18 . 1 7* ■ ' Ń .
W I A D O M O Ś C I B R U K O W E /
W ilno w Sobotę D nia 21 Kwietnia..
Czołem biję C^ohórn. . . . . . .
żona moja ■wspominała, źe nasz Lit- ttw iś , tak rzadko do nas pisuje. — Nie dfciwuy się odpowiedałem , Do W y d a w c y W i a d o m o ś c i B r u k o w y c h .
Nie chwaląc s ię , ale Bogu dzięku
jąc w yznaję źe , p rzy staraniu , z moją czeladką pracując, nai kaw ał
k u zie m ip rz y » o sz c z ęd n o śc i, nietyl- ko nie zr>&ł^m^jy mojem gospodar
stw ie niedostatku-; ale córkom któ
re razem ze m ną p ra c a w a ły , daję posagi-, dwa razy ■wartość fortunki m ojey przechodzące ; a to bez zacią
gania kredytu- Sam zawsze zdrów je
stem , i dzieci moje? choroby nie znały.
Synam ojego oddawałem do szkoły p i - ra fia ln e y : był oh tam zdrów ; poy- tnów ał , i według zdania ńaiiczy- ćielów f dobrze pośtępdw ał w na
uce. N a persw azyą w ie lu sąsiadów , gdjn^nd chęci śyiiowi m ojemu nie zby
wało , abym g a oddał jeszcze do uni
w e rsy te tu , tw ierd z ą c: źe kto m a e-^
dukacyą ; m a w szystko; nie długo iię z żoną moją naradzając ; dawszy Ludwisiowi kilkaset rublów ; w y
praw iliśm y na większą naukę; z tym jednak obowiązkiem; źfeby każdy wy- - datek \v rejestr* zapisywał. Caęsio
■Wszak słyszałaś,' co m ó w iłP an Sędzic, źe widział u riiegó na ścianie druko
w aną tabellę ,' c z y li, rozkład lekcyy tuiiw erśyteckich, i naliczył ich śźeść- dziesiąt kilka. — Gdy tó mówię i dzwonek ogłasza przybyw ającego go
ścia: W chodzi miody k a w a le r, mo
dnie u b ra n y ,' a płaszcz kołnierzam i óbciąźofiy: ledwieśm y poznali, ze to nasz Ltidwiś: czerstwość tw arzy1 w bla- dawość, chód i mowa w przysadę zu
pełnie zm ienione: wielkiego tez na
baw ił kłopotu, nim eśm ysię w ypłaćili drogo najętem u; m ieskiem u furriiano- wii — Rdzgóśćił się riasź L iid w iś : m ieszka w d o m u ; do podobney p ra cy; jak my, jąć się ani myśli. -— W zią
łem go razu jednego na osobną rosi- mow^. Pytam :
i; L u d w isiu ! na co wydałeś pienią>- dze ? pókaż rejestr.
Syrii R e je str. :: 1 rejestr, i .. zgu
biłem ź pugilaresem. ( Obacz FPiad Bruk. N rek g.)
‘Oyćiefi. Czegóż się przecię nau
czyłeś ? '
S. 1 Uczyłem' s ię ... i m aneżu, czy
li jeżdżenia na koni,u— Uczyłem. »sj.ę. •.
O. Jeżdżenia ną k o n iu !!! Móy oyeiec ,na to i grosza n a m nię nŁg s tr a c ił,- a przecie często jeżdżę i ni
gdy nie szwankgwałein.
$. i Uczyłem -się.... . . . tańców f ję- zyków,..(. .. &c. &c. & c ... słow em :
■wszystkiego,, co nazyw ają B e iJ .e e L e t t r e s .
Q. Bel - l e t r . '.. . Przyznam ci się, moje dziecię,, źe za naszych czasów takióy szkoły nie było, i młodzież by
ła zdrów sza.. . . D obrze. . . A któ- raż z ty ch nauk będzie dla -ciebie u- czciwym sposobem do życia ?
S. Ż a d n a .. .. . Nie dla tegom się ich uczył, żeby mi były sposobem do ży*
cia; lecz żeby się w konrpanii bawić i rozmówić choćby z cudzęjziejneami, có um ieją po polsku.
O. T a k ted y drogo m a rodziców kosztow ać, aby s^ę .{Izieci nauczyły ty lko bawić , i jednę rzecz kilka r a zy um ieć nazwać ? ^V ięc, gdy nie chcesz ze mną p raco w ać, powiedź m óy s y n u : jakże myślisz z sobą?
