• Nie Znaleziono Wyników

Dziennik Bałtycki, 1994, nr 11

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Dziennik Bałtycki, 1994, nr 11"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

... krople pomocy w oceanie niedostatku ...

• na stronie 3

bieda

oglądana

z drugiei strony lady

11,7-Al(l

"~ONf

illIJJno

hurt; Gdynia.

ul. Opata Hackiego 12 tel. 23-52-86 tel./tax 23-08-02

defa/; Gdynia.

ul. Mściwoja 10 tel. 20-89-79

NIK dorzuca koleiny kamyk do ogródka patologii procesów prywatyzacji ·

reportaż

o

spółce

DAL

na stronie 3

Na stronach 415

szkice do portretu

Władimira

Żyrinowskiego

~r 11 (14957) Rok XLIX indeks 350028 ISS\ 01371()()62 ~aklad 180 tys. G (I)

Na

moskiewskim

' Kto ma elektorat, ten ma

pomysły

IT

szczycie

W godzinach południo·

wych czasu warsHwsklego

zakońnyła się w Moskwie druga rvnda rozmów amery·

kańsko·rosylsklch, prowa·

dzona w rozszenonym gro·

nie. Zamiast spodziewanych 70 minut trwała ponad pół·

torel godsiay.

Jak oswmdcHł dziennikarzom se- kretari Rady B~lpieczeństwa Oleg

Łobow, którv hral udział w rozmo- wach, dotycŹ} ły one przede wszyst·

kim współpracy gospodarczej oraz w,pierania przez USA rosyjskich re form. Omawiano szczegółowo pro- blemy finansowe i zacieśnianie kon- taktów Rosji z międzynarodowymi

organizacjami finansowymi Borys Jekyn szczegółowo poin-

formował delegację amerykanską

o pozytywnych sygnałach w realiz.a- CJi reform w Rosji. Podkreslil. że nie

może być mowy u zwolnieniu tempa tych reform. Bill Clinton stwierdził, że Stany ZJednoczone zdecydowa- ne udzielać maksymalnego poparcia rosyjskim reformom, a także opowie-

dział się za tym, by USA pospieszyły

Rosji z większą pomocą w sferze so- cjalneJ.

(PAP)

Władysławowo

A

Grupa posłów I SLD zamlena skierować do laski 111anzałkowsklel proiekt nowel orclyna·

cjl wyborcze) do rad gmin. Soclaldemokracl chcą zaproponowaE •· in, bezpośrednie wybory prezydentów miast, burmistnów I wójtów.

Poprosiliśmy o komentarz na ten temat prezesa Instytutu Konserwatywnego im. Edmun- da Burke' a. Lecha Mażew­

skiego. który od dawna po\tu- lowal takie rozwiązanie.

- To nie jest żaden odkryw- czy pomysł. Socjaldemokraci podchodzą do sprawy pragma- tycznie: jak jest koniunktura, to władzę trzeba brać! I biorą. Wcześniej nie mieli w swoich programach bezpośrednich bezpośrednich prezydentów i wójtów. bowiem nie mieli szans na wygranie takich wy- borów.

- Natomiast jeśli chodzi o meritum, to jest to oczywi- ście rozwiązanie słuszne.

Wzmacnia władzę wykonaw- czą. pozostawiając radzie dwa istotne uprawnienia: uchwale- nie budżetu i uchwalenie miej-

scowego planu zagospodaro- wania przestrzennego, i w ta- kich ramach prezydent musi się poruszać.

Zapytaliśmy teł o opinie prezydent6w Gdańska, Gdy·

ni I Sopotu.

Franciszek Jamroż, prezy- dent Gdańska:

- Od dwóch lat lansowałem pogląd, że władza wykonawcza powinna być wybierana przez większy elektorat. a nie przez Radę Miasta. która w każdej chwili może ją odwołać. Zycie z takim ciężarem nie pomaga w pracy, polegającej m.in. na podejmowaniu szybkich decyzji.

Silny prezydent, dyrektor urzę­

du, wybrany w wyborach po- wszechnych na cztery lata, mó- głby współpracować z partiami.

wszelkimi stowarzvszeniami i innymi gremiami pr~y kreowa-

rem

niu polityki gospodarczej miasta, co nie oznacza, że nie musiałby współpracować z Radą Miasta.

