• Nie Znaleziono Wyników

Kuroń będzie premierem albo będzie w więzieniu - Barbara Pleszczyńska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kuroń będzie premierem albo będzie w więzieniu - Barbara Pleszczyńska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

BARBARA PLESZCZYŃSKA

ur. 1956; Łódź

Miejsce i czas wydarzeń Polska, PRL, współczesność

Słowa kluczowe projekt Polska transformacja 1989-1991, wybory

czerwcowe w 1989 roku, przemiany po 1989 roku, Jacek Kuroń, PRL, PZPR, cenzura

Kuroń będzie premierem albo będzie w więzieniu

Jeszcze bardzo długo wcale nie mieliśmy pewności, jak to się potoczy, bo doskonale pamiętaliśmy entuzjazm pierwszej „Solidarności”, nasze nastroje i przekonanie, że to się musi skończyć. Nagle, [po wyborach], taki zupełnie niewiarygodny sukces. Znowu społeczeństwo ma coś do powiedzenia, ale w podświadomości była obawa, że to może się źle skończyć.

Podam przykład z następnych miesięcy. Pierwszego sierpnia [19]89 roku wyjeżdżaliśmy [z mężem] na urlop za granicę. Po raz pierwszy właściwie oboje w ten sposób mogliśmy gdzieś pojechać. To było w momencie, kiedy nie udała się próba stworzenia rządu [Czesława] Kiszczaka. My wyjeżdżaliśmy w momencie takiej niepewności, co będzie dalej. Tak sobie żartowaliśmy, że jak wrócimy, to [Jacek]

Kuroń będzie premierem albo będzie w więzieniu. Cały czas w podświadomości było, że to może wcale nie pójść na naszą korzyść.

[Przed wyborami] właściwie wszyscy doskonale wiedzieliśmy, że rządzi PZPR, nie kto inny. Tata tak bardzo enigmatycznie w latach osiemdziesiątych, może jeszcze nawet wcześniej, mówił: „Ten komunizm, to musi się skończyć. Pamiętam mroczne czasy stalinizmu, kiedy wydawało się, że żadnej nadziei nie ma. To naprawdę były straszne czasy i bardzo niebezpieczne. Ale się skończyły”. Przekonanie taty o końcu pewnej epoki w ogóle nie przekładało się na nasze wyobrażenie. [Nie przypuszczaliśmy], że to może skończyć się za naszego życia. Co więcej, jak już zaczęło się mówić, że może cenzura będzie zniesiona, to ja do [mojego męża]

Andrzeja mówiłam: „Wiesz co, ja to sobie w ogóle tego nie wyobrażam, no jak to? To będzie można normalnie pisać i publikować wszystko, co się chce. Jak to? To w ogóle niemożliwe. To można tak ludziom pozwolić pisać co chcą?”

(2)

Data i miejsce nagrania 2014-01-20, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Gabriela Bogaczyk

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Więc przepiękne kwestie, bardzo skomplikowane i bardzo interesujące wygłaszał do tych cenzorów, w ogóle nie jąkając się.. Co wieczór w telewizji były relacje z

[Z dnia wyborów] mam takie wspomnienie: [Mój mąż] Andrzej siedział w komisji wyborczej jako mąż zaufania.. Postanowiłam go

Zanim rójka wyjdzie, już jest takie kręcenie i nie leci w ciemno, tylko ma miejsce już ustlalone.. Ale zanim poleci w to miejsce docelowe, wychodząc z ula siada gdzieś w

Wcześniej nie [było wiadomo], to było pewne zaskoczenie, że to w Lublinie się w zasadzie zaczęło. Data i miejsce nagrania

Wiadomo było, że musi być jakiś kontrkandydat ze strony solidarnościowej, ktoś kto się lepiej nadaje na prezydenta niż [Lech] Wałęsa, bo byliśmy przekonani, że

Takie uciążliwości były, ale z nimi się żyło poza ogólnym poczuciem, że żyje się w kraju trochę nienormalnym. Muszę jednak przyznać, że kiedyś żyło się radośniej, z

Słowa kluczowe projekt Polska transformacja 1989-1991, współczesność, Henryk Janusz Stępniak, wyrzuty wyborców.. „Mówiłeś, że

Prosiłam później - zamieńcie nam to mieszkanie na jakąś widną kuchnie; to pan prezes powiedział: "Proszę pani, to nie jest ciemna kuchnia, to jest okno