• Nie Znaleziono Wyników

Kulisy Powiatu Kluczbork - Olesno 2012, nr 28 (449).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kulisy Powiatu Kluczbork - Olesno 2012, nr 28 (449)."

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

Kill IQY*

POWIATU KLUCZBORK - OLESNO „A,

____________________________________________________www.kulisypowiatu.pl

,wa<sraj:^Bju»«s.

N estr ®-’

Czyste rozwiązania

NESTRO PPHU Spółka z aa Stare Olesno, uL Kolejowa 2 46-300 Olesno

ISSN

1731

-

9897

Indeks 381314 Nakład

6000

cena 2,50

(w

tym

5%VAT)

k'i 28 (449) czwaiick 12 lipca 2012 r.

teł (034)3505310 fax (034)3505336 e-mail: info@nestro.1 _

ńł OD ar Kościelny molestował chłopców?;

OLESNO

BETON

transport pompa

46-300 Olesno ul. Leśna 3 tel. 034 359 84 08, 603 689 021

www.wlodar.com.pl

Grad zabrał im plony

reklama

P

osadzki i tynki

agregatem,

tel. 605 568 901.

Zapraszamy na nową stronę internetową

www.kulisypowiatu.pl

Olesno Kluczbork Brzeziny

Nasze

powiaty

Rozterk Byczyna

Blisko pięciohekta ­ rowa działka włączona została do Katowickiej Specjalnej Strefy Eko­

nomicznej. Włodarze gminy liczą na to, że strefa przyciągnie inwestorów, którzy stworzą nowe miejsca pracy. s. 5

Pasjonaci ze Sto­

warzyszenia Pan­

cerny Skorpion przejechali zabytko­

wymi willysami szlak bojowy I Dywi­

zji Pancernej gen.

Maczka. Pokonali cztery tysiące kilo ­

metrów. s. 6

Mieszkańcy chcą nazwać jedną z ulic Poselska. Argumentu­

to tym, że skoro senator Świeykowski mieszka na ul. Sena­

torskiej to i posłowi Korzeniowskiemu należy się własny

trakt. s. 7

Ponad 20 procent abiturientów nie zda ­ ło matury. W większo­

ści polegli na mate­

matyce. Duża grupa uczniów nie ma też szans na przystąpie ­ nie do egzaminu poprawkowego w tym

roku. s. 9

Dalachów został mistrzem jubile ­ uszowego turnieju piłki nożnej "U Jana na sportowo". Na prywatnym boisku Jana Meronia zagra­

ło dziewięć zespołów z gmin Praszka i Rudniki. s. 16

Skompletowana w os­

tatniej chwili drużyna old ­ bojów Metalu Kluczbork została wicemistrzem Polski. Tytuł wywalczyła podczas zlotu piłkarzy weteranów. Decydujący mecz kluczborczanie przegrali po rzutach karnych. s. 29

reklama

Zapraszamy do nowo otwartego

Chińskiego Marketu

w Praszce przy ul. Mickiewicza 5

(w budynku

po salonie meblowym)

Oferujemy:

- obuwie - torby

- odzież - art. dziecięce - pościel - galanteria - firany - kosmetyki - torebki^.^ zabawki

Godziny otwarcia: pn - sb: 9.00 - 19.00, niedziela: 10.00 -18.00 Zatrudnimy pracowników - informacja na miejscu R

eklama

?

EXTRA MASŁA

smak z Olesna

(2)

2 KULISY POWIATU W okół nas 12 lipca 2012

Nasza

sonda internetowa Cytat

tygodnia

Liczba tygodnia

W poprzedniej sondzie pytaliśmy: - Czy będzie cię stać na wysłanie dziecka na zorganizowane wakacje?

Oto wynik: TAK - 7,4 proc., NIE - 92,6 proc.

Dziś pytamy: - Czy Waldemar Fornalik będzie dobrym selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Polski?

Głosuj na www.kulisypowiatu.pl

- Jeżeli Kościół uważa, że religia jest niezbędna w szkole, powinien za nią płacić. Dlaczego mają to robić podatnicy?

Andrzej ROZENEK, poseł Ruchu Pałikota

Tylu sportowców liczyła będzie olimpijska reprezentacja Polski na rozpoczynające się 27 lipca letnie Igrzyska Olimpijskie w Londynie.

216

Gm.

Olesno: Inwestycja

W Świerczu ruch odbywa się wahadłowo.

Utrudnienia w ruchu

Trwa przebudowa drogi wojewódzkiej nr 494 na odcinku Olesno - Bodzanowice. Kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami.

- Inwestycja prowadzona jest w sumie na pięciu odcinkach - informuje Arkadiusz Branicki, rzecznik Zarządu Dróg Wojewódzkich w Opolu. - Wzmocnione i odnowione zosta­

ną konstrukcje drogi oraz przywrócona funkcjonalność urzą­

dzeń odwadniających, czyli rowów i przepustów.

Obecnie roboty prowadzone są w Świerczu, w Borkach Małych oraz na odcinku leśnym pomiędzy miejscowościami Borki Małe i Obłąki.

- Roboty polegają na usunięciu starej i wbudowaniu nowej konstrukcji drogi i zakończą się w sierpniu - mówi Branicki.

W kolejnym etapie przebudowanych zostanie 300 metrów drogi wylotowej z Olesna w kierunku Świercza (to fragment drogi tuż przed przebudowywanym właśnie odcinkiem).

Piąty odcinek będzie obejmował rozbudowę drogi w Bo- dzanowicach.

- W tym przypadku oprócz drogi przebudowane zostanie także istniejące skrzyżowanie - mówi Branicki. - Powstaną także dwie zatoki autobusowe.

W czasie remontu kierowcy muszą liczyć się z utrudnie­

niami. W Świerczu stanęła sygnalizacja świetlna, ruch odby­

wa się wahadłowo.

- Całkowite zakończenie przebudowy tej drogi zakończy się jesienią - dodaje rzecznik.

Wartość inwestycji 4, 481 min zł, przebudowywany odci­

nek- 1,910 km.

Tekst i zdjęcie MK

Stopka

redakcyjna

WYDAWCA: Centrum “KOLISKO” Krzysztof Świeykowski;

46-320 Praszka, ul. Senatorska 3, tel. 34/3588774, fax.: 34 359 19 21 Nakład: 6000 Redaktor naczelny: Aleksander Świeykowski.

Zatępca redaktora naczelnego - redaktor prowadzący: Andrzej Szatan tel. 34 358 86 21 lub 603 85 14 14 (a.szatan@wp.pl)

Sekretarz redakcji i korekta: Milena Zalylna (milenazatylna_pro@o2.pl).

Redakcja: Małgorzata Kuc (malgorzatakuc@interia.pl), Agnieszka Kozłowska (ramkozlowska@op.pl).

Współpraca: Stanisław Banaśkiewicz, Dominika Gorgosz, Agnieszka Jasiniak, Damian Pietruska, Marcin Szecel, Edward Tomenko, Elżbieta Wodecka, Justyna Woźniak.

Marketing: Bartosz Szaraniec, tel. 660 745 013, Zdzisław Pochorecki, Kazimierz Zaręba.

Skład komputerowy: Bartosz Szaraniec, tel. 660 745 013, (redakcja_

pro@o2.pl)

Prenumerata “Kulis Powiatu”: redakcja_pro@o2.pl lub tel. 34 358 87 74, w urzędach pocztowych na terenie woj. opolskiego lub u listonoszy.

Nasz numer konta bankowego:

BS Namysłów 46 8890 0001 0000 5962 2000 0001

Księgowość: Biuro Rachunkowe - Alina Poniatowska, tel. 34/35-91-310.

Druk: Druk: Polskapresse Sp. z o.o.. Oddział Poligrafia, drukarnia w Łodzi Redakcja zastrzega sobie prawo skracania materiałów.