Ona przecież nadal pozostanie

ciałem ustawodawczym. Prezy- dent miasta powołany tą drogą miąłby możliwość - tak, jak ma to miejsce· w Bremie - powołać

1 O-osobową radę senatorów, z którą wspólnie podejmowałby decyzje.

Franciszka Cegielska, pre·

zvdent Gdvni:

• - Popie;am pomysł. Nie jest to jednak nowa inicjatywa. Już w 1992 r. na I Konferencji Pre- zydentów, Burmistrzów i Wój- tów wnioskowaliśmy za wybora- mi powszechnymi, na drugiej - podjc;liśmy nawet uchwalę. po- stulującą zmiany stosownych za- pisów w ustawie samorządowej. Prezydent odpowiadający za ży.

cie miasta musi podejmować

Sprawa budowy kre•atorłum w Gdyni nabiera realnego

kształtu. lanqd Miasta zdecydował wstępnie, ie zlokallzo·

wane oao będzie w aekropolll wltomilisklei,

Cmentarz przy ulicy Spo- studium opłacalności inwesty- kojnej, ze względu na plany cji. Na zlecenie UM Gdyni wy- rozbudowy mieszkaniowej konała je firma Solid- Consult, Wielkiego Kacka, praktycznie która na podstawie opracowa- nie był brany pod uwagę. nia inż. arch. Marka Stępy Urząd gminy Kosakowo, na . .Studium lokalizacyjne krema- podstawie opinii rady gminy, torium w Gdyni wraz ze wstęp- wydał ocenę negatywną doty- nymi koncepcjami architekto- czącą lokalizacji obiektu na nicznymi"stwierdzila zasad- cmentarzu w Pierwoszynie, ność budowy tego obiektu, sza-

Ta i długi magistrat

' twierdząc. że ... mieszkańcy cując jego koszt na ponad trzy.

gminy nie są wystarczająco naście miliardów złotych.

przygotowani emocjonalnie, Do końca pierwszego kwar- a gmina technicznie". talu opracowana będzie eksper- W listopadzie ubiegłego ro- tyza ekologiczna. Wymaga te- ku zakończono badanie tzw. go Wydział Ochrony Środowi-

szybkie, niekiedy kontrowersyj- ne decyzje. Nie może, tak jak obecnie. ulegać nastrojom rad- nych, którzy w każdej chwili mogą wycofać swoje poparcie dla niego. Przypuszczam jednak, że zmiana ordynacji wyborczej nie zostanie jednak zmieniona przed czekającymi nas wkrótce wyborami samorządowymi.

A szkoda.

Jan Kozłowski, prezydent Sopotu:

- Jestem za. Po pierwsze pre- zydent wybrany w wyborach bezpo~rednich mialhy poci.Ucie.

że reprezentuje interes mie- szkańców, a nie interes partyjny.

Po drugie miałby silniejszą niż dziś pozycję wobec rady. Ale przede wszystkim demokracja bezpośrednia byłaby ważna dla mieszkańców miasta, od nich bowiem zależałoby to, kto zosta- nie prezydentem.

BaSz,elp

• •

m 1e

ska Urzędu WojewódzK1ego, który wraz z wojewódzkim in- spektorem sanitarnym wyda ostateczną decyzję lokalizacyj-

ną.

W tym roku gmina chce

zgromadzić pełną dokumenta- cje; poprzedzającą prace inwe- stycyjne. Prawdopodobnie na przełomie tego i przyszłego ro- ku rozpisany zostanie konkurs na inwestora i wykonawcę.

Dwie firmy szwedzkie i jed- na angielska, produkuj,1ce pie- ce do kremacji zainteresowane wykorzystaniem ich urzą­

dzeń w Gdyni. Złożyły one już swoje oferty w UM.

Po wolnle we Władysławowie zaczęły powst11WaE domy wczasowe dla zakładów pracy z głębi kralu, %rodził się tak·

:le plan pnekształcenla tego miasta w ośrodek rybołów·

siwa. 1 tamtego czasu pochodzi Dom Ryl,aka, zwany takie

Poplelówką • od nazwiska lednego z mlnistr6w, wówczas

unfdu)ących.

Reiyser ma iui

dość,

a widzowie?

Dom Rybaka użytkowało przedsiębiorstwo „Szkuner" Po

długotrwałych próbach zagospo- darowania go w taki sposób, by nie przynosi! strat, ;rnalazl się

wreszcie w dyspozycji samorzą­

du.

