• Nie Znaleziono Wyników

Nieznany autograf Mickiewicza - "Godzina"

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Nieznany autograf Mickiewicza - "Godzina""

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

Nieznany autograf Mickiewicza

-"Godzina"

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 56/2, 513-515

(2)

II. M A T E R I A Ł Y

I

N O T A T K I

NIEZNANY AUTOGRAF MICKIEWICZA — „GODZINA”

Opracował

ZYGMUNT MARKIEWICZ

W trudno dostępnej kolekcji rękopisów, ongiś pieczołow icie zbieranych przez Belga, wicehrabiego Spoelberch de Jovenjoul, i ofiarowanych Instytutow i Fran­ cuskiem u (instytucja, której najbardziej znaną sekcją jest Akadem ia Francuska), w C hantilly pod Paryżem chronią się od lat rękopisy i korespondencja Balzaka, Flauberta, George Sand, S ain te-B eu ve’a, Teofila Gautier i innych.

Znalazłem tam m. in. przed ośm iu laty nieznane listy pani d’Agoult do Woj­ ciecha Grzymały, dotyczące starań około w ystaw ienia Kon federatów barskich Mic­ kiew icza. Obecnie szczęśliwy traf pozw olił mi zapoznać się ze zbiorem autografów należących kiedyś do E w eliny H ańskiej-Balzakow ej. Wśród rozmaitych listów głośnych ongiś znakom itości znajduje się nie zauważony przez nikogo autograf M ickiew iczow ski (rkps A. 377, ff. 126—128). Idzie o w iersz Godzina. Tekst zawarty na trzech kartkach w yrw anych z m ałego pamiętnika, zapisanych recto i verso, w ykazuje dość istotne różnice zarówno w odniesieniu do tekstu w W ydaniu Ju­ bileuszowym , jak i do w ersji z tzw. Albumu Moszyńskiego. Na pierwszej stronie u góry zaznaczono innym charakterem pisma: „Mickiewicz A Madame Caroline

Sobańska (1828) soeur de Mme Balzac depuis Mme Jules Lacroix”. Adnotacja ta

nasuw a przypuszczenie, że Karolina Sobańska pozw oliła sw ej siostrze w yrw ać cenne kartki z pam iętnika; szczęśliw ie zachowały się one w „francuskim K órniku” *.

Oto tekst m ożliw ie w iernie przepisany (dołączona fotokopia um ożliwi sprosto­ w an ie ew entualnych błędów lektury; n aw iasy kątow e ujmują skreślenia autografu).

[k. 126 r:] Godzina.

[(] Elegia.)

Przed godziną źrenicy n ie zd jąw szy z zegarów Chciałaś naglić tw em okiem skazow ek pochopy, I słuchem n atężonym , pośrod m ieysk ich gw arów R ozpoznaw ałaś zdała łoskot m oiey stopy.

D zień m iał iedną godzinę w ktorey w spom nieć miło Że nie u m nie jednego serce ży w ie y biło.

* Pragnę podziękować D yrekcji zbiorów Spoelberch de Jovenjoul w Chantilly, panu J e a n P o m m i e r , profesorowi w Collège de France, i jego zastępcy, drowi R o g e r o w i P i e r r o t , za życzliw e udostępnienie rękopisu. Profesor S t a n i s ł a w P i g o ń zechce przyjąć serdeczne podziękowanie za przesłane mi nadzwyczaj cenne inform acje (ustalenie różnic tekstu -w odniesieniu do W ydania Jubileuszowego i Album u Moszyńskiego).

(3)

514 A U T O G R A F M IC K IE W IC Z A — „ G O D Z IN A ”

Ja w tą god zinę w ieczn ą w p lecio n y katuszą, Jak Ixion w koło n iéy k rąży łem z mą duszą, N im godzina nadeszła, dzień na n ią czekałem , G dy m in ęła d zień cały o n iéy rozm yślałem

B aw iąc się z m n óstw em drobnych lecz m iłych pam iątek; J ak ie b yło p rzyięcie, rozm ow y początek,

[k. 126 v:] Jak się czasem p rzyk rem u dało w ym k n ąć sło w u Po n im n iesnaski, po nich m ilsza zgoda znow u. S m u ciłem się, ty z oczu p rzyczyn ę w yśled za sz P rzych od ziłem z proźbam i; ty ied ne uprzedzasz, D rugich w y m ó w ić n ie dasz, na iutro odkładam , I zn ow u jutro n ie śm iem ; czasem gn iew n y w padam R ozbrajasz m n ie u śm iech em , a gd ym w g n ie w ie przebrał G niew ałaś się jam zn ow u przebaczenia żebrał.

