• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Raciborskie. R. 19, nr 29 (949).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Raciborskie. R. 19, nr 29 (949)."

Copied!
44
0
0

Pełen tekst

(1)

PKP olewa Racibórz

Władze kolei skąpią pieniędzy na remont przejazdu przy Rafako. – To absurd – oburza się prezydent Mi- rosław Lenk.

 3

Ciało w śmietniku

Na ulicy Kossaka dokonano ma- kabrycznego odkrycia. W przy- blokowym pawilonie na śmieci znaleziono zwłoki mężczyzny.

 8

Narzekają na hydranty

W Pietrowicach dyskutują o bez- pieczeństwie. Podczas pożaru w Samborowicach strażacy nie mo- gli skorzystać z hydrantu. Urządzeń nie sprawdzano od pół roku.

 15

Orzeł wróci do Kuźni Raciborskiej

Na cmentarzu trwa ratowanie za- bytków. O nagrobki dbają członko- wie TMZR.

 17

Pieronkiewicz o zapasach

Prezes MKZ Unia Racibórz opowia- da o zawodach i przyszłości swojej dyscypliny.

 40

Na trzy miesiące Sąd Rejonowy w Raciborzu aresztował Jarosława Sz. (na zdjęciu), który w czwartek gołymi ręka- mi zadusił swoją żonę Antoninę. Dramat rozegrał się w bloku przy ulicy Ogrodowej.

Po wszystkim, 25-latek ubrał się i wyszedł do pracy. Przed południem sam zgłosił się na poli- cję. Za zabójstwo grozi mu dożywotni pobyt za kratami.

WIĘCEJ NA STRONIE 5 WTOREK

20 LIPCA 2010 Nr 29 (949)

Rok XIX Nr indeksu 323942 ISSN 1508-8820 cena 2,50 zł (7% VAT)

nr@nowiny.pl

Leszcze na urodziny

Carbonu

STRONA 39

Raport: Praca na wakacje

Dowiedz się gdzie i ile możesz zarobić

 12 – 13

Koło wędkarskie SGL Carbon S.A. świętowało 35-lecie istnienia. Z tej okazji w Łęgu zorganizowano drużynowe zawody spławikowe.

W Kauflandzie brutalnie zatrzy- mano mężczyznę podejrzanego o kradzież. Klienci oburzeni tym wi- dokiem zadzwo- nili na policję, która przyjecha- ła z oporami. Czy ochrona prze- kroczyła swoje uprawnienia?

ZABIŁEM JĄ

Jak kod genetyczny

 10

na urodziny na urodziny

WAKACYJNY DODATEK

KRZYŻÓWKOWICZÓW DLA

 21 – 24

W Oborze, z okazji jubileuszu RS Dobro Ojczyzny, spotkali się przedstawiciele obozu prawicy. Przewodniczący w prezencie od delegacji z Wodzisławia otrzymał palmę w doniczce. Przy kieł- baskach z grilla i zimnych napojach debatowano o przyszłości Raciborszczyzny. Hasłami przewodnimi były: Bóg, Honor i Ojczy- zna. Ojczyzna, ale nie ta azjatycka, którą reprezentuje PO, tylko chrześcijańska, wolna od zagranicznego kapitału.

WIĘCEJ NA STRONIE 5

Siedem drużyn z gminy

Krzyżanowice walczyło o Puchar Wójta Gminy

Krzyżanowice

 34

Grali o puchar wójta

 7

(2)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 20 lipca 2010 r.

2

REKLAMA STOPKA REDAKCYJNA

Kodeks Dobrych Praktyk Wydawców Prasy Izba

Wydawców Prasy

Redakcja: 47–400 Racibórz, ul. Zborowa 4, tel. 32 415 47 27 e–mail: nr@nowiny.pl, nowiny.pl

Redaktor naczelny: Adrian Czarnota, a.czarnota@nowiny.pl

 Dziennikarze: Mariusz Weidner (600 082 304), Ewelina Żemełka, e.zemelka@nowiny.pl (691 112 356), Waldemar Zimny, w.zimny@nowiny.pl (600 059 204)

Reklama: Marek Kuder, m.kuder@nowiny.pl, tel. 608 678 209

Redakcja techniczna: Roman Okulowski, r.okulowski@nowiny.pl

Portal nowiny.pl: Paweł Okulowski, portal@nowiny.pl

Wydawca: Wydawnictwo Nowiny Sp. z o.o.

Dyrektor Wydawnictwa Prasowego: Katarzyna Gruchot

Druk: Drukarnia Polskapresse Sp. z o.o., Sosnowiec

© Wszystkie prawa autorskie do opra co wań graficznych reklam zastrzeżone • Mate- riałów niezamówionych nie zwracamy • Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

REPORTER DYŻURNY 666 023 153

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 20 lipca 2010 r.

2

Młodzi chętnie się dzielą

W okresie wakacyjnym Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwio- lecznictwa po raz trzeci organizuje konkurs pod nazwą „W trosce o życie”.

Celem akcji jest zmniej- szenie niedoboru krwi, jaki występuje w okresie letnim.

Konkurs trwa od 1 lipca do 31 sierpnia. Aby wziąć w nim udział wystarczy zgłosić się do RCKiK i oddać krew.

Można ją oddawać w siedzi- bie Centrum w Raciborzu, w oddziałach terenowych, a także podczas akcji wyjazdo- wych, organizowanych przez

RCKiK w terminie trwania konkursu. Ambulans do po- boru krwi w lipcu był już m.in. w Pszowie, Rzuchowie, Raciborzu, Rybniku, Msza- nie, Wodzisławiu Śląskim, Jedłowniku i Niedobczycach.

Do końca miesiąca ambulans odwiedzi jeszcze Żory, Pszów i Pawłowice Śląskie.

Po oddaniu krwi należy wy- pełnić kupon konkursowy i przekazać go osobie rejestru- jącej dawcę w miejscu pobo- ru. Na krwiodawców czekają cenne nagrody, które zostaną rozlosowane w czterech ter- minach: 16 lipca, 2 i 16 sierp- nia oraz 1 września.

W pierwszym terminie zostanie rozlosowany rower oraz cztery sprzęty AGD lub

RTV. W drugim aparat cy- frowy oraz ponownie czte- ry sprzęty AGD lub RTV. W trzecim i czwartym terminie nagrody będą losowane po- dobnie jak w pierwszym i drugim.

– Najczęściej oddawać krew przychodzi młodzież, co jest sporym zaskoczeniem, bo mają teraz wakacje. Dużo jest też starszych osób, ale są to zazwyczaj stali dawcy.

W pierwszym okresie kon- kursu wzięło udział blisko 2000 osób i oddano ponad 600 litów krwi oraz 200 li- trów osocza – mówi Barbara Wydriński, kierownik sekcji metodyczno-organizacyjnej i sprawozdawczości RCKiK.

(kozz) W akcji krwiodawstwa wzięło udział bardzo dużo młodych ludzi

FOT. KOZZ

ZDANIEM RACIBORZAN:

Czy w latach szkolnych praco- wałaś/eś podczas wakacji?

PRZEŚWIETLAMY PORTFELE URZĘDNIKÓW MAŁGORZATA KRZEMIEŃ, p.o. kierownika GOPS w Krzanowicach

Oszczędności: 8 tys. zł Nieruchomości: nie dotyczy

Dochody w 2008 roku: zatrudnienie w GOPS – 34,6 tys.

zł, umowy zlecenia – 8,8 tys. zł, inne źródła – 200 zł Samochód: volkswagen golf rok prod. 1997

Kredyty: nie dotyczy

HUBERT KASZA, radny gminy Krzyżanowice

Oszczędności: nie dotyczy

Nieruchomości: dom o powierzchni 100 metrów kw.

o wartości 60 tys. zł

Inne nieruchomości: nie dotyczy

Dochody w 2008 roku: zatrudnienie w parafii Tworków 12 tys. zł, dieta radnego – 4,9 tys. zł

Samochód: nie dotyczy Kredyty: nie dotyczy

Prezentowane w rubryce kwoty pochodzą z oświadczeń majątkowych. Redakcja nie ma wpływu na ich treść. Nie prowadzi również weryfikacji wycen nieruchomości.

Rafako szuka nowych rynków zbytu, a oto jeden z prototypowych wyrobów raciborskiej spółki TADEUSZ LALIK

– spawacz

Zawsze musiałem zarobić na swoje wakacje. Miesiąc pracy i miesiąc wypoczynku.

Pracowałem na budowie, albo zbierałem jagody i grzyby, które potem sprzedawałem na targu.