W tym wyrózniającym się

z otoczenia obiekcie, dobrze wi- docznym z morza i lądu, zacznie wkrótce urzędować władysła­

wowska administracja. Dotych- czas mieści się w gmachu, które- go wyróżnikiem jest szyld: Kino.

O tej przeprowadzce mówiło się już od dość dawna. Wicebur- mistrz Władysławowa, Teofil Ci·

skowski. poinformował nas. że

oficjalne otwarcie nastąpi dopiero pud koniec stycznia. Nowy magi- strat otworzy swe podwoje jui jednak w poniedziałek. 17 bm.

Dzisiaj i jutro potrwa przepro- wadzka i w te dni urząd będzie

nieczynny.

Niektórzy żartują, że Włady­

sławowo dorobiło się magistratu

najdłuższego w Polsce północnej. ,

Kazimierz Netka

Wydarzenie towarzysko-polityczne

Nagrody i tytuły felietonistów

(korespondencia

własna

z Sopotu)

12 stycznia br. w renomo- wanym John Bull Pub w Sopo- cie odbyła się pierwsza świato­

wa biesiada felietonistów Wy- brzeża. Inicjatorem był bull Krzysztof Skiba z ,.Gazety Wyborczej", a donatorem szef JBP. Na biesiadzie spotkało się dwanaście przypadkowo. czy też losowo lub kumotersko, wybranych osób, celem podsu- mowani a ub.r. i przyznania stosownych tytułów ludziom i wydarzeniom. W toku burzli-

wej dyskusji i idiotycznej pro- cedury glosowania wyłoniono laureata nagrody głównej i po- zostałych kategorii. Nagrodę główną: ,,Parcianego Kalosza"

- ,,osobie publicznej, która w danym roku najbardziej za- służyła się na polu wkurzania mieszkańców regionu gdań­

skiego" -jednoglośn ie przy- znano prezydentowi Gdańska

Franciszkowi Jamrożowi.

Dalsze (I smakowitsze) kategorie na str. 2.

14 stycznia, piqlek, imieniny Feliksa i Hilarego

'Zachmur:enie umiar- KOl\·ane, okresami dua z przelotnymi opaóamL Wiatr potudniOli'O-:;i

hodn11UJśćs1/nv.

Niebieskooka miłość

Reżyser Waldemar S~arek (: lewej) i operator Wlod::.imier: Głodek. Fot. M. Kosrun ,,Ony niebieskie m6wlą - Co drugie zdanie i co dru-

wprost: ga scena to parafraza lub cytat

to była bardzo aklywlla literacki, bądź filmowy. Jestem

· noc!" Polaki~m i w_ierzę

Te słowa pochodzą z pio- w polskie pocz~c1e ~U-

senki stanowiącej muzyczny moru - pow1edztal leitmotiv nowego polskiego fil- ~aldemar S~arek, ~e- mu pt. ,,Oczy niebieskie". Po- zyser (a tak ze v.:spol·

siadaczką błękitnych oczu jest autor. scenariusza wiolonczelistka Ania. na ekra- 1 wspołproducent fll- nie Magdalena Wójcik, aktorka 1?~), któ:Y wraz z c~ę- stolecznego Teatru „Ateneum". setą sweJ ekip~ przyJe- Jej partnerem jest teatralny ko- c~al do Gd~nska na lega Grzegorz Damięcki, który pt~rwszy oficJalny pre- gra Jacka, zakochanego w Ani ~1er?wy _ro~.az .. ~c~u skrzypka. Komediowa akcja meb1esk1c~. w km1e rozgrywa się jednak przede „Kameralne . Doty.ch- wszystkim w świecie sennych czasowe sean~e •. głow- marzeń i majaków chorego, me dla ml~dz1ezy, by- nieprzytomnego Jacka. A to l t sprawdz1~nem reak- znaczy, że wszystko jest możli- CJI w1dow~1. Sklomly we i dozwolone. Nawet roztar- real1zatorow do paru

najbliższe dzie- sięć lat. bo go

widziałem kilka- set razy, znam na pamięć każde ujęcie i jestem zmęczony - ?

szczerze wyznaje

ft

reżyser. ~ ie Mi

ukrywa uw1el-

hienia dla Woo- "

dy Allena. Ido-

Iem Jacka Jan- ~}

czarskiego, ~,, z którym razem f pisali i wielo- krotnie przera- biali (było aż dwanaście we- rsji) scenariusz, jest Mel Brooks.

