• Nie Znaleziono Wyników

Wyrób gromnic - Tadeusz Małysza - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wyrób gromnic - Tadeusz Małysza - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

TADEUSZ MAŁYSZA

ur. 1957; Bukowa

Tytuł fragmentu relacji Transport i pobyt w obozie koncentracyjnym na Majdanku Zakres terytorialny i czasowy Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe Lublin; okupacja, obóz koncentracyjny na Majdanku

WYRÓB GROMNIC

Robi się z takiego wosku. To jest pszczeli wosk, kupiłem u pszczelarza, to jest półprodukt.

Jego się potem wygina, on mi się tutaj nie rozgrzał, nie dam rady pokazać tak istotnie jak to się robi, bo nie zdążyłem go rozprażyć. Jego się mnie tak jak ciasto i utważamy taki

wałeczek w dłoni, kładziemy go na tą deskę, o tak mniej więcej pokażę, kładzie się na desce, na blachach, tu się pali ognisko i wałkujemy go. Uwałkowany wałek kładę, małżonka mi tu asekuruje i stawiam tu deskę i wałkuję dalej. Po uwałkowaniu na jakieś 30 cm,

rozcinamy go nożem, drewniany mam taki nóż tutaj. Rozcinamy go nożem i wtedy mam ukręcony knot. Knot kręcimy z takich nitek. Jeszcze babcie przędły te nitki na kądziołkach.

Kądzielnice takie miały. No i z 20-tu takich nitek ukręcam sobie knot. Ale to już robię sobie tu. I skrącam. Ale to już mam zazwyczaj knoty przygotowane wcześniej. I taki knot gotowy, wkłada się do garnka z woskiem i go się wygotowuje. Później ten knot zastyga. Zastygnięty knot wkładam w tę świecę. Zastygnięty, wygotowany. Wkładam w świecę, świecę sklejam z powrotem, bo do połowy rozcięta była. Sklejam ją z powrotem i wałkuję. Wałkuję na

długość jakieś 40 do 50-ciu cm. I wtedy mi taka lekko stożkowa wychodzi gromnica.

Później zdejmuję to z deski, tą gromnicę, zdejmuję z deski, polewam ją zimną wodą. Zimną wodą trzeba polać, żeby ona stwardniała, żeby ona się ścięła tak, żeby była twarda. Później się wynosi na dwór. Na dworze się wiesza, tam taki mam wieszak na garażu, na gwoździu i wieszam sobie żeby ona mi zastygła. Po zastygnięciu całkowitym ona jest zimna, przynoszę ją do domu, obcinam knot nożykiem do takiej wysokości, wypoleruję ją tak jak ten knot robiłem ręcznikiem. Ona się wtedy błyszczy, jakby lakierowana była.

Data i miejsce nagrania 2012-02-23, Bukowa

Rozmawiał Piotr Sztajdel

Transkrypcja Piotr Sztajdel

Redakcja Piotr Sztajdel

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zresztą wśród twórców pojawiła się moda, żeby drukować między innymi w „Kresach” To nie było tak, że istniało dwadzieścia pism, w których

Ale było wesoło, wolałbym, żeby tamte czasy wróciły niż to co

Nie chciałam, za nic w świecie nie chciałam, prosiłam, błagałam, żeby mnie zostawili, że chcę być z nimi i nie chcę być Żydówką.. Nie chcę być, bo Żyd to jest ten co

To, co się działo przed [19]81 rokiem jest dla mnie ciężkie; ciężkie wspomnienia, bo wiele osób zostało aresztowanych, wielu zostało pobitych i ten rok zakończył się bardzo

Jeśli wyprowadzajo nieboszczyka z domu […] to odwraca się krzesła, […] to mówio żeby nie przychodził i żeby nie siadała [dusza]. […] Krzesła poprzewracać, żeby już się

[Jak ktoś zmarł, to] otwierano drzwi w stodole, w oborze, żeby ta dusza wyszła.. Prowadziło się do pierwszej figury, a potem na wóz i jechało się, jak daleko,

Wtedy jeszcze nie trzeba było mieć ciężkich milionów, żeby wygrać; dzisiaj bez tego, to w ogóle nie ma o czym rozmawiać.. Pamiętam, że spotkanie było w Piaskach, nie wiem,

[…] był wity wianek ten na, na polu iii tak zbierany najładniejszy, wybierali naj, jak postawili tego dziesiątka to, to wybierały tam każdy tam po ileś te kłósek wybierał i