Zresztą pracowałem dorywczo w każdej wolnej chwili, nie tylko w wakacje.

fotogratka…

aktualności CHWYT NA ZŁODZIEJA

Jakie prawa przysługują ochroniarzom, gdzie są granice ich kompetencji? 10

 PRZYMIERZE PRAWICY 7

Raciborska prawica debatowała nad dobrem ojczyzny

Upalne opóźnienia PKP

Z powodu wysokich temperatur i niebezpieczeń- stwa odkształcenia torów, wszystkie pociągi jeżdżą wolniej i mają opóźnienia. Z Raciborza do Rybnika to średnio 15 min. Poza tym raciborska kasa PKP zmieniła godziny otwarcia. Od 25 czerwca bilety w okienku kupimy w godz. 6.00 - 17.30. W innych godzinach, bez dopłat, kupimy bilet u konduktora.

STANISŁAW HOFFMANN – emeryt

Może byłem wyjątkiem, ale nie pracowałem w wakacje. To były inne czasy, jeździliśmy z kole- gami na wycieczki. Dużo czasu spędzałem w domu. A do pracy poszedłem zaraz po liceum.

MARIA DUDEK – oczekuje emerytury Nie musiałam pracować.

Wyjeżdżałam na kolonie i obozy wędrowne, organizowane przez zakłady pracy. Kiedyś młodzież miała zapełniony czas a rodziców było stać na jej utrzymanie.

Solaria jak azbest i tytoń

Sanepid przestrzega przed nadmiernym korzystaniem z pro- mieni UV (zarówno naturalnymi jak sztucznymi). To one w 80% odpowiadają za starzenie się skóry i zmarszczki. W sola- riach skóra otrzymuje 25 razy więcej promieniowania UV niż naturalnie. Do 30 roku życia korzystanie z solariów podwyż- sza ryzyko powstania raka skóry o 75%. Sanepid porównuje kąpiele słoneczne do palenia tytoniu i szkodliwości azbestu.

300 tys. zł w parku jordanowskim

Od września ruszy remont parku jordanowskiego przy ul. Stalma- cha. Zgodnie z projektem będą tu 4 strefy zabaw, m.in. dla dzieci z zaburzeniami rozwoju. Po zmroku teren oświetlą nowe lampy.

Projekt finansuje Urząd Miasta Racibórz, jego wartość wycenia się wstępnie na 300 tys. zł. W 2010 roku magistrat przewidział również budowę, doposażenie i odnowienie trzech innych placów zabaw za łączną kwotę ok. 100 tys. zł.

(3)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 20 lipca 2010 r.

aktualności 3

REKLAMA

Powstają trasy rowerowe

Konsorcjum firm PRD (spółka miejska) i Zakład Brukarski Remigiusza Trawińskiego pracują nad ścieżkami rowerowymi, które pobiegną przez Park Zamkowy – w ramach projektu Bulwary Nadodrzańskie – oraz wałami i ulicami Kościuszki oraz Łąkowej. Raciborskie firmy wygrały te zlecenia w przetargach miejskich. – Cieszę się z takich zwycięstw, zwłaszcza, że PRD to nasza spółka i możemy lepiej dopilnować jakości robót – podkreśla Mirosław Lenk.

Trzecia fontanna

Jeszcze w tym roku na skwerze naprzeciw magistratu, przy ul. Batorego i Drzymały ma się pojawić mała fontanna, trzeci taki obiekt w mieście. – To w ramach poprawy estetyki parków i skwerów. Także ten nie- wielki teren chcemy upiększyć – zapowiada prezydent Raciborza.

Nie utargowali w urzędzie

Do gabinetu prezydenckiego zgłosiło się kilku przedsiębior- ców, którzy odczują nowe ceny za handel uliczny na terenie miasta. Poza miejskim targowiskiem wzrosną one wyraźnie.

– Zainwestowaliśmy w nasz obiekt 4 mln zł. Miasto nie wy- cofa się więc z planowanych podwyżek. Kto chce handlować może to robić na wyznaczonym placu, w dodatku za niższą opłatę – argumentuje Mirosław Lenk.

Pieniądze za wybory

26 630 zł kosztowało przeprowadze- nie wyborów prezydenckich na tere- nie Raciborza. To wynagrodzenia dla członków wyborczych komisji obwodo- wych. Pieniądze przekazał samorządo- wi budżet państwa, w formie dotacji celowej.

BANK SPÓŁDZIELCZY W KRZYŻANOWICACH

OFERUJE od 20.07.2010 r. LOKATĘ CELUJĄCĄ

o oprocentowaniu aż do 6% *

Serdecznie zapraszamy do placówek naszego Banku !

Okres promocji ograniczony !!!

Siedziba Banku w Krzyżanowicach Ul. Tworkowska 12

47-450 Krzyżanowice Tel. 32 4194011

Czynny:

Pon-Śr.: 8.00-15.45 Czw.: 8.00-16.45 Pt. : 8.00-14.45

Punkt Kasowy w Chałupkach Ul. Raciborska 83

47-460 Chałupki Tel. 32 4193281

Czynny:

Pon.: 8.00-15.30 Wt-Pt.:9.00-16.30 Punkt Kasowy w Tworkowie

Ul. Główna 48 47-451 Tworków Tel. 32 4196219

Czynny:

Pon.-Wt. ,Pt: 8.00-15.00 Śr.: 8.00-16.00 Czw.:8.00-14.00

oprocentowanie podawane jest w stosunku rocznym Poseł Arłukowicz jako wabik dla raciborskiego elektoratu Grzegorza

Napieralskiego w wyborach prezydenckich

Lewica ożyje jesienią

Miejscowe SLD liczy na powrót do władzy w mieście. Do rady ma kandydować ikona par- tii Jan Osuchowski.

Założenia przyszłych działań lewicy w Raciborzu zdradza Janusz Gałązka, któ- ry także widzi się w nowym składzie Rady Miasta. – Kie- dy nie jest się radnym zała- twianie spraw w urzędzie idzie opornie – twierdzi zna- ny działacz SLD. Widzi to na poletku sportowym. Odkąd w samorządzie działają Hen- ryk Mainusz (LKS Ocicie), Eugeniusz Wyglenda (LKS

Studzienna) i Marian Gaw- liczek (LKS Brzezie), piłkar- skie kluby z dzielnic są hojnie obdzielane inwestycjami z kasy magistratu.

Wiatr optymizmu powiał w szeregach SLD wraz z do- brymi wynikami Grzegorza Napieralskiego, uzyskanymi przezeń na Raciborszczyźnie w pierwszej turze wyborów prezydenckich. Janusz Ga- łązka, który osobiście spotkał się z kandydatem na głowę państwa, uważa, że to kapi- tał dla lewicowych działaczy w mieście.

W związku z tym, w okresie przedwyborczym (tej jesieni wybierzemy nowy skład sa- morządu) chce wzmożonej

aktywności lewicy. Pomóc ma w tym wizyta słynnego z mediów posła Arłukowicza.

– Być może we wrześniu zorganizujemy z nim otwar- te spotkanie w Raciborzu – twierdzi emeryt Gałązka. W mieście prócz struktur SLD istnieje bliskie lewicy grono byłych żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego. Będzie też

„świeża krew”, bo na listach wyborczych mają pojawić się nowe twarze, m.in. studenci.

Gałązka twierdzi, że do rady miasta zamierza wrócić Jan Osuchowski, który dwukrot- nie rządził Raciborzem jako jego prezydent.

(ma.w)

Janusz Gałązka z plakietką gości Sejmu RP. W lokalnym polityku lewicy wciąż drzemią ambicje sprawowania władzy. Może nie w skali kraju, ale na pewno w Raciborzu.

FOT. MACIEJ KUSKA FOTO-TKACZ

Jak skutecznie zabezpieczyć Studzienną przed powodzią?

Zmartwiony Suchym Dokiem

Opozycyjny radny z Stu- dziennej - Roman Wałach (Oblicza) wskazał władzom, że w złym stanie technicz- nym znajduje się zbiornik małej retencji w dzielnicy.

Tzw. Suchy Dok obronił wiosną Studzienną przed zalaniem.

Zabezpieczeniom prze- ciwpowodziowym Roman Wałach poświęcił swą naj- nowszą interpelację radnego miejskiego. Wylicza w niej, co należy zrobić przy Suchym Doku, aby mieszkańcy dziel- nicy Raciborza mogli spać spokojnie gdy wzrasta zagro- żenie powodziowe w mieście.

– Trzeba zabezpieczyć wej- ście na mostek przy zbiorni- ku; ustawić tabliczki zakazu

FOT. MARIUSZ WEIDNER

– To jakaś absurdalna sytuacja. Za rządowe pie- niądze zrobiliśmy ul. 1 Maja, z własnych pieniędzy re- montujemy Dąbrowszcza- ków, a państwową kolej od dwóch lat nie stać na naprawę przejazdu przy Rafako – mówi prezydent Raciborza. Chce ustawić tablicę z informacją „gdzie PKP ma Racibórz”.

Mimo wielu spotkań, roz- mów telefonicznych i pism władze PKP są nieugięte.

