id ą w p o le c o ś ro ­ b ić , p o g a n ia ć k o n ie , p a ś ć b y d ło , g ę s i, s a d z ić , p le ć , tra w ę z b ie ra ć itd ., m ło d s z e p iln u ją d o m u , p o ­ d w ó rk a , g o s p o d a rs tw a c a łe g o , n ie ra z je sz c z e i m ło d s z e g o ro ­ d z e ń stw a . C z ę sto k ro ć w id z i s ię ta k ie m a le ń s tw o , k tó re s a m e je -

s z c z e o p ie k i p o trz e b u je , a ju ż d o n a s tę p n e j k la sy , w ię c g o rą c z - p iln u je , b a w i, d ź w ig a m n ie js z e ''

d z ie c k o , k tó re g o u d ź w ig n ą ć n ie m o ż e .

T rz e b a p rz y z n a ć , ż e m a ło je st w ie js k ic h d z ie c i, k tó ry c h b y d z ie ­ c iń s tw o u p ły n ę ło s w o b o d n ie w ś ró d z a b a w y , b e z c ię ż k ic h o b o ­ w ią z k o w y c h z a ję ć p o n a d w ie k . M a to i d o d a tn ie s tro n y . D z ie c k o m o ż e z b y t w c z e ś n ie , a le n a u c z y s ię p a trz e ć n a ż y c ie , n a je g o tw a rd e p ra w a — p o w a ż n ie — n a ­ u c z y s ię tra k to w a ć ż y c ie , je g o o b o w ią z k i i p ra c ę n a s e r jo . M a to je d n a k i p rz y k re s tro n y .

P o p ro stu d z ie c k u w ie js k ie m u w w ie lu w y p a d k a c h d z ie je s ię k rz y w d a . N ie m a o n o s w o b o d y , n ie m a te j ra d o ś c i d z ie c iń stw a , n ie m a m o ż n o ś c i z a c h w y c a n ia s ię ż y c ie m , p o d p a try w a n ia g o , b a ­ d a n ia , n ie m a m o ż n o ś c i ro z w ija ­ n ia s ię p ra w id ło w o i n o rm a ln ie ,

C z ę s to je sz c z e w y m y śla n ia o d ro d z ic ó w „ ż e ś n ie u k , ż e ś p ró ż - n ia k“ itd .

d z ie c i n o b o

p ie rw -

ic a K o p e m ik a ń sk a w T o ru n iu

CYGAN

W g rz e m o ż e b ra ć u d z ia ł d o w o ln a ilo ś ć o s ó b . K ie ro w n ik z a b a w y o z n a c z a k a ż d e g o u c z e s tn ik a n u m e re m , p o c z e m ro z p o c z y n a g rę , m ó w ią c : „ S z e d ł c y g a n p rz e z rz e c z ­ k ę i z g u b ił c z a p e c z k ę ,z n a la z ł ją N r. 5

(d o w o ln y ). O s o b a N r. 5 o d p o w ia d a : K to ja ? K ie ro w n ik z a b a w y : „ T a k ty ” . N r, 5

„ J a n ie ” . K ie ro w n ik z a b a w y „ A k to ? " N r. 5 o d p o w ia d a — „ N r. 7 , c z y 9 itd ,” P o c z e m p o d o b n a ro z m o w a to c z y s ię p o m ię d z y N r. 5 i N r. 7 o s ta tn io w y w o ła ­ n y m itd . P y ta n ia i o d p o w ie d z i m u s z ą n a ­ s tę p o w a ć s z y b k o i n ie w o ln o s ię p o m y lić , lu b s p ó ź n ić z o d p o w ie d z ią . Z c h w ilą , g d y k to ś s ię p o m y li, lu b s p ó ź n i, d a je fa n t i w te d y g rę ro z p o c z y n a k ie ro w n ik z a b a w y . D o g ry m o ż n a te ż w c ią g n ą ć k ie ro w n ik a w te n s p o s ó b , ż e n a p y ta n ie : „ A k to ? ” — o d p o w ia d a s ię : „ S a m c y g a n ”, w ó w c z a s ro z m o w a to c z y s ię p o m ię d z y ,C y g a n e m ” , a N r., k tó ry g o w y w o ła ł.

H U M 0 R

W O K U L A R A C H .

K u m o te r H o n d ra s p o ło ż y ł s ię s p a ć o k u la ra m i n a n o s ie . Ż o n a g a s i ju ż z

ś w ia tło , c h c e m u z d ją ć a k u la ry , a w te d y k u m o te r s ię b u d z i.

B ó j s ię B o g a — p o w ia d a ż o n a — c ó ż ty s ię k ła d z ie s z s p a ć w o k u la ra c h ?

A le , a le z o s ta w je , n ie b ą d ź g łu­

p ia . W id z isz — ś n iło m i s ię u b ie g łe j n o ­ c y , ż e m i s ię z ja w iła S y b illa i p o k a z a ła m i n u m e ry n a lo te rję k la s o w ą . A le c ó ż z te g o , k ie d y ja z ty m s w o im k ró tk im w z ro k ie m n ie m o g łe m ic h d o k ła d n ie o d ­ c z y ta ć ...

M y ś lę s e , ż e trz a s p a ć w o k u la ra c h ...

P R Z Y W O J S K U .

— A w ię c u ła n je s t w c y w ilu g o la­

rz e m ?

T a k je s t, p a n ie ro tm is trz u l

P ó jd z ie p a n z a te m d o k u c h n i z ie m ­ n ia k i s k ro b a ć .

W Y W R O T O W IE C .

P a n ie , p rz e c ie ż p a n trz y m a tę g a ­ z e tę d o g ó ry n o g a m i...

T a k je s t, b o je s te m o p o z y c jo n is ta i w y w ro to w ie c , ta d u rn y !

Cytaty

Powiązane dokumenty

Odpowie ­ dzieli tedy mu żydowie i rzekli mu: Iżali my nie dobrze mówimy żeś ty jest Samarytan i czarta masz.. Odpowiedział Jezus: Ja czarta nie mam ale czczę Ojca Mego

Oddawna już pogodził się z myślą, że połowica jego nie jest wzorem gospodarności. Krym inalista —

— Piwa to tata także mogli pić, kielo chcieli, i nic im to nie szkodziło. — No, to

waty przyszedłszy, pokłonił się Mu, mówiąc: — Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić.. 1 ściągnąwszy Jezus rękę, dotknął się go, mówiąc: Chcę, bądź o-

chnienia, iżby troszczyli się o zba ­ wienie swej duszy, Stanie się też z nimi to, co się stało z mieszkań­.. cami tego bezbożnego miasta;

Nie może drzewo dobre owoców złych rodzić, ani drzewo złe owoców dobrych rodzić Wszelkie drzewo, które nie rodzi\.. owocu dobrego, będzie wycięte i w

trzebie duszy i starać się o jego zbawienie. Jeżeli już zaniedbanie uczynków miłosiernych co do ciała może nas przyprawić o utratę zba­. wienia, zaniedbanie

Pan Jezus oświadcza wreszcie, że nie ­ nawistne usposobienie względem bliźniego jest tak wielkim grzechem że wyrzeczenie się tej zawziętości i nienawiści jest obowiązkiem