• Nie Znaleziono Wyników

Przyjazd do Puław do pracy - Anna Jelinowska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przyjazd do Puław do pracy - Anna Jelinowska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

ANNA JELINOWSKA

ur. 1924; Warszawa

Miejsce i czas wydarzeń Puławy, PRL

Słowa kluczowe Puławy PRL, Wrocław, przyjazd do Puław, praca zawodowa, IUNG, warunki mieszkaniowe

Przyjazd do Puław do pracy

Do Puław przyjechaliśmy na początku września 1958 roku. Pracownikami Instytutu byliśmy wówczas już od ośmiu lat, ale byliśmy pracownikami placówki Instytutu we Wrocławiu. Od roku 1956, kiedy decyzją Ministerstwa Rolnictwa Puławy zostały uznane jako Centralny Ośrodek Badawczy Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa, dyrektor Instytutu przenosił służbowo do Puław pracowników z innych ośrodków, chcąc tutaj stworzyć taką liczną i silną kadrę naukową. Między innymi ściągał młode osoby takie, które były jak to się wówczas mówiło - perspektywiczne w tej pracy naukowej. Nam przyjazd do Puław odpowiadał z tego względu, że byliśmy w takim okresie naszym rodzinnym, że mieliśmy dwójkę małych dzieci i zorganizowanie odpowiedniej opieki nad dziećmi w czasie, kiedy my byliśmy w pracy we Wrocławiu, było znacznie trudniejsze. W Puławach warunki bytowe były łatwiejsze. [We Wrocławiu] mieszkaliśmy w starym poniemieckim budynku, w zakładzie doświadczalnym pod miastem. Tak że to bardzo utrudniało życie codzienne, bo to był budynek tylko zaadoptowany do bardziej nowoczesnych warunków, ale ciągle się tam psuły instalacje. [W Puławach] czekało na nas śliczne, trzypokojowe mieszkanie w nowo wybudowanym bloku. Wtedy w Instytucie zostały oddane do użytku trzy albo cztery takie duże bloki mieszkaniowe, jak na owe czasy bardzo ładne mieszkania i właśnie dobrze wyposażone łącznie z tym, że na przykład była rozprężalnia gazu, wobec czego mieliśmy gaz nie z butli, tylko z przewodów wewnętrznych w obrębie bloku, bo jeszcze gazu w mieście wówczas nie było.

Zresztą sama perspektywa pracy właśnie w takim nowo organizującym się ośrodku była dla nas też atrakcyjna. Dawała jakieś takie szersze perspektywy i możliwości.

(2)

Data i miejsce nagrania 2005-05-21, Puławy

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Weronika Prokopczuk

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

W marcu [1945 roku], już kiedy widać było, że ta III Rzesza się wali, z obozu w Ravensbrück skierowano na tak zwane prace wolnościowe cały ten transport, który

[Na 6 Sierpnia mieszkańcy] szukali zarobku, każdy łapał ryby, widać wolno było wtedy, nie było chyba związku rybackiego, w każdym domu niemal można było kupić

rozumiałam, o co chodzi, ale się domyślałam, w każdym razie bardzo kategorycznie ci państwo Birgerowie przeciwstawili się dziadkowi, tak że ja tam na tę jedną noc zostałam,

W tej grupie Żydów był Oskar Bronerwajn, o którym wspominałam, że był moją sympatią, razem z nim była jego żona, bo on w getcie się ożenił, a tą żoną była właśnie Gietka

Przeważnie przedstawiano nam sprawę w ten sposób, że jeżeli Instytut będzie bojkotował takie imprezy, to będzie miało negatywny wpływ na Instytut i

Wpadliśmy w czarną rozpacz dlatego, że akurat poprzedniego dnia nasz syn pojechał naszym samochodem po swoją siostrę starszą, która spodziewała się drugiego dziecka, a była

Natomiast rodzice przenieśli się znowu, ale już każde z nich z osobna, ojciec otrzymał posadę dyrektora gimnazjum w Zambrowie. Klimat Zambrowa był fatalny dla mojej matki,

Bardzo żywa była tradycja Elizy Orzeszkowej, która przecież właśnie w Grodnie mieszkała i której dom urządzony w formie muzeum był też takim miejscem do którego się