Przejazdu kolejowego na uli- cy Łąkowej nie wyremontu- ją, bo nie mają pieniędzy na ten cel. PKP wyliczyło, że to koszt 1,8 mln zł. – Ten kosz-

torys przewiduje optymalną wymianę istniejącego prze- jazdu. Z zastosowaniem najnowszych technologii.

W przetargu na pewno cena robót byłaby niższa – uważa Mirosław Lenk.

Dziwi go jednak, że kolej nie planuje choćby najdrobniej- szego remontu na Łąkowej, przynajmniej przełożenia kostki. – Od dwóch lat oma- wiamy z nimi ten temat i w dwóch rocznych budżetach nie znaleźli choćby złotówki na ten cel – mówi oburzony.

Jest gotów, po zakończeniu wymiany nawierzchni na Łąkowej i Dąbrowszczaków, ustawić tablice przy przejeź-

dzie, na których będzie wid- niała informacja „gdzie PKP ma Racibórz”, bo przy no- wych drogach będzie funk- cjonował nadal dziurawy przejazd, którym codziennie przejeżdząją tysiące pojaz- dów na czele z załogą Rafa- ko. Na dniach z magistratu wyjdzie pismo do stolicy, zawierające argumenty Mia- sta w tej sprawie. Prezydent Lenk liczy na pomoc posła Henryka Siedlaczka i jego interwencję w Ministerstwie Infrastruktury.

(ma.w)

Urzędnicy będą interweniować w sprawie przejazdu kolejowego przy Rafako w Ministerstwie Infrastruktury

Gdzie PKP ma Racibórz?

Liczą

na pochwały

Delegacja z raciborskiego magistratu pojawi się w Warszawie na gali wręcze- nia nagród dla najlepszych samorządów w Polsce.

– Jedną trzecią budżetu prze- znaczamy na inwestycje. To naturalne, że w rankingach samorządowych plasujemy się wysoko – mówi prezydent Raciborza. Znów liczy na czołówkę listy sporządzanej przez dziennik Rzeczpospo- lita. Urzędnicy z Raciborza dostali zaproszenie na galę gazety, którą zaplanowano 20 lipca w Warszawie. Patro- nem spotkania będzie szef Parlamentu Europejskiego prof. Jerzy Buzek. Nasz samo- rząd ma dobre notowania w rankingu „rzepy”.

5 lat temu zwyciężył w śląskiej klasyfikacji, a przez ostatnie lata plasował się w krajowej czołówce. (m)

wchodzenia na ten obiekt;

dokonać jego niezbędnych napraw; opracować instruk- cję zachowania w sytuacji zagrożenia powodzią adreso- waną do mieszkańców dziel- nicy; naprawić miernik wody znajdującej się w zbiorniku i na bieżąco dokonywać jego przeglądów – to zalecenia radnego Wałacha, zawarte

w jego interpelacji.

Ponadto działacz Oblicz do- maga się od prezydenta Raci- borza naprawy drogi polnej, w sąsiedztwie Suchego Doku.

Wiedzie przez wąwóz na pra- wo od zbiornika. Została na- ruszona przez ostatnią wielką wodę i stała się nieprzejezdna dla rolników.

(ma.w)

Władza musi pochylić się na Suchym Dokiem - uważa opozycyjny rajca. Na zdjęciu robi to w czasie Powodzi 2010 wiceprezydent Raciborza Wojciech Krzyżek.

(4)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 20 lipca 2010 r.

4 aktualności

REKLAMA

Orka powinna

być krótsza

Miejski radny chce by rolnicy z Raciborza nie zaorywali swych pól aż do drogi. – Nie pozo- stawiają w ogóle pasa ochronnego i woda bez- pośrednio z pola wylewa się na drogę, tworząc po deszczach ogromne rozlewiska – argumentuje Marcin Fica. Za przykład podaje tzw. starą ulicę Gamowską, wykonaną z płyt betonowych. – Tam, powyżej stacji paliwa ga- zowego BP, rolnik zaorał pole i spływająca woda zalała pobliską posesję – relacjonuje rajca.

Podobną sytuację zauwa- żył na ulicy Warzywnej w Miedoni, „gdzie powy- żej ostatniego domu rolnicy zaorali nie tylko pas ochronny ale i pas drogi”. Nie inaczej jest przy ulicy Moniuszki w Studziennej, gdzie pole sięga aż do chod- nika. – Takie przypadki stwierdziłem w wielu miejscach Raciborza.

Należy wszcząć proce - dury regulujące granice działek, a kosztami tego przedsięwzięcia obciążyć rolników, którzy gospo- darują nie na swoim terenie. Niech dodatko - wo zapłacą podatek za zajęty bezprawnie teren miejski – uważa Marcin Fica. Oczekuje właśnie na reakcję władz na swoją interpelację w tej spra- wie.

(m)

��������������������������

����������������������������������������������������

McDonald’s przygotował nowe propozy - cje dla swoich gości. W menu restauracji ponownie pojawiła się kanapka Big Tasty oraz skrzydełka Chicken Wings. A dla tych, którzy w letnie dni chcą się ochłodzić pro - ponujemy 3 nowe smaki Shake.

Już dziś we wszystkich restauracjach McDo- nald’s w Polsce można ponownie delekto- wać się smakiem Big Tasty i Chicken Wings.

Big Tasty to wszystkim dobrze znana kanap- ka w bułce sezamowej z soczystym mięsem wołowym, serem ementaler, sałatą lodową, cebulą, pomidorem i smakowitym sosem.

Dostępna jest zarówno osobno (10,90 zł), jak i w McZestawach.

W menu restauracji zagościły również po- nownie Chicken Wings - pyszne, soczyste skrzydełka z kurczaka w złocistej panierce, doprawionej mieszanką ostrych przypraw.

Będą one dostępne w porcjach po 3 (5,50 zł), 5 (8,50 zł) i 8 sztuk (11,90 zł). Skrzydełka można też kupić w McZestawach.

Ponadto na lato McDonald’s proponuje swo- im miłośnikom 3 nowe desery: Summer Shake Malinowy, Summer Shake Kawowy oraz Summer Shake Czekoladowy. Wszyst- kie w cenie 5, 90 zł.

GARA¯E

Ocynkowane i akrylowe

NAJNI¯SZE CENY !

TRANSPORT I MONTA¯ GRA TIS!

Gara¿ 3x5 ocynkowany

WIOSENNA PROMOCJA

I gatunek

1320z³

Brutto z VA T

0-32/793-90-00 0-693/600-800

ww w .garaz e.ry bnik.p l

ZAMÓWIENIE PRZYJMUJEMY TELEFONICZNIE

Realizacja 2-7 dni *

Szczegó³owy cennik na:

* na terenie ROW

Organizujemy kursy spawalnicze w metodach spawania TIG, MAG, Elektroda otulona. Dodatkowo szkolenia na cięcie i podgrzewanie

palnikiem gazowo-tlenowym oraz cięcie plazmą.

INFORMACJE pod tel. 32/410 1185, 410 1822, 410 1823, fax 32/410 1825

KURSY SPAWALNICZE

RAFAKO SA

Więcej na Brzeską

Konsorcjum firm remontujących ul. Brzeską w Raciborzu – Zakład Brukarski Remigiusza Trawińskiego i Eurovia Polska pozyskały od inwestora – Powiatu Raciborskiego dodatkowe ponad 112 tys. zł na roboty dodatkowe w zakresie przebudo- wy przepustu drogowego.

Rybniczanie zbudują nam orlika

Firma Inwestycje.pl z Rybnika (poprzednia nazwa firmy Me- xxado) za 1 094 885,22 zł zbuduje boisko ze sztuczną trawą przy Budowlance. W przetargu rybniczanie pokonali m.in.

firmy Borbud i Melkad, które zbudowały inne orliki w Raci- borzu.

Wydali na komputery

Starostwo powiatowe kupiło dla dwóch swoich wydziałów (organizacyjnego i spraw społecz- nych) nowy sprzęt komputerowy za ponad 23 tys. zł. Dostawcami m.in. komputerów i druka- rek zostały firmy z Gliwic oraz Gdańska.

Kolejne szafy starosty

Za ponad 12 tys. zł przybyło urzędnikom z powiatu mebli. Dostawą i ich montażem zajęła się opolska firma Dom. W zamó- wieniach starostwa dominowały szafy.

Cztery pełne autokary pojechały z Raciborza na operę do Bytomia. Taka rzesza melomanów może decydować o repertuarze odnowionego RCK, szykowanego na raciborski „Teatr”.

Zakochana w scenie

Raz w miesiącu można w towarzy- stwie pasjonatów sceny udać się na wydarzenie artystyczne w regionie bądź dalej.

Umożliwia to Klub Miłośników Teatru Helikon, prowa- dzony przez Halinę Kwiecień.

