• Nie Znaleziono Wyników

Szkoła powszechna Henryka Adlera w Puławach - Shalom Tugentman - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Szkoła powszechna Henryka Adlera w Puławach - Shalom Tugentman - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

SHALOM TUGENTMAN

ur. 1919; Puławy

Miejsce i czas wydarzeń Puławy, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Puławy, dwudziestolecie międzywojenne, edukacja, cheder, szkoła powszechna, Henryk Adler, nauczyciele

Szkoła powszechna Henryka Adlera w Puławach

Szkoła moja była na ulicy Polnej, ja tak pamiętam. A dyrektor Adler się nazywał. Był bardzo inteligentny. Ja widziałem jego brata w Tel Awiwie. On był lotnikiem w pierwsze wojnie. Ja myślę, że oni urodzili się w Austrii, nie w Polsce. Był krągły, pełny. Była nauczycielka przyrody Nowotowa, pani Ewa. Był pan nauczyciel i on uczył po polsku [mówić i pisać], gramatycznie, nie pamiętam jego nazwiska. Nauczyciele byli polscy, szkoła była żydowska. Wszystko po polsku było, tylko jedna godzina była hebrajskiego.

Ja chodziłem przed szkołą trzy lata [do chederu]. Matka płaciła osiem złotych za miesiąc. Nie bezpłatnie. Był dalej niż ta szkoła. Pamiętam, [miałem] wtedy cztery lata, jak chodziłem do tego [chederu].

Data i miejsce nagrania 2009-09-24, Hajfa

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Były takie dwie klasy, gdzie można było pójść posiedzieć, porysować sobie coś, [jak] ktoś miał jakieś talenty takie, to wszędzie na ściany [się wywieszało prace], nieraz

Nie było u nas innych wyznań, były katolickie dzieci, wszyscy chodziliśmy na naukę do kościoła do Żyrzyna, to [były] trzy kilometry, tam byliśmy u komunii,

Słowa kluczowe Lublin, PRL, szkoła podstawowa Urszulanek, szkoła podstawowa przy ulicy Lipowej, nauka w szkole podstawowej Urszulanek.. Szkoła

Tam można było przelecieć się nawet, bo to była wycieczka na cały dzień, to była taka wycieczka z ogniskiem, jak z powrotem jechaliśmy to było ognisko.. Ale coś

Uważam, że mama zrobiła słusznie, bo tam był od razu skok, od razu było widać, że to jest wyższy poziom, bo te dzieci jednak miały swoich rodziców wykształconych, przy okazji

Naprzeciw miejskiej rady, gdzie most jest, to był dom pani Rogoszewskiej, to tam się część klas też mieściło, ale tam jeszcze było gorzej niż pod kościółkiem.. W

Z tego, co do tego przedstawienia, to cała szkoła, wszyscy zbierali się na podwórku, to było na Polnej, i było takie niby przedstawienie, przemawiał dyrektor Adler..

To były młode lata, człowiek nie myślał o niczym, tylko o koleżeństwie i nauce, to tak wspomnę, trochę może nieprzyjemnie dla [współczesnych] młodych, że wtenczas to