• Nie Znaleziono Wyników

Edukacja i droga zawodowa - Andrzej Paluchowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Edukacja i droga zawodowa - Andrzej Paluchowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ANDRZEJ PALUCHOWSKI

ur. 1933; Częstochowa

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, edukacja, studia, Katolicki Uniwersytet Lubelski, droga zawodowa, Biblioteka Uniwersytecka KUL

Edukacja i droga zawodowa

Urodziłem się w Częstochowie 26 stycznia 1933 roku, więc skończyłem już 72 lata.

Jestem emerytem.

W latach pięćdziesiątych mieszkałem w domu akademickim KUL-u na ulicy Sławińskiego, dzisiaj to jest Niecała, przedwojenna nazwa wróciła. Potem mieszkałem w Domu Asystenta na Bohaterów Monte Cassino. Jeszcze później, jak się ożeniłem, mieszkałem na Lipowej 22 kilka lat. Teraz, z górą ćwierć wieku, mieszkam na Chopina, tam już mieszkałem wtedy, gdy współpracowałem ze

„Spotkaniami”.

Maturę zdałem w Częstochowie. Muszę powiedzieć, że miałem znakomite gimnazjum. To było pierwsze pięciolecie powojenne, mieliśmy samych przedwojennych nauczycieli, wspaniałych ludzi. Przyszedłem tutaj na studia polonistyczne w [19]51 roku. Moim głównym mistrzem był profesor Czesław Zgorzelski, nieżyjący już dzisiaj, wybitny znawca okresu romantyzmu, a w szczególności Mickiewicza. Magisterium zrobiłem w [19]56 roku sławnym, a nawet w sławnym miesiącu, bo w październiku. Cały czas od początku studiów spędziłem w Lublinie. Byłem najpierw aspirantem, potem asystentem, potem starszym asystentem w Katedrze Historii Literatury Polskiej, a od roku [19]72 przez 5 lat wicedyrektorem Biblioteki Uniwersyteckiej KUL-u. Od stycznia [19]76 roku przez ponad dwadzieścia lat [byłem] dyrektorem biblioteki. Teraz już jestem sześć lat na emeryturze.

Data i miejsce nagrania 2005-05-13, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ja byłem wtedy takim troszkę molem książkowym, ale interesowałem się tym, co się dzieje, oczywiście, bardzo się interesowałem, jednak nie uczestniczyłem bezpośrednio

Więc to przejmujące było, dlatego że byliśmy tacy zakneblowani i tu nagle głośno można krzyczeć, głośno można czegoś się domagać.. To było moje pokoleniowe

Nawet rektor o tym nie wiedział – z biblioteki ja uczyniłem miejsce bardzo licznych depozytów, ludzie obawiali się rewizji, więc oddawali swoje książki, mnóstwo było

No i jechały czołgi, więc dla mnie [to było] silne skojarzenie z latami II wojny światowej, bo ja pamiętam dobrze czołgi niemieckie.. Ja lata wojny spędziłem nie w

Tak że to inaczej odbiera się jak człowiek jest dorosły, a inaczej odbiera się ,jak się jest można powiedzieć chłopakiem. Data i miejsce nagrania

Praca w zarządzie rewaloryzacji była bardzo ciekawa, mimo to że ja mam wydział przemysłowy skończony, ale badania archeologiczne, architektoniczne były dla mnie novum i gdybym

On się tam z nami przyjaźnił, bo żeśmy mieli z Tkaczykiem tą pracownię w Lubelskim Domu Kultury, odwiedzał nas, fascynował się też poczynaniami

Często używaliśmy różnych krojów, krojów pism, realizowałem pewne rzeczy, które był zlecane z domu kultury do drukarni.. Po prostu przechwytywałem w drukarni i opracowywałem