Klubu nie byłoby bez jej prezesa. A jej zamiłowanie do kultury nie zrodziłoby się, gdyby pewien mało lu- biany belfer ze szkoły pod- stawowej (o symbolicznym wręcz nazwisku Duch) nie upatrzył sobie w sympa- tycznej Halince centralnej postaci szkolnych akademii i przedstawień, gdzie dziew- czyna recytowała wiersze.

Robiła to na tyle dobrze, że nauczyciele bez waha- nia zostawiali ją w klasie z młodszymi dziećmi, by za- stępowała ich w pracy.

Helikon powstał podczas studiów Haliny Kwiecień.

Założyła go, była jego aktor- ką i reżyserką. Choć klub ma dosyć odległe korzenie, to formalnie działa dopiero od dwóch lat. Funkcjonuje jako firma, z obowiązkową kasą fiskalną i zerową staw- ką podatku za działalność kulturalną. – Wcześniej przez 15 lat wszystko odby- wało się na zasadzie wolon- tariatu – podkreśla jego alfa

i omega. Prezes klubu zali- czyła po drodze obecność w Śląskim Uniwerstecie Trzeciego Wieku, a ostatnio weszła do grona Związku Emerytów i Rencistów, koła Centrum.

Wykłady w trasie – Popularność klubu prze- rosła moje oczekiwania – przyznaje jego założyciel- ka. Wszędzie ją znają, potra- fi wynegcjować znakomite warunki dla klubowiczów.

W przybytkach kultury za- siadają w pierwszych rzę- dach, choć kupują ulgowe bilety. – Rozpoznają nas rów- nież artyści. Anna Dymna w Krakowie zawsze pozdrawia Racibórz – opowiada Halina Kwiecień. Indywidualnie emeryt musiałby wysupłać ze swego chudego portfela ponad 100 zł na taki wyjazd.

W Helikonie, z licznymi do- datkami, nie wyda połowy tej sumy.

W autobusie wiozącym widzów spektaklu odbywa się wykład na jego temat.

– Dzięki temu nawet ci nie- zbyt zainteresowani, którzy pojechali tylko dla towarzy- stwa, są później wdzięczni za takie wprowadzenie, bo dowiadują się „o co biega”

– śmieje siępani Halina. Po- dróże Helikonu są bardzo wesołe, bo w autobusie śpie- wa się biesiadne przeboje.

Dzieci jej dzieci

Gros członków klubu to byli uczniowie Haliny Kwie- cień. Po przeprowadzce do Raciborza (przyjechała tu z Bytomia) podjęła pracę w SP 12 (obecne Gimnazjum nr 1) i wprowadziła tam na-

Halina Kwiecień promuje Racibórz gdzie tylko może. Takich serduszek z nazwą naszego miasta rozdała już niezliczoną ilość, prezentując je znakomitościom polskiej sceny teatralnej i nie tylko.

ukę teatrologii. Gdy prze- szła do I LO kontynuowała tę edukację w formie ścież- ki dydaktycznej. Było to w roku szkolnym 1989/90.

Dla uczniów oznaczało to dodatkowe zajęcia z języka polskiego i wyjazdy na spek- takle. Odbywały się w sobo- ty. Początkowo szósty dzień tygodnia nie był wolny od zajęć w szkole, ale potem soboty były dla młodzieży wolne. Mimo to nigdy nie odwołano żadnej z takich wycieczek.

Efekt ówczesnego zain- teresowania młodzieży teatrem uwidacznia się obecnie – dzieci uczniów Haliny Kwiecień zaczynają wstępować do klubu. Ten oferuje im odpowiedni re- pertuar na czele z klasyczną

historią Królewny Śnieżki.

Jak bardzo miłośnicy teatru potrafią być przywiązani do klubu pokazuje przykład Barbary Muszyńskiej, która korzysta z oferty Helikonu już 17 rok.

Zwiedzić Wiedeń, być w stolicy

Wyrazem zainteresowa- nia ofertą Helikonu był wyjazd klubowiczów na operę w plenerze – Nabuc- co wystawiane w Bytomiu.

Pojechały tam cztery auto- busy chętnych, czyli około 200 osób. Raciborska grupa była osobno witana przez ogranizatorów i przy wy- jeździe eskortowana przez policjantów, którzy pomo- gli opuścić liczący tysiące pojazdów plac postojowy.

Z potencjałem Helikonu musi się liczyć Raciborskie Centrum Kultury, które za- mierza zapraszać na ulicę Chopina artystów z Polski i zagranicy. – Pod kilkuset wi- dzów warto układać repertu- ar – przyznaje prezes klubu.

Jest już po rozmowach z dy- rektor Janiną Wystub i obie strony liczą na współpracę.

Cele jakie stawia sobie Kwiecień na najbliższą przy- szłość to wizyta w Operze Wiedeńskiej oraz Teatrze Narodowym w Warszawie.

I być może jeszcze większe sformalizowanie struktur klubowych. – Nie mamy jeszcze legitymacji, ale na- mawiają mnie, żeby taką stworzyć – śmieje się pani Halina.

Mariusz Weidner

FOT. MARIUSZ WEIDNER

(5)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 20 lipca 2010 r.

aktualności 5

REKLAMA

Dom Weselny w Rogożanach

Dom Weselny w Rogożanach

Organizujemy:

- wesela - komunie - chrzciny - bankiety

- stypy

- imprezy plenerowe w okresie letnim - i inne imprezy okolicznościowe

5 km od Kietrza

Sala na 250 osób, klimatyzowana, pokoje gościnne

kontakt: 0 512 00 84 87

Tragedia wydarzyła się o świcie, po cichu, gdy większość lokatorów bloku przy Ogrodowej pogrążona była we śnie

Zabiłem żonę...

Kiedy kwadrans po godzinie 11.00 do okienka na komendzie podszedł młody czło- wiek, dyżurny myślał, że się przesłyszał.

– Udusiłem żonę – powtórzył zachrypnię- tym głosem.

Mord, do którego doszło 15 lipca w jednym z miesz- kań przy ulicy Ogrodowej, wstrząsnął mieszkańcami Raciborza. 26-letnia Antoni- na Sz. zginęła z rąk swojego męża Jarosława. Mężczyzna zadusił ją przedramieniem w łóżku. Później ubrał się, ciało przykrył kocem i wy- szedł jak gdyby nigdy nic do pracy. Wtedy jeszcze nie wiedział, że zabił. Do tra- gedii doszło kilka minut po godzinie 5.00. Mężczyzna pojawił się na komendzie po godzinie 11.00. Powiedział, że zabił żonę – mówi sier- żant Edward Kowalczyk, rzecznik raciborskiej poli- cji. Policjanci natychmiast udali się z Jarosławem Sz.

do jego mieszkania. Męż- czyzna otworzył drzwi i wskazał łóżko. Na nim po- licjanci znaleźli ciało kobie- ty. Na miejsce natychmiast wezwano karetkę. Lekarz pogotowia mógł jedynie stwierdzić zgon kobiety.

Przyjechał do pracy O tym co się stało o świ- cie za ścianą niewielkie- go mieszkania sąsiedzi dowiedzieli się dopiero po południu, kiedy na klatce schodowej mijali kolejnych policjantów, prokuratora a w końcu pracowników za- kładu pogrzebowego, którzy przyjechali po ciało kobiety.

Jarosław Sz. pracował jako kierowca w jednej z firmme-

dycznych na terenie powia- tu raciborskiego. Dorabiał na umowę zlecenie wyko- nując transporty medyczne.

Równocześnie studiował ratownictwo medyczne, chcąc w przyszłości zostać etatowym ratownikiem. Jak ustaliliśmy, tragicznego dnia pojawił się również w pracy.

Zachowywał się normalnie.

Tego dnia miał mało pracy, więc przed południem już pojechał do domu – wspo- mina jeden z pracowników, który również tego dnia był na dyżurze. Kiedy 25-latek wrócił do mieszkania, za- uważył ciało kobiety leżące w tej samej pozycji co rano.

Puściły mu nerwy. Zgłosił się na policję.

Trzymali się za ręce Antonina Sz. również była związana z branżą medycz- ną. Po medycznym studium zawodowym znalazła pracę w domu opieki społecznej.

Zajmowała się między inny- mi starszymi osobami ze scho- rzeniami psychicznymi. Była jedną z najbardziej oddanych pracownic. Do dziś wielu pacjentów nie wie, dlaczego Antosia nie przychodzi do ich łóżek. Feralnego dnia miała przyjść do pracy na „nockę”.

Dzień wcześniej pracowała na drugą zmianę. Po pracy Jaro- sław Sz. przyszedł po nią do DPS-u. Trzymali się za ręce.

