• Nie Znaleziono Wyników

Współpraca z Teatrem Kameralnym - Roman Kruczkowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Współpraca z Teatrem Kameralnym - Roman Kruczkowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ROMAN KRUCZKOWSKI

ur. 1936; Włocławek

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, współczesność

Słowa kluczowe życie kulturalne, teatr, życie teatralne, aktorstwo, praca aktora, Teatr Kameralny

Współpraca z Teatrem Kameralnym

Teatr Kameralny prowadzi Wojtek Krzyszczak, mój kolega, z którym siedzę we wspólnej garderobie w Teatrze Osterwy. Współpracowałem z nim i grałem w jego przedstawieniach, które są generalnie adresowane do młodzieży szkolnej. A więc to były sprawy powiedzmy, „Szatan z siódmej klasy”. Co tam jeszcze było? Ja już nawet nie pamiętam tych tytułów.

Teatr Kameralny to jest prywatny teatr, prowadzony właśnie przez mojego kolegę Jana Wojciecha Krzyszczaka. On funkcjonuje do dziś… Jego siedziba jest w Domu Kultury LSM, na Wallenroda. Kiedy powstał ten teatr? Obchodzi teraz dwadzieścia lat. Bo mówił mi Wojtek, że to jest dwudziestolecie teatru. No więc, to znaczy, że jeżeli w tej chwili jest rok 2012, no to Teatr Kameralny powstał w 1992 roku.

Data i miejsce nagrania 2012-03-07, Lublin

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Transkrypcja Maria Buczkowska

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wszystko to jeszcze – no – tacy młodzi ludzie przecież, jak Edek [Edwin] Petrykat, jak Jerzy Szejbal, który robi wielką karierę w Warszawie w tej chwili, ale

Po prostu było to niemożliwe, a o tym się przekonałem po jej śmierci, gdzie byłem w pewnym sensie właśnie z Kryśką Kotowiczową, też już nieżyjącą, po prostu

Bo najważniejszym spektaklem dla mnie był „Okręt” S.Tyma, najważniejszym spektaklem był „Mandat” Erdmana, najważniejszym spektaklem było..

Kiedy ja już do Lublina zjechałem i tu pracowałem w Teatrze Osterwy, to profesor, już emerytowany nauczyciel, przyjeżdżał raz w roku na jakiś taki miesięczny chyba pobyt

Ja go w wielu wypadkach rozumiem, czasami uważam, że przesadza, no ale po to są właśnie nasze rozmowy, nasze czasami podśmiechujki, bo właśnie – no – sobie pozwalamy na

Jest człowiekiem, który był dyrektorem Teatru Polskiego w Warszawie, ale przede wszystkim jest kombatantem Oświęcimia… Do dziś pracuje w stowarzyszeniu, może źle to

Tak jak powiedziałem, od pierwszego stycznia byłem już w Warszawie, no a rok akademicki kończy się gdzieś tam koniec maja, początek czerwca. Tak że do tego czasu

A były premiery, które się odbywały w Lublinie i to właśnie w Chatce Żaka z reguły… Tam jeszcze moje, że tak powiem, wpływy na tyle sięgały, że tam pozwalano mi grać…