Nie zamówionych tekstów nie zwracamy.

Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń i reklam.

REKLAMA 660 745 013 lub 34 358 87 74

Powiat oleski

i

kluczborski: Plany

Drogowe negocjacje

Trwają rozmowy w sprawie przejęcia przez powiat utrzymania zimowego dróg wojewódzkich.

iO rozmów z Zarządem Wojewódzkich i wi­

cemarszałkiem Tomaszem Kostusiem w sprawie przeję­

cia zimowego utrzymania dróg wojewódzkich przystąpiły trzy powiaty - namysłowski, głub- czycki i oleski.

- Rozważamy taką możli­

wość - mówi Jan Kus, staro­

sta oleski. - Głównie chodzi o to, by w czasie zimy nasz sprzęt nie musiał wykonywać tak zwanych „pustych" przejaz­

dów. Często słyszymy od miesz­

kańców, że jedzie samochód z podniesionym pługiem. I tak jest, bo by dojechać do naszej drogi powiatowej musi czasem pokonać nawet dziesięciokilo- metrowy odcinek wojewódzki,

Praszka:

Kto

to

posprząta?

Powolny Ruch

Na Placu Grunwaldz­

kim od lat stał kiosk Ruchu. W kwietniu obiekt zniknął, bałagan po nim niestety nie.

K

iosk, jeden z kilku na Placu Grunwaldzkim, w krajobrazie miejskim miał kilkudziesięcioletnią historię.

- Dzierżawcą terenu był Ruch, z dniem trzydziestego kwietnia wypowiedział umo­

wę dzierżawy, która zawar­

ta była do końca roku - wy­

jaśnia Tadeusz Gębora, in-

Nasze

powiaty^Ołerta

Masz 15-16 lat, szukasz pracy?

Ochotnicze Hufce Pracy we współpracy z „Kulisami Powiatu”

proponują uczniom w wieku 15 - 16 łatwy zarobek.

M

łodzieżowe Biuro Pracy, działające przy Ochotniczych Hufcach Pracy w Oleśnie proponuje młodzieży w wieku 15- 16 z ważną legitymacją uczniowską łatwy, przyjemny i szybki zarobek wakacyjny. To sprzedaż tygodnika,Kulisy Powiatu” w wio­

skach i miastach powiatów oleskiego i klucz­

borskiego.

- Schemat działania jest prosty - mówi Wojciech Łonak z Młodzieżowego Biura Pracy w Oleśnie. - Począwszy od pierwsze­

go lipca w każdy czwartek w godzinach do- południowych uczeń czy to w Praszce, czy w Oleśnie lub Kluczborku odbiera gazety. Ile ich sprzeda, tyle zarobi.

Za każdy sprzedany egzemplarz płacimy 50 gr.

Szczegółowe informacje można uzyskać OHP w Oleśnie przy ul. Wielkie Przedmie­

ście 41 bądź w redakcji „ Kulis Powiatu”

przy ul. Senatorskiej 3 w Praszce.

MK

Masz problem? Dzwoń!

800676676

V OBYWATELSKICH którego utrzymanie nie należy już do nas.

Podpisanie porozumienia ma to zmienić. Propozycja z woje­

wództwa już wyszła - 841 zł za utrzymania jednego kilometra drogi w okresie od listopada do grudnia.

- Analizujemy tę propozy­

cję i wynika z niej, że za te pie­

niądze nie da się utrzymać tych dróg - dodaje starosta. - Ale z rozmów nie rezygnujemy, przy­

gotowujemy własne wyliczenia i będziemy negocjować wa­

runki. Zależy nam na tym, by te kwoty naliczane były ryczałto­

wo. Trzeba też pamiętać o tym, że standard zimowego utrzy­

mania dróg wojewódzkich jest wyższy od powiatowych.

Kiosk Ruchu został rozebrany - pozostałości po nim nie ma kto posprzątać.

spektor do spraw nierucho­

mości gminnych w UM Pra­

szka. - To Ruch powinien to miejsce doprowadzić do sta­

nu początkowego.

Jak stan początkowy wy­

glądał? Po tylu latach trudno powiedzieć. W każdym razie

Starostwo Powiatowe prze­

jąć miałoby w sumie 100 kilo­

metrów dróg - 82 km w po­

wiecie oleskim i 18 w klucz­

borskim. Chodzi o przedłu­

żenia ciągów dróg Bierdza- ny-Łowoszów - Olesno i By­

czyna - Uszyce - Gorzów Śl.

- Olesno.

- To pomysł sprawdzony, w województwie śląskim staro­

stom przekazanych zostało do utrzymania dziesięć dróg wo­

jewódzkich - zaznacza Ko- stuś. -Toniejest program, któ­

ry trwa pół roku. On jest reali­

zowany od czterech lat. Mamy nadzieję, że uda nam się wy­

korzystać doświadczenia kole­

gów z sąsiednich województw.

MK

dzierżawca gruzowisko po­

winien uprzątnąć, jednak nie zrobił tego.

- Już zgłosiłem tę sprawę w dziale komunalnym — do­

daje Gębora. - Teren zostanie wyrównany.

Tekst i zdjęcie AK

Szczypta polityki

Sąsiedzki bilans

Wiosną ubiegłego roku w polskich mediach pojawiło się wiele publikacji omawia­

jących stosunki polsko-nie- m ieckie. Okazją ku temu była 20 rocznica podpisania traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjccnej współpracy'. Postanowiono wów­

czas, że w Domu Polskim w Bochum powstanie Centrum Dokumentacyjne.

Opracowana zostanie strate­

gia nauczania języka polskiego w RFN. Nastąpi nowelizacja kon­

cepcji rozwoju oświaty mniejszo­

ści niemieckiej w Polsce.

Zobowiązano się także do otwar­

cia w Berlinie Biura ds. Polonii, utworzenia portalu internetowe­

go oraz że zostaną powołani rzecznicy (pełnomocnicy) ds.

Polonu w poszczególnych lan­

dach.

Dzisiaj, rok później, można powiedzieć, że przyjęte zobowią­

zania są stopniowo realizowane.

W Berlinie faktycznie wreszcie otwarto Biuro ds. Polonii oraz uruchomiono portal internetowy.

W niemieckim MSW powołano pełnomocnika federalnego ds.

kontaktów z Polonią, a w czterech landach rzeczników. Nie jest jed­

nak do końca jasne czy są to rzecznicy wyłącznie ds. Polonii, czy też są to rzecznicy zajmujący się generalnie grupami mniejszo­

ściowymi w tym Polonią?

WPolsce punkt dotyczący peł­

nomocników ds. mniejszości zre­

alizowano w 100 procentach.

Funkcjonują oni już we wszyst­

kich województwach.

Polaków na pewno może szczególnie cieszyć fakt, iż trwają dość intensywne prace związane z adaptacją Domu Polskiego w Bochum na Centrum Dokumentacji Historii i Kultury Polaków w Niemczech - tak brzmi pełna nazwa tej inicjatywy.

Nowy impuls zyskały także prace nad opracowaniem strategii nauczania języka polskiego jako języka ojczystego. Natomiast w 2015 roku ma się ukazać pierw­

szy tom wspólnego polsko-nie­

mieckiego podręcznika do historii dla szkół średnich.

Aleksander

ŚWIEYKOWSKI

(3)

12 lipca 2012 W ieści gminne KULISY POWIATU 3

reklama

Gm.

Dobrodzień:

Tragedia

Grad zmiótł plony

Trwająca zaledwie piętnaście minut nawałnica z gradobiciem zmiotła wszystkie plony z pól. -

Ponieśliśmy

stuprocentowe straty - mówią załamani rolnicy z Rzędowic Pustkowia.

P

otężna nawałnica z gra­

dobiciem przeszła nad Rzędówkami Pustkowiem we wtorek 3 lipca około godziny 19.00.