Nic nie wskazywało na to, że wkrótce dojdzie do tragicz- nego w skutkach nieporozu-

mienia. Nie było tajemnicą, że małżeństwo Sz. przeżywa kryzys. Do mieszkania przy ulicy Ogrodowej wprowadzi- li się po świętach wielkanoc- nych. To miał być sposób na ratowanie związku. Kłótnie jednak trwały nadal. Najpraw- dopodobniej właśnie podczas jednej z nich Jarosław Sz., jak to wyjaśniał później śledczym,

„poddusił” żonę.

Do procesu za kratami W piątek, dzień po zatrzy- maniu na komendzie, Jaro- sław Sz. stanął przed obliczem prokuratora. Przez kilka go- dzin szczegółowo wyjaśniał jak doszło do tragedii. Już jako podejrzany przyznał się do uduszenia żony. W sobotę

Sąd Rejonowy w Raciborzu przychylił się do wniosku pro- kuratora i zastosował wobec 25-latka środek zapobiegaw- czy w postaci trzymiesięczne- go aresztu. – Obecnie czekamy na wyniki sekcji zwłok. Dzięki niej będziemy wiedzieć więcej na temat godziny śmierci oraz jej przyczyn – mówi prokura- tor Danuta Kozakiewicz, sze- fowa Prokuratury Rejonowej w Raciborzu.

Z zamiłowania terrarysta

Jak się nieoficjalnie dowie- dzieliśmy, Jarosław Sz. miał problemy psychiczne i w przeszłości leczył się psychia- trycznie. Był również karany za spowodowanie wypadku.

Mimo przykrych zdarzeń z przeszłości potrafiłnormalnie funkcjonować. Podjął studia, pomagał również przy obu turach wyborów prezydenc- kich. – Gdy Jarek z kimś roz- mawiał można było odnieść wrażenie, że rozmawia się z osobą nietrzeźwą. Miał scho- rzenie laryngologiczne, które skutkowało mocną chrypą. W pewnych momentach trudno go było zrozumieć. Miał swo- je zainteresowania, hodował pająki. U nas pracował od miesiąca. Wszyscy jesteśmy w szoku – mówi pracownik prywatnego pogotowia. Za zabójstwo Jarosławowi Sz.

grozi kara dożywotniego wię- zienia.

Adrian Czarnota Jarosław Sz. po wyjściu z budynku Prokuratury Rejonowej w Raciborzu

FOT. WOJ

(6)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 20 lipca 2010 r.

6 aktualności

REKLAMA

Jeruzalem

KOMPLEKSOWE USŁUGI POGRZEBOWE

CAŁODOBOWO

Formalności pogrzebowe w biurze na terenie cmentarza (czerwony budynek)

032 415 57 03 0602 692 349

Trumny, obsługa pogrzebu, miejsca pochówku, wieńce, przewóz zwłok

Rybnik, ul. Wodzisławska 54 tel. 32 432 77 83, (nad salonem Hondy)

pn.–pt. 9.00–17.00, sob. 9.00–13.00

PROJEKTOWANIE ŁAZIENEK

60 atrakcyjnych aranżacji łazienek!

SKORZYSTAJ Z PROMOCJI!

SALONY ŁAZIENEK SALONY ŁAZIENEK

Hurtownia artykułów łazienkowych i instalacyjnych

www.zorska200.kucza.com.pl

Rybnik, ul. Żorska 200 tel. 32 433 18 56

pn.–pt. 9.00–19.00, sob. 9.00–13.00 NOWA EKSPOZYCJA!

FIRMA ESKA

OFERUJE ROBOTY REMONTOWO -BUDOWLANE

Racibórz, ul. Kolejowa 20 tel. 0607 763 688, 755 14 14

Nowy zawód - pet-sitter

Po naciśnięciu dzwonka odzywa się najpierw poje- dyncze szczeknięcie, które jednak niemal w sekundę zamienia się w ciągłe uja- danie, wydobywające się z setki psich gardeł. Po wejściu do środka potrzeba chwili, by nos przyzwy- czaił się do specyficznego zapachu dezynfekowanych psich odchodów. Betonowe kojce, kryte blachą falistą budy i wszechobecne kraty sprawiają, że wnętrze nie sprawia wrażenia miłego i przytulnego. Na pewno nie tak wygląda hotel. I chy- ba nie jest to wymarzone miejsce na wakacje. Jednak czasami nie ma wyboru.

Kira urodziła się w Ho- landii. Ma 14 miesięcy.

Jest wyżłem niemieckim o pięknym czekoladowym umaszczeniu. Do Raciborza przyjechała ze swoim panem Mariuszem Mirosławskim.

Rodzina Mirosławskich, mieszkająca od pięciu lat w środkowej Holandii, waka- cje postanowiła spędzić w Polsce. Za cel obrano Zako- pane. Ale bez psa. – Jeszcze

w Holandii szukaliśmy dla Kiry hotelu, ale okazało się, że za późno się za to zabra- liśmy. Tam miejsce w takim psim hotelu trzeba rezer- wować co najmniej miesiąc wcześniej – przyznaje pan Mariusz. Podpytano więc rodzinę w Polsce. Okazało się, że i w Raciborzu można zostawić psa „na przechowa- nie”. – Tylko warunki tutaj są trochę inne niż w Holandii, bo odwiedziliśmy tam kilka takich miejsc – nie ukrywa właściciel Kiry. – Tu w Polsce jest bardziej…. – milknie na chwilę, by znaleźć właściwe słowo. Po chwili dodaje – … skromnie. No, ale Holandia to bogaty kraj.

Rzeczywiście, warunki

„hotelowe” w raciborskim schronisku odbiegają jeszcze od standardów, jakich może oczekiwać wymagający właściciel rozpieszczonego pupila. Do dyspozycji czwo- ronogiego gościa hotelowego jest surowa w swym wyglą- dzie klatka – kojec, dokładnie taka sama, na jaką mogą li- czyć porzucone lub odłowio- ne przez hycla bezpańskie

psy. Jedynym „luksusem” są smakołyki i zabawki, przy- noszone przez opiekunów oraz spacer 3 razy dziennie.

– To są zwykle domowe psy, dlatego chodzimy z nimi na spacery – wyjaśnia pracow- nik schroniska dla zwierząt w Raciborzu Wojciech Kara- sek.

W raciborskim schronisku czeka na gości hotelowych 17 miejsc. Na razie zajęte są cztery. Z jednej, z filozoficz- nym spokojem na przycho- dzących patrzy owczarek niemiecki, w sąsiedniej sza- leje olbrzym podobny do rottweilera. Podobnie, czyli wściekle szczekając na każ- dego przechodzącego obok kojca, zachowuje się nieduży, czarno-biały kundelek. Kira jest wycofana, Wodzi dooko- ła spłoszonym wzrokiem, co- fając się na ugiętych tylnych łapach, jakby pytając: co ja tu- taj robię? Nie reaguje nawet, gdy przed klatką pojawia się jej pan. Dopiero po chwili go poznaje i wtedy wpada w szał radości.... Skacze mu na szyję, biega dookoła. Już wie, że wraca do domu.

W schronisku zwierzęta z utęsknieniem czekają na swoich właścicieli

Chociaż miejsca hotelowe w schronisku w pierwszej chwili nie budzą entuzjazmu, nie zmienia to faktu, że z roku na rok coraz więcej osób z nich korzysta. – Miejsca ho- telowe mieliśmy od począt- ku, od czasu, kiedy powstało schronisko, czyli 2001 roku – wyjaśnia Elżbieta Nowara, wiceprezes Przedsiębiorstwa Komunalnego, bo właśnie częścią tej spółki jest schro- nisko. Inicjatywa chwyciła, dlatego też na przestrzeni ostatnich lat zwiększono licz- bą miejsc do 17. I na tym nie koniec, bo rozbudowa schro- niska trwa. Wprawdzie tylko w granicach dotychczasowej działki, ale miejsca na posta- wienie kolejnych kojców jest wciąż sporo. Wprawdzie PK starało się pozyskać od gmi- ny teren w sąsiedztwie. Nie tylko na powiększenie schro- niska, rozważano możliwość utworzenia tam cmentarza dla zwierząt. Dzisiaj osoby, którym zdechło ulubione zwierzątko, mają dwie moż- liwości: zakopania go gdzie- kolwiek na własną rękę (niezgodne z prawem) oraz oddania go do utylizacji ( nie utylizuje się kogoś, kto przez lata stanowił część rodziny).