Co z tego wy.ni- kło dla Oczu niebieskich", jaki typ humoru w fil- mie przeważył? To już ocenią widzowie.

gniony święty Piotr (Gustaw korekt_i skrótów.

Holoubek), który zgubił klucz . ~ Nie będę oglądał Magdalena Wójcik,odtwórczyni roli niebieskookiej

do niebios bram' JUZ tego filmu przez Ani.Fot.M.Kostun

,,N ie

czuję

ialu,

czuję

gniew" ·

powiedział

Steven S p i e lberg przed sfilmowaniem ,,Lis ty Schindlera"

Do kuchni

na stronie 1 O

tym razem zaprasza Krystyna Kofta

• strona 6

®:?~~ ~ Ilf~©~

;IM!.;lW-~\f'm-1

~łflJ~ ~~ M·'D!Jł'lm !'1 r•J

ADRES

Piątek,

14 stycznia 1994 r. Cena 3500

UL. TEL./FAX 43-04-38 ZAŁOGOWA 17 ~o~ .

80-557 GDAŃSK

J

43-05-82 52·48-51

Z

księdzem prałatem

H e nryk iem Ja n kowskim rozmawia Jan Kreft

• W kreowanej w ma~s mediach postaci księdza prałata czegoś brak uje?

- Tak jakby sit,' tego wstydzono, zabrakło słowa

o pracy, jaką wykonalt:m dla podziemia, dla interno- wanych, dla podziemnych drukarni, o pokrywanych grzywnach zatrzymanej młodzieży. O pomocy dla zal.Jadów zamknic;tych, szpitali. W zamian wiele na- potykam niepotrzebnej sensacji, nie sprawdzonych.

nieprawdziwych wiadomości.

Działalność, jaką prowad1.i parali a jest naprawdę pokaźna. Staram się wspomagać proces kształcenia przyszłej naszeJ inteligencji. Głównie zajmuję się Gdańskim Liceum Autonomicznym, z którego wy- szli JUŻ pierwsi maturzyści. Z pomocą Zbigniewa Niemczyckiego wspieram Dom 11.lałcgo Dziecka w Oliwie. Jest pomoc przy leczeniu dzieci chorych na serce -organizuję wyjazdy na gratisowe operacje

i--

u dr. Dworaka w Los Angeles. co jest także możliwe dzięki wielkiej pomocy PLL „Lot" Interweniowa-

łem w sprawie węgierskich mniejszości narodowych, za co otrzymałem podzic;kowanic węgierskiej amba- sady i nagrodę Bethlen Ga"bor.

Jestem bardzo zaangażowany w pracach nad ob- chodami 1000-lecia Gdańska. Przygotowujemy z Polską Pocztą z tej okazji emisj.; znaczków poczto- wych i medali. Od pani prezes NBP zależy, czy uka-

żą się bank.noty, a także bilon po5wii;cony tej roczni- cy. W przedstawicielstwie Unii Europej,kiej złożyli­

śmy także wniosek, by Gdańskowi przyznano tytuł

stolicy kultury Europej,k.iej.

Trudno mówić o wszystkim. ale jednocześnie sta- ram się dbać o sprawy Kościoła. Kosztt:m wyr;:eczeń wybudowałem dziesięć kaplic w szpitalach, w jedno- stkach wojskowych, więzieniu ...

Skąd płynęła i płynie pomoc dla parafii'!

- Pr;:ede wszystkim z Kościoła. Od księd;:a Platte- ra z Paryża, ud zmarłego jbiskupa Hubricha z Schwerina - poprzednio dyrektora Caritasu. kardy-

nała Króla z Filadelfii. Wielka pomoc płynęła

z chrzcścijar\skich związków zawodowych Wioch, Francji, USA. Niemiec, Skandynawii ... Ze strony norweskich linii lotniczych, PROKOM-u. Coca Coli, Pepsi Coli i wiciu innych prywatnych sponsorów, bi- znesmenów ...

• Czy od 1989 roku ksiądz prałat nie odczuwa mniejszego zainteresowania Polską i jej probie·

mami'!

- Zdecydowanie tak. Teraz oczy zwrócone na byłą Jugoslawic; i na kraje poradzieckie, na Soma-

lię ....

• Plotki podtrzymują kontrowersyjny obraz działalności prałata Jankowskiego ...