- W jednej chwili zrobiło się ciemno, świata nie było widać - opisuje Elżbieta Ryszka. — Zaczął padać grad, momentami wielkości kurzych jaj.

- Szybko jeszcze wybie­

głam na dwór, by pozamykać drzwi do budynków gospo­

darczych — dopowiada Anna Macioł. - Gradowe kule spa­

dały z ogromną siłą, kilka uderzyło mnie w nogi, do dziś mam siniaki.

- Cała burza trwała jakieś piętnaście - dwadzieścia minut- uzupełnia Małgorza­

ta Ochman - Lizurek. - Była tak intensywna, że po jej przejściu nasze podwórza pokryte były dziesięciocenty-

metrową warstwą gradu.

Obraz tego co po sobie zostawiła nawałnica jest zatrważający. Na polach nie ma nic. Grad zmiótł wszyst­

kie plony rolników.

Po zeszłorocznych suszach zapowiadały się dobre plony, a teraz nie mamy nic, stuprocentowe straty — mówi Joachim Brzezina.

- Ani metra ziemniaków, strzaskane są nawet te w zie­

mi - opisuje Arnold Sacha.

- Zboża w ogóle, kukury­

dzy też i to na dodatek trzy tygodnie przed żniwami - dodaje Bernard Szczygiol.

- O ogródkach to już nawet nie mówimy — dodaje Maria Kurek. - Pomidory, ogórki, cebula - wszystko zniszczone.

- Jeśli nie pomoże nam gmina, nie pomoże wojewo­

da, nie pomoże rząd, to my nie przeżyjemy — mówi Macioł. - Mam jeszcze pięć worków zboża i świnie, które muszę wykarmić. Co ja mam im dać jeść?

Pokrzywdzeni w nawałni­

cy mieszkańcy Pustkowia to rolnicy, zajmujący się

hodowlą krów i świń.

- My nie mamy innych dochodów, my żyjemy z tego, co wyhodujemy - mówią rol­

nicy. - Chcemy wierzyć, że nie zostaniemy teraz sami.

Potrzebujemy zboża, ale też jakiegoś zastrzyku finanso­

wego. Te rządowe sześć tysię­

cy zapomogi pozwoliłoby nam stanąć na nogi.

Kłopot w tym, że rządowa zapomoga przyznawana jest rolnikom, którzy w czasie żywiołów stracili dach nad głową, a nie uprawy.

- W sprawie naszych poszkodowanych rolników z Pustkowia, ale też Malicho- wa i Kocur dzwoniłam już do Warszawy - mówi Róża Koźlik, burmistrz Dobro­

dzienia. - Ministerstwo Rol­

nictwa oferuje preferencyjne kredyty. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych mówi sześć tysięcy złotych zapomogi tak, ale dla tych, którzy stracili domy. Jestem też cały czas w kontakcie ze służbami woje­

wody. Jako gmina robimy, co możemy. Organizowana jest zbiórka zboża. Rozważamy możliwość umorzenia podat­

ków poszkodowanym. W budżecie gminy nie mamy specjalnych środków prze­

znaczonych na walkę z żywio­

łami, ale będę w tej sprawie rozmawiać z radnymi. Wspól- nie zastanowimy się jak jesz- Kluczbork:

Zginęły pieniądze

i

dokumenty

Ukradł z domu koledze portfel

Policjanci ustalili i zatrzymali 29 - letniego mężczyznę, który ukradł koledze portfel z dokumentami i pieniędzmi. Grozi mu nawet do 5 lat więzienia.

W

piątek 6 lipca kluczborscy policjanci zostali powiado­

mieni o kradzieży portfela. Znajdo­

wały się w nim dokumenty oraz 450 zł.

- Z relacji pokrzywdzonego wyni­

kało, że portfel został skradziony kil­

ka dni wcześniej w jego mieszkaniu

- relacjonuje starszy aspirant Aneta Czekaj, rzecznik prasowy policji.

Podjęte przez kryminalnych czyn­

ności pozwoliły na wytypowanie domniemanego sprawcy. Okazał się nim 29 - letni mieszkaniec Klucz­

borka - kolega pokrzywdzonego.

Dwudziestodziewięciolatek

Zboże dla poszkodowanych

Z Lilianną ADAMSKĄ z Urzędu Miejskiego w Dobro­

dzieniu, która koordynuje zbiórkę zboża dla poszkodowa­

nych w nawałnicy, rozmawia Dominika GORGOSZ.

- Kto wyszedł z pomysłem takiej zbiórki?

- Inicjatywa wyszła od samych rolników. Poszkodowa­

ni z miejscowości Rzędowice, Kocury oraz Malichów stwierdzili, że w chwili obecnej niezbędna jest im pomoc w formie paszy.

- Jakie są zasady zbiórki?

- Osoby chętne do przekazania zboża powinny kontakto­

wać się bezpośrednio ze mną, najlepiej telefonicznie (34 35 75 100 wew. 25). Wszystkie oferty będziemy nadzorować i kierować zboża do poszkodowanych rolników. Zbierane będą niezbędne płody rolne - zboże, ziemniaki, kukurydza.

cze możemy pomóc. Wyda­

rzyła się wielka tragedia.

Byłam na miejscu, widziałam skalę zniszczeń.

W środę i czwartek (lii 12 lipca) powołana przez gminę komisja będzie szaco­

wać straty. Już wiadomo, że są ogromne. W Pustkowiu w przypadku dziesięciu rolni­

ków - stuprocentowe.

- Komisja przekaże te informacje do wojewody, któ­

ry zatwierdza je i kieruje do ministra rolnictwa — opisuje procedury Herbert Czaja, prezes Opolskiej Izby Rolni­

czej. — Później minister w zależności od wielkości strat decyduje o wysokości odszko­

dowań. Warto też przypo­

mnieć, że rolnicy mają dzie- sięć dni na zgłoszenie do biur

powiatowych Agencji Restrukturyzacji i Moderni­

zacji Rolnictwa szkód. Doty­

czy to tych, którzy pobierają dopłaty bezpośrednie do gruntów.

Bo może się tak zdarzyć, że skontrolowane zostanie akurat gospodarstwo poszko­

dowanego rolnika.

- On pobierając dopłatę zobowiązał się do wielkości produkcji, hodowli czy zaku­

pów inwestycyjnych - mówi Leszek Kałwak, kierownik ARiMR w Oleśnie. - To zro­

zumiałe, że na skutek ponie­

sionych w żywiole start nie jest w stanie tego zrealizo­

wać. Trzeba jednak to zgło­

sić.

Tekst i zdjęcie MK

wykorzystał nieuwagę właściciela i wychodząc z mieszkania zabrał port­

fel, który leżał na szafce - mówi Czekaj.

We wtorek 10 lipca mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał zarzut kradzieży. Grozi mu nawet do 5 lat

więzienia. MZ

CENTRUM MEDYQNE

LUCYNA

ANDRZEJ

DYMEK prtyfecM w*«kK*t« prywatnym w łakrwre;

alergologia

dried

i

dorosłych

laryngologia dried i

dorosłych

•choroby płuc dzied

i

dorosłych

• medycyna procy

Mntody diagnostyki i harmonogram pr >yj«< ł www.tenUummadyczn4.com.pl_______

Strzelca Opolskie ul. Paidhalna 1. tel. 7 74619199 w. I Zawadzkie ul Waryńskiego 4, tel. 77462206 *>

tel. 077 413 78 62

Kluczbork: Remonty

izakupy

Szpital

nadal inwestuje

Kluczborski szpital nie zwalnia tempa inwestycji. W placówce realizowane kolejne remonty i zakupy.

- Właśnie ogłosiliśmy przetarg na zakup agregatu z autostarterem — mówi Józef Maciołek, dyrektor ds.

medycznych Powiatowego Centrum Zdrowia. - Przewi­

dujemy, że może kosztować około stu dwudziestu tysię­

cy złotych.