Wracając jednak do zwie- rzęcego hotelu. Jego cennik i warunki przyjęcia psa można znaleźć na stronie interneto- wej PK Racibórz. (http://pk–

–raciborz.pl/). W skrócie:

HOTELOWANIE ZWIERZĄT DO 15 DNI

Zwierzęta małe – 15,00 zł brutto

Zwierzęta średnie – 20,00 zł brutto

Zwierzęta duże – 25,00 zł brutto

Koty – 12,00 zł brutto HOTELOWANIE ZWIERZĄT POWYŻEJ 15 DNI

Zwierzęta małe – 12,00 zł brutto

Zwierzęta średnie – 15,00 zł brutto

Zwierzęta duże – 20,00 zł brutto

Koty – 10,00 zł brutto Z hotelu najczęściej ko- rzystają posiadacze psów, i to nie tylko z Raciborza, ale również z okolicznych miast, np. z Wodzisławia czy Ryduł- tów. – W 2008 roku z usług hotelowych skorzystało 28 właścicieli zwierząt, w 2009 – 57 a w tym roku, do końca czerwca już 17 – wylicza Elż- bieta Nowara. – Bywa, że w sezonie wakacyjnym wszyst- kie miejsca są zajęte a ludzie dzwonią wcześniej, by miej- sce na czworonożnego pupi- la koniecznie czekało.

Pomimo iż placówka w Raciborzu to schronisko dla psów i kotów, w razie potrze- by przymie na przechowanie również inne stworzenia. Do tej pory zdarzył się chomik, świnka morska i królik.

Podrzucanie rodzince psa czy kota w czasie wakacyj- nych wyjazdów jest wciąż najbardziej popularną prak- tyką, niemniej jednak z roku na rok coraz więcej osób woli zapłacić za tego typu usługę.

Dlatego wiceprezes racibor- skiego przedsiębiorstwa Ko- munalnego nie przejmuje się zbytnio konkurencją. A taka, i owszem, pojawia się. „Ofe- ruję opiekę nad zwierzęta- mi. W zakres usług wchodzi opieka w domu właściciela oraz wyprowadzanie na spacery. Cena: 15 zł/doba, do uzgodnienia.” „Opieka nad zwierzętami – petsitter – chętnie podejmę się opieki nad Twoim psem, kotem. W zakres ten wchodzi opieka w moim domu lub w domu właściciela, spacery. Posia- dam duży ogród oraz do- świadczenie.”

To drugie ogłoszenie dała Justyna, 17-latka z Raci- borza, która taki właśnie sposób wymyśliła sobie na letni zarobek. – Te wakacje to będzie pierwszy raz, gdy będę opiekowała się psami

– zdradza. Za pieczę nad psem liczy sobie 20 zł dzien- nie. Chyba że jest to duży pies, z którym może być większy kłopot, wtedy cena wzrasta do 25 złotych dzien- nie. Ludzie chcą, by karmiła i wyprowadzała na spacery ich ulubieńców (do tej pory miała już 4 podopiecznych), zwykle na weekendy lub na 2 tygodnie, czyli tyle ile trwa turnus wczasowy.

Z opowieści Justyny wyni- ka, że gwarantuje za tę cenę lepsze warunki niż hotel w schronisku. – Psy śpią ze mną w domu, a w dzień bie- gają po ogrodzie. Chodzę też z nimi na spacer, bo miesz- kam w Studziennej, gdzie w okolicy jest sporo łąk i pól.

Zawsze też tak dobieram te psy, by się nie gryzły, by nie było między nimi konfliktów.

Pytana o doświadczenie od- powiada, iż wychowała się wśród zwierząt, w tym psów.

– Nasilenie mamy zwykle w wakacje, święta, czasami na weekendy – wynika z wypowiedzi wiceszefowej PK. – Ludzie wyjeżdżają na wczasy, za granicę, idą do szpitala. Przyzwyczajenia psów bywają bardzo różne, wielu traktuje ich jak człon- ków rodziny. Dla psów takie rozstanie to też jest stres, przeżycie. W domu zwykle jest sam, a w schronisku jest sporo innych zwierząt. Wła- ściciele często zostawiają im jakieś kocyki, zabawki, sma- kołyki… Jak dzieciom.

– No, przyszedł po ciebie pan, przyszedł – przemawiał czule do Kiry Wojciech Ka- rasek, patrząc jak zadowolo- na suczka radośnie wita się z właścicielem. – Staramy się im stworzyć warunki maksymalnie zbliżone do domowych – dodaje, choć zdaje sobie sprawę, że przy jazgocie 100 innych psów na każdy dźwięk dzwonka przy bramie jest to niebywa- le trudne. Jolanta Reisch

FOT. JOLANTA REISCH

(7)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 20 lipca 2010 r.

aktualności 7

Ponadto oferujemy:

 meble pokojowe: stoły, ławy, krzesła,

komody, meblościanki, zestawy młodzieżowe itp.

 sypialnie

 garderoby, szafy

BOLEX, tel. 32 43 00 777, Bogunice

ul. Raciborska 44, 10 km od Raciborza w kierunku Lysek

Producent mebli tapicerowanych oferuje:

Transport

GRATIS!

Raty!

 zestawy wypoczynkowe

 narożniki

 sofy, wersalki, fotele itp.

 renowacje mebli tapicerowanych

 materace

Atrakcyjne ceny!

100 wzorów

materiałów obiciowych

meble na wymiar

REKLAMA

Rocznica utworzenia RS Dobro Ojczyzny, prawicowego skrzydła raciborskich stowarzyszeń, była okazją do przypomnienia o pomysłach na rozwój regionu

PRZYMIERZE PRAWICY

Zebranie odbyło się w restauracji przy arboretum.

Zjawili się przed- stawiciele stowa- rzyszenia wraz z przyjaciółmi z ugrupowań o podobnym szkicu ideologicznym.

Raciborska prawi- ca wspólnie świę- towała i debato- wała nad dobrem ojczyzny.

Stowarzyszenie powstało w głowach dwóch ideowców Józefa Sadowskiego i Józefa Kastelika. Formalnie i prawnie zaistnieli 14 lipca 2009 roku.

Od tego czasu, dzięki wydawa- nemu pismu, próbują dotrzeć ze swoimi pomysłami do spo- łeczeństwa i władz. – Chodzi głównie o zwiększenie świado- mości ludzi. Im jest jej więcej, tym mniej złych decyzji i fałszy- wych profesorów – zaczął Józef Sadowski, prezes Dobra Ojczy-

zny, zaznaczając, że program stowarzyszenia opiera się na haśle: Bóg, Honor, Ojczyzna.

Worek z pomysłami Zajmujący się stroną prak- tyczną organizacji Józef Kaste- lik wyjaśnił, jak widzi rozwój społeczno-kulturalno-go- spodarczy Raciborszczyzny.

Mówił o budowie dróg dojaz- dowych do autostrad, drugim moście nad kanałem Ulga, ob- wodnicy wschodniej, przywró- ceniu połączenia kolejowego Berlin – Racibórz – Stambuł, kanale Odra – Łaba – Dunaj, porcie przeładunkowym w Nieboczowach, łączącym żeglugę śródlądową z koleją szerokotorową, o powstaniu szkoły salezjańskiej, drugiej niecce basenu w Oborze, odwiertach geotermalnych, rolniczym kierunku studiów, czy w końcu o regionalnej giełdzie produktów rolnych.

Na wszystkie projekty po- winny, jego zdaniem, znaleźć się fundusze. Wymieniając dobre relacje z PiS, PSL i Ko- ściołem katolickim, zachęcał innych do współpracy. – Bra- kuje nam tu mniejszości tak zwanej niemieckiej. Muszą zapomnieć o Reichu i dzia-

łać lokalnie na rzecz Polski i miasta – wyjaśniał Kastelik.

W życiu nie spocznę Czesław Sobierajski, radny sejmiku śląskiego z nadania PiS, został poproszony o za- branie głosu. Opowiedział o pracach sejmiku, w których, jak to ujął, po zdradzie Spyry, brakuje mu szabli. – Przygo- towałem uchwałę o pomocy dla wsi, która została już dwa razy odrzucona głosami Plat- formy – ogłosił. – W życiu nie spocznę i złożę ją jeszcze raz, lepiej dopracowaną z samymi konkretami. Będę zbierał pod- pisy na każdej wsi; z nimi może się uda – dodał. Radny sejmiku mówił o niezrozumiałym dla niego odwołaniu dyrektora RZGW za opóźnienia przy budowie zbiornika Racibórz.

– Markowiak, który jest bezpo- średnio za to odpowiedzialny, dalej urzęduje. To facet, który powiedział, że do końca nie wie jak ma wyglądać ten zbior- nik – wspomniał z przekąsem.

– Mówiąc o współpracy pomi- nąłem PO, gdyż ich działania są w większości antypolskie.

Chociaż budowa gazoportu jest dobrym pomysłem. Kiedy słucham Azjatów jak Palikot,

czy posła od mrówek Niesio- łowskiego, nóż mi się w kiesze- ni otwiera – wtrącił Kastelik, zatrzymując się na chwilę nad istotą mediów, w których, jak uważa, jest za dużo obcego kapitału. Media powinny być narodowe i chrześcijańskie.

Nawiązując do dygresji, radny Sobierajski wymienił wprowa- dzenie zapisu o wartościach chrześcijańskich do statutu sej- miku. – Jako PiS uratowaliśmy tym samym honor Ślązaków – ogłosił.

