• Nie Znaleziono Wyników

Wszyscy dosłownie zdębieli - Wacław Sadowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wszyscy dosłownie zdębieli - Wacław Sadowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

WACŁAW SADOWSKI

ur. 1948; Leszczyn k. Rymania

Miejsce i czas wydarzeń Dębica k. Rymania, PRL Słowa kluczowe Panas Władysław (1947-2005)

Wszyscy dosłownie zdębieli

[Władysław Panas] siedział w ostatniej ławce [w podstawówce], ale jak go nauczycielka wzięła do odpowiedzi, to wtedy pokazywał swój niebywały talent.

Przede wszystkim pięknie mówił. I kiedyś nauczycielka zadała do domu pytanie:

„Napisz jak spędziłeś święta”. Wtedy były tylko ferie świąteczne, które zaczynały się przed Bożym Narodzeniem, a kończyły się po święcie Trzech Króli (bo jeszcze wtedy święto Trzech Króli było świętem kościelnym). No jak można było wtedy spędzić święta? No w domu. I on napisał takie wypracowanie, że wszyscy dosłownie zdębieli.

Oczywiście, nie pisał że siedział w domu, tylko opisywał przyrodę. Ale używał takich metafor i takich sformułowań, że my, po prostu byliśmy zachwyceni. Czyli prawdopodobnie, ta ucieczka w samotność to prowadziła go do książek. On musiał bardzo dużo czytać, dlatego że miał już podówczas, no ogromną wiedzę. Był niesamowicie oczytany, niesamowicie sprawny językowo. A co jeszcze ciekawe? I wówczas, i w późniejszym okresie ja nie słyszałem nigdy, żeby on zabluźnił. On prawdopodobnie nie znał żadnych bluźnierstw, on ich, po prostu nie używał. Czyli tu już u niego była ta fascynacja umiłowania do języka. On przerastał nas, podówczas przynajmniej o klasę. [Nauczyciele] szczególnie go traktowali. Szczególnie, dlatego że on jednak w tej warstwie humanistycznej był najlepszy, to i jednakowoż był dobry również z przedmiotów ścisłych. Nie był tam może jakiś genialny, ale nie było tak, żeby po prostu sobie nie radził z nimi. A trzeba powiedzieć, że na przykład w klasie siódmej fizyki i chemii uczył nas historyk. No nie wiem co on tam nas mógł nauczyć historyk. No takie to wówczas były czasy, takie były realia. Kiedy jakoś tak spotkałem kierownika szkoły to mówił: „No widzisz, widzisz, Władek to był dobry, to się dostał do liceum, prawda?”. No ale on tutaj w szkole podstawowej był jakby lepiej odbierany [niż inni uczniowie].

(2)

Data i miejsce nagrania 2010-01-22, Lublin

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Transkrypcja Arkadiusz Lemieszek

Redakcja Marek Nawratowicz

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Kiedyś pamiętam, jak się nie dostałem na Uniwersytet Warszawski, patrzę Władek przyprowadził dwie takie laski, blondynki, do mnie, i mówi: „Możecie go zapytać czy

Starałam się trwać przy swoim, ale były momenty humorystyczne, bo proszę sobie wyobrazić, że na przykład było wtedy reżimowe Stowarzyszenie Dziennikarzy PRL.. Oczywiście

Słowa kluczowe projekt Etnografia Lubelszczyzny, kultura ludowa, Olbięcin, obrzędowość doroczna, Trzech Króli,

To była, to był taki snop yyy wiem że był taki, nie taki duży snop tylko taki taki, mniejszy taki snopek, tylko to było specjalnie zostawione, to było nie młócone.. To było

Uczucia u nas były… Ja nic nie mogę zrobić, to ja nie mogę, to ja nie chcę o tym myśleć, bo ja nic nie mogę zrobić… To jest takie same uczucie jak teraz, powiedzmy, co

Kawałek placka, kawałek kiełbasy gdzieś tam, a w tym czasie jak grali rolę wszyscy byli, z przodu oglądali, no to tam diabeł jak miał wolną rolę to tam latał po komorze,

Gienek mówi tak: „No i plecie i plecie ta zmora.” Czekoj mówie ją zdegraduje, ja mówie pójde do kościoła przyniose krede i nie będzie miała zobaczysz i nie

Polska tradycja spodobała się również za granicą, także w krajach, w których Święto Trzech Króli nie jest dniem wolnym od pracy (świętowanie odbywa się