A ch każde słow o tw oie, w szy stk ie tw e spoyrzenia P ieszczo ty i nadzieie, i w sp óln e cierpienia,

W szystk o to pam ięć w iern ie m alow an e trzym a P rzeprow adzam ten obraz przed d uszy oczym a [k. 127 r:j Jak sknera gd y mu skarbiec udało się sch w y cić

P atrzy i sch n ie i oczu n ie m oże nasycić.

Tą godziną iam przeszłość z mą p rzyszłością łączył Od n ie y ży cie rachow ał, na n iey d ni me sk ończył. Ona w zbrukanym paśm ie m oiego żyw ota

Z ab łysn ęła m i iedna, iedna nitka złota

Jam się do n ie y iak prządek sk rzyd laty uczepił, S n u ł ią w k o ło i w n ié y się na w iek i zask lep ił. S ło n ce w b ieg ło w tez sam e nieba okolice,

D zisiay gdzie są J ey m yśli? gdzie są iey źrenice? O tej god zinie ona w czu łey sciska dłoni Cudzą rękę! n ie ste ty i do o b cey skroni, U sta ciśnie! i łza iey na cudzą pierś spada! Serca cudzego serca b iciem odpow iada [k. 127 v:j D zis m ożeby te y cz u łey pary n ierozd zielił,

P ioru n k tóryb y w e m n ie przed progiem w y str zelił. Sam otności w zgardzona! o te jże godzinie

N ieg d y ś cię porzuciłem , w racam w tw ą św ią ty n ie Jak do p iastun k i d ziecie z w estch n ien iem pow roci, Z abłąkane na ch w ilę ponętą łakoci.

(4)

A U T O G R A F M IC K IE W IC Z A — „ G O D Z IN A ” 515

[k. 128 r:]

[k. 128 v:J

D aruy! ponęta szczęścia zaw sze n azb yt silna, Z byt trudno się przekonać że zaw sze om ylna, Sam otności chcę znow u stobą się oswoić,

W zrok ch ciw y słońca, w ieczn ą (z ) nocą (na zaw sze osw oić) [uspokoić M oże ieszcze tę iskrę ostatnią zatłum ie,

W szak iest nadzieia w czasie, i w m ilczącey dum ie. Patrz! w eszła na m ym oknie (p rzych odn ) w ędrow na

[roślina, L ecz nie ma listkom m ieysca, iuz gałązki zgina, G dy on e zw iędną, ziarno zm uszone um ierać, Tak i ia n ie m am przed kim skargi rosposcierać Gorzki ten ow oc cierpień gdy w m ych ustach skona, M oże po tern i w sercu zamorzą nasiona,

N adzieie zb yt n iepew ne! — dziś pogoda nęci, W polu, na falach w n iebie szukać niepam ięci, Czas przechadzki; i pocoż m e od ey scie zw lekam ? Za każdym drzw i ruszeniem iey posłańca czekam! N iek ied y rąk ie y drogie charaktery czytam

N iek ied y m óy zegarek bez potrzeby ch w ytam Raz zerw ałem się nagle; stanąłem u progu.

Ach była to godzina daw na — moc nałogu! Jak ten kom u śm ierć lubą w yd arła osobę Mimo d otk liw ą boleść i długą żałobę

W głęb okim zam yśleniu! (N iestety błąd luby!) Na chw ilę, m gn ien ie oka, zapom ni sw ey zguby

Chce szukać w d aw n ym m ieyscu, z now iną z proźbam i L ecz ach nim kroku ruszy, zaleie się łzam i

K oniec

(5)
(6)
(7)
(8)
(9)
(10)

Cytaty

Powiązane dokumenty

The technical/technological performances of HSR systems relate to their rolling stock, i.e., high-speed trains (HSTs) and supportive facilities and equipment, i.e., power

Long-term performance (e.g. chloride resistance) of the coating of a concrete structure determines the service life of the coated concrete structure. Chloride ingress

"Zarys

[r]

lifikow anych prac fizycznych w tym że przedsiębiorstwie, instytucji lub organi­ zacji — na okres do p iętnastu dni i za opłatą należną od w ykonyw anej pracy

Kodeks postępowania cywilnego uregulow ał przede w szystkim te sam e zagad­ nienia, jakie poprzednio norm ow ał dawny kodeks, a mianowicie: 1) problem do­ chodzenia

Glosa do wyroku SN z dnia 14 września 1976 r... U pow ażnienie to okazał

Zawiera: podatek dochodow y od osób fizycznych i praw ­ nych, podatek od wzrostu wynagrodzeń, od towarów i usług oraz akcyz, podatek od gier, zobow iązania podatkow