Gospodarka rodem z USA

Z zaproszenia na jubileusz skorzystał również poseł Adam Gawęda z Wodzisławia. Zwró- cił uwagę na sytuację w polskiej ekonomii. – Dziś nie walczy się żołnierzami tylko gospodarką – wyjaśnił. Tłumaczył, że jak mu opowiadał kolega z USA, polskie złoża gazu łupkowego są naszą szansą. I warto włą- czyć do jego wydobycia polskie przedsiębiorstwa, których na razie nie ma. Na koniec swo- jego przemówienia zdecydo- wał się dobić PO. – Platforma utrudnia realizację zbiornika Racibórz. Mam tego potwier- dzenie od miejscowych wój-

tów. Bogumił Wrona, asystent posła z Wodzisławia, przyjął inną taktykę. Wyróżnił wysoki poziom pisma Dobro Ojczyzny i zdradził, że jego 80-letnia mat- ka bardzo je lubi czytać. Mówił również, że zna Racibórz, gdyż skończył tu technikum me- chaniczne. – Z obecnymi na sali znamy się jak łyse konie – dodał. – To głos bliski naszej orientacji. Dziękujemy – od- powiedział na komplementy prezes Sadowski.

To wy powinniście mieć władzę

Głos zabrał Jan Skalski, Pre- zydent Światowego Kongresu Kresowian, który widział w sto- warzyszeniu przykład mądro- ści. – Myślimy w podobnych kategoriach. To wy powinni- ście mieć tu władzę – stwier- dził.

Dyplomatycznie zachował się Piotr Klima, raciborski radny. Poparł patriotyczne działania związku, nie wni- kając jednak w szczegóły.

Tłumaczył m.in., że zbiornik to inwestycja zależna od War- szawy i że wszystkie pomysły stowarzyszenia powinny być skonsultowane z lokalnymi włodarzami.

Nadszedł czas referatu pt.

Dobro Raciborza – Dobro Oj- czyzny, autorstwa Sylwestra Potockiego, emerytowanego architekta. Wymienił w nim zaniedbania, tzw. władzuni, przy działaniach wokół Odry, uczulił mieszkańców na to kogo będą wybierać do wła- dzy i pytał retorycznie, które z dużych zakładów pracy zosta- ną, podobnie jak cukrownia, zlikwidowane.

Cała uroczystość była zwień- czona ogólną dyskusją. Goście mogli liczyć na drobny poczę- stunek i napoje. Wręczano też nagrody. Jedna z nich przy- padła Józefowi Kastelikowi, ale ten zapomniał ją wziąć z domu (otrzymał ją bowiem wcześniej).

RS Dobro Ojczyzny ma zamiar wystartować w naj- bliższych wyborach samo- rządowych. Zbliżenie się lokalnych ugrupowań prawi- cowych może wróżyć silny front. Gdyby połączyć i zreali- zować wizję wszystkich zwo- lenników organizacji, Racibórz stałby się perłą Polski. Czy wi- dząc takie możliwości, obecne władze rzeczywiście nie chcą rozwoju naszego miasta?

(woj) Piotr Klima, Jan Skalski, Sylwester Potocki, Czesław Sobierajski, Józef Kastelik i Jan Matyja.

– Kresowość ma charakter kodu genetycznego. W prawej stronie polityki mamy swoje stałe miejsce – mówił Skalski.

Marian Szlapański, Jan Matyja, Józef Sadowski, Sylwester Potocki, Katarzyna Dudkiewicz i Teresa Glenc. – W imieniu całego PiS dziękuję za współpracę i poparcie w ostatnich wyborach prezydenckich – powiedziała Dudkiewicz, raciborska radna z ramienia PiS.

FOT. NOW (2)

(8)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 20 lipca 2010 r.

8 aktualności

REKLAMA

HURTOWNIA FARB I CENTRUM MATERIAŁÓW BUDOWLANYCH

47–400 Racibórz ul. Kolejowa 10a, tel./fax 032 415 31 23, tel. 032 415 30 15

ZAPRASZAMY DO ODWIEDZENIA NASZEJ STRONY WWW.GRUD-RACIBORZ.PL

ŚNIEŻKA ACRYL PUTZ GŁADŹ BIAŁA

BLACHA PŁASKA OCYNKOWANA 1 ARKUSZ - 36,90 ZŁ

POSIADAMY NOWĄ GIĘTARKĘ

GIĘCIE BLACHY GRATIS!!!

ALTAXIN IMPREGNAT DO DREWNA 1L BAUMIT

TYNK GIPSOWY MASZYNOWY 30KG

15,65 z ł 35,80 z ł

19,90 z ł

997 – kronika 997 – kronika 997 – kronika 997 – kronika 997 – kronika 997 – kronika 997 – kronika 997 – kronika

13 lipca, Racibórz, ul. Opawska

Policjanci Wydziału Ruchu Dro- gowego zatrzymali mieszkańca Raciborza, który w stanie nie- trzeźwości – 0,98 promila, kie- rował rowerem. Postępowanie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Raciborzu.

13 lipca, Tworków, ul. Główna

Policjanci Wydziału Ruchu Dro- gowego zatrzymali mieszkańca powiatu raciborskiego, który w stanie nietrzeźwości – 1,05 promi- la, kierował rowerem. Postępowa- nie prowadzi Posterunek Policji w Krzyżanowicach.

13 lipca, Krzyżanowice, ul. Tworkowska

Policjanci Wydziału Ruchu Drogo- wego zatrzymali mieszkańca po- wiatu raciborskiego, który w stanie nietrzeźwości – 1,59 promila, kie- rował motorowerem. Postępowanie prowadzi Posterunek Policji w Krzy- żanowicach.

14 lipca, Roszków, ul. Raciborska Nieznany sprawca po uprzednim wypchnięciu blachy metalowej z framugi okna włamał się do budynku pompowni wody przemysłowej na terenie zakładu w Roszkowie. Po wejściu odciął cztery miedziane przewody elektryczne o łącznej długości 28 m. Straty oszacowano na 5300 zło- tych. Postępowanie prowadzi Posterunek Policji w Krzyżanowicach.

14 lipca, Tworków, ul. Ks. Dzierżonia

21-letni mieszkaniec Rybnika podczas wykonywania ma- newru wyprzedzania potrącił kierującą rowerem 54-letnią mieszkankę powiatu raciborskiego, która w tym momencie skręcała w lewo. Wskutek zdarzenia doznała urazu głowy, stłuczenia klatki piersiowej oraz stłuczenia lewej nogi. Po- szkodowana została przyjęta na oddział ortopedii Szpitala Rejonowego w Raciborzu. Postępowanie prowadzi Komen- da Powiatowa Policji w Raciborzu.

Chciał się włączyć

do ruchu...

Rozbite auta zablokowały ulicę Skłodowską

Zwłoki w śmietniku

w Raciborzu

W Odrze znaleziono ciało

Rozkręcili torowisko w Studziennej

W tym śmietniku dokonano makabrycznego odkrycia

14 lipca około godziny 11.00 jeden z mieszkańców bloków przy ulicy Kossaka znalazł zwłoki mężczyzny w średnim wieku. Ciało leżało w przyblokowym śmietniku.

Natychmiast powiadomiono pogotowie ratunkowe i policję. Jak się okazało, na po- moc mężczyźnie było już za późno. Lekarz

stwierdził zgon. – Jak ustaliliśmy, znaleziony mężczyzna to 53-letni mieszkaniec Racibo- rza. Na tę chwilę nic nie wskazuje na to, aby do jego śmierci mogły przyczynić się osoby trzecie - mówi Edward Kowalczyk, rzecznik raciborskiej policji. Mężczyzna zmarł naj- prawdopodobniej z przyczyn naturalnych.

(now)

14 lipca o godzinie 21.20 na ulicy Skłodowskiej w Ra- ciborzu doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego. Uszkodzone zostały w sumie trzy auta.

Jak ustalili policjanci, kie- rujący fiatem 126 p chciał

się włączyć do ruchu wyjeż- dżając z ulicy podporządko- wanej. W tym samym czasie ulicą Skłodowską porusza- ła się mazda. Samochody z winy kierowcy malucha zde- rzyły się. Mazda zepchnęła fiata na zaparkowane su-

zuki swift. Kierowca malu- cha został przewieziony do szpitala, jednak nie odniósł poważniejszych obrażeń.

Został ukarany mandatem karnym.

(now)

Blisko czterysta kilogra- mów śrub, podkładek i wkrętów znaleziono 14 lipca w skupie metali przy ulicy Górnej w Raciborzu.

Złomiarze rozkradli torowi- sko pomiędzy Studzienną i Krzanowicami.

Funkcjonariusze z Poste- runku Straży Ochrony Kolei

w Rybniku weszli do skupu kwadrans po godzinie 8.00.

