• Nie Znaleziono Wyników

Stosunki polsko-żydowskie w przedwojennych Puławach - Krystyna Góral - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Stosunki polsko-żydowskie w przedwojennych Puławach - Krystyna Góral - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

KRYSTYNA GÓRAL

ur. 1918; Puławy

Miejsce i czas wydarzeń Puławy, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Puławy, dwudziestolecie międzywojenne, Żydzi, stosunki polsko-żydowskie, żydowskie koleżanki

Stosunki polsko-żydowskie w przedwojennych Puławach

Jak chodziłam do szkoły, to nie lubiłam Żydówek. Nie chciałam siedzieć z Żydówką w jednej ławce. Ale moi rodzice to nie powiem, żeby nie lubili Żydów. Handlowali, jak coś trzeba było kupić, to do żydowskiego sklepu się szło, bo Żydzi i taniej sprzedawali, i na raty dawali, kiedy miałeś, to zapłaciłeś. Tak że rodzice nie mówili nic na Żydów, ale ja nie lubiłam Żydów. Ja i teraz nie lubię, jak w telewizji [widzę]. Nie lubię Żydów. Nie podobali mi się Żydzi. Jak to szwargotało, jak to po żydowsku mówiło, nie lubiłam tego. W szkole żeśmy się z tymi Żydówkami kłóciły, żeby po polsku mówiły w czasie przerwy, żeby nie mówiły ze sobą po żydowsku. Tośmy się tam z nimi sprzeczały. W czasie lekcji po polsku, a w czasie przerwy to po żydowsku ze sobą rozmawiały, po swojemu mówiły. Nauczycielki nie kazały im, a koleżanek to się wcale nie słuchały. Jak widziała, że Polka stoi koło niej, to mogła po polsku mówić, a jak nie, to po żydowsku. No, im było łatwiej po żydowsku.

Nawet miałyśmy jako panny pretensje, że chłopaki chodzili do Żydówek, spotykali się z Żydówkami. Było kilku takich chłopaków, którzy z Żydówkami chodzili. Pamiętam, miała Żydówka sklep z nićmi, z wełnami, to taki przystojny chłopak, mnie się nawet podobał, stale tam u tych Żydów siedział. Wiecznie w tym sklepie u tych Żydówek siedział. Nam się nie podobało, że polskie chłopaki do żydowskich dziewczyn chodzą.

W Końskowoli Żydzi mieli przed wojną fabrykę kafli. Ja miałam pierwszego męża z Końskowoli, bywałam tam u teściów. I był taki przystojny Żyd, to się ze mną na randki koniecznie [chciał] umawiać. Ja się nie chciałam z nim umawiać, uciekałam od niego, a on się zawsze ze mną chciał umówić. Jak on się nazywał? Fabrykę kafli mieli w Końskowoli.

(2)

Data i miejsce nagrania 2003-11-03, Puławy

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Była szkoła [żydowska] żeńska i męska, bo w Puławach było bardzo dużo Żydów, oni też mieli swoją szkołę, taki dyrektor Adler był, Żyd.. To gdzieś było koło targu,

Cienista [była] na Zielonej, naprzeciwko młyna, młyn też był żydowski, ale jak się nazywał ten Żyd, to ja nie pamiętam.. Dzieckiem byłam, mnie to

Słowa kluczowe Puławy, dwudziestolecie międzywojenne, rozrywki, park Czartoryskich, ulica Lubelska, ulica Głęboka, zabawy, łyżwy.. Rozrywki w

To chyba było na Izabelli, tam były takie domy, gdzie teraz jest remiza strażacka, to gdzieś w tym miejscu to było. Data i miejsce nagrania

Była – to zginęło za niemieckich czasów – duża księga, w skórze oprawiona, brązowa i było [tam] bardzo dużo Ruskich, tych prawosławnych, popi byli, byli uczeni,

Były Kuczki, tak się nazywały święta żydowskie, w każdy piątek to już u nich było święto, był szabas, to już nawet w sobotę, w święto, zapałki nie zapalili, tylko

Ja go odwiedzałem, ale ponieważ to była taka właściwie jedna długa, duża izba i ten ojciec w końcu izby buty reperował, nie wiem, czy nowe buty robił, tam było sześcioro

Słowa kluczowe Puławy, dwudziestolecie międzywojenne, rodzina, ojciec, praca ojca, stosunki polsko-żydowskie, koleżanki.. Stosunki polsko-żydowskie w