• Nie Znaleziono Wyników

Felczer Boratyński z Puław - Stanisław Marczak - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Felczer Boratyński z Puław - Stanisław Marczak - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

STANISŁAW MARCZAK

ur. 1916; Kurów

Miejsce i czas wydarzeń Puławy, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe życie codzienne, felczer

Felczer Boratyński z Puław

On pracował trochę w szpitalu to był Bortnowski, ale to był felczer taki raczej. A tak, Boratyński się nazywał, nie Bortnowski. I on tam gdzieś na tej ulicy [Szpitalnej]

właśnie mieszkał niedaleko szpitala, bo pamiętam z ojcem wtedy jechałem, bo ojciec przyjechał tutaj do Puław z Kurowa to było, nie wiem, widocznie nie w niedzielę, pewnie w sobotę może ojciec przyjechał, a może pozostał po niedzieli, w poniedziałek, jak żeśmy do niego szli, on mi to przecinał ten wrzód.

On dobry był człowiek i on znał się, podobno ludzie do niego chodzili, dużo ludzi chodziło do niego, niektórzy woleli do niego iść, jak słyszałem potem, ponieważ tam potem kilka lat przecież byłem w tych Puławach, to właśnie mówili, że lepiej do Boratyńskiego niż do lekarza, no.

Data i miejsce nagrania 2005-09-10, Warszawa

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Agata Kołtunik

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Później dwa znajdowały się jeszcze na ulicy Leszczyńskiego –spożywczy i mięsny też.. Również przy bocznym wejściu do parku saskiego znajdował się

W swoim domu na ulicy no, do Boratyńskiego to się wchodziło od strony, tak jak teraz, od strony i Polnej, i Piłsudskiego.. Tam była taka

Pamiętam ze mną chodziła do szkoły, Zezula się nazywa, ale ona też taka nie wiem skąd była.. Matka taka

I to był koniec studiów, zacząłem pracować w przedsiębiorstwie instalacji sanitarnych, mimo, że skończyłem wydział konstrukcyjno-budowlany, ale wtedy można było, w

W czasie okupacji przyjeżdżał do nas taki kolejarz z Warszawy, który miał tylko dokumenty kolejarskie i ubiór kolejarski, ale w ogóle nie pracował, zajmował się

Ogórek miał taki pseudonim, bo obwieszony był ciągle jakimiś tam torbami, garnkami jakimiś starymi i taki duży mężczyzna potężny to wołali nieraz na niego,

Od roku 1956, kiedy decyzją Ministerstwa Rolnictwa Puławy zostały uznane jako Centralny Ośrodek Badawczy Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa, dyrektor

Z Frankiem Piątkowskim, który w tamtych czasach naszych studenckich był zwany nie Frankiem, tylko Hipciem, poznaliśmy się na pierwszym roku studiów, bo mieliśmy – polonistyka