• Nie Znaleziono Wyników

Łowienie ryb - Wanda Dudzic - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Łowienie ryb - Wanda Dudzic - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

WANDA DUDZIC

ur. 1949; Dobromyśl

Miejsce i czas wydarzeń Dobromyśl, PRL

Słowa kluczowe Dobromyśl, PRL, dzieciństwo, stawy rybne, łowienie ryb, rybołóstwo

Łowienie ryb

Pamiętam z dzieciństwa dużo stawów w Dobromyśli, łowienie ryb po staremu, dużo torfowisk i kopanie torfu, mój tata [w tym] uczestniczył. Pamiętam połowy ryb, że bardzo dużo [łowili]. Tam były tereny bardzo bogate w ryby. Tata widział, gdzie te ryby pływają, widział, łowił. To takie naganianie było. Stawy nie były głębokie, panowie wchodzili, straszyli [ryby], a drudzy panowie łapali ryby do swoich wielkich, plecionych koszy. Potem było spuszczanie wody, ryb było bardzo dużo, szczupaki, karasie okonie, można było [je] rękami zbierać.

Data i miejsce nagrania 2018-01-31, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Małgorzata Daniłko

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

[W domu] miałam takie starsze towarzystwo zawsze - babcia i ciocia, no to już starsze osoby, wiec przyjaźniłam się z tymi dziećmi z Wilczego Przewozu.. Miałam bardzo

Potem, z czasem zaczął się nabór dzieci do szkoły, bo wśród uciekinierów zjawiali się też nauczyciele.. Również pan Chodorowski, o którym mówiłam, uczył jeszcze

Instalację w całym domu i to nie byle czym, tylko elegancka miedź, rurką metalową, z osłoną a w środku izolacja i wszędzie na [tych] rurkach. Data i miejsce nagrania

Miejsce i czas wydarzeń Kraśnik, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt Ostatni świadkowie, dwudziestolecie.. międzywojenne, życie codzienne, Kraśnik, Żydzi, Żydzi

Naprzeciwko tego kościółka, co jest na górce, to tam same żydowskie sklepy były, żydowskie domy, a jak szło się to prawie nie widziało się Polaków.. Mało sklepów polskich

Generalnie to pozyskuję matki od kolegów, od producentów, którzy zajmują się wychowem odpowiedniej linii, jaka mnie interesuje i jaka się sprawdza w naszych warunkach

Później, gdy Aleksander Sokoluk, [nasz] kuzyn, był sołtysem, między innymi podali tatę na roboty do Niemiec.. Babcia gdzieś zapożyczała się, żeby tatę wykupić

Moja ciotka w Lublinie nie pozwalała [swojej] córce, co była o jeden rok młodsza ode mnie, przychodzić do nas w sobotę, bo ja miałam moje przyjaciółki Polki w domu w sobotę..