Chociaż agregat będący obecnie na wyposażeniu szpitala nie jest jeszcze stary, zakup nowego wymusiły przepisy.

- Zgodnie z tymi, które obecnie obowiązują, szpitale muszą być wyposażone w agregaty z autostartetrem, by w razie nagłego zaniku napięcia w sieci, aparat uru­

chamiał się sam - tłumaczy Maciołek. - Przy zdarzają­

cych się ostatnio częstych burzach i porywistych wia­

trach, jest to uzasadnione.

Wymianę okien, wykładzin i malowanie przejdzie pediatria. Inwestycja zostanie przeprowadzona podczas wakacji.

- Ale oddział będzie normalnie funkcjonował — zaznacza dyrektor. - Zdecydowaliśmy się na porę let­

nią, bo wówczas mamy mniej przyjęć.

Prace będą kosztować około 60 tys. zł. Ale to nie koniec zmian. Już niedługo, żeby wjechać samochodem na teren kluczborskiego szpitala, będzie trzeba okazać się kartą magnetyczną, albo zapłacić 2 złote za wjazd.

- Jesteśmy na etapie ogłaszania przetargu na zakup automatycznych szlabanów — informuje szef PCZ. — Musimy ograniczyć liczbę samochodów, które wjeżdża­

ją na nasz teren. Kierowcy stawiają auta gdzie się da, niszczą nam trawniki, a niektóre pojazdy parkują nawet po kilka dni - i nie są to często pacjenci naszej placów­

ki, tylko osoby z zewnątrz.

Pracownicy szpitala i właściciele budynków na jego terenie, a także lokatorzy, będą dysponować specjalny­

mi kartami magnetycznymi uprawniającymi do wjazdu na teren spółki. Pozostali kierowcy będą musieli za każdy wjazd zapłacić 2 zł - niezależnie od czasu parko­

wania.

- Ponadto nadal inwestujemy w Zakład Opiekuńczo - Leczniczy w Wołczynie — wyjaśnia Maciołek. - Remontujemy piwnicę. Powstaną tam szatnie dla perso­

nelu, łazienki, a także pomieszczenie promorte.

Dotąd pomieszczenia te mieściły się w naziemnej części budynku.

- Dzięki temu, że zostaną przeniesione do piwnicy, zyskamy miejsce na kolejne pokoje dla pacjentów - informuje dyrektor. - Są one bardzo potrzebne, bowiem lista oczekujących na przyjęcie do ZOL - u jest długa.

MZ

(4)

4 KULISY POWIATU W ieści gminne 12 lipca 2012

Powiat kluczborski:

Interwencja

Geodeci prawie jak UFO

Firma geodezyjna miała przeprowadzić modernizację ewidencji gruntów i budynków. Podobno geodeci chodzili po wioskach, ale nikt ich nie widział. Skutki ich pracy są jednak dosyć bolesne dla niektórych mieszkańców powiatu.

M

odernizację ewidencji gruntów i budynków zarządził starosta. Został do tego zobligowany przepisami obowiązującymi w całym kraju.

- Do realizacji tego zada­

nia zostały wyznaczone firmy wybrane w przetargu — mówi Rafał Gajek, naczelnik Wydziału Geodezji, Karto­

grafii i Katastru Starostwa Powiatowego w Kluczborku.

- Modernizację przeprowa­

dzono już w gminach Byczyna i Wołczyn oraz w części gminy Kluczbork.

Celem modernizacji jest uporządkowanie ewidencji gruntów i budynków.

- W tym zakresie od wielu lat panuje ogromny bałagan - tłumaczy Adam Radom, sekretarz powiatu. - Wiele osób oddało gospodarstwa na Skarb Państwa, a należące do nich budynki widnieją nadal jako zabudowa zagrodowa, od której właściciele płacą niższy podatek. Nie brakuje też obiektów będących samo­

wolami budowlanymi. Pora to uporządkować.

Renata Mizerna z Kra­

skowa dowiedziała się o akcji dopiero, kiedy otrzymała z gminy Kluczbork nakaz zapłaty podatku od nierucho­

mości.

- Był astronomiczny — opo­

wiada kobieta. - Kilkadziesiąt Olesno: Działanie

gminy

Olesno w ekonomicznej strefie

Na mocy rozporządzenia Rady Ministrów do Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej włączony został blisko pięciohektarowy teren inwestycyjny, będący własnością gminy Olesno.

W

łączona do strefy nieruchomość znaj­

duje się przy ulicy Leśnej, na terenie objętym planem zagospodarowania prze­

strzennego gminy.

Pięciohektarowa działka przy ul. Leśnej włączona została do strefy.

razy większy niż ten, który płaciłam do tej pory. Okazało się, że mam do zapłacenia trzy tysiące złotych.

Pani Renata zaczęła spra­

wę wyjaśniać. W starostwie dowiedziała się, że w Krasko­

wie w grudniu ubiegłego roku była przeprowadzana moder­

nizacja ewidencji gruntów i budynków. Geodeci „pozba­

wili” kobietę statusu rolnika i tym samym prawa do niższe­

go podatku. A to dlatego, że nie wiedzieli, iż oprócz ziemi, która jest jej własnością, a która nie daje jej prawa do sta­

tusu rolnika, dzierżawi także pole od Agencji Nieruchomo­

ści Rolnych Skarbu Państwa.

- To stan, który trwa od dwunastu lat - wyjaśnia Mizerna. — Nikt mi w Agencji nie mówił, że dzierżawę powinnam komukolwiek zgła­

szać.

To nie jest problem tylko pani Renaty. Dotknął także innych mieszkańców powiatu kluczborskiego.

- O tyrń, że jacyś geodeci będą chodzić i mierzyć nic nie wiedziałam — tłumaczy kobie­

ta. — Raczej wiem na bieżąco, co dzieje się w wiosce-jestem w radzie sołeckiej. Taka spra­

wa na pewno by mi nie umknę­

ła. Co więcej, żadnych geode­

tów nie widziałam. U nas w Kraskowie nikt ich nie widział.

Pracownicy Wydziału

- Ta blisko pięciohekta- rowa działka przeznaczona jest pod zabudowę przemy­

słową — informuje Jerzy Chęciński, wiceburmistrz Olesna. - Na nieruchomo­

Geodeci mieli odwiedzić wszystkie gospodarstwa w powiecie. Mało kto ich widział.

Geodezji, Kartografii i Kata­

stru Starostwa Powiatowego wyjaśniają, że o modernizacji informowali tak, jak nakazu­

ją przepisy.

- A zatem wywiesiliśmy na czternaście dni przed rozpo­

częciem prac przez godetów informację na tablicy ogło­

szeń starostwa - mówi inspektor Arkadiusz Idzik.

Dodatkowo - czego nie wymaga żaden przepis - informacja ta została także opublikowana w "Gazecie Wyborczej", na stronie inter­

netowej starostwa oraz na tablicy ogłoszeń Urzędu Miejskiego w Kluczborku.

- Jestem prostą kobietą — nie mam czasu chodzić po urzędach i czytać tablice

ści lub w jej bezpośrednim sąsiedztwie dostępne są media - energia elektrycz­

na, woda, gaz.

Dojazd do działki poprzez ulicę Częstochow­

ogłoszeń, na strony interneto­

we też nie zaglądam i taka forma zawiadomienia nie jest dla mnie skuteczna — argu­

mentuje Mizerna. - I chyba nie tylko dla mnie, bo nasz sołtys, który do urzędów cho­

dzi, ogłoszenia czyta i na tablicach, i w Internecie, też nic na ten temat nie wiedział.

Urzędnicy starostwa tłu­

maczą, że firma prowadząca modernizację, nie miała obo­

wiązku kontaktować się z właścicielami gruntów i nie­

ruchomości. Pomiary mogła wykonywać pod ich nieobec­

ność. Natomiast pani Renata mogła wprowadzić swoje uwagi do opracowanego przez nich operatu opisowo - kartograficznego podczas

ską i Gorzowską zapewnia asfaltowa droga transportu ciężkiego, która włączona jest do sieci dróg woje­

wódzkich i krajowych.