S. Ponieważ uczyłem się rysunr k ó w .. . . w ięc.. . . zostanę^.. . . >
K o m o r n i k i e m .
O. Ja nie w id zę, m óy sy n u , że
by to było z poży% iem*. gdyż znać?- niśysi o b y w a tele , już mają swe ,d°“
b ra pom ierzone.
S, Nić t o . . . a l e . % n ie m a l. .. , k a ż d y .... obywate Ł--r idzie i póyr d zie .. . . . na Ę x d y w i z y ą. — Syn t wziąwszy m ajątek po ro d zicach , j nazwawszy się .Grafem ., żyje nad-in- t r a t ę , zaciąga k red y ta,, n ie (opłaca?
w kopcu. . . E x d y w i z y a ! —- D rudzy , o b ró tn iey si, zapisawszy jycześniey całą praw ie fortunę żonie, rczęść tylko oddają na Exdywizyą.
'T eraz pęddają się mężowie; a poŁótn póydą żony, zapisując znowu mężom, dzieciom .. . . — Znam drobnego szląchtuna, k tóry, oswojony exdywi- zyam i w iększych, d o stał piepew ną należność, a zapisawszy w przódy żo
nie swóy folw atczek , idzie pod ex- jływizyą, aby ty m niepew nym fundu
szem pozbył się kredytorów —- sło
wem : są i będą exdyvvizye., a Ko
m ornicy zawsze będą do exdywizyi potrzebni. ,
O. ,Gdyby i ta k b y ło : nie wiele p p ż y tk u : gdyż sąd przeznacza Salet
r y a.
S. Salarya są n iczem , ale Hono- rarya od -stron, rzecz stano wrą.,—
Z nam K o m o rn ik a, k tó ry , po jedney tylko exdywizyi, m a już. piękną gar
derobę , k o n ik i, i . . . pieniądze.
ta k sam m i p o w iad ał, źe Jednem u k red y torów i x, z a 'sto tysięcy Jalizko, wydzielono ,do półczw artey svłoki g ru n tu , i t.6 w szachownicach ; a sło- sv,cm honoru p rz y rz e k ł źe nie wyda m ą p p y itiączćy, jak za 5ó cz: jzłł: ła - ik ę z rę b i, jeżeli 5 o d stąp i: bo będąc
p rz y sądzie , zaw sze/m ożna się w y
ro b ić na w arunek , źe : <z<z wydanie p ia p p y i okopczenie, Kom ornik od /stron przyzw oicie izagrodzonym bę
dzie1. Przyzw oitość zaś m iarkuje się iń tra tą , jąka .ma jeszcze stro n ą ^ i n nego źródła.
,0. Skoro tak ą masz robić n iespra
wiedliwość , zupełnić nie pozwa
la m .. . . lepićy zostań w d o m u : bądź spólnikiem m ey p racy : grosz zapra
cow any , /choć ciężko, ale. sprawiedli
w ie , jest spory. Ł
• S. Jeżeli oy cze, niechcesz , że b y m był K o m o rn ik iem ; to pozwól,, ,abym się u d ał do P alestry. Będąc Adwokatem, będę m iał 3ppsób; a nuź R e je n te m .... n iew yczerpane źródło dochodów r— z a d e k r e ta w ezm ę, ile zech cę: a dla- drugiego przyjaźń na
w et zrobię: k ied y nazndfczywszy ^oo;
wezmę, tylko 5 p ; ,a do tego, jak mó
wią , pisząc d e k r e t , m ożna zrobić i fa w o r dla s tr o n y : bo teraźnieysi sę
dziowie , po w iększey części n ie umiejąc p r a w a , polegają n a . . . . R e
jencie !!!!
O . L e c z , żeb y bydź dobrym ad
w okatem , oprócz daru p rzyrodzenia, trzeb a gruntow ney nauki p raw a*
ukazów , konsfytucyy,... tr z e b a , m oje dziecię , długi-ey i pilney appli- k ą c y i: ścisły to i oiężki dla sunm ienia jest obowiązek , bydź Adwokatem # chcąc należycie dopilnować powierzo-r ney sprawy.
