• Nie Znaleziono Wyników

Lublin - Mira Krum-Ledowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Lublin - Mira Krum-Ledowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

MIRA KRUM-LEDOWSKI

ur. 1937; Tłumacz

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, współczesność

Słowa kluczowe Lublin, współczesność, wizyty w Lublinie

Lublin

Ja nigdy, będąc z Polsce, nie byłam w Lublinie. Dla mnie Lublin to był hołd pruski, na pewno nie wiedziałam nic o Żydach. Naprawdę bardzo niewiele. A przez przypadek poznałam ludzi z Lublina: najpierw profesor Mizińską, potem Roberta [Kuwałka], a potem Witka [Dąbrowskiego], który mnie oczarował absolutnie. Nawet tłumaczyłam dla niego tekst na hebrajski, żeby ta młodzież izraelska nie musiała się męczyć po angielsku, bo oni uczą się angielskiego w gimnazjum i w podstawowej, ale to nie jest język miasteczka żydowskiego. Więc zrobiłam to dla niego. Nagle okazało się, że jest masa przyjaciół w Lublinie i powstał jakiś nowy krąg, tak że na razie mam energię i działam.

Data i miejsce nagrania 2008-02-08, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Redakcja Piotr Krotofil

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ostatecznie dziecko, które ma cztery i pół roku czy pięć lat, jeśli jest głodne, to przychodzi do mamy i woła: „Jeść!”.. I nie ma tych ograniczeń, czy wolno, czy nie wolno,

Słowa kluczowe Tłumacz, II wojna światowa, rodzice, matka, Adela Krum, ojciec, getto, getto w Tłumaczu, głód, opowieści matki, wywózki do Bełżca.. Rodzice

Liście tabaki są bardzo duże, zbiera się je zielone, żeby nie skręciły się w słońcu, i suszy się je na wietrze.. Czyli był pochyły dach i pod tym pochyłym dachem, otwartym z

Dlatego, że to wiadro trzeba było codziennie zabierać, żeby ten smród nie przebił się przez worki, żeby to nie zwracało uwagi i codziennie trzeba było wynosić do

Więc te bajki tworzyły jakiś taki świat nierealny, który dla mnie był jedynym realnym, bo mama tak mnie odciągała od tego burego, głodnego, zastraszonego świata

Na tym etapie ojciec codziennie rano zakopywał nas na ogół pod drzewami iglastymi, bo mają opadające gałęzie. Zakopywał nas, przysypywał liśćmi i szedł szukać jedzenia

Pan Dwoliński, który widział swoje dzieci pod ścianą, załamał się i wieczorem prosił, żebyśmy opuścili wszyscy to miejsce.. Zawiózł nas do lasu w nocy, trochę odległego,

Słowa kluczowe Buczacz, II wojna światowa, matka, Adela Krum, ojciec, ukrywanie się, las, Niemiec, śmierć ojca..