• Nie Znaleziono Wyników

Pięćdziesięciolecie VII LO - Bogdan Wagner - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Pięćdziesięciolecie VII LO - Bogdan Wagner - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

BOGDAN WAGNER

ur. 1945; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, współczesność

Słowa kluczowe projekt Polska transformacja 1989-1991, współczesność, pięćdziesięciolecie szkoły, Paweł Łatuszka, Andrzej Pruszkowski

Pięćdziesięciolecie VII LO

Pięćdziesięciolecie szkoły odbyło się w Centrum Kongresowym Akademii Rolniczej, dzisiaj Uniwersytetu Przyrodniczego. Było bardzo huczne. Oczywiście „Gazeta Wyborcza” nie darowała. Otóż ja przyjaźnię się do dzisiaj z Pawłem Łatuszką, który jest ambasadorem Republiki Białorusi we Francji. Jak był ambasadorem w Polsce, to zbierałem materiał do książki. Jeździłem na Białoruś, dostałem w prezencie wizę.

Znałem również konsula białoruskiego z Białej Podlaski[ej]. Oczywiście zaprosiłem jako swojego przyjaciela Pawła Łatuszkę na tę uroczystość. Dowiedziała się o tym

„Gazeta Wyborcza”. Na drugi dzień siedzę przed mszą, którą celebrowało dwunastu księży – absolwentów VII LO – i Józef Życiński. Wpada do mnie z płaczem pracownik szkoły i mówi: „Panie dyrektorze, pan zobaczy, co tu napisali”. Tam tekst:

„Pięćdziesięciolecie VII LO ze skandalem w tle. Dyrektor popełnił błąd dyplomatyczny. Obok prezydenta demokratycznie wybranego państwa będzie siedział przedstawiciel reżimu Łukaszenki”. Myślę sobie: „Jasna cholera, zawalona cała uroczystość”. Łatuszka wiedział, co się może stać, jeśli w jego imieniu przyjedzie konsul. Dzwonię do konsula: „Panie konsulu, jedzie Pan?”. „No jadę, jestem w drodze do Pana”. „Czytał Pan «Gazetę Wyborczą»?” „Nie, a co się stało?” „Niech Pan przeczyta i do mnie zadzwoni”. Za dziesięć minut telefon: „Miał Pan rację, zawracam.

Zapraszam na wódkę w wolnym czasie”.

Idziemy do tego Centrum Kongresowego, a tam oczywiście tłum ludzi, bo były tam wszystkie roczniki. Andrzej Pruszkowski zachował się wtedy naprawdę fenomenalnie.

Banda paparazzi czekają za kratami i pytają się mnie: „Panie dyrektorze, gdzie konsul?”. Ja mówię: „Jaki konsul? Panie prezydencie słyszał Pan o jakimś konsulu?”.

„Nieee, pierwszy raz słyszę”. Krzyknąłem jeszcze: „Zabierzcie się do jakiejś roboty”.

Potem kosztowało mnie to następny artykuł. Były trzy artykuły osądzające mnie. Ja napisałem list otwarty. Nie żałowałem „Gazecie Wyborczej”, przewidując jej upadek.

(2)

Data i miejsce nagrania 2014-01-21, Lublin

Rozmawiał/a Łukasz Kijek

Transkrypcja Maria Radek

Redakcja Małgorzata Popek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Miejsce i czas wydarzeń Kraśnik, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt Ostatni świadkowie, dwudziestolecie.. międzywojenne, życie codzienne, Kraśnik, Żydzi, Żydzi

Patrząc na plac Litewski w kategoriach miejsca promocji czy wydarzeń literackich, należy przypomnieć, że pięćdziesiąt lat od pamiętnego spotkania młodych pisarzy, którzy

Naprzeciwko tego kościółka, co jest na górce, to tam same żydowskie sklepy były, żydowskie domy, a jak szło się to prawie nie widziało się Polaków.. Mało sklepów polskich

[Ale] to nie jest jeszcze najdziwniejsza rzecz, jaką mi się zdarza w tym kraju czasami obserwować, przeróżne dziwne rzeczy się zdarzają.. Więc tak po

Przyjęcie żydowskie zaczyna się od słodyczy, niesamowite ilości piekielnie słodkich tortów, ciast, napojów, to wszystko bardzo słodkie.. Kolejną potrawą

współczesność, „Gazeta Obywatelska”, wolność słowa, rozstanie z „Solidarnością”, powrót do zawodu nauczyciela, stanowisko dyrektora VII Liceum Ogólnokształcącego

Pamiętam, że Jacek Łęski na moje polecenie pojechał do Rumunii, aby zrobić materiał o tym, jak Nicolae Ceaușescu rozpaczliwie się broni.. My nazwaliśmy Ceaușescu

W komisji siedziałem i pilnowałem (chociaż nie miałem prawa głosu), żeby tam coś się nie zdarzyło.. Oczywiście bałem się, że komuniści sfałszują