Od razu w oko wpadły im charakterystyczne dla kolei elementy torowiska. W su- mie funkcjonariusze ujawnili 388 kg elementów torowych, czyli śruby, podkładki, płyty stopowe i wkręty. Ujawnione elementy pochodziły z nie-

czynnego szlaku Studzienna – Krzanowice. Na podstawie dokumentacji prowadzonej przez właściciela punktu skupu ustalono dane perso- nalne osoby sprzedającej.

Dalsze czynności prowadzą funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Racibo-

rzu. (now)

Dopiero po dwóch tygo- dniach udało się odnaleźć ciało 33-letniego męż- czyzny, który brał udział w tegorocznym pływadle.

Kajakarz wypłynął z Raciborza, ale nie dotarł już na metę. Jego zwłoki znaleziono pod mostem na trasie spływu.

Ciało mężczyzny w ką- pielówkach wypatrzył w okolicach Bierawy mężczy- zna idący mostem. Wysoka temperatura sprawiła, że ciało w daleko posuniętym rozkładzie wypłynęło na po- wierzchnię. Wcześniej kaja- karza nie udało się odnaleźć ani nurkom, ani strażakom.

Mężczyzna na krótko przed zaginięciem płynął koło pon-

tonu. Kilka razy wskakiwał do wody i miał problemy z dostaniem się z powrotem do kajaka. Wiadomo, że przed śmiercią spożywał al- kohol. Tegorocznego spływu nie zabezpieczali ratownicy wodni. Po powodzi z orga- nizacji imprezy wycofały się nadodrzańskie gminy.

(now)

FOT. ADRIAN CZARNOTAFOT. ADRIAN CZARNOTA

(9)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 20 lipca 2010 r.

aktualności 9

997 – kronika

REKLAMA

Malownicze i bajeczne miejsce na WESELA

WOLNE TERMINY NA WESELA 2010!

Nowa restauracja Laguna na terenie AQUA - BRAX Szymocice

Imprezy do 150 osób

Rezerwacje pod numerem 32/410 20 85, mail: malgorzataorczyk@op.pl, zobacz www.braxton.info.pl

Już od 1 MAJA 2010 prowadzimy kompleksową obsługę:

- noclegi - fotograf - bryczka konna - plac zabaw dla dzieci oraz inne atrakcje

Dla tych, którzy tęsknią za mundurem

Armia szuka głównie infor- matyków i inżynierów, choć drzwi do NSR stoją otworem także dla osób z innym wy- kształceniem, również kobiet.

Nowo powołana formacja bę- dzie złożona z ochotników.

Żołnierze będą mieszkać we własnych domach i pracować w swoich zawodach. W mun- durach spędzą maksymalnie 30 dni w roku.

Kandydat do przyjęcia obowiązków w ramach NSR powinien spełniać ogólne wymagania dotyczące osób powoływanych do czynnej służby wojskowej: polskie oby- watelstwo, odpowiedni wiek

oraz zdolność fizyczną i psy- chiczną do pełnienia czynnej służby wojskowej. Powinna to być osoba będąca żołnierzem rezerwy, która pełniła wcze- śniej czynną służbę wojsko- wą. Oprócz tego nie może być karany, musi również zaliczyć testy sprawnościowe. Jeśli cho- dzi o wykształcenie, to obo- wiązuje następujący podział:

wykształcenie co najmniej gimnazjalne przewidziane jest dla stanowisk przezna- czonych dla szeregowych, wykształcenie co najmniej średnie przewidziano dla sta- nowisk przeznaczonych dla podoficerów, a rezerwiści z dy-

plomem szkoły wyższej mogą liczyć na stanowisko oficer- skie. Tyle wymagań, a co NSR oferuje swoim żołnierzom? Za czas, który członkowie NSR spędzą w mundurach, wojsko wypłaci żołnierzom pieniądze.

W takiej samej wysokości jak każdemu żołnierzowi zawodo- wemu. Wypłata żołdu ma zre- kompensować to, że w czasie szkolenia żołnierze NSR nie będą mogli pracować. Rekom- pensatę będzie też dostawał pracodawca za to, że stracił na jakiś czas pracownika.

Ponadto żołnierzowi NSR przysługuje możliwość dofi- nansowania kosztów studiów

lub nauki albo stażu, kursu lub specjalizacji. Przysługuje mu również prawo do odzna- czeń, wyróżnień i nagród oraz korzystania z pierwszeństwa w zatrudnieniu w urzędach administracji publicznej na stanowiskach związanych z obronnością kraju. Aby zo- stać żołnierzem nowej for- macji, trzeba przygotować się na kilkumiesięczne szkolenie w koszarach jednostki woj- skowej. To jednak można po- dzielić sobie na dwie części.

Do końca roku, w całej Polsce NSR mają liczyć 10 tys. żołnie- rzy. W 2011 roku ma przybyć kolejne 10 tys. (now)

Wojskowa Komenda Uzupełnień w Rybniku, pod którą podlega Racibórz, prowadzi właśnie nabór do nowej formacji. Narodowe Siły Rezerwowe, bo tak nazwano nowy twór, ma działać na wzór amerykańskiej Gwardii Narodowej. Jej członkowie mają nieść pomoc między innymi podczas klęsk żywiołowych, takich jak powódź.

17 lipca, Racibórz, ul. 1 Maja

51–letni mieszkaniec Raciborza, podczas naprawy ciągnika siodłowego został przygnieciony wałem napędowym, a następnie najechany przez osuwający się pojazd. W wyniku zdarzenia mężczyzna doznał obrażeń wewnętrznych oraz złamań miednicy, barku i żeber. Zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu – 0,62 promila. Postępowanie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Raciborzu.

17 lipca, Racibórz, ul. Drewniana

Policjanci z drogówki zatrzymali mieszkańca powiatu rybnickiego, który w stanie nietrzeźwości – 1,7 promila – kierował motorowerem mimo prawo- mocnego zakazu kierowania pojazdami. Postępowanie prowadzi Komen- da Powiatowa Policji w Raciborzu.

16 lipca, Racibórz, ul. Wojska Polskiego

Policjanci z drogówki zatrzymali mieszkańca Raciborza, który w stanie nietrzeźwości – 1 promil – kierował rowerem. Postępowanie prowadzi Ko- menda Powiatowa Policji w Raciborzu.

17 lipca, Racibórz, ul. Ocicka

Policjanci z drogówki zatrzymali mieszkańca Raciborza, który w stanie nietrzeźwości – 2,07 promila – kierował rowerem. Postępowanie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Raciborzu.

17 lipca, Racibórz, ul. Kozielska

Policjanci z drogówki zatrzymali mieszkańca powiatu raciborskiego, który w stanie nietrzeźwości –1,65 promila – kierował rowerem. Postępowanie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Raciborzu.

17 lipca, Racibórz, ul. Jana Pawła II

Policjanci z drogówki w Raciborzu zatrzymali mieszkańca powiatu racibor- skiego, który w stanie nietrzeźwości –0,96 promila – kierował rowerem.

Postępowanie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Raciborzu.

18 lipca, Krzyżanowice, ul. Kolejowa

Policjanci z drogówki zatrzymali mężczyznę bez stałego m. zameldowania, który w stanie nietrzeźwości –1,44 promila – kierował rowerem. Postępo- wanie prowadzi Posterunek Policji w Krzyżanowicach.

FOT. NOW

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nikt się już nie może czepiać tego, że płaci czynsz, a nic z tego nie ma.. •Pomysł ze sprzedażą okazał się

że fajnie jest już być na tym świecie przekonałem się 4 lipca w nocy - dokładnie o godz 220 Na dworze było ciemno, a w. szpitalu panowała cisza którą przerwałem

I kiedy wydawało się, że tu już nic złego nie jest w stanie się wydarzyć 10 minut przed końcem spotkania Mariusz Birówka bezpo­. średnio z rzutu rożnego

Gdy w końcu zgasły świa- brzmiały już tak dobrze, nawet jeśli tła i rozpoczęło się intro, pojawiła Axl Rose to już nie TEN Axl Rose, się także magia - na

mo było jeszcze ile udało się uzbierać, jednak frekwencja i dobra oferta dla uczestników zabawy dobrze wróżą.. Dni Rudyszwałdu

Dzienny zarobek ludzi trudniących się zbieraniem śmieci jest bardzo różny, cza­. sem przychodzi tydzień, w którym trudno jest cokolwiek znaleźć, a czasem w ciągu jednego

Budowa mostu, choć rozpocznie się jeszcze w tym roku, trwać będzie również w przyszłym.. Jest to skompli ­ kowana inwestycja, a rozpocząć ją trzeba od rozbiórki

Już po dwóch latach pojawiły się efekty - teraz książka wymaga jedynie dopracowania, przeglądnięcia przez lokalnych hi­.. storyków i przesłania do recenzji (ma się