• Nie Znaleziono Wyników

Szkoła powszechna numer 11 - Stefania Czekierda - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Szkoła powszechna numer 11 - Stefania Czekierda - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

STEFANIA CZEKIERDA

ur. 1927; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe dzieciństwo, szkolnictwo, życie codzienne, szkoła powszechna, I komunia święta

Szkoła powszechna numer 11

Za parkiem bronowickim była szkoła, duży budynek. Na dole była szkoła siódemka, po prawej stronie na górze była szkoła dwudziesta druga, z lewej strony była szkoła jedenastka, do której uczęszczałam. Był tam wspaniały pan kierownik Koszyk.

Wychowawca, pan Burzyński, wpajał nam miłość do ojczyzny i uczył nas pieśni patriotycznych. Kiedy dzieci przystępowały do Pierwszej Komunii, to w holu, w szkole były stoły rozstawione, obrusem nakryte i wszystkie dzieci z kościółka, po komunii zasiadały za stół. Był poczęstunek, do dziś pamiętam – kakao, słodka bułeczka, lody, cukiereczki. Do dziś utrzymuję kontakt z koleżanką, od pierwszej klasy podstawówki, wspominamy to nasze radosne dzieciństwo. W niedzielę, ponieważ ten kościółek był mały, drewniany, to wszystkie szkoły, te które wymieniłam w tym budynku, parami szli do katedry. To była szkolna msza.

Data i miejsce nagrania 2010-09-23, Lublin

Rozmawiał/a Emilia Kalwińska

Transkrypcja Lucyna Wrzałek

Redakcja Lucyna Wrzałek, Emilia Kalwińska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przyszedł, płakał i żalił się do matki, ja byłam wtedy w mieszkaniu.. Powiedział: „Ksiądz nie pochowa kochanego dziecka, bo nie

Matka na takie wybryki to nie pozwalała, bo potem trzeba było suszyć, niewiele nas wypuszczała, ale chociaż na chwilę, jakiegoś kolegę, chłopaka leciało się

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe życie codzienne, fabryka Wolskiego..

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe dzieciństwo, życie codzienne, park bronowicki..

Pierwszego Maja, przed tunelem, gdzie dzisiaj znajduje się kościół polsko-katolicki, tam była, myśmy to nazywali, boźnica. To był żydowski

To musiała być średnia szkoła dla młodych Żydów, bo tam sami Żydzi, mężczyźni, wchodzili z pejsami, z nakryciem i w chałacie, tak się mówiło. Z góry idąc

Ci Cyganie wyjeżdżali gdzieś na zimę, wyjeżdżali w stronę Lwowa, gdzieś na południe, a tu do Polski przyjeżdżali, jak już się ciepło robiło. A czym

Było lato, Czerniejówka, okna w naszych budynkach były wszystkie otwarte i ktoś z dzieci krzyknął: „Żydy się modlą!” Czy nikt nie słyszał z dorosłych, okna pootwierane, bo