- Włączenie działki do strefy jest wielkim sukce­

sem - zaznacza wicebur­

mistrz. - Katowicka Spe­

cjalna Strefa Ekonomiczna - Podstrefa Gliwicka jest liderem wśród polskich stref w pozyskiwaniu inwestorów.

Najważniejsza korzyść płynąca z włączenia dział­

ki do strefy to możliwość skorzystania przez inwe­

stora ze zwolnień podatko­

wych. Ich wysokość zale­

ży od nakładów inwesty­

cyjnych oraz stworzonych nowych miejsc pracy.

- Duże firmy mogą liczyć na pięćdziesięcio­

jego wyłożenia w starostwie, a także później, po ogłosze­

niu go w Dzienniku Urzędo­

wym Województwa Opol­

skiego w terminie 30 dni od opublikowania. Jednak kobieta tego nie zrobiła, bo nie wiedziała, że taki operat powstał i powinna się nim zainteresować. Jednak argu­

menty pracowników staro­

stwa jej nie przekonują.

-Aledo ewidencji na przy­

kład budynki mieszkalne mie­

rzy się od wewnątrz - mówi pani Renata. - Jak mierniczy weszli do domów, kiedy nie było w nich właścicieli? Jak na mój rozum, to siedzieli przed komputerami i starymi mapami, a nie pracowali w terenie. Ci geodeci są jak Ufo

procentowe ulgi, średnie — sześćdziesięcioprocento- we, małe — siedemdziesię- cioprocentowe — wyjaśnia Chęciński.

Oleski teren inwestycyj­

ny może też liczyć na dar­

mową reklamę w folderach i działaniach promocyj­

nych.

- Na podstawie efektów osiągniętych na koniec 2011 roku strefa szacuje, że inwestycje realizowane na naszym terenie przy nakładach około 102 milionów złotych pozwolą utworzyć około 213 nowych miejsc pracy — dopowiada wiceburmistrz.

W ostatnim czasie bur­

mistrz Sylwester Lewicki spotkał się również z przedstawicielami Opol­

skiego Centrum Rozwoju

— podobno istnieją, ale nikt ich nie widział.

Mizerna została pozba­

wiona statusu rolnika nie tyl­

ko w ewidencji gruntów, ale także w wykazie gminnych podatników. Żeby do wcze­

śniejszego statusu powrócić, musiała na własny koszt wynająć geodetę, który wpro­

wadził stosowną korektę.

- Zapłaciłam za niego z własnej kieszeni trzysta pięć­

dziesiąt złotych — wylicza kobieta. — Ale to nie jest koniec kosztów tego zamie­

szania. Bo muszę jeszcze ure­

gulować wyższy podatek — od czasu zmian w ewidencji wprowadzonych przez firmę działającą na zlecenie staro­

stwa, do czasu wyjaśnienia przeze mnie sprawy. Będzie

to kilkaset złotych.

Teraz geodetów mogą się spodziewać mieszkańcy kolejnych wiosek w gminie Kluczbork - Bogacicy, Ligo­

ty Dolnej, Czapli Wolnych, Czapli Starych, Unieszowa, Smard i Maciejowa. A kiedy modernizacja ewidencji zakończy się w gminie Klucz­

bork, geodeci rozpoczną pracę w gminie Lasowice Wielkie.

Ważne, by ich mieszkańcy czytali teraz uważnie urzędo­

we ogłoszenia.

Milena ZATYLNA Zdjęcie archiwum prywatne

Gospodarki w Opolu, któ­

re powołane jest do poszu­

kiwania inwestorów dla dobrze przygotowanych terenów.

- Spotkanie to odbyło się w fabryce Or as — wyja­

śnia Chęciński. - Po to, aby potencjalnego nowego inwestora skojarzyć współ­

pracą z dobrze rozwijającą się oleską firmą. Nasze starania w pozyskaniu firm dotyczą wszystkich, w tym także oleskich przedsię­

biorców, którzy mają szan­

sę na korzystny rozwój w strefie ekonomicznej.

W najbliższym czasie o włączenie działki do strefy zaktualizowany zostanie gminny folder inwestycyj­

ny.

MK / Wizualizacja UM w Oleśnie

(5)

5 lipca 2012 W ieści gminne KULISY POWIATU 5

Kluczbork:

Medycyna

Trudno znaleźć kardiologa

Od maja nieczynna jest poradnia kardiologiczna działająca przy kluczborskim szpitalu. Może zostanie otwarta po wakacjach.

Kościelny miał

molestować ministrantów

- Syn byt zapisany do poradni, miał już wyzna­

czony termin - mówi ojciec jednego z pacjentów. - Specjalnie na wizytę u kar­

diologa przyjechał z zagra­

nicy. Okazało się, że porad­

nia jest nieczynna. Nie uzyskaliśmy także informa­

cji, czy będzie czynna i kie­

dy.

Są szanse, że poradnia znów będzie przyjmować

Kluczbork: Z

policji

Krótko cieszyli się piwem

Ośmiu młodych ludzi zatrzymała policja kilka minut po tym, jak ukradli z jednego ze sklepów transporter piwa.

W

poniedziałek 9 lipca oficer dyżurny kluczborskiej policji został powiado­

miony o kradzieży transportera z dwudzie­

stoma butelkami piwa z jednego ze sklepów przy ul. Mickiewicza.

- Mundurowi, którzy przyjechali na miejsce dowiedzieli się w rozmowie z ekspedientką, że do sklepu weszła grupa młodych ludzi - informuje starszy aspirant Aneta Czekaj, oficer prasowy kluczborskiej policji. - Podczas robienia zaku­

pów młodzi klienci ukradli transporter z piwem.

Wartość ich łupu została wyceniona na 65 zł.

Funkcjonariusze w kilka minut po kradzieży

znali już rysopisy podejrzanych i rozpoczęli poszukiwania sprawców wykroczenia. Szukać długo nie musieli.

- Podczas kontroli jednej z piwnic policjanci zatrzymali ośmiu młodych ludzi spożywających alkohol - relacjonuje Czekaj.

Okazali się nimi mieszkańcy Kluczborka w wieku od 13 do 24 lat. Funkcjonariusze odzy­

skali 14 piw i transporter.

- Teraz młodzi ludzie odpowiedzą przed sądem - wyjaśnia rzeczniczka. - Trzech naj­

młodszych stanie przed sądem rodzinnym.

MZ

Olesno: Zapowiedź

Gwiazdą Zakopower

W tym roku główną gwiazdą Dni Olesna będzie Sebastian Karpiel Bułecka z zespołem Zakopower.

radycyjnie Dni Olesna odbędą się pod koniec lipca (weekend 27-29). W porównaniu do lat minionych będą uboż­

sze. Zamiast trzech znanych polskich gwiazd - jak było do tej pory - zagra tylko jedna. To Sebastian Karpiel Bułecka (na zdjęciu) z zespołem Zakopower, który wystąpi w sobotni wieczór 28 lipca.

W piątek 27 lipca królować będzie reg­

gae’owy Bongostan, a w niedzielę kabaret Ciach.

W czasie Dni Olesna koncert da też ole­

ski Wind Band pod batutą Korneliusza Wiatra.

Szczegółowy, program tegorocznych dni miasta znany będzie wkrótce.

MK

KAPITAŁ LUDZKI

NARODOWA STRATEGIA SPÓJNOŚCI

Ministerstwo Zdrowia pacjentów po wakacjach.

Jeśli tylko Polskiej Grupie Medycznej, która prowa­

dzi w kluczborskim szpita­

lu oddział kardiologiczny, uda się znaleźć kardiologa, który będzie w

PPun***’**

P „„.w**'*

poradni przyjmo­

wał. Ale z tym są proble­

my.