-Niestety, nie mam żadnych udziałów w bankach i prywatnych przedsiębiorstwach. Nie proszę też

z ambony, by mi ktoś coś dal. Czym jednak więcej daję, tym więcej otrzymuję.

• Wielu kibiców biznesu dałoby sobie głowę uciąć, że prałat Jankowski jest spiritus movens wielu przedsięwzięć gospodarczych Wybrzeża i nie tylko. Co ksiądz na to?

- Tu już tak jest, że cokolwiek w Gdańsku po- wstaje, czy to jakzamek pod Kartuzami. czy nowe stacje benzynowe. delikatesy. Me Donald's, sklepy.

gdziekolwiek mam kontakty z kupcami i staram się

im pomóc, pojawia się pogłoska o moich dochodach z tego tytułu. Rodzi sii, mit bogactwa. Tymczasem nie jestem bogaty, tylko pracowity i nie siedzę z za- łożonymi rękoma. St,1ram się możliwie wszędzie być, bo wtedy mogę pomóc, doradzić, skontakto-

wać ...

-Sławny je..~t pojazd księdza prałata ...

- Harmideru wokół Lego mercedesa było już tyle,

że ponieważ niedługo będę także obchodzić 30 -let- ni jubileusz kapłaństwa. to uważam, że z tej okazji finna mercedes powinna. w zamian za tę reklamę,

zdobyć się na gest i zafundować nowy pojazd. Z tym autem po prostu nie ma kłopotu. Tego samego życzę przy okazji premierowi Pawlakowi, który zrobił ten błąd, że reklamując polonezy, na polowanie jedzie mercedesem.

• Podczas wigilijnego programu „Progi i barie- ry" pojawił się wątek zamachu na księdza i rozbi·

tego pod Pelplinem dostawczego mercedesa. z któ- rego ksiądz wysiadł 10 minut wcześniej.

-Rzeczywiście, dowiedziałem się później, że był tu najprawdopodobniej zamach. Zginął kierowca i dziecko. Innym razem jechałem do Bydgoszczy na spotkanie z księdzem Popiełuszko. Gdy dotarło do mnie, że został porwany, bylem zmuszony wracać okręż.ną drogą do Gdańska.

Tu był czas próby. Trzeba było być bardzo odpor- nym psychicznie. Na porządku dziennym były nocne

telefony z pogróżkami śmierci, kapturowe wj·roki śmierci przesy-

łane mi na piśmie, ustawiczna in- wigilacja. Siad po tym pozostał, choć na takie szykany bylem od- porny .

• Jak odbywają się dziś spo- tkania z ludźmi, którzy wów- cza~ nastawali na księdza'!

-Niestety, jestem pami,;tliwy.

Pami,;tam tamte twarze, tamte hi- storie. Należę jednak do osób, które potrafią podać rękę. Mo, dawni przeciwnicy czują się teraz bardzo skrępowani. Na pierw- szym opłatku w Ur;:ędzie Ochro- ny Państwa przeszedłem nad tam- tymi czasami du porządku d?icn- nego.

Pami,tne były spotkania w więzieniu l zabójcami księdza Popiełuszki. Pietruszka przyjął moją wizytę z lękiem. ze stra- chem wręcz. Swojej niewinności starał się dowodzić na gruncie fi- lozoficznym. Inaczej zachowywał się bezpośredni zabójca. Piotrow- ski. Rok temu, przed procesem generałów, zjawił się na przepust- ce tu, w Gdańsku i powiedział je- dynie kilka słów: ,,chcę znaleźć siły po to, by temu sprostać".

• Niedawno publikacje o pra-

łacie Jankowskim zamieści!

,,Playboy'' .•.

- I cóż mam począć? Nie wiem, w jakim celu to się ukaza-

ło. W każdym razie z autorem nie miałem okazji się spotkać.

• Dlaczego ksiądz prałat wstawiał się za ludźmi posądzanymi ostatnimi czasy o wielkie nadużycia finansowe?

-Pr;:ede wszystkim poręczyłem za byłego prezesa Narodowego Banku Polskiego Grzegorza Wójtowi- cza, który -jak największy złoczyńca -został pojma- ny w pociągu, skuty i aresztowany. Zarzuca mu się

zaniechanie działań, które uniemożliwiłyby naduży­

cia m.in. spółki Art „B".

