• Nie Znaleziono Wyników

Dym wróżył jaka będzie pogoda - Janina Woch - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Dym wróżył jaka będzie pogoda - Janina Woch - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JANINA WOCH

ur. 1925; Abramów

Miejsce i czas wydarzeń Abramów, dwudziestolecie międzywojenne, II wojna światowa

Słowa kluczowe projekt Etnografia Lubelszczyzny, kultura ludowa, Abramów, dym, przepowiadanie pogody

Dym wróżył jaka będzie pogoda

Jak dym… O przyszedł mój tata i mówi: „O dzisiaj będziemy siano suszyć, bo będzie pogoda!” Bo dym prosto szedł jak strzała do góry. Bo jak dym po ziemi tak się bałwani, to jest zmiana pogody, będzie deszcz, a jak tak prościutko idzie z kuchni, z wyciągu tego, to będzie pogoda. Tak. [...] i pradziadkowie, i rodzice wszyscy mówili, że jak idzie dym prosto, to będzie na pogode, a jak się rozsiewa po ziemi, to będzie już floga mówili. „Będzie floga!” Że to deszcz będzie. Ale że co łon tam miał jako siłe, inne pewnie, temperatura już inna na pogode.

Data i miejsce nagrania 2009-11-12, Wólka Kątna

Rozmawiał/a Magdalena Wójtowicz

Transkrypcja Magdalena Wójtowicz

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Byłam na Majdanku z samego początku, to jeszcze widziałam to wszystko - te taczki, te kości w tych piecach to wszystko.. Tam było dwunaste pole, tam gdzie ten piec stoi, to tam

Na pewno było to utrudnione, bo warunki pogodowe też wpływały na to, że ta praca nie była na tyle wydajna. Ale jak trzeba było zwozić cegłę, a deszcz padał, to

Jeszcze bardzo długo wcale nie mieliśmy pewności, jak to się potoczy, bo doskonale pamiętaliśmy entuzjazm pierwszej „Solidarności”, nasze nastroje i przekonanie, że to się

A tak, jak dziecko skończyło roczek, to się rozpościerało koc na podłodze, posadziło się dziecko i położyło się ołówek, długopis, różaniec, nóż scyzoryk taki żeby się

ciocia jeszcze przyszła mamusi, mamusi siostra i tatuś już był w agonii, i tak jeszcze mówi, żeby go nie ruszać, bo żeby nie przerywać śmierci.. Dziadzio tak powiedział, ale

Zajmowałem się też przez jakiś czas pszczołami w szkole, można powiedzieć zawodowo, w tej chwili zajmuję się hobbystycznie.. Mam pasiekę wędrowną, pasiekę taką rodzinną,

Jak ja nie mogę patrzeć teraz jak ten kombajn zniszczy tyle pola, wyjedzie tyle kłosów tych, tego chleba tyle leży na ziemi i depcze się po nim. Boże, nasi rodzice

Słowa kluczowe projekt Etnografia Lubelszczyzny, kultura ludowa, Rzeczyca Ziemiańska, Zielonka Górna, wierzenia ludowe, wierzenia o zwierzętach, zima, kret. Kopce kreta zapowiadały