S.' T o p© innych, może, sądach.. . ,ale na exdywizyach , k tó re nie usta
ną , dosyć um ieć aryngę źałó b ; a sa
mego sądu jest rzeczą, rekognoskować, żeby się utrzy m ać p rz y salaryachę /dziedzica zaś mało obchodzi, choćby nayw ięcey sądzono • bo to ty lk o ex~
dyw izya zay m u je, co fem issa p rze
pisze. . .. .. . zatem : naylepiey do p a lestry. „ — Na tepi się skończyła na
sza rozm ow a— „ O co za czasy! w est
chnąłem .— Nie mićć dzieci, tęskno:
masz j e , nie idą w ślady ro d zieó w : bydź gołym ,\ź,le: mięć m ajątek, kło
p o t pożycz p ie n ią d z e e x d y w iz y a : nie zrzekać się je y , szkoda: proce- .dujeśz, twięcey strfacisz , naym niey w tźm iesz. — Niewiadomo, jak żyć na.
św iecie! „
' O tó ż , Mości p a n ie R ed a k to rze!
poniew.aź już będę zm uszony , ’ syna mego .oddadź .do/pąles.lry •' prosiłby m W P a n a , donieść m i o A dw okacie:
nie m o d h y m , ale p iln y m , k tó ry b y
W ięcey plinował sądów, niż spacerów i cze k in o ; k tó ryb y częściey trzym ał w ręku pióro, niż kieliszek; k tó ry b y b ard ziey godził stro n y , jak do pro
cederu pobudzał. W tem pow tarza
jąc naypokorn iey me p r o ś b y , je
stem —
Tomasz Pracowicki z Trzebieży,
N o w e o d k r y c i e c h e m i c z n e.
Jeden św iatły badacz przyrodze
n ia , k tó ry od ła t w ielu trudnił się W różn ych krajach obserw acyam i m eteoryczno - chemicznemi j p rzy b y ł do W iln a , i dnia 6 t. m. kw ietnia, ó godzinie sgiey z południa,-czyniąc roz
kład pow ietrza W retortę, w ziętego , odki-ył, z w ielkiem swem podziwie- n ie m , n o w y , do składu pow ietrza w chodzący pierw iastek , gazem kw a
su miłości ’ w łasnej p rzez niego na
zw any. Można gaz ten poznać po odrażającey AVoni, która go mocno zbliża do gazu wodorodnego. Na- tu ra lista , któ ry jest naszym roda
kiem , w padł zaraz na następne Wnio
s k i, kilką, ścisłemi doświadczeniami stw ierdzone, lm o Z e gaz ten w nie- źm iern ćy ilości jest p rzez każdego człow ieka traw ionym . 2dó Z e wsię- k a i ta k silnie wjuda się w płuca i
cale w nętrzności, iż , mimo riaywięk- szych starań, nikt się go pozbydź nie może, chyba zarówno z życiem . Prócz tego postrzegł on , że atmosfera kray nasz otaczająca^ w bardzo wielkim sto
pniu jest tym pierw iastkiem nasy
cona, i źe, jak d alćy rozum uje, dla tć y p rzyczyn y wielką do paliegiryków m am y zdolność ; ch w alcy aówićie są nagradzani i lu b ie n i,- a jfcrytyków i ogłaszających w jakim kolw iek bądź Względzie p raw dę, wzgarda i niena
wiść spotyka. T en że’ uczony trudni się te raz nad rozkładem pow ietrza w mieszkaniach różnych osób , i nad układaniem p ro p o rcji, w jakiey gaz ten ta m ie Znayduje się : jak n. p:
W mieszkaniach ko bićt młodych,- a nd- w et podstarzatych 4 któró za młóde uchodzić życzą; w mieszkaniach uczo
nych wszelkiego rodzaju , prozaików poetów ( ośobliwię źle piszących);
bogaćzow ; fanfaronów f adwokatów bez nauki,- i t. d. D okładny ojłis cźy-*
liionych ciągle W tych dniach póstrze?
źe ń , p rzy rze k ł Wśpomniony badacz redakcyi udzielać j a m y tym czasem pośpieszam y z Uwiadomieniem czy
telników o tak ważnem o d k ry ciu , które w ielką zrobić może reformę w chemii i fizy c e , a posłuży do wie*
l u ciekaw ych objaśnień.
DODATEK
DODATEK. DO WIADOMOŚCI BRU K O W Y C H |fa* fl«.