Ja do dziś traktuję Wójtowicza jako człowiek.a

Lecha Wałęsy. I jestem zaskoczony, że pan Prezy- dent nie potrafi! docenić jego roli, nie chciał go pr,:y-

jąć u siebie na rozmowę. Nie dopuszcza! do niej Mieczysław Wachowski. Tymczasem tenże prezes Wójtowicz już w trzecim miesiącu swego urzędowa­

nia informował Belweder -także przeze mnie - o nadużyciach, z jakimi się spotyka. Ale raporty, któ- re składał Wójtowicz, zatrzymywały się u Wachow- skiego. Finał był taki, że Wójtowicza w nieludzki, chamski sposób aresztowano z takim hukiem, że odbiło się to szerokim echem w całej Europie. Popar- cie dla prezesa Wójtowicza popłynęło ze strony wie- lu banków polskich i zagranicznych.

Uważam, że moje wstawiennictwo było ze wszech miar słuszne. Szukano kozia ofiarnego, by

zatuszować inne ważne problemy. Komuś w War- szawie zależało na ukrywaniu parawanem spraw, które nie powinny ujrzeć światła dziennego. Na od-

ciągnięciu społeczeństwa ku ubocznym kwestiom, tak samu jak na kierowaniu zainteresowania opinii publicznej ku aborcji. religii w szkołach ...

Tu aresztowanie miało jeszcze jeden aspekt. Je~t

ważnym głosem w dyskusji o konieczności poprawy polskiego prawa karnego.

Spotkały jednak księdza inne przykrości:

wsparł ksiądz osadzonych dziś w areszcie i oskar·

żonych o wielkie nadużycia finansowe ,Jana P., Romana B. Ludzie ci legitymowali się poparciem księdza prałata.Jak to się stało?

-Zanim spotkałem Jana P. w Bydgoszczy, w woj- skowym klubie sportowym Zawisza, wiedziałem tyl- ko, że jest on jego poważnym sponsorem. Proszono mnie. bym poparł go w uzyskaniu kredytów na za- kup domu towarowego w Bydgoszczy. O ciemnej stronie jego interesów. o wyłudzeniu kilkudziesięciu miliardów złotych, nie miałem pojc;cia. Traktowałem

to jaku grzeczność dla człowieka. który sponsoruje spurt w wojsku. Gdy go odwiedziłem w więzieniu, obiecał zrobić wszystko co jest w jego mocy. by

7.wrócić picniąd7.e. Niestety na pewno wiele osób cierpi z jego powodu.

Drugą jest historia pana Romana Bąkowskiego

z .,Solidarności", który gdy zakładał w Trójmieście charytatywną fundację, poprosił. abym sponsorował temu przedsięwzięciu. Gdy zorientowałem się, w ja- kim

Dokończenie na str. 3

Cytaty

Powiązane dokumenty

cie produkcja żywności przynosi wysokie dochody. Wyroby DROSED-u cieszą się coraz większym zainteresowa- niem konsumentów ze względu na ich wartość odżywczą i wa-

dać lepiej. Kolejna ekipa przymicrLala się do tego problemu ... i nie udało się jak nara- zie. - Wiele jest jeszcze do sprywatyzowania - jak mawia Janusz Lewandowski. - Gminy

że „ w jednej miejscowości tu- rystycznej może być prowa- dzony jeden salon gry na auto- matach". Jeden BART, dru- gi ZPR. Po cichu mówi się jednak, iż ten

Najwięcej osób, które coś wie- piąty badany. Pewien powszechnej prywatyzacji częściej zasób wiadomości na ten temat _ niż inni liczą badani młodsi i lepiej

śniej nie mogliśmy być tak bli- sko wybieranych. Dzisiaj bardzo trudno rozeznać się kto jest kim. Tylko o podwyżkach.. wiemy wszystko. Dariusz Janowski Ewa Zwierzycka A

W Pamiętaj, że nawet naciśnięcie Przede wszystkim ustaw stytucji Międzynarodowego (do 14 VI) trzecia pielgrzymka nia wpływu na otoczenie, wy- intuicyjnie pewne

szą się więc koncentrować wyłącznie na przeglądach gwarancyjnych nowych modeli aut, ho tylko temu celowi służy ich autoryzacja. Zdarzają się już u nas bardzo

w okamgnieniu i nawet „tani drań" nic jest taki straszny. Wiersze ponoć pisują wszyscy, tylko nic wszy- scy chcą się do tego przyznać. Ci zaś, którzy nig- dy