- Mieliśmy z Polską Grupą Medyczną umowę, że poprowadzimy poradnię aż do czasu, kiedy znajdą

specjalistę — tłumaczy Józef Maciołek, dyrektor Powiatowego Centrum Zdrowia w Kluczborku. - Tak faktycznie było. W poradni pracował jeden z miejscowych kar­

diologów.

Było tak aż do czasu, kiedy w życie weszły przepisy, że lekarz, który pro­

wadzi prywatną praktykę i ma kontrakt z Naro­

dowym Fundu­

szem Zdrowia, nie może praco- , wać w placówce, i która też ma

kontrakt.

Mamy nadzieję, że nie­

bawem porad­

nia kardiolo­

giczna znów wznowi dzia­

łalność - mówi Maciołek.

- Czekamy, aż NFZ ogłosi konkurs uzupełniający na jej prowadzenie. Może się to

stać jeszcze latem.

Tekst i zdjęcie MZ

Gm.

Dobrodzień: O tym się

mówi

Śledczy ustalili,że

kościelny

miał

molestować seksualnie ministrantów.

Pokrzywdzonych jest ośmiu chłopców. Proceder

trwał pięćlat.

P

rokuratura Rejonowa w Oleśnie postawiła 40-letniemu kościelnemu z parafii koło Dobrodzienia aż dziesięć zarzutów.

Wszystkie dotyczą dopusz­

czenia się wobec osób mało­

letnich poniżej 15. roku życia innej czynności sek­

sualnej.

- W tym jeden dotyczy nadużycia zaufania wynika­

jącego z pełnienia funkcji kościelnego - informuje Ewa Kosowska - Korniak z biura prasowego Sądu Okręgowego w Opolu.

Proceder miał rozpocząć się w 2006 roku. W przy­

padku jednego z chłopców już rok wcześniej.

- Pokrzywdzonych jest ośmiu chłopców w wieku poniżej piętnastego roku życia - tłumaczy Kosowska - Korniak.

Sprawa wyszła na jaw, kiedy chłopcy poskarżyli się rodzicom, a ci probosz­

czowi. Czterdziestolatek został zatrzymany przez

BĄDŹ MĘŻCZYZNĄ.

CHROŃ ZDROWIE!

Obróna konieczna!

Zapobiegajchorobom układu moczowo-płciowego Nie unikaj lekarza iprowadź zdrowy tryb-życia.

Zrób to, zanim coś ciętrafi!

/

&

policję. Po przesłuchaniu zwolniono go.

- Mężczyzna objęty został dozorem policyjnym — zaznacza Kosowska - Kor­

niak. - Raz na dwa tygodnie musi stawiać się na komi- sarcie w Dobrodzieniu.

Kościelny ma też zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi mini- stamtami oraz małoletnimi poniżej 15. roku życia.

- JF tej sprawie istotne jest to, że czterdziestolatek w trakcie całego procederu miał ograniczoną ocenę popełnionego czynu - doda­

je Kosowska - Korniak.

Co do tego zgodni są bie­

gli psycholog, psychiatra i seksuolog.

- Z opinii wynika, że u oskarżonego występuje upo­

śledzenie na pograniczu stopnia lekkiego i umiarko­

wanego - uzupełnia Kosow­

ska - Korniak.

Kościelnemu za molesto­

wanie nieletnich grozi od 2 do 12 lat więzienia. Sąd jed­

nak ze względu na upośle­

dzenie oskarżonego może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary - nawet poniżej dwóch lat.

- Ze względu na charak­

ter sprawy i dobro chłop­

ców sąd wyłączył jawność sprawy, proces jeszcze się nie rozpoczął — podsumo­

wuje Kosowska - Korniak.

Kiedy na jaw wyszła sprawa z molestowaniem ministrantów, proboszcz wyrzucił kościelnego.

Mimo wielu prób telefo­

nicznych nie udało nam się skontaktować z księdzem.

We wtorek 10 lipca nie zastaliśmy go też w parafii.

We wsi o aferze z kościel­

nym jest głośno, ale miesz­

kańcy unikają komentarzy.

- Szok, ale nie chcę tego komentować, to sprawa dla prokuratury i sądu — mówi jeden z nich. Prokuratura zdecydowała, że dla dobra postępowania, nie można ujawnić, jakiej miejscowo­

ści dotyczy sprawa. MK

UNIA EUROPEJSKA EUROPEJSKI FUNDUSZSPOŁECZNY

Kampania informacyjna współfinansowana przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego

(6)

6 KULISY POWIATU P asje 12 lipca 2012

Kluczbork:

Wyprawa do

Normandii

Złożyli hołd Maczkowcom

Piętnastu pasjonatów ze Stowarzyszenia Pancerny Skorpion wybrało się do Normandii, by przejechać szlak bojowy I Dywizji Pancernej gen. Maczka.

S

korpiony wyruszyły w trasę 1 czerwca. Trzy zabytkowe willysy, piętna­

ście osób w tym pięciu kluczborczan - Bartłomiej Dynasiewicz, Adrian Mamzer, Damian Main­

zer, Jacek Stańkowski i Sławomir Wnuczek i czte­

ry tysiące kilometrów do pokonania od Caen do Wil- hemshaven - tak przedsta­

wiała się krótka statystyka wyprawy.

- Zdecydowaliśmy się na Normandię, bo w tym roku mija siedemdziesiąta rocz­

nica utworzenia Pierwszej Dywizji Pancernej dowo­

dzonej przez generała Sta­

nisława Maczka — mówi główny organizator wypra­

wy Adrian Mamzer. - W ten sposób postanowiliśmy oddać hołd wszystkim żoł­

nierzom dywizji, którzy od Francji przez Belgię, Holandię i Niemcy zmierza­

li do Polski.

Pierwszego dnia pasjona­

ci dotarli busami - a willysy na lawetach - do miejsco­

wości Noyers Bocage, gdzie schronienia w swoim ogro­

dzie użyczyła im Polka od wielu lat mieszkająca we Francji.

- To była nasza baza wypadowa — opowiada Mamzer. - Wyruszaliśmy stąd na zwiedzanie stref lądowania. Codziennie pokonywaliśmy - już willy­

sami - około sto pięćdzie­

siąt kilometrów.

W Normandii uczestni­

ków wyprawy przywitała paskudna pogoda. Cały czas padało, wiatr gonił chmury i było bardzo chłodno.

- Przed wyjazdem zasta­

nawialiśmy się, czy w ogóle brać grubsze mundury, czy tylko lekkie, pustynne — rela­

cjonuje organizator. - Na szczęście zabraliśmy, ale i tak, żeby nie zmarznąć, ubieraliśmy na siebie wszystko co mieliśmy. Cza­

sami wydawało się nam, że deszcz nie padał tylko z góry, ale także od spodu.

Mimo kaprysów aury, Skorpiony nie zamierzały zmieniać swoich planów.

- Zwiedzaliśmy kolejne miejscowości znajdujące się na trasie - wspomina Mam­

zer. - Wyjeżdżaliśmy z bazy zwykle wcześnie rano, a wracaliśmy już po zmroku.

A zwiedzać było co. Nor­

mandia żyje z turystyki militarnej i niemal przy każ­

dym domu znajduje się muzeum.

- Byliśmy w kilkudziesię­

ciu - tłumaczy Skorpion. - Zatrzymywaliśmy się także przy tablicach upamiętnia­

jących aliantów, pomnikach i na cmentarzach. Starali­

śmy się każdemu poległemu polskiemu żołnierzowi zapalić znicz. Było to trudne zadanie, bowiem cmentarzy i cmentarzyków znajduje się tam mnóstwo i nie o wszyst­

kich powiadamiają mapy czy tablice informacyjne.