Ob w i e s z c z e n i e. Pew ny"obyw atel po trzeeh dyw izyaeh n a nowo obarczony inte- ressam i , a zatem bardzo' w k ry tycznych zostający okolicznościach * m a zam iar nabydź małą po&sessyykę n a czas k r ó tk i, aby ńa następnych Elekeyach mógł zostać urzędnikiem . Poniew aż z przyczyny teraźnieysze- go swojego stanu i położenia, wcale już innego rodzaju ekonomikę pro
w adzić zam y śla, ostrzega przeto ńa samym w stępie , iż ziemia nie jest m u p o trz eb n a: kupuje on same ty l
k o dym y , k tó r e , czy to w jedn} m m ieyscu , czy ró zrzń co n e, chociaż
by w żnaczney ód siebie odległości $ by leb y tylko ni m niey ni więCey*
jak dymów ośm, (Ń° 8.-). Mała w praw dzie koiłdycya , a le bez k tó rey umo1 fra Wziąć skutku nie tn ó że, jest t a : aby przedający , poduszne , rekru ta , ziemskie pow inności, słowem wszel
kie ciężary i podatki do skarbu na
leżące, oraz opłatę pośzlin na siebie przyjął. K upujący zaś z sWojey stro
ny p rzy rzek a nayuroczyścićy , na
przó d za summę umówioną czysty oblig n a w alorowym papierze wydać, 'Z term in em exolucyi , jak naykrót- tóym ; powtóre 9 lubo m u zostanie wy
dane że wszelką formalnością p rzy znane wieczyste p r a w o , nigdy je
dnak do dziedzictwa ty ch dymó\V pretensyi mieć nie b ęd zie, dla tego więc wszystkie dokum enta Juris et naereditatis raz nai zawsze p rzy wła
ścicielu zośtaw ując, po skończonych seym ikach, wrócić toż samo praw o obowiązuje się. Dla więksżey zaś pewności słowem honoru każdego u- r ę c z ą , iż oprócz własnego r e w e rs u , od pętanegó znakomitego U rzędnika, udzielną dostawi assektiracyją. Nai ostatek votum Swoje pow ierzając ab
solutnem u rożrządzeriiu przedające- go, przed całą oświadcza publiczno
ścią i przysięgą stw ie rd z i, że zaczą
wszy od Marszałka , aż do Assfessora Sądu piźszego, na każdego , za kim on k a ż e , czy’ to otw arcie czy inco
gnito komu w rękę , bez ńaym niey- szego oporu toż yotutn odda. Mają
cy pod takiem i kondycyjami do zby
cia bez ziemi posęessyją, jeśli chce oto tra k to w a ć , niech się zgłosi lub sam przjrydzie (ale bardzo rano) do m nie mieszkającego przez czas kon-*
traktów w W ilnie. . . , / • • • • • .na za
ułku. , . . . . Dnia 18 K w ietnia
.1817 r.
M E C H A N I S . ^
O debraliśm y od brzegów W isły nadzw yczayną , lecz pew ną wiado
mość., źe biegły jeden m ech an ik , za
p atrzy w szy się na Machinę da bicia Chłopów w naszych stronach wyna- leziotifóf ( o k tó re y zapewne przez wiadomości brukow e powziął wiado
mość ) Wpadł n a szczęśliw^myśl, zro
bienia M achiny do w ydaw ania rezcr- hicyy.
Nim w czasie póżnieyszym udzie- lim y czytelnikom dokładne w yobra
żenie tego dziwnego, a ta k pożytecz
nego w ynalazku, postanowiliśmy tym czasem w krótkości o nim namienić.
P o długiem nam yślaniu się; i po głę- bokiem rozważeniu! Wielu; snujących się w jego głowie projektów ? zgodził
się .za poradą światłego jednego Ex~
sekretarza, którego do,tajemnych rad swoich przypuścił , źe Machina do Wydawania, rezolucyy, dwojakim tyl
ko sposobem przyzw oicie utworzoną bydż może j i m ó albo za pomocą m etallicznych ciężarków, (naylepiey srebrnych lub złotych ) ' 2do lub za pomocą p a r y z mocnych spirytusów , falc krajowych y jak zagranicznych..
P ierw szy sposób uw aża on za pro st
szy * krótszy i skutecznieysZy*. . . spirytusy albowiem (dowodzi m echa
nik } nie zawsze są czyste i niefatszo- w a n e, nie mogą_ zatem mieć w kaź- dem zdarzeniu rów ney siły ile cię
żarki metaliczne, k tó re zawsze i wszę
dzie są jednostaynie dzielne', jedno- staynie skutkujące. iWS*,t opi^ modę- lu w przyszłych Numerkach)*
Cena Numerku groszy 10. *"•
Dozwnla się drukow ać x warunkiem dostawienia do Komitetu C enzury siedmiu exerrt•
k p ia rzy dla m iiy tc praw em w y znaczonych
,
Dnia 20 K wietnia *8 *7 fokuA u g u s t Becu P t o f O rd . Czł< Kom. Ceoz.
W Pilnie w Drukarni XX. Pijarów.