• Nie Znaleziono Wyników

Boże Narodzenie u państwa Dwolińskich - Mira Krum-Ledowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Boże Narodzenie u państwa Dwolińskich - Mira Krum-Ledowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

MIRA KRUM-LEDOWSKI

ur. 1937; Tłumacz

Miejsce i czas wydarzeń Beremiany, II wojna światowa

Słowa kluczowe Beremiany, II wojna światowa, matka, Adela Krum, ukrywanie się, stosunki polsko-żydowskie, rodzina Dwolińskich, pomoc Polaków, młyn, Boże Narodzenie

Boże Narodzenie u państwa Dwolińskich

W Boże Narodzenie pani Dwolińska rozgłosiła wszystkim sąsiadom, że bardzo źle się czuje, że jest przeziębiona i że nie potrafi dojść na pasterkę w nocy po śniegu na koniec wsi i że ona zostanie, ale wszyscy pójdą. Zrobiła kolację, tak jak należy.

Zapachy boskie poszły tam na dół i czuło się tę kolację, słyszało się kolędy. Kiedy mąż z dziećmi poszli do kościoła, to pani Dwolińska została. Wtedy spuściła drabinę, wyciągnęła nas na górę i posadziła wszystkich do stołu. I to było szaleństwo, bo gdyby ktokolwiek przyszedł, to przecież koniec. A mnie posadziła w balii z ciepłą wodą. To jest nie do opisania! Taka szczęśliwość się nie zdarzała. Przecież od czasu domu babci, przez całe getto, przez cały ten czas nie było ciepłej wody. Mama mnie myła szmatką, a tu nagle taki luksus. Więc siedziałam jak królowa w balii i wiedziałam, że zaraz będę jadła pyszne rzeczy. I była choinka, były świeczki i pierniki na niej. Pachniało w tym mieszkaniu cudownie. To cudowne jedzenie, te wszystkie pierogi. A potem szybciutko na dół z powrotem, do rzeczywistości. Pani Dwolińska była bardzo wierzącą katoliczką i ponieważ o północy ona poszła podzielić się opłatkiem z krową, to myśmy też byli żywymi stworzeniami i dlatego ona chyba zaryzykowała.

Data i miejsce nagrania 2008-02-08, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Redakcja Piotr Krotofil

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Święta to się zaczynały już z tydzień wcześniej, marynaty wszystkich wędlin [się szykowało], samemu się szynkę, kiełbasy robiło w domu, później okres pieczenia,

A przepustki na wyjście były o tyle konieczne, że za obrączkę czy coś inne, zegarek lepszy czy coś, można było u bauera, u rolnika Niemca, kupić trochę masła,

Słowa kluczowe Beremiany, II wojna światowa, ukrywanie się, Niemcy, kontrola niemiecka, stosunki polsko-żydowskie, rodzina Dwolińskich, pomoc Polaków.. Kontrola niemiecka w

Pan Dwoliński, który widział swoje dzieci pod ścianą, załamał się i wieczorem prosił, żebyśmy opuścili wszyscy to miejsce.. Zawiózł nas do lasu w nocy, trochę odległego,

Pani Działoszyńska powiedziała tę uwagę, mama się rozpłakała, potem one rozmawiały i pani Działoszyńska jej powiedziała – znowu cytuję mamę, dlatego że tego ja nie

Kiedy Niemcy wycofali się ze wsi, to myśmy siedzieli razem z panią Działoszyńską i jej dziećmi w polu kukurydzy, a nad nami latały czerwone pasy katiusz.. Straszliwie się bałam,

Podobna sytuacja zdarzyła się w szóstej klasie, kiedy poprosiłam katechetkę, żeby zostać w klasie, bo była straszna burza.. Ja mieszkałam blisko szkoły i normalnie wychodziłam

Wiem, że była długa podróż, i wiem, że pani Działoszyńska poczęstowała nas kurą, co było dla nas świętem, bo na co dzień to się takich rzeczy nie kupowało.. Pamiętam, że