W Normandii pasjonaci odwiedzili mnóstwo legen­

darnych miejsc związanych z historią drugiej wojny światowej, znanych z fil­

mów i książek. Jednym z nich był m.in. most Pegasus w Buenoville.

- Tego mostu bronili Ślą­

zacy wcieleni do Wehr­

machtu — mówi Mamzer. - Podobno celowo się nie przyłożyli i dzięki temu mogli go zdobyć Anglicy.

Było to niezwykle ważne dla losów bitwy o Normandię.

W rejonie Caen uczestni­

ków wyprawy zatrzymała francuska żandarmeria.

- Okazało się, że w samo­

chodach nie można ekspo­

nować broni - wyjaśnia Skorpion. - Skończyło się na pouczeniu. Schowaliśmy więc nasze denixy i ruszyli­

śmy w dalszą drogę.

Kluczborscy pasjonaci nie byli jedynymi, którzy w tym czasie postanowili odwiedzić Normandię z okazji kolejnej rocznicy bitwy.

- Co rusz natykaliśmy się na turystów, grupy rekon­

strukcyjne i kombatantów - opowiada Mamzer. - Nie­

mal każda miejscowość miała swój jubileusz, zwią­

zany z odsłonięciem tablicy czy pomnika.

Skorpiony wzięły udział

w kilku z nich. Asystowali m.in. polskiemu ambasado­

rowi podczas składania wieńca na cmentarzu I Dywizji Pancernej w Urvil- le - to największa nekropo­

lia polskich żołnierzy w Normandii.

Pasjonaci odwiedzili tak­

że cmentarz amerykański na plaży Omaha. Znajdują się tam resztki niemieckich umocnień oraz pomniki poświęcone Wielkiej Czer­

wonej Jedynce, czyli naj­

starszej dywizji piechoty Stanów Zjednoczonych i saperom.

- Zwiedziliśmy tam mię­

dzy innymi mauzoleum, któ­

re mieści się pod ziemią -

Po Normandii pasjonaci przemieszczali się willysami. W sumie zabytkowe samochody zrobiły około 1500 km wyjaśnia uczestnik wypra­

wy. - To amerykańskie tery­

torium. Żeby do niego wejść, trzeba przejść przez szczegółową kontrolę i bramki z wykrywaczami metali.

Natomiast w Port en Bes- sin Skorpiony zwiedziły muzeum wraków wycią­

gniętych z morza - to czoł­

gi, broń, wyposażenie i czę­

ści okrętów i samolotów, wyłowione po wojnie.

- W Arromanches wzbu­

dziliśmy niemałą sensację, zjeżdżając na plażę - opo­

wiada Mamzer. - Tam krę­

ciliśmy kółka ku uciesze turystów. Ponieważ był odpływ i dość ładna pogo­

da, postanowiliśmy kilkana­

ście kilometrów pokonać plażą. Tak pożegnaliśmy się

z morzem.

Po kilku dniach pasjona­

ci pożegnali się także z bazą oraz jej gościnną gospody­

nią i wyruszyli szlakiem Maczkowców. Samochody dzielnie się sprawdzały, nie licząc drobnej „niedyspozy­

cji” jednego z willysów, który trzeba było ładować co wieczór, by następnego dnia był znów gotowy do podróży.

- Ale w Falaise, w cen­

trum miasta posłuszeństwa odmówił kolejny jeep - wspomina kluczborczanin.

- Zakleszczyła się skrzynia biegów i to akurat naprze­

ciwko komisariatu policji.

Stróże prawa błyska­

wicznie pojawili się obok polskich samochodów.

- Po chwili rozmowy zaprosili nas do komendy na kawę - relacjonuje Skor­

pion. - Okazało się, że jeden z nich interesuje się historią drugiej wojny światowej.

Tematów do rozmów nam nie brakowało.

A ponieważ był to dzień, w którym Polacy grali mecz z Grecją podczas mistrzostw Europy, policjanci zarezer­

Uczestnicy wyprawy zwiedzili po drodze mnóstwo muzeów i miejsc pamięci. Zobaczyli m.in. ekspozycję przedstawiającą wraki czołgów i samolotów wyłowione z morza.

Podczas jednej z uroczystości rocznicowych Skorpiony asystowały polskiemu amba sadorowi i pani konsul podczas składania wieńca na cmentarzu polskich żołnierzy.

wowali dla Skorpionów lokal, w którym mogli obej­

rzeć transmisję.

- Nie skorzystaliśmy z tego zaproszenia, bowiem do naszych jeepów podje­

chał wojskowy land rover, a w nim starsze małżeństwo - Polka i Szkot i zaprosili nas do swej posiadłości — mówi Mamzer. - Ale nasi znajomi z „resortu” pilotowali nas aż do granic swojej właści­

wości i tam nas pożegnali.

Takich niezwykłych spo­

tkań było dużo więcej. W Chambois pasjonaci spotka­

li kanadyjskich kombatan­

tów, w Abbeville - wicepre­

zesa Stowarzyszenia I Dywizji Pancernej, a w Ter Aple - polskiego spado­

chroniarza z Samodzielnej Brygady Spadochronowej

generała Sosabowskiego, który walczył m.in. pod

Arnhem.

- To pan Wawrzyniec Jarosz, który mieszka obec­

nie w domu spokojnej staro­

ści - opowiada pasjonat. - Bardzo się wzruszył naszy­

mi odwiedzinami. Pożegna­

liśmy go rundą honorową, którą oglądali niemal wszy­

scy pensjonariusze.

Ostatniego dnia wypra­

wy Skorpiony dotarły do Oberlangen, ale nie udało im się odnaleźć miejsca, gdzie był obóz jeniecki wyzwolony przez żołnierzy dywizji.

- Stamtąd wyruszyliśmy do Wilhelmshaven - mówi Mamzer. - W porcie zakoń­

czyliśmy naszą trasę.

Pasjonaci odwiedzili kil­

kadziesiąt miejscowości, przejechali w sumie cztery tysiące kilometrów, na swo­

jej drodze spotkali mnóstwo niezwykłych ludzi, a to wszystko w ciągu szesnastu dni.

- W przyszłym roku pla­

nujemy wyprawę do Narvi- ku - zapowiada organizator.

- Po krótkim odpoczynku zabieramy się za przygoto­

wania. Trzeba przede wszystkim wyremontować willysy.

Skorpiony dziękują Urzędowi ds. Repatriantów i Osób Represjonowanych za to, że udzielił im dofi­

nansowania do wyprawy.

Milena ZATYLNA Zdjęcia archiwum prywatne

(7)

12 lipca 2012 W ieści gminne KULISY POWIATU 7

Brzeziny: Działo

się

Jednym z głównych punktów programu był teleturniej "Kocham Cię, Brzeziny". Najlepszymi i najwytrwalszymi tancerzami okazali się najmłodsi.

Kabaret radnego i fruwający namiot

Goście i mieszkańcy dwa dni - w sobotę i niedzielę 7 i 8 lipca bawili się na dorocznym wiejskim festynie. Głównymi atrakcjami był kabaret wyre ­ żyserowany przez radnego Henryka Żytę i teleturniej „Kocham Cię, Brzeziny . ______________

T7estyn w wiosce rozpo- ret: Henryk Żyta (autor Teraz Chińczycy z Praszki

± czął się sobotnią wie­

czorną zabawą, w trakcie której nad wsią przeszła potężna nawałnica.

- Wiatr zaczął niszczyć nam dosłownie wszystko, na szczęście goście nie poucie­

kali, ale ofiarnie rzucili się do ratowania mienia - mówi sołtys Andrzej Wicher.- Ludzie trzymając namioty dosłownie wisieli w powietrzu, ale nie poddali się. Za tę ofiarność dziękuję im.

Ten wietrzny incydent dobrej zabawy jednak nie popsuł. A głównym punk­

tem programu były nie­

dzielne atrakcje. Już trady­

cyjnie przed najbardziej wymagającą publiką - gro­

nem najbliższych znajo­

mych i ich gości - najpierw wystąpił miejscowy kaba-

Jaworzno: Naprawy

Gdzie zniknęły barierki?

Barierki odgradzające chodnik od drogi krajowej nr 42 zostały na kilka dni zdemontowane. Mieszkańcy podejrzewali, że zabrała je firma, która nie dostała należnej zapłaty. Na szczęście, to tylko gwarancyjna naprawa.

K

ilka dni temu barierki od ronda w kierunku szkoły zostały zdemontowa­

ne. Zamiast nich zawisły taśmy.

- Ich demontaż wyglądał trochę dziwnie - relacjonują mieszkańcy. - Z nieoznako- wanego w żaden sposób samochodu wysiedli męż­

czyźni. Też nie wyglądający, jak pracownicy. Ściągnęli barierki, wrzucili je do bagażnika i odjechali.

W wiosce zaczęły krążyć różne historyjki. Jedni śmia­

li się, że był to misternie obmyślany plan „łowców złomu”. Inni przekonywali, że z pewnych źródeł wiedzą, iż barierki zdemontowała firma podwykonawcza, któ­

ra nie otrzymała po oddaniu wyremontowanej drogi

tekstów), Monika Sikora, Krystyna Wróblewska i Grzegorz Materac. Kaba­

reciarze znali nawet przy­

czynę porażki naszych pił­

karzy na Euro.

- To przez te Jarzębinki — przekonywali brzezinianie.

— Babcie nie znają przepi­

sów piłkarskich, piłkarze nie znają polskiego... Kazały grać tak wysoooko - no to kopali w trybuny!

Asfalt z Praszki do Rud­

nik też na Euro zwinęli.

Podobno na brakujący dzie- sięciokilometrowy odcinek A2 trafił.

- A to by akurat pasowało ... - zgodnie przytakiwali. - Bo też te firmy drogowe ban­

krutują. Nasz sołtys buduje podwórko i też podobno dru­

gi przetarg będzie ogłaszał, bo mu się firma wycofała.

należnej zapłaty. Żadna z tych hipotez prawdziwą jed­

nak nie jest.

- Na odcinku drogi krajo­

wej 42 Jaworzno — granica województwa, podwykonaw­

ca firmy Mega-Bruk wymie­

niał uszkodzone odcinki

Odnowione barierki już wróciły na miejsce - to nie była kradzież, a gwarancyjna naprawa.

mają złożyć ofertę.

Z nazwami ulic też niezłe zamieszanie w Strojcu i Brzezinach się szykuje.

- Ta w stronę Brzezin, aż do Holandii, ma się nazy­

wać Poselska, a co, w Pra­

szce senator mieszka na Senatorskiej to Strojec ma być gorszy? - mówili kaba­

reciarze, mając na myśli posiadałość posła Leszka Korzeniowskiego.

Brzezinianie na nikim suchej nitki nie zostawili, a za trafnie spuentowane żarty dostali burze oklasków.

Do teleturnieju „Kocham Cię, Brzeziny” stanęły dwie ekipy - pań z Koła Gospo­

dyń Wiejskich (Honorata Żyta, Arieta Boczkowska, Dorota Górka i Krystyna Kokot) oraz Ochotniczej Straży Pożarnej (Michał

barier w ramach gwarancji - wyjaśnia Ryszard Osiń­

ski z opolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

We wtorek 9 lipca odno­

wiona konstrukcja wróciła na miejsce.

Sołtys Andrzej Wicher ani na chwilę nie spuszczał go­

ści z oka.

Morawski, Mieczysław Wicher, Justyna Ganczar i Marcin Rak). Rolę Kurza- jewskiego objęła Monika Sikora. Zawodnicy doskona­

le wioskę znają. Wiedzieli, że w Brzezinach jest 317 mieszkańców i np. 60 krów,

Obawy ludzi, że demon­

taż mógł być przyczyną kłopotów finansowych, jakie ostatnio dotknęły fir­

my drogowe, są za to uza­

sadnione.

- Świetnym przykładem jest droga Rudniki - Prasz-

Sikora - to część kabaretowej grupy. Na zdjęciu brakuje Grzegorza Materaca.

że położony na Kolonii w ubiegłym roku asfalt ma 230 metrów. Zaliczyli też test z Wioszczyzny Polszczyzny.

Ostatecznie o 40 punktów lepsze były panie z KGW - w nagrodę pojadą do spa w Pawłowicach.

ka - tam drogowcy zwinęli asfalt i ślad po firmie zagi­

nął - mówią ludzie. - Jak nie ma potrzeby, to w tam­

tym kierunku nawet się nie ruszamy.

A sytuacja pewnie szyb­

ko się nie zmieni - na odcinku DK 42 Praszka - Rudniki nadal trwają prace inwentaryzacyjne, a termin ogłoszenia nowego przetar­

gu jeszcze nie jest znany.

Pewien postęp jest za to na kolejnym z odcinków

„42” porzuconej przez dro­

gowców - Praszka - Dębi­

na.

- Tam otwarcie ofert nastąpi szesnastego lipca, a podpisanie umowy prze­

widuje się na połowę sierp­

nia - dodaje Osiński.

Tekst i zdjęcie AK

-Ale strażacką drużynę też zabieramy, bo samym byłoby nam smutno - zapo­

wiadają. Imprezę zorgani­

zowali: sołtys i Rada Sołec­

ka w Brzezinach, KGW i OSP.

Tekst i zdjęcia AK Kluczbork: Z

policji

Wpadł

poszukiwany

Do policyjnego aresz­

tu trafił 31 - letni miesz­

kaniec powiatu oleskie­

go, który ukrywał się w Kluczborku.

W

e wtorek 10 lipca tuż przed 20.00 kluczbor- scy policjanci realizując ustale­

nia funkcjonariuszy z Praszki w jednym z mieszkań przy ul. Rey­

monta zateymali mężczyznę po­

szukiwanego listem gończym.

- To mieszkaniec powiatu oleskiego - informuje starszy aspirant Aneta Czekaj, rzecz­

nik prasowy Komendy Powia­

towej Policji w Kluczborku.

- Był poszukiwany listem goń­

czym wydanym przez sąd rejo­

nowy w Piotrkowie Trybunal­

skim. Miał odbyć karę dwóch lat pozbawienia wolności.

Mężczyzna trafił do poli­

cyjnego aresztu, skąd został przewieziony do zakładu kar­

nego. MZ

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tym razem odbędą się w dniach 24 sierpnia - 9 września.. - Będzie to wielka akcja promocyjna integrująca działania miasta, zakłady produkujące

- Darek to nasz absolwent i duma szkoły - mówi Horst Chwałek, dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych w Oleśnie. - Bardzo się cieszę, że w końcu osobiście będę mógł mu

- Doskonale wiem, że czasem przez urząd trudno przebrnąć i jak długo się czeka na dokumenty — przy­.. znawała rację radna

W sobotę 2 czerwca już po raz szósty odbyły się zawody sportowe dla dzieci, w których udział wzięło około pięćdziesięcioro najmłodszych!. Z awody co

Pod hasłem „ Euro 2012 - jestem dobrym kibicem” w piątek 15 czerwca w ogrodzie miejscowego przedszkola odbył się piknik rodzinny. K ażda

Dodam, że dzięki naszej współpracy z Ośrodkiem Kardiologicznym, prowa ­ dzonym przez Polską Grupę Medyczną, który znajduje się na terenie szpitala mieszkańcy z powiatu

Będę na Was czekać mHa niespodziankll.. 29 listopada 2012 W ieści gminne KULISY POWIATU??.

Poraszka i Mateusz Bzdok. Ekipa Przedmościa, choć niewielka, pokazała, że na wiele Tekst i zdjęcia AK ją stać i też uplasowała się na 1.. 16 KULISY